kiecki maxi, kiecki mini, odchudzanie do bikini!

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez aniabaniaa

niee, ja uwazam, ze trzeba wyliczyc na styk i nie podawac absolunie wiekszej liczby, w moim otoczeniu wlasnie na ostatnia chwile ludzie sie rozmyslaja. goscie Twojego kuzyna bardzo okropnie postapili . potepiamy ich
moja kolezanka miala super sytuacje :P ok 2 miesiace przed weselem kilka osob odmowilo jej pryjscia, okazalo sie, ze dlatego, ze jedna z kolezanek, ktora tez byla zaproszona robi wesele w ten sam dzien
"sooory kochana ale nie przyjdziemy" koszmar

W sumie też racja, ale jak pomyślę o tamtej sytuacji Dobrze, że żona kuzyna pomyliła się w obliczeniach i podała o dwie osoby za dużo. Jakby mi goście taki numer wykręcili, to normalnie obróciłabym się na pięcie i powiedziała, że to nie mój problem.W ogóle to była beznadziejna sytuacja, bo jeszcze jakby to byli goście z okolicy, a oni kuźwa przyjechali bez zapowiedzi z drugiego końca kraju xD Trzeba mieć coś z głową nie tak. Jak ich syn się żenił, to nam kłamali, że wysłali zaproszenie i udawali takie zdziwienie, że nie dostaliśmy i że na pewno zaginęło na poczcie xD Bez jaj, i tak nie mieliśmy zamiaru jechać na jego wesele, wręcz wszyscy odetchnęli z ulgą, że nie trzeba będzie dzwonić, odmawiać uczestnictwa, a ci się tak pokrętnie tłumaczyli. Ja tam jestem za zapraszaniem tylko takiej fajnej i zaufanej rodziny, a nie dziesiątej wody po kisielu ciotek, które nie wiadomo czy nie narobią siary na weselu, albo nie widziało ich się z 10 lat. Ale ja ogólnie jestem mało rodzinna, nawet swojej chrzestnej nie mam zamiaru zapraszać na ślub (ostatni raz widziałam kobitę na swojej komunii, a to nie jest jakaś znajoma moich rodziców, tylko siostra mamy i zadeklarowała się, żeby być moją matką chrzestną, to do czegoś zobowiązuje, nie?)

W ogóle jak gadałam z moim TŻ o różnych zwyczajach ślubno-weselnych, to dla niego wszystko wiocha, obczajcie ;D Oczepiny- wiocha, całowanie obrączek-wiocha, bramy weselne- wiocha, nie będzie żulom dawać wódy, witanie chlebem i solą- o kurva, ale wieś, rzucanie kieliszków za siebie- oesu, kieliszków szkoda itp... Pójdę do ślubu w worku po kartoflach, pod urząd zajadę furmanką, a TŻ będzie w fufajce i gumiakach xD

[moooniaaaa]

Napisane przez bita smietana

Monia Przyjedziemy, jak mamy nie przyjechać Ja wczoraj zaliczyłam panieński i właśnie ładnie dochodzę do siebie, oczywiście nie obyło sie bez przygód jak to u mnie bywa, no ale... I za dwa tygodnie weseeeleee

Na ile w ogóle ludzi macie? Moja przyjaciółka ma 200, masakra

I jak panieński, co robiłyście?

Ludzi ok.100
U mnie ok.40 dorosłych, u R. też ok.40 dorosłych (+12 dzieci) i znajomych 30 (+wizaż), więc po równo, tylko te dzieci mnie dobijają z mojej strony to i tak dużo bo moja mama była jedynaczką, dziadkowie nie żyją, nie ma prawie w ogóle bliższej rodziny. Więc te 40 to praktycznie rodzina od ojca strony + znajomi rodziców bez których nie wyobrażam sobie wesela

Napisane przez aniabaniaa

bardzo fajna nosicie takie kiecki do balerinek? nie wiem cy pamietacie kolekcje bershki z zeszlego roku, ja mam stamtad kiecke w gwiazdki wlasnie z takim dluzszym tylem; nie wiem czy dobrze wyglada do plaskich butow

Edit: sooorry, zapomniałam o tym chlorze Śmietanie :P
co Ty, i co R. powiedział? ;D haha słodka! R. się nie burzy, że psiak z wami śpi? on ma jakies zwierzeta?

a mojego kota całkiem powalilo, przewaznie ok. 6 budzi mnie, zeby dac mu jesc. a ostatnio robi to w drastyczny i bestialski sposob. wskakuje na lozko i przeskakuje raz na moja lewa, raz na prawa strone i kopie w koldrze, jak pies kopie w ziemi, jakby chcial wykopac wielki dol. powalilo go a pozniej ostrzy pazury pod lozkiem, wspina sie pod spodem lozka tak, jakby to bylo drzewo.

Rita - dla mnie imię jak dla zwierzaka
Ja w ogóle nie nosze kiecek do płaskich butów mam grube łydy, więc baleriny dodatkowo je pogrubiają :P buty, które mam na zdjęcie kupiłam na wyprzedaży za 19.90

R. wie, że pies jest number one Twój kot chociaż zachowuje się jak kot (pomijając dołek) a moja ma takie kocie zagrywki, ociera się o łóżko, o nogi, jak mruczuś



Ale w tym tygodniu naspamuję

[karola_plm]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;41010633]Pójdę do ślubu w worku po kartoflach, pod urząd zajadę furmanką, a TŻ będzie w fufajce i gumiakach xD[/QUOTE]

hahahaha dla mnie bomba!

Napisane przez aniabaniaa

ombre/ rednek? ;D a byłaś już bląd xD a byłaś już blond? była z Ciebie ładna szatynka, pasował mi do Ciebie ten kolor ale zmiany są zayebiste podejrzewam, ze też Ci ładnie


ooo, tak rano? dobrze Ci się ćwiczy rano? kurcze, ja się od tego odzwyczaiłam, ładnych parę lat nie biegałam rano... kiedy jesz, a kiedy robisz sobie trening?

ja byłam na siłowni było czadersko. mam wrazenie, że bieżnia męczy dużo bardziej niż bieganie w terenie

Nie miałam tak jasno jeszcze Ombre nie, ale ja za każdym razem mam taki kontrolowany odrost, zebym nie musiała za miesiąc znowu farbować. Mi się podoba, do opalenizny będzie pasować. Ale jaśniej już raczej bynie mogło być.

Ja zawsze rano, o 23 jak wracam z pracy to nie ma szans Ćwiczę ok 8-9, czasem 10. Wiem, że to źle, ale ćwiczę na czczo (chyba że wiem że mogę zacząć za godzinę, to wciągnę pół banana). Jak zjem cokolwiek, to kolki gwarantowane, wszystko mi lata w żołądku... no nie lubię. Ale zjadam tak do pół godziny po ćwiczeniach.

Bo bieżnia jest gupia. Mnie bolą piszczele, nigdy tak nie mam w terenie. I nudno, gorąco, ble.

Napisane przez psyhe666

Ale beksą bo się popłakałam ze szczęścia!!!!

Rzygamy tęęęęęęęęęęęęcząąąąąąąąąą ąą!

Napisane przez moooniaaaa

Biedna się stresuje
Ja dzisiaj opowiadam mamie, że wyniki super i nic tylko dzieci rodzić Mama popatrzyła na mnie, szok w oczach, "no chyba żartujesz?" Ja na razie nie chcę dzieci i uważam, że na chwilę obecną jest to dobra decyzja, ale moja mama to już całkiem jest na "nie", uważa że mamy mnóstwo czasu, a ona na wnuki nie ma czasu i pieniędzy Nie wiem w sumie co by powiedziała gdybym teraz była w ciąży

Hahahahah no to dobrze masz, moja głośno tego nie mowi, ale wiem że już by chciała.

Napisane przez moooniaaaa

I podpisaliśmy umowę z salą, wpłaciliśmy zaliczkę, w końcu mamy zaklepane na 100%, kamień z serca :P Jeszcze po wypłacie zapłacimy foto i z głowy najważniejsze wydatki
Dziewczyny, przyjedziecie na mój ślub?:prosi :

Ja już spakowana, mów tylko gdzie i kiedy!




Mamy w pracy taką akcję, że dostaliśmy krokomierze i każdy przez najbliższe 16 tygodni musi robic 10000 kroków dziennie Super sprawa, wszyscy się wczuli, wchodzimy i schodzimy z 14 piętra To jest taki międzynarodowy program, 260000 ludzi bierze w tym udział, naprawdę motywuje A jak się nie zrobi w ciągu dnia czegoś extra, to tak na dojeździe do pracy + spacer do sklepu się nie nakula więcej jak 4000-5000

Razem z TŻem wspólnie jemy sałatki na kolacje, jestem z nas mega dumna Przypomniałam sobię, jakie fajne jest TF - zrobiłam w sobotę i niedzielę Fire45 + ręce + brzuszki. A dzisiaj rano basen. Szkoda że @ w środę i będę musiała na 3 dni odpuścić

Dzisiaaaj:
Śn: pół banana z masłem orzechowym (przed basenem)
II Śn: 2 tosty z moją pastą jajeczną (jajko, łosoś wędzony na ciepło, łyżka jogurtu greckiego)
Obiad: Spaghetti bolognese z makaronem pełnoziarnistym (będzie mała porcja )
Kolacja: Sałatka z fetą i tuńczykiem

[Loriette]

Napisane przez moooniaaaa

Szyfonowe też są, ale dłuższe i po 4 dychy ta też ma gumkę, ale jeszcze nie wiem czy uciska, wzięłam M

W dłuższej czuję się jak kretynka, chociaż mam długie nogi. Lubię dziewczyny w takich kieckach, ale sama się w niej nie widzę, a szkoda!
Ta Twoja jest bawełniana?

Monia, a Wy będziecie mieć tylko ślub kościelny? Bo gdzieś się pogubiłam
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;41001236]Bez jaj Ale musicie mieć polew.

Dobrze, że napisałaś, bo chciałam kupić taką spódnicę na allegro.[/QUOTE]
No trochę tak! A dziadek wynajduje coraz to nowsze i ŻADSZE choroby!

Napisane przez bita smietana

Loriette, a do jakiego sportu? Ja kocham koszykówkę

KAŻDA dyscyplina.

Projekt wrze! Jest już nazwa, francuska Pierwsze projekty graficzne i osoby, które chcą współpracować. W końcu coś się dzieje!



Bania ja śmigam w baletkach albo w tych 10cm koturnach, bo są urocze! Ale nie uważam, że w płaskich butach wygląda to źle - zwłaszcza, że jesteśmy wysokie.

[moooniaaaa]

Napisane przez Loriette

W dłuższej czuję się jak kretynka, chociaż mam długie nogi. Lubię dziewczyny w takich kieckach, ale sama się w niej nie widzę, a szkoda!
Ta Twoja jest bawełniana?

Monia, a Wy będziecie mieć tylko ślub kościelny? Bo gdzieś się pogubiłam

Tak, bawełniana mam nadzieję, że nie prześwieca bo sprawdzałam i było ok :P

Konkordatowy. Ślub w kościele, ale tż zostaje przy swojej wierze (w praktyce-nie przyjmuje komunii i spowiada się w cerkwi)



Ale miałam dzień
Pojechałam z tż do serwisu bo jedno światło mi padło. A żarówka i bezpieczniki były ok. 500m przed zatrzymała mnie policja. Mówią, że światła nie mam, mówię że wiem, właśnie jadę do warsztatu i pokazuje gdzie. Dmuchnęłam jeszcze i niby wszystko ok, ale chcą papiery ... a ja jeżdżę bez przeglądu bo w sierpniu kończy mi się ważność gazu i chciałam jak najpóźniej podbić, żeby gaz przeciągnąć na kolejny rok Oni mówię "nie ma przeglądu", a ja na prawdę? to jakaś pomyłka (). Ale powołałam się na jedno nazwisko i mnie puścili. W serwisie wujek odesłał mnie do elektryka. Pojechaliśmy, musiałam zostawić auto. Wróciliśmy autobusem do domu. Z domu poszłam do mamy, od mamy do fryzjera (na grzywkę), potem kawał drogi na przystanek, żeby dojechać do elektryka i odebrać samochód. W międzyczasie chyba z 3x było urwanie chmury,a ja w 10cm koturnach z odkrytymi paluchami, cud że parasol wzięłam bo mi mama kazała. Elektryk oczywiście na drugim końcu miasta. R. nie mógł mnie zawieźć bo z rana po egzaminie już piwko machnął. I tak uroczo spędziłam pierwszy dzień urlopu

[karola_plm]

Haloooooooo gdzie są???

Wcinam właśnie truskawki (pierwsze tym roku.. i nie te mrożone ) z jogurtem i płatkami. Omnomnomonom. Na drugie śn. będą truskawki z bananem, to jest jakiś obłęd jakie one są dobreeeeeeeeeeeeeeeeeeeee !!!!

@ przyszło i jak to mówią, ch*j w torcie. Nie ruszę się do soboty

[moooniaaaa]

Ja odpoczywam,a przed chwilą smazyłam się na balkonie
Idę owsiankę z bananem wciągnąć :P

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Dziewczyny, jeszcze 72 posty do końca wątku!

Wymyślamy tytuł! Kto chce zakładać?

[psyhe666]

Monia Ty? Ja zakładałam, Bania też, BŚ też


Z nowym wątkiem może zacznę dietę

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez karola_plm

Haloooooooo gdzie są???

Wcinam właśnie truskawki (pierwsze tym roku.. i nie te mrożone ) z jogurtem i płatkami. Omnomnomonom. Na drugie śn. będą truskawki z bananem, to jest jakiś obłęd jakie one są dobreeeeeeeeeeeeeeeeeeeee !!!!

@ przyszło i jak to mówią, ch*j w torcie. Nie ruszę się do soboty

[moooniaaaa]

Napisane przez psyhe666

Monia Ty? Ja zakładałam, Bania też, BŚ też


Z nowym wątkiem może zacznę dietę

Ja też już zakładałam która chętna niech zakłada :P

Ja przez dwa dni żarłam, od dzisiaj znowu porządek na talerzu :P
Miałam pokręcić hh, ale tak mi się nie chce

[bita smietana]

Napisane przez psyhe666

Z nowym wątkiem może zacznę dietę

proponuję to na tytuł

Ja nie zakłądam, założyłam ten i się ciągnął rok, źle na nas wpływam

[moooniaaaa]

Który to już rok z Wami?

Utyłam przez ten czas jak nigdy

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez moooniaaaa

Ale miałam dzień
Pojechałam z tż do serwisu bo jedno światło mi padło. A żarówka i bezpieczniki były ok. 500m przed zatrzymała mnie policja. Mówią, że światła nie mam, mówię że wiem, właśnie jadę do warsztatu i pokazuje gdzie. Dmuchnęłam jeszcze i niby wszystko ok, ale chcą papiery ... a ja jeżdżę bez przeglądu bo w sierpniu kończy mi się ważność gazu i chciałam jak najpóźniej podbić, żeby gaz przeciągnąć na kolejny rok Oni mówię "nie ma przeglądu", a ja na prawdę? to jakaś pomyłka (). Ale powołałam się na jedno nazwisko i mnie puścili. W serwisie wujek odesłał mnie do elektryka. Pojechaliśmy, musiałam zostawić auto. Wróciliśmy autobusem do domu. Z domu poszłam do mamy, od mamy do fryzjera (na grzywkę), potem kawał drogi na przystanek, żeby dojechać do elektryka i odebrać samochód. W międzyczasie chyba z 3x było urwanie chmury,a ja w 10cm koturnach z odkrytymi paluchami, cud że parasol wzięłam bo mi mama kazała. Elektryk oczywiście na drugim końcu miasta. R. nie mógł mnie zawieźć bo z rana po egzaminie już piwko machnął. I tak uroczo spędziłam pierwszy dzień urlopu

Monia, to lepsze niż urlop w Egipcie

Napisane przez psyhe666

Z nowym wątkiem może zacznę dietę

Odwieczne postanowienie na tym wątku

Napisane przez karola_plm

Wcinam właśnie truskawki (pierwsze tym roku.. i nie te mrożone ) z jogurtem i płatkami. Omnomnomonom. Na drugie śn. będą truskawki z bananem, to jest jakiś obłęd jakie one są dobreeeeeeeeeeeeeeeeeeeee !!!!

Polskie te truskawki? Chyba jeszcze nie ma naszych w sklepach, nie?

Napisane przez bita smietana

proponuję to na tytuł

Tak! Jestem za! Niech to będzie tytuł

Napisane przez moooniaaaa

Utyłam przez ten czas jak nigdy

I tak Cię kochamy

[psyhe666]

Hahaha, czyli nieświadomie podałam propozycję na tytuł


ALMA MATER czyżby to była Twoja chwila na założenie wątaska?

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Ojej, nie wiem czy jestem na to gotowa, Wy zawsze piszecie taki piękny post powitalny na początku Ja nie jestem kreatywna Chyba, że coś wymyślę, jeszcze mi zostało trochę postów do 5000

[psyhe666]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;41052709]Ojej, nie wiem czy jestem na to gotowa, Wy zawsze piszecie taki piękny post powitalny na początku Ja nie jestem kreatywna Chyba, że coś wymyślę, jeszcze mi zostało trochę postów do 5000 [/QUOTE]

Ja w Ciebie wierzę!


Siedzę sobie z maścią na ryjku i wierzę, że do godziny 16 znikną mi wszystkie syfki

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez psyhe666

Ja w Ciebie wierzę!


Siedzę sobie z maścią na ryjku i wierzę, że do godziny 16 znikną mi wszystkie syfki

Zacznę tworzyć w Wordzie już dziś Czuję, jakby to było coś ważnego. Zauważyłyście jakie zawsze jest poruszenie, gdy idzie czas nowego wątku?

[moooniaaaa]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;41052514]

I tak Cię kochamy [/QUOTE]
A ja Was

Napisane przez psyhe666

] czyżby to była Twoja chwila na założenie wątaska?

Tak, właśnie wytypowałyśmy osobę do założenia nowej części

Myślmy nad tytułem!

Napisane przez psyhe666

Siedzę sobie z maścią na ryjku i wierzę, że do godziny 16 znikną mi wszystkie syfki

co za maść

[psyhe666]

Monia cudokrem


https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=157162

[moooniaaaa]

Napisane przez psyhe666

Monia cudokrem


https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=157162

Tym to się dzieciom tyłki smaruje!

Ale pućka mała

[SlodkoOstra]

Wróciłam z 3miasta z komunii siostrzenicy, objadłam się , opiłam, było super
Ja już chcę tam wracać, tęsknie za wszystkimi, rodziną, przyjaciółmi, za samymi miejscami też... Jeszcze 3 miesiące.

Ha, dzięki za cynk z Rossmanem, kupiłam wczoraj piękną czerwoną szminkę
Bania, co Ty kupiłaś za 190 zł??


W ogóle wczoraj rzygałam 5 godzin po obiedzie :/ nie będę Wam mówić co jadłam żeby nie obrzydzać, ale było masakrycznie, chciałam umrzeć prawie dziś dzień o sucharkach i chlebie, + cola i herbata. Głodna jestem jak nie wiem co.

Monia: u mnie jak ludzie robili dyplomy (programy graficzne strasznie zażynają kompa) to siedzieli przy otwartym oknie przy mrozie w kurtkach z laptopami na parapetach żeby się nie przegrzały

W ogóle Ty tak serio z tym ślubem? bo wiesz, że my NAPRAWDĘ możemy przyjechać??

U mnie sporo osób odwołało w ostatniej chwili, tak z 10. Część rodziny z powodu śmierci bliskiej im osoby, niestety, 6 fajnych osób nie przyjechało.

Napisane przez Loriette

Najwidoczniej lubi zwierzęta
U mnie w rodzinie śmieją się, że dziadek ma zapędy homoseksualne, bo co miesiąc biega badać prostatę!

Skoro wiedza już nie wystarcza to co zrobić!

Kurczę! Fajna!!! Mam taką szyfonową, kupiłam rok temu na allegro - jest świetna, ale ta uniwersalna gumka mnie uciska.. Dlatego, jeśli mam ją założyć wieczorem to cały dzień naciągam ją na oparciu krzesła

A wesele, BĘDĘ! Mnie dwa razy nie trzeba powtarzać. Trzeba kupić nową kieckę, szpilki i wypić hektolitry wódki - RAJ!


Znacie kogoś kto ma zacięcie dziennikarskie albo po prostu jest kobietą kochającą sport?!

Napisane przez aniabaniaa

bardzo fajna nosicie takie kiecki do balerinek? nie wiem cy pamietacie kolekcje bershki z zeszlego roku, ja mam stamtad kiecke w gwiazdki wlasnie z takim dluzszym tylem; nie wiem czy dobrze wyglada do plaskich butow

njjjjjjeeeeeeeeeeeeee wszyscy się wypalają po tym jak widzą co sie dzieje w tym a'la dziennikarskim syfie nie wiem czy juz to zauwazylas, ale mnie razi wszechobecny brak profesjonalizmu i zafascynowanie zawodem pogodynki

Ja w ogóle uważam że balerinki nie wyglądają fajnie w sensie - balerinki nosi się żeby było wygodnie, a nie sexy. Tylko jak ktoś jest bardzo szczupły to jest ok.

Haha niestety to samo uważam o dziennikarzach. Najgorzej jak oglądam fakty tvn, to już w ogóle można się pochlastać. Zamiast faktów ze świata ciągle jest o jakiś bzdurach typu wypadek samochodowy albo kot który utknął na drzewie jeśli porównać to do cnn albo bbc to szczególnie widać żenujący poziom naszego "dziennikarstwa"

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;41010633]W sumie też racja, ale jak pomyślę o tamtej sytuacji Dobrze, że żona kuzyna pomyliła się w obliczeniach i podała o dwie osoby za dużo. Jakby mi goście taki numer wykręcili, to normalnie obróciłabym się na pięcie i powiedziała, że to nie mój problem.W ogóle to była beznadziejna sytuacja, bo jeszcze jakby to byli goście z okolicy, a oni kuźwa przyjechali bez zapowiedzi z drugiego końca kraju xD Trzeba mieć coś z głową nie tak. Jak ich syn się żenił, to nam kłamali, że wysłali zaproszenie i udawali takie zdziwienie, że nie dostaliśmy i że na pewno zaginęło na poczcie xD Bez jaj, i tak nie mieliśmy zamiaru jechać na jego wesele, wręcz wszyscy odetchnęli z ulgą, że nie trzeba będzie dzwonić, odmawiać uczestnictwa, a ci się tak pokrętnie tłumaczyli. Ja tam jestem za zapraszaniem tylko takiej fajnej i zaufanej rodziny, a nie dziesiątej wody po kisielu ciotek, które nie wiadomo czy nie narobią siary na weselu, albo nie widziało ich się z 10 lat. Ale ja ogólnie jestem mało rodzinna, nawet swojej chrzestnej nie mam zamiaru zapraszać na ślub (ostatni raz widziałam kobitę na swojej komunii, a to nie jest jakaś znajoma moich rodziców, tylko siostra mamy i zadeklarowała się, żeby być moją matką chrzestną, to do czegoś zobowiązuje, nie?)

W ogóle jak gadałam z moim TŻ o różnych zwyczajach ślubno-weselnych, to dla niego wszystko wiocha, obczajcie ;D Oczepiny- wiocha, całowanie obrączek-wiocha, bramy weselne- wiocha, nie będzie żulom dawać wódy, witanie chlebem i solą- o kurva, ale wieś, rzucanie kieliszków za siebie- oesu, kieliszków szkoda itp... Pójdę do ślubu w worku po kartoflach, pod urząd zajadę furmanką, a TŻ będzie w fufajce i gumiakach xD[/QUOTE]

Ja jestem zdania, że w wypadku ślubu trzeba postępowac tak, żeby było jak najmniej możliwych konfliktów. Gdyby ktoś przyjechał niezapowiedziany (oczywiste chamstwo) to i tak bym go ugościła najlepiej jak bym umiała. Ślub to nie czas, żeby się wykłócać tylko naprawdę wspaniały, szczęśliwy dzień i nie było szans, żeby cokolwiek wyprowadziło mnie wtedy z równowagi, kochałam cały świat

Co do tych zwyczajów - dla mnie to generalnie nie mój świat. Nic z tego nie było na moim ślubie i weselu. Fakt jest taki, że to są zwyczaje pochodzące ze wsi i zależy, czy takie zwyczaje są w rodzinie czy nie. Moja rodzina od pokoleń jest "miastowa", nic z tego co wymieniłaś nigdy nie widziałam na żadnym z moich rodzinnych wesel (a było ich sporo)

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Karola: z gdzie pracujesz, że macie takie fajne akcje z krokomierzami?
w ogóle przez Ciebie mam meeeega ochotę na masło orzechowe,a nie mam czasu iść do sklepu ale jak tylko czytam Twój jadłospis to

Napisane przez moooniaaaa

Tak, bawełniana mam nadzieję, że nie prześwieca bo sprawdzałam i było ok :P

Konkordatowy. Ślub w kościele, ale tż zostaje przy swojej wierze (w praktyce-nie przyjmuje komunii i spowiada się w cerkwi)

Monia, a uzgodniliście w jakiej wierze będziecie wychowywać dzieci?

Napisane przez moooniaaaa

Który to już rok z Wami?

Utyłam przez ten czas jak nigdy

na ślub będziesz idealna

Napisane przez karola_plm

Haloooooooo gdzie są???

@ przyszło i jak to mówią, ch*j w torcie. Nie ruszę się do soboty

hahaha nie słyszałam tego wyrażenia

[moooniaaaa]

Słodkoostra
Serio z tym zaproszeniem
Ale mega by było gdybyśmy wszystkie poznały się na moim ślubie

Dzieci ... temat sporny, prawdopodobnie w cerkwi. Ale mi szczerze na tym mniej zależy, jak dzieci będą chciały to zmienią wiarę, ale to ma być ich wybór. Ja bym ich najchętniej w ogóle nie chrzciła do momentu aż same byłyby gotowe podjąć taką decyzję. Wiem, że jak ślub w kościele to i dzieci w kościele ... ale ja nie chcę nikogo do niczego zmuszać. Ja przeforsowałam ślub w kościele,a R. teraz przeforsowuje chrzczenie dzieci. Ja w sumie za nie życia nie przeżyję, w przyszłości zrobią jak będą chciały. W naszym regionie jest dużo prawosławnych, więc nie martwię się, że dzieci byłyby traktowane jak odmieńce. U R. w mieście to w ogóle chyba jest więcej prawosławnych niż katolików.
W każdym bądź razie, ja jestem skłonna ustąpić, ale na ostateczną decyzję na szczęście mamy dużo czasu Aby jehowe nie chciały być

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez moooniaaaa

\Aby jehowe nie chciały być

No dokładnie

SlodkoOstra, no co Ty?! Ja na każdym weselu, na którym byłam, to widziałam zabawy typu: przeciskanie pomidora z jednej nogawki faceta do drugiej. Lasce zaplątał się ten pomidor w okolicach krocza i się siliła, żeby go przecisnąć do nogawki, biedna Albo facet trzyma na kolanach pompkę do materaca, laska po nim skacze i zawody, kto pierwszy napompuje balon. Dobrze, że te zabawy są po północy dopiero, przynajmniej człowiek tego na trzeźwo nie ogląda Ja bym mogła zrobić przyjęcie po ślubie z tańcami, ale nie takie typowe wesele, tylko właśnie coś jak w Anglii. Bardziej skromnie, imprezka dla fajnej rodziny, bliższych znajomych. Jak teraz liczę kogo byśmy z TŻ zaprosili to wyszłoby nam około 30 osób, także mega skromnie. W ogóle o czym ja gadam, kiedy to nastąpi, za milion lat?! TŻ jeszcze nie uzbierał 2,5k na pierścionek

[moooniaaaa]

Alma mater, prawidłowe podejście - kiedyś usłyszałam że facet na pierścionek powinien wydać równowartość swoich dwóch pensji, zgadzam się z tym

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez moooniaaaa

Alma mater, prawidłowe podejście - kiedyś usłyszałam że facet na pierścionek powinien wydać równowartość swoich dwóch pensji, zgadzam się z tym

A mój tata: ooo matko, kto normalny wydaje na pierścionek 500zł?
Jak mi się TŻ oświadczy, to na pewno będę szukać na necie ceny Monia, robiłaś tak? Bania na pewno tak będzie robić!

[moooniaaaa]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;41055172]A mój tata: ooo matko, kto normalny wydaje na pierścionek 500zł?
Jak mi się TŻ oświadczy, to na pewno będę szukać na necie ceny Monia, robiłaś tak? Bania na pewno tak będzie robić![/QUOTE]
Nie znalazłam go na www
Ale wiem, że R. kilka m-cy oszczędzał + potem wpadło mu sporo kasy (która nie pojawiła się potem w budżecie domowym), więc mam nadzieję, że trochę zapłacił
I mam 13 brylantów Ja jestem sroką, jakiegoś małego piździółka bym nie chciała i R. o tym wiedział :P

Bania na pewno będzie szukała Psycholek też

[psyhe666]

Aż z wrażenia obejrzałam sobie pierścionki zaręczynowe

[SlodkoOstra]

Napisane przez psyhe666

Monia cudokrem
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=157162

OMG jaki słodziakkkkkkkkk..... ostatnio z TŻ jak widzimy jakieś dzieci to się oboje rozczulamy, czujemy, że to już ten czas, jesteśmy gotowi na własne. Na komunii kuzynka przyszła z 2 letnią córeczką, taką piękną i kochaną że dosłownie mogłabym z miejsca ją wziąć do domu na zawsze

Napisane przez psyhe666

Monia Ty? Ja zakładałam, Bania też, BŚ też

Z nowym wątkiem może zacznę dietę

tak, to będzie ten tytuł

Monia, w sumie co do dzieci to mogą chodzić od małego jak wolą, do kościoła albo do cerkwi, gdzie im się będzie bardziej podobać albo tu i tu w sumie w swoich głównych założeniach te dwa wyznania się nie różnią, więc dzieciaki mogą wybrać jak będa bardziej świadome, jak mówisz.
Haha no byłoby mega się spotkać

Alma mater: no u mnie się bardziej właśnie traktuje wesele jak eleganckie przyjęcie, a nie imprezę z nawaleniem się u mnie był walc, polonez, było pięknie
A o takich weselichach jak Ty mówisz to tylko czytałam

Ja nie szukałam ceny na necie ale fakt że mój pierścionek mógłby mieć większy diament

[psyhe666]

Wiecie, że ja też polubiłam dzieci???? Rozczulają mnie i je uwielbiam!


Ale Wy jesteście okropne Mnie by wystarczył malutki brylancik Taki jak mały paznokieć palca u dłoni

[Szaruch]

hej hej
sorki że nie odnoszę się do Waszych wypowiedzi ale niewiele mam do powiedzenia na temat ślubów i pierścionków

u mnie duuużo się dzieje, jest cudownie
milion planów, nowych pomysłów, imprez, znajomości... oddycham, żyję
co do imprez... ostatnio przeszliśmy samych siebie
wzięliśmy farby i zaczęliśmy malować... znajomej po ścianach pięknie to wygląda i wracałam z kumpelą autostopem z Gdańska do Sopotu xD

zaraz sprzątanie, potem lecę na patrol więc wpadnie kilka kilometrów, robię prezent urodzinowy dla kumpeli i szkic tatuażu

a tak w ogóle to mrrrrr

[moooniaaaa]

Napisane przez SlodkoOstra

OMG jaki słodziakkkkkkkkk..... ostatnio z TŻ jak widzimy jakieś dzieci to się oboje rozczulamy, czujemy, że to już ten czas, jesteśmy gotowi na własne. Na komunii kuzynka przyszła z 2 letnią córeczką, taką piękną i kochaną że dosłownie mogłabym z miejsca ją wziąć do domu na zawsze

To w czym problem?

Napisane przez psyhe666

Ale Wy jesteście okropne Mnie by wystarczył malutki brylancik Taki jak mały paznokieć palca u dłoni

Psycholku, Ty to masz dobre serduszko Twój narzeczony będzie szczęśliwym człowiekiem



Boże ledwo wstaliśmy z łóżka
Pobudka o 11:00, śniadanie, kawa i znowu do łóżka, do 14:00

Jak wstaliśmy to było tak ładnie, że miałam nadzieje na plażę i opalania, ale chmury naszły, wiatr wieje