|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
|
Narzędzia |
2011-10-31, 16:21 | #3481 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sprzed laptopa
Wiadomości: 300
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
dokladnie tak:/
__________________
Miej wyj...ane a bedzie ci dane |
2011-10-31, 16:28 | #3482 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 573
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Ja już nawet nie stresuję się rozmowami kwalifikacyjnymi, po prostu wchodzę z nastawieniem jak do sklepu. Tyle razy słyszałam już ,, na pewno'', że takie wlaśnie mam podejście.
|
2011-10-31, 16:44 | #3483 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: planeta Ziemia
Wiadomości: 4 884
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Witam wszystkie nowe osoby na wątku, chociaż to wątpliwa przyjemność znaleźć się tutaj...
W związku z dyskusją o modelkach przeszłam się ostatnio do nowej galerii, specjalnie, żeby pooglądać ekspedientki, weszłam do 3 sklepów, dziewczyny nie były "modelkowate", ale bardzooooo młode. No i święta, spotkania rodzinne, pytania: co robię, uczę się, pracuję? Najchętniej odpowiedziałabym: Robię wielkie G. Khloe moim zdaniem lepiej byłoby gdybyś zadzwoniła...
__________________
http://www.pmiska.pl/ |
2011-10-31, 17:01 | #3484 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sprzed laptopa
Wiadomości: 300
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
ja tez co do tych "modelek" sie nie zgodze. nawet nie zwracam na to uwagi jak wejde do sklepu. ale nie ladnie napisala tu jedna z dziewczat, ze przez taka "foczke" nie chciala by byc obslugiwana. zal:/oby ciebie dziewczyno nikt tak nie zaszufladkowal!
__________________
Miej wyj...ane a bedzie ci dane |
2011-10-31, 17:14 | #3485 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 573
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
Ja uważam, że to dziala w obie strony. Uważam się za normalną osobę, nie mającą kompleksów ale podczas rozmowy kwalifikacyjnej na stanowisko sekretarki dostalam kiedys ultimatum, powiedziane między wierszami albo- albo. Podziękowalam oczywiście. Caly tydzień przygotowywalam się do rozmowy a pan prezes oczekiwał chyba innych umiejętności. |
|
2011-10-31, 17:26 | #3486 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: okolice Wrocławia
Wiadomości: 344
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
__________________
- magister już jest! - staram się myśleć pozytywnie - jestem z moim M. już 5 lat ! |
|
2011-10-31, 17:48 | #3487 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sprzed laptopa
Wiadomości: 300
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
"nie rozumiesz mnie. Foczka 100 kg nie zachęciłaby mnie do zakupu" niech ci bedzie, ale dokladnie tak napisalas. dla mnie nie wazne czy foczka czy modelka i tyle. bo z tego wynika, ze gdyby "modelka" ci wcisnela kit, ze dobrze w czyms wygladasz, a wiedzialabys ze tak nie jest to i tak bys to kupila. wyglad ma znaczenie, ale jezeli idziesz do pracy do wlasnie takiego fagasa jakiego opisalas powyzej. ja raczej widze, ze kobiety nie lubia "ladniejszych" od siebie. a ja gdybym wygrala milion to tez nie przeszkadzalo by mi siedzenie w domu))))
__________________
Miej wyj...ane a bedzie ci dane |
|
2011-10-31, 17:50 | #3488 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
Edytowane przez kalae Czas edycji: 2011-10-31 o 17:51 |
|
2011-10-31, 17:58 | #3489 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 573
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
A co do tych ładniejszych to także się nie zgodzę, lubię ładnych ludzi. Często komentuję do TŻ, że jak bym była facetem to bym się wzięła np. za tą czy za tą. Chyba nie lubia ładnych ludzi jacyś zakompleksieńcy |
|
2011-10-31, 18:08 | #3490 |
Raczkowanie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Bry
Z mojego punktu widzenia bardziej lubimy osoby, z którymi się identyfikujemy, jesteśmy podobni...Też nie bardzo zwracam uwagę na to, jak wygląda ekspedienta w sklepie, sama kiedyś pracowałam w sklepie z bielizną i fakt faktem, jak sie było studentem, to mieli problem, ze nie jest się osobą dyspozycyjną.... Teraz po studiach, to chcą studentów, bo mniejsze składki... Grrr A pracy jak nie było, tak nie ma, nawet nie ma się czego "uczepić"
__________________
Wszystko można, co nie można, byle z wolna i ostrożna |
2011-10-31, 18:11 | #3491 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 220
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Ja w czwartek idę i w przyszły wtorek na rozmowy ...
|
2011-10-31, 19:14 | #3492 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 7 209
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Mnie też wkurza to "zadzwonimy niezleżnie od wyniku i cisza".
W piątek do mnie ktoś dzwonił, ale nie mogłam odebrac. Nie znam numeru ale numer różnił się tylko dwiema ostatnimi cyframi od numeru z jakiego dzwoniła do mnie babka z zaproszeniem an rozmowę, więc podejrzewam, że to oni. Próbowałam oddzwonić ale nie odbierali. Myślicie, że w środę spróbować znów zadzwonić? A może zadzwonić na stacjonarny podany w mejlu? Miały być 2 tygodnie niezależnie od wyniku i te 2 tygodnie minęły w zeszły czwartek...
__________________
Książki LC |
2011-10-31, 23:00 | #3493 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
Cytat:
|
||
2011-11-01, 07:33 | #3494 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 2 647
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
uświadomiłyście mi, że byłam straszną egoistką, rodzina to wielkie szczęście i powinnam się tym cieszyć a nie szukać dziury w całym
trzymam za Was wszystkie kciuki, bądźcie dobrej myśli. próbowałyście wziąć udział w projektach np Inicjatywa jest kobietą? czy coś podobnego?? nie czytałam całego Waszego wątku, dlatego pytam, założenie własnej firmy przy minimalnym wkładzie, nie wiem, jakaś firma sprzątająca, ja o tym myślałam, można na tym zarobić, wiele osób się boi wyzwania, nie ukrywam, że ja też ale w razie co to małe koszty by byly nie myślcie, że się wymądrzam, trzeba wziąć życie w swoje ręce i czasem warto zaryzykować |
2011-11-01, 07:45 | #3495 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 220
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Wiesz, trzeba mieć za co zaryzykować, bo same dotacje o ile je dostanie się to i tak mało.. a jak narazie u mnie wkład wlasny to splata kredytu.
|
2011-11-01, 10:14 | #3496 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
U mnie pojawiło się ogłoszenie na telemarketera za wynagrodzeniem prowizyjnym. Jak wysłałam wczoraj maila do dziś dostałam maila,że moja wiadomość nie dotarła. Przypuszczam, że bardzo dużo maili przyszło na skrzynkę i już kolejne nie dochodzą i jak tu znaleść pracę jak nawet wiadomości nie dochodzą. Ale po adresie kojarzę,że kiedyś wysyłam już do tego Pana , jakiś ponad 1,5 roku i byłam na rozmowie i mnie nie wybrał. Oferował wtedy siedzenie w biurze po kilka godz dziennie i umawianie przez tel klientów z przedstawicielami bez stałego wynagrodzenia , tylko prowizję od umówienia klienta z przedstawicielem. Można siedzieć cały tydz w biurze, wydzwaniać , nie umówić nikogo i nic nie zarobić. Może spróbuje jutro jeszcze raz maila wysłać . Może dziś przeczytają trochę maili i skrzynkę zapchaną mieć nie będą.
|
2011-11-01, 10:25 | #3497 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Ja z kolei znalazłam projekt - kursy kumputerowe i staże, czekam jeszcze aż pdadzą listę firm i stanowiska i próbuje. A z tym lektorem to wątpię, że coś wyjdzie, zastanawiają się jeszcze, dużo zgłoszeń pewnie mieli.
|
2011-11-01, 12:40 | #3498 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Dziewczyny ja jestem bez pracy 2 lata od momentu ukończenia studiów - stosunki międzynarodowe. Miałam tylko 3 ce stażu, teraz latem w końcu się zebrałam i wynajęłam mieszkanie w poznaniu (za oszczędności) i po 3 miesiącach odkąd wyrwałam się ze swojej małej mieściny jestem w dokładnie tym samym miejscu - wróciłam do domu z okropną depresją i ze sporym długiem do spłacenia u mamy. W końcu przez 3 mce mieszkałam w Poznaniu w nadziei że znajdę pracę a nie znalazłam nic no poza super ekstra stanowiskami typu telesprzedawca gdzie kazali mi wciskać ludziom kit i gdzie rekrutacje są praktycznie co tydzień albo doradca finansowy gdzie miałam chodzić po ludziach po domach. Niestety nie ma innej pracy, roznosiłam CVki osobiście po sklepach, nigdzie mnie nie wzięli, wszędzie chcą studentów do 26 lat a ja mam mgr i 26 kończę w grudniu albo chcą by zakładać własną działalność gosp. Przez te 3 mce chodziłam na mnóstwo rozmów kwalifikacyjnych, w lepszych miejscach nie przeszłam angielskiego bo jak się okazuje po 2 latach nieużywania to chyba tylko mogę wpisać poziom podstawowy w CV. W każdym razie języka zapomniałam i nawet nie mam motywacji się go uczyć bo nie mam za co, nie mam na kursy i tyle, niech to pracodawcy zrozumieją że bezrobotna nie będę się dokształcać. Raz mnie zapytano na rozmowie czemu nie zrobiłam podyplomowych no tak tylko za co... Jestem teraz w sytuacji bez wyjścia, nie wiem co mam robić, przetraciłam kupę (swoich i nie swoich) pieniędzy w tym Poznaniu, rozesłałam tam masę aplikacji, nie wiem co będzie jak teraz będą się odzywać bo mam 300 km do Poznania a nie mogę zaryzykować wynajęcia mieszkania w ciemno. Tak mi też obiecywali się odezwać niezależnie od wyniku rekrutacji i nikt prawie tak nie zrobił... Mam wrażenie że pracodawcy traktują bezrobotnych jak trędowatych. Nie wiem kompletnie co mam teraz robić, w Poznaniu zostawiłam dużo swoich rzeczy u znajomych z myślą że będę wracać tylko po co i do czego??? Skoro przez 3 mce nie znalazłam normalnej roboty to teraz może być chyba tylko gorzej a zwłaszcza z tak małym doświadczeniem które posiadam, bo studiowałam dziennie 2 kierunki, nie mogę niestety się pochwalić bogatym CV, właściwie to jestem bez doświadczenia prawie, a dodatkowo 2 kierunek rzuciłam i go nie ukończyłam... Pozostają chyba tylko bezpłatne praktyki których unikałam do tej pory... ale z takim długiem nie poradzę sobie by kolejne kilka miesięcy rodzina mi opłacała pobyt a ja będę komuś robić za darmo a po praktykach pewnie mnie nie zatrudnią tak samo jak było po stażu....
|
2011-11-01, 13:48 | #3499 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
A u nas w firmie nie mogą znaleźć dobrego, normalnego pracownika! Normalnie kolejną dziewczynę chyba zwolnią bo nie potrafi/nie chce się nauczyć. Zwykłe układanie faktur-mówi się jej po 10 razy jak ma być, ona robi swoje i dalej robi źle. Co to za problem ułożyć równo faktury w stosik, przedziurkować i zszyć sznurkiem? Potem wysyłamy to do księgowości więc musi być równy taki stosik a ona robi tak że każda faktura w inną stronę ułożona, stosik jest krzywo i byle jak. Potem musimy poprawiać i dziurkować na nowo, już wiele razy pokazywaliśmy jak to robić, a ona swoje. Do tego jest strasznie wolna, ciągle pisze smsy, albo sobie wychodzi z pokoju i nie ma jej 40 minut. Ogólnie to chyba ma gdzieś tą pracę, jak zrobić coś do końca to potrafi siedzieć i pisać smsy zamiast zapytać się co może zrobić (a właściwie po 2 tygodniach pracy sama powinna sobie organizować pracę). Mówię wam, aż mnie dziwi takie podejście, ja sama byłam bezrobotna i jakoś teraz się staram i sobie nie olewam. Także z drugiej strony ciężko znaleźć odpowiedniego pracownika...
__________________
wisienka na torcie |
2011-11-01, 14:18 | #3500 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
|
|
2011-11-01, 14:54 | #3501 |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Ja jutro idę na rozmowę, a raczej na casting do odzieżówki...
W sumie w nosie to mam, nie denerwuję się tak jak kiedyś przed rozmową, bo wiem że z tych rozmów nic nie wynika
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
2011-11-01, 15:34 | #3502 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 220
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Ja również do niedawna bardzo sie denerwowałam na rozmowach - wiadomo nie pomagało mi to... nauczyłam się podchodzić do tego bez emocji .. co bedzie to bedzie ...
|
2011-11-01, 15:42 | #3503 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sprzed laptopa
Wiadomości: 300
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
no niestety taka ironia losu. prace dostaja ci, ktorzy potem to olewaja.
__________________
Miej wyj...ane a bedzie ci dane |
2011-11-01, 19:09 | #3504 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 468
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
A mogę spytać jakie masz wykształcenie i wiek? Ja na samym początku 'bezrobocia' miałam zaproszenie do odzieżówki i zupełnie nie miałam pojęcia jak umotywować chęć pracy tam, mając wyższe wykszt. i 25 lat, a pewnie by pytali I tak nic nie wyszło w ogóle z rozmowy, ale ciągle wysyłam po sklepach i gdyby zadzwonili skądś to pewnie znowu zaczęłabym kombinować jak się dobrze sprzedać, z takimi 'atutami'. Mnieby ta praca odpowiadała, ale jak o tym przekonać pracodawce? Może źle myśle, ale pewnie by go zastanawiało skąd u wykształconej, 'starej' baby, pracującej wcześniej w biurze taka chęć
|
2011-11-01, 19:44 | #3505 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
czy ironia losu? Nie, po prostu życie. Jeśli czegoś bardzo chcemy to wiadomym jest że ciężko będzie to zrealizować |
|
2011-11-01, 19:46 | #3506 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
Wiem, wiem, gdy ktoś ma wykształcenie nieadekwatne do oferty, pracodawcy myślą, że to akt desperacji ze strony bezrobotnego. W sumie nie jestem, az taka "z ulicy", bo pracowałam w 2 sklepach odzieżowych- bądź co bądź nawet nie rok, ale zawsze powołuje się na zdobyte doświadczenie Nie mogę Ci powiedzieć jak to motywuję, bo zawsze owijam w bawełnę, że po prostu pracowałam już w sklepie, bla, bla, bla....
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2011-11-01, 21:01 | #3507 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Pomiędzy mrokiem a blaskiem...
Wiadomości: 7 964
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
Ehh ja od jakiegoś czasu łapie szybko doły. Znak, że za długo już w domu siedzę. Nic mnie nie cieszy, oglądanie seriali na necie kiedyś lubiłam, a teraz włączam je w ogóle bez chęci żeby tylko czas zająć. To jest straszne! Przed chwila TŻ wysłał smsa co robię, czemu milczę. A ja że nie mam co pisać,bo kompletnie nic nie robię. Napisał mi żebym się nie przejmowała niczym, że wszystko się jeszcze ułoży i.... rozpłakałam się...Tyle z tego pocieszania.
__________________
"Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle..."
|
|
2011-11-01, 21:21 | #3508 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
Eh, zobaczymy co będzie. Mnie też przeraża to bezrobocie i nicnierobienie. Już nawet z przyjaciólmi ograniczyłam kontakty, bo o czym tu rozmawiać?? że nie chciało mi się wstać z łóżka, bo i po co? Zawsze, ale to zawsze boję się, że podczas spotkań ze znajomymi padnie pytanie o pracę. Wiem że to głupie, i to nie moja wina, że nie mogę znaleźć pracy i że wiele innych moich znajomych jest w takiej samej sytuacji= ale gdy pada pytanie o pracę, ręcę zaczynają mi drżeć, czerwienię się, a do oczu napływają łzy bezsilności...
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2011-11-01, 21:30 | #3509 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Pomiędzy mrokiem a blaskiem...
Wiadomości: 7 964
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Cytat:
Też nie wiem o czym mogę rozmawiać, inni rozmawiają o pracy a ja..milczę... i płakać mi się chce. Najgorzej, że mama za 2 miesiące traci zasiłek z UP i co dalej?
__________________
"Zwróć swą twarz ku słońcu, a cień zostanie w tyle..."
|
|
2011-11-01, 21:30 | #3510 |
Rozeznanie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 3
Ech... żałuję, że zaczęłam studia... Gdyby nie one, nic by mnie nie ograniczało i w sobotę (lub nawet siedziałabym tam od dawna) pojechałabym do Niemiec do pracy.
TŻ jedzie na razie na 1.5 miesiąca, bo jego mama tam jest i ma wszystko załatwione. A ja zostanę tu i nadal będę tej pracy szukała. Tak to właśnie jest
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować! |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:18.