Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. V

[tekila901]

Napisane przez Amazoniak

super pomysł a tak z ciekawości to jakie puppiaki wchodzą w rachubę??

Mój chłopak chce labradora. Ja bym jeszcze się zgodziła na Berneńskiego psa pasterskiego, rough collie (Lassie) lub dużego pudla (ale bez udziwnianych fryzur). Te trzy są troszkę mniejsze niż labrador.

[zakonna]

Przemyśl to dobrze. Labrador i berneńczyk to duże psy. Rasy pracujące. Jeśli mieszkasz w bloku bez windy, to przemyśl to jeszcze dodatkowe 100 razy.

[tekila901]

Napisane przez zakonna

Przemyśl to dobrze. Labrador i berneńczyk to duże psy. Rasy pracujące. Jeśli mieszkasz w bloku bez windy, to przemyśl to jeszcze dodatkowe 100 razy.

Ja właśnie wolę pudla lub "Lassie", ale mój TŻ się uparł na labradora, bo już kiedyś miał jednego i to był wspaniały pies. Z tym, że nie wiem jak mu przemówić do rozumu, że nie mamy na tyle miejsca na takiego dużego psa.

[201803111829]

Bierzcie jamnika! Najlepsza rasa ewer

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[tekila901]

Napisane przez _Tinkerbell

Bierzcie jamnika! Najlepsza rasa ewer

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Za żadne skarby

[zakonna]

Metry kwadratowe nie mają znaczenia. Natomiast kwestie organizacyjno finansowe jak najbardziej. Duży pies to ciężki pies. Nie bralabym psa ciezszego niż 20 kilo do bloku bez windy.

wysłane telepatycznie

[tekila901]

Napisane przez zakonna

Metry kwadratowe nie mają znaczenia. Natomiast kwestie organizacyjno finansowe jak najbardziej. Duży pies to ciężki pies. Nie bralabym psa ciezszego niż 20 kilo do bloku bez windy.

wysłane telepatycznie

Nigdzie nie napisałam, że mieszkam w bloku, ale za kilka miesięcy, jak się sytuacja unormuje, to się wyprowadzamy od szalonej matki TŻ i prawdopodobnie będzie to mieszkanie. Tutaj łatwo jest o mały domek, ale pewnie będzie problem z dojazdem do centrum i zdecydujemy się na mieszkanie.
Z tych mniejszych psów, to podoba mi się mops, chihuahua i papillon. Dwa pierwsze TŻ odrzuca, bo są (wg niego) brzydkie. Na papillona by się zgodził, ale jego najlepszy przyjaciel ma właśnie tą rasę i TŻ nie chce "odgapiać"
No nie dogodzisz
Ale wiem, że możemy powoli już dyskutować nad psem, bo na wymarzonego kota czekaliśmy rok...

[_zgryzota_]

Napisane przez tekila901

Nigdzie nie napisałam, że mieszkam w bloku, ale za kilka miesięcy, jak się sytuacja unormuje, to się wyprowadzamy od szalonej matki TŻ i prawdopodobnie będzie to mieszkanie. Tutaj łatwo jest o mały domek, ale pewnie będzie problem z dojazdem do centrum i zdecydujemy się na mieszkanie.
Z tych mniejszych psów, to podoba mi się mops, chihuahua i papillon. Dwa pierwsze TŻ odrzuca, bo są (wg niego) brzydkie. Na papillona by się zgodził, ale jego najlepszy przyjaciel ma właśnie tą rasę i TŻ nie chce "odgapiać"
No nie dogodzisz
Ale wiem, że możemy powoli już dyskutować nad psem, bo na wymarzonego kota czekaliśmy rok...

A może Maltańczyk shih tzu, york?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tekila901]

Napisane przez _zgryzota_

A może Maltańczyk shih tzu, york?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przejrzeliśmy wiele list z rasami i opisami psów. Maltańczyki są bardzo popularne wśród moich znajomych (znam aż 4) i nie mogę się do nich przekonać - małe, białe, głupiutkie kuleczki.
A shih tzu i york lądują w jednym worku z jamnikiem.

Mój TŻ chyba myśli, że kolejny labrador będzie tak kochany jak pierwszy.

[_zgryzota_]

Napisane przez tekila901

Przejrzeliśmy wiele list z rasami i opisami psów. Maltańczyki są bardzo popularne wśród moich znajomych (znam aż 4) i nie mogę się do nich przekonać - małe, białe, głupiutkie kuleczki.
A shih tzu i york lądują w jednym worku z jamnikiem.

Mój TŻ chyba myśli, że kolejny labrador będzie tak kochany jak pierwszy.

A co złego jest z tymi psami? Co wam nie pasuje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amazoniak]

Napisane przez tekila901

Mój chłopak chce labradora. Ja bym jeszcze się zgodziła na Berneńskiego psa pasterskiego, rough collie (Lassie) lub dużego pudla (ale bez udziwnianych fryzur). Te trzy są troszkę mniejsze niż labrador.

mając w perspektywie mieszkanie trzymałabym się zasady: duży pies - duży problem, mały pies - mały problem

[tekila901]

Napisane przez _zgryzota_

A co złego jest z tymi psami? Co wam nie pasuje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wygląd

[ateris]

Teraz wszyscy kupują buldożki francuskie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[liselotta]

A ze schroniska? Pełno jest cudaków


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tekila901]

Napisane przez ateris

Teraz wszyscy kupują buldożki francuskie
Mi się właśnie wydaje, że teraz każdy ma labradora, bo wszędzie tego pełno. A pseudohodowcy robią na tym kasę
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez liselotta

A ze schroniska? Pełno jest cudaków


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Braliśmy to pod uwagę, ale chcemy szczeniaka i z takim szczeniakiem iść na szkolenie. Nie chcemy się bawić w tresurę psa już wychowanego i być może w jakiś sposób "spaczonego" psychicznie. Jak ktoś ma na tyle silny charakter, żeby temu podołać, to proszę bardzo. Podziwiam takich ludzi, ale znam swoje możliwości. Ja jestem za miętka i po prostu bym się bała takiego psa. Albo sobie wmawiam, że ze szczeniakiem buduję więź od początku.

[zakonna]

W schronach też są szczeniaki. Ale ja nie namawiam na schron. Natomiast z doświadczenia wiem że na labradora czy równie duzego psa już się nigdy nie zdecyduje

wysłane telepatycznie

[ateris]

Sznaucera mam w rodzinie i to jest super piesek. W dodatku odpada problem linienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tekila901]

Napisane przez zakonna

W schronach też są szczeniaki. Ale ja nie namawiam na schron. Natomiast z doświadczenia wiem że na labradora czy równie duzego psa już się nigdy nie zdecyduje

wysłane telepatycznie

Pamiętam co pisałaś w (tym? innym?) wątku na ten temat i mam to na uwadze.
Poza tym - i tutaj mamy zgrzyt z TŻ - uważam, że psa powinnam wybrać ja. Dlaczego? Ano dlatego, że już teraz widzę, że to ja się w 90% zajmuję kotami. Mój TŻ usprawiedliwia to tym, że koty mają go w głębokim poważaniu, ale to po części jego wina, bo nie poświęca im wystarczająco dużo uwagi (FIFA po pracy wciąga ). A potem skręca się z zazdrości, bo kot przychodzi na mizianie do mnie, a jego omija jak jakiś mebel

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Napisane przez ateris

Sznaucera mam w rodzinie i to jest super piesek. W dodatku odpada problem linienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sznaucer też odpada. Mam uraz - 5 lat temu mnie jeden pogryzł do krwi... Do teraz żałuję, że nie zgłosiłam sprawy na policję.

[faeria]

Boksery

[invisible_01]

Napisane przez _Tinkerbell

Bierzcie jamnika! Najlepsza rasa ewer

O nie. Żadne psy w moim życiu nie piłowały paszczy tak jak jamniki - sąsiadów, znajomych, obce, bez wyjątku. Nigdy jamnika.

[effcia82]

Sąsiedzi sprawili sobie coś co wyglądało na szpica tego pluszakopodobnego ale wyrósł i już nie wygląda. Strasznie to jazgotliwe ale nie wiem czy wina "rasy" czy niewydolności wychowawczej.

[Bossska_Nat]

Ja polecam Cavalier King Spaniela
To sa słodziaki ! Jedyne spaniele które nie mają żadnych instynktów łowieckich ,typowe pieski kanapowe .
sama mam od 8 lat i jest to najlepszy pies ever.
Jedyna wada to sierść.
Grzeczne,nie jazgotliwe 9 mój szczekać się nauczył jak miał 2 lata ) ,lubia biegać i się bawić ale nie muszą jak akurat nie ma czasu ,idealne do dzieci i innych zwierząt - mój kocha kota rodziców i chomika znajomych .

[_czarny_kot]

Napisane przez zakonna

W schronach też są szczeniaki. Ale ja nie namawiam na schron. Natomiast z doświadczenia wiem że na labradora czy równie duzego psa już się nigdy nie zdecyduje

wysłane telepatycznie

Dlaczego ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakonna]

Dlaczego nie duży pies? Bo duży pies to duży kłopot. I finansowy i dosłowny. Jak zachoruje to 40 kg nie ponosisz po schodach w te i wewte. Jak padnie na spacerze na zawał to też nie podniesiesz. A duże psy maja wieksze szanse na chore serce i stawy niz małe. Jak nie nauczysz to samym ciagnieciem i szarpaniem na smyczy uszkodzi Ci kręgosłup. Im większy pies tym więcej żre. A jeśli ma żreć dobrze to musisz wydać dużo kasy. Leki weterynaryjne liczone na kilogram masy ciała to horror. A tej chwili powinnam psu kupować lek kardiologiczny. Opakowanie 80 zł. Dla mojego psa opakowanie to na 10 dni. Ponad 200 zl miesięcznie na jeden lek. No i niestety ale im większy pies tym krócej żyje. Duże psy to 13 lat około, to już jest bardzo długo dla takiego psa. Małe psy nawet do 20 mogą dociagnąć.
Dlatego teraz już wiem że pies 20 kg to jest DLA MNIE maks.
Mam suke 20 kg. Jest w sam raz bo jest się do czego przytulić ale nie jest za duża. Nawet ją mogę ostatecznie podnieść i wziąć na ręce. Mojego misia, 40 kg, nie podniose za nic.

wysłane telepatycznie

[malgo96]

Napisane przez tekila901

Pamiętam co pisałaś w (tym? innym?) wątku na ten temat i mam to na uwadze.
Poza tym - i tutaj mamy zgrzyt z TŻ - uważam, że psa powinnam wybrać ja. Dlaczego? Ano dlatego, że już teraz widzę, że to ja się w 90% zajmuję kotami. Mój TŻ usprawiedliwia to tym, że koty mają go w głębokim poważaniu, ale to po części jego wina, bo nie poświęca im wystarczająco dużo uwagi (FIFA po pracy wciąga ). A potem skręca się z zazdrości, bo kot przychodzi na mizianie do mnie, a jego omija jak jakiś mebel

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------


Sznaucer też odpada. Mam uraz - 5 lat temu mnie jeden pogryzł do krwi... Do teraz żałuję, że nie zgłosiłam sprawy na policję.

No to przemyślcie to jeszcze dobrze, po pracy powinien być spacer z psem z a nie fifa. No i pies jest bardzo absorbujący.
Ja mam cocker spaniela, wazy Ok 13kg, jest idealnie. Podobają mi się tez Samoyedy i miniaturki ich.Weź tez pod uwagę co zakonna napisała, bo koszta są bardzo uzależnione


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luxanna]

Wybaczcie za nieobecność, wczoraj miałam totalnie dzień wyjęty z życia

Napisane przez tekila901

Z siatką trzeba uważać. Jak kot uparty, to siatkę przegryzie (prócz metalowych).

No, u nas teraz się skończyły samotne wycieczki królika na balkon, tylko pod nadzorem. Co prawda i tak nie podchodzi w ogóle do krawędzi i woli leżeć pod ławką, ale trochę strach, bo siatka płócienna.

Napisane przez _Tinkerbell

Bierzcie jamnika! Najlepsza rasa ewer

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Awww, jamniki są urocze. Zawsze przypomina mi się przy nich ten obrazek: http://memy.pl/show/big/uploads/Post...9204322217.jpg

Papillona sama bym chętnie sobie sprawiła, ale dla TŻ "za dużo kudłów"
Jeszcze z innych ras, które kiedyś chciałam bardzo mieć: Wymieniony już cavalier king spaniel, ale właściwie jakiś inny spaniel też jest ok, border collie, dalmatyńczyk, bernardyn, doberman.

[tekila901]

Napisane przez zakonna

Dlaczego nie duży pies? Bo duży pies to duży kłopot. I finansowy i dosłowny. Jak zachoruje to 40 kg nie ponosisz po schodach w te i wewte. Jak padnie na spacerze na zawał to też nie podniesiesz. A duże psy maja wieksze szanse na chore serce i stawy niz małe. Jak nie nauczysz to samym ciagnieciem i szarpaniem na smyczy uszkodzi Ci kręgosłup. Im większy pies tym więcej żre. A jeśli ma żreć dobrze to musisz wydać dużo kasy. Leki weterynaryjne liczone na kilogram masy ciała to horror. A tej chwili powinnam psu kupować lek kardiologiczny. Opakowanie 80 zł. Dla mojego psa opakowanie to na 10 dni. Ponad 200 zl miesięcznie na jeden lek. No i niestety ale im większy pies tym krócej żyje. Duże psy to 13 lat około, to już jest bardzo długo dla takiego psa. Małe psy nawet do 20 mogą dociagnąć.
Dlatego teraz już wiem że pies 20 kg to jest DLA MNIE maks.
Mam suke 20 kg. Jest w sam raz bo jest się do czego przytulić ale nie jest za duża. Nawet ją mogę ostatecznie podnieść i wziąć na ręce. Mojego misia, 40 kg, nie podniose za nic.

wysłane telepatycznie

Zakonna, nie wiem jak wygląda to w Polsce, ale tu gdzie mieszkam, można ubezpieczyć psa i kota. Nie są to jakieś wysokie koszta, ale na pewno pomaga jak pies jest chory.

[zakonna]

W Polsce nie ma korzystnych ubezpieczeń dla zwierząt. Ale leczenie to tylko część problemów jakie generuje duży pies.
Piszę z własnych doświadczeń i przemyśleń po 9 latach z dużym psem. Z psem , który jest mój tylko więc sama za niego odpowiadam. Nie jest to pies rodzinny, że zajmują się nim czy finansują różne osoby. Bo co innego mieć psa takiego w rodzinie, a co innego samemu. Niebo a ziemia.

[tekila901]

Napisane przez malgo96

No to przemyślcie to jeszcze dobrze, po pracy powinien być spacer z psem z a nie fifa. No i pies jest bardzo absorbujący.
Ja mam cocker spaniela, wazy Ok 13kg, jest idealnie. Podobają mi się tez Samoyedy i miniaturki ich.Weź tez pod uwagę co zakonna napisała, bo koszta są bardzo uzależnione


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to wiem i ja dobieram psa do moich gustów i możliwości. Chcę kudłatego, bo wiem, że będę w stanie go codziennie szczotkować. Nie chcę labka, bo mimo, że o nich marzę, to taki pies żre strasznie dużo, ma tendencje do tycia i wydaje mi się, że potrzebuje dużo więcej ruchu niż inne rasy (albo dużo większej siły przekonywania do tego, żeby się ruszał). Labradory są świetne, ale to głupota brać labradora do mieszkania.

I chciałabym właśnie Rough Collie albo dużego pudla, bo jednak człowiek czuje się przy nich bezpieczniej spacerując wieczorem, niż przy takim papillonie

[zakonna]

Każdy duży pies dużo żre. Bez względu na rasę. A metraż nie ma nic wspólnego z rozmiarem psa. Można mieć labradora w kawalerce i pies będzie szczęśliwy.
Owczarek szkocki też duży. U nas taka babcia na osiedlu ma, wielkie bydlę to jest.
Internet mówi, że pies owczarek waży około 35 kilogramów. Plus to jest pies pasterski czyli pracujący, jak mu nie znajdziesz zajęcia, to sam sobie znajdzie. Identycznie jak labrador. Duży i pracujący. Zamienił stryjek siekierkę na kijek.