Nie mogę/umiem znaleźć pracy - ZBIORCZY

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez chacaos

Moim zdaniem problem ze znalezieniem pracy na kasie nie wynika z tego, że nie umiesz jej obsługiwać, tylko z tego, że pracodawcy widzą, że jesteś zdesperowana i szukasz czegoś na przeczekanie. Po co zatrudniać wykształconą osobę, która ucieknie przy pierwszej okazji, zamiast kogoś, kto może zostanie na lata?

No dokładnie. Przeszkolenie do używania kasy to nie jest przygotowanie do lotu w kosmos. Nie trzeba mieć też żadnych specjalnych predyspozycji ani wykształcenia do tego i jakoś ludzie pracę na kasie dostają, a niekoniecznie są po zawodówce w klasie "sprzedawca".

[Limonka2738]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86839080]No dokładnie. Przeszkolenie do używania kasy to nie jest przygotowanie do lotu w kosmos. Nie trzeba mieć też żadnych specjalnych predyspozycji ani wykształcenia do tego i jakoś ludzie pracę na kasie dostają, a niekoniecznie są po zawodówce w klasie "sprzedawca".[/QUOTE]


Przede wszystkim to stałam na jakichś 3/4 kasach w życiu i każdej musiałam się uczyć od nowa, bo przecież to inny system.


A podstawowe założenie - nabij artykuł i wciśnij enter to nie jest jakis kosmos.

[klocki_LEGO]

Napisane przez Limonka2738

A ja podam radę taka może trochę z tyłka, ale zauważyłam to u siebie.

Nie zdarzyło się, żeby nie dostała zaproszona na rozmowę, jak już zaniosłam CV.

I na każdej rozmowie pytali o japoński.

Myślę, że to było po prostu ciekawe spośród tej sterty.

Więc może zacznij uczyć się jakiegoś dziwnego języka, zacznij trenować kendo, no cokolwiek, co jest ciekawe i czego nie robią wszyscy.

Bo magistra to ma każdy, A twojej pasji nikt przez kartkę papieru nie zweryfikuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam dokladnie to samo doswiadczenie. Studiowalam bardzo dziwaczny kierunek studiow. Pracuje w zawodzie, ktory rozpoczelam za pomoca kursow po studiach. Ale ten kierunek zawsze przyciaga uwage i zawsze mi pomaga.

[thirky]

Napisane przez klocki_LEGO

Mam dokladnie to samo doswiadczenie. Studiowalam bardzo dziwaczny kierunek studiow. Pracuje w zawodzie, ktory rozpoczelam za pomoca kursow po studiach. Ale ten kierunek zawsze przyciaga uwage i zawsze mi pomaga.

No fajnie ale co z tego? W jaki sposób ma to pomoc autorce? Jej kierunek nie jest "bardzo dziwaczny"

[klocki_LEGO]

Napisane przez thirky

No fajnie ale co z tego? W jaki sposób ma to pomoc autorce? Jej kierunek nie jest "bardzo dziwaczny"

Serio? przeciez cytowalam Limonke, ktora wspomniala o jezyku. Nie musi to byc zaraz kierunek studiow, ale moze byc cos innego. Wlansie jezyk, kurs itd. Tak ma jej to pomoc. Proste chyba

[Rena]

Napisane przez Limonka2738

Mówisz, że partner ma dobrą pracę. Ale jeśli skończą ci się pieniądze od razu wracasz do siebie? Trochę to dziwne.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi tez sie wydaje to dziwne. Zakladam, ze wynajmujecie cos malego i skladacie po polowie. Ty wyjezdzasz i sa dwie opcje. Facet zostaje sam w mieszkaniu i placi za calosc, wiec tyle samo jak bys zostala. Albo ok znajduje na Twoje miejsce np. kolege. Potem Ty znajdujesz prace i chcesz wrocic i on wyrzuca wspollokatora, by bylo znow dla Ciebie miejsce? Troche to chaotyczne w kontekscie jego dobrej pracy i zaangazowania w zwiazek. Rozumiem takie trudne decyzje gdybys miesiacami nic nie robila i czekala az on za wszystko zaplaci, albo gdyby sam ledwo wiazal koniec z koncem.

[zmieszany_facet]

Faktycznie, na początku drogi zawodowej, czyli zaraz po studiach trzeba mieć w CV coś co wyróżnia Ciebie na tle innych kandydatów. Zwłaszcza jeśli nie możesz pochwalić się doświadczeniem zawodowym, a wielu absolwentów, wbrew pozorom ma w CV czysta kartkę, gdzie jedyna rzeczą warta odnotowania jest ukończenie studiów. Ja nie miałem doświadczenia zawodowego poza praktyka studencką, ale miałem asa w rękawie w postaci pobytu na erazmusie i liście polecającym od swojego opiekuna na zagranicznej uczelni u którego dodatkowo robiłem coś ala staż. To był jak magnes dla pracodawców, gdy mieli mnóstwo kandydatów bez żadnego doświadczenia. Dlatego takie dodatkowe rzeczy maja wielka rolę przy szukaniu pierwszej pracy. Poza tym to co już zostało napisane, CV należy dostosować do stanowiska--szukając pracy w sklepie nie pisz o wszystkich kursach, konferencjach i stazach zawodowych i o ukończeniu wszelkich kierunków studiów i podyplomowek. Potencjalny pracodawca od razu zauważy, że szukasz pracy na przeczekanie i będzie wolał zatrudnić kogoś o innym profilu zawodowym, kto rokuje na dłuższe pozostanie na etacie.



Poza tym trzeba wytrwałości, psychologia to chyba nie jest kierunek po którym łatwo dostać pracę w mniejszych miejscowościach, dlatego czasem trzeba rozważyć relokacje do miast mających większy potencjal

[agata1213]

Napisane przez zmieszany_facet

Faktycznie, na początku drogi zawodowej, czyli zaraz po studiach trzeba mieć w CV coś co wyróżnia Ciebie na tle innych kandydatów. Zwłaszcza jeśli nie możesz pochwalić się doświadczeniem zawodowym, a wielu absolwentów, wbrew pozorom ma w CV czysta kartkę, gdzie jedyna rzeczą warta odnotowania jest ukończenie studiów. Ja nie miałem doświadczenia zawodowego poza praktyka studencką, ale miałem asa w rękawie w postaci pobytu na erazmusie i liście polecającym od swojego opiekuna na zagranicznej uczelni u którego dodatkowo robiłem coś ala staż. To był jak magnes dla pracodawców, gdy mieli mnóstwo kandydatów bez żadnego doświadczenia. Dlatego takie dodatkowe rzeczy maja wielka rolę przy szukaniu pierwszej pracy. Poza tym to co już zostało napisane, CV należy dostosować do stanowiska--szukając pracy w sklepie nie pisz o wszystkich kursach, konferencjach i stazach zawodowych i o ukończeniu wszelkich kierunków studiów i podyplomowek. Potencjalny pracodawca od razu zauważy, że szukasz pracy na przeczekanie i będzie wolał zatrudnić kogoś o innym profilu zawodowym, kto rokuje na dłuższe pozostanie na etacie.



Poza tym trzeba wytrwałości, psychologia to chyba nie jest kierunek po którym łatwo dostać pracę w mniejszych miejscowościach, dlatego czasem trzeba rozważyć relokacje do miast mających większy potencjal

Chyba zbyt pobieżnie przeczytałeś mój wątek. Mam doświadczenie, byłam na stażu i pracowałam w zawodzie, pisałam też, że dostosowuję CV do stanowiska. No i nie mieszkam w małej mieścinie.

[Majkoska]

Napisane przez agata1213

Chyba zbyt pobieżnie przeczytałeś mój wątek. Mam doświadczenie, byłam na stażu i pracowałam w zawodzie, pisałam też, że dostosowuję CV do stanowiska. No i nie mieszkam w małej mieścinie.

Gdzie konkretnie mieszkasz jeśli to nie jest tajemnica? Może to też kwestia regionu, przeprowadzka w grę wchodzi?

[zmieszany_facet]

Tak naprawdę 3 miesiące to żadne doświadczenie w zawodzie. To raptem okres próbny. W dużym mieście nie ma problemu ze znalezieniem pracy- sklepy, zakłady produkcyjne, gastronomia (wiem, że masz problemy z chodzeniem), opieka nad dziecmi/starszymi, galerie handlowe (pełno firm szuka) i jeśli mimo wszystko dalej nie możesz znaleźć pracy, a nawet nie jesteś zapraszana na rozmowy to znak, że Twoje CV jest niewłaściwe. Może nieczytelne, może nieatrakcyjne, może zdjęcie fatalne dobralas. Tego nie wiem, ale coś jest nie tak z Twoja aplikacja już na etapie wstępnej selekcji. Gdybyś często chodziła na rozmowy to można byłoby się zastanawiać nad tym jak na nich wpadasz, ale Ciebie nawet nie zapraszają i nie jest to spowodowane tym, że wszyscy robią Tobie na złość. To, że CV zostało wykonane przy pomocy doradcy zawodowego nie oznacza od razu, że jest właściwe--co zresztą sama możesz zaobserwować brakiem powodzenia przy akladaniu aplikacji

[agata1213]

Napisane przez zmieszany_facet

Tak naprawdę 3 miesiące to żadne doświadczenie w zawodzie. To raptem okres próbny. W dużym mieście nie ma problemu ze znalezieniem pracy- sklepy, zakłady produkcyjne, gastronomia (wiem, że masz problemy z chodzeniem), opieka nad dziecmi/starszymi, galerie handlowe (pełno firm szuka) i jeśli mimo wszystko dalej nie możesz znaleźć pracy, a nawet nie jesteś zapraszana na rozmowy to znak, że Twoje CV jest niewłaściwe. Może nieczytelne, może nieatrakcyjne, może zdjęcie fatalne dobralas. Tego nie wiem, ale coś jest nie tak z Twoja aplikacja już na etapie wstępnej selekcji. Gdybyś często chodziła na rozmowy to można byłoby się zastanawiać nad tym jak na nich wpadasz, ale Ciebie nawet nie zapraszają i nie jest to spowodowane tym, że wszyscy robią Tobie na złość. To, że CV zostało wykonane przy pomocy doradcy zawodowego nie oznacza od razu, że jest właściwe--co zresztą sama możesz zaobserwować brakiem powodzenia przy akladaniu aplikacji

W sumie doświadczenia miałam pół roku (nie licząc praktyk, ponad 2 letniego wolontariatu itp.). W moim mieście problemem jest brak ofert pracy w moim zawodzie, bo szczerze mówiąc jest przesyt psychologów. Do tej pory starałam się szukać w zawodzie, ale roznosząc CV osobiście często słyszałam, że nie mają wolnego stanowiska, ale mogę zostawić, może akurat ktoś pójdzie na macierzyński, ktoś się zwolni itp. I tak od grudnia. Więc ostatnio stwierdziłam, że nie będę już szukać w zawodzie i dookoła niego, tylko sklepy itp. I tu CV mam puste, bo nigdy nie pracowałam w handlu.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez kasiunia788742

Hmm a jaką specjalność robiłaś na studiach?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Robiłam 2: psychologię sądową i pomoc psychologiczną. Lepiej czuję się w tej drugiej. Można powiedzieć, że moja ścieżka zawodowa opiera się na trudnościach dzieci i młodzieży.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez Rena

Mi tez sie wydaje to dziwne. Zakladam, ze wynajmujecie cos malego i skladacie po polowie. Ty wyjezdzasz i sa dwie opcje. Facet zostaje sam w mieszkaniu i placi za calosc, wiec tyle samo jak bys zostala. Albo ok znajduje na Twoje miejsce np. kolege. Potem Ty znajdujesz prace i chcesz wrocic i on wyrzuca wspollokatora, by bylo znow dla Ciebie miejsce? Troche to chaotyczne w kontekscie jego dobrej pracy i zaangazowania w zwiazek. Rozumiem takie trudne decyzje gdybys miesiacami nic nie robila i czekala az on za wszystko zaplaci, albo gdyby sam ledwo wiazal koniec z koncem.

To nie jest tak, że chłopak mi nie pomoże, bo kilkakrotnie czy on, czy rodzice mówili, że pomogą mi opłacić czynsz w razie czego, ale ja nie chcę być na niczyim utrzymaniu, jest mi wstyd, że mam 24 lata i ktoś miałby mnie utrzymywać kiedy nawet się nie uczę.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez Majkoska

Gdzie konkretnie mieszkasz jeśli to nie jest tajemnica? Może to też kwestia regionu, przeprowadzka w grę wchodzi?

W tzw. Polsce B.

[kotyksiazki]

Koniecznie wpisz ten wolontariat i inne zajęcia dodatkowe do CV - o ile jeszcze tego nie zrobiłaś.



Wątpię, żeby nie przyjmowali jej do sklepów, bo ukończyła studia i może chcieć zmienić pracę. Takich ludzi jest mnóstwo, z wyższym wykształceniem pracujących w sieciowkach. Nie każdy ma doskonały pomysł na siebie i nie każdy zamierza po studiach pracować w swoim zawodzie. A psychologia mogłaby jej pomóc w aktywnej sprzedaży produktów, ułatwić podejście do klientów itd.



Ja też w trakcie studiów niewiele pracowałam. Ale już samo to, że promowalam ekspresy firmy Nespresso pomogło mi dostać pierwsza pracę w sprzedaży. Na pewno nigdy niczego nie sprzedawałas/nie promowalas, chociażby w wakacje?



Niektórzy chodzą z CV osobiście i wprost pytają, czy nie szukają kogoś do pracy. Możesz też spróbować tej metody.

[kocia_lapka]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86838695]Jeśli tamten staż był z PUP, to generalnie między jednym a drugim takim stażem musi minąć jakiś czas, nie pamiętam dokładnie ile.
Staże to jest zwykle słaba opcja, zwłaszcza w budżetówkach. Człowiek siedzi, robi jakiś pierdoły typu noszenie miotły, dostaje za to żałosne pieniądze, potem najczęściej nie dostaje umowy albo dostaje ją na krótko, a na sam koniec mało kto traktuje to jako sensowne doświadczenie.
Już lepiej do sklepu iść, przynajmniej kasa lepsza.


Autorko, wysyłaj wszędzie, gdzie się da. Jak już coś znajdziesz, to będzie znacznie łatwiej przeskoczyć do czegoś sensownego.


A półtora miesiąca to wcale nie jest dużo.

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Masz jakąś specjalizację? Jeśli tak, to jaką?[/QUOTE]Przecież staże w korporacjach to zwykłe umowy zlecenia. Mam masę☠znajomych, którzy tak właśnie zaczynali, a z obecnego zespołu- każdy tak zaczynał.

[agata1213]

Napisane przez kotyksiazki

Niektórzy chodzą z CV osobiście i wprost pytają, czy nie szukają kogoś do pracy. Możesz też spróbować tej metody.

No właśnie pisałam już o tym, że roznoszę osobiście. Chodzę i pytam.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez kocia_lapka

Przecież staże w korporacjach to zwykłe umowy zlecenia. Mam masęznajomych, którzy tak właśnie zaczynali, a z obecnego zespołu- każdy tak zaczynał.

Lol, jaki januszyzm.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

[agata1213]

Dlaczego mój wątek został przeniesiony? Na intymnie wchodzi więcej osób, może ktoś ma podobne doświadczenia

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kocia_lapka]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86841507]Lol, jaki januszyzm.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Dlaczego januszyzm? Lepiej iść na staż z urzędu czy na staż na umowę zlecenie za całkiem porządną stawkę?

Nie widzę w tym nic januszowego, świetny sposób na załapanie się do korpo bez umiejętności.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez kocia_lapka

Dlaczego januszyzm? Lepiej iść na staż z urzędu czy na staż na umowę zlecenie za całkiem porządną stawkę?



Nie widzę w tym nic januszowego, świetny sposób na załapanie się do korpo bez umiejętności.

Bo to de facto niezgodne z prawem.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

[kocia_lapka]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86842774]Bo to de facto niezgodne z prawem.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Czyli staż może być jedynie z urzędu? Nie wiedziałam. To jednak wolę tę niezgodną z prawem formę Przynajmniej da się zarobić

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez kocia_lapka

Czyli staż może być jedynie z urzędu? Nie wiedziałam. To jednak wolę tę niezgodną z prawem formę Przynajmniej da się zarobić

Chodzi mi o to, że w sumie nie powinno tak być, że staż czy okres próbny jest na zleceniu, a potem jest umowa o pracę. Osobie na stażu nic nie grozi, ale do pracodawcy może się doczepić ZUS.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

[kocia_lapka]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;86842790]Chodzi mi o to, że w sumie nie powinno tak być, że staż czy okres próbny jest na zleceniu, a potem jest umowa o pracę. Osobie na stażu nic nie grozi, ale do pracodawcy może się doczepić ZUS.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
A jeśli stażysta przychodzi do pracy kiedy chce i ile chce?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Kafkazmlekiem]

Autorko, 1,5 miesiąca to bardzo mało Nie załamuj się, chociaż wiem, że wydaje Ci się, że już do końca życia będziesz bezrobotna.
A po takim kierunku na pewno znajdziesz pracę, chociażby w HR, tylko musisz szukać jakichś stanowisk dla juniorów.

[kocia_lapka]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Tak, nie ma ustalonego grafiku przez pracodawcę, tylko przez siebie.

[maniaczkakolorowania]

Z własnego doświadczenia powiem że najczęściej odpowiadają z lokalnych ogłoszeń, najlepiej zadzwonić i iść osobiście. Mówię o prostych pracach "dla każdego" , w ostateczności olx ale żadne pracuj.pl., praca.pl aplikacja bezpośrednio u pracodawcy np Rossmann, Pepco, tak samo. Nikt nie zadzwoni

Pracę znalazłam z hufca pracy, z PUP, lokalnej gazety.

Mam 31 lat i rodzic mi pomaga, bo ja bylam wychowana "ucz się póki jest renta, bo nie opłaca się iść do pracy a taka sama kasa" a potem 26 lat "musisz iść do pracy"
I jeszcze słyszałam że nie nadaje się do niczego.

Dlatego teraz się boję każdej pracy. Uciekałam z dni próbnych. Jak na 2 dzień coś źle zrobię to chcę zrezygnować. Partnerowi mówiłam że wybrali innego kandydata, wymyślałam też powody czemu pracodawca zrezygnował z mojej kandydatury, w momencie jak nie zadzwoniłam na ogłoszenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kocia_lapka]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Nie, stażyści, których znam pracują ile godzin chcą Czy w pracy w godzinach funkcjonowania projektu, czy w domu poza godzinami.

[koralina3]

Agata1213, a szukałaś w mopsach (asystent rodziny, psycholog)? warsztatach terapii zajęciowych? DPS? Przedszkolach? PCPR? Ośrodkach Interwencji Kryzysowej ? podobnych instytucjach? Może szału jeśli o zarobki chodzi to nie ma, ale praca całkiem ciekawa i zgodna z twoim wykształceniem.

[agata1213]

Napisane przez koralina3

Agata1213, a szukałaś w mopsach (asystent rodziny, psycholog)? warsztatach terapii zajęciowych? DPS? Przedszkolach? PCPR? Ośrodkach Interwencji Kryzysowej ? podobnych instytucjach? Może szału jeśli o zarobki chodzi to nie ma, ale praca całkiem ciekawa i zgodna z twoim wykształceniem.

W moim mieście nawet nie ma takich ogłoszeń... Z pośród wymienionych przez Ciebie instytucji roznosiłam CV do przedszkoli i DPS (tak na zaś), ale nikt się nie odezwał, bo i nikogo nie potrzebowało.