2011-04-26, 13:05 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
|
seks przed ślubem - problem
Hej dziewczyny.
Jestem ze swoim TŻ-tem już 2,5 roku, mamy po 21 lat. Jest nam ze sobą cudownie, nie mamy większych kłótni czy problemów. Jest moim pierwszym facetem. Uprawialiśmy już petting i seks oralny, z normalnego seksu zrezygnowaliśmy ze względu na ryzyko ciąży, której na razie nie planujemy. Ślubu jeszcze nie zaplanowaliśmy, ale rozmawialiśmy na ten temat, że chcemy być razem. Na razie nie mieszkamy razem. Jestem osobą wierzącą. Przez ten czas zagłuszyłam swoje sumienie i ze względu na miłość, pożądanie i przyjemność, ale też ciekawość, poznawanie faceta, eksperymentowanie uprawialiśmy petting i seks oralny kilka razy w tygodniu. Moje sumienie jednak odezwało się, poszłam do spowiedzi na święta i chciałabym nawrócić się i częściej zrezygnować z seksu i wstrzymać się na jakiś czas. Potem na pewno pożądanie weźmie górę, bo wiem, że seks jest ważny w związku, ale potem chciałabym znów iść do spowiedzi. Mój TŻ nie jest jednak taki religijny. Teraz zastanawiam się - bo bardzo go kocham i nie chce żeby przez mniejszą ilość seksu nasz związek się rozpadł. Chcę jednak być chrześcijanką, która jakoś tam praktykuje i trochę wstrzymać się od czasu do czasu. Czy nasz związek ma szansę przetrwać? Mówi się "jak kocha, to poczeka", "przecież jeśli zerwie, przez rzadszy seks to nie jest prawdziwa miłość, lecz samo pożądanie" ale też że seks to jeden z ważniejszych aspektów w związku. Czy to nie zbyt duża różnica poglądów? Po ślubie tez chciałabym używać gumek jak najrzadziej - jeśli już będzie naprawdę duża potrzeba, a postarać się naturalnie planować rodzinę. Nie wiem co o tym sądzić, czuje się wewnętrznie rozdarta.
__________________
Edytowane przez plameczka Czas edycji: 2012-07-09 o 09:03 |
2011-04-26, 13:07 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: trójmiasto
Wiadomości: 294
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Powiem jedno- dla mnie wtrącanie się kościoła w sprawy seksualne to nie jest najlepszy pomysł. Tym bardziej jak księża mówią o tym, a tak na prawdę nie mają o tym bladego pojęcia. Kiedyś zapytałam księdza skąd on może wiedzieć coś na temat seksu. Odpowiedział mi, że przeczytał wiele książek na ten temat. Wiedza książkowa? dla mnie to zupełnie coś innego niż praktyczna. Według mnie księża powinni mieć normalnie rodzinę jak pastorzy, wtedy owszem mogą się wypowiadać na te tematy. Do tego czasu powinni zamilknąć. Takie jest moje zdanie.
|
2011-04-26, 13:11 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Dominique - powiem Ci, że ja tez nie zgadzam się z nauką kościoła dotyczącą seksu - aborcja fakt, zabija się człowieka, ale gumka? Gdzie do zapłodnienia nie dochodzi? No, nie zgadzam się z tym, ale kocham Boga, nie chce być potępiona i jakoś chcę postarać się choć trochę żyć w zgodzie z Bogiem i swym sumieniem. Aczkolwiek nie zgadzam się ze wszystkimi poglądami Kościoła, to staram się je jakoś zaakceptować.
__________________
|
2011-04-26, 13:14 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
Dziewczyno, kogo Ty chcesz oszukać? Boga? Siebie? Księdza?
__________________
Jesteś! |
|
2011-04-26, 13:21 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 876
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Po pierwsze związek nie rozpadnie się przez brak seksu bo jeśli robił Ci dobrze oralnie i palcami to wątpię żebyś wytrzymała dłużej niż tydzień. Po drugie jeśli kocha to poczeka zgadzam się z tym ja bym poczekał miłość jest najważniejsza. Być może jeśli mu odmówisz to będzie to robił z innymi na boku ale to wcale jeszcze nie znaczy że Cię nie kocha. Po trzecie jak idziesz do spowiedzi i szczerze nie postanowisz poprawy i zamierzasz znowu zgrzeszyć to spowiedź jest nie ważna.
Po czwarte seks jest ważny w związku jeśli służy budowaniu intymnej więzi emocjonalnej a nie tylko dostarczaniu przyjemności, są inne sposoby żeby sprawiać sobie nawzajem przyjemność. To wszytsko i tak nie ma znaczenia bo założę się że nie wytrzymacie dłużej niż tydzień no chyba że nie będzie dogodnej okazji i okoliczności. Nie podchodź do tego na zasadzie że to jest grzech tylko zastanów się jakie są korzyści z wstrzęmięźliwości małużeńskiej? Edytowane przez bober111 Czas edycji: 2011-04-26 o 13:29 |
2011-04-26, 13:26 | #6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
ZTCW, spowiedź i pokuta z założeniami, jak wyżej są nieważne, i nie dziwne, że czujesz się rozdarta. |
|
2011-04-26, 13:42 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Moim zdaniem kosciol za bardzo ingeruje w sprawy seksualne.... rozumiem ze aborcja to zło - tez tak uwazam...ale antykoncepcja? kuzwa mac...skoro Bog stworzyl nas - ludzi..istoty fenomenalne pod kazdym wzgledem...ktore roznia sie od zwierzat ze poza prokreacją odczuwamy tez przyjemnosc czerpana ze stosunkow idac dalej...wystarczy zobaczyc w ktorym miejscu na ciele Bog dał nam najwieksze "punkty wrazliwosci" - genitalia
np nie chce miec dzieci...ale pragne zblizyc sie z ukochana (z milosci z uczuc) i robie to za pomoca antykoncepcji to grzech czy nie? wg KOSCIOLA grzech..ale czy Bog uwaza tak samo?? NO WLASNIE...to kosciol nam ludziom narzuca takie ograniczenia...straszy tym wszystkim..grzechami itp? a ja zapytam skad on to wzial? rozmawiali z Bogiem? konsultowali sie z nim? NO WLASNIE ...jak myslicie dlaczego oni nam dali te limity? BO SAMI NIE MOGA zazdrosc? zawisc ? moze zrobienie na zlosc? kiedys slyszalem od kogos jak to pewnien ksiadz prowadzil spowiedz: DZiewczyna - prosze ksiedza zgrzeszylam wspolzylam z chlopakiem przed slubem.. Ksiądz - kiedy ten slub? DZ - za pol roku... K - kochasz go? DZ- tak prosze ksiedza to oczywiste.. K - kobieto idz i nie grzesz (chodzilo mu o inne grzechy) a przyjemnosciami to nie zawracaj mi glowy |
2011-04-26, 13:57 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Rozumiem Cię,bo także jstem chrześcijanką! myslalam,ze sprawy seksualne mnie mnie beda dotyczyly,ale ogolnie ciezko jest wytrzymac,nam się na razie udaje,ale ogolem jest ciezko.
Ja znalazlam sobie mezczyzne,ktory jest religijny,wiec duzego problemu nie mam.. ale uwazam,ze zwiazek nie powinien się rozpasc z tego powodu.Co uwaza Twoj facet na ten temat? to jest wazne :P bez tego nie da się ruszyc.Ja tez mam duze wyrzuty sumienia jak coś się dzieje ,nie tak jak myślę i staram się to załagodzić.Ale bez pracy obydwu stron b edziesz miała za✂✂✂iscie utrudnione zadanie;/
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
2011-04-26, 14:00 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
|
2011-04-26, 14:02 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
A poza tym księża są także ludzmi. Jedni po prostu juz zaakceptowali pewne sprawy,bo myslisz,ze co,ksiadz wymusi na kims ze nie bedzie uprawial seksu?nie znasz ludzi i mlodziezy dzisiejszej ? a inny po prostu bedzie mowil,ze jak np nie obieca poprawy to jej nie da rozgrzeszenia,a i tutaj ludzie się dziwią dlaczego tak czy owak. Dziewczyna jest wierząca- i super,bo ja np tez jestem i nie uwazam zeby ingerowanie kosciola w takie sprawy było czyms złym.[COLOR="Silver"] ---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ---------- ps: bycie dzisiaj prawdziwym chrzescijaninem to nie lada wyzwanie.weźcie to pod uwagę.. Plameczka! w koncu widze kogos podobnie myslacego i cieszę się!
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 Edytowane przez Clemence Czas edycji: 2011-04-26 o 14:03 |
|
2011-04-26, 14:10 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
Więc wyzwania żadnego tutaj nie ma A tym bardziej w dzisiejszych czasach, dzisiaj nikt nie spali Cię na stosie za to, że jesteś chrześcijanką (czy raczej katoliczką jak mniemam ), tym bardziej w Polsce
__________________
Jesteś! |
|
2011-04-26, 14:14 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 343
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
haha zabawna jesteś. Kochana, skoro petting i oral już był, to uprawiałaś już seks. To, że wkładał Ci co innego jak penis nie oznacza, że nie uprawiasz seksu. Z pkt-u widzenia Kościoła i tak grzeszysz i tak. Więęęc moim skromnym zdaniem, jesteś mega hipokrytką. Ale to już Twoja sprawa i Twoje podejście.
|
2011-04-26, 14:14 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 79
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Oto właśnie ten za*****ty problem z którym nie potrafię sobie poradzić.
I tu nie chodzi o księdza, nie chodzi o żadne oszukiwanie, tylko poważny konflikt człowieczeństwo - kościół, który wymaga tej wstrzemieźliwości.... Chyba jest setki takich ludzi jak ty... Smutne. Seks ok - rozumiem, poczekam, nie będę się tym bawić, bo nowe życie to odpowiedzialność. Ale pieszczoty, dotyk? mój chłopak nie jest przecież tylko moim kolegą ani bratem, żebym traktowała go tylko jak brata... a po ślubie nagle jako mężczyznę... ehh Argumenty Kościoła za tzw czystością przedmałżeńską są wg mnie zbyt słabe. Chyba że mnie ktoś oświeci i poda mi jakiś racjonalny czemu to ma służyć??? jestem otwarta na wszelkie logiczne. Ostatnio byłam u spowiedzi i ksiądz chyba mnie nie zrozumiał, że nie współżyjemy i od razu założył, że to współżycie jest. O rany, oni to chyba nagminnie odpuszczają.... Mam czasem wrażenie, że łatwo jest tylko tym którzy nie mają takiego problemu, bo ich kościół nie dotyczy, albo tym którzy mają niewielki temperament. Ja też się miotam i bardzo źle mi z tym. Edytowane przez marchewka z groszkiem Czas edycji: 2011-04-26 o 14:22 |
2011-04-26, 14:28 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
To problem chyba wielu ludzi wierzących.
Ja wiem,że wszystko się zmienia i to również. Jednak dobrze,że Kościół ma jakieś Słowo do powiedzenia i wciąż jakiś wpłyhw na nas, bo inaczej uprawialibyśmy seks z każdym i o kazdej porze, bo nie byłoby żadnych zasad... |
2011-04-26, 14:29 | #15 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
kiedyś na religii usłyszałam słowa - jeśli wiesz, że jakiś grzech będziesz powtarzać, zrezygnuj z niego już teraz. ja wiem że robię dużo rzeczy niezgodnych z nauką Kościoła, jednak z nich nie rezygnuje, bo widać mam inne sumienie niż Twoje. trudno mi samej powiedzieć czy jestem wierząca czy nie ale tu nie o tym. Ty określiłaś siebie jasno - jesteś wierząca, gryzie Cię sumienie. A mimo to już teraz, będąc po spowiedzi zamierzasz zgrzeszyć, ale to nie będzie takie złe "bo zaraz po tym pójdziesz się wyspowiadać". To tak jak rozmowa dwóch dziewczynek: "Wiesz, ja już zepsułam Ci jedną lalkę, ale ją odkupiłam, teraz znowu mam ochotę jakąś Ci zepsuć, ale nie martw się, znowu Ci odkupię" - łapiesz?
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2011-04-26, 14:29 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
Plameczka, nikt Cię nie potępia, dla mnie to naromalne, że współzyje się przed ślubem (powiedziałabym, że nienormalnym jest nie robić tego). Nie rozumiem argumentów kościoła, że seks przed ślubem to tylko pożądanie, sposób na rozładowanie popędu,a po w cudowny sposób staje się chwilą bliskości między żoną i mężem Jeżeli sama czujesz, że grzeszysz, spowiadasz sie z tego, a potem obiecujesz poprawę i więcej nie grzeszyć to powinnaś zrezygnować ( a nie tylko ograniczyć) Wasze kontakty seksualne. Czy to bedzie miało wpływ na związek? Jasne, że tak. Nie wiem, czy chłopak ''kocha i poczeka'', bo sama mówisz, że nie jest tak wierzący, jak Ty. Gdyby mój chłopak powiedział, że musimy nagle przestać uprawiać seks, bo Kosciół zabrania, a on nie chce być potępiony, to najpierw myślałbym, że to żart, potem próbowałabym mu to wyperswadować, a gdyby to nie pomogło, to musiałbym zastanowić się nad przyszłością związku. ps. Naturalne metody planowania rodziny? Tak, ale jako metoda PLANOWANIA, a nie ZABEZPIECZANIA się przed ciążą...
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
Edytowane przez cherry_flamme Czas edycji: 2011-04-26 o 14:30 |
|
2011-04-26, 14:30 | #17 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
jakie są inne sposoby, które według KK nie są grzechem? bo o przyjemności cielesnej chyba piszesz? |
|
2011-04-26, 14:34 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ---------- Można iść na lody, albo na spacer...
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
|
2011-04-26, 14:35 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Chcesz częściej rezygnować z seksu, rzadko używać gumek.
Albo nie uprawiasz seksu przedmałżeńskiego w ogóle (mówię tu też o oralnym czy nawet o pettingu) i w ogóle nie będziesz używać prezerwatyw albo daj sobie z takimi postanowieniami spokój, bo to troszkę śmieszne. |
2011-04-26, 14:38 | #20 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
Człowiek z zasadami musi być katolikiem? Potrzeba do tego religii? A moralność? Bez chrześcijaństwa nie można być moralnym?
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2011-04-26, 14:39 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
__________________
Jesteś! |
|
2011-04-26, 14:46 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
O boże co za bzdury.
|
2011-04-26, 14:56 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
Tak kościół też "nakazuje" uprawiać sex bez gumki potem są wpadki lub choroby i co kościół daje na wyleczenia lub wychowanie?
__________________
|
|
2011-04-26, 14:59 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
"nie sądż innych po sobie" czy jakos to tak szło |
|
2011-04-26, 14:59 | #25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 612
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
Co do głównego tematu to troszkę nie rozumiem. Czy poprzez ograniczenie seksu będziesz się czuła mniej "grzeszna"? To do tego są jakieś wytyczne? Jeśli ktoś będzie się kochał 4 razy w tygodniu to okropny grzesznik, a jak ograniczy się do raz w tygodniu to już można przymknąć oko? Tak to zrozumiałam. Bo jak dla mnie bez różnicy, grzech to grzech. Chociaż i tak jestem za seksem przedmałżeńskim, jeśli się kogoś kocha to nie widzę w tym nic złego.
__________________
|
|
2011-04-26, 15:06 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
Oczywiście,że kocha tylko musi upuscic troche bo inaczej jajka mu spuchną Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2011-04-26 o 15:09 |
|
2011-04-26, 15:18 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
Jeśli chłopak nie jest religijny to prawdopodobnie nie przetrwa. Są owszem takie związki które doskonale funkcjonują bez sexu, ale wtedy to oboje partnerzy są religijni. Chciałam zauważyć że swoją postawą nic nie zdziałasz, ani nie będziesz postępowala w zgodzie z religią (bo samo dopuszczanie myśli o grzechu, że on i tak się pojawi jest już sprzeczne) ani nie zaspokoisz swoich potrzeb sexualnych. Zdecyduj się na jedno, albo życie w grzechu, albo już całkowite wywiązywanie się z obowiązków chrześcijanina, bo takie pól na pół szamotanie się skończy się tym, że do sexu i tak dojdzie bo to silny popęd i trudno będzie Ci odmówić jeśli nie masz silnej zasady "nie robię tego" a masz zasadę " że i tak namiętność weźmie górę", ale w czasie sexu i po będziesz czuła wyrzuty sumienia, które także mogą zniszczyć i Ciebie i Twój związek zresztą już jesteś wewnętrznie rozdarta, działaj żeby to cofnąć, bo to źle na Ciebie wpłynie a jak wybierzesz opcję wstrzymania się do ślubu to źle zaczęłaś ten związek. Od początku trzeba bylo trzymac fason dziewczyny z zasadami i szukać podobnego chłopaka, a nie teraz zabierać co dałaś? zresztą jak możesz będąc aż taką katoliczką być z facetem niepraktykującym ? chyba to ważny aspekt w życiu potem sposób wychowywania dzieci, i całe postępowanie w życiu się z tym wiąże
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych. Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne |
|
2011-04-26, 15:23 | #29 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Cytat:
ooo matkooo na mnie kościół nie ma zadnego wpływu a nie uprawiam seksu z kazdym i o kazdej porze...jak to wytłumaczysz? Zasady -się ma albo nie ma. Kosciol nie ma nic do tego. A z drugiej strony,jesli ktoś ma ochote uprawiac seks z kim i gdzie popadnie...to w ich sprawa. I nie mam zamiaru oceniac tego w kategoriach dobre -złe.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2011-04-26, 15:29 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 589
|
Dot.: seks przed ślubem - problem
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Nie uważam się za dziewicę i nigdzie tego nie napisałam, uprawiałam też normalny seks, więc nie wiem skąd taki pomysł. Chciałabym postanowić poprawę w ten sposób, że jak pójdę do spowiedzi, to chciałabym powstrzymać się jak najdłużej. Nie wierzę w to, że powstrzymam się całkiem. Tak samo z innymi grzechami - idę do spowiedzi, mówię, że przeklinałam, kłamałam, chcę się poprawić, staram się, ale potem i tak znów to robię. Może moja spowiedź nie jest idealna, ale nie o to pytam. Nie twierdzę, że jest to hipokryzja, tylko najłagodniejsze wyjście z konfliktu między Bogiem a związkiem. Wiem, że seks jest ważny, nie rozumiem czemu Kosciół go zabrania, ale takie są zasady, więc chciałabym postarać się je zaakceptować i choć trochę stosować ile będę potrafiła. Nie pytałam co sądzicie o mnie, o moich poglądach i czy robię dobrze - jestem po prostu w jakimś chaosie myśli i pytałam czy mój facet powinien to zrozumieć, czy jeśli mnie kocha, to nie będzie to dla niego duże poświęcenie, że będzie szanował mój pogląd, czy to za bardzo nas nie poróżni? Seks jest ważny, ale nie trzeba uprawiać go co 2 dni, są chyba inne ważniejsze rzeczy też? Fakt, mogłam pomyśleć o tym wcześniej, ale teraz dopiero się opamiętałam, a czasu nie cofnę.
__________________
Edytowane przez plameczka Czas edycji: 2011-04-26 o 15:32 |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:48.