2021-03-19, 21:19 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 10
|
Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Hej, dziewczyny.
Piszę tu, bo czuję się po prostu bezsilna. Chciałabym, żeby ktoś mnie wysłuchał, zrozumiał, chciałabym się wygadać, nawet wyryczeć, ale na co dzień wolę zgrywać silną babkę, wiec trudno mi się otworzyć przed znajomymi. W sumie jestem silna, ale czasem mam po prostu dość. Jak wspomniałam w tytule, mam prawie 28 lat i nie byłam nigdy z nikim tak naprawdę związana. Owszem, zdarzało mi się z kimś spotykać, ale było to kilka randek. Nie liczę początku liceum, gdzie byłam w jakimś tam związku, ale to raczej była zabawa w związek, byłam dzieciakiem. Staram się sama zdiagnozować, gdzie leży problem. Nie jestem brzydka, nie jestem głupia, nie jestem zamknięta w sobie, normalnie rozmawiam z ludźmi. Mam koleżanki, mam znajomych. Mam zainteresowania. Mam dzialalnosc społeczną, która zajmuje mi multum czasu. Zacznę może od studiów, bo już wtedy nie miałam faceta. Studiowałam 2 kierunki eksternistycznie, pracowałam, niespecjalnie kontaktowałam się z ludźmi z roku, ale kilku "chętnych" było. Mi się wtedy specjalnie nikt nie podobal. Chociaż po drodze randkowałam z jednym typem, ale wzięłam dupę za pas, kiedy się dowiedziałam, że ma 3 dziewczyny. Obecnie pracuję zdalnie i prowadzę działalność, w której jednak mam kontakt głównie z kobietami. Nie jest też tak, że nikomu się nie podobam ani mnie nikt się nie podoba. Tylko problemem jest to, że nie trafiam w osoby. W sensie jak ktoś mi się podoba, to nic z tego nie wychodzi, a jak ja się komuś podobam, to ja niestety nic nie czuję, w sensie żadnej chemii, nawet na tyle, żeby się z kimś spotkac na randkę - no, nie podoba mi się, po co mamy się oszukiwać. Moj kumpel chce mnie swatać. Tylko ze... On chce mnie swatać z ludźmi ze swojego (właściwie naszego wspólnego, ale ja się niespecjalnie integruje)środowiska. Powiem szczerze - nie lubie tego środowiska, 95% to rozmowy branżowe, kasa, zadufanie w sobie. Kumpel tez niestety sie taki zrobil, nawet mnie zaczal wyśmiewac, ze co to ja zrobiłam ze znajomosci opłacalnych nie nawiązałam (wolałam się rozwijać i pomagać niż lizać dupe wykladowcom, żeby potem asystentem zostac) i takie tak. Ja nie wyobrażam sobie związku z kimś, kto poza kasa, praca, branza i wlasna wygoda nie widzi nic. Jestem takim troche typem społecznika i aktywnej osoby. Przybiły mnie ostatnie sytuacje. Podobało mi się kilku facetów... 2 zaobraczkowanych, 2 zaręczonych, 1 zajęty. Ta ostatnia sytuacja była o tyle specyficzna, ze koleżanki mnie bardzo nakręcały, że to facet dla mnie idealny - podobne priorytety, podobny styl życia. I to była niestety prawda. Krótki wywiad i ciach - kolejny zajęty. Zawód był duży, nawet się poryczałam. Nie zakochałam się, chciałam go zwyczajnie poznać, to był zwyczajnie taki żal "o, znowu to samo". Pandemia niczego nie ułatwia. Sprawy nie ułatwia tez to, że ja w zasadzie lubię swoje życie i często się waham - szukać kogoś czy nie. Ale chciałabym mieć się do kogo przytulić, budzić koło tego kogoś, wiecie o co chodzi. Czy któraś z Was miała podobny problem? A może ja juz zawsze będę sama? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-20, 15:53 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 211
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Spoko, chcesz mieć związek - szukaj. Ale na własną rękę. Pandemia niczego nie ułatwia, ale są portale randkowe i można się umówić od czasu do czasu, choćby na spacer. Robią się cieplejsze dni, więc będzie więcej chęci do wyjścia z domu.
Na podstawie tego, jak piszesz, wyglądasz mi na rozsądną, inteligentną dziewczynę. Mam wrażenie że otoczenie bardzo wymusza na Tobie posiadanie kogoś - ja bym po prostu olała wszelkie próby 'swatania', bo wydaje mi się że to jeszcze bardziej dobija jak nie wyjdzie, gdy ktoś jeszcze z zewnątrz o tym wie, i chce 'dobrze' :P Masz 28 lat, jesteś młodą osobą, masz fajne życie i bądź wdzięczna za to co masz. Singielstwo ma swoje dobre strony, długi i poważny związek nieraz wymaga pracy i poświęcenia. Jednocześnie jeśli doskwiera Ci brak partnera, powinnaś go szukać w miarę możliwości, nie nastawiając się od razu na związek. I nie czekać aż ktoś Ci spadnie z nieba. Jestem niewiele młodsza od Ciebie i jestem w pierwszym poważnym związku od ponad roku - ale przedtem zaliczyłam wiele nieudanych randek, wtop, dziwnych sytuacji i poznałam wiele kolesi którzy po prostu nie rokowali. Obecnego partnera poznałam na Tinderze, tak samo jak wielu poprzednich. Po prostu czasem trzeba próbować aż do skutku, żeby znaleźć odpowiednią osobę. |
2021-03-20, 16:08 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Autorko, w Twoim wypadku obstawialabym statystykę. Po prostu nie poznałaś kogoś odpowiedniego, kto w tym samym czasie też był wolny.
Zagęść ruchy, poszerz pole poszukiwań, spotykaj się częściej, spotkania z internetu wrzuć sobie jako rytualną czynność raz czy nawet dwa razy w tygodniu (na przykład). Takim zachowaniem statystycznie podbijesz sobie szansę, że trafisz na fajnego chłopaka, z którym coś "kliknie". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-20, 16:25 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 1 723
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Autorko nic na siłę. Piszesz, że lubisz swoje życie takie jakie jest więc nie daj się wmanewrować znajomym w jakieś chore związki byle tylko z kimś być.
28 lat to tylko liczba. Masz przed sobą całe życie na znalezienie i bycie z odpowiednią osobą. Wiadomo pandemia niczego nie ułatwi. Coraz nowe obostrzenia, zamknięte cluby, bary, kawiarnie, siłownie itd jeżeli faktycznie szukasz jakiejś nowej znajomości a te miejsca przestały być dla Ciebie dostępne możesz przenieść szukanie do sieci. Na taką osobę przy której będziesz się dobrze czuła warto nie raz poczekać i przejść przez nieudane związki oraz bycie samym. Nowa znajomość może Cię spotkać niespodziewanie.
__________________
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich. |
2021-03-20, 16:38 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 291
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Wydaje mi się ze masz jakieś strasznie zawężone wymagania co do partnera :0 i wymagasz stricte konkretnych cech co utrudnia ci znalezienie.mam racje?
|
2021-03-20, 17:23 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 317
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88590308]Wydaje mi się ze masz jakieś strasznie zawężone wymagania co do partnera :0 i wymagasz stricte konkretnych cech co utrudnia ci znalezienie.mam racje?[/QUOTE]
Ale po co szukać osoby, z którą chcemy spędzić całe życie, która będzie miała cechy nie odpowiadające nam do końca, tylko po to, żeby być w związku? |
2021-03-20, 17:43 | #7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
Dzialalnosc społeczna pochłania mi bardzo dużo czasu (tylko dziś 6 godzin), a muszę też pracować, do tego się dokształcam. Idealny byłby dla mnie człowiek z "branży społecznej", ale to niestety większość kobiet, a jedyny fajny facet jest ponoć zajęty... chociaż nawet na fb zdjec z dziewczyną nie ma, ale wywiad byl jednoznaczny Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-20, 17:45 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
Poznawanie facetów wymaga czasu, do tego związek też raczej pochłania czas. Może po prostu na tym etapie nie potrzebujesz faceta. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-20, 18:03 | #9 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88590308]Wydaje mi się ze masz jakieś strasznie zawężone wymagania co do partnera :0 i wymagasz stricte konkretnych cech co utrudnia ci znalezienie.mam racje?[/QUOTE]Mam swoje wymagania, ale wcale nie takie zawężone.
Przede wszystkim jestem bardzo samodzielna i wszelkie próby "ja bym swojej dziewczynie nie pozwolił tak (chodzić po ciemku, wyjeżdżać samej, podejmować interwencje, czasem ryzykowne) od razu skreślają faceta. A niestety dużo facetów ma takie zagrania. Nie ukrywam, że nie zrezygnuję dla faceta z tego, co mam. Ale to jak dla mnie pozytyw mojej osoby, bo nie jestem chorągiewką na wietrze. Czy mam zawężone wymagania? Nie sądzę. Wymóg głowny - żeby lubil zwierzeta, akceptował je w domu w większej ilości i akceptował to, co robię. Podobał mi się w życiu i facet z doktoratem 10 lat starszy ode mnie, i chłopak 4 lata młodszy, który studia rzucił. Rozpiętość duża. Zwykle ciągnie mnie do facetów, którzy mi czymś imponują. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ---------- [1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88590401]No to coś za coś. Doba ma tylko 24 godziny, trzeba wybierać. Poznawanie facetów wymaga czasu, do tego związek też raczej pochłania czas. Może po prostu na tym etapie nie potrzebujesz faceta. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Od 8 lat? Potrzebuję, bo odczuwam taki... brak. Na związek, podejrzewam, chętniej wygospodarowałabym czas niż na takie próby. Nie ukrywam też, że poziom na portalach randkowych mnie odstrasza. Miałam tam konto wiele razy, po kilku dniach usuwane. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ---------- Cytat:
To jest takie srodowisko, że dla nich to "beka", że ja piszę jedną pracę o czymś, co się "nie opłaca" i ze dokształcam się w tym kierunku. Nie wiem, czy kumpel nie chciał mnie swatać sam ze sobą (bo zerwał z dziewczyną) i strasznie obraził się, kiedy powiedziałam, że nie chcę mieć kogoś, kto interesuje się tylko prawem i pieniędzmi, wolę kogoś, kto zarabia mało ale da się z nim normalnie żyć. Nastąpił foch. Ale to jest prawda, nie wytrzymam z kimś kto, tak w kółko tylko o tym gada. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-03-20, 18:16 | #10 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
Cytat:
Był tu niedawno wątek dziewczyny, która znalazła jakiegoś chłopaka, chyba randkowali i właśnie oboje byli wolontariuszami i siedzieli po 16 godzin tam i też się zastanawiała czy to ma sens. I też była taka zafiksowana, że koleś działa społecznie, chcę go Jak masz takie jasno określone wymagania to tym bardziej załóż Tindera |
||
2021-03-20, 18:42 | #11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
Chodzi o to, ze większość tych osób naprawdę zajmuje się tylko prawem i pieniędzmi. Dam Ci przykład tego kumpla, on od 7 lat nie był nawet na wakacjach. Nie ćwiczy, nie dba o siebie, nie wychodzi do kina, po prostu żyje prawem i tym, ile ma kasy. W dodatku jest skrajnym egoistą. Nie musi to być działalność społeczna, może być coś innego, ale fajnie, jakby można było o czymś pogadać. Z koleżankami to mam tak, że nawijam o codzienności. Ja nie czytam orzeczeń, nie śledzę na bieżąco, mam to w sumie gdzieś, nie pogadam o tym. Chce poświęcać czas drugiej osobie, ale no...tej, na której mi bedzie zależeć Co to ons? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ---------- No i prawnicy to bardzo specyficzna grupa, wielu jest za bardzo zadufanych w sobie. Niestety, widzę to na tle innych ludzi z innych środowisk. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-20, 19:05 | #12 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
Trochę beka że tak hejtujesz to środowisko gdy po prostu masz inne zainteresowania, ale twoja praca społeczna jest super za to wszyscy inni to są aż tak płytcy i zadufani. Oni są nieatrakcyjni bo całe życie to praca podczas gdy ty przedkładasz swoją "pracę społeczną" nad randkowanie więc wychodzi na to samo |
|
2021-03-20, 19:22 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Masz strasznie rozczeniowe podejście i mocno bierzesz ludzi z góry. Moim zdaniem to może być główny powód, bo po tych kilku postach na mnie sprawiłaś wrażenie zadufanej osoby. Jakbyś tak ze mną pisała na Tinderze to bym straciła zainteresowanie twoją osobą.
Niestety znalezienie partnera zależy od wielu czynników - szeroko pojętej atrakcyjności, szczęścia, ale też zaangażowania w szukanie/rozwijanie relacji. Do randkowania należy podchodzić z otwartą głową, a nie zadaniowo z listą oczekiwań swoich i otoczenia. Raczej nie da się zbudować relacji bez etapu poznawania i selekcjonowania. Życie to nie komedia romantyczna, gdzie facet spadnie ci na wycieraczkę, z miejsca się zakocha i jeszcze idealnie będzie pasował do twojego stylu życia i preferencji. BTW skoro się tak pogardliwie wyrażasz o kumplu to po co się z nim w ogóle kumplujesz? Jest jakiś obowiązek utrzymywać relacje pozazawodowe z osobami, który uważa się za egoistów, pracoholików i materialistów? Edytowane przez f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf Czas edycji: 2021-03-20 o 19:28 |
2021-03-20, 19:29 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
ONS to seks na jedną noc. Nie wiem czy to Twoje klimaty, ale wywnioskowałam z Twojej wypowiedzi, ze nie masz za bardzo czasu na nic poza pracą, wolontariatem i dokształcaniem się i brakuje Ci bliskości cielesnej, takiego luźnego kontaktu, więc jeśli nie chcesz zmieniać trybu życia to może to? No, albo po prostu coś niezobowiązującego Nie widać, żebyś miała jakieś nieludzkie wymagania, po prostu nie trafiłaś na kogoś takiego. Imho na tinderze najszybciej znajdziesz, bo mimo że dużo ludzi trzeba odsiać, to jest też dużo ciekawych facetów, niezależnie czy szukasz czegoś na serio czy raczej nie |
|
2021-03-20, 20:41 | #15 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
No w sumie nie przepadam za osobami, dla których kasa jest najwazniejsza (owszem, jest ważna,ale nie jako jedyna) i wszystko w życiu robią tylko po to, żeby zarobić. Moim zdaniem warto mieć w życiu kilka rzeczy, które są dla nas ważne, a nie tylko pracę i kasę. Mam też inne zainteresowania, czytam całkiem sporo, lubię łazić po górach, sport uprawiam. Nie uważam, że jest tylko "prawdziwe kino" i nie jestem typem ą ę Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ---------- [1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88590610]Masz strasznie rozczeniowe podejście i mocno bierzesz ludzi z góry. Moim zdaniem to może być główny powód, bo po tych kilku postach na mnie sprawiłaś wrażenie zadufanej osoby. Jakbyś tak ze mną pisała na Tinderze to bym straciła zainteresowanie twoją osobą. Niestety znalezienie partnera zależy od wielu czynników - szeroko pojętej atrakcyjności, szczęścia, ale też zaangażowania w szukanie/rozwijanie relacji. Do randkowania należy podchodzić z otwartą głową, a nie zadaniowo z listą oczekiwań swoich i otoczenia. Raczej nie da się zbudować relacji bez etapu poznawania i selekcjonowania. Życie to nie komedia romantyczna, gdzie facet spadnie ci na wycieraczkę, z miejsca się zakocha i jeszcze idealnie będzie pasował do twojego stylu życia i preferencji. BTW skoro się tak pogardliwie wyrażasz o kumplu to po co się z nim w ogóle kumplujesz? Jest jakiś obowiązek utrzymywać relacje pozazawodowe z osobami, który uważa się za egoistów, pracoholików i materialistów?[/QUOTE]Czemu uważasz, że traktuję ludzi z góry? Raczej przeciwnie - srodowisko, z ktorym się nie chcę integrować tak robi. Ja mam różnych znajomych - i po zawodówkach, i po doktoracie. Nikogo nie uważam za gorszego. Oni niestety tak. A kumpel się niestety zmienił, bo mu odwaliła szajba po awansie. Usłyszałam m.in., że moje studia się nie liczą, bo miałam 4,5 na dyplomie i dużo pozapominałam (jak chyba prawie każdy) i "No ale jak ty skonczylaś te studia, słabo, a JA TO TERAZ MAM PROPOZYCJE". Tak niestety wiele osób z tego środowiska traktuje ludzi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ---------- Cytat:
Nie mam nie wiem jakich wymagań, ale ja mam tak dziwnie, że wyrywkowi faceci mi się podobają, nie jest ich wielu, ale podobają mi się od razu mocno. Albo tak, albo wcale. To nie jest kwestia jakichś wymogów, bo tak jak już mówiłam - był i facet starszy ode mnie z doktoratem (nie odważyłam się zagadać, parę miesięcy później znalazł dziewczynę), ale był i 4 lata młodszy, bez studiów i straszny palacz (a nie lubię fajek). Między tymi facetami rozpiętość jest duża. Zwykle są to faceci pewni siebie, którzy mi czymś (wiedzą, charakterem, odwagą, hobby) zaimponują. U mnie jest tak, że coś "kliknie" albo nie. Jak nie "kliknie", to nie ma szans, że się przekonam, wtedy im ktoś bardziej za mną chodzi, tym bardziej mnie irytuje. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-03-20, 21:17 | #16 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 291
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Znam prawników i wszyscy są podobno wyniośli itd dlatego wiążą Sie zwykle między sobą bo kto inny to wytrzyma?
Ale twoje ego wy***^^ już całkowicie w kosmos bo czujesz się lepsza nawet od reszty prawników . I te teksty typu „chyba nie zrozumiałaś...” ..Odechciewa się rozmowy Jesteś najbardziej typowa prawniczka jaka tylko mize być :0 i nawet o tym nie wiesz |
2021-03-20, 21:27 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
Problem właśnie polega na tym, że poznałaś kilku prawników i od razu swoje doświadczenia projektujesz na resztę. Mam wrażenie, że albo kogoś nie znasz i idealizujesz i się napalasz albo bardzo szybko kogoś odrzucisz przez jakąś błahostkę. O to chodzi, a nie że nie mogę Ci się podobać faceci w różnym wieku. Możesz nie chcieć być z prawnikiem, bo nie, ale jednak masz chyba tendencję do takiego łatwego oceniania ludzi, a to utrudnia poznanie kogoś |
|
2021-03-20, 21:37 | #18 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
[1=1c6bb63197ff1a395b05499 f561db3079819e20a_60ad818 4b6c32;88590815]Znam prawników i wszyscy są podobno wyniośli itd dlatego wiążą Sie zwykle między sobą bo kto inny to wytrzyma?
Ale twoje ego wy***^^ już całkowicie w kosmos bo czujesz się lepsza nawet od reszty prawników . I te teksty typu „chyba nie zrozumiałaś...” ..Odechciewa się rozmowy Jesteś najbardziej typowa prawniczka jaka tylko mize być :0 i nawet o tym nie wiesz[/QUOTE]Aha xd Nie sądzę, ale masz prawo mieć swoją opinię Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ---------- Cytat:
Czy żyje praca - dom? Powiem tak: wcześniej podróżowałam, chodziłam po knajpkach z koleżankami, jeździłam na konferencje, ale teraz No... ciężko jest wyjść, bo nie ma gdzie. Z drugiej strony przez to, że nie ma gdzie chodzić, to bardziej odczuwam to, że nie mam do kogo w domu japy otworzyć na przykład. Nie oceniam łatwo ludzi, bo podobali mi się też prawnicy, ale takich dla których prawo nie jest "najwazniejsze ever" jest jednak mało albo są starsi. Fakt, że to są mlodzi ludzie, zaraz po stduiach/zaraz po aplikacji i są tym strasznie podjarani. Niestety, to jest specyficzne środowisko. Kiedyś mialam tez drugi kierunek (komunikacja wizerunkowa) i ludzie byli trochę bardziej wyluzowani Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-20, 21:47 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
|
|
2021-03-20, 21:58 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
Ogólnie twoim problemem jest twój osobisty wybór "pracy społecznej" nad "pracą nad zdobyciem i rozwijaniem nowych relacji" - żeby dokonać prawidłowej selekcji, rozwinąć znajomości z których większość nie wyjdzie ale 1 wypali i będzie tym "poważnym związkiem" potrzeba czasu, zaangażowania, stałego kontaktu z wieloma osobami. Prawdopodobieństwo że oto nagle w obecnej sytuacji epidemiologicznej nagle strzeli piorun i od pierwszego spotkania będziesz wiedziała że akurat temu facetowi wyjątkowo można wygospodarować trochę swojego cennego czasu jest skrajnie niskie. |
|
2021-03-21, 00:12 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Ja mysle, ze problemem moze byc to, ze nie podchodzisz entuzjastycznie. Dlaczego od razu zakladasz, ze kumpel zle Cie wyswata? Tak troche brzmi, jakbys z gory kazdego z tego srodowiska ocenila, a przeciez nawet ich nie znasz? Moze wsrod tych pozornie zadufanych facetow znajdzie sie perelka. Przeciez mozesz isc na spotkanie dla zabawy, nawet jezeli facet nie jest jakos wybitnie w Twoim typie. Idz i baw sie dobrze zamiast od razu zakladac, ze ten jest be, a z tamtym nie wyjdzie. Nikt nie mowi, ze masz sie od razu wiazac - mozna po prostu fajnie spedzic czas i tyle. Moze cos zaskoczy, moze nie, nic nie tracisz.
Troche sie dziwie, ze jestes w stanie z gory okreslic, czy jest miedzy Toba a kims chemia tak o, bez zadnego spotkania. Ja mam spore doswiadczenie, a wciaz uwazam, ze jednak trzeba kogos chociaz troche poznac, duzo ludzi potrzebuje czasu, zeby sie otworzyc i pokazac swoje prawdziwe "ja". Moj obecny tz to jest taki facet "z zaskoczenia" - w zyciu nie pomyslalabym o nim jak o potencjalnym partnerze, nawet nie jestem w stanie wyobrazic sobie kogos, kto pozornie moglby mniej do mnie pasowac (wiek, wyglad, charakter, zainteresowania). Na randke poszlam, bo glupio mi bylo odmowic - i nawet nie wiem kiedy minely nam dwa lata. Z reka na sercu - pozory moga mylic, ja dalabym sobie reke uciac, ze tz to zarozumialy i arogancki g#wniarz (taki sie wydawal), a tak naprawde to uroczy i dobry facet. Wymagania trzeba miec, ale jezeli kazdego bedziesz na dzien dobry skreslac, bo wydaje sie taki i owaki, to ciezko Ci bedzie kogos znalezc.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
2021-03-21, 04:35 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Autorko, założyłaś wątek, że 28 lat i bez poważnego związku. Dostajesz rady, że faceta do związku trzeba poszukać, popróbować, pocałować kilka czy kilkanaście żab, zanim trafi się na księcia. A Ty negujesz wszystko, co Ci piszemy.
Niestety nie wiem, jak inaczej Ci pomóc. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-03-21, 06:00 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-03-21, 06:35 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 276
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Autorko, z tego co przeczytałem tutaj, jako facet, też bym wiał. Wiesz dlaczego?
Bo po pierwsze z tego co przeczytałem to nie ma miejsca na faceta w takim życiu (jasne, piszesz, ze znalazłabyś. Ale obiecywać to se można). Po drugie wyżej wspomniana arogancja i bezkompromisowość. Albo on się dostosuje albo out. Bo nawet śmiałby się martwić o jakieś powroty nocą czy ryzykowne interwencje. No i masz zamknięty umysł bardzo. I po trzecie szukasz powodów - według mnie nie tam gdzie powinnaś. Jak ta przysłowiowa dziewczyna która mówi, że wszyscy faceci to świnie. Bo takie świnie sobie z jakiegoś powodu dobiera. Nie mówię, że coś z tobą nie tak ale nastawienie masz mało otwarte. Dziewczyny już napisały - dawać szansę, otworzyć umysł, otworzyć się na innych ludzi, nawet tych wstrętnych prawników, zagospodarować trochę czasu i jazda. Samo się nie zrobi. A jak nie ma czasu to cóż, nie wierzę, że nagle znajdzie się na związek, a ew. facet nie będzie traktowany jako akcesorium do życia. Bo chyba szukasz partnera, z tego co zrozumiałem. |
2021-03-21, 09:08 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
A to nie jest tak, że specjalnie na obiekt uczyć wybierasz facetów niedostępnych?
Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka |
2021-03-21, 10:24 | #26 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Z tego co piszesz to na ten moment w twoim życiu zwyczajnie nie ma czasu na partnera. Związek to nie jest coś, co cię trafi i nagle jest. To cały proces - zaczynając od początkowych spotkań, poprzez rozwijanie znajomości, poznawanie się, a dopiero po czasie przychodzi przywiązanie.
To nie jest tak jak w komediach romantycznych, że cię piorun strzeli po zobaczeniu konkretnego faceta, go strzeli po zobaczeniu ciebie i już wszystko załatwione. Nie. To tylko początkowa chemia, wzajemne spodobanie się sobie. To uczucie wcale nie daje gwarancji, że będziecie do siebie pasować czy że dogadacie się. Równie dobrze po miesiącu spotykania możecie każde pójść w swoją stronę. Czy będzie to stracony czas, który mogłaś poświęcić na swoje działania społeczne? Być może, zależy od punktu widzenia. Nie ma szans na związek jeśli nie wygospodarujesz czasu na poznanie nowych osób. A nigdy nie ma gwarancji, że z daną osobą Ci się uda. Możliwe, że teraz jako singielka wypełniasz sobie swój wolny czas do granic i gdy spotkasz odpowiedniego faceta to doba się rozszerzy, zmienisz organizację i nie będzie problemu z spotkaniami, randkami. A może jednak nie jesteś w stanie zrezygnować z tego co robisz, jest to na chwilę obecną dla Ciebie ważniejsze niż związek i podświadomie wybierasz mężczyzn, którzy i tak są niedostępni. Bo na pewno doskonale zdajesz sobie sprawę, że na dłuższą metę nikt nie wytrzyma "mam czas za tydzień miedzy 15:45, a 17:23, potem jadę na interwencję i wracam w nocy. I jak coś to w każdym momencie mogę odwołać, bo ktoś może mnie potrzebować." Fajnie być w związku, fajnie mieć kogoś przy sobie, ale czy to jest to, czego w tym momencie najbardziej byś chciała od życia? Bo związek to nie tylko przyjemność, bliskość itp, to też kompromisy. W obecnej sytuacji najbardziej sensownym miejscem na poznanie kogoś nowego (bo bądźmy szczerzy, że w środowisku pracy, swoich znajomych w większości obraca się już wśród znanych twarzy i często trudno wyjść z tego marazmu) jest internet. Ale jest to miejsce jak każde inne. Ile mijasz ludzi np na ulicy i z jakim % z nich nawiązujesz relacje koleżeńskie, z jakim % przyjacielskie, a z jakim romantyczne? No właśnie, z bardzo niewielkim. Czasami ma się szczęście i już na samym początku pozna się kogoś wartościowego. Czasami trzeba poznać tłum żeby znaleźć w nim tą jedną osobę - i wtedy wymaga to czasu. Ja swojego narzeczonego poznałam na Tinderze, niedługo miną nam 4 lata razem, a w czerwcu ślub. Więc się da. Ale czasu na to żeby go poznać w tym tłumie musiałam poświecić całkiem sporo. Tak z 3 miesiące aktywnego szukania i pisania z ludźmi, kilka mniej lub bardziej udanych randek. Nie zamykaj się też na znajomości ze swojego otoczenia. Dużo jest stereotypów o prawnikach. Ty sporo negatywnych rzeczy o nich piszesz. Ale wiesz, najczęściej ludzie w pracy rozmawiają... o pracy. To, że ktoś z pasją rozmawia o sprawach i orzeczeniach nie znaczy, że nie ma innych zainteresowań, że nie da się porozmawiać o innych rzeczach. Ale być może w środowisku pracy chcą uchodzić za w 100% profesjonalnych, bo zależy im na tej karierze - co nie znaczy, że w życiu nie zależy im też na innych rzeczach i na stopie prywatnej też ciągle gadają o jednym i tym samym. To, że większość prawników jest taka i owaka nie znaczy, że każda taka jest i przez klapki stereotypów i wyrobionej o środowisku opinii na oczach możesz przegapić wartościową osobę. Jak wnioskuję po tych informacjach, które napisałaś zajmujesz się ratowaniem zwierząt, interwencyjnym odbieraniem ich złym właścicielom oraz być może prowadzeniem domu tymczasowego? Jeśli tak to możesz też spróbować poszukać na lokalnych grupach zrzeszających zwierzoluby - a jest ich mnóstwo. |
2021-03-21, 10:29 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Ojej, doczytalam reszte Twoich postow i uwazam, ze strasznie sie fiksujesz na pierwszym wrazeniu. Sama napisalas, ze podobalo Ci sie dwoch facetow - mlody i starszy z doktoratem, do ktorego nawet nie odwazylas sie zagadac. Przepraszam ze pytam, ale na jakiej podstawie w takim razie myslisz, ze to byl fajny czlowiek, taki w Twoim typie? Wedlug mnie skreslasz ludzi nie dajac im nawet szansy na pokazanie kim sa, jakbys szukala tej przyslowiowej milosci od pierwszego wejrzenia, a prawda jest taka, ze wiekszosc relacji miedzyludzkich zaczyna sie niepozornie. Ja powaznie radze przestac skupiac sie na negatywach (ten nie, bo to, ten jest zadufany, tu nie kliknelo) i zaczac spotykac sie tak po prostu, dla zabawy - bardzo szybko sie przekonasz, ze ludzie nie sa tacy, jacy sie wydaja.
*Ja znam kilka osob ze srodowiska prawniczego - w pracy to bezkompromisowe zylety, a w domu fajni, ciepli ludzie.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
2021-03-21, 15:14 | #28 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
Ogólnie dużo rozmawialiśmy, ale nie okazałam, że mi się podoba. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ---------- [1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88591204]A to nie jest tak, że specjalnie na obiekt uczyć wybierasz facetów niedostępnych? Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Nie, nie wszyscy byli zajęci, a jeśli tak, to nie wiedziałam o tym, kiedy poczułam chemię. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-03-21, 15:22 | #29 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Cytat:
Chodzi raczej o to, że nie do końca wiem jak, zwłaszcza w dobie pandemii. Nie wiem, może pojeżdżę gdzieś na nowe wolonatariaty? Tylko cholera wie, czy tam faceci będą czy same baby Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ---------- Cytat:
Gdyby chciał mnie swatać ktoś inny, to pewnie bym się zgodziła, ale ten kumpel to pracoholik i materialista, który jedzenia komuś głodnemu pod sklepem za 5 zł nie kupi i takich też ludzi "szanuje" i gromadzi wokół siebie. Ten kumpel był z dziewczyną 4 lata, rozeszli się, wypaliło się, nie zdradziła go, nie oszukała, a on mówił mi o niej "szmata". Nie chcę, żeby mi szukał chłopa według swoich priorytetów. W ogóle ostatnio nie gadamy, bo mam trochę dość jego komentarzy. No niestety ja mam tak, ze bardzo szybko zaskakuje albo nie. Nie wiem, od czego to zależy. Nie jest tak, ze skreślam czy oceniam, ja to po prostu jakoś...czuję. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-03-21, 18:15 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Mam 28 lat i nie byłam w poważnym związku
Skoro od razu czujesz, czy coś do danego faceta czujesz, to masz jeszcze prościej. Jedna randka i wiesz. Bez tygodniowych rozkmin. Tylko szukaj, zagaduj, umawiaj się.
Na Tinderze wpisz w opisie "szukam czegoś poważnego, spotkajmy się i zobaczymy, czy kliknie" i już. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:18.