Majówki 2016 - część ósma ❤ - Strona 159 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2019-07-03, 22:15   #4741
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Asiaczek wspolczuje, oby wszystko dobrze poszło, trzymamy kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-03, 23:52   #4742
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

asiaczek, współczuję to siedzenie w szpitalu jest okropne, wszystko można zrobić w jeden dzień, ale po co...

Ja już w hotelu, Wojtek został z tatą. Po wybudzaniu płakał (i wcale mu się nie dziwię, bo człowiek wtedy serio nie ogarnia rzeczywistości), ale przytulił się, dostał leki dożylnie i zasnął mocniej. Co jakiś czas się lekko przebudza i próbuje ściągać wenflon, ale jak przytulić i pobujać to zasypia.
I generalnie póki co operacja prywatnie to była jedna z najlepszych życiowych decyzji - mogliśmy przyjechać godzinę przed operacją a nie kwitnąć już poprzedniego dnia, do pokoju każdy puka zanim wejdzie, personel się przedstawia, nikt nie kręci nosem na zostanie z dzieckiem po operacji a nawet można spać z dzieckiem na łóżku, jeśli maluch tego potrzebuje i panie same to proponują, do domu zaraz następnego dnia. Ciotki kochane, to także dzięki Wam, bo 2/3 zabiegu jest finansowane z 1% z rozliczeń za 2016 i 2017 rok, więc dziękujemy Wam bardzo! Smutne jest tylko to, że takie warunki dla dzieci powinny być standardem a tymczasem trzeba za to płacić ogromne pieniądze...
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-04, 09:20   #4743
SzczyptaRadosci
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 908
Dot.: Majówki 2016 - część ósma

Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
Przyjęli nas na oddział, zapytali się czy wzięliśmy może ze sobą ugotowane jajko to by nam zrobili testy skórne. A że nie mieliśmy to mieli dziś zrobić testy ze swoich próbek a jutro już doustnie jajko zamówione przez nich.
W końcu nic dziś nie zrobili, lekarz pozwolił nawet wyjść sobie na 4 godziny a potem już zaczął się płacz, że Mateusz tu nie chce spać. Nie chciał zjeść, umyć się, usnął teraz brudny z rękami specjalnie wymazanymi na podłodze.. A jutro rano założą mu wenflon, a po bezsensowny dzisiejszym dniu nastrój będzie jeszcze gorszy i podejrzewam, że będzie walka o wszystko. No ale kasa się będzie zgadzać...
Iga dziś miała przyjechać tu na wizytę na inny oddział, ale nie mieć robionego badania (wczoraj telefonicznie potwierdził to lekarz) , a w końcu jej zrobili to badanie i teraz mąż z teściową nie będą spali całą noc żeby Mała nie wyrwała sobie rurki z nosa.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
O boziu mam nadzieję, że wszystko się szybko i dobrze skończy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:20 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

Cytat:
Napisane przez pluszowy_kot Pokaż wiadomość
asiaczek, współczuję to siedzenie w szpitalu jest okropne, wszystko można zrobić w jeden dzień, ale po co...

Ja już w hotelu, Wojtek został z tatą. Po wybudzaniu płakał (i wcale mu się nie dziwię, bo człowiek wtedy serio nie ogarnia rzeczywistości), ale przytulił się, dostał leki dożylnie i zasnął mocniej. Co jakiś czas się lekko przebudza i próbuje ściągać wenflon, ale jak przytulić i pobujać to zasypia.
I generalnie póki co operacja prywatnie to była jedna z najlepszych życiowych decyzji - mogliśmy przyjechać godzinę przed operacją a nie kwitnąć już poprzedniego dnia, do pokoju każdy puka zanim wejdzie, personel się przedstawia, nikt nie kręci nosem na zostanie z dzieckiem po operacji a nawet można spać z dzieckiem na łóżku, jeśli maluch tego potrzebuje i panie same to proponują, do domu zaraz następnego dnia. Ciotki kochane, to także dzięki Wam, bo 2/3 zabiegu jest finansowane z 1% z rozliczeń za 2016 i 2017 rok, więc dziękujemy Wam bardzo! Smutne jest tylko to, że takie warunki dla dzieci powinny być standardem a tymczasem trzeba za to płacić ogromne pieniądze...
Kocie, super, że warunki są świetne. Teraz niech Wojtuś szybko wraca do zdrowia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
SzczyptaRadosci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-04, 13:37   #4744
mala_biegaczka
Zakorzenienie
 
Avatar mala_biegaczka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11 975
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
Przyjęli nas na oddział, zapytali się czy wzięliśmy może ze sobą ugotowane jajko to by nam zrobili testy skórne. A że nie mieliśmy to mieli dziś zrobić testy ze swoich próbek a jutro już doustnie jajko zamówione przez nich.
W końcu nic dziś nie zrobili, lekarz pozwolił nawet wyjść sobie na 4 godziny a potem już zaczął się płacz, że Mateusz tu nie chce spać. Nie chciał zjeść, umyć się, usnął teraz brudny z rękami specjalnie wymazanymi na podłodze.. A jutro rano założą mu wenflon, a po bezsensowny dzisiejszym dniu nastrój będzie jeszcze gorszy i podejrzewam, że będzie walka o wszystko. No ale kasa się będzie zgadzać...
Iga dziś miała przyjechać tu na wizytę na inny oddział, ale nie mieć robionego badania (wczoraj telefonicznie potwierdził to lekarz) , a w końcu jej zrobili to badanie i teraz mąż z teściową nie będą spali całą noc żeby Mała nie wyrwała sobie rurki z nosa.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Ale masakra :/ Współczuję :/

Cytat:
Napisane przez pluszowy_kot Pokaż wiadomość
asiaczek, współczuję to siedzenie w szpitalu jest okropne, wszystko można zrobić w jeden dzień, ale po co...

Ja już w hotelu, Wojtek został z tatą. Po wybudzaniu płakał (i wcale mu się nie dziwię, bo człowiek wtedy serio nie ogarnia rzeczywistości), ale przytulił się, dostał leki dożylnie i zasnął mocniej. Co jakiś czas się lekko przebudza i próbuje ściągać wenflon, ale jak przytulić i pobujać to zasypia.
I generalnie póki co operacja prywatnie to była jedna z najlepszych życiowych decyzji - mogliśmy przyjechać godzinę przed operacją a nie kwitnąć już poprzedniego dnia, do pokoju każdy puka zanim wejdzie, personel się przedstawia, nikt nie kręci nosem na zostanie z dzieckiem po operacji a nawet można spać z dzieckiem na łóżku, jeśli maluch tego potrzebuje i panie same to proponują, do domu zaraz następnego dnia. Ciotki kochane, to także dzięki Wam, bo 2/3 zabiegu jest finansowane z 1% z rozliczeń za 2016 i 2017 rok, więc dziękujemy Wam bardzo! Smutne jest tylko to, że takie warunki dla dzieci powinny być standardem a tymczasem trzeba za to płacić ogromne pieniądze...
To już teraz zdrówka dla Wojtusia!
Potwierdzam, że wybory szpitali prywatnych są super. Szkoda, że człowiek całe życie składki płaci, a potem musi kombinować, ale czasem warto zacisnąć zęby.
Nasz miał te moczowody ostrzykiwane też w prywatnym szpitalu w Krakowie. Nie była to wielka suma, aczkolwiek 2500 zł za dosłownie 15-minutowy zabieg - najlepiej wydane 2500 zł w moim życiu. Małemu jak ręka odjął, śladu po wadzie nie ma, nerki pracują zdrowe. Wcześniej próbowałam w Prokocimiu i to była jedna wielka strata czasu i nerwów.
__________________
“A Mother is not defined by the number of children you see, but by the love that she holds in her heart.”

Michaś +03.07.2015 12tc.
Mikołaj <3 28.05.2016
Hania <3 28.06.2019
mala_biegaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-04, 13:48   #4745
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Kocie, super, że wszystko dobrze.

Mateusz już po prowokacji. Minęło 2 godziny i na razie jest ok. Jutro jeszcze będzie musiał zjeść całe żółtko na raz. Chcieli nas zatrzymać do poniedziałku żeby zacząć prowokację białkiem, ale się nie zgodziłam żeby tyle czasu siedzieć w szpitalu. Wolę to odłożyć w czasie o kilka miesięcy, skoro i tak już tyle lat nie je jajek.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-04, 14:19   #4746
BonaDea75
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 557
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
Kocie, super, że wszystko dobrze.

Mateusz już po prowokacji. Minęło 2 godziny i na razie jest ok. Jutro jeszcze będzie musiał zjeść całe żółtko na raz. Chcieli nas zatrzymać do poniedziałku żeby zacząć prowokację białkiem, ale się nie zgodziłam żeby tyle czasu siedzieć w szpitalu. Wolę to odłożyć w czasie o kilka miesięcy, skoro i tak już tyle lat nie je jajek.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
A czy do tej całej procedury konieczny był pobyt w szpitalu? Chyba nie kumam, nie można zjeść jajka w domu i zrobić badan?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
od 13.10.2013 razem
BonaDea75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-04, 14:38   #4747
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Bona chyba chodzi o reakcję organizmu, wiesz jednak bezpieczniej być w szpitalu, mój mąż jak się odczula to też musi czekać w poczekalni 30 minut po. Niektóre szczepionki też dają wtedy w szpitalu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-07-04, 16:33   #4748
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Cytat:
Napisane przez anulus17 Pokaż wiadomość
Bona chyba chodzi o reakcję organizmu, wiesz jednak bezpieczniej być w szpitalu, mój mąż jak się odczula to też musi czekać w poczekalni 30 minut po. Niektóre szczepionki też dają wtedy w szpitalu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cytat:
Napisane przez BonaDea75 Pokaż wiadomość
A czy do tej całej procedury konieczny był pobyt w szpitalu? Chyba nie kumam, nie można zjeść jajka w domu i zrobić badan?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Anulus, dokładnie. Wg testów Mati ma bardzo silną alergię na jajko, więc nie podjęłabym się robić prowokacji w domu. Tu na alergologii mleko, które w testach daje niewielką reakcję, kazali nam podać w domu i obserwować, ale jeszcze chodzimy tu do gastrologa i on zadecydował, że poda w szpitalu Mateuszowi mleko, ale wrócimy po kilku godzinach do domu, więc chodzi tylko o szybką reakcję w razie jakiś duszności itp.
W ogóle jak dziś pielęgniarki szykowały się do podania tego jajka i przygotowywały też adrenalinę, rozmawiały o defibrylatorze to dziwnie się tego słuchało.

Iwonia, jak tam u dentysty??
Nas też czeka wizyta, bo górna jedynka ma jakąś zmianę i się trochę wykruszyła.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Cytat:
Napisane przez anulus17 Pokaż wiadomość
Bona chyba chodzi o reakcję organizmu, wiesz jednak bezpieczniej być w szpitalu, mój mąż jak się odczula to też musi czekać w poczekalni 30 minut po. Niektóre szczepionki też dają wtedy w szpitalu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Cytat:
Napisane przez BonaDea75 Pokaż wiadomość
A czy do tej całej procedury konieczny był pobyt w szpitalu? Chyba nie kumam, nie można zjeść jajka w domu i zrobić badan?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Anulus, dokładnie. Wg testów Mati ma bardzo silną alergię na jajko, więc nie podjęłabym się robić prowokacji w domu. Tu na alergologii mleko, które w testach daje niewielką reakcję, kazali nam podać w domu i obserwować, ale jeszcze chodzimy tu do gastrologa i on zadecydował, że poda w szpitalu Mateuszowi mleko, ale wrócimy po kilku godzinach do domu, więc chodzi tylko o szybką reakcję w razie jakiś duszności itp.
W ogóle jak dziś pielęgniarki szykowały się do podania tego jajka i przygotowywały też adrenalinę, rozmawiały o defibrylatorze to dziwnie się tego słuchało.

Iwonia, jak tam u dentysty??
Nas też czeka wizyta, bo górna jedynka ma jakąś zmianę i się trochę wykruszyła.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-04, 16:58   #4749
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

My już w domu - dostaliśmy wypis ok 12. Ale nie jest łatwo - Wojtek powinien dużo pić a nie bardzo chce. Na początku miał jeszcze pełno śluzu w buzi, więc trzeba to było jakoś wypłukać, na szczęście w końcu nam przyszło do głowy dać mu lodowatej wody z dystrybutora i to jakoś przełknął. Ale niestety trzeba trochę na chama strzykawką jak coś ogląda, bo po prostu się boi. W domu też niestety takie kombinacje. Jeść jeszcze nie chce, nawet mleka nie, ale tu nie ciśniemy, dziewczynka z sali była operowana zaraz po Wojtku, dała się namówić na jogurtowo-owocowy deser ze słoiczka i zaraz wszystko zwróciła, więc chyba lepiej się tak nie spieszyć. Ale też piła bardzo niechętnie, więc Wojtek nie jest wyjątkiem. Miałam jutro iść do pracy, ale chyba rano zadzwonię i wezmę jeszcze dzień na żądanie, bo mężowi samemu może być ciężko, jednak w dwie osoby łatwiej, więc tym bardziej dobrze, że bez problemu mogliśmy oboje być na sali.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-04, 17:11   #4750
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Kocie to chyba dobry pomysł żebyś też została
A jak jest z jakimiś sokami? U nas kiedyś był problem bo tego nie znała ale teraz już pije czasami więc widząc opakowanie chętniej coś wypije

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-04, 18:29   #4751
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Cytat:
Napisane przez anulus17 Pokaż wiadomość
Kocie to chyba dobry pomysł żebyś też została
A jak jest z jakimiś sokami? U nas kiedyś był problem bo tego nie znała ale teraz już pije czasami więc widząc opakowanie chętniej coś wypije

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sok w kartoniku też proponujemy, ale nie chce - chyba po prostu boi się włożyć coś do buzi. Na razie już 2,5h śpi, chyba musi odespać porządnie, obudził się na moment i pierwsze co to spojrzał na dłonie, czy już wenflonu nie ma. Niech się wyśpi i odpocznie, gorączki nie ma to więc chyba można trochę zluzować.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-07-04, 20:43   #4752
Iwonia27
Zakorzenienie
 
Avatar Iwonia27
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 6 313
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Kocie bierz wolne nawet się nie zastanawiaj. Dla niego to calkiem nowa sytuacja, duza zmiana i ciagle stres. Na pewno będzie potrzebowac mamy obok.


Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Asiaczek u dentysty było do połowy dobrze. Nawet bardzo dobrze. Otworzyl buzie, dał zrobić dokładnie przegląd. Niestety jeden ząbek trzeba było lapisowac i byloby pewnie do końca dobrze gdyby pani nie powiedziała magicznego zdania "nie trzeba się bać bo to nic nie zaboli". Wtedy juz sie wystraszyl i przez to lapisowanie odbyło się z przytrzymywaniem go.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Iwonia27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-04, 22:32   #4753
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Cytat:
Napisane przez Iwonia27 Pokaż wiadomość
Kocie bierz wolne nawet się nie zastanawiaj. Dla niego to calkiem nowa sytuacja, duza zmiana i ciagle stres. Na pewno będzie potrzebowac mamy obok.


Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Asiaczek u dentysty było do połowy dobrze. Nawet bardzo dobrze. Otworzyl buzie, dał zrobić dokładnie przegląd. Niestety jeden ząbek trzeba było lapisowac i byloby pewnie do końca dobrze gdyby pani nie powiedziała magicznego zdania "nie trzeba się bać bo to nic nie zaboli". Wtedy juz sie wystraszyl i przez to lapisowanie odbyło się z przytrzymywaniem go.

Wysłane z mojego PRA-LX1 przy użyciu Tapatalka
Póki co to raczej ja jestem zły glina, który stwierdza "Wojtuś, przykro mi bardzo ale trzeba!" i te 10 ml soku czy wody jakoś wciśnie na chama, więc nie wiem, czy jestem taka mile widziana 😉

Swoją drogą magiczne "nie bój się, nie będzie bolało" to najgorsze, co można dziecku powiedzieć i instynkt samozachowawczy od razu każe jednak zacząć się bać i czuć ściemę z daleka 😉
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-05, 13:12   #4754
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Lenka od jakoś 2 tygodni czasami pokazuje że boli ja brzuch. Chyba ja umowie na usg w Polsce. Niby mocno ja nie boli bo jak zapomni to dalej się bawi ale sama już nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-05, 17:37   #4755
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

U nas dziś nadal ciężko. Trzeba było wmuszać mleko co pół godziny po 2-3 łyki, o 6 rano jechałam do rodziców po kubek który u nich ma, bo powiedział że z niego wypije. Dobrze, że to tylko 2 km 😂 teraz na szczęście wypił kubek 150 ml. Ale jest bardzo słaby, głównie leży i ogląda bajki, ktoś na stałe musi być obok i go przytulać. Na szczęście jak chce to pójdzie do swoich zabawek, dostał remizę strażaka Sama i trochę drepcze obok i się bawi, a to też bardzo ważne żeby chodził.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-05, 22:25   #4756
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Majówki 2016 - część ósma

Kocie, z każdym dniem pewnie będzie lepiej . Ja podobny problem miałam z podaniem dziś dwóch żółtek. Sama nie przepadam za jajkami a co tu mówić o dziecku, który nie zna takiego smaku i do tego wcale mu nie smakuje. Ale jakoś poszło i w ciągu dwóch godzin je zjadł . I co najważniejsze nie ma żadnych objawów, ani skórnych, ani jelitowych, więc jest nadzieja, że naprawdę mu ta alergia mija, albo przynajmniej nie jest natychmiastowa. Jeszcze kiedyś to białko przetestujemy. Swoją drogą nie zrobili Mateuszowi żadnych badań, żadnej morfologii żeby sprawdzić czy może jakiś stan zapalny się nie rozwija w organizmie, nawet testów z krwi jak to się w teorii prezentuje, więc ogólnie rozczarowana tą naszą służbą zdrowia...


Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle

Edytowane przez asiaczek
Czas edycji: 2019-07-05 o 23:35
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-05, 23:57   #4757
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część ósma

Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
Kocie, z każdym dniem pewnie będzie lepiej . Ja podobny problem miałam z podaniem dziś dwóch żółtek. Sama nie przepadam za jajkami a co tu mówić o dziecku, który nie zna takiego smaku i do tego wcale mu nie smakuje. Ale jakoś poszło i w ciągu dwóch godzin je zjadł . I co najważniejsze nie ma żadnych objawów, ani skórnych, ani jelitowych, więc jest nadzieja, że naprawdę mu ta alergia mija, albo przynajmniej nie jest natychmiastowa. Jeszcze kiedyś to białko przetestujemy. Swoją drogą nie zrobili Mateuszowi żadnych badań, żadnej morfologii żeby sprawdzić czy może jakiś stan zapalny się nie rozwija w organizmie, nawet testów z krwi jak to się w teorii prezentuje, więc ogólnie rozczarowana tą naszą służbą zdrowia...


Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Kasa musi się zgadzać, miała być prowokacja to była prowokacja, o badaniach mowy nie było - jak to w służbie zdrowia...


U nas już idzie ku lepszemu - wieczorem obudził się z drzemki i wtrąbił na raz 150 ml mleka. Po tym, jak z płaczem i na siłę wypijał 2-3 łyki to mega sukces. Potem dobre 2 godziny bawił się remizą i samochodami, nawet z całego bufetu wybrał tubkę owocową i wziął kilka łyków. Tylko teraz śpi niespokojnie, nie daje tacie odejść, przenosi się na przemian z łóżka na kanapę i nie daje zgasić światła, ale to akurat normalne - sen po narkozie dobry tydzień przypomina ostry trip.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-06, 14:12   #4758
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Muszę się pochwalić, wraca nasze dziecko 😍 bardzo powoli, ale mleko już pije konkretnie, sam prosi, rano chciał spróbować serka z krową, ale jeszcze jak dotknął ustami łyżeczki to chyba go trochę zabolało i zrezygnował, ale ważne że chciał! Do tego na krzesło już się gramolił swoim ulubionym sposobem, czyli pod oparciem, ale w trzeciej dobie po pobraniu chrząstki z biodra wiele dzieci jeszcze boi się chodzić a on już akrobacje urządza! Owszem, jest jeszcze płaczliwy, szybko się męczy, brakuje mu błysku w oku o łobuzerskiego uśmiechu, ale do Kinder jajka się cieszy, chociaż najbardziej go zabawka interesuje, czekoladę sobie drobi do miseczki, w sumie nie bardzo wiadomo po co 😉 gorzej, że jak któreś z nas wychodzi po zakupy to obowiązkowo musi wrócić z jajem, ale niech mu tam 😉
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-07, 00:25   #4759
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Cytat:
Napisane przez anulus17 Pokaż wiadomość
Lenka od jakoś 2 tygodni czasami pokazuje że boli ja brzuch. Chyba ja umowie na usg w Polsce. Niby mocno ja nie boli bo jak zapomni to dalej się bawi ale sama już nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Może to w związku z tymi zaparciami jeśli nic nie pokręciłam, że o tym pisałaś?

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Cytat:
Napisane przez pluszowy_kot Pokaż wiadomość
Muszę się pochwalić, wraca nasze dziecko bardzo powoli, ale mleko już pije konkretnie, sam prosi, rano chciał spróbować serka z krową, ale jeszcze jak dotknął ustami łyżeczki to chyba go trochę zabolało i zrezygnował, ale ważne że chciał! Do tego na krzesło już się gramolił swoim ulubionym sposobem, czyli pod oparciem, ale w trzeciej dobie po pobraniu chrząstki z biodra wiele dzieci jeszcze boi się chodzić a on już akrobacje urządza! Owszem, jest jeszcze płaczliwy, szybko się męczy, brakuje mu błysku w oku o łobuzerskiego uśmiechu, ale do Kinder jajka się cieszy, chociaż najbardziej go zabawka interesuje, czekoladę sobie drobi do miseczki, w sumie nie bardzo wiadomo po co gorzej, że jak któreś z nas wychodzi po zakupy to obowiązkowo musi wrócić z jajem, ale niech mu tam
Super

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-07-07, 13:14   #4760
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Ale mieliśmy sądny wieczór i poranek...wczoraj było trzeba zmienić opatrunek na biodrze a szpitalny plaster trzymał się tak, że 2 godziny walczyliśmy borasolem i alantanem żeby to jakoś natłuścić i odmoczyć. Oczywiście początek to płacz i spazmy, że coś przy plastrze robimy, potem leżał na mnie i oglądał bajki pochlipując a na koniec znowu wył ze zmęczenia. Gdyby nie to, że jak to dziecko - może się uderzyć czy jakoś o te szwy zaczepić, to bym go puściła już bez żadnego opatrunku, niech się na powietrzu goi, tyle że szkoły są różne - mi po operacji kazali niczym nie zaklejać, jedynie zakładać luźne ubranie i z naturalnych tkanin, normalnie myć a po myciu octanisept i tyle, za to mężowi kazali 2 tygodnie nosić opatrunek, zmieniać co 2 dzień i nie moczyć, tutaj też kazali opatrunek z jałowej gazy i zmieniać co 2 dni, więc się dostosujemy.

Za to rano Wojtek okazał się już głodny, mleko przestało mu wystarczać. I jak typowy facet, głodny to zły. Domagał się jajka z niespodzianką wyjąc i się awanturując, my się wściekaliśmy, że gdyby je jadł to byśmy dawali na kilogramy, ale on je rozłupie i nam odda i tylko o zabawkę mu chodzi. W normalnych warunkach to byśmy się cieszyli, ale jak nic nie je to i czekolada dobra. W końcu w tej awanturze i spazmach udało się od niego wydobyć, że nie je bo nic mu nie smakuje. Jakoś udało się namówić do wypłukania buzi wodą, wmusił w siebie owocową tubkę, a mężowi w końcu przyszło do głowy ugotować mu kiełbaskę wiedeńską o konsystencji parówki, zdjąć skórkę i podrobić na minimalne kawałecz. I z ketchupem Wojtek zjadł takiej 3/4 (jedna wielkości standardowej parówki), chociaż dostawaliśmy zawału, jak się uparł sam wkładać do buzi dużym widelcem, na szczęście dotarło, że ma dawać na prawą stronę i pilnować, by nie dostało się na lewą. I z miejsca nam dziecko wróciło! Nawet na piłce próbował skakać, ale chyba biodro zabolało i odpuścił. A ja się teraz będę modlić, żeby mu te małe kawałeczki parówkowej kiełbaski nie zaszkodziły i wszystko się przyjęło...
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-07, 19:38   #4761
mala_biegaczka
Zakorzenienie
 
Avatar mala_biegaczka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11 975
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Anuluś długo już tak marudzi na ten brzuch? A mocz masz możliwość sprawdzić??

Kocie widzę, że macie sinusoidę, ale Wojtek i tak super daje radę. Dobrze, że już zaczyna jeść Z każdym dniem będzie lepiej
Ile ta operacja trwała?
__________________
“A Mother is not defined by the number of children you see, but by the love that she holds in her heart.”

Michaś +03.07.2015 12tc.
Mikołaj <3 28.05.2016
Hania <3 28.06.2019
mala_biegaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-07, 21:33   #4762
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Cytat:
Napisane przez mala_biegaczka Pokaż wiadomość
Anuluś długo już tak marudzi na ten brzuch? A mocz masz możliwość sprawdzić??

Kocie widzę, że macie sinusoidę, ale Wojtek i tak super daje radę. Dobrze, że już zaczyna jeść Z każdym dniem będzie lepiej
Ile ta operacja trwała?
To fakt - jest krok do przodu i poprawa, za chwilę ten krok przestaje wystarczać, ale zanim uda się zrobić kolejny jest ciężko. Na razie trochę trudno mu zrozumieć, że musi jeść wszystko albo gładkie albo w maleńkich kawałeczkach, u dziadków był płacz, że nie może normalnie ugryźć mlecznej kanapki. Za to w domu uparł się, że parówkę zje tylko małym widelczykiem, który był u dziadków, takim dla niemowlaka na rozszerzanie diety, więc co było robić? Jechałam do dziadków po malutki widelczyk. Ale nim jest wygodniej - faktycznie te maleńkie drobinki parówki kładzie sobie na stronę przeciwną niż przeszczep i delikatnie je.
Operacja trwała trochę ponad 2 godziny, ale poza przeszczepem miał zakładane dreny do uszu, podcinane boczne migdały, lekko poprawianą wargę (miał małe zgrubienie od spodu), podcinane wędzidełko i dermabrazję blizny.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-07, 21:34   #4763
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Biegaczka nie wiem czy ja naprawdę boli bo ona mówi tak jak jest głodna, nigdy nie przerwała zabawy ale jak ja jestem zajęta to mówi mama au wie że wtedy przyjdę zobaczyć co jej jest. Sama nie wiem. To jest tylko typu mama au i robi coś dalej
Za to przez 3 dni nic nie jadłam schudłam 1.5 kg bo myślałam że jej coś wyrosło w nosie bo ja robiłam zdjęcie z lampą to był tam jakby czerwony guzek. Po 3 dniach doszłam że jak sobie zrobię zdjęcie to mój nos wyglądał identycznie też u mnie to widać a ja odchodzilam od zmysłów przez weekend. Oczywiście ani nos zatkany ani nic jej nie jest po prostu coś mi przy zabawie mignelo że coś tam ma
Kocie współczuję, trochę długo na takim jedzeniu będzie a z plastrami to u nas jest armagedon z plastrem na kolanie żeby już ściągnąć także domyślam się że u was masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-07, 21:54   #4764
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Anulus, a wiesz ze mój Mati też ostatnio skarżył się kilka razy na brzuch, na takiej samej zasadzie, że nawet od zabawy nie odchodzi. Doszliśmy też do porozumienia, że to może jelita na dwójkę zaczynają cisnąć i on teraz woła, że chce iść do toalety. Z reguły to mu pomaga, ale czy działa wtedy jego głowa czy faktycznie o to chodziło to nie wiem czasem też obstawiam, że to może głód, no i ostatnio czereśnie..
A co do guzka w nosie to nieźle się wkręciłaś ale dobrze, że doszlaś co i jak.

Ja już nerwowo wysiadam (choć pewnie już nie raz pisałam czy mówiłam.). Teraz Mateusz ma fazę, że wszystko ma być "już, teraz " a nie "zaraz" i łapie mnie Za każde słówko, płacząc gdy powiem nie tak jakby chciał. Ciągle się drze, że nocą mam zrobić dzień, ma wyjść słońce itp. Teraz przy usypianiu był lament, że on nie chce nocy, nikt nie może spać, bo on chce jechać na plac zabaw, na którym dziś byliśmy. Właściwie mu się nie dziwię, ale on dorabia do tego swoją filozofię i tyle przy tym płacze i się złości, że ręce opadają.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-07, 22:38   #4765
pluszowy_kot
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 473
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Cytat:
Napisane przez asiaczek Pokaż wiadomość
Anulus, a wiesz ze mój Mati też ostatnio skarżył się kilka razy na brzuch, na takiej samej zasadzie, że nawet od zabawy nie odchodzi. Doszliśmy też do porozumienia, że to może jelita na dwójkę zaczynają cisnąć i on teraz woła, że chce iść do toalety. Z reguły to mu pomaga, ale czy działa wtedy jego głowa czy faktycznie o to chodziło to nie wiem czasem też obstawiam, że to może głód, no i ostatnio czereśnie..
A co do guzka w nosie to nieźle się wkręciłaś ale dobrze, że doszlaś co i jak.

Ja już nerwowo wysiadam (choć pewnie już nie raz pisałam czy mówiłam.). Teraz Mateusz ma fazę, że wszystko ma być "już, teraz " a nie "zaraz" i łapie mnie Za każde słówko, płacząc gdy powiem nie tak jakby chciał. Ciągle się drze, że nocą mam zrobić dzień, ma wyjść słońce itp. Teraz przy usypianiu był lament, że on nie chce nocy, nikt nie może spać, bo on chce jechać na plac zabaw, na którym dziś byliśmy. Właściwie mu się nie dziwię, ale on dorabia do tego swoją filozofię i tyle przy tym płacze i się złości, że ręce opadają.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
współczuję, mnie już uparte domaganie się jajka doprowadziło do szewskiej pasji a u Ciebie tak ciągle...ale widzę, że to taki typ jak mój najstarszy siostrzeniec - godzinami można było prowadzić dialogi typu - chciałbym, żeby była już noc i żeby wszyscy spali
- ok, za godzinę zajdzie słońce, będzie noc i będziesz spał
- NIE BĘDĘ SPAŁ!!!!!


Najedzony mięsem Wojtek to zadowolony Wojtek - bawi się, rozmawia i nawet uśmiecha. Chyba mogę spokojnie iść jutro do pracy i chłopaków zostawić nie martwiąc się, że mąż się nerwowo wykończy kolejnymi awanturami o jajo czy małe widelczyki, na trochę ma też wpaść moja mama.
pluszowy_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-07, 23:01   #4766
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Lenka akurat da sobie dużo wytłumaczyć, naprawdę czasami sama jest zła że zamiast jest tłumaczyć to szybko palne że nie bo coś tam, często jak się spieszymy i wtedy zaczyna się afera, a jak podchodze w miarę spokojnie to i ona jest bardziej ulegla przez te zdjęcia nosa biedna płacze i mówi że ma tam au. Mam nadzieję że zaraz zapomni
Asiaczek może to taki okres że zaczynają coś czuć w brzuchu typu głód czy ruchy jelit i nie wiedzą jak to nazwać. Zresztą się nie dziwię że mówi że ja boli jak sama jej tak kiedyś mówiłam żeby zjadła śniadanie bo będzie ja bolał brzuszek z głodu no to mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-08, 07:53   #4767
martunia_199
Zakorzenienie
 
Avatar martunia_199
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 7 475
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Cytat:
Napisane przez pluszowy_kot Pokaż wiadomość
To fakt - jest krok do przodu i poprawa, za chwilę ten krok przestaje wystarczać, ale zanim uda się zrobić kolejny jest ciężko. Na razie trochę trudno mu zrozumieć, że musi jeść wszystko albo gładkie albo w maleńkich kawałeczkach, u dziadków był płacz, że nie może normalnie ugryźć mlecznej kanapki. Za to w domu uparł się, że parówkę zje tylko małym widelczykiem, który był u dziadków, takim dla niemowlaka na rozszerzanie diety, więc co było robić? Jechałam do dziadków po malutki widelczyk. Ale nim jest wygodniej - faktycznie te maleńkie drobinki parówki kładzie sobie na stronę przeciwną niż przeszczep i delikatnie je.
Operacja trwała trochę ponad 2 godziny, ale poza przeszczepem miał zakładane dreny do uszu, podcinane boczne migdały, lekko poprawianą wargę (miał małe zgrubienie od spodu), podcinane wędzidełko i dermabrazję blizny.
Wojtek to zuch chłopak i Wy też

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

My już w domu po najgorszych wakacjach pod względem pogody :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Zuzia
Ślub

Ząbki
Synuś
+2
martunia_199 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-08, 09:08   #4768
anulus17
Zakorzenienie
 
Avatar anulus17
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 816
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Martunia my byliśmy na weekend w Malmo a tam przez 2 dni deszcz wiatr i 14 stopni marzlam w 2 swetrach bo oczywiście mąż mówił żebym nie przesadzala z kurtka tak zimno nie będzie jeden dzień był ładny nawet. Wróciliśmy do siebie i tu było zdecydowanie cieplej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anulus17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-08, 11:37   #4769
asiaczek
Zakorzenienie
 
Avatar asiaczek
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 720
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Martunia, a gdzie byliście??

My pewnie nie będziemy mogli sobie pozwolić na jakiś wyjazd a bardzo bym chciała jechać gdzieś odpocząć od codzienności. Choć umówmy się - jaki to odpoczynek z tak trudnym chłopcem jak Mateusz i małą Igą, której trzeba ciągle pilnować

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Jeśli kiedyś jakiś facet złamie kobiecie skrzydła to później zostaje jej latanie na miotle
asiaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2019-07-08, 11:48   #4770
mala_biegaczka
Zakorzenienie
 
Avatar mala_biegaczka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11 975
Dot.: Majówki 2016 - część ósma ❤

Cytat:
Napisane przez pluszowy_kot Pokaż wiadomość
Najedzony mięsem Wojtek to zadowolony Wojtek
U nas to samo Mikołaj mógłby tylko mięso jeść

Anulus a Lenka jak się ma z nocnikiem? U nas młody od kilku dni mówi, że go boli brzuch i zauważyłam, że zaraz po tym sika w majty więc zaczęliśmy go trochę zmuszać do sikania, jak tak mówi i to chyba to. Martwi mnie to, ale może się nauczy i oby to było tylko to, że jest zajęty zabawą i stąd nie myśli o sikaniu, aż go pęcherz boli.
__________________
“A Mother is not defined by the number of children you see, but by the love that she holds in her heart.”

Michaś +03.07.2015 12tc.
Mikołaj <3 28.05.2016
Hania <3 28.06.2019
mala_biegaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-08-29 11:36:25


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:52.