Mamusie kwietniowe 2016 w końcu tulą swoje maleństwa! Odchowalni część pierwsza!

[Ineso]

Mój szaleje jak mu wkrapiam samą sól fizjologiczną do nosa, a co dopiero jeszcze zassać coś:/ W sumie mu się nie dziwię - w nocy nie miałam pod ręką swojego sprayu to wzięłam sobie jego ampułki - zimne i strasznie dużo leci nawet przy jednej kropli - wszystko w gardle od razu. Chyba, że sprayu używacie?

[Linaewen]

Napisane przez Ineso

Mój szaleje jak mu wkrapiam samą sól fizjologiczną do nosa, a co dopiero jeszcze zassać coś:/ W sumie mu się nie dziwię - w nocy nie miałam pod ręką swojego sprayu to wzięłam sobie jego ampułki - zimne i strasznie dużo leci nawet przy jednej kropli - wszystko w gardle od razu. Chyba, że sprayu używacie?

My mamy wodę morską w sprayu i też mogłoby być lepiej-tak mocno psika, że po psiknięciu trzeba przytrzymać chwilę w nosie, bo inaczej Olka dostaje rykoszetem po oku...

[valaria]

Linaewen - wypróbuj wodę morską disnemar baby, to taka lekka mgiełka przy psikaniu

u nas katar trwa już tydzień, ale kontrola u pediatry była i nic się złego nie dzieje. maść majerankowa, disnemar, odciąganie, nasivin soft. mały znienawidził odciąganie katarkiem, ale już wszystko wraca do normy. humor mu dopisuje i znów zaczął szamać słoiczki więc to już końcówka

[Linaewen]

Na razie mam Sterimar, póki co dwa katary zaliczone i póki co mam nadzieję nie korzystać z psikadeł jak najdłużej Ale dziękuję, będę pamiętać :P

[GGI]

Katar
Odciaganie glutow
Woda morska
Dużo jadlam czosnku i smarowalam ciuszki dziecku pomoglo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ineso]

Napisane przez Linaewen

My mamy wodę morską w sprayu i też mogłoby być lepiej-tak mocno psika, że po psiknięciu trzeba przytrzymać chwilę w nosie, bo inaczej Olka dostaje rykoszetem po oku...

No ja takiej u siebie używam i też czasem sobie dam po oku więc u dziecka się boję Są jeszcze takie z pompką, dla siebie lubię, ale nie wiem jak ud ziecka się sprawdza.
A wiecie jaka jest różnica między hipertonicznym a izotonicznym? Kiedy jaki się używa?

[Kayira]

Ineso ale mowie skoro swojego zycia ktos nie ma...
Czyli taki fajny cel z tym mlekiem

Co do masci. Lekarz mi mowil ze przenikaja z masci znikome ilosci

Dostalismy nasivin wlasnie i jeszcze takie na odpornosc i gardlo..
Poki co odciagamy. Zakrapiam i sola i nasivinem. Woda morska bedzie kropil X.
Odciagamy katarkiem. No i bede smarowac mascia majerankowa.
X pojechal po aromactiv. Zobaczymy, oby szybko przeszlo... choc lekarka mowila ze kolo tygodnia

[harmonijca89]

Melduję ze mamy pierwszy ząbek Teraz wiem czemu jest takim marudem... a moze to charakterek...who knows

[lulka19]

Malos kochana wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, niech wam się wiedzie, i dużo radości z synka


Ineso u nas wyciąganie kataru czy wkraplanie soli to jest wyczyn. Jedna osoba robi to, a druga trzyma Bartka za ręce, i zabawia muzyką. Nie lubimy tego robić strasznie, ale coż.


Opowiem wam zabawną historię.


Wczoraj myślałam, że pęknę ze śmiechu. Była u nas taka ciotka, ona ma córkę 30 letnią, która jest mężatką od 5 lat. Otóż ona martwi się, że nie mają jeszcze dzieci, a mieszkają w malutkim mieszkanku z teściami. Mój teść był bardzo zbulwersowany tym faktem, bo jak to tak. Mieszkanie z teściami to same plusy. Popilnują dzieci, nie trzeba tak sprzątac i gotować bo jest komu pomóc, no i więcej osób do zajmowania się dzieckiem, czyt noszenia. Już miałam mu coś powiedzieć, ale ugryzłam się w język. No to się wygadałam

[patulinka94]

Napisane przez MaLoS

Asia Bystra jesteś bardzo dzieki
tak, mega kameralnie, bo jesteśmy tylko w trójkę ️ śmiesznie to wszystko wyszło, po naszemu a Party robimy pózniej w Polsce na luzie

Ale super!!! Fajnie że będziecie w trójkę tak kameralnie.
Czekamy na zdjęcia. Wszystkiego Najlepszego Kochani

Napisane przez harmonijca89

Melduję ze mamy pierwszy ząbek Teraz wiem czemu jest takim marudem... a moze to charakterek...who knows

Gratulacje!

Nam wyszły już dwie dolne jedynki a teraz prawdopodobnie idą górne. Zosia bardzo ciężko znosi zabkowanie, ratujemy się maściami i paracetamolem.

Odciaganie katarku
Zosia teraz też nie lubi, kopie jak szalona. Mamy wodę morską i nasivin Soft po 3 msc i szybko przechodzi 😊

[GGI]

Patulinka no szalejecie z tymi zabami na roczek bedzie piekny pełny uśmiech


PYTANIE
MIAŁYŚMY NA FORUM PEDIATRE czy coś mi sie przysnilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kejka90]

Pediatre nie, ale lekarza tak.

Malos wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia!!

[GGI]

Hmm hmm może

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niulka_1985]

W końcu udało mi się zalogować na wizaż, po tylu dniach prób i resetowaniu hasła!
Od wczoraj rozszerzamy dietę. Była marchewka ze słoiczka i dziś dynia własnej produkcji. Póki co super, mały je wszystko chętnie i niczego nie wypluwa. Do picia dostaje kompot z jabłek. Po wczorajszej marchewce miał dziś trzy bomby w pieluszce.
Moje wnioski z gotowania samemu takich małych ilości: masakra, kuchnia upier. ..bo może w tym, może w tamtym gotować i przecierać. Blender wszystkiego nie zmiksował, przecierałam przez sito. Więcej straciłam niż zostało, dlatego też na początku będą gotowce, a jak już będzie jadł więcej, to sama będę gotować. Myślę, że za 3-4 tygodnie.

Włosy- u mnie o niebo lepiej! Już mało co wypada. Myję Radikalem, wcieram jantar (już trzecia butla idzie) i łykam Falvit. Nowe włoski szybko rosną, zakola juz praktycznie niewidoczne.

☆☆☆

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

A, no i kupiliśmy krzesełko do karmienia, póki co mały je siedząc w wózku, bo jeszcze nawet pół roku nie skończył i trochę boję się o jego kręgosłup. To krzesełko to Safety 1st Timba, czy jakoś tak. Bardzo fajne. Zajmuje mało miejsca, a to istotne przy tak małej kuchni jak nasza.

☆☆☆

[tabaska25]

Niulka ja mam zupelnie inne zdanie przy gotowaniu samej - obiadek na 2 dni w 20min jedyny minus to taki ze nie mam za bardzo juz dostępu do swojskich warzywek, za to zrobiłam dynie w sloiczkach i mam jeszcze 2 ogromne świeże. Nie mam frajdy z dawania sloiczka:/

[kejka90]

Tabaska ja tez nie mam frajdy z dawania słoiczka ale...nie mam eko, jedynie dynia. I o ile bym miala keszcze skad sprowadzic warzywa to miesa niestety nie ale ja na loozie podaje sloiki narazie bo czekam na termomisia i wtedy porobie wieksze zapasy w słoiki- na leniwe dni bo mam zamiar blwale mlody poki co ma fochy i sie nie da

Niulka mamy to samo krzeselko, mlody w nim siedzi wiec pasuje ale my to rozszerzamy co 2-3 dni (hahaha)

[niulka_1985]

KEJKA, ja już się za to wzięłam systematycznie. Działam wg tego poradnika w pięciu krokach z bobovity. Najgorsze jest to, że moja teścicha chce małemu podawać to, co my jemy na obiad. "Troszkę zupy mu nie zaszkodzi, niech próbuje". Moje gadanie, że na takie rzeczy stanowczo za szybko jest bezskuteczne. :/

☆☆☆

---------- Dopisano o 05:02 ---------- Poprzedni post napisano o 04:59 ----------

Młody też siedzi w tym krzesełku, ale 2-3 min dłużej mu nie pozwalam. Jeszcze dam mu trochę luzu.

☆☆☆

[madziara889]

Niulka mój teściu, niby w żartach, chciał ostatnio dać Ewce słoninę
O kupach nic nie mów, dzisiejsza w połowie wylazła do piżamki i przebiła się do śpiworka

W ten weekend chcemy kupic krzesełko ale takie, które można rozłożyć na fotelik i stolik.

[Linaewen]

Napisane przez niulka_1985

KEJKA, ja już się za to wzięłam systematycznie. Działam wg tego poradnika w pięciu krokach z bobovity. Najgorsze jest to, że moja teścicha chce małemu podawać to, co my jemy na obiad. "Troszkę zupy mu nie zaszkodzi, niech próbuje". Moje gadanie, że na takie rzeczy stanowczo za szybko jest bezskuteczne. :/

☆☆☆

---------- Dopisano o 05:02 ---------- Poprzedni post napisano o 04:59 ----------

Młody też siedzi w tym krzesełku, ale 2-3 min dłużej mu nie pozwalam. Jeszcze dam mu trochę luzu.

☆☆☆

Ja ostatnio robiłam obiady pod małą-ziemniaki na parze bez soli (genialne ), inne warzywa też Ona dostawała małą porcyjkę-kilka słupków ziemniaków czy kilka różyczek kalafiorka, a my resztę plus mięso I jak się przeprowadzimy i zaczniemy gotować tylko dla siebie to zupy też zacznę pod malucha dopasowywać.

Wczoraj dostała też pierwszą papkę, bo tak to były kawałki. Syf nieziemski, bo łapała za łyżeczkę i sama jadła. Ja jej tylko nabierałam na łyżeczkę. Pokrzykiwała żeby mnie popędzić, jak jej zabierałam łyżeczkę Do tego dostaje wodę do picia - też mruczy z zachwytu. Dzisiaj spróbujemy picia z doidy.

Wsadzamy małą do fotelika do karmienia, ma pasy, mała siedzi stabilnie jak się ją posadzi, więc tak jest bezpieczniej ją karmić.

[patulinka94]

Napisane przez Linaewen

Ja ostatnio robiłam obiady pod małą-ziemniaki na parze bez soli (genialne ), inne warzywa też Ona dostawała małą porcyjkę-kilka słupków ziemniaków czy kilka różyczek kalafiorka, a my resztę plus mięso I jak się przeprowadzimy i zaczniemy gotować tylko dla siebie to zupy też zacznę pod malucha dopasowywać.

Wczoraj dostała też pierwszą papkę, bo tak to były kawałki. Syf nieziemski, bo łapała za łyżeczkę i sama jadła. Ja jej tylko nabierałam na łyżeczkę. Pokrzykiwała żeby mnie popędzić, jak jej zabierałam łyżeczkę Do tego dostaje wodę do picia - też mruczy z zachwytu. Dzisiaj spróbujemy picia z doidy.

Wsadzamy małą do fotelika do karmienia, ma pasy, mała siedzi stabilnie jak się ją posadzi, więc tak jest bezpieczniej ją karmić.

Daj znać jak pije z doidy 😊

[velika]

Słonina, dobre! Ja zaczynam się bać zostawiać młoda z kimkolwiek bo jej jeszcze jakiś badziew wetkna do paszczy. Ostatnio moi rodzice w zartach niby mówili zeby dsc jej pomidorowej. Na kostce. Sama nie jem tego syfu I na pewno dam mlodej taaa
U nas rozszerzanie idzie bardzo powoli- na razie była marchew,brokuł i pasternak. Dziś dynia.
Też uczę picia wody, mam kubek treningowy z lovi.Co nieco z niego wypija.

[Linaewen]

Napisane przez patulinka94

Daj znać jak pije z doidy 😊

Na razie dałam jej na sucho i obgryzła dokładnie calutki. A najfajniejsze są rączki, bo można wepchnąć daleko do dzioba i masować tyły dziąsełek

[tabaska25]

To ja tez moze juz sprobuje z doidy ale czarno to widzę na razie jest zapakowany ale czas na eksperyment

[harmonijca89]

Ja czekam jeszcze z doidy bo nie widze tego kompletnie. Jedzenie nam nie idzie póki co

[harmonijca89]

Powiedzcie mi czy Wy też jesteście takie, nawet nie wiem jak to nazwać, ja po prostu dostaje białej gorączki gdy małym zajmuje sie ktoś inny a zwłaszcza teściowa Nie wiem dlaczego, nie lubie jak go nosi, sadza na kolanach itp. Dziś usłyszałam że koniecznie powinnam dosalać zupki to wtedy zje....jak mnie to denerwuje. Już widze te komentarze jak bede chciała nauczyć go pić z doidy, nie faszerować cukrem i innymi zapychaczami, które ona uważa za dobre. Boje sie że jak bedziemy go tam zostawiać to bedzie mu wciskac słodycze i inne badziewie A może po prostu jestem aspołeczną matką wariatką, sama już nie wiem...

[tabaska25]

Kazda babcia myśli ze jak napasie dziecko slodyczami to robi jemu dobrze, i wtedy jest oh i ah, ja juz obydwu babkom zapowiedzialam ze słodyczy maly jeść nie bedzie, jak przyjdzie czas to będę nawijać w kolko ze lepszy owoc niż chemia nafaszerowana cukrem. A co do Twojej zazdrości? o dziecko.. To wcale nie robisz dziecku tym ani dziecku ani sobie dobrze, bo po pierwsze moze sie zdarzyc ze nie bedzie chcial z nikim innym zostac, będzie Cie ciągać za kolano gdziekolwiek sie nie ruszysz, a pamiętaj ze taka sytuacja nadejdzie wczesniej niż później, po drugie moze byc dzieckiem które nie bedzie dazyc do kontaktu z nikim innym poza Toba

[lulka19]

Napisane przez harmonijca89

Powiedzcie mi czy Wy też jesteście takie, nawet nie wiem jak to nazwać, ja po prostu dostaje białej gorączki gdy małym zajmuje sie ktoś inny a zwłaszcza teściowa Nie wiem dlaczego, nie lubie jak go nosi, sadza na kolanach itp. Dziś usłyszałam że koniecznie powinnam dosalać zupki to wtedy zje....jak mnie to denerwuje. Już widze te komentarze jak bede chciała nauczyć go pić z doidy, nie faszerować cukrem i innymi zapychaczami, które ona uważa za dobre. Boje sie że jak bedziemy go tam zostawiać to bedzie mu wciskac słodycze i inne badziewie A może po prostu jestem aspołeczną matką wariatką, sama już nie wiem...

Powiem Ci, że ja tak miałam. Jak wróciłam ze szpitala gdy mały się urodził to TŻ matka wyrwała mi go dosłownie i całowała po buzi. Powiedziałam jej potem grzecznie, że nie chcę by tak robiła.
Zaczęła mj go podkradać na kilka godz, a mi kazała iść coś zrobić w tym czasie. Myślisz, że chciałam? zapomnij!


Ona ma taką pracę, że teraz np. nie ma jej 2 miesiące, i akurat mam luz, ale tez byłam bardzo zazdrosna, teraz już trochę wyluzowałam, to pierwszy wnuk

[tabaska25]

Lulka moja teściową przyłazi codziennie do małego, ale wiem ze on ja uwielbia, wiec nie wygonie jej, za to dzis jak z nim sie bawila 1.5h to ja w spokoju wypucowalam chatę 😄

[harmonijca89]

Napisane przez tabaska25

A co do Twojej zazdrości? o dziecko.. To wcale nie robisz dziecku tym ani dziecku ani sobie dobrze, bo po pierwsze moze sie zdarzyc ze nie bedzie chcial z nikim innym zostac, będzie Cie ciągać za kolano gdziekolwiek sie nie ruszysz, a pamiętaj ze taka sytuacja nadejdzie wczesniej niż później, po drugie moze byc dzieckiem które nie bedzie dazyc do kontaktu z nikim innym poza Toba

Masz racje. Chyba muszę wyluzować.

Napisane przez lulka19

Ona ma taką pracę, że teraz np. nie ma jej 2 miesiące, i akurat mam luz, ale tez byłam bardzo zazdrosna, teraz już trochę wyluzowałam, to pierwszy wnuk

Dla nich też pierwszy wnuk i moze temu tak szaleją że ledwo wejdziemy i już mi go wyrywają. Wkurza mnie to ale przecież to z miłości a nie żeby mi dopiec. Bezsensowna zazdrość.

[velika]

Ja mam na odwrót, jak tylko ktoś się chce zająć młoda to daje i uciekam 😅 ale na tyle blisko żeby mieć pod kontrolą jednak. Dokarmiania badziewiem też się boję