Traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-09-30, 17:50   #1
hybris
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 727

Traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)


Czy spotkałyście się już z zapachem, który absolutnie Wam nie odpowiada, który wrędz Wam przeszkadza, albo Was męczy? Albo którego poznanie było dla Was wręcz przykre? Nie chodzi mi o wspomnienia związane z zapachem, tylko o same perfumy.

Właściwie do tej pory nie miałam faworytów, czy raczej antyfaworytów godnych tej kategorii Ale ostatnimi czasy stanął na mojej drodze życiowej Hypnose Lancome, który okazał się dla mnie koszmarnym dusicielem. Ale to jeszcze nic w porównaniu z odnowioną znajomością z Królem Słońce - Le Roy Soleil S. Dali. Powąchałam korek, nie odrzuciło mnie, więc zaaplikowałam go na skórę. To był błąd. Męczyłam się z nim jakąś godzinę, skończyło się dwukrotnym prysznicem, żeby zmyć go z siebie, bo wytrzymac go nie mogłam, plus praniem całej garderoby. Pozostał mi po tej przygodzie wręcz uraz - dziś w Sephorze poczułam coś królopodobnego - co skłoniło mnie do bardzo szybkiego opuszczenia lokalu Zaczęłam się wręcz cieszyć, że ten zapach jest wycofany, gdyż to minimalizuje ryzyko spotkania osoby, noszącej Króla, który tylko czeka, żeby rzucić się na mnie bez uprzedzenia

czekam na Wasze typy
__________________
było, minęło.
hybris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 17:56   #2
alraune
Zadomowienie
 
Avatar alraune
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 281
GG do alraune
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Sicily D&G - koszmar do kwadratu - nie powiem, że brzydko pachną czy czegoś w tym rodzaju, po prstu ten zapach powoduje u mnie automatycznie torsje, lateksowe rękawiczki czy coś w tym rodzaju...
__________________
When I sin, I sin real good
When I sin, I sin for sure
alraune jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 18:56   #3
ewena
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 32
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Eau Torride Givenchy - mdłości, za każdym razem kiedy próbowałam je nosić
Lagerfeld Femme - to samo, pierwsza myśl po psiknięciu, natychmiast zmyć!
Paloma Picasso edp - potworny ból głowy za każdym podejściem.
Dodam, że nie ma mowy o przedawkowaniu, to był za każdym razem tylko jeden psik.
No i jest jeszcze taki jeden zapach, co prawda z niższej półki, który gdy go poczuję( a zdarza mi się to niestety czasami w miejscach publicznych) to prawie dostaję torsji i ręka automatycznie zatyka mi nos - Kobako - straszył w komuniźmie, straszy jeszcze i teraz czasami
ewena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 19:15   #4
svenja
Wtajemniczenie
 
Avatar svenja
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Mahora Guerlaina. Zaczelam sie dusic, gdy to powachalam, a zmycie zapachu z nadgarstka zajelo mi 2 dni
__________________
Potłuczydło.
svenja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 19:27   #5
burn-it-up
Zakorzenienie
 
Avatar burn-it-up
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 7 853
GG do burn-it-up
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

"Ralph" Ralph Lauren oraz Glow J.Lo
__________________
Mój kosmetyczny blog
burn-it-up jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 19:29   #6
Smoczyca
Zakorzenienie
 
Avatar Smoczyca
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
GG do Smoczyca
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

O ja mam całą listę takich zapachów, wśród których poczesne miejsce zajmuje wymieniony już przed Hybriska Król Słońce - tak, ja wiem, że ma swoje fanki, że jest masa osób która opłakuje jego wycofanie ale ja pasuję - nie znoszę ani na sobie ani na innych (dość obrazowo opisałam Hybris kiedyś ten zapach i zdaje się że mamy podobne odczucia). Największą chyba odrazę żywię do muszli Lacroix - tak marzyłam o tym zapachu, tak bardzo mi na nim zależało, kupiłam przez internet kiedy był już niedostępny i kiedy przyszedł do domu, płakałam z żalu i rozpaczy - okazało się, że jakoś inaczej go zapamiętałam i odrzucił mnie od pierwszego niucha. Mdli mnie na samo wspomnienie! Druga pomyłka to poziomkowa Marina de Bourbon - ohydny syntetyczny pseudopoziomkowy ulep - aż mnie ciarki przechodzą. Znienawidziłam też Florę Nerolię za ogłuszający i migrenogenny jaśmin, od pierwszego niucha Escady Ibizy Hippie aż zbladłam i się zachwiałam - nie lubię limitowanek Escady z lat ostatnich ale Ibiza naprawdę o mało nie przyprawiła mnie o zgon. Bardzo źle wspominam swój pierwszy kontakt z Touch of Pink i Echo Davidoff - obrzydliwe, lekko nieświeże landrynki w lekko gnijącej puszce (jakieś metaliczne akcenty wyczuwam w obu), po dziś dzień wymieniam oba w czołówce najbardziej nienawidzonych zapachów. Ostatnio do tej grupy dołączylo Promesse Cacharela - tu oprócz uczucia obrzydzenia i mdłości dołączyła wielka i szczera nienawiść - jak widzę ten flakon mam ochotę cisnąć nim ze złości o podlogę (i uciekać gdzie pieprz rosnie... )).
Ostatnio też po raz pierwszy doznałam w perfumerii uczucia autentycznej trwogi. Powąchałam Aliena i ogarnęła mnie tak silna panika, że czułam jak strach mąci mi możliwość logicznego myślenia, w głowie tłukło mi się tylko rozpaczliwe "ratunku!!!!!". Po prostu nie chcę tego nigdy więcej wąchać, nie chcę tego poczuć na kimkolwiek, nie chcę nawet oglądać flakonu - ta groza się we mnie nasila, za pierwszym testowaniem byłam lekko przerażona, potem bylo już gorzej, jeszcze trochę i będzie pierwszorzędna histeria

Wielbicielki powyższych zapachów upraszam o nieobrażanie się to moje prywatne odczucia - ja się nie dąsam jak ktoś nazywa moje ulubione 24 Faubourg czy Eau du Soir babcinym smrodem
__________________

Smoczyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 19:52   #7
agnieszkakrk
Raczkowanie
 
Avatar agnieszkakrk
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 253
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Pewnie zostanę wychłostana i wyklęta.... ale nie moge znieść Channel no5!!
Do dzis pamiętam horror jaki przezywałam w liceum na historii, kiedy nauczycielka przychodziła wypachniona piątką ....
nawet siadanie w ostatniej ławce nic nie dawało...... FUJ!!!!!!!!!!
agnieszkakrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-09-30, 22:11   #8
elve
Rozeznanie
 
Avatar elve
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 990
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Moja pierwsza i najsilniejsza zapachowa trauma to Angel - na początku naszej znajomości przyprawiał mnie o przerażenie i czarną trwogę... przyznam jednak, że powoli z tej traumy wychodzę, dziś nawet użyłam mleczka z tej linii i całkiem mi się podobało. Niestety świat koszmarków pozostaje całkiem spory - w tej chwili dominują w nim niemal wszystkie sezonówki Escady, Promesse Cacharel, perfumy Paris Hilton, pasudztwo wypuszczone przez Morgan de Toi... ze starszych to byłoby Shocking Schiapirelli (rzeczywiście shocking) oraz Jicky Guerlain - może nie jest to trauma, ale po prostu zapach przeistacza się na mnie bardzo i dosłownie brzydko, o czym pisałam we właściwym wątku. Takich odrzucających woni jest oczywiście więcej, ale w tej chwili mam w głowie właśnie te.
elve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 22:25   #9
koko
Zakorzenienie
 
Avatar koko
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 3 637
GG do koko
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Może traumą bym tego nie nazwała, ale dostaję dreszczy, jak czuję Cool Water.Dosłownie skręca mnie i zaczyna boleć głowa.A niestety mnie te perfumy prześladują- co i rusz ktoś z mojego otoczenia ich używa.Co gorsza- jedna z bliskich mi osób używała podróbki. Mówię Wam- już wolałabym, żeby codziennie rano tarzała się w psiej kupie za przeproszeniem, byle tylko się tym nie psikała.Może to i trauma?
koko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 22:50   #10
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Carolina Herrera 212- koleżanka się tym psikała i teraz kojarzy mi się z zapachem takiego nieświeżego prania, bo u niej w domu czasem coś takiego czuję.
J.Lo "Still"- koleżanka właśnie sobie sprawiła (dla mnie pachnie jak taka zielona Rexona), a że pachnie intensywnie (właśnie jak taki dezodorant, który wydobywa się spod pachy- czytaj: kojarzy mi się z tym, że ktoś się spocił).
I też wołam "ratunku!" jak je czuję...
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 22:50   #11
zapalka
Zadomowienie
 
Avatar zapalka
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Koło
Wiadomości: 1 027
GG do zapalka
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Eternity CK- używała go moja mama, była pani od angielskiego i ciocia, więc byłam na niego nieustannie skazan. Przyprawiał mnie o ból głowy ...
__________________
Ten more reasons that I need somebody new, just like Fru!
zapalka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-09-30, 22:57   #12
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Opium YSL - nienawidzę ani na sobie ani na kimś. Nie mogę ścierpieć go po prostu. Pamiętam jak mi jakaś baba w Teatrze Wielkim zepsuła właściwy odbiór Nabucco Verdiego. Musiała siedzieć gdzieś niedaleko mnie, albo wylała na siebie pół butelki. Z całego Nabucco pamiętam przez to tylko Va Pensiero, żywe konie na scenie i Opium, Opium, Opium.
Nie cierpię też jednego z zapachów Giorgio Beverly Hills takiego w czerwonej butelce. Moja koleżanka z pracy zakupiła to jakiś czas temu i zlewała się w potwornych ilościach. Nie mogłam się doczekać kiedy się jej skończą, ale zlewanie się w potwornych ilościach miało swój plus - moje cierpienia niebawem się skończyły
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 23:03   #13
201607150859
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 851
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Ja mam swój numer 1 i jest to Obsession CK. Dostaję szału, czuję jakby coś mnie, brzydko mówiąc, oblazło. To jest zdecydowanie obsesyjny zapach, nie da się o nim zapomnieć i prześladuje, jest zabójczo trwały.
201607150859 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 23:05   #14
Meriamon
Rozeznanie
 
Avatar Meriamon
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Tu i tam Tamtaram :-)
Wiadomości: 876
Red face Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Koko szczerze podzielam opinie co do Cool Water mnie nie dosyc,że zapach odrzuca/ł to jeszcze kolor butelki prześladował - miałam na kilka ładnych lat odraze do niebieskich perfum...autentycznie omijałam z daleka...
Już pisałam w innym wątku,że nie znosze Chanel 5 to dla mnie stanowczo za duzo...za młoda jestem żeby tak cierpiec
Podobnie jest z White Daimonds Elizabeth Taylor...byłam w posiadaniu pięknej 100'tki po czym sprzedałam szybciej niz kupiłam...może on nie był jakiś typowo babciny ale czułam się w nim jak nie kobieta...odstraszał mnie
Kolejnym zapachem kupionym w ciemno było Touch a tak sie cieszyłam...bo przeciez Brit'a darzę takim uczuciem a tu bęc ... na początku niby wszystko ok... wystarczyły zaledwie 2 psiki bym pachniała do nocy taki to był twardziel...heh co gorsza bo dla mnie zupełnie nie zrozumiałe zebrałam komplementa od kolezanki,która twierdziła uporczywie,ze pieknie pachne i co to i co to wciąż pytała?!?!?! no i ba... niby ładnie pachnialam,ale przez tą wstrętną pieprzną nutę czułam sie jak w uscisku Boy dusiciela... taaak ewidentnie źle mi sie Touch kojarzy...juz nawet chciałam sie przekonac,ale za kazdym razem jak przykładalam korek do nosa robiłam charakterystyczny grymas i szybko sie odsuwałam...
Sicily to tez takie uporczywe,ciężkie powodujace mdłosci i grymas...
Obsession mam 2 próbki które leżą na dnie kosmetyczki i ani drgną...niestety nie dosyc,że to paskudztwo jest wrecz,że pomaranczowe,powodujące odbarwianie ubran,to jeszcze odrzuca na km...i co najgorsze trwałe...
Jak powachałam 1 raz Echo od razu wyczulam tam przedszkolny kompocik, który skrzetnie spowodował moją odraze...
A propos limitowanek Escady ja własnie najbardziej lubie Island Kiss a chyba najmniej raczej na pewno Rockin Rio... 1 nuty RR są bardzo przyjemne ale potem staje się on na mnie własnie taki pieprzny...mdły i nijaki...stad moja niechec do tego zapachu...
Mdlące i nijakie wrażenie pozostawiła w mej pamieci Foliflora z serii AA...jak jest za duzo kwiatow to niestety reaguję ucieczką a tym samym sprzedażą...dobrze chociaż,że są chętni
__________________
Boże, obdarz mnie spokojem...
Bym zaakceptował(a) rzeczy, których nie mogę zmienić
Odwagą, bym zmienił(a) rzeczy, które zmienić mogę
I mądrością, bym umiał(a) je rozróżnić...
Meriamon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 23:08   #15
sitc
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Cytat:
Napisane przez koko
Może traumą bym tego nie nazwała, ale dostaję dreszczy, jak czuję Cool Water.Dosłownie skręca mnie i zaczyna boleć głowa.A niestety mnie te perfumy prześladują- co i rusz ktoś z mojego otoczenia ich używa.Co gorsza- jedna z bliskich mi osób używała podróbki. Mówię Wam- już wolałabym, żeby codziennie rano tarzała się w psiej kupie za przeproszeniem, byle tylko się tym nie psikała.Może to i trauma?
Koko, odbiegając troszkę od tematu, co kupiłaś tej koleżance która jest miłośniczką właśnie Cool Water?
sitc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 23:14   #16
roztoczanka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 165
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Są zapachy, których nie mogłabym nosić, ale doceniam ich kompozycję i rozumiem, że są dla kogoś tym najwspanialszym, jedynym zapachem... I jest Sicily D&G Jest to jedyny zapach pod słońcem, który mój nos wyczuwa na kilometr i z moim ciałem w jego "obecności" w powietrzu dzieją się bardzo przykre rzeczy: głowa boli, mdłości, uderzenia gorąca i przeczucie, że za moment zemdleję. Nawet teraz na jego wspomnienie robi mi się słabo. Fuj, cóż to za okropieństwo. Nie będę go żałować jeśli ktoś postanowi go wycofać ze sprzedaży w Polsce a nawet z produkcji
roztoczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 23:29   #17
elve
Rozeznanie
 
Avatar elve
 
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 990
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

koko, to zdecydowanie trauma jest
a ja lubię Sicily... nie wiedziałam, że bywa tak skrajnie odbierany! mi się wydaje taki miękki i łagodny...
elve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 02:01   #18
ishtar4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 632
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Dali Femme - nie zapomnę, kilka podejść, zaciągnięcie.. i odrzut jak spuszczony balon w Ally McBill. A po chwili pytanie Dlaczego? Jak można pachnieć zgniłymi lisćmi? To niemożliwe Bardzo charakterystyczny zapach.
ishtar4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 09:18   #19
koko
Zakorzenienie
 
Avatar koko
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 3 637
GG do koko
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

No właśnie, ja też lubię Sicily.I co więcej- wydawało mi się, że to jest taki bezpieczny zapach, który wszyscy lubią- miły, słodki, kobiecy, ale trochę nietypowy.Jestem bardzo zdziwiona, że sa takie reakcje na niego.

Sitc- żeby to była tylko koleżanka- to moja siostra rodzona! Ostatnio właśnie robimy podchody, co by tu JEJ kupić, żeby MI się podobało.
koko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-10-01, 10:43   #20
Kasiulka22
Zakorzenienie
 
Avatar Kasiulka22
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
Talking Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Koko myślę, że Twojej siostrze mogłyby się spodobać perfumy True Star Hilfigera, ponieważ są podobne, jednak subtelniejsze od Cool Water, są świeże i intensywne, więc nie wiem czy odpowiadałyby Tobie , na mojej znajomej pachną ślicznie.

Edytowane przez Kasiulka22
Czas edycji: 2005-10-01 o 10:44 Powód: lit.
Kasiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 10:46   #21
burn-it-up
Zakorzenienie
 
Avatar burn-it-up
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 7 853
GG do burn-it-up
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Cytat:
Napisane przez Kasiulka22
Koko myślę, że Twojej siostrze mogłyby się spodobać perfumy True Star Hilfigera, ponieważ są podobne, jednak subtelniejsze od Cool Water, są świeże i intensywne, więc nie wiem czy odpowiadałyby Tobie , na mojej znajomej pachną ślicznie.
No cośty Jak dla mnie one są zupełnie różne.
__________________
Mój kosmetyczny blog
burn-it-up jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 10:47   #22
koko
Zakorzenienie
 
Avatar koko
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 3 637
GG do koko
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

O chryste! Nie cierpię tego typu zapachów, a True Star to była dla mnie makabreska poprzedniego sezonu, zaraz obok Envy Me. Jestem ciężki przypadek jeśli chodzi o świeże zapachy, no a poza tym jestem prawdziwym tyranem, jak mi się jakiś zapach nie podoba, to będę się tak krzywić i marudzić, aż sam używający "znielubi".
koko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 10:49   #23
Sylwiasta
Zadomowienie
 
Avatar Sylwiasta
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

[/url] Ostatnio też po raz pierwszy doznałam w perfumerii uczucia autentycznej trwogi. Powąchałam Aliena i ogarnęła mnie tak silna panika, że czułam jak strach mąci mi możliwość logicznego myślenia, w głowie tłukło mi się tylko rozpaczliwe "ratunku!!!!!". Po prostu nie chcę tego nigdy więcej wąchać, nie chcę tego poczuć na kimkolwiek, nie chcę nawet oglądać flakonu - ta groza się we mnie nasila, za pierwszym testowaniem byłam lekko przerażona, potem bylo już gorzej, jeszcze trochę i będzie pierwszorzędna histeria [/url] - to z wypowiedzi Smoczycy.
Wierze jej, bo sama przezylam podobnie spotkanie z tak zachwalanym N. Rodriguezem:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...s&itemid=11409
Sylwiasta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 13:20   #24
aleksandra_119
Zadomowienie
 
Avatar aleksandra_119
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 203
Wyślij wiadomość przez MSN do aleksandra_119
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Opium, brrrr....
__________________


aleksandra_119 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 13:21   #25
~~~JOLA~~~
Zakorzenienie
 
Avatar ~~~JOLA~~~
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 6 464
Smile Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

O tak spotkalam sie i to kilkakrotnie
Nienawidze czarnego Poison Diora. Pamietam, jak moja kolezanka wypachnila sie tym czyms i przyszla na wyklady A musialysmy siedziec razem, bo mielismy zajecia przy komputerach, a na jedna pare przypadal jeden kod do programu. Wiec nie moglabym sie na innym komputerze zalogowac Te cztery godziny wspominam jako koszmar. Do wieczora nie moglam nic przelknac - bylo mi strasznie niedobrze i bolala mnie glowa.
Poza tym nie cierpie: Chanela No5 - pachnie dla mnie jak mydlo , Opium - pod kazda postacia oraz Fendi Donna.
~~~JOLA~~~ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 15:20   #26
gagatek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Galicja
Wiadomości: 123
Wyślij wiadomość przez ICQ do gagatek GG do gagatek Wyślij wiadomość przez Yahoo do gagatek
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

1.Fragile J.P. Gaultier; migrena i przepraszam-mdłości.
2.I ... perfumy (ale to chyba niemożliwe, żeby to miało nazwę perfumy?), mojej sąsiadki...brrr... chmura dusząca, której proweniencji nie próbuję nawet zgadywać. Mój kot, zwykle spokojny i zaciekawiony, po tym jak go pogłaskała dostał napadu paniki i zjeżony z woniejący futerkiem uciekł do mieszkania...
gagatek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 16:23   #27
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Musze podzielic opinie dot. Sicily - na papierku zapach byl sl,odki, przyjazny, ale na skorze - ojej... tragedia.
Wiele razy robulo mi sie niedobrze od Angela, ale to wszystko chyba zalezy od mojego nastroju Zawsze smierdzi na mnie, kiedy pada deszcz.
Kiedys uzywalam Coco Mademoiselle - to byly moje ulubione perfumy, az zaczela ich uzywac cala ulica. Przezywam traume, kiedy odwiedzam moja ciotke, ktora ich uzywa. Smierdza na niej, w dodatku ona perfumuje tym ciuchy i swojego psa. Kiedy wchodzi sie do jej lazienki albo do ktoregos pokoju, wszedzie czuc Chanel. Tez zapach powoduje u mnie mdlosci.
Traume przezywam, gdy czuje Kingdom - kojarzy mi sie z sardynkami w puszce:/
I jeszcze Neonatura seve - jak dla mnie to bardzo tragoczny zapach, ciotowaty i mdly.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 16:42   #28
gosiunia22
Zadomowienie
 
Avatar gosiunia22
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 697
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Moją największą traumą był Angel. Na wycieczce dostałam od sprzedawczyni w perfumerii w San Marino próbkę Angela, którą zaaplikowałam sobie na nadgarstek. I to był błąd... całą powrotną drogę (autokarem) było mi niedobrze, coś koszmarnego. Rękę trzymałam za firanką, żeby czuć Angela jak najmniej. Po powrocie wskoczyłam pod prysznic, a próbka wylądowała w śmietniku. Oj, nigdy więcej...
gosiunia22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 16:50   #29
Smoczyca
Zakorzenienie
 
Avatar Smoczyca
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
GG do Smoczyca
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Cytat:
Napisane przez Sylwiasta
[/url] Ostatnio też po raz pierwszy doznałam w perfumerii uczucia autentycznej trwogi. Powąchałam Aliena i ogarnęła mnie tak silna panika, że czułam jak strach mąci mi możliwość logicznego myślenia, w głowie tłukło mi się tylko rozpaczliwe "ratunku!!!!!". Po prostu nie chcę tego nigdy więcej wąchać, nie chcę tego poczuć na kimkolwiek, nie chcę nawet oglądać flakonu - ta groza się we mnie nasila, za pierwszym testowaniem byłam lekko przerażona, potem bylo już gorzej, jeszcze trochę i będzie pierwszorzędna histeria [/url] - to z wypowiedzi Smoczycy.
Wierze jej, bo sama przezylam podobnie spotkanie z tak zachwalanym N. Rodriguezem:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...s&itemid=11409

Sylwia, czytałam już wcześniej tę Twoją recenzję Narciso Rodrigueza i byłam wstrząśnięta, wydawało mi się że to perfumy nie budzące kontrowersji, mogą się podobać lub nie, ale nie sądziłam że aż tak mocno mogą odrzucać

Buźka
__________________

Smoczyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-10-01, 17:02   #30
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: traumy zapachowe, czyli perfumy, które Was prześladują ;)

Co do Rodrigueza to z przykroscia musze Wam opowiedziec co mi sie dzis zdarzylo w perfumerii. Wybralam sie specjalnie po to, zeby kupic NR. Postanowilam jednak raz jeszcze przetestowac. I dobrze zrobilam, bo tym razem zapach zawrocil mi w glowie - doslownie. Moja reka najpierw pachniala zwyklym papierem, kartka z zeszytu albo kartka z ksiazki. Poznije zapach stal sie obrzydliwie slodki i mdlacy. A pozniej znow bylo w nim czuc ten papier! Na szczescie ekspresowo sie ulotnil. Nie kupilam go i bardzo sie ciesze. A nie napisalam tu o nim, bo zwyczajnie wylecialo mi to z glowy. Bede jeszcze musiala edytowac moja (pochlebna) recenzje tego zapachu, bo niestety to nie jest to.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-01-08 23:14:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:45.