Atrederm

[Miss O Club]

Napisane przez sforcia

Podpisuję się obiema rękami Niestety, ale jesteśmy często bardzo niecierpliwe i brak w naszej pielęgnacji logiki i konsekwencji - co chwilę kupujemy jakiś nowy krem, preparat w nadziei, ze tym razem to ten, co zdziała cuda, a tymczasem żadnemu nie dajemy szansy się wykazać i co chwilę nakładamy coś innego na twarz tylko sobie szkodząc.
Ja zaczęłam atre stosować 5 lat temu, miałam wtedy mnóstwo zamkniętych bardzo głębokich zaskórników szczególnie na policzkach i do tego otwarte. Oczywiście przeżyłam mega wysyp i takich ropnych gul jak wtedy nie miałam nigdy w życiu, prawie każda podskórna grudka wyłaziła na wierzch tworząc stan zapalny..ale przetrzymałam to, cera się oczyściła, ślady z czasem zniknęły, efekt po 6-7 miesiącach kuracji - gładka, promienna, napięta, jędrna cera, w życiu przed moją pierwszą kuracją nie marzyłam, że mogę taką mieć
Od tamtej pory używam atre co roku w kuracji kilkumiesięcznej jesien-zima-wczesna wiosna i efekty się utrzymują, a mnie ostatnio każdy bierze za studentkę

Co do pogrubionego: właśnie też mam zamiar tak robić, od września stosuje atrederm i chcę jeszcze tak pociągnąć do kwietnia/maja i myślałam, żeby co roku robić sobie taką kurację. Zastanawiam się skąd bierzesz recepty na atrederm? Ja chodzę do dermatologa, bo przyjmuje jeszcze ostatki antybiotyku i udało mi się ostatnio namówić moją lekarkę na dwa opakowania, zawsze to coś, biorąc pod uwagę, że chodzę prywatnie, a za każdą wizytę płacę 50 zł. Wiem, że jest jeszcze opcja z lekarzem rodzinnym, ale raz czy dwa mogłabym coś wymyślić, później to już trochę trudniej Fajnie, że się podzieliłaś swoimi doświadczeniami, zwłaszcza, że już sporo czasu stosujesz atre. Mam jeszcze pytania odnośnie przerwy letniej od atre: Co wtedy stosujesz? Jak wygląda wtedy twoja pielęgnacja? I czy nie zauważasz pogorszenia?

[Vinati]

Ja mojej lekarce rodzinnej postawiłam sprawę jasno, mam taki problem a taki i że już wszystko stosowałam, a nie stać mnie na lasery.. zastanowiła się poszukała w swoich księgach tego leku i powiedziała, że normalnie mam przychodzić po recepty do osiągnięcia pożądanego efektu + zwiększenia dawki jeśli moja skóra będzie to dobrze tolerować.

[Miss O Club]

Napisane przez Vinati

Ja mojej lekarce rodzinnej postawiłam sprawę jasno, mam taki problem a taki i że już wszystko stosowałam, a nie stać mnie na lasery.. zastanowiła się poszukała w swoich księgach tego leku i powiedziała, że normalnie mam przychodzić po recepty do osiągnięcia pożądanego efektu + zwiększenia dawki jeśli moja skóra będzie to dobrze tolerować.

No to w porządku babka, ale obawiam się że z moim lekarzem może nie być tak przyjemnie, chociaż nie zaszkodzi spróbować na razie się nie martwię, bo mam zapasy na jakieś 2 miesiące przeczytałam, że dopiero zaczynasz z atre, więc jedyne co Ci mogę poradzić to cierpliwość, jestem pewna, że niedługo zobaczysz pożądane efekty

[ziarnko piasku]

Napisane przez sforcia

Hej!

Ziarnko piasku - możesz oczywiście używać, tylko po atre skóra jest podrażniona i u mnie często nałożenie witaminy c w formie kwasu askorbinowego kończyło się pieczeniem i burakiem
Ja się z tego powodu przerzuciłam na inne mniej drażniące formy witaminy c i inne antyoksydanty, bo nie było to przyjemne

Dziękuję bardzo za odpowiedź spróbuję zatem ale wizja buraka mnie trochę odstrasza bo ja już po użyciu atredermu wokół ust i na brodzie własnie tak wyglądam... no nic, zobaczymy, najlepiej sprawdzić metodą prób i błędów

[movie]

Również liczę na zrozumienie mojej dermatolog i przypisanie mi więcej artredermu. U mnie zaczyna cos dziać sie lepiej. Naprawde widzę nze skóra zaczyna iść w dobrym kierunku. Łuszcze sie nadal ale to chyba nie minie i takie jego działanie przecież

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sforcia]

Napisane przez Miss O Club

Co do pogrubionego: właśnie też mam zamiar tak robić, od września stosuje atrederm i chcę jeszcze tak pociągnąć do kwietnia/maja i myślałam, żeby co roku robić sobie taką kurację. Zastanawiam się skąd bierzesz recepty na atrederm? Ja chodzę do dermatologa, bo przyjmuje jeszcze ostatki antybiotyku i udało mi się ostatnio namówić moją lekarkę na dwa opakowania, zawsze to coś, biorąc pod uwagę, że chodzę prywatnie, a za każdą wizytę płacę 50 zł. Wiem, że jest jeszcze opcja z lekarzem rodzinnym, ale raz czy dwa mogłabym coś wymyślić, później to już trochę trudniej Fajnie, że się podzieliłaś swoimi doświadczeniami, zwłaszcza, że już sporo czasu stosujesz atre. Mam jeszcze pytania odnośnie przerwy letniej od atre: Co wtedy stosujesz? Jak wygląda wtedy twoja pielęgnacja? I czy nie zauważasz pogorszenia?

Z receptami akurat nie mam problemu, mam kilku dentystów w rodzinie
Co do pielęgnacji w przerwie letniej: rano stosuje to samo co zwykle czyli serum z wit c olejowa na zmianę z jakimś innym z antyoksydantami +filtr, na noc jakiś lekki, prosty krem nawilżający + 2-3x tyg kwasy - tutaj różne stosowałam, ale niskie stężenia dla podtrzymania efektów. Przeważnie tonik salicylowy 2%, w to lato używałam effaclar k ten z retinolem, w kolejne planuje redermic r. Generalnie to po prostu w miejsce atre używam kwasów w niskich stężeniach i krem zmieniam na lżejszy.
Pogorszenia w tym czasie nie zauważam

[chocolate_monster]

jejku straszną mam twarz. Wysyp bolących gul, pełno przebarwień, schodząca skóra. Mam wielką nadzieję, że to kiedyś minie i będę mieć ładną buzie. stosuję Atrederm tylko 3 tygodnie, żałuję, że nie zaczęłam od września, może teraz już by było lepiej.

[Milena_ 798]

dziewczyny Retin-A jest dostępny w polsce?

[Vinati]

Ja jeszcze mam takie pytanie.. kiedy mniej więcej zaczyna się okres takiego super-ultra łuszczenia od pierwszego dnia stosowania? Po tygodniu, dwóch? Bo mimo iż będę stosować Atre na ramiona to zachęca mnie również efekt jaki daje on na twarzy - a jak wiadomo nikt nie ma idealnej cery tak samo ja, więc chciałabym spróbować wykorzystując przerwę świąteczną (żeby nie iść na uczelnie jako jaszczurka xD)

[sforcia]

Napisane przez Vinati

Ja jeszcze mam takie pytanie.. kiedy mniej więcej zaczyna się okres takiego super-ultra łuszczenia od pierwszego dnia stosowania? Po tygodniu, dwóch? Bo mimo iż będę stosować Atre na ramiona to zachęca mnie również efekt jaki daje on na twarzy - a jak wiadomo nikt nie ma idealnej cery tak samo ja, więc chciałabym spróbować wykorzystując przerwę świąteczną (żeby nie iść na uczelnie jako jaszczurka xD)

U mnie 2-3 dni od aplikacji. Nakładam w systemie środa, czwartek w piątek wieczorem się zaczynam łuszczyć, najgorzej jest w sobotę,w ndz wieczorem nowa skóra

[ziarnko piasku]

Napisane przez sforcia

U mnie 2-3 dni od aplikacji. Nakładam w systemie środa, czwartek w piątek wieczorem się zaczynam łuszczyć, najgorzej jest w sobotę,w ndz wieczorem nowa skóra

dokładnie, u mnie to samo. Najgorzej jak mam makijaż i po południu wokół ust i brody on... pęka wieczorem stosuję peeling Baviphat brzoskwiniowy - to taki glutowaty żel dzięki czemu skóra nie jest bardziej podrażniona a sucha odstająca skóa ładnie się zrolowuje

[Miss O Club]

Napisane przez sforcia

Z receptami akurat nie mam problemu, mam kilku dentystów w rodzinie
Co do pielęgnacji w przerwie letniej: rano stosuje to samo co zwykle czyli serum z wit c olejowa na zmianę z jakimś innym z antyoksydantami +filtr, na noc jakiś lekki, prosty krem nawilżający + 2-3x tyg kwasy - tutaj różne stosowałam, ale niskie stężenia dla podtrzymania efektów. Przeważnie tonik salicylowy 2%, w to lato używałam effaclar k ten z retinolem, w kolejne planuje redermic r. Generalnie to po prostu w miejsce atre używam kwasów w niskich stężeniach i krem zmieniam na lżejszy.
Pogorszenia w tym czasie nie zauważam

haha, tak właśnie myślałam, lekarz w rodzinie zawsze spoko Dzięki za odp. będę kombinować

[pumas]

Trochę mnie pocieszylyście, że efekty są, ale później niż po miesiącu. Jednak spodziewałam się większych i szybszych efektów. Jutro wracam do kuracji po kilku dniach przerwy. Już się boję, co to znowu będzie, bo przez tych kilka dni było super! A znów te suche skórki, łuszczenie bleee

[asiatipl]

Napisane przez pumas

Trochę mnie pocieszylyście, że efekty są, ale później niż po miesiącu. Jednak spodziewałam się większych i szybszych efektów. Jutro wracam do kuracji po kilku dniach przerwy. Już się boję, co to znowu będzie, bo przez tych kilka dni było super! A znów te suche skórki, łuszczenie bleee

Ja przez pierwszy m-c myślałam, że kuracja atre nie dla mnie, bo zamiast likwidować zaskórniki to stawały się one coraz bardziej widocznei powstały bolące gule czego przed kuracją nie miałam od dawna. Ale dzięki wizażowi nie poddałam się nie przestałam używać atre tylko zmniejszyłam częstotliwość z codziennie do co cztery dni i teraz prawie po 3 m-cach(choć efekty były widoczne wcześnuej tak po2 m-cach) jest super zaskórniki zamknięte 99%wyeliminowane, teraz problemem moim są blizny na czole i w tym miejsvu zwiększłam częstotliwość do 2 razy dziennie. Na razie posmarowałam 4 razy, jest dobrze nie ma podrażnienia, zobaczymy co dalej. Całą twarz smarowałam w pt wieczorem to będzie mój odnośnik. Jutro powinnam zacząć się łuszczyć zobaczymy co będzie z czołem. Normalnie ono złuszczało się na końcu i najdelikatniej.

[brakxdsdsac]

Dziękuję, takiej motywacji potrzebowałam!
Wiecznie łuszcząca, ściągnięta i czerwona cera z mnóstwem przebarwień może demotywować. Czasem zastanawiam się, co ludzie sobie o mnie myślą, gdy na mnie patrzą. Robię tylko lekki makijaż, żeby nie straszyć, ale pięknie też nie jest...

Dzięki Wam, dziewczyny, jeszcze raz! Zaciskam zęby i dokańczam 3 miesiąc kuracji. Potem czwarty i piąty.. itd. Jestem już za daleko, by się poddać. : D

[Vinati]

Właśnie jestem po dwóch użyciach Atre, i co zauważyłam to że strasznie szybko się on utlenia z wacika i ze skóry, czy ja to dobrze nakładam? Bo po wlaniu na wacik i przetarciu skóry czuje jakbym suchym wacikiem przecierała, mało tego za drugim razem aplikowałam Atre palcem i też na skórze nie było nawet śladu, że jest coś mokre? Czy to tak właśnie ma być?

[Skarfejs]

Napisane przez Vinati

Właśnie jestem po dwóch użyciach Atre, i co zauważyłam to że strasznie szybko się on utlenia z wacika i ze skóry, czy ja to dobrze nakładam? Bo po wlaniu na wacik i przetarciu skóry czuje jakbym suchym wacikiem przecierała, mało tego za drugim razem aplikowałam Atre palcem i też na skórze nie było nawet śladu, że jest coś mokre? Czy to tak właśnie ma być?

tak ma być.

[sforcia]

Napisane przez Vinati

Właśnie jestem po dwóch użyciach Atre, i co zauważyłam to że strasznie szybko się on utlenia z wacika i ze skóry, czy ja to dobrze nakładam? Bo po wlaniu na wacik i przetarciu skóry czuje jakbym suchym wacikiem przecierała, mało tego za drugim razem aplikowałam Atre palcem i też na skórze nie było nawet śladu, że jest coś mokre? Czy to tak właśnie ma być?

Atre ma dużo alkoholu w sobie, a ten szybko się ulatnia ja nakładam patyczkiem do uszu, ekonomiczniej, bo nie zostaje tyle na waciku
W kwestii motywacji jeszcze i efektów stosowania atre, dziś się natknęłam na tego bloga:
http://www.italianablog.com/2013/02/...askorniki.html

[Pijana truskawkami]

Otworzyłam nową buteleczkę, posmarowałam się dwa razy i tak mnie sieknęło jak nigdy. Cała się łuszczę. Nie wiem jak ja się pokażę jutro na uczelni

[pumas]

Napisane przez asiatipl

Ja przez pierwszy m-c myślałam, że kuracja atre nie dla mnie, bo zamiast likwidować zaskórniki to stawały się one coraz bardziej widocznei powstały bolące gule czego przed kuracją nie miałam od dawna. Ale dzięki wizażowi nie poddałam się nie przestałam używać atre tylko zmniejszyłam częstotliwość z codziennie do co cztery dni i teraz prawie po 3 m-cach(choć efekty były widoczne wcześnuej tak po2 m-cach) jest super zaskórniki zamknięte 99%wyeliminowane, teraz problemem moim są blizny na czole i w tym miejsvu zwiększłam częstotliwość do 2 razy dziennie. Na razie posmarowałam 4 razy, jest dobrze nie ma podrażnienia, zobaczymy co dalej. Całą twarz smarowałam w pt wieczorem to będzie mój odnośnik. Jutro powinnam zacząć się łuszczyć zobaczymy co będzie z czołem. Normalnie ono złuszczało się na końcu i najdelikatniej.

Dzięki za podtrzymanie na duchu. Muszę chyba zmienić nastawienie Ja używałam cały czas 2 dni potem 2 przerwy. A mimo to skóra się łuszczyła jak szalona przez cały miesiąc prawie, okropność.

[lipss]

Dziewczyny, macie może jakieś triki żeby się umalować i nie podkreślać przy tym suchych skórek?
(Stosuję Locacid, ale piszę tu bo wątek locacidu jest prawie martwy)

Nałożyłam Locacid w sobote i niedziele. Dziś się wymalowałam jak codzień, jem z Tż śniadanie, a on się mnie pyta " Ty na pewno chcesz tak iść do pracy " Patrze w lustro a tam cała broda biała... tzn w takim naskórku który już się odkleił od skóry a jeszcze sie nie złuszczał.
Poleciałam do łazienki zmyłam makijaż z brody, poskubałam trochę ten naskórek (no bo cóż innego tu zrobić...), nałożyłam z powrotem krem i podkład. Jest ociupinkę lepiej ale dalej to źle wgląda.
Jak wy się ratujecie ??

[sforcia]

Napisane przez lipss

Dziewczyny, macie może jakieś triki żeby się umalować i nie podkreślać przy tym suchych skórek?
(Stosuję Locacid, ale piszę tu bo wątek locacidu jest prawie martwy)

Nałożyłam Locacid w sobote i niedziele. Dziś się wymalowałam jak codzień, jem z Tż śniadanie, a on się mnie pyta " Ty na pewno chcesz tak iść do pracy " Patrze w lustro a tam cała broda biała... tzn w takim naskórku który już się odkleił od skóry a jeszcze sie nie złuszczał.
Poleciałam do łazienki zmyłam makijaż z brody, poskubałam trochę ten naskórek (no bo cóż innego tu zrobić...), nałożyłam z powrotem krem i podkład. Jest ociupinkę lepiej ale dalej to źle wgląda.
Jak wy się ratujecie ??

Przede wszystkim nakładam atre w środę i czwartek, wtedy się łuszczę w weekend kiedy nie muszę iść do pracy Suche skórki najpierw roluję rano na oliwce delikatnie masując buzię. Na mojej twarzy najlepiej wyglądają wtedy podkłady z dużą zawartością silikonów - nie podkreślają suchych skórek, pomaga też silikonowa baza pod makijaż

[lipss]

Napisane przez sforcia

Przede wszystkim nakładam atre w środę i czwartek, wtedy się łuszczę w weekend kiedy nie muszę iść do pracy Suche skórki najpierw roluję rano na oliwce delikatnie masując buzię. Na mojej twarzy najlepiej wyglądają wtedy podkłady z dużą zawartością silikonów - nie podkreślają suchych skórek, pomaga też silikonowa baza pod makijaż

Wiem że najlepiej nakładać tak zeby łuszczenie przypadało na weekend ale staram się nakładać retinoid co 2 dni więc łuszczenie przypada 2 razy w tygodniu. Bazę stosuję ale nic to nie pomaga. Jedynie minerały troche lepiej wyglądają ale to znów się świece i po 3 godz się ścierają.

[chocolate_monster]

Napisane przez lipss

Dziewczyny, macie może jakieś triki żeby się umalować i nie podkreślać przy tym suchych skórek?
(Stosuję Locacid, ale piszę tu bo wątek locacidu jest prawie martwy)

Nałożyłam Locacid w sobote i niedziele. Dziś się wymalowałam jak codzień, jem z Tż śniadanie, a on się mnie pyta " Ty na pewno chcesz tak iść do pracy " Patrze w lustro a tam cała broda biała... tzn w takim naskórku który już się odkleił od skóry a jeszcze sie nie złuszczał.
Poleciałam do łazienki zmyłam makijaż z brody, poskubałam trochę ten naskórek (no bo cóż innego tu zrobić...), nałożyłam z powrotem krem i podkład. Jest ociupinkę lepiej ale dalej to źle wgląda.
Jak wy się ratujecie ??

Mam często takie sytuacje jak Ty, kilka razy zrezygnowałam z wyjścia gdzieś przez te skórki ale wiadomo - szkoły i pracy się nie uniknie. Jeszcze te spojrzenia ludzi


Schodzi wam skóra w miejscach gdzie nie stosujecie Atrederm? Mi dzisiaj schodzi w okolicach oczu i na powiekach

[Pijana truskawkami]

Napisane przez chocolate_monster

Mam często takie sytuacje jak Ty, kilka razy zrezygnowałam z wyjścia gdzieś przez te skórki ale wiadomo - szkoły i pracy się nie uniknie. Jeszcze te spojrzenia ludzi


Schodzi wam skóra w miejscach gdzie nie stosujecie Atrederm? Mi dzisiaj schodzi w okolicach oczu i na powiekach

Mi schodzi z ust bardzo często, choć cały czas nawilżam. Przed stosowaniem Atre nie miałam takiego problemu.

[Skarfejs]

Napisane przez chocolate_monster

Mam często takie sytuacje jak Ty, kilka razy zrezygnowałam z wyjścia gdzieś przez te skórki ale wiadomo - szkoły i pracy się nie uniknie. Jeszcze te spojrzenia ludzi

Heh dokładnie, te nachalne spojrzenia bywają frustrujące. Ale zaciskam zęby i powtarzam sobie, że aby być piękną za jakiś czas, teraz muszę trochę postraszyć

[szann]

No, ja z tych, które naprawdę mocno się malują, ale próbowałam już wszystkiego, nawet jak przestaje się łuszczyć, po kilku godzinach skóra po prostu pęka i znowu schodzi ale - wtedy wiem gdzie będą jakieś wykwity, to jakby mi pokazuje gdzie się coś dzieje w naskórku

[movie]

Ja mam ten sam problem z makijażem. Nie wyskakują mi nowe wypryski ale strasznie sie łuszcze, szczególnie w okolicach brody. Tak, broda jest najgorsza. Juz przeżywam. Czeka mnie podróż 18 h samolotem z przesiadka. Nie będę sie w ogole malować tylko nawilzac bo artre mnie zabije przez tyle h w suchym powietrzu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Milena_ 798]

dziewczyny nie potrafie nałożyć filtra w taką okropną wylinke na całej twarzy na biało podkreślone skórki jak temu zaradzić? zrolować je?

[movie]

Napisane przez Milena_ 798

dziewczyny nie potrafie nałożyć filtra w taką okropną wylinke na całej twarzy na biało podkreślone skórki jak temu zaradzić? zrolować je?

Ja będę wieczorem próbować delikatnie rolowac olejem do mycia twarzy bo mam to samo:/

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app