Łupież po zmianie szamponu...

[slodka_jak_malinka]

Witam. Nigdy w życiu nie miałam łupieżu... Ale mam kontakt codziennie z osobą z łupieżem, tyle że przeczytałam, że nie można się nim zarazić podobno?
Z racji kwarantanny od 2 tygodni zaczęłam myc włosy co 2 dni (wcześniej codziennie) i zmieniłam zwykły szampon ze sklepu na inny szampon ze sklepu - podobno lepszy, droższy, znana firma. Dzisiaj zaobserwowałam u siebie łupież! Są to małe fragmenty na razie... Nie wiem czy ma to związek z nowym szamponem... Odstawilam go oczywiście od razu. Jak sobie z tym poradzić? Osoba która znam buja się z łupieżem drugi rok, jestem załamana...

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

[morning_coffee]

Nie piszesz o tych szamponach niczego bardziej konkretnego, więc ciężko coś stwierdzić. Ale może jest tak, że ten pierwszy miał bardziej przyjazny skład, był raczej naturalny (pokrzywowy, łopianowy albo coś w tym stylu) a ten nowy jest bardziej chemiczny (co właśnie często jest charakterystyczne dla tych znanych i reklamowanych marek) i skóra głowy tak zareagowała?

[Rysia16]

Mój chłopak mył włosy codziennie - gdy zdarzyło się, że tego nie zrobił, z głowy wręcz się sypało. Uznałam więc, że codzienne używanie szamponu ze slesem (pewnej popularnej marki dla mężczyzn, na wypadanie) przesuszało mu skórę głowy.
Odstawił na jakiś czas silny szampon, zaczął używać delikatniejszego+cerkogel 10 na nawilżenie. Z początku było tragicznie, ale po 2 miesiącach po łupieżu ani śladu.
Możliwe, że przy Twoim codziennym myciu nie zauważyłaś, że wysuszasz głowę?

No i dodam, że nie ma on w ogóle problemu z przetłuszczającą się głową, w ogóle cerę ma miękką jak dzieciaczek, taka uroda to było silne przesuszenie skóry, może właśnie to jest u Ciebie problemem. I łupieżem nie można się zarazić