|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2010-04-05, 23:43 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 13
|
pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Króciutko i żeby nikogo sobą nie nudzić i męczyć (wrażenie czy już na wstępie widać moją samoocene?) 4 lata anoreksji, 3 hospitalizacje,miesiąc do matury lekka niedowaga – jakieś 53 no nie ważyłam się tydzień więc pewnie 54 prxy 175/6cm, gruba budowa kości więc jak to mówi mój narzeczony „trup z Auschwitz” znajomi i przyjaciele (uwaga nawet nauczyciele!) przytyj 10 kg… wszystko pięknie i wesoło. Motywacja chłopak matura jakaś tam załóżmy nienaganna uroda inteligencja chyba bo każdy rok szkolny kończony paskiem próbne matury jako jedna z lepszych blablabla… ale ja mam ****a mać dość…przeczytałam kilkanaście postów „ nie jem i tyje” i pomoc w zaburzeniach… ale chce się gdzieś poczuć ważna nie szukać rad i domysłów po obcych wątkach..chce mieć swój własny… zresztą żadna nie ma takiego problemu jak ja.
Uzależnienie 80% psychicznie reszta to już pewnie fizyczne od tabletek przeczyszczających. Ilość? Od 30 do 50 w zależności od humoru. Jedzenie? Też humor – kromka chleba. A rutyna jabłko jakieś ciasteczka(może z 5-6 malutkich) w ciągu dnia czasem podjem coś z kuchni żeby czuć smak jedzenia i czekoladka może dwie… z założeniem „i tak to wysram….” Ale… tyje…nagle tyje cholera… na podjadaniu?! Jadłam więcej nie tyłam tabletki przestają działać niedługo z 50 zrobi się 70 dziennie … ale nie koniec nie pisze żeby dostać radę nie jedz czysc się więcej…chce zacząć normalnie jeść..problem w tym że … że ja nie wierze w kwestie metabolizmu że nie wierze że jedząc normalniej wróce do siebie do tych 63kg i waga zrobi stop nie wierze nei chce mi się wierzyć w sens jedzenia… ale chce być normalna… jak jeść jak się je ile się je ile kalorii? Wiem wiem „poszukaj se w necie i innych wątkach” ale chce przeczytać tu od was bezpośrednio do mnie… chciałam od jutra zacząć diete anorektyczki ale wyczytałam że luksus takiego jedzenia przysługuje tylko wychudzonym… ja jestem tylko szczupła ze spasionym brzuchem… jeju pomocy jak nie wy to już nikt… wiem że problem jest w głowie znam cały mechanizm anoreksji nie musicie mi tłumaczyć naprawde…chodzi o kwestie czysto jedzeniową bo nie wiem jak się za to zabrać. Ile jak…. Co to znaczy jeść? Czy zawsze już będę musiała się ograniczać do dietki zdrowej i niskokalorycznej? Już nigdy nie pójde na pizze? Paranoja…pisze bo potrzebuje wsparcia… słów otuchy że można i rady jak żyć inaczej…chociażby po to żeby zdać mature bo mój mózg nie funkcjonuje…no i doleje oliwy do ognia. Tabletki od prawie 2 lat… jak to jest żyć inaczej? Jak JA mam żyć inaczej… ile jeść żeby było to minimum,dokładnie jaka porcja… błagam ;((((( |
2010-04-06, 07:04 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Cytat:
|
|
2010-04-06, 08:39 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Nie wiem do czego dążysz.
czy do wyjścia z anoreksji, czy do większej niedowagi. Bierzesz jakieś leki od psychiatry czy tylko faszerujesz się tymi na przeczyszczenie? Jeżeli tak to co bierzesz? Bardzo chaotyczny jest Twój post. Nie wiem czy jest wołaniem o ratunek czy jest jedynie chwilową świadomością tego jak się katujesz. Czy kiedykolwiek pójdziesz na pizze ? czy zawsze będziesz na niskokalorycznej diecie? Wszystko zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. W każdym bądź razie, życzę Ci powodzenia, chciałabym abyśmy kiedyś mogły się umówić na wysokokaloryczny posiłek bez wyrzutów sumienia.
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
2010-04-06, 10:32 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 62
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Dopisuję się do nicka01 - bardzo ciężko jest odgadnąć czego chcesz. Myślę, że sama jeszcze nie wiesz. Chcesz być normalna? Więc jedz, nic prostszego, delektuj się, smakuj, próbuj i ciesz się tym, no i tyj. Nie chcesz jeść, chcesz się katować jabłkiem i kilkoma ciasteczkami? Albo chcesz jeść, ale masz wyrzuty sumienia? Zastanów się nad tym, bo inaczej nikt Ci nie pomoże. A to Ty sama musisz sobie pomóc. I odstaw te cholerne przeczyszczacze, bo to idiotyzm co robisz - jakieś tam kalorie i tak się wchłoną, ale za to witaminy i mikroelementy wysrasz. Bezsens, jak już musisz coś łykać, to łykaj odchudzacze, mniej krzywdy Ci zrobią.
Pozdrawiam i będę śledziła Twoje odpowiedzi.
__________________
You who wish to conquer pain, you must learn what makes me kind; the crumbs of love that you offer me, they're the crumbs I've left behind. Your pain is no credential here, it's just the shadow, shadow of my wound. |
2010-04-06, 12:13 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
fakt chaos..bo chaos mam w głowie... chce żyć i normalnie jeść... ale nie wiem ile i jak.. nie pamiętam jak sie je jak smakuje kotlet z ziemniakami... ja mam takie góry i doły i kurcze...jak Wy jecie gwiazdki?... takie przykładowe menu... nie chce tyć co chyba w anoreksji jest normalne ale jestem w stanie poświęcić kilka kilo dla normalnego życia...
|
2010-04-06, 12:30 | #6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Cytat:
7 :00 płatki z otrębami i ciepłym mlekiem 10:00 jogurt z otrębami lub jabłko 13:00 obiad cokolwiek z trzech rodzajów np. ryż surówka kotlet 16:00 jogurt z otrębami lub owoc 18;00 gorące mleko z miodem
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
2010-04-06, 12:42 | #7 |
Raczkowanie
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Mój dzień pod względem posiłków wygląda tak:
rano po przebudzeniu wypijam szklankę wody, lub zieloną herbatę (dobrze pobudza), jem na śniadanie pół bułki, czasem całą jeśli jestem bardzo głodna. Zw względu na to, że nie przepadam ani za warzywami, ani za mięsem (oprócz drobiu), to kanapki jadam z twarożkiem, serkiem topionym, serem żółtym, almette, lub ew. z szyneczką drobiową. w szkole, jeśli mam dużo lekcji(7, czasem 6 jeśli jestem głodna) zjadam obważanka, rogalika, czasem bułkę z wyżej wymienionymi dodatkami (nie jadam masła zwykle,bo nie lubię). jeśli mam ochotę na batona, czy jakieś draże, to kupuję w sklepiku, jeśli nie - to nie. czasem w szkole wypijam trochę wody, ale nie zawsze. po przyjściu do domu zjadam kanapkę, ciastka, piję wodę (nie przepadam za sokami), lub zieloną herbatę i koło godziny 16 jem obiad. Zwykle mama przynosi coś na wynos (pierogi, naleśniki), lub jeśli ma czas, gotujemy makaron z jakimś sosem (brokułowo serowym, pomisorowym), lub zupę, lub naleśniki. Czasami jemy kurczaka, lub morskie ryby z ryżem, lub z mrożonymi frytkami z piekarnika. wieczorem czasami zjadam jakąś kanapkę, ale rzadko. Częściej są to jakieś chrupki, jogurt, lub ciasteczka. Piję herbatę. To jest moje przykładowe menu. ważę ok. 57kg i mierzę niecały 170. Mam nadzieję, że to Ci pomoże. Próbuj wrócić do normalnego jedzenia. Nie odsyłam do psychologów, bo miałam różne problemy i nigdy mi nie pomogli. Wszystko tkwi w Tobie. Pozdrawiam i życzę powodzenia
__________________
Wysyłam listy w butelkach. Tyle było dni do utraty sił Do utraty tchu tyle było chwil Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
|
2010-04-06, 13:19 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 62
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Wejdź na jakąkolwiek stronę dot. dietetyki, rozpisz sobie jadłospis na tydzień, postaraj się z tego zrobić 5 posiłków, nie muszą być duże, abyś na początku przyzwyczaiła się znów do jedzenia. Włącz w ten jadłospis wszystko, co Ci smakuje, czego chcesz znów popróbować - mięso, makaron, warzywa, słodycze, mleko, napoje gazowane itd. W Twoim przypadku wszystko jest dozwolone - tylko nie omijanie posiłków! Postaraj się trzymać tego harmonogramu, zaangażuj w to rodzinę, niech Ci pomagają w utrzymaniu reżimu jedzeniowego. Sprawdź czy to zadziała, czy będziesz czerpała zadowolenie z regularności i z jedzenia samego w sobie.
__________________
You who wish to conquer pain, you must learn what makes me kind; the crumbs of love that you offer me, they're the crumbs I've left behind. Your pain is no credential here, it's just the shadow, shadow of my wound. |
2010-04-06, 13:25 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 598
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Moim zdaniem pierwsze co powinnaś zrobić, to udać się do psychologa i zrobić porządek z tym, co masz w głowie - bo to jest Twój główny problem. Przerzucenie się na jedzenie 3 razy w ciągu dnia jogurtu z otrębami nie wyleczy Cię z choroby - bo nadal jesteś chora, wiesz?
[Jeśli już na prawdę poszukujesz gotowych jadłospisów, to udaj się na NCJ, tam jest wiele świetnych przykładów, którymi możesz się kierować.] Wiem, że nagle z dnia na dzień nie zaczniesz jeść idealnie, nie przestaniesz bać się jedzenia, ale może na początek spróbuj od tego, co jadłaś kiedyś, co zawsze lubiłaś? Zacznij od małych kroków, ale zrób coś i nie czekaj na cud! Musisz poukładać siebie od początku. *A do tego piszesz, że jesteś uzależniona od przeczyszczaczy Na co czekasz? NIE MASZ NA TO CZASU. To Twoje życie i Twoje zdrowie. Musisz wziąć je w swoje ręce. |
2010-04-06, 15:00 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Co to jest ncj ?
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
2010-04-06, 15:05 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 36
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Nasze codzienne jadłospisy http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=412847
|
2010-04-06, 23:22 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 78
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
fakt-chaotycznie i to strasznie, co oznacza, że w głowie masz straszny mętlik. Wydaje mi się, że masz takie "prześwity" i wołasz o pomoc. W ogóle anoreksja i wszystkie choroby związane z ed wynikają z problemów i są wołaniem o pomoc. Dziewczyna wychudzona w pewien sposób pokazuje swoim ciałem, wyglądem "hej! Spójrz na mnie!Jestem taka słaba, taka malutka i niewinna, pomóż mi!". Ty wołasz o pomoc, nawet jeśli tego nie chcesz to wystarczy tylko na Ciebie spojrzec- wychudzona kruszynka. Musisz zdecydowac, dorosnąc do podjęcia decyzji o podjęciu leczenia, o tym żeby poprosic o pomoc. Musisz działac i sobie pomóc a nie niszczyc. Poproś narzeczonego, rodziców, najbliższe Ci osoby, aby Cię wspierały, bo wyjście z ed to długa i ciężka praca- nie ma co nastawiac się na natychmiastowe efekty. Także będę zdawała maturę i wiesz co w związku z tym zrobiłam? Otóż wzięłam się w garśc, zaczęłam jeśc, wychodzic z toksycznej atmosfery panującej w domu i chodzę na terapię. Nie pozwolę na to żeby wszystko zaprzepaścic. Ty także walcz, niedługo matura- może przynajmniej to Cię zmotywuje. Musisz zacząc terapię, bo samo jedzenie nie leczy- ono doda Ci sił do życia, a tutaj chodzi o to żeby poukładac sobie wszystko w główce, bo tam jest problem. Na terapii dowiesz się przed czym tak uciekasz w anoreksję, co powoduje, że boisz się tego prawdziwego świata bez ed. Po to zakrywasz się kloszem choroby, żeby uchronic się przed czymś i psycholog pomoże Ci odpowiedziec na pytanie przed czym. Mam nadzieję, że podejmiesz odpowiednie kroki w kierunku wyjścia z ed
|
2010-04-07, 00:36 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
jutro ide na terapie..macie rację..spróbuje jeść normalnie tabletek jak sie znam narazie nie rzuce... po prostu ...nienawidze uczucia wzdęć i zaparcia psychicznie wtedy nie funkcjonuje jak człowiek...ale chyba wybieram życie...dziękuje za wszystko i czekam na każdy pomysł ;* czytałam NCJ...niby tak mało i dietetycznie a ja usiadłam i... "ooo ****a ale ja im zazdroszcze że mogą tyle jeść..." ja do matury ucze się od wakacji.historii...chce iść na prawo mój 'zdrowy' charakter jest idealnie prawniczy zawzięty uparty z domieszką idealnie wyrobionej manipulacji rzeczywistością :p kręci mnie prawo i to wszystko...ale zrozumialam i oby nie za późno że właśnie cała praca idzie w dupsko przez moje głodówki. i w sumie... nie pogniewam się jak mi okres wróci a mój narzeczony zamiast "trup" nazwie mnie "ślicznotką".. zresztą. jedzenie to dodatek do życia wygląd zmienia się a atrakcyjność wraz z upływem lat zanika... zostaje człowiek. a ja o tym człowieku w sobie zapomniałam na rzecz kilogramów....
|
2010-04-07, 09:17 | #14 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Cytat:
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
2010-04-07, 20:58 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 62
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Jesteś bardzo mądrą młodą kobietą, wiesz? Na pewno dasz radę. Daj znać jak się czujesz po terapii
__________________
You who wish to conquer pain, you must learn what makes me kind; the crumbs of love that you offer me, they're the crumbs I've left behind. Your pain is no credential here, it's just the shadow, shadow of my wound. |
2010-04-07, 21:37 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
"Trzeba przetrwać zimę, żeby móc poczuć wiosnę" ... / niektóre dziury lepiej omijać niż łatać...
|
2010-04-08, 07:26 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Jeść by żyć, a nie żyć by jeść
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
2010-04-08, 07:39 | #18 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera.
A pytania w stylu jak jeść normalnie, jak żyć, gdzie granica, jaki limit to wkładamy między bajki i jako, że jesteśmy istotami rozumnymi i żyjemy w czasach gdzie albo jesteśmy pomiotami mody albo sobą, to albo 1. jemy po swojemu, poznajemy siebie, uczymy się na własnych błędach 2. jemy wg jakiegoś durnego trendu zależnie od preferencji. nie pytaj jak i dlaczego! pytaj po co.
__________________
Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Anthony de Mello kocham Cię życie! |
2010-04-17, 13:32 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
6 miesiac ciazy....
|
2010-04-17, 14:52 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 5 456
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
witaj mam podobny problem. nie wiem jak Ty, ale ja chce przytyc. waze ok 40 kg. jeszcze niedawno 39. dzisiaj rano jak sie wazylam bylo 40.4kg. wiec powoli powoli, ale tyje. wiem, ze musze. nie mam okresu (od września 2009 miałam tylko jeden raz -w styczniu..) no i sama widze jak wygladam. wszystko sie zaczelo od tego, ze chciałam schudnac pare kg. i z 52 kg schudlam do 39.. teraz mimo tego, ze pełno jem, bardzo trudno mi przytyc. juz nawet nauczyciele ze szkoly dzwonili do moich rodzicow i sie pytali czy na cos choruje, ze tak schudlam..
moze napisze moj przykladowy jadlospis. -dzisiejszy śniadanie: 2 kromki chleba orkiszowego, jedna z masłem, żółtym serem i papryką, druga z serkiem topionym, polędwicą wędzoną i ogórkiem; jajecznica z 3 jaj na masełku z szynką i szczypiorkiem; herbata z sokiem malinowo-cytrynowym 2 śniadanie: kawał placka drożdżowego ze śliwkami i kruszonką; kruche ciacho przekładane kremem cytrynowym w polewie czekoladowej; herbata z sokiem malinowym; banan; jabłko obiad: smażone udko i pałka z kurczaka; podsmażane ziemniaczki; 2 ogórki kiszone; 2 szklanki soku pomarańczowego podwieczorek: 2 duze naleśniki posypane cukrem i polane serkiem Danio waniliowym; 2 czekoladki 'tiki-taki' ; kakao na mleku 3,2% przekąska: 2 duze marchewki; pomarańcz kolacja: 2 kromki orkiszowego, jedna z masłem, camembertem i sałatą, druga z masłem, polędwicą wędzoną i ogórkiem; serek wiejski 200g z wkrojonym szczypiorkiem i rzodkiewkami; herbata z sokiem malinowo-cytrynowym po: jabłko; garść nerkowców (20-30) jak widać jem sporo. wiem ze musze, bo chce odzyskac okres i przytyc te pare kilo. mam nadzieje, ze wyjdziesz z tego. zacznij tylko normalnie jesc
__________________
wymiankuję |
2010-04-17, 21:39 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
to juz niewazne
|
2010-04-18, 18:58 | #22 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Cytat:
Hm, znam Twój problem bardzo dobrze. Pytasz, co to znaczy jeść... A ja doszłam do wniosku, że u nas dziewczyn z anoreksją, akurat to pytanie powinno zniknąć. Radzę Ci, nie myśleć tyle o tym wszystkim, nie skupiać się na tym. Po prostu jeść - tak, to da się zrobić, gdy w 100% stwierdzisz, że Twoja anoreksja, jedzenie leżą gdzieś na końcu, na dnie, tuż pod wieloma ważnymi dla Ciebie sprawami, życiem. Jedz, po to by mieć siłę. Jesteś naprawdę bardzo chuda sądząc po wymiarach, a wtedy i tak potrzebujesz więcej. Wiem, że masz rozregulowany metabolizm przez tabletki, odżywianie, ale zadaj sobie pytanie, czy chcesz być silna? Chcesz przytyć? Czy po prostu nauczyć się jeść? Radziłabym Ci zacząć stopniowo, jeść częściej a mniej, to naprawdę pomaga. Na początku chodzi o obycie z tym jedzeniem, a potem najlepiej jeść 5 posiłków dziennie, by uniknąć wahania cukrów, które u osób z ed mogą się zdarzać niestety. Musisz jeść trzy normalne posiłki.sniadanie najwieksze,najlepiej przed wyjściem do szkoly.Póżniej zjeść drugie,np.kromkę chleba razowego z twarozkiem,jabłko.Na obiad jedz ziemniaki,surówkę i kotlet.Nie polewaj jedynie ziemniaków sosem,bo to tylko tłuszcz,który nic nie wnosi do naszego organizmu.Podwieczorek najlepiej jeśc pomiedzy 16 a 17 godziną.Niech to będzie jakiś serek,owoce,albo galaretka.Z tego co wiem,to moze być tez biszkopt z owocami,albo bitą śmietana,jest niskokaloryczny.Kolację musisz jeść,bo inaczej ok 21 dopadnie cię nieziemski głód.Ja jem 2 kromki razowego chleba z dżemem,albo twarożkiem.Jak będziesz regularnie jadła,to Twój organizm nie będzie miał napadów głodu i nie będziesz pochłaniała dużej ilości jedzenia naraz.kiedy jesz cześciej,ale mniejsze porcje,organizm szybko je trawi.Cały czas jesteś najedzona.A kiedy jesz mało to pochłaniasz wszystko i wtedy żołądek nie trawi wszystkiego.zaczną się zaparcia,bóle żołąka.W taki oto sposób odkłada sie tłuszcz.Jedz więc mniej,a częściej.Tego nauczyłam się w szpitalu.Tam też jadłyśmy często,a mimo to chudłyśmy. Życzę powodzenia! Pamiętaj, że nie możemy się ciągle kręcić wokół jedzenia, szkoda czasu. Do dzieła! Będzie dobrze! |
|
2010-04-30, 13:32 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kaszuby
Wiadomości: 37
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Puknij się w głowę, bez urazy, szukasz tu uwagi? Masz problem z którym NIE CHCESZ się uporać i cokolwiek ktoś tu na pisze ucieszy cię na chwilę, bo zyskałaś czyjąś uwagę, ale nic więcej nie zrobisz ze sobą, bo nie chcesz (wiesz, że dobrze byłoby chcieć, to wszystko). Jak już będziesz naprawdę gotowa, idź do specjalisty. ...a jak jesteś w ciąży to się ciesz, bo przy takich jazdach z odżywianiem często o dzieciach można zapomnieć (chcesz, żeby ci okres wrócił??? zacznij jeść) |
2010-05-01, 12:36 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
to nie żart, dowiedziałam się neidawno okazuje sie że no.. tabletki antykoncepcyjne działaja tylko gdy się je.
i sądzę że każdy kto ma problem i prosi o pomoc szuka uwagi po to się o nią prosi ;>? i jeżeli poprawia Ci humor jechanie nieznajomych to znaczy że Twoje problemy są większe od moich |
2010-05-02, 11:18 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
|
Dot.: pisze mimo ze rozum podpowiada ze i tak jestem za glupia na pomoc...
Cytat:
to przez swoja glupote nie zrob krzywdy dziecku
__________________
smocza mama |
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:55.