2018-08-21, 22:16 | #121 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Czyli zamiast urodzinowego wyjazdu na weekend były życzenia z rana? ;] Domyślam się, że wcześniej dawaliście sobie jakieś upominki, skoro teraz zwracasz uwagę na to, że nic nie dostałaś.
Jaki był powód rezygnacji z wyjazdu? Miałaś powiedzieć, że chcesz jechać we dwójkę -o to poszło? Przemyśl to na spokojnie. Ważna decyzja. Ale niezależnie od wyniku tego policyjnego dochodzenia pamiętaj, że nie czujesz się w tym trójkącie komfortowo, nie czujesz się dobrze w związku, doszło do tego, że musisz sprawdzać na policji czy partner Cię nie okłamuje. To są konkrety. Jeśli sprawa rozwiąże się tak, że postanowisz z nim zostać, to będzie trzeba rozwiązać te kwestie, żeby było dobrze. Wytrwałości! |
2018-08-21, 22:29 | #122 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 46
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Tak, kiedyś było inaczej. Nie mówię o drogim prezencie. Nawet kwiatki i czekoladki byłyby wystarczające, ponieważ chodzi o gest.
TŻ dzisiaj powiedział mi oficjalnie, że był u K. na 2 godziny, ponieważ ma trudną sytuację w domu. Niby byli na spacerze z psem, ale po tym wszystkim ciężko mi w to uwierzyć. Wyjazd nie wypalił z powodów finansowych. Mnie nie wypłacono nadgodzin, a mieliśmy się złożyć. Teraz w weekend czeka nas wyjazd na wydarzenie, na które bardzo czekam. Zobaczymy jak to będzie. Nie ukrywam, że próbowałam ostatnio sprawdzić dzienne trasy TŻ przez jego mapy Google. Niestety lokalizację ma wyłączoną, widziałam tylko 2 dni, gdzie u niej nie był. |
2018-08-21, 22:37 | #123 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 44
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Źle to wygląda, ewakuuj się dziewczyno
|
2018-08-21, 22:39 | #124 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 345
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Twój chłopak jedzie do twojej przyjaciółki na 2 godziny bo ma słaba sytuację w domu? A ty gdzie w tym czasie byłaś? To chyba z takimi sprawami pierwsza do kontaktu jest najbliższa osoba... W tym wypadku K... Sorry, ale tak to wygląda.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-08-21, 22:58 | #125 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Dlaczego twoja przyjaciółka szuka wsparcia u twojego faceta kiedy ma ciężką sytuację a nie u ciebie?
Naprawde nie widzisz że to śmierdzi na kilometr? Dlaczego ciągle ja zapraszasz do was? |
2018-08-21, 23:06 | #126 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85580726]Dlaczego twoja przyjaciółka szuka wsparcia u twojego faceta kiedy ma ciężką sytuację a nie u ciebie?
Naprawde nie widzisz że to śmierdzi na kilometr? Dlaczego ciągle ja zapraszasz do was?[/QUOTE] + Brak upominku, czy urodzinowego wyjścia do kina , myślę że facet chce żebyś zerwała aby utulić się w ramionach K., wtedy już nie będzie można oficjalnie nic im zarzucić bo oboje, "byli wolni, zawsze się lubili i jakoś tak samo wyszło". Szanuj się i wymiksuj z tego dziwacznego układu. Edytowane przez paczanga Czas edycji: 2018-08-21 o 23:40 |
2018-08-21, 23:18 | #127 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 617
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Przepraszam za dosadność, ale albo jesteś ślepa albo naiwna. Nawet urodziny musieliscie spędzać we 3? Jesteś ewidentnie w jakimś chorym trójkącie, to we wszystkim ma uczestniczyć twoja "przyjaciółka"?
Twój facet powiedział Ci wprost, że był u niej 2 godziny to równie dobrze mogli te godziny spędzić w łóżku. Wydaje mi się, że skoro on już się przestał starać, nawet już się nie ukrywa z tym, że jest u niej, to po co ta cała szopka? Skończ to, bo oni sądzę, że mają z Ciebie niezły ubaw. Twoja przyjaciółka ma problemy, a leci z nimi do twojego męża.. Dlaczego do niej nie zadzwoniłas i nie zapytałas się co odwala? Trochę honoru. |
2018-08-21, 23:24 | #128 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Też myślę, że on gra na zwłokę. I czeka tylko aż zaczną się kłótnie albo bezpodstawne oskarżenia, przez które nie można było tego kontynuować.
Przykre tym bardziej, że jesteś bombardowana brakiem lojalności z dwóch stron, z których się nie spodziewa.. . Nie zastanowiło Cię dlaczego Twoja przyjaciółka nie powiedziała Ci o tych kłopotach? Dlaczego nie przyszła do was, skoro spędzacie tyle czasu we trójkę? To wydarzenie, na które czekasz jest w jakiś sposób związane z partnerem? Jest jakąś formą sprawdzenia jak bardzo mu zależy? W sensie czy po tym wydarzeniu będziesz mieć większą pewność na czym stoisz? |
2018-08-22, 02:37 | #129 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
TWOJA przyjaciółka ma „problemy”, a ty nic o tym nie wiesz, to twój facet jedzie ją „pocieszać” za twoimi plecami, oboje uważają, żeby przypadkiem się nie wydało. Taaaa.
Powiedział ci to „oficjalnie”, bo wie, że masz podejrzenia i w końcu dojdziesz do tego, że u niej był. Nie wiem, czego jeszcze potrzebujesz, po co bedziesz sprawdzać tego pijanego kierowcę, skoro facet już ci powiedział, gdzie był. Dowiesz się tego samego skoro tak bardzo potrzebujesz czegoś jeszcze, to szukaj, ale na twoim miejscu chociaż bym z nim nie sypiała. Dla ochrony zdrowia.
__________________
|
2018-08-22, 05:18 | #130 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Cytat:
Kiepsko to wygląda Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka |
|
2018-08-22, 05:22 | #131 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
|
2018-08-22, 06:02 | #132 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 46
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Źle mnie zrozumiałyście. Nie powiedział, że wtedy (z tą akcją z kierowcą) był u niej. Wczoraj był u niej, bo ona miała złą sytuację w domu. I nie, ja nic o tym nie wiem.
Tak, to wydarzenie będzie miało ogromny wpływ na moją decyzję. Wręcz kluczowy. |
2018-08-22, 06:08 | #133 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Cytat:
---------- Dopisano o 07:08 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ---------- Z iloma ludźmi ona wychodzi na te spacery? Autorko moim zdaniem jeszcze się łudzisz. Przykro mi, ale fatalnie to wygląda.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2018-08-22, 06:41 | #134 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 15
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Cytat:
Moim zdaniem powinnaś skonfrontować ją - wprost zapytać, "walnąć obuchem między oczy" pytaniem - jak wielki ma problem, z którym musi latać do Twojego faceta a nie do Ciebie?! I patrzeć jak jej się plącze język i co będzie ściemniać. Na pewno będzie podkreślać jak bardzo ma kłopot czy jest nieszczęśliwa, a Ty dalej twardo pytaj po co ON a nie TY, skoro niby jesteś jej przyjaciółką. Podkreślaj to, że się przyjaźnicie itd, może w końcu ją sumienie ruszy. Jeśli nie od razu w rozmowie, to jeśli ze sobą rozmawiają o Tobie, to może ona wymusi na nich, stwierdzą, że czas ci powiedzieć prawdę. Moim zdaniem oni stwierdzili, że możesz się czegoś domyślać i dlatego on Ci powiedział, że był wczoraj u niej bo "kłopot", że niby wszystko jest legalnie i uczciwie za Twoją wiedzą. A ogólnie to prawie na pewno z tą akcją z policją wtedy też u niej był. |
|
2018-08-22, 06:42 | #135 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 87
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Telenowela po prostu. gdy Twoj tz bedzie gdzies wychodzil i sprawa znowu wyda Ci sie dziwna idz niespodziawanie do k nie dzwoniac do niej i zobaczysz czy jest u niej hehehe
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-08-22, 07:42 | #136 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-08-22, 07:48 | #137 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 87
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-08-22, 08:00 | #138 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Czy ty autorko sama chciałaś spędzać urodziny we trójkę?
Poza tym cała ta sytuacja jest tak oczywista, że naprawdę nie wiem czemu chcesz czekać miesiąc. Jestem ciekawa jak wyglądałaby konfrontacja z nimi we trzech, gdyby tak autorka prosto z mostu waliła pytania, aż by się kurzyło.
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. |
2018-08-22, 08:18 | #139 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 157
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Cytat:
Nie da się ukryć, że albo oni już mają romans, albo dopiero coś tam zaczynają do siebie czuć, flirtują, umawiają się na spacery i prędzej czy później i tak skończą razem. Bardziej skłaniam się do drugiej wersji i właśnie dlatego twój partner ciągle coś ściemnia. Nie jest pewny jeszcze twojej przyjaciółki, ale jeśli w końcu pójdą do łóżka i padną jakieś miłosne wyznania to najpewniej niestety ale z tobą zerwie. Na razie jeszcze trzyma cię awaryjnie, chociaż jak widać po urodzinach, już się nawet nie stara. Zdradzisz nam może o co chodzi z tym ważnym wydarzeniem za miesiąc? |
|
2018-08-22, 08:29 | #140 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Nie potrafię sobie wymyślić niczego, co mogłoby być decydujące w takiej sytuacji. Bo nawet jeśli mieliście np. niepisaną umowę, że za ten miesiąc się oświadczy to nie byłoby to dla mnie kluczowe.
Koszmarna sytuacja, męczysz się przez dwie najbliższe osoby -partnera i przyjaciółkę. Oni się zachowują perfidnie. Ładne wyjaśnienie tej sytuacji sobie znaleźli -wszystko grzecznie, legalnie i za Twoim błogosławieństwem. Nawet jeśli między nimi nie ma niczego romantycznego, w co nie wierzę, to i tak są nielojalni w stosunku do Ciebie. |
2018-08-22, 08:30 | #141 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Nic nie wiesz o problemach K, bo one mogą nie istnieć, a są tylko mydleniem oczu, pretekstem dla Twojego faceta do odwiedzania jej. Założę się, że jak spytasz jej, dlaczego nic Ci nie powiedziała, to albo ja zatka albo się dowiesz, że nie chciała Cię martwić.
Nie czekaj. Nie przedłużaj tego. Upokarzasz się pozwalając na takie akcje. Już nawet urodziny byłaś zmuszona spędzić również z nią. Brak prezentu i jakiegokolwiek zainteresowania faceta śmierdzi na kilometr. Ważne, że on miał kolejny pretekst zobaczyć "Twoja " przyjaciółkę. Jesteś piątym kołem u wozu dla nich. Doswiadczasz podwójnej zdrady i nielojalności. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-08-22, 08:34 | #142 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
A ja bym się skonfrontowala z K. dlaczego z problemami idzie do Twojego faceta. Jako jej przyjaciółka masz prawo zadac jej te pytanie. I patrzylabym jak się wije w swoich kłamstwach i zakłopotaniu ludzie nie lubią konfrontacji.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-08-22, 08:46 | #143 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Również uważam, że powinnaś grać w otwarte karty. Spotkaj się z K. Bez faceta. I zarzuć ja pytaniami. Dowiesz się wszystkiego od razu a nie za miesiąc. Bo czuje że za miesiąc będzie kolejny miesiąc.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-08-22, 08:58 | #144 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 105
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Powinnaś się szanować, dziewczyno. Nie jesteś szczęśliwa, dręczą się podejrzenia, zresztą pewnie słusznie. Spotykanie się za Twoimi plecami... Brak słów. Zrobiłabym pewnie tak, jak ktoś tutaj radził - spotkałabym się z nimi we trójkę, zadałabym kilka niewygodnych pytań i obserwowałabym reakcję. Szkoda Twojego czasu na bycie oszukiwaną w pseudozwiązku.
Edytowane przez def06fa1a5833bad6bee5b9e5f4f9949977d8492_5e7fe5029d904 Czas edycji: 2018-08-22 o 08:59 |
2018-08-22, 09:11 | #145 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Cytat:
Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2018-08-22 o 09:12 |
|
2018-08-22, 09:18 | #146 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Autorko dziwie ci sie. Od poczatku ci kibicuje, espolczuje ale twoje ostatnie posty to <facepalm>
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2018-08-22, 09:22 | #147 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Niestety. Teraz to już sama sobie hodujesz ten trójkącik.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-08-22, 09:26 | #148 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Nie wiem na co chcesz czekać cały miesiąc
Poprostu zapytaj "przyjaciolki"dlaczeg o dzwoni do twojego faceta z problemami zamiast do ciebie i otwarcie jej powiedz że ci się to nie podoba i zaczyna drażnić Jestem pewna że sytuacja rozwiąże się w 2 dni (stracisz przyjaciółkę a chłopak się obrazi ze stawiasz go w złym świetle i odejdzie). |
2018-08-22, 09:29 | #149 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;85585456]Nie wiem na co chcesz czekać cały miesiąc
Poprostu zapytaj "przyjaciolki"dlaczeg o dzwoni do twojego faceta z problemami zamiast do ciebie i otwarcie jej powiedz że ci się to nie podoba i zaczyna drażnić Jestem pewna że sytuacja rozwiąże się w 2 dni (stracisz przyjaciółkę a chłopak się obrazi ze stawiasz go w złym świetle i odejdzie).[/QUOTE] Może Autorka liczy, że tak naprawdę facet z jej przyjaciółką planują przyjęcie zaręczynowe-niespodziankę. Jak na filmach. |
2018-08-22, 09:32 | #150 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Trudna sytuacja do której sama doprowadziłam
Bez przesady. Każdy dojrzewa do podjęcia trudnej decyzji w swoim tempie, nawet jeśli wie, że jest nieunikniona. Po prostu to nie jest łatwe, wiąże się z tym wiele problemów i się odwleka.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:29.