Ślub bez wesela

[KasiaK0207]

Cześć! Wątek dla osób, które organizują ślub bez wesela, jak zorganizowaliście ten dzień, żeby mimo wszystko był wyjątkowy?



Razem z narzeczonym nie chcemy wesela, ja w sumie nigdy o nim nie marzyłam, nie lubię być w centrum uwagi, a pieniądze, które mielibyśmy przeznaczyć na wesele, wolimy w coś zainwestować.

Pytanie jak zorganizowaliscie ten dzień? Przyjęcie/obiad dla najbliższych? Wyjazd od razu po ślubie a może wgl tylko ślub ze swiadkami? Jaki mniej więcej ponieśliście koszt? Jak rozwiązaliście temat dalszej rodziny, jeżeli chodzi o informowanie o slubie np wujostwo, kuzyni, chrzestni? Dowiedzieli się od kogoś, z social mediów czy jednak wysłaliście oficjalne zawiadomienie o ślubie i kto chciał to po prostu był z Wami podczas uroczystości?



Narzeczony ma dużo rodzeństwa, licząc rodziców, babcie i rodzeństwo z dziećmi robi nam się już 40 osób. Myślałam o zorganizowaniu ślubu albo cywilnego w plenerze albo kościelnego właśnie dla nich, a po ślubie wyjechaniu na weekend w góry ze swiadkami i dziećmi, czy ktoś tak robił czy jednak poczęstunek dla tych najbliższych byłby wskazany?

Jestem ciekawa Waszych doświadczeń, może macie zdjęcia z tego dnia, jak to wyglądało w takim skromnym gronie?

[Rena]

To zalezy. Jak ktoś specjalnie przyjeżdża na Twój slub z daleka, to naprawdę głupio byłoby z nim nie siasc i jednak cos zjeść razem. Kwestia kultury. Ale jak mieszkają wszyscy gdzieś blisko, to te spotkania po ślubne możesz nawet rozbić na kilka mniejszych i tak stopniowo sie spotykać z okazji ślubu. Niektórzy robią np tradycyjne wesele dla babc, a dla znajomych np imprezę w klubie.

[squirrelqa]

Albo coś zróbcie, albo w ogóle nie. Takie małe przyjęcie na 40 osób to i tak wyjdzie przynajmniej kilkanaście tysięcy, więc nie liczylabym tego jako oszczędność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Kościelny ślub dla nich

Możecie zrobić po prostu obiad po ślubie dla rodziny, ale dla wszystkich.

Nawet po cywilnym do domu na obiad i torta zaprosiliśmy rodziców i nasze rodzeństwo. Dziwnie byłoby od razu zniknąć.

O koszta pytaj w konkretnej knajpie

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Mogę się wypowiedzieć jako gość. Moja przyjaciółka latem brała ślub cywilny, potem był obiad w restauracji dla rodziców i rodzeństwa (u nich akurat każde ma tylko jedną siostrę). Byłam od początku świadoma, jak będzie wyglądać sytuacja, a i tak pojechałam na uroczystość (mam do niej 300km, podejrzewam, że jeśli ktoś nie byłby w stanie w jeden dzień obrócić, to już raczej może być kłopotliwe). Było sporo osób, które również przyszły tylko na ślub. Po ślubie przed urzędem były życzenia i zdjęcia z gośćmi i większość wróciła do domu. Dla mnie nie jest to nieeleganckie itp, o ile sprawa jest jasno postawiona i nikt nie myśli, że "chociaż na kawę to na pewno zaproszą"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patizm]

Ja uwazam ze slub bez wielkiego wesela to jak najbardziej ale jezeli sie zaprasza jakichs gosci to wypada poczestowac chociaz obiadem i ciastem. Nie wyobrazam sobie zrobic slub, goscie wystrojeni, dadza prezenty, jada z niewiadomo kad a potem glodni ida do mcdonalda.

Jakby mnie ktos zaprosil na slub brz poczesthnku to czulabym sie urazona i watpie ze bym przyjechala. Zawsze mozna zrobic slub tylko ze swiadkami ale wtedy duzo osob sie moze poobrazac bo jak to nie zaprosic rodzicow rodzenstwa itp i wtedy sie robi liczba juz wieksza.

Jak na moje jezeli nie chce sie wesela i chce sie przyoszczedzic to okroic maksymalnie ilosc gosci i po slubie obiad z ciastem, wiadomo bedzie to wydatek mniejszy niz wesele ale jednak ale MOIM zdaniem inaczej to byloby po prostu slabo.

[Pollinaa]

My braliśmy ślub w kwietniu kiedy z powodu pandemii nie wolno było robić nawet posiedzenia w knajpce na 30 osób. Po uroczystości były życzenia, wręczyliśmy gościom upominki za przybycie i pojechaliśmy do domu na obiad z rodzicami, rodzeństwem i świadkami. Szczęście że obojgu nie zależało na weselu bo byłoby nam mega przykro. Zadatki od sali i zespołu odzyskaliśmy bez problemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ashika]

My 25.03 bierzemy cywilny i robimy tylko skromny obiad w ulubionej restauracji. Bedzie 11 osob doroslych i 2 dzieci.

[theali]

Mieliśmy ślub cywilny z przyjęciem na niespełna 15 osób - rodzice (a w sumie to w naszym przypadku same mamy), rodzeństwo z drugimi połówkami), moi dziadkowie (ze strony męża brak żyjących). Świadkami byli nasi bracia. Najbardziej "wyjątkowym" elementem był przejazd zabytkowym tramwajem

Zawiadomienia przekazywaliśmy dość szeroko, wśród dalszej rodziny i znajomych. Wszyscy wiedzieli, że imprezę robimy bardzo kameralną, ale jeśli będą mieli ochotę być z nami podczas samego ślubu, to będzie nam miło. W ten sposób w urzędzie zebrało się około sześćdziesięciu osób, w tym kilka osób z rodziny męża, które postanowiły przyjechać przez pół Polski i zrobić z tego przyjazdu zupełną niespodziankę. Z nimi spotkaliśmy się na luzie kolejnego dnia.