Ciąża i problem z partnerem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2018-07-29, 18:32   #1
monikk12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33

Ciąża i problem z partnerem


Witajcie, proszę Was o pomoc, gdyż sama już głupieję. Może hormony odbierają mi rozum? Bardzo proszę Was o przeanalizowanie mojej sytuacji.

Jestem w 8 miesiacu ciąży. Mieszkamy osobno z partnerem, mieliśmy zamieszkać wspólnie, mój partner w tym celu remontuje swoje mieszkanie, ale mam ogromne wątpliwości, czy mieszać się w ten układ i zostać w swoim mieszkaniu, bo między nami jest naprawdę zle.

Mój partner ma bardzo bogata przeszłość łóżkowa i spore powodzenie u kobiet, on tez jakby potrzebował aprobaty tych kobiet. Przyłapałam go na tym, ze jak już byłam w ciąży, to zapraszał koleżankę do siebie do mieszkania na papierosa (nic o tym nie mówił) albo pomaga swoim eks kochankom np. w wypisaniu recepty albo L4, spotykają się w jego gabinecie. Piszą do niego skarbie, kochanie, kotku, a on na to w ogóle nie reaguje, bo twierdzi, ze przecież on tego nie odwzajemnia i nic nie może za to, ze one tak piszą, po czym posłusznie zaprasza je do siebie do pracy, by im pomoc.
Widziałam te wiadomości na własne oczy. Jest mi bardzo przykro, ze im pomaga, ze maja kontakt, o czym mu mówiłam, ale on robi ze mnie chorobliwie zazdrosna i twierdzi, ze ich relacje dawno się skończyły i są na stopie koleżeńskiej. Ja natomiast czuje się niepewnie, są to piękne kobiety, widziałam, jak je komplementował, kiedy jeszcze nie byliśmy razem, wiem, ze mu się podobają, nie wiem, co robią w tym gabinecie. Jest mi tym bardziej przykro, bo ja cała ciąże bujam się sama, w niczym mi praktycznie nie pomaga, wynoszę śmieci, chodzę z psem, robię zakupy, ogarniam uczelnie, badania, lekarzy. Jest mi już bardzo ciężko.
Niedawno była taka sytuacja jak się kłóciliśmy i wypominałam mu pomoc jednej (z wielu) kochance pielęgniarce, ze powiedział, ze ona jest ode mnie sto razy bardziej wartościowa. Później się wykręcał, ze niby tak nie powiedział, ze niby powiedział, ze oceniam ludzi, że mogą się okazać bardziej wartościowe ode mnie, ale on naprawdę powiedział, ze ona jest sto razy bardziej wartościowa ode mnie. Kazałam mu się wynieść z mojego mieszkania po tych słowach, do tej pory mnie nie przeprosił.

Inna sytuacja, okazało się, ze jego eks kochanka (inna) mieszka balkon obok mnie. Wykrzyczała mi, ze do niej dzwonił kiedyś za moimi plecami. Gdy mu o tym napisałam i próbowałam zadzwonic, miał zajęty telefon, później przyznał się, ze po moim sms, jak miał zajęty tel, to dzwonił do niej wyjaśnić sytuacje, rzekomo powiedzieć jej, żeby się nie wtrącała. Do mnie nie oddzwonił przez kolejne dni urażony, sytuacje wyjaśnił tylko z nią. Było mi wtedy bardzo przykro, byłam już w 7 miesiacu ciąży, odbiło się to na mnie i na dziecku.

Jego mamusia twierdzi, ze za bardzo wnikam, ze bardzo draże, ze powinnam odpuścić. To chyba jakiś absurd. Powiedzcie, proszę, czy ja oszalałam? Czy ja jestem chorobliwie zazdrosna?

Pozwalacie swoim partnerom na kontakty z eks kochankami? Na pomaganie im? Spotykanie się?
monikk12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 19:21   #2
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 991
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

koleś przesadza i dobrze o tym wiesz... jednak nie wiem co ci doradzić... czy masz kogoś bliskiego poza nim?
f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 19:24   #3
monikk12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
Ciąża i problem z partnerem

[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8514354 1]koleś przesadza i dobrze o tym wiesz... jednak nie wiem co ci doradzić... czy masz kogoś bliskiego poza nim?[/QUOTE]


On twierdzi, że nie akceptuję jego przeszłości i dopóki tego nie zrobię, to między nami nie będzie dobrze.

Finansowo sobie poradzę sama, ale na żadne wsparcie emocjonalne niestety nie mogę za bardzo liczyć.

Proszę Was o przeanalizowanie mojej sytuacji, gdyz zbliza sie godzina 0 i musze zdecydować... samotne macierzynstwo czy mieszkanie z nim, co znaczy - akceptacja kochanek, bo bede z dzieckiem na jego łasce, w jego mieszkaniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez monikk12
Czas edycji: 2018-07-29 o 19:28
monikk12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 19:31   #4
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Treść usunięta
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 19:34   #5
monikk12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
Ciąża i problem z partnerem

Cytat:
Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0 Pokaż wiadomość
Treść usunięta

No dokladnie tak mu mówię, że akceptuję jego przeszłość, ale jego przeszłość trwa tu i teraz. Z tym mam problem, że one w jego życiu są nadal, a nie, że kiedyś były. To twierdzi, że chcialabym, żeby zmienił wszystko na raz, że jestem niecierpliwa, że mam się leczyć, że ograniczam jego wolność, że on i tak juz sie bardzo zmienił, a ja tego nie doceniam.... Przez to, że kłócę sie o kochanki, powiedzial, ze nie pojade na zadne wakacje, bo jestem niestabilna. Pojechal sam z kumplami za granice. Ja nie bylam nigdzie

Przez jego manipulacje, gadki jego rodzicow, ja już naprawdę głupieje. Obgaduje mnie przed wszystkimi swoimi znajomymi, mowi, ze wszyscy każą mu ze mna zerwac, bo jestem nienormalna. Ja nie wiem, jaka wersje on im przedstawia. Ja za chwile bede miala dziecko, a on ostatnio powiedzial, ze nie czuje do dziecka nic, bo kojarzy mu sie ze mna. Serce mi pęka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez monikk12
Czas edycji: 2018-07-29 o 19:36
monikk12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 19:37   #6
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Treść usunięta
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 19:38   #7
somebody3
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 60
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Co Cię z nim trzyma (poza dzieckiem)? Na czym opiera się wasz związek? To nie jest facet godny zaufania, rodzinny typ. Wygląda na kobieciarza, który swoich przyzwyczajeń nie chce dla Ciebie zmienić i w ogóle wygląda na to, że ma Cię gdzieś. Nie masz u niego wsparcia, nie możesz na niego liczyć. Nie zapewnia Cię, że jesteś dla niego najważniejsza, nie zrywa kontaktu z byłymi kochankami i ja też bym była podejrzliwa. Nie chciałabym takiego partnera.
somebody3 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-07-29, 19:55   #8
monikk12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Cytat:
Napisane przez somebody3 Pokaż wiadomość
Co Cię z nim trzyma (poza dzieckiem)? Na czym opiera się wasz związek? To nie jest facet godny zaufania, rodzinny typ. Wygląda na kobieciarza, który swoich przyzwyczajeń nie chce dla Ciebie zmienić i w ogóle wygląda na to, że ma Cię gdzieś. Nie masz u niego wsparcia, nie możesz na niego liczyć. Nie zapewnia Cię, że jesteś dla niego najważniejsza, nie zrywa kontaktu z byłymi kochankami i ja też bym była podejrzliwa. Nie chciałabym takiego partnera.

Chyba już nic mnie przy nim nie trzyma. Przestałam go kochac po tym wszystkim. Najgorsze jest to, że ja wpadałam w jakies dziwne stany z tego lęku, potrafilam uderzyc go w twarz z bezsilności. Piszę Wam o tym, bo chce, żebyście oceniły obiektywnie sytuacje. Uderzyłam go, ale on nie pozostał dłużny, tez mnie uderzył... w ciazy. Po czym zadzwonil do swojego taty i powiedzial, ze chodzi do pracy z podbitym okiem. Jego ojciec zaczal mnie wyzywac, ze wyciagam przeszlosc z jego zycia, że straszę go sądami, że jestem kłamczuchą, bo poszlam na egzamin tydzien pozniej niz im powiedzialam albo jestem kłamczuchą, bo pojechalam w innym terminie do domu rodzinnego niz im powiedzialam. Ostatnio byl u mnie i slyszalam przez telefon, ze znowu mowil, ze jestem kłamczucha, podczas gdy ja jego synka opierałam, opracowałam, karmiłam w swoim mieszkaniu, bo on ma remont i nie ma gdzie mieszkac teraz. Wiec sie znowu zlitowałam. Po tym telefonie sie zdenerwowałam i znowu byly klotnie. Moj partner pije, imprezuje, mowi, ze korzysta z wolnosci. Dalam mu namiar do psychologa od znajomej Pani Profesor psycholog, ktora twierdzi, ze on jest uzależniony, ze powinien sie leczyc. Mowila, ze powinnam postawic warunki: brak alkoholu, terapia, zerwanie kontaktu z kochankami, bo inaczej jego rola ograniczy sie do roli sponsora.

Naprawde mysle, by odejsc, ale boje sie strasznie samotnego macierzynstwa. Studiuje ciezki kierunek, nie zamierzam brac dziekanki, czeka mnie cesarskie cięcie, boje sie, ze nie dam rady sama z psem, noworodkiem po operacji. Z drugiej strony mysle, ze moze sie ogarnie jak przyjdzie na swiat dziecko, ze je pokocha, że coś zrozumie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
monikk12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 19:56   #9
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Człowiek, któy tobą minipuluje, robi z ciebiie wariatkę, odwraca kota ogonem to nie jest materiał na pertnera.
Nie chciałabym mieć kogoś takiego za współlokatora, nie wpsominając o bliższych relacjach.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 19:59   #10
monikk12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Dzięki za otwarcie mi oczu, naprawdę myślałam, że jestem wariatką. Ostatnio wyśmiewał sie ze mnie, że nie dam sobie rady z dzieckiem sama. On się przeciez tak poświęca, wzial dodatkowe dyzury, zaczyna prace w szpitalu, remontuje mieszkanie, a ja nic nie doceniam, tylko krytykuje. Na moich oczach przytula mojego psa, a mnie w ogole. Miło mi, ze kocha mojego psa, lubie, jak ją przytula, ale mnie nie przytula wcale. Nie wspomne o słowie wsparcia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
monikk12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 20:01   #11
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Treść usunięta
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-07-29, 20:03   #12
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Boze, jak ty się w to wpakowalas? z takim typem...

Ale mleko się rozlało. On cię nie kocha, nie kocha tego dziecka, on cię zniszczy. Przecież nie masz od niego żadnego wsparcia, myślisz, ze po urodzeniu bedziesz miała? Wątpię. Z tym kolesiem bedziesz miała jeszcze więcej problemów, niż jakbyś była sama. Moim zdaniem pozostaje tylko rozstanie i alimenty. Myślisz, ze on ci pomoże z tym dzieckiem?
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 20:03   #13
UNIKALNA1983
Okrutna, podła i zła
 
Avatar UNIKALNA1983
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: K-ce
Wiadomości: 15 518
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Dla mnie też facet to porażka i kopnęłabym go w d***

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
UNIKALNA1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 20:10   #14
somebody3
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 60
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Fakt, samotne macierzyństwo nie jest łatwe, ale prawda jest taka, że i tak jesteś samotna... A przynajmniej miałabyś szansę na ułożenie sobie życia. Przyzwoity facet może być i wsparciem dla Ciebie i dobrym ojcem nawet po rozstaniu. Można przecież mieć z sobą przyjazne stosunki i wzajemną pomoc. Ale w przypadku tego człowieka nie wiem, czy możesz na to liczyć. Czy masz wsparcie rodziny, kogokolwiek? Weź też pod uwagę, jak wasze wzajemne stosunki wpłyną na dziecko.
somebody3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 20:12   #15
monikk12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Studiuje prawo, on sie boi, bo wie, że ograniczę mu prawa i dostanie kuratora na plecy. Mowilam mu o tym, rachunki zbieram. Uznał dziecko, od lipca ma obowiazek alimentacyjny wzgledem mnie, nie dal mi złotówki, bo remontuje mieszkanie przeciez. Tez uwazam, ze mna manipuluje i wszystkimi dookola. Rodzice go bronią, bo nie chca sie przyznac do rodzicielskiej porażki, ze przez nich ich synek pije. To wszystko wiem z terapii.

Ostatnio juz w strachu przed tym, ze ograniczę mu prawa, po tym, jak dostal w twarz, bil sie piąstkami sam w lazience i wezwał Policje do mojego mieszkania, ze niby go pobiłam. Rozumiecie to? Kobieta w ciazy go pobiła, 160 cm, przy takiej dysproporcji sil. Szkoda, ze nie widzieliście min Policjantow, wpuściłam ich specjalnie, bylam spokojna, zeby w razie w zeznali, ze zadnej patologii u mnie nie ma... ale on juz sie boi, juz kombinuje. Z drugiej strony kupił dla Malego prawie cala wyprawkę, tego nie moge mu zarzucić, ze dla dziecka nic nie kupuje. Tu jest naprawde ok. Chodzi o to, jak traktuje mnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
monikk12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 20:15   #16
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Cytat:
Napisane przez monikk12 Pokaż wiadomość
Studiuje prawo, on sie boi, bo wie, że ograniczę mu prawa i dostanie kuratora na plecy. Mowilam mu o tym, rachunki zbieram. Uznał dziecko, od lipca ma obowiazek alimentacyjny wzgledem mnie, nie dal mi złotówki, bo remontuje mieszkanie przeciez. Tez uwazam, ze mna manipuluje i wszystkimi dookola. Rodzice go bronią, bo nie chca sie przyznac do rodzicielskiej porażki, ze przez nich ich synek pije. To wszystko wiem z terapii.

Ostatnio juz w strachu przed tym, ze ograniczę mu prawa, po tym, jak dostal w twarz, bil sie piąstkami sam w lazience i wezwał Policje do mojego mieszkania, ze niby go pobiłam. Rozumiecie to? Kobieta w ciazy go pobiła, 160 cm, przy takiej dysproporcji sil. Szkoda, ze nie widzieliście min Policjantow, wpuściłam ich specjalnie, bylam spokojna, zeby w razie w zeznali, ze zadnej patologii u mnie nie ma... ale on juz sie boi, juz kombinuje. Z drugiej strony kupił dla Malego prawie cala wyprawkę, tego nie moge mu zarzucić, ze dla dziecka nic nie kupuje. Tu jest naprawde ok. Chodzi o to, jak traktuje mnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest totalny psychofag.
Tak, potrafię sobvie wyobrazić takie akcje, bo mój eks, gdy rozmawiałam z policją (jak chciał porwać dziecko) zaczął krzyczeć w niebogłosy, że go kopię.


Z drugiej strony uświadom sobie, ze sama mu niczego niego ograniczysz, od tego jest sąd.
Niby dlaczego miałby dostać kuratora ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 20:18   #17
monikk12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
Ciąża i problem z partnerem

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Boze, jak ty się w to wpakowalas? z takim typem...



Ale mleko się rozlało. On cię nie kocha, nie kocha tego dziecka, on cię zniszczy. Przecież nie masz od niego żadnego wsparcia, myślisz, ze po urodzeniu bedziesz miała? Wątpię. Z tym kolesiem bedziesz miała jeszcze więcej problemów, niż jakbyś była sama. Moim zdaniem pozostaje tylko rozstanie i alimenty. Myślisz, ze on ci pomoże z tym dzieckiem?

Kalor, on juz mnie zniszczył, jestem kłębkiem nerwow. Jestem sama, samotna, od rodzicow moge liczyc na az pomoc finansowa, ale emocjonalnie i z dzieckiem musze sobie radzic sama. Tez sadze, ze jeżeli przerosła go ciaza, to przerośnie go dziecko. Tylko tak bardzo sie boje...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
To jest totalny psychofag.

Tak, potrafię sobvie wyobrazić takie akcje, bo mój eks, gdy rozmawiałam z policją (jak chciał porwać dziecko) zaczął krzyczeć w niebogłosy, że go kopię.





Z drugiej strony uświadom sobie, ze sama mu niczego niego ograniczysz, od tego jest sąd.

Niby dlaczego miałby dostać kuratora ?

Ograniczenie praw rodzicielskich poprzez nadzór kuratora - on jest alkoholikiem, pije, nie podjął do tej pory terapii. Straszy mnie, ze zrobi ze mnie niezrownowazona psychicznie, ze zna biegłych psychiatrów, on sam jest psychiatra. To jest jakis kosmos.

Juz zaczyna sie bac i zaczyna zbierac pseudodowody.

Teraz nie rozmawiamy ze soba, wyszedl z Policja i kontakt sie urwał, zastanawiam sie, czy przestac juz z nim rozmawiac do samego porodu, ale to juz wiąże sie z pozostaniem w mieszkaniu i samotnym macierzyństwem. Trudna decyzja.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez monikk12
Czas edycji: 2018-07-29 o 20:19
monikk12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 20:21   #18
damdalena
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Boisz się samotnego macierzyństwa - to zrozumiałe. Ale z nim będziesz miała na pewno gorzej, ciągłe huśtawki a pomocy brak, bo ucieknie do pracy czy gdziekolwiek, wykręci się zmęczeniem. Także dojdą Ci dodatkowe obowiązki, pewnie sprzątanie jego mieszkania, etc. Już lepiej przecież samemu sobie spokojnie zająć się dzieckiem. Teraz to właśnie dziecko jest najważniejsze. A dla dziecka lepsza spokojna, świadoma swojej wartości mama. Nie przeprowadzaj się dla niego, do obcego miejsca, które trzeba "oswajać". Na pewno łatwiej będzie Ci u siebie. Zawsze może przyjechać do Ciebie mama czy ktoś bliski do pomocy, a jak będziesz mieszkać u kogoś - to nigdy nie wiadomo. A facet beznadziejny, bez dwóch zdań, niech już lepiej idzie do tych kochanek, będziesz miała spokój od niego i jego rodziny. Koniecznie zadbaj o alimenty. Nawet jak Ci się wydaje teraz, że nie potrzebujesz jego finansowego wsparcia, to zbieraj pieniądze na koncie dla dziecka. Do pomocy w pierwszych dniach po porodzie możesz sobie zamówić położną. W szkole rodzenia byłaś? Bo to też dodało by Ci pewności.
damdalena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 20:22   #19
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Cytat:
Napisane przez monikk12 Pokaż wiadomość
Kalor, on juz mnie zniszczył, jestem kłębkiem nerwow. Jestem sama, samotna, od rodzicow moge liczyc na az pomoc finansowa, ale emocjonalnie i z dzieckiem musze sobie radzic sama. Tez sadze, ze jeżeli przerosła go ciaza, to przerośnie go dziecko. Tylko tak bardzo sie boje...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------




Ograniczenie praw rodzicielskich poprzez nadzór kuratora - on jest alkoholikiem, pije, nie podjął do tej pory terapii. Straszy mnie, ze zrobi ze mnie niezrownowazona psychicznie, ze zna biegłych psychiatrów, on sam jest psychiatra. To jest jakis kosmos.

Juz zaczyna sie bac i zaczyna zbierac pseudodowody.

Teraz nie rozmawiamy ze soba, wyszedl z Policja i kontakt sie urwał, zastanawiam sie, czy przestac juz z nim rozmawiac do samego porodu, ale to juz wiąże sie z pozostaniem w mieszkaniu i samotnym macierzyństwem. Trudna decyzja.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wg mnie to nie jest aż tak trudna decyzja.
Ja bym się od niego odcięła natychmiastowo.
Zero kontaktu bezpośredniego, co najwyżej przez prawnika czy inne instytucje.
Jaką miałąbyś korzyść z rozmowy, wspólnego mieszkania z nim?

Zostawiłabyś dziecko pod opieką alkoholika z tendencją do utrzymywania bliskich kontaktów z ekskochankami?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-07-29, 20:31   #20
monikk12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
Ciąża i problem z partnerem

Dziewczyny, żeby byla jasność, ja tez potrafilam mu nagadać przykrych rzeczy, ktorych teraz zaluje. Krytykowałam go, uderzyłam, ale to wszystko wynikało z mojej bezsilności, gdyby nie jego picie i brak wsparcia, kochanki, odwracanie kota ogonem i na sile zrobienie ze mnie winnej, to nigdy by się to wszystko z mojej strony nie wydarzylo. Terapeutka mowi mi, ze nie mam sie obwiniać, ja jestem pod parasolem ochronnym i ja tu jestem najwazniejsza i dziecko, a nie urażona duma tatusia. Na jego obronę moge powiedziec, ze to bardzo wrazliwy człowiek, na pewno bola go moje slowa. Potrafi kochac, nasze dziecko powstało z naprawde wielkiej milosci, bylam go w 100% pewna. No, ale jak zaszlam w ciaze, to gosciowi odbiło. Na jego korzyść przemawia tez to, ze nie uchyla sie od obowiazkow finansowych, jesli chodzi o dziecko. Opłaca mi wizyty lekarskie, nie wszystkie, ale wiekszosc, zaplacil za wiekszosc badan. No nie jest taki do konca zly.

Mieszkanie niby jest jego, jego nazwisko widnieje w akcie notarialnym, ale to mieszkanie sfinansowali mu jego rodzice. Jego matka mi kiedys powiedziala, ze „jeden pokoj w tym mieszkaniu jest jej”, czyli ona nie respektuje w ogole wlasnosci tego mieszkania jej syna. Ona uwaza, ze jest u siebie. Boje sie, ze jesli tam zamieszkam, to wejdą mi cala trójką na glowe. Zniszczą mnie, jak zniszczyli swojego syna ciągłą krytyka i brakiem uczuc. Dlatego on jest taki wrazliwy na krytykę teraz. Musi podjac terapie i zrozumiec swoja toksyczna relacje z rodzicami, ale on nic nie robi w tym kierunku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez monikk12
Czas edycji: 2018-07-29 o 20:37
monikk12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 20:45   #21
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Ja radzę, żebyś absolutnie się do niego nie przeprowadzała w takiej sytuacji.

Uważam, ze twoja terapeutka ma rację. Kto byłby w stanie po cichu, grzecznie tolerować jego zachowanie? To normalne, żenię wytrzymujesz
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 20:55   #22
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Cytat:
Napisane przez monikk12 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, żeby byla jasność, ja tez potrafilam mu nagadać przykrych rzeczy, ktorych teraz zaluje. Krytykowałam go, uderzyłam, ale to wszystko wynikało z mojej bezsilności, gdyby nie jego picie i brak wsparcia, kochanki, odwracanie kota ogonem i na sile zrobienie ze mnie winnej, to nigdy by się to wszystko z mojej strony nie wydarzylo. Terapeutka mowi mi, ze nie mam sie obwiniać, ja jestem pod parasolem ochronnym i ja tu jestem najwazniejsza i dziecko, a nie urażona duma tatusia. Na jego obronę moge powiedziec, ze to bardzo wrazliwy człowiek, na pewno bola go moje slowa. Potrafi kochac, nasze dziecko powstało z naprawde wielkiej milosci, bylam go w 100% pewna. No, ale jak zaszlam w ciaze, to gosciowi odbiło. Na jego korzyść przemawia tez to, ze nie uchyla sie od obowiazkow finansowych, jesli chodzi o dziecko. Opłaca mi wizyty lekarskie, nie wszystkie, ale wiekszosc, zaplacil za wiekszosc badan. No nie jest taki do konca zly.

Mieszkanie niby jest jego, jego nazwisko widnieje w akcie notarialnym, ale to mieszkanie sfinansowali mu jego rodzice. Jego matka mi kiedys powiedziala, ze „jeden pokoj w tym mieszkaniu jest jej”, czyli ona nie respektuje w ogole wlasnosci tego mieszkania jej syna. Ona uwaza, ze jest u siebie. Boje sie, ze jesli tam zamieszkam, to wejdą mi cala trójką na glowe. Zniszczą mnie, jak zniszczyli swojego syna ciągłą krytyka i brakiem uczuc. Dlatego on jest taki wrazliwy na krytykę teraz. Musi podjac terapie i zrozumiec swoja toksyczna relacje z rodzicami, ale on nic nie robi w tym kierunku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tam nie było wielkiej miłości tylko chora, toksyczna relacja i twoje wyobrażenia na jej temat.

Twoje reakcje nie są zdrowe. Może i były z bezsilności, ale to ty decydujesz co robisz, jak robisz i ponosisz tego konsekwencje.
Zamiast wyjść i zamknąć za sobą drzwi ty zdecydowałaś, że będziesz bić tego faceta.

A tak na marginesie: w stisunku do dziecka będziesz odczuwać bezsilność, frustrację wielokrotnie.

Ty jesteś ewidentnie współuzależniona: tłumaczysz go, bo on biedny, bo przeszłość, bo wrażliwy i krytyka go dotyka.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 21:07   #23
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

pelna patologia z dwoch stron
skad wiesz o tych jego wszystkich bylych kochankach?
od nieg?
kiedy sie o nich dowiedzialas?zanim zaszlas w ciaze?przeszkadzalo ci to wowczas?
jesli tak to po co decydowalas sie na dziecko z kims kto tak ci nie odpowiada?
nie powinnas go bic to jest nienormalne tak samo nienormalne jak to ze on zaprasza swoje ex do gabinetu
zakoncz ta relacje i jeszcze cos
nie masz podstaw do ograniczania mu praw do dziecka bo niby z jakiego powodu?
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 21:13   #24
monikk12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Tam nie było wielkiej miłości tylko chora, toksyczna relacja i twoje wyobrażenia na jej temat.

Twoje reakcje nie są zdrowe. Może i były z bezsilności, ale to ty decydujesz co robisz, jak robisz i ponosisz tego konsekwencje.
Zamiast wyjść i zamknąć za sobą drzwi ty zdecydowałaś, że będziesz bić tego faceta.

A tak na marginesie: w stisunku do dziecka będziesz odczuwać bezsilność, frustrację wielokrotnie.

Ty jesteś ewidentnie współuzależniona: tłumaczysz go, bo on biedny, bo przeszłość, bo wrażliwy i krytyka go dotyka.
Miłość była, miałam wspaniałego chłopaka. Inaczej nie dałabym się wrobić w dziecko. Widzę wszystkie jego wady, ale staram się Wam przekazać obiektywny obraz całej sytuacji, że ja też przeginałam. Teraz już wiem, że nie ma co z nim wchodzić w gadki i się dawać prowokować. Uwierzcie, ten człowiek potrafi wyprowadzić z równowagi, ma do tego narzędzia. Zaczęło się od jego ekskochanek, spirala się zakręciła, już sama się w tym wszystkim zakrecilam. Zdecydowanie wole zostać w swoim mieszkaniu, ale ono jest malutkie, na sile wcisnelabym łóżeczko, ale nic więcej. U niego miałabym z dzieckiem więcej przestrzeni, No i mogłabym swobodnie chodzić na zajęcia, bo zostałby z dzieckiem. No ale zapłacę ogromna cenę emocjonalna i pokaże mu, ze cokolwiek nie zrobi, ja będę przy nim, gdzie już tak mysli, bo przecież mówi o tym wprost, śmiejąc się ze mnie, ze już widzi jak radzę sobie sama z dzieckiem. Powinnam odwrócić się od niego, zostawić samego i niech zapija się w całe zycie z mieszkaniu swoich rodziców... Tylko wiecie jak ciężko podjąć te decyzje? Tak ostatecznie? Gdy w głowie mam jego obraz jeszcze sprzed ciąży, kiedy był moim najlepszym przyjacielem?

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85145901]pelna patologia z dwoch stron
skad wiesz o tych jego wszystkich bylych kochankach?
od nieg?
kiedy sie o nich dowiedzialas?zanim zaszlas w ciaze?przeszkadzalo ci to wowczas?
jesli tak to po co decydowalas sie na dziecko z kims kto tak ci nie odpowiada?
nie powinnas go bic to jest nienormalne tak samo nienormalne jak to ze on zaprasza swoje ex do gabinetu
zakoncz ta relacje i jeszcze cos
nie masz podstaw do ograniczania mu praw do dziecka bo niby z jakiego powodu?[/QUOTE]

Przed ciąża nie utrzymywał kontaktów z kochankami, mówił im wręcz, ze się zakochał, ze kocha swoją dziewczynę, widziałam wiadomości... jak zaszłam w ciąże, to nagle poczuł się ograniczony, on chce korzystać z wolności, jemu się przecież zycie kończy. Proszę nie nazywaj mnie patologia, bo ja swoje obowiązki wypełniam w 100%, zdałam egzaminy po 1,5 h snu w ciąży, gdy on przychodził w nocy pijany, nie imprezuje, nie pije, uczęszczam na terapie i szukam pomocy dla niego, staram się być racjonalna w tym wszystkim. Podstawy do ograniczenia praw rodzicielskich w jego przypadku są i jeśli nie podejmie się leczenia, to naprawdę z tego skorzystam, może to będzie dla niego zimny prysznic, może to skłoni go do leczenia.

Edytowane przez monikk12
Czas edycji: 2018-07-29 o 21:16
monikk12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 21:19   #25
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Jestem w ciazy z cudownym partnerem. Ale przed nim spotykalam sie z toksycznym zazdrosnikiem. Zero wsparcia emocjonalnego wtedy. Ciagle yez ze mnie robil wariatke.

Majac porownanie- bedzie Ci lepiej wychowac dziecko samej. Mię przeprowadzaj sie do niego bo on Cie psychicznie ubezwlasnowolni. Dziecku taki tata nie pomoze lepiej niz jak bedzie tata przychodzacym.

Zaufaj mi. Poczujesz ulge i spokoj jak sie od niego odetniesz. Ulozysz sobie zycie. Nalezy Ci sie milosc i szacunek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 21:20   #26
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Autorko pisałaś że facet ma zasadzone alimenty na Ciebie i nie płaci, a potem ze pokrywa wszystkie wydatki związane z badaniami i lekarzami i kupił całą wyprawkę. To jak to w końcu jest?

Pomijając już aspekt finansowy ja bym od takiego typa wiala zanim pojawi się dziecko
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 21:23   #27
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Jesteś w ciąży i będziesz mieć dziecko, które jak rozumiem zamierzasz wychować.
Zamiast się dzieckiem zajmować, ty rozkminiasz misia i relacje z nim.

Dla mnie to jakiś kosmos, że bierzesz pod uwagę zostawianie dziecka z takim typem, by iść na zajęcia.
Żaden alkoholik ani psychofag nie jest dobrym ojcem.
A ta twoja miłość to była zwykła ściema i chemia.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 21:24   #28
monikk12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 33
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Cytat:
Napisane przez gabisun Pokaż wiadomość
Autorko pisałaś że facet ma zasadzone alimenty na Ciebie i nie płaci, a potem ze pokrywa wszystkie wydatki związane z badaniami i lekarzami i kupił całą wyprawkę. To jak to w końcu jest?

Pomijając już aspekt finansowy ja bym od takiego typa wiala zanim pojawi się dziecko
On nie ma zasadzonych alimentów, obowiązek utrzymania matki wynika z ustawy po uznaniu dziecka nienarodzonego. On uznał dziecko nienarodzone i ma obowiązek utrzymywać mnie od lipca, mnie, a nie dziecko. Czyli musi zapłacić za każda moja kromkę chleba, prąd, telefon, mieszkanie, benzynę, wszystko, co dotyczy mnie. Jest to jego obowiązek wynikający z ustawy, a nie z orzeczenia Sądu.
monikk12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 21:26   #29
geosmina
Wtajemniczenie
 
Avatar geosmina
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 041
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Dla mnie gościu jest pieprznięty, wygląda jakby odbiło mu od tej ciąży, nagle obudził się, że czeka go ograniczenie wolności i już Cię urabia, żebyś wiedziała gdzie Twoje miejsce bo on "ma prawo się wyszaleć". Czyli Ty zajmujesz się dzieckiem a on korzysta z życia. Nie dziwię się że puściły Ci nerwy, dla mnie to jakieś ekstremum.

Absolutnie nie wprowadzaj się do niego, zostań u siebie gdzie czujesz się bezpiecznie, mała przestrzeń to żaden kłopot. Po porodzie masz mieć komfort psychiczny a nie stres ze strony jego i jego rodziny. Skoro teraz dręczy Cię jakimiś tekstami które mają Cię zdołować, to oby miał jak najmniej okazji do tego gadania po porodzie, gdy będziesz dużo bardziej wrażliwa emocjonalnie.

Do pomocy o porodzie może jakaś koleżanka/sąsiadka by się znalazła? Żeby choć odrobinę pomóc po cesarce i przy noworodku? Twoja mama może mogłaby przyjechać?

Całe szczęście że masz pojęcie o prawie i ogarniasz jak się zabezpieczyć. Nie odpuszczaj z tym, bo ja nie widzę szansy na jakiś bliski związek z tym panem.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
__________________
"Jakiś" to nie to samo co "jakichś"!!!

"Zenek, co ty jakiś nie w sosie jesteś? Może zjadłbyś jakichś pierożków babcinych?"
geosmina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2018-07-29, 21:28   #30
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Ciąża i problem z partnerem

Cytat:
Napisane przez monikk12 Pokaż wiadomość
Miłość była, miałam wspaniałego chłopaka. Inaczej nie dałabym się wrobić w dziecko. Widzę wszystkie jego wady, ale staram się Wam przekazać obiektywny obraz całej sytuacji, że ja też przeginałam. Teraz już wiem, że nie ma co z nim wchodzić w gadki i się dawać prowokować. Uwierzcie, ten człowiek potrafi wyprowadzić z równowagi, ma do tego narzędzia. Zaczęło się od jego ekskochanek, spirala się zakręciła, już sama się w tym wszystkim zakrecilam. Zdecydowanie wole zostać w swoim mieszkaniu, ale ono jest malutkie, na sile wcisnelabym łóżeczko, ale nic więcej. U niego miałabym z dzieckiem więcej przestrzeni, No i mogłabym swobodnie chodzić na zajęcia, bo zostałby z dzieckiem. No ale zapłacę ogromna cenę emocjonalna i pokaże mu, ze cokolwiek nie zrobi, ja będę przy nim, gdzie już tak mysli, bo przecież mówi o tym wprost, śmiejąc się ze mnie, ze już widzi jak radzę sobie sama z dzieckiem. Powinnam odwrócić się od niego, zostawić samego i niech zapija się w całe zycie z mieszkaniu swoich rodziców... Tylko wiecie jak ciężko podjąć te decyzje? Tak ostatecznie? Gdy w głowie mam jego obraz jeszcze sprzed ciąży, kiedy był moim najlepszym przyjacielem?

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------



Przed ciąża nie utrzymywał kontaktów z kochankami, mówił im wręcz, ze się zakochał, ze kocha swoją dziewczynę, widziałam wiadomości... jak zaszłam w ciąże, to nagle poczuł się ograniczony, on chce korzystać z wolności, jemu się przecież zycie kończy. Proszę nie nazywaj mnie patologia, bo ja swoje obowiązki wypełniam w 100%, zdałam egzaminy po 1,5 h snu w ciąży, gdy on przychodził w nocy pijany, nie imprezuje, nie pije, uczęszczam na terapie i szukam pomocy dla niego, staram się być racjonalna w tym wszystkim. Podstawy do ograniczenia praw rodzicielskich w jego przypadku są i jeśli nie podejmie się leczenia, to naprawdę z tego skorzystam, może to będzie dla niego zimny prysznic, może to skłoni go do leczenia.
dla mnie bicie partnera w twarz bo sie zdenerwowalas z powodu jego ex kochanek to patologia,i to ze siedzisz w tym bagnie i przezywasz kazda z ktora kiedys spal to jest nienormalne
ile go znalas wczesniej zanim zdecydowalas sie na ciaze?
nie wierze ze zawsze byl taki kochajacy,nie utrzymywala zadnych kontaktow a tu raptem po ciazy sie zmienil
pytam od kiedy wiedzialas jego bujnym zyciu erotycznym?
czy wowczas ci to nie przeszkadzalo?
nie kochasz go nie jestes szczesliwa a caly czas siedzisz w tej relacji czekajac chu wie na co
mam wrazenie ze jakby pzestal zapraszac te baby do gabinetu to bys na wszystko inne oko przymknela
dziecka szkoda tylko
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-07-30 16:59:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:31.