Co jedzą nasze starsze dzieci- sprawdzone produkty, przepisy i inne informacje

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Monarika
te placki były z oferty włoskie smaki.

Te tortille w ciągłej sprzedaży chyba mają chemiczne dodatki.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;59584136]Monarika
te placki były z oferty włoskie smaki.

Te tortille w ciągłej sprzedaży chyba mają chemiczne dodatki.[/QUOTE]

Odpisałam Ci jeszcze na poprzedniej stronie

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59584061]

Jeśli to to, to na str. http://www.opiniodajnia.pl/biedronka-italia/ a wcześniej jest przepis z tym

A bo co ja mam pisać, jeśli Artek je suchy makaron i słodkie omlety A nie, przepraszam, jeszcze czasami pogrzebie w surówce z jabłka i marchewki. I lubi rodzynki
Ale poczytam chętnie, może mi się przyda. Mam ostatnio straszny spadek energii do gotowania :/[/QUOTE]

Tak, to te, dzięki

Przecież gotujesz różne zupy, pewnie bardziej różnorodne niż ja (warzywna z kalafiorem, pomidorowa, czasem ogórkowa czy żurek a dziś ponownie- warzywna z ryżem i oddzielnie gotowanym kurczakiem dla chorych w domu, bo córka już gorączkuje i chyba przechwyciła wirusa pokarmowego od męża).
I kiedyś chyba Ty pisałaś o plackach i o przemycaniu w nich różnych wartościowych składników- zrozumiałam, że robisz też takie ze startymi warzywami? A jednak tylko takie na słodko?

W biedronce są pyszne ekologiczne marchewki- tylko trzeba dokładnie oglądać, bo szybko pleśnieją, raz czy dwa udało mi się trafić na świeże.

[pani-jesień]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;59581131]Pani-jesień
a ten beszamel robiłaś może z mlekiem bez laktozy? ono nie jest słodkie i nie wiem, czy nie zmieni smaku?

Fajny przepis, dziękuję- córka zje wszystko z sosem pomidorowym i warzywami, smak kokosu też lubi, więc na pewno zrobię- wersji oryginalnej a potem gotowanej.[/QUOTE]

A córka ma nietolerancję laktozy? U nas problem się skończył, jak synek miał niecały rok, więc używam zwykłego mleka. Nie wiem, jak wyjdzie z tym bezlaktozowym. Ale wiem, że niektórzy robią beszamel na mleku roślinnym, może tak spróbuj?

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;59584936]Tak, to te, dzięki

Przecież gotujesz różne zupy, pewnie bardziej różnorodne niż ja (warzywna z kalafiorem, pomidorowa, czasem ogórkowa czy żurek a dziś ponownie- warzywna z ryżem i oddzielnie gotowanym kurczakiem dla chorych w domu, bo córka już gorączkuje i chyba przechwyciła wirusa pokarmowego od męża).
I kiedyś chyba Ty pisałaś o plackach i o przemycaniu w nich różnych wartościowych składników- zrozumiałam, że robisz też takie ze startymi warzywami? A jednak tylko takie na słodko?

W biedronce są pyszne ekologiczne marchewki- tylko trzeba dokładnie oglądać, bo szybko pleśnieją, raz czy dwa udało mi się trafić na świeże.[/QUOTE]

Ooo, serio? Nigdy nie widziałam, dobrze wiedzieć.

[Miramej]

Napisane przez wika82

Muszę je dorwać..!!
Uwielbiam sezamki, ale od ponad pół roku nie kupuję, bo w składzie sam cukier, syrop s-f i sezam - a kupowałam tylko w lidlu.
Normalnie leżą z resztą sezamków?

Powiem Ci, że nie wiem, bo mąż robi w Lidlu zakupy.

Napisane przez monarika

Ja może napisze czego staram się unikać

Z barwników:
- annato - barwnik w serach żółtych (tutaj kupuję zawsze ser żółty z Lidla Biotrend),
- czerwień koszenilowa - barwnik przeważnie gotowych kisielów i galaretek (pewnie jak wiecie w 100 % naturalna ale wytwarzana z robaków)
- żółcień pomarańczowa - przeważnie znajduję ją w syropach z tego co wiem to ma ją Fosidal więc już nie gości u nas w apteczce


Konserwanty:
- benzoesan sodu - jak napisałam wyżej STARAM się unikać, bo jest praktycznie wszędzie
- sorbinian potasu - j.w.
- dwutlenk siarki - konserwant w suszonych owocach (kupuję, podobnie jak pani-jesień rodzynki w rossmannie i dla nas są dobre, za to nie znalazłam jeszcze niesiarkowych wiórek kokosowych może któraś poratuje)

Inne:
- mleko w proszku (kupuję zawsze jogurty naturalne z Bakomy albo z Pilosa z Lidla 0% bo ten 2% już ma, owocowe z Piątnicy),
- karagen - zagęstnik w śmietanach 30% (śmietany 30% kupuję tylko marki TESCO, nie ma karagenu, podobno nie ma też President 30%),
- stearynian magnezu - wypełniacz najczęściej w tabletkach
- fluor - zarówno w pastach, jak i np w wodzie mineralnej

U mnie podobna lista. Unikam jeszcze kwasu cytrynowego, oleju palmowego i gumy ksatanowej.

Napisane przez lekkogazowana

Co do miękkości schabu, u mnie w rodzinie marynowany kawałek schabu szczelnie zawija się w folię spożywcza i gotuje się,ale sama nigdy tak nie robilam musiałabym zapytać jak długo się to robi,ale wychodzi pyszny baaardzo miękki, kruchy.

Poproszę o dokładny przepis



Jeżeli chodzi o ketchup - wika w tym Dworskim masz skrobię modyfikowaną i kwas cytrynowy, IMO żaden szał. Najlepszy jest ketchup z przetartych pomidorów KROKUS, niezłe są Rapunzel, Develey Premium Ketchup Classic, Symbio Ketchup BIO.


Jeżeli o KROKUSIE mowa, to kupuję też ich soki : malinowy i żurawinowy i powidła śliwkowe.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Pani-jesień
ja mam i jeszcze inne dziecko z rodziny- bardzo nasiloną, córka raczej nie (i test z krwi nie potwierdził) a na pewno alergię na barwniki i dodatki do żywności.
Podobno bardzo szkodliwy jest zestaw benzoesan sodu+ kwas cytrynowy w 1 produkcie.

I raz trafiłam w biedronce na ekologiczne jabłka - pakowane po 4 sztuki, ale te lidlowe bardziej mi smakują.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;59584936]Tak, to te, dzięki

Przecież gotujesz różne zupy, pewnie bardziej różnorodne niż ja (warzywna z kalafiorem, pomidorowa, czasem ogórkowa czy żurek a dziś ponownie- warzywna z ryżem i oddzielnie gotowanym kurczakiem dla chorych w domu, bo córka już gorączkuje i chyba przechwyciła wirusa pokarmowego od męża).
I kiedyś chyba Ty pisałaś o plackach i o przemycaniu w nich różnych wartościowych składników- zrozumiałam, że robisz też takie ze startymi warzywami? A jednak tylko takie na słodko?

W biedronce są pyszne ekologiczne marchewki- tylko trzeba dokładnie oglądać, bo szybko pleśnieją, raz czy dwa udało mi się trafić na świeże.[/QUOTE]


Hehe, tak właśnie mi się smażą placki z cukinii z mąką pełnoziarn. Ale on tego zje tyle, co nic, jak zje pół placka, to jest święto wiosny.

To prawda, zupa to jego najbardziej pełnowartościowy posiłek, jest w niej wszystko, warzywa (włoszczyzna+jakiś dodatek, kalafior/brokuł/cukinia/pomidory/kalarepa wraz z liśćmi itd.), mięso (schab lub polędwica wieprzowa, kurczak albo indyk, jak nie mam mięsa, to wrzucam jajko, czasami ryba, ale to już wcześniej przeze mnie przygotowana), kasza lub płatki błyskawiczne (czasami, jak zapomnę o węglowodanach wcześniej). Ale co z tego, jeśli zupę je zblendowaną i najczęściej zajęty czymś..

I niczym więcej się nie mogę pochwalić, bo Artur nie zje żadnych past, w ogóle na pieczywie to on lubi tylko słodkie; żadnych warzyw oprócz ogórków zielonych; jedynie lubi bardzo bardzo owoce i nabiał (tzn. jogurty, mleko i kakao, sera nie bardzo). Obiadu w tradycyjnej formie nie tknie, żadne pulpety, kotlety, pieczone mięso, nic. Nie wiem, kiedy zacznie normalnie jeść..

[BYou]

Polecam nutellę z avocado z tego przepisu:
http://www.kochamylaure.pl/bonus-dla...ia/2013-08-23/

U nas królują zupy, musi być codziennie inna, koniecznie z wkładką miesną i toną natki pietruszki. Pulpety robię też z indyka albo cielęciny. Sosy to standard: pomidorowy, pieczarkowy, koperkowy. Smothie im bardziej zielone tym lepiej plus te z burakiem.
Lubi też kasze wszelkiej maści z warzywami, czasem dodaję pierś z kurczaka. Spaghetti i dużo dań z parowaru. Genialna strona: http://ekscentrycznyparowar.blogspot.com/?m=1

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez Miramej

Powiem Ci, że nie wiem, bo mąż robi w Lidlu zakupy.



U mnie podobna lista. Unikam jeszcze kwasu cytrynowego, oleju palmowego i gumy ksatanowej.



Poproszę o dokładny przepis



Jeżeli chodzi o ketchup - wika w tym Dworskim masz skrobię modyfikowaną i kwas cytrynowy, IMO żaden szał. Najlepszy jest ketchup z przetartych pomidorów KROKUS, niezłe są Rapunzel, Develey Premium Ketchup Classic, Symbio Ketchup BIO.


Jeżeli o KROKUSIE mowa, to kupuję też ich soki : malinowy i żurawinowy i powidła śliwkowe.

Aż poszukałam, co ma w składzie i spróbuję kupić
http://biozakatek.pl/sosy-musztardy-...874563921.html

U nas zwykle pudliszki łagodny, a ostatnio heinz w szklanej butli, przynajmniej bez chemicznych dodatków.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59585691]Hehe, tak właśnie mi się smażą placki z cukinii z mąką pełnoziarn. Ale on tego zje tyle, co nic, jak zje pół placka, to jest święto wiosny.

To prawda, zupa to jego najbardziej pełnowartościowy posiłek, jest w niej wszystko, warzywa (włoszczyzna+jakiś dodatek, kalafior/brokuł/cukinia/pomidory/kalarepa wraz z liśćmi itd.), mięso (schab lub polędwica wieprzowa, kurczak albo indyk, jak nie mam mięsa, to wrzucam jajko, czasami ryba, ale to już wcześniej przeze mnie przygotowana), kasza lub płatki błyskawiczne (czasami, jak zapomnę o węglowodanach wcześniej). Ale co z tego, jeśli zupę je zblendowaną i najczęściej zajęty czymś..

I niczym więcej się nie mogę pochwalić, bo Artur nie zje żadnych past, w ogóle na pieczywie to on lubi tylko słodkie; żadnych warzyw oprócz ogórków zielonych; jedynie lubi bardzo bardzo owoce i nabiał (tzn. jogurty, mleko i kakao, sera nie bardzo). Obiadu w tradycyjnej formie nie tknie, żadne pulpety, kotlety, pieczone mięso, nic. Nie wiem, kiedy zacznie normalnie jeść..[/QUOTE]

Moim zdaniem je całkiem sporo różnych produktów - mój brat jako kilkulatek przez kilka lat nie tykał mięsa a jadł głównie makaron z truskawkami i śmietaną oraz naleśniki z dżemem, a kiedy zaczął szybko rosnąć, to jadł głównie mięso

[BYou]

Pasty do kanapek te ulubione:

pasta rybna:
jajko
filet rybny
serek wiejski/twaróg
szczypiorek
natka pietruszki
filet gotuję, studzę rozdrabniam widelcem, dodaję posiekane jajko, natkę i szczypiorek, twarożek/serek-w zależności jaką się lubi konsystencję, mieszam.

pasta jajeczna:
1 jajko
1 łyżka masła
szczypiorek
posiekać, wymieszać

pasta jajeczna II
1 jajko
serek wiejski
natka pietruszki
1 łyżka ryby wędzonej
sok z cytryny
Drobno posiekaną natkę daję do serka. Blenduję, dorzucam jajko i rybę, wkrapiam cytrynę. Mieszam.

Pasta z soczewicy zielonej:
200g soczewicy
szczypta soli ziołowej
kilka listków bazylii
ząbek czosnku
natka pietruszki
1/3 szklanki oliwy
Na wrzątek wrzucam soczwicę na 10 minut. ZOstawiam do ostygnięcia.
Przerzucam soczewicę i resztę składników do blendera. Na kanapkę daję jeszcze pomidora czy paprykę-sobie dorzucam trochę soli i pieprz.

Pasta cieciorkowa:
6 łyżek cieciorki
1 jajko
kiełki rzodkiewki
6 łyżek oliwy
1 łyżka rzeżuchy

gotuję cieciorkę wg przepisu z opakowania. Przerzucam ugotowaną do blendera, dodaję resztę. Dla siebie solę i pieprzę.

W wersji bez jajka daję tylko cieciorkę, oliwę, czosnek, trochę kurkumy, curry, majeranku, tymianku.

[Miramej]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;59586671]Aż poszukałam, co ma w składzie i spróbuję kupić
http://biozakatek.pl/sosy-musztardy-...874563921.html

U nas zwykle pudliszki łagodny, a ostatnio heinz w szklanej butli, przynajmniej bez chemicznych dodatków.[/QUOTE]

Heinza też kupuję i lubię

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;59586671]
Moim zdaniem je całkiem sporo różnych produktów - mój brat jako kilkulatek przez kilka lat nie tykał mięsa a jadł głównie makaron z truskawkami i śmietaną oraz naleśniki z dżemem, a kiedy zaczął szybko rosnąć, to jadł głównie mięso [/QUOTE]

Ale Artek gdyby nie to przemycone mięso, to też by nie jadł. On nawet nie przepada za parówkami. Kupuję tylko Piratki, to czasami zje jedną.

No ja jestem ciekawa, jaki będzie jego apetyt w przyszłości..

[wika82]

Napisane przez Miramej

Heinza też kupuję i lubię

A te poprzednie są bardzo słodkie?

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

BYou
a smoothie robisz blenderem czy wyciskarką- buraki

U nas wyciskarka działa od 2 tygodni- sok zrobiony późnym wieczorem czeka w lodówce i rano mamy bombę witaminową , ale serio- daje mi to zastrzyk energii nieporównywalnie większy niż mocna herbata.

Niektóre pasty- z jajka, ryb, szczypiorku robimy podobne, a ostatnio córka sama sobie sieka jajko (na talerzyku z wyższym rantem) i posypuje kanapkę, a potem szczypiorkiem- bo takie kanapki ma w przedszkolu i lubi.
Te inne chętnie wypróbuję.

Ja myślałam najpierw o szybkowarze (znajomi bardzo zachwalają) a potem o wolnowarze, a teraz zachęcający parowar

[pani22ka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59585691]kalarepa wraz z liśćmi[/QUOTE]wow nie wiedziałam, że to się je

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani22ka

wow nie wiedziałam, że to się je

Jasne Mnie na targu dają jeszcze gratisowe, jak ktoś nie chciał :P Tylko ja te liście najpierw 3 minuty gotuję same we wrzątku i dopiero potem dorzucam do zupy.
Na Śl. zupa z kalarepy nazywa się oberiba

[pani-jesień]

Napisane przez Miramej

Powiem Ci, że nie wiem, bo mąż robi w Lidlu zakupy.



U mnie podobna lista. Unikam jeszcze kwasu cytrynowego, oleju palmowego i gumy ksatanowej.



Poproszę o dokładny przepis



Jeżeli chodzi o ketchup - wika w tym Dworskim masz skrobię modyfikowaną i kwas cytrynowy, IMO żaden szał. Najlepszy jest ketchup z przetartych pomidorów KROKUS, niezłe są Rapunzel, Develey Premium Ketchup Classic, Symbio Ketchup BIO.


Jeżeli o KROKUSIE mowa, to kupuję też ich soki : malinowy i żurawinowy i powidła śliwkowe.

Będę szukać tych ketchupów.

Co do kwasu cytrynowego, to nie miałam pojęcia, że jest szkodliwy.

Jeśli chodzi o pasty na chleb, to moje dziecko lubi pastę z czerwonej soczewicy:
Gotować pół szklanki soczewicy (w szklance wody) do momentu wyparowania wody (ok. 15 min.), na patelni podsmażyć drobną posiekaną cebulę z pokrojonym jednym czy dwoma suszonymi pomidorami, zblendować wszystko razem. Ja jeszcze dodaję trochę pieprzu.

[wika82]

Ja robię pasty z soczewicy lub czerwonej fasoli pół na pół z suszonymi pomidorami lub i z oliwkami.

[żurawinka]

U nas pasta często z cieciorki+suszone pomidory+pestki dyni i blendujemy lub po prostu hummus ewentualnie hummus bazyliowy.

Na kotlety mielone lepsze będzie mięso wieprzowo-wołowe niż samo wieprzowe np. z szynki.

[pani-jesień]

Ja robię też pastę z jajek, zmielonych pestek dyni i słonecznika i oliwy z oliwek/oleju z pestek dyni.

[wika82]

Napisane przez pani-jesień

Ja robię też pastę z jajek, zmielonych pestek dyni i słonecznika i oliwy z oliwek/oleju z pestek dyni.

Kradnę.
Ja robię klasyczną że szczypiorkiem i odrobiną majonezu.

[Miramej]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59585691]Nie wiem, kiedy zacznie normalnie jeść..[/QUOTE]

Perse, ale tak z ręką na sercu, dajesz mu szansę? Ciągle zupy blendujesz, ciągle karmisz przy bajce, gotujesz mu oddzielnie. No nie ma kiedy się przestawić. Ale to też nie będzie, że od jutra już inaczej. Moim zdaniem wpadłaś w błędne koło.

Napisane przez wika82

A te poprzednie są bardzo słodkie?

Wiesz co? Chyba nie, nie odnotowałam, ale chyba też za bardzo nie zwróciłam uwagi.

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;59588746]U nas wyciskarka działa od 2 tygodni- sok zrobiony późnym wieczorem czeka w lodówce i rano mamy bombę witaminową , ale serio- daje mi to zastrzyk energii nieporównywalnie większy niż mocna herbata.[/QUOTE]

Kiedyś gdzieś czytałam, że żeby taki sok był wartościowy należy go przyrządzać bezpośrednio przed spożyciem

Napisane przez pani22ka

wow nie wiedziałam, że to się je

Hehe, ja też

Napisane przez pani-jesień

Co do kwasu cytrynowego, to nie miałam pojęcia, że jest szkodliwy.

Wiesz co, ostatnio chyba został trochę zrehabilitowany , ale jeśli mam wybór - wybiorę bez.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Za każdym razem proponuję z naszego. To trochę pogrzebie, zje np. kilka ziarenek kaszy gryczanej albo kiedyś ryżu (teraz już nawet tego nie chce), jak mu daję np. ogórka kiszonego to poliże i ucieka na drugi koniec mieszkania. Ziemniaków nie chce w żadnej formie, ani pogniecione, ani w całości. A nie, pardon, ostatnio zjadł ze mną na jakimś festynie zakręconego ziemniaka, ale to jest to samo co frytki, bo smażone na głębokim tłuszczu.

[pani-jesień]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59602636]Za każdym razem proponuję z naszego. To trochę pogrzebie, zje np. kilka ziarenek kaszy gryczanej albo kiedyś ryżu (teraz już nawet tego nie chce), jak mu daję np. ogórka kiszonego to poliże i ucieka na drugi koniec mieszkania. Ziemniaków nie chce w żadnej formie, ani pogniecione, ani w całości. A nie, pardon, ostatnio zjadł ze mną na jakimś festynie zakręconego ziemniaka, ale to jest to samo co frytki, bo smażone na głębokim tłuszczu.[/QUOTE]

A próbowałaś zrobić mu domowe frytki z piekarnika?

[wika82]

Napisane przez pani-jesień

A próbowałaś zrobić mu domowe frytki z piekarnika?

Raz na ok. 3 miesiące robię domowe frytki na świeżym oleju, bez soli, Igi je aż mu się uszy trzęsą. Gdybym robiła częściej to pewnie z piekarnika.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani-jesień

A próbowałaś zrobić mu domowe frytki z piekarnika?

Jak ostatnio robiłam, to nie był zainteresowany.
Ale tak prawdę mówiąc nie chcę już chyba kolejny raz roztrząsać tego, ja jestem z tym już pogodzona. Kiedyś zaskoczy i już Cieszę się z tego, co jest. Wprawdzie po cichu zazdroszczę wszystkojedzących dzieci, ale poczekam spokojnie, i mój kiedyś będzie taki. Zresztą nadchodzi wspaniały sezon owocowo-warzywny, już się nie mogę doczekać, to i mój Artek będzie lepiej jadł wkrótce

[monarika]

Bery byłam dzisiaj w Kauflandzie po chleb dla teściowej i kątem oka zerknęłam do lodówek z mrożonkami i była kukurydza, wprawdzie tylko pod marką własną Kauflanda, ale też specjalnie się nie rozglądałam za innymi


Dziewczyny a co z chlebem? Robicie? Kupujecie? Ja w chlebie staram się też unikać drożdży...Kupuję taki, który ma w składzie tylko mąkę i wodę...
Próbowałam raz zrobić chleb na zakwasie ale mi nie wyszedł. Ale też nie chciało mi się go długo wyrabiać, może to dlatego? Muszę jeszcze raz spróbować.

[pani-jesień]

Napisane przez monarika

Bery byłam dzisiaj w Kauflandzie po chleb dla teściowej i kątem oka zerknęłam do lodówek z mrożonkami i była kukurydza, wprawdzie tylko pod marką własną Kauflanda, ale też specjalnie się nie rozglądałam za innymi


Dziewczyny a co z chlebem? Robicie? Kupujecie? Ja w chlebie staram się też unikać drożdży...Kupuję taki, który ma w składzie tylko mąkę i wodę...
Próbowałam raz zrobić chleb na zakwasie ale mi nie wyszedł. Ale też nie chciało mi się go długo wyrabiać, może to dlatego? Muszę jeszcze raz spróbować.

Chleb mój mąż piecze już od kilku lat. Na zakwasie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja mam maszynę do pieczenia chleba, ale stoi nieużywana niestety, właściwie sama nie wiem, czemu. Może ją odkurzę i coś zrobię..

[pani-jesień]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;59604051]Jak ostatnio robiłam, to nie był zainteresowany.
Ale tak prawdę mówiąc nie chcę już chyba kolejny raz roztrząsać tego, ja jestem z tym już pogodzona. Kiedyś zaskoczy i już Cieszę się z tego, co jest. Wprawdzie po cichu zazdroszczę wszystkojedzących dzieci, ale poczekam spokojnie, i mój kiedyś będzie taki. Zresztą nadchodzi wspaniały sezon owocowo-warzywny, już się nie mogę doczekać, to i mój Artek będzie lepiej jadł wkrótce [/QUOTE]

Też się nie mogę doczekać