Lekki temat do plotek - o wyglądzie, typy Kibbe.

[Monia284]

Napisane przez kasztanka3

Mam tak samo, przy mierzeniu buty wydaja sie byc ok, a przy noszeniu dluzszym niz kilka minut obcieraja do krwi. I tez mam problem z za wysoka pieta w butach. Kupilam pare miesiecy temu Superstary, mialam je ostatnio kilkanascie lat temu. I w szoku jestem, ze ta tylna czesc siega tak wysoko, obcieraja mnie.

Tez nie moge nosic butow z tak wysokim tylem. Tez obcieraly.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88723259]Tak, wg. nowych wytycznych nie powinno być. Natomiast jeśli przyjmiemy, że klasyczny typ urody ma mieć wszystko mniej więcej uśrednione, to też powinno tyczyć się wzrostu.[/QUOTE]

Problem polega na tym, że w różnych częściach świata różne wzrosty będą uchodziły za moderate, a nie jest możliwe, żeby wszystkie kobiety w kraju, gdzie średni wzrost to 160 cm, były tylko R, TR albo SG.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Problem polega na tym, że w różnych częściach świata różne wzrosty będą uchodziły za moderate, a nie jest możliwe, żeby wszystkie kobiety w kraju, gdzie średni wzrost to 160 cm, były tylko R, TR albo SG.

Mogą być również G i FG. Zawsze najważniejsza będzie struktura kośćca. Jeżeli przyjmujemy, że np. dramatyczna to "large, elongated, sharp", czyli "duże, wydłużone, ostre", to już samo z siebie wyklucza niski wzrost, przynajmniej wg. mojego rozumienia.

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88723377]Mogą być również G i FG. Zawsze najważniejsza będzie struktura kośćca. Jeżeli przyjmujemy, że np. dramatyczna to "large, elongated, sharp", czyli "duże, wydłużone, ostre", to już samo z siebie wyklucza niski wzrost, przynajmniej wg. mojego rozumienia.[/QUOTE]

To skazywałoby kobiety poniżej dajmy na to 165 cm na bycie gaminem albo romantikiem, a to bez sensu, bo wśród niskich kobiet także panuje duza różnorodność, za duża, żeby dalo się je wsadzić tylko do tych 2 grup.

[Iris]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88723087]Raczej tak, jeśli jesteś ewidentnie niska. Soft Classic powinien mieć tak przynajmniej koło 1,64 m. Niskie osoby mogą być albo z grupy Gamine, albo Romantic.
Ten kolor, który pokazałaś, powinien nadawać się dla Ciemnej Zimy. Kwestia też jest taka, jak bardzo jesteś "czerniolubna" - Głęboka Zima najlepiej wygląda w czerni ze wszystkich 12-stu typów. Łatwo też jej dopasować granat, ciemny fiolet właśnie. Lubi się też z głęboką świerkową lub butelkową zielenią. Ciemny typ najłatwiej poznać po tym, że trudno mu dopasować pasując jaśniejszy kolor. Zbyt jasne kolor rozmywają go i gaszą. W bardzo czystych też nie jest zbyt korzystnie.
https://i.pinimg.com/564x/bb/bb/63/b...2090acdf09.jpg[/QUOTE]
Byłoby mi dobrze w tych odcieniach, najlepiej w najciemniejszych. W tym jasnym różu i chłodnym błękicie też bym dobrze wyglądała. Róże na dole i po prawej wydają mi się trochę za ciepłe, ale może to kwestia zdjęcia, trudno jest zwykle oddać róże i czerwienie. Nie próbowałam nosić takiego ciepłego błękitu/turkusu, żółtego i ciepłych zieleni.

Myślałam już o tym, żeby kupić wzornik, ale najpierw chciałam wstępnie ustalić, jakim typem jestem.

Napisane przez chimay

Twarz nie jest w Kibbe brana pod uwagę, jak również wymiary biustu, talii, bioder. Można mieć dowolna figurę z typologii owocowo-wazonowej. Przykładem jest Drew Barrymore, wg Kibbe Romantic, która nigdy nie miała wyraźnej różnicy talia-biodra, a z wiekiem utyła w jabłko.



Nie, ale jeśli dominujące są u Ciebie wyraźnie okrągłe, miękkie linie, to raczej testuj najpierw R.

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------



Nie według Kibbe. Wg Kibbe nie ma dolnych limitów wzrostu.

Mam 156, dominują miękkie. Spróbuję posprawdzać fasony ubrań. Na pewno nie jest mi dobrze w spódnicach marszczonych w pasie, o wiele lepiej, gdy marszczenie zaczyna się na linii bioder. Często noszę kopertowe dekolty. Źle wyglądam w sukienkach empire i obniżoną talią.

[Ava_]

Napisane przez chimay

To skazywałoby kobiety poniżej dajmy na to 165 cm na bycie gaminem albo romantikiem, a to bez sensu, bo wśród niskich kobiet także panuje duza różnorodność, za duża, żeby dalo się je wsadzić tylko do tych 2 grup.

No dokładnie. Ja ze swoim niskim wzrostem na pewno nie jestem ani gaminem ani romantikiem. Takie sztywne trzymanie się ram wzrostu strasznie ogranicza możliwości, a ludzie maja naprawdę różne kształty i formy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

To skazywałoby kobiety poniżej dajmy na to 165 cm na bycie gaminem albo romantikiem, a to bez sensu, bo wśród niskich kobiet także panuje duza różnorodność, za duża, żeby dalo się je wsadzić tylko do tych 2 grup.

Ale 1,65 m to już nie jest "nisko". Przy tym wzroście da się na upartego być nawet FN, SD czy D.
Ava_ - czystym Gaminem na pewno nie będziesz.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88723479]Ale 1,65 m to już nie jest "nisko". Przy tym wzroście da się na upartego być nawet FN, SD czy D.
Ava_ - czystym Gaminem na pewno nie będziesz.[/QUOTE]

A to nie tak, że w dół nie ma ograniczeń? Wiem, że osoby powyżej 170 cm wzrostu mogą być tylko D, SD albo FN - w takim wypadku jest automatycznie ta cała dominujaca linia pionowa, co wyklucza inne typy niż te trzy wymienione. Natomiast można mieć roznie dominującą linię pionowa ponizej tego wzrostu, więc od dołu nie ma ograniczen.

Tak gdzieś coś kiedyś wyczytałam.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Ava, a Ty nadal do końca nie jesteś pewna typu? . Aż ciekawa jestem jak wyglądasz!

[Ava_]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88723491]Ava, a Ty nadal do końca nie jesteś pewna typu? . Aż ciekawa jestem jak wyglądasz![/QUOTE]


Jestem dość zadowolona z diagnozy SN. Zreszta reddit tez to potwierdził. Wydaje mi się, ze mamy bardzo podobne sylwetki na podstawie przykładowych zdjęć, które gdzieś wrzucałas. Tylko, ze właśnie mam poniżej 160, czyli w teorii gamin albo romantic, gdzie naprawdę w niczym ich nie przypominam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88723491]A to nie tak, że w dół nie ma ograniczeń? Wiem, że osoby powyżej 170 cm wzrostu mogą być tylko D, SD albo FN - w takim wypadku jest automatycznie ta cała dominujaca linia pionowa, co wyklucza inne typy niż te trzy wymienione. Natomiast można mieć roznie dominującą linię pionowa ponizej tego wzrostu, więc od dołu nie ma ograniczen.

Tak gdzieś coś kiedyś wyczytałam.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Ava, a Ty nadal do końca nie jesteś pewna typu? . Aż ciekawa jestem jak wyglądasz![/QUOTE]
Teoretycznie wysokie osoby nie mogą być Gaminami ani Romanticami, zaś niskie osoby mogą być FN, SD lub D (co wg. mnie, nie ma sensu, bo określenie "large and elongated bone structure" już samo w sobie sugeruje wysoki wzrost. O osobie, która ma 1,6 m wzrostu nijak nie da się powiedzieć, że jej struktura kości będzie właśnie taka. Co najwyżej będzie mieć względnie długie linie pionowe).

[effcia82]

A to nie chodzi bardziej o proporcje niż bezwzględne wymiary?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez effcia82

A to nie chodzi bardziej o proporcje niż bezwzględne wymiary?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moim zdaniem, wszystkie czynniki należy brać pod uwagę, a pierwszą z nich - strukturę kości, bo to ona determinuje typ.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Ava_

Jestem dość zadowolona z diagnozy SN. Zreszta reddit tez to potwierdził. Wydaje mi się, ze mamy bardzo podobne sylwetki na podstawie przykładowych zdjęć, które gdzieś wrzucałas. Tylko, ze właśnie mam poniżej 160, czyli w teorii gamin albo romantic, gdzie naprawdę w niczym ich nie przypominam.

A skąd ta teoria? Tak jak pisałam, z tego co wiem, to od dołu nie ma ograniczeń.

SN mogą mieć poniżej 160cm wzrostu. Hilary Duff ma 157cm wzrostu i jest najprawdopodobniej SN.

[chimay]

Napisane przez effcia82

A to nie chodzi bardziej o proporcje niż bezwzględne wymiary?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ani o jedno ani o drugie. Chodzi o linie i o to, co dominuje w sylwetce, a dominować może: width, curves, vertical, petittnes, albo u classików nic nie dominuje w wyraźny sposób, jedynie jest trochę więc yin alboi yang.

Poniżej "oficjalna" Theatrical Romantic przed i po. Żadnej klepsydry ani talii osy ta pani nie ma. Ja sama nie wiem, jak bym ją wytypowała, ale na pewno TR nie byłoby moim pierwszym tropem.

Kibbe nie ma żadnego przełożenia na system jabłkowo-wazonowy i niestety wiele pojęć jest przez autora tej typologii używanych w trochę innym znaczeniu niż powszechnie się je rozumie.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Ani o jedno ani o drugie. Chodzi o linie i o to, co dominuje w sylwetce, a dominować może: width, curves, vertical, petittnes, albo u classików nic nie dominuje w wyraźny sposób, jedynie jest trochę więc yin alboi yang.

Poniżej "oficjalna" Theatrical Romantic przed i po. Żadnej klepsydry ani talii osy ta pani nie ma. Ja sama nie wiem, jak bym ją wytypowała, ale na pewno TR nie byłoby moim pierwszym tropem.

Kibbe nie ma żadnego przełożenia na system jabłkowo-wazonowy i niestety wiele pojęć jest przez autora tej typologii używanych w trochę innym znaczeniu niż powszechnie się je rozumie.

Ja też nie

[this_witch]

Dziewczyny noszące modę vintage (wiem że takie tutaj są), macie i nosicie tiulowe halki pod rozkloszowane spódnice?

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

Dziewczyny noszące modę vintage (wiem że takie tutaj są), macie i nosicie tiulowe halki pod rozkloszowane spódnice?

Bardzo rzadko nosze, ale niektore z moich sukienek maja juz wszyta podwojna podszewke i jedna warstwe tiulu.

[this_witch]

Napisane przez kasztanka3

Bardzo rzadko nosze, ale niektore z moich sukienek maja juz wszyta podwojna podszewke i jedna warstwe tiulu.

Ja wczoraj zaczęłam szyć taką typową "50s petticoat" i nie wiem czy mi nerwów starczy żeby skończyć wymyśliłam sobie pod kieckę na wesele, ale specjalnie chciałam mieć halkę osobno, żeby ewentualnie ją wykorzystać do czegoś innego. W PL widzę, że ciężko coś takiego kupić. Zastanawiam się czy to w ogóle wygodne.

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

Ja wczoraj zaczęłam szyć taką typową "50s petticoat" i nie wiem czy mi nerwów starczy żeby skończyć wymyśliłam sobie pod kieckę na wesele, ale specjalnie chciałam mieć halkę osobno, żeby ewentualnie ją wykorzystać do czegoś innego. W PL widzę, że ciężko coś takiego kupić. Zastanawiam się czy to w ogóle wygodne.

Niektore tansze halki sa strasznie drapiace. Drozsze bardziej miekkie nadal nie naleza do bardzo wygodnych, chociaz jesli nie drapia to przeszkadzaja glownie przy korzystaniu z toalety.
Hell Bunny ma je w ofercie, to brytyjska marka. W UK w ogole jest kilka marek w podobnych klimatach.
Hell Bunny, Collectif, Lindy Bop, Banned, Voodoo Vixen jesli idziemy w kierunku vintage/rockabilly/lindy hop. Jesli ktos lubi bardziej romantic vintage, to jest Miss Patina, nie wiem czy znajdzie sie cos jeszcze, bo jednak bardziej mnie ciagnie w kierunku rockabilly/lindy hop.

[this_witch]

Napisane przez kasztanka3

Niektore tansze halki sa strasznie drapiace. Drozsze bardziej miekkie nadal nie naleza do bardzo wygodnych, chociaz jesli nie drapia to przeszkadzaja glownie przy korzystaniu z toalety.

Hell Bunny ma je w ofercie, to brytyjska marka. W UK w ogole jest kilka marek w podobnych klimatach.

Hell Bunny, Collectif, Lindy Bop, Banned, Voodoo Vixen jesli idziemy w kierunku vintage/rockabilly/lindy hop. Jesli ktos lubi bardziej romantic vintage, to jest Miss Patina, nie wiem czy znajdzie sie cos jeszcze, bo jednak bardziej mnie ciagnie w kierunku rockabilly/lindy hop.

Ja próbuje uszyć coś takiego. Tkaninę mam miękką, mam nadzieję, że nie będzie drapać, najwyżej dodam podszewkę. Przeraża mnie ile metrów materiału już na to poszło nie wiem, czy nie przesadziłam. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie, jak nie, to mam jeszcze trochę czasu żeby ewentualnie coś zamówić. 14315247331423061547SBN235WHITE_1080x.jpg

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

Ja próbuje uszyć coś takiego. Tkaninę mam miękką, mam nadzieję, że nie będzie drapać, najwyżej dodam podszewkę. Przeraża mnie ile metrów materiału już na to poszło nie wiem, czy nie przesadziłam. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie, jak nie, to mam jeszcze trochę czasu żeby ewentualnie coś zamówić. Załącznik 7749522

Wypisz wymaluj halka z Hell Bunny

[this_witch]

Napisane przez kasztanka3

Wypisz wymaluj halka z Hell Bunny

Ale Hell Bunny kosztuje miliony monet i nie ma żadnego wyzwania no i na co dzień to chyba jednak too much, więc nie chce kupić czegoś co potem będzie leżeć bezużyteczne w szafie.

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

Ale Hell Bunny kosztuje miliony monet i nie ma żadnego wyzwania no i na co dzień to chyba jednak too much, więc nie chce kupić czegoś co potem będzie leżeć bezużyteczne w szafie.

Mam znajome, ktore nosza na co dzien od lat, to juz zalezy jak bardzo retro jest Twoja codzienna garderoba. Hell Bunny u mnie jest jedna z tanszych opcji, Kitten D'Amour to dopiero sobie liczy jak za zloto, $110 za sztuke

[this_witch]

Napisane przez kasztanka3

Mam znajome, ktore nosza na co dzien od lat, to juz zalezy jak bardzo retro jest Twoja codzienna garderoba. Hell Bunny u mnie jest jedna z tanszych opcji, Kitten D'Amour to dopiero sobie liczy jak za zloto, $110 za sztuke

Jak skończę to poprzymierzam do różnych ciuchów, ale jednak na co dzień bym się czuła chyba za bardzo "przebrana". Nie wiem jak bardzo fluffy mi to wyjdzie, ale też głupio by było się władować do tramwaju i zająć półtora miejsca z całym tym tiulem

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

Jak skończę to poprzymierzam do różnych ciuchów, ale jednak na co dzień bym się czuła chyba za bardzo "przebrana". Nie wiem jak bardzo fluffy mi to wyjdzie, ale też głupio by było się władować do tramwaju i zająć półtora miejsca z całym tym tiulem

Kwestia przyzwyczajenia raczej Mieszkajac w Europie nie znalazlam nigdy w sklepach stacjonarnych nic, co naprawde by mi sie podobalo, wiec ubieralam sie bardzo nudno, dziwnie by mi bylo wtedy w mega kolorowych rozkloszowanych sukienkach. Zupelnie jak obecnie czulabym sie przebrana w dzinsach i tshircie, bo nie posiadam nawet jednej pary dzinsow, po domu nosze dresy, a na zewnatrz lubie sie wystroic.

[this_witch]

Napisane przez kasztanka3

Kwestia przyzwyczajenia raczej Mieszkajac w Europie nie znalazlam nigdy w sklepach stacjonarnych nic, co naprawde by mi sie podobalo, wiec ubieralam sie bardzo nudno, dziwnie by mi bylo wtedy w mega kolorowych rozkloszowanych sukienkach. Zupelnie jak obecnie czulabym sie przebrana w dzinsach i tshircie, bo nie posiadam nawet jednej pary dzinsow, po domu nosze dresy, a na zewnatrz lubie sie wystroic.

To znaczy, rozkloszowane, kolorowe sukienki noszę na co dzień, ale taka halka to już dla mnie krok więcej. Myślę, że same kolory czy kroje raczej już nie przyciągają spojrzeń. Ostatnio widzę naprawdę ekstrawagancko poubieranych ludzi na ulicach, mało kto dwa razy spojrzy. Zakładam, że sporo takich oryginalnych ciuchów mają jakichś mniejszych marek, nie z sieciówek. Stylu retro mało, to fakt.
Mi też mało co się w sklepach podoba, do tego mam obiekcje co do fast fashion, dlatego zaczęłam szyć ciuchy sama.

[kasztanka3]

Napisane przez this_witch

To znaczy, rozkloszowane, kolorowe sukienki noszę na co dzień, ale taka halka to już dla mnie krok więcej. Myślę, że same kolory czy kroje raczej już nie przyciągają spojrzeń. Ostatnio widzę naprawdę ekstrawagancko poubieranych ludzi na ulicach, mało kto dwa razy spojrzy. Zakładam, że sporo takich oryginalnych ciuchów mają jakichś mniejszych marek, nie z sieciówek. Stylu retro mało, to fakt.
Mi też mało co się w sklepach podoba, do tego mam obiekcje co do fast fashion, dlatego zaczęłam szyć ciuchy sama.

U mnie fast fashion nie wchodzi w gre, bo w budzetowych sklepach to ja sobie moge jakas pizame co najwyzej kupic czy ciuchy do chodzenia po domu, z wyjsciowych ubran to wszystko co mi sie podoba nie jest tanie Ale moje najstarsze sukienki Review maja 3.5 roku i nadal wygladaja jak nowe, podejrzewam, ze spokojnie posluza mi kilkanascie lat lub dluzej

[Atavish]

Napisane przez this_witch

Ja wczoraj zaczęłam szyć taką typową "50s petticoat" i nie wiem czy mi nerwów starczy żeby skończyć wymyśliłam sobie pod kieckę na wesele, ale specjalnie chciałam mieć halkę osobno, żeby ewentualnie ją wykorzystać do czegoś innego. W PL widzę, że ciężko coś takiego kupić. Zastanawiam się czy to w ogóle wygodne.

Halki kupowałam w PL stacjonarnie. Można tez spokojniej kupić na allegro. Ale rozumiem chęć podjęcia wyzwania
Osobiście jest mi w nich bardzo wygodnie. I robią za świetną amortyzację tyłka jak się jeździ na rowerze I za dodatkową warstwę cieplną zimą.
W autobusie/tramwaju po prostu "zgarniam" sukienkę z halką bardziej do siebie i przesuwam w stronę ściany i ktoś inny spokojnie może usiąść obok.



Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[this_witch]

Napisane przez Atavish

Halki kupowałam w PL stacjonarnie. Można tez spokojniej kupić na allegro. Ale rozumiem chęć podjęcia wyzwania
Osobiście jest mi w nich bardzo wygodnie. I robią za świetną amortyzację tyłka jak się jeździ na rowerze I za dodatkową warstwę cieplną zimą.
W autobusie/tramwaju po prostu "zgarniam" sukienkę z halką bardziej do siebie i przesuwam w stronę ściany i ktoś inny spokojnie może usiąść obok.



Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

A polecasz jakąś konkretną do kupienia?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta