Lesbijki i Biseksualistki

[Cersa]

Napisane przez celeizdur

jak u was było z miłością? jak się czułyście, zakochując w drugiej osobie?

W sensie zakochać w drugiej kobiecie czy ogólnie zakochać się? Szukasz perspektywy lesbijek?

[Burstinatrix]

Napisane przez Cersa

Czechy - nowy kierunek emigracji ?

https://queer.pl/news/201469/rownosc...-mowi-tak-lgbt

U mnie bariera językowa. Wolałabym UK lub Niemcy.

Marsz równości w tym roku nawet w Rzeszowie, Białystoku czy Lublinie. Świat się kończy Fantastycznie.

[Cersa]

Napisane przez Burstinatrix

U mnie bariera językowa. Wolałabym UK lub Niemcy.

Marsz równości w tym roku nawet w Rzeszowie, Białystoku czy Lublinie. Świat się kończy Fantastycznie.

Szkoda, że nie mieszkam już w Lublinie. Marsz ma się odbyć 13 października w sobotę.

[Cersa]

Ta nacieszyłyśmy się. Prezydent Lublina zakazał Marszu Równości (zupełnie jak Kaczyński w Warszawie w 2005). Ciekawe jaki finał będzie mieć ta sprawa, bo ludzie będą się od tej decyzji na pewno odwoływać. Wschód to jednak wschód.

[Burstinatrix]

Apelacja się udała i Marsz jednak się odbędzie.

[MalaaaMiii]

Witam drogie dziewczyny, piszę na tym forum z nadzieją, że pomożecie określić mi własną orientację seksualną, no bo w sumie kto lepiej mógłby mi pomóc jak nie osoby którym temat absolutnie nie jest obcy.
Więc zaczynając od początku – kiedyś już wypowiadałam się na tym forum, jakieś 4 lata temu, z podobnym tematem. Pamiętam jak dzisiaj, że w ogóle zastanawianie się nad moją orientacją miało dość zabawne podłoże – siedząc w pokoju, zastanawiając się dlaczego nie mogę znaleźć chłopaka dla siebie pomyślałam sobie „ a może ja jestem lesbijką” – przy czym ta myśl była raczej taka… for fun? Nie na poważnie w każdym razie. Ale kiedy sobie o tym pomyślałam ta myśl zaczęła szturmować w głąb mojego mózgu. Strasznie nie chciałam być lesbijką, a z tymi myślami błądziłam jakieś 3-4 miesiące do stopnia takiego że nie widziałam jak mam ze sobą żyć, być może miałam nawet depresję. Było to dla mnie wtedy szczególnie trudne, jako że wówczas nie miałam żadnych przeżyć seksualnych ( miałam wtedy 18 lat). Jak się to skończyło? Poznałam chłopaka, jednego, drugiego oraz dwóch takich którzy niesamowicie złamali mi serce, szczególnie jeden z nich. Absolutnie przestałam myśleć o swojej orientacji seksualnej, nie wracałam do tego, sprawa była dla mnie absolutnie jasna. To co spowodowało, że wracam na to forum? Sama nie wiem, naprawdę… Dodam jeszcze że aktualnie mam lat 23. Jedyną rzeczą która mogłaby przemawiać za tym, że jestem bi, jest to że oglądam się za dziewczynami, mówię ta jest ładna, a ta nie itd. Chociaż prawdę mówiąc nie jestem nawet pewna, czy moje patrzenie na nie nie opiera się na zasadzie takiej, że zazdroszczę w urodzie kobiet tego czego sama nie mam, jako że nie uważam się za specjalnie atrakcyjną. Sądzę, że patrząc po prostu racjonalnie nie mogę być lesbijką czy nawet bi – nigdy, nie czułam niczego poważniejszego do żadnej dziewczyny, pomimo tego, że jasno mogę stwierdzić że mam naprawdę atrakcyjne koleżanki. Szczególną uwagę zwróciłabym na jedną moją przyjaciółkę – uważam ją za niesamowicie ładną, często się jej zwierzam i wiem, że zawsze mogę na niej polegać, mimo to nigdy niczego do niej nie poczułam, czy to jak się przytulałyśmy czy to jak zwierzałam się jej po raz kolejny z entych. Ponad to – nigdy nie miałam żadnych fantazji erotycznych związanych z dziewczynami. Nawet pisząc to myślę sama o sobie, że mam nierówno pod sufitem i sama sobie szukam dziury….

[cicha_ja]

Napisane przez MalaaaMiii

Witam drogie dziewczyny, piszę na tym forum z nadzieją, że pomożecie określić mi własną orientację seksualną, no bo w sumie kto lepiej mógłby mi pomóc jak nie osoby którym temat absolutnie nie jest obcy.
Więc zaczynając od początku – kiedyś już wypowiadałam się na tym forum, jakieś 4 lata temu, z podobnym tematem. Pamiętam jak dzisiaj, że w ogóle zastanawianie się nad moją orientacją miało dość zabawne podłoże – siedząc w pokoju, zastanawiając się dlaczego nie mogę znaleźć chłopaka dla siebie pomyślałam sobie „ a może ja jestem lesbijką” – przy czym ta myśl była raczej taka… for fun? Nie na poważnie w każdym razie. Ale kiedy sobie o tym pomyślałam ta myśl zaczęła szturmować w głąb mojego mózgu. Strasznie nie chciałam być lesbijką, a z tymi myślami błądziłam jakieś 3-4 miesiące do stopnia takiego że nie widziałam jak mam ze sobą żyć, być może miałam nawet depresję. Było to dla mnie wtedy szczególnie trudne, jako że wówczas nie miałam żadnych przeżyć seksualnych ( miałam wtedy 18 lat). Jak się to skończyło? Poznałam chłopaka, jednego, drugiego oraz dwóch takich którzy niesamowicie złamali mi serce, szczególnie jeden z nich. Absolutnie przestałam myśleć o swojej orientacji seksualnej, nie wracałam do tego, sprawa była dla mnie absolutnie jasna. To co spowodowało, że wracam na to forum? Sama nie wiem, naprawdę… Dodam jeszcze że aktualnie mam lat 23. Jedyną rzeczą która mogłaby przemawiać za tym, że jestem bi, jest to że oglądam się za dziewczynami, mówię ta jest ładna, a ta nie itd. Chociaż prawdę mówiąc nie jestem nawet pewna, czy moje patrzenie na nie nie opiera się na zasadzie takiej, że zazdroszczę w urodzie kobiet tego czego sama nie mam, jako że nie uważam się za specjalnie atrakcyjną. Sądzę, że patrząc po prostu racjonalnie nie mogę być lesbijką czy nawet bi – nigdy, nie czułam niczego poważniejszego do żadnej dziewczyny, pomimo tego, że jasno mogę stwierdzić że mam naprawdę atrakcyjne koleżanki. Szczególną uwagę zwróciłabym na jedną moją przyjaciółkę – uważam ją za niesamowicie ładną, często się jej zwierzam i wiem, że zawsze mogę na niej polegać, mimo to nigdy niczego do niej nie poczułam, czy to jak się przytulałyśmy czy to jak zwierzałam się jej po raz kolejny z entych. Ponad to – nigdy nie miałam żadnych fantazji erotycznych związanych z dziewczynami. Nawet pisząc to myślę sama o sobie, że mam nierówno pod sufitem i sama sobie szukam dziury….

A po co w ogóle siebie szufladkować ? Nie lepiej zostawić ten temat ? Jak się zakochasz w mężczyźnie, będziesz z nim a jak w kobiecie to będziesz z nią ?

Ja kilka lat byłam z facetem, teraz kolejne kilka jestem z kobieta. Ale, nie myślę jakoś szczególnie kim jestem , nie określam się nie w żaden sposób . Po prostu. Zakochałam się , jest mi dobrze i tyle . Nie mam potrzeby określać siebie jako lesbijki ani bi.

A odnośnie Twojej atrakcyjnej koleżanki.. od razu jak przeczytałam Twój post , pomyślałam o stereotypowym myśleniu ludzi, którzy uważają że jak ktoś jest gejem lub les to od razu rzuca się na wszystkie osoby tej samej płci, a jak są atrakcyjne to już w ogóle ! .
To że jest atrakcyjna ale Ty o niej nie pomyślałaś w sposób erotyczny czy seksualny wcale nie znaczy że nie lubisz dziewczyn.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[MalaaaMiii]

Napisane przez cicha_ja

A odnośnie Twojej atrakcyjnej koleżanki.. od razu jak przeczytałam Twój post , pomyślałam o stereotypowym myśleniu ludzi, którzy uważają że jak ktoś jest gejem lub les to od razu rzuca się na wszystkie osoby tej samej płci, a jak są atrakcyjne to już w ogóle !

Absolutnie nie mam takiego myślenia... dlatego zaznaczyłam, że z koleżanką też mi się niesamowicie dobrze rozmawia, ufam jej itd. Kiedy rozmawiałam z facetami na tematy bardziej prywatne, czy najzwyczajniej w świecie po prostu dobrze mi się z nimi rozmawiało dość często wywoływało to u mnie jakieś uczucie do tego chłopaka, z nią tak nie mam, stąd to porównanie, a skupiłaś się tylko na fragmencie w którym opisuje jej wygląd.

[moikadm86]

Witam dziewczyny, ja baaardzo poczatukujaca bo dopiero 2 tygodnie temu cos sie we mnie obudzilo i musze przyznac ze mialam wielkiego dola. Ryczlalam, nie jadlam, nawet myslalam by sobie podciac zyly. Moje potrzeby seksualne sa teraz ogromne! A wolalabym nie czuc tego co czuje miedzy nogami. Zawsze przygladalam sie kobietom bo wiadomo kobiety to plec piekna. Problem mam z tym ze ja nie chce byc z kobieta, seks to jeszcze ale jak mysle ze mialabym sie zakochac w kobiecie i byc z nia w zwiazku to sie zaczynam denerwowac i wolalabym sobie juz podciac zyly. Chce kochac i czuc sie kochana przez faceta. Potrzebuje tego emocjonalnie, chociaz mam chyba wiekszy pociag do kobiet. Nie wiem jak sie zachowywac teraz przy dziewczynach, niechce sie stresowac bedac w obecnosci kobiet. Nie chce tez uciekac i sie chowac. Jak sobie mysle to najbardziej to chyba by mi pasowal i facet i kobieta na zwiazek.

[Cersa]

Warto sobie przeczytać:
http://wyborcza.pl/7,162657,24189915...Redirects=true

[Horrendum]

Napisane przez Cersa

Warto sobie przeczytać:
http://wyborcza.pl/7,162657,24189915...Redirects=true

Bardzo przykra prawda. Sama rozważam to po studiach

[patiasym]

Napisane przez Cersa

Warto sobie przeczytać:
http://wyborcza.pl/7,162657,24189915...Redirects=true

Bardzo ciekawy artykuł, dzięki. Ja na emigracji i mam spostrzeżenia podobne, niestety.

[Cersa]

Słowo na L ma już 15 lat? Jak ten czas leci.
https://queer.pl/news/202310/slowo-n...onczylo-15-lat

Nie wiem czy wiecie, ale zdecydowano się zrobić reboot innego wiekowego już serialu - Queer as Folk!

[ink1313]

Napisane przez Cersa

Słowo na L ma już 15 lat? Jak ten czas leci.
https://queer.pl/news/202310/slowo-n...onczylo-15-lat

Nie wiem czy wiecie, ale zdecydowano się zrobić reboot innego wiekowego już serialu - Queer as Folk!

To widocznie czasy rebootów i remaków, bo Słowo na L też doczeka się nowej wersji!

[patiasym]

https://noizz.pl/lgbt/polonez-rownos...narska/skxcpke

[Cersa]

Napisane przez patiasym

https://noizz.pl/lgbt/polonez-rownos...narska/skxcpke

Bardzo fajna inicjatywa. Tylko kiedy zaczyna robić się normalnie, to za chwilę wahadło znowu odbija w drugą stronę.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Cześć wszystkim, pozwolę sobie odświeżyc wątek

Czy myślicie, że to możliwe, żeby orientacja ewoluowala w ciągu życia? Jeszcze do niedawna w ogóle nie patrzyłam na kobiety w kontekście seksualnym /związkowym, a od jakiegoś czasu się to zmieniło. Zwłaszcza, że spotkałam niedawno koleżankę koleżanki i poczułam się oczarowana nigdy wcześniej tak nie reagowalam. Tylko że ona chyba jest 100% hetero.
Zastanawiam się, czy to coś chwilowego, jakieś zawirowania hormonalne, czy może będąc w połowie 20. może się tak nagle człowiekowi odmienić. A może wcześniej po prostu jakoś do siebie takich reakcji nie dopuszczalam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87137878]Cześć wszystkim, pozwolę sobie odświeżyc wątek

Czy myślicie, że to możliwe, żeby orientacja ewoluowala w ciągu życia? Jeszcze do niedawna w ogóle nie patrzyłam na kobiety w kontekście seksualnym /związkowym, a od jakiegoś czasu się to zmieniło. Zwłaszcza, że spotkałam niedawno koleżankę koleżanki i poczułam się oczarowana nigdy wcześniej tak nie reagowalam. Tylko że ona chyba jest 100% hetero.
Zastanawiam się, czy to coś chwilowego, jakieś zawirowania hormonalne, czy może będąc w połowie 20. może się tak nagle człowiekowi odmienić. A może wcześniej po prostu jakoś do siebie takich reakcji nie dopuszczalam.[/QUOTE]Myślę, że jak najbardziej orientacja może ewoluować. Nie znam Ciebie jednak na tyle, żeby stwierdzić czy to tylko otwarcie na doświadczenia bi-curious, czy też faktycznie zaczęły pociągać Cię kobiety. Jeżeli jesteś wolna i masz ochotę - na Twoim miejscu spróbowałabym. Nigdy się nie dowiesz jak to jest naprawdę z opowiadań innych..

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez patiasym

Myślę, że jak najbardziej orientacja może ewoluować. Nie znam Ciebie jednak na tyle, żeby stwierdzić czy to tylko otwarcie na doświadczenia bi-curious, czy też faktycznie zaczęły pociągać Cię kobiety. Jeżeli jesteś wolna i masz ochotę - na Twoim miejscu spróbowałabym. Nigdy się nie dowiesz jak to jest naprawdę z opowiadań innych..

Dzięki za odpowiedź. Na razie pierwszy raz miałam tego typu sytuację, nawet nie wiem, czy jeszcze uda mi się z tą dziewczyną spotkać, mam nadzieję, że tak, w końcu mamy wspólną znajomą. Ogólnie zobaczę, co przyniesie przyszłość i jak zareaguje, jeśli rzeczywiście zdarzy się, że jakaś dziewczyna się mną zainteresuje z wzajemnością. Nie mam specjalnej potrzeby szufladkowania swojej orientacji, ale zaciekawiło mnie, skąd taka nagła zmiana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87160742]Nie mam specjalnej potrzeby szufladkowania swojej orientacji, ale zaciekawiło mnie, skąd taka nagła zmiana.

[/QUOTE]

Może to nie jest nagła zmiana, tylko coś, co w tobie dojrzewało lub nie miało okazji się ujawnić.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;87160789]Może to nie jest nagła zmiana, tylko coś, co w tobie dojrzewało lub nie miało okazji się ujawnić.[/QUOTE]Też tego nie wykluczam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87160742]Dzięki za odpowiedź. Na razie pierwszy raz miałam tego typu sytuację, nawet nie wiem, czy jeszcze uda mi się z tą dziewczyną spotkać, mam nadzieję, że tak, w końcu mamy wspólną znajomą. Ogólnie zobaczę, co przyniesie przyszłość i jak zareaguje, jeśli rzeczywiście zdarzy się, że jakaś dziewczyna się mną zainteresuje z wzajemnością. Nie mam specjalnej potrzeby szufladkowania swojej orientacji, ale zaciekawiło mnie, skąd taka nagła zmiana.[/QUOTE]Może faktycznie, jak stwierdziła paranoja, powoli się otwierasz. A może też po prostu podświadomie tego wcześniej pragnęłaś, tylko nie było okazji. Oczywiście chcieć tego muszą obie strony, ale jeżeli nadarzy się okazja to się nie wahaj na pewno doświadczenia z facetami i dziewczynami są zupełnie inne, a czy seks z kobietą przypadnie Tobie do gustu nie wiem. Dopóki nie spróbujesz, nie dowiesz się.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez patiasym

Może faktycznie, jak stwierdziła paranoja, powoli się otwierasz. A może też po prostu podświadomie tego wcześniej pragnęłaś, tylko nie było okazji. Oczywiście chcieć tego muszą obie strony, ale jeżeli nadarzy się okazja to się nie wahaj na pewno doświadczenia z facetami i dziewczynami są zupełnie inne, a czy seks z kobietą przypadnie Tobie do gustu nie wiem. Dopóki nie spróbujesz, nie dowiesz się.

Na pewno w danym momencie posłucham co mi mówi intuicja, ciało i serce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cersa]

To jak, będzie lepiej po wyborach czy lepiej szukać szczęścia zagranicą? Chodzę z podobnym dylematem już kilka lat i naprawdę nie wiem. Bardzo ciężko jest być sobą tutaj gdzie mieszkam, a czas ucieka. Zdaję sobie też sprawę, że nawet najbardziej tolerancyjny kraj może przykro zaskoczyć, ale przynajmniej nie będzie tylu skondensowanych bzdur i zacięcia co o u nas. Małżeństwo planowała zamach bombą domowej roboty na marsz równości w Lublinie i znowu odwrócono kota ogonem, i zgadnijcie kto jest wszystkiemu winny... Macie jakieś przemyślenia na ten temat.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Cersa

To jak, będzie lepiej po wyborach czy lepiej szukać szczęścia zagranicą? Chodzę z podobnym dylematem już kilka lat i naprawdę nie wiem. Bardzo ciężko jest być sobą tutaj gdzie mieszkam, a czas ucieka. Zdaję sobie też sprawę, że nawet najbardziej tolerancyjny kraj może przykro zaskoczyć, ale przynajmniej nie będzie tylu skondensowanych bzdur i zacięcia co o u nas. Małżeństwo planowała zamach bombą domowej roboty na marsz równości w Lublinie i znowu odwrócono kota ogonem, i zgadnijcie kto jest wszystkiemu winny... Macie jakieś przemyślenia na ten temat.

Gdybym miała się wiązać z kobietą to na pewno tylko zagranicą.
Ja zresztą nie mieszkam w Polsce, tylko w jednej z największych europejskich stolic i nie zdecydowalabym się na powrót do Polski właśnie ze względu na te ciasna mentalność, dusilabym się. Tu chyba jeszcze długo się nic nie zmieni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kurka_ziemna]

Napisane przez Cersa

To jak, będzie lepiej po wyborach czy lepiej szukać szczęścia zagranicą? Chodzę z podobnym dylematem już kilka lat i naprawdę nie wiem. Bardzo ciężko jest być sobą tutaj gdzie mieszkam, a czas ucieka. Zdaję sobie też sprawę, że nawet najbardziej tolerancyjny kraj może przykro zaskoczyć, ale przynajmniej nie będzie tylu skondensowanych bzdur i zacięcia co o u nas. Małżeństwo planowała zamach bombą domowej roboty na marsz równości w Lublinie i znowu odwrócono kota ogonem, i zgadnijcie kto jest wszystkiemu winny... Macie jakieś przemyślenia na ten temat.

Po wyborach to ja sie obawiam tego czy będąc bi nie zostanę wpisana na czarną listę dewiantów i wrogów narodu, zwlaszcza ze glosowanie za ustawa o przeciwdzialaniu seksualizacji tuz po wyborach. To smutne, ale najlepsze na co mozemy liczyc to zachowanie obecnej, i tak beznadziejnej, sytuacji.

[patiasym]

My mieszkamy za granicą i niestety mam podobne odczucia. Nie zawsze w Polsce jest to jawna homofobia, ale i tak wystarczy chodzić za rękę by sprowokować oglądanie się ludzi na ulicy czy szeptane komentarze. Ale zdaję sobie sprawę, że to jest takie nasze życie w bańce i gdzie indziej jest jeszcze gorzej. Widziałam kiedyś nagranie ze spaceru dwóch trzymających się za ręce gejów przez Plac Czerwony w Moskwie, a więc wydawałoby się centrum światowej stolicy. To nie były szepty tylko głośne homofobiczne krzyki i pogróżki - atmosfera po minucie stała się nieznośna.

[ink1313]

Kiedyś uważałam, że wyjazd głównie z powodu braku tolerancji, a nie np. przesłanek ekonomicznych/zatrudnienia to głupota, ale zmieniłam zdanie. Komfort psychiczny jest jednak ważny i człowiek od razu jakoś inaczej funkcjonuje. Trudno jest pozytywnie patrzeć w przyszłość jak jesteś nikim, a czasem nawet zrównany z najgorszymi (porównania do nazistów zjadają ciastko), spotykanie z kobietami i twoje pragnienia to konspiracja, ukrywana jak tylko możesz, a ty sama chyba już w ogóle nie ufasz ludziom. Dobrze jest mieć opcje. Życie tutaj lub 'tam' może być udane lub nie - wszystko zależy od ciebie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez ink1313

Kiedyś uważałam, że wyjazd głównie z powodu braku tolerancji, a nie np. przesłanek ekonomicznych/zatrudnienia to głupota, ale zmieniłam zdanie. Komfort psychiczny jest jednak ważny i człowiek od razu jakoś inaczej funkcjonuje. Trudno jest pozytywnie patrzeć w przyszłość jak jesteś nikim, a czasem nawet zrównany z najgorszymi (porównania do nazistów zjadają ciastko), spotykanie z kobietami i twoje pragnienia to konspiracja, ukrywana jak tylko możesz, a ty sama chyba już w ogóle nie ufasz ludziom. Dobrze jest mieć opcje. Życie tutaj lub 'tam' może być udane lub nie - wszystko zależy od ciebie.

Ja kompletnie nie wyjechałam z powodów ekonomicznych, a właśnie kulturowych i z chęci spróbowania czegoś nowego. I mam znajomych, których motywacja była podobna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87265356]Ja kompletnie nie wyjechałam z powodów ekonomicznych, a właśnie kulturowych i z chęci spróbowania czegoś nowego. I mam znajomych, których motywacja była podobna.[/QUOTE]A jak tam Twoje relacje z kobietami?