2009-02-02, 15:14 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Cytat:
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
2009-02-02, 16:04 | #32 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Cytat:
Umówię się z kimś, a tu po jednej kawie - koniec, ja sobie kupię drugą, ale trzecią już jakoś głupio... Ja piję kawę/jem ciastko, a koleżanka/kolega patrzy znad pustej szklanki (albo i bez pustej szklanki, bo nie zamówiła nic)... Bardzo nie lubię takich sytuacji. Co do randki, to uważam, że płaci ta osoba, która zaprasza. Kwestia dobrego wychowania. |
|
2009-02-02, 16:16 | #33 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
moze i takie sytuacje sa krepujace ale z drugiej strony co ma zrobic osoba ktorej na to kolejne kawe/ ciastko nie stac. ma nie wychodzic, nie uwawiac sie ze znajomym? bez przesady. tez zdarza mi sie pojsc do kawiarni i siedziec godzine przy coli
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów Edytowane przez irie18* Czas edycji: 2009-02-02 o 16:19 |
2009-02-02, 16:24 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
JA troche ineczej podchodziłam to takich spotkań towarzyszkich z panami i zazwyczaj wyglądało to tak,że każdy płacił za siebie i była tu obustronna na to zgoda, czułabym się nie zrecznie gdyby facet z ktorym się umawiam, z ktorym nie wiem czy bede wiązałą swoje nadzieje(wiem brzmi to troche dziwnie) miał za mnie płacić, jakos zmusiłoby mnie pozniej do zobowiązania wobec niego.A tak ide na randkę jest fajnie-kontynuje znajomosc, a jak nie jest fajnie nie mam wyrzutów sumienia,że sie z nim wiecej nie umowie;p
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
2009-02-02, 17:22 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 54
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Kawiarnie nie są jedynymi miejscami, gdzie się można spotkać. Jeśli kogoś nie stać, to przecież są inne rozwiązanie - przecież nie będą dwie osoby siedzieć godzinami przy pustym stoliku, bo obu nie stać na kawę.
|
2009-02-02, 17:40 | #36 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Gdyby mnie nie było stać na kawiarnie, to bym się w nich nie umawiała, tylko zaprosiła do siebie na kawę Obsługa się krzywo patrzy na "okupowany" pusty stolik i nawet się bardzo nie dziwię. Nieswojo się czuję wtedy...
|
2009-02-02, 17:54 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
nie popadajmy w paranoję. jasne ze nie bede siedziala przy pustym stoliku. Ale to nie jest tak, ze trzeba zamawiac co chwile cos innego. Jak jak sie skonczy pic kawe/cole/piwo to trzeba albo zamowic nastepne albo od razu wyjsc? oczywiscie co innego kiedy knajpa jest zatloczona i ludzie czekaja w kolejce na stolik. W kawiarniach wiele ludzi po prostu sobie siedzi i rozmawia, zamawiajac przy tym jedna kawe a nie koniecznie trzy. W lecie czy na wiosne wiadomo mozna sobie pojsc na spacer i nie ma problemu.Ale zima juz gorzej. A to, że ktos ma malo pieniedzy nie znaczy ze ma caly czas siedziec w domu. nie uwazam, ze pobyt w kawiarni czy pubie zobowiazuje mnie do zostawienia tam okreslonej kwoty. ale oczywiscie wypada cos zamowic bo siedzenie przy pustym stoliku jest niekulturalne i tez bym sie glupio czuła. Dlatego nie mowie o sytuacji kiedy obu osob nie stac na nic.
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów Edytowane przez irie18* Czas edycji: 2009-02-02 o 17:59 |
2009-02-02, 18:03 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 472
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
A wg mnie najgorszą rzeczą jaką możesz zrobić, to wyjęcie portfela a potem - na ewentualne słowa chłopaka "daj spokój"- schowanie go i niezapłacenie. Moim zdaniem to sztuczny i teatralny gest. Tak jakbyś chciała udąć, że zapłacisz za siebie a potem z ulgą przyjęła wiadomość, że jednak Cię to omineło. Po co taka gra? Przecież on to wyczuje. Zachowaj się po prostu naturalnie. Zaprezentuj swoją postawą Twoje prawdziwe poglądy w temacie "płacenia" Jeśli uważasz, że powinnaś za siebie zapłacić to zrób to. Stanowczo powiedz " ja płacę za siebie". Jeśli uważasz, że on ma płacić, to siedź jak kłoda. Jeśli on będzie jednak uważał, że powinnaś za siebie zapłacić, da Ci to zapewne do zrozumienia i wtedy zapłacisz.
Ale na miłośc Boską nie wyciągaj portfela aby go potem schować! Toć to obciach moim zdaniem! |
2009-02-02, 18:03 | #39 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Moją kuzynkę zaprosił super przystojniak( z kasą) na randkę.
poszła. Było jakoś tak sztywno,koleś mówił cały czas o sobie a na koniec,kiedy przyszlo do płacenia ..(koleś wstał trochę wczesniej i poszedł gdzieś i) za chwilę podeszla do niej kelnerka zeby wziąć od niej kasę, okazało się że koleś zapłacił kelnerce tylko za siebie i kazał jej iść do mojej kuzynki po resztę kasy... ŻENUAAAAAAAA Aga378 rzuciłaś nowe światło na tą sprawę.. tak tego nigdy nie postrzegałam chociaż zawsze wolę zapłącić za siebie mimo wszystko
__________________
->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60 Edytowane przez Dociakowa Czas edycji: 2009-02-02 o 18:09 |
2009-02-02, 18:22 | #40 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Cytat:
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
2009-02-02, 18:42 | #41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 472
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Cytat:
Bardziej chodzi mi o zaprezentowanie przez autorkę wątku swoich pogladów w tym temacie (bez względu na to, czy my uważamy je za prawidłowe). Może też np. zapytać, "czy płacimy po połowie?" Ale niedopuszczalne jest moim zdaniem wyjmowania portfela a potem nie używając go schowanie. A zresztą, nie ma nic niekulturalnego w tym, że oczekujemy od osoby, która nas zaprosiła, że zapłaci. To jest chyba uniwersalna i ponadczasowa zasada. |
|
2009-02-02, 18:52 | #42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
no tak ale zalezy jak pojmujemy zaproszenie. czym innym jest takie typowe zaproszenie gdzies a czym innym luzna, propozycja ,,skoczmy gdzies cos zjesc" ciezko to wytlumaczyc ale mysle ze dosc latwo wyczuc.
zreszta nie wiem ja mam chyba taki odruch, czulabym sie dziwnie jakbym nawet nie zaproponowala, że sie doloze
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
2009-02-02, 19:04 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
co innego zasady ,a co inne życie.
według mnie,jeśli to jest wasza pierwsza randka to wypadałoby się zrzucić polowę.oczywiście nie upierając się. natomiast jesli facet ci nie odpowiada i wiesz,że więcej się z nim nie zobaczysz powinnaś wyłożyć swoją część. |
2009-02-02, 19:14 | #44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 168
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
JEżeli to on zaprasza to on płaci. Bo bądźmy szczere że my kobiety płacić nie powinnyśmy )
__________________
I will always love you. You, my darling you.... |
2009-02-02, 19:32 | #45 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
ja podobnie jak większosć z was najczesciej wyciągam portwel bo mnie jakoś to zawstydza troszq... zazwyczaj i tak osoba ,która zaprasza płaci ale ja tak wole na zapas być przygotowana , a nóż trafi się wyjątek xD i sama bd musiała za wszystko zapłacic xD :P
|
2009-02-02, 19:51 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Ktoś tu wspomniał, że kultura nakazuje, żeby się zapytać o zrzutkę
A guzik prawda, bo kultura nakazuje, aby osoba, która zaprasza pokryła koszty konsumpcji. To jest jedna z podstawowych zasad zasada savovir-vivre. Sorki, ale jak dla mnie to śmieszne by było, gdyby osoba zapraszająca oczekiwała, że osoba zapraszana dorzuci się do rachunku lub co gorsza pokryje go w całości. To jest brak kultury. Zwłaszcza, gdy jest to pierwszy wspólny wypad do kawiarni tudzież restauracji... Oczywiście jeśli chodzi o kolejne spotkania to można WCZEŚNIEJ się umówić czy każdy płaci za siebie, a już na pewno niedopuszczalne jest targowanie się przy kelnerze bądź też insze demonstracje z portfelami |
2009-02-02, 22:12 | #47 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Płaci ten kto nie zapomniał zabrac ze soba portfela
__________________
Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
|
2009-02-02, 22:57 | #48 |
Przyczajenie
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Tylko b!
|
2009-02-03, 08:35 | #49 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Cytat:
Znalazłam fajny artykuł o randkowym savoir-vivre: http://savoirvivre.wieszjak.pl/o-tym...567,temat.html A co do restauracji: to prawda że mężczyzna wchodzi pierwszy (oczywiście nie musi na kobietę spuszczać ciężkich drzwi, tylko jej przytrzymać), idą za kelnerem (chyba kobieta przodem, chociaż znam też wersję, że mężczyzna przodem - ale to chyba, gdy kelner nie prowadzi do stolika). Zresztą znalazłam krótki artykulik: Cytat:
|
||
2009-02-03, 09:08 | #50 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 82
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
zdecydowanie odpowiedź B
i to nie tylko na pierwszej randce. jeśli facet jest dżentelmenem to nie dopusci do tego żeby to dziewczyna musiała kiedykolwiek za coś płacić. Jak nie ma kasy to niech nie zaprasza |
2009-02-03, 09:29 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Fajna ta końcówka Twojego cytatu Doris o braku cen w damskiej karcie
Ja znam zasady savoir vivre'u, nawet szkołe hotelarska skończyłam i mamusia mnie dobrze wychowała. Dlatego wiem , ze ten kto zaprasza powinien zapłacić, o otwieraniu drzwi itd. Z tym, ze tak jak mówię wypadłam juz troche z randkowego obiegu i pomyślałam, ze możne sie coś pozmieniała "na randkach" w tej kwestii Wydaje mi się, ze facet z ktorym ide na to spotkanie zna sie na rzeczy i ie bede musiala kombinowac na wszelki wypadek wezme ze soba pieniadze i juz sie z nim nie umowie dzieki dziewczyny za odpowiedzi, ale wydaje mi sie ze watek na czasie wiec kontynuujcie |
2009-02-03, 09:36 | #52 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Cytat:
Wątek rzeczywiście na czasie. |
|
2009-02-03, 10:19 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Doris, wyszperałaś fajne artykuły.
Niech nie tylko panowie się uczą dobrych obyczajów, ale także i panie. Bo sorki, ale jak dziewczyna będzie chłopaka puszczać w drzwiach lub wyrywać się do płacenia i tym podobne, to będzie traktowana jak kumpel a nie kobieta. Warto mieć to na uwadze. |
2009-02-03, 10:19 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
po wejsciu do lokalu, jesli kelner nie prowadzi do stolika to męzczyzna powinien wybrac stolik, a kobieta powinna isc za nim
|
2009-02-03, 10:35 | #55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Cytat:
Słodkaaa dziękuję za odpowiedź. Tak mi właśnie świtało. |
|
2009-02-03, 10:44 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Cytat:
Bo zaczyna się od przepuszczania faceta w drzwiach i płacenia rachunku, gdy on zaprasza, a kończy się na tym, że kobieta urabia sie po łokcie a pan i władca na kanapie z piwem leży... dlatego zasady trzeba wpajać jak najwcześniej, zwłaszcza gdy facet nie wyniósł ich z domu czy ze szkoły (kiedyś był taki przedmiot "przystosowanie do życia w rodzinie" i nie tylko o seksie on traktował, ale ogólnie o zasadach współżycia między ludźmi, chociażby takimi jak dobre maniery) |
|
2009-02-03, 10:49 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Cytat:
oczywiscie zartuje ale fakt, zasady trezba wpajac jak najwczesniej... chociaz duzo kazdy z nas wynosi z domu... i jesli sa to zle zasady to trudno "nawrocic" kogos na dobra droge... Nie ma za co Doris.. jak bedziesz miala inne pytania "wal" smialo moze bede moga pomoc |
|
2009-02-03, 15:45 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Cytat:
dlatego nie przywiązuję wagi do savovir-vivru bo niestety niewielu znam facetów w moim otoczeniu,którzy zwracają na to uwagę(przepuszczanie w drzwiach itp. raczej nie wchodzi w grę) Tym bardziej jak się z kimś umawiam pierwszy raz i go nie znam to nie wiem jakie ma zasady wiec wolę się upewnić, oczywiście jeśli zapytam i facet powie: "fajnie,że proponujesz możesz coś dorzucić do rachunku" to dorzucę (nie chodzi o sam teatralny gest) ale wiadomo,że wtedy nie bedzie miał u mnie takiego plusa jak facet,który by zapłacił za całość. zresztą ja się nie wymądrzam bo nigdy na takiej randce nie byłam... tzn w restauracji, facet zaprasza itp.... dla facetów,ktorych znam to chyba trochę sztywniackie i wolą postawić piwo przy barze ..niestety
__________________
31maj 2013 HANIA |
|
2009-02-03, 16:14 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
No tak, ale gdy ktoś zaprasza pierwszy raz, to naprawdę musi być niezłym burakiem (że tak to ujmę, bez urazy dla nikogo), żeby oczekiwać, że kobieta dołoży się do rachunku.
No sorki: jeśli ktoś mówi "zapraszam do kawiarni", to dla mnie jest logiczne, że znaczy to: "zapraszam i płacę" Co innego, gdy są już kolejne spotkania, wtedy można wcześniej się umówić, jak wygląda sprawa płatności: zrzutka czy płaci zapraszający, a może na zmianę raz jedno raz drugie. I dlatego też, zawsze kobieta powinna przy sobie mieć pieniądze, żeby przed kelnerem oczami nie świecić, gdyby się kazało, że jednak facet nie wie, co znaczy słowo "zapraszam". No sorki, ale jak ktoś nie ma kasy, to co najwyżej może na spacer zaprosić, a nie na kawę. |
2009-02-03, 18:11 | #60 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Pierwsze spotkanie- kto płaci??
Cytat:
"Najlepsi" są faceci - moja siostra i kumpela sporo umawiają się przez net, chociaż siostra już zrozumiała, że ciężko w tej sposób poznać kogoś sensownego - którzy sami nagabują na randkę, mega im zależy, mówią że owszem, oni zapraszają (i wiedzą o co chodzi w zdaniu "Ja zapraszam"), na pytanie "gdzie idziemy?" odpowiadają: "na miejscu się ustali", a potem jest spacerowanie od knajpy do knajpy i wcale nie dyskretne oglądanie cennika wywieszonego przy drzwiach i "e tu mi się nie podoba, chodźmy gdzie indziej" (a wcale nie mówię o drogich miejscach, ceny u nas w mieście wszędzie takie same, niewygórowane). Moja siostra ma wewnętrzny radar na sępów i facetów, którzy myśleli, że wystarczy wziąć ze sobą 10 zł (no ale jeśli się chodzi tylko do osiedlowej knajpy, z piwem po 2,50 zł to nie ma co się dziwić)... Niech mi ktoś wytłumaczy: po co zapraszać do kawiarni/restauracji, jeśli komuś szkoda kasy lub jej nie ma? Tego nigdy nie zrozumiem, a głupoty i bezmyślności nie lubię. Taki facet jest po prostu skreślony, bo sam sobie wystawia opinię (analogicznie: zapraszam np. teściową do fryzjera, chwalę się że wydamy na siebie nieco kasy, a potem ciągam ją po mieście od fryzjera do fryzjera i szukam takiego, żeby najlepiej ścięcie kosztowało 5 zł i jeszcze mam taką minę typu "jezu muszę wydać na nią kasę"). |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:41.