Papiloty -wątek zbiorczy :)

[magiolka]

Ostatnio zastanawiam sie nad kupnem papilotów, ale nie zabardzo wiem jak je stosować. Jesli dobrze myśle, to im grubsze tym wieksze loki? ale czy da sie nimi zrobić ładne fale czy zawsze wyjdą loczki Mam włosy do ramion (od wczoraj) i nie chce wygladać jak baranek Nakładać je na mokre czy prawie suche wlosy? wczesniej sama pianka wystarczy? Może jakaś użytkowniczka papilotów mogłaby wkleić fotke fryzurki po papilotach Bede wdzięczna tez za wszelkie wskazówki

[Mariti]

Napisane przez magiolka

Ostatnio zastanawiam sie nad kupnem papilotów, ale nie zabardzo wiem jak je stosować. Jesli dobrze myśle, to im grubsze tym wieksze loki? ale czy da sie nimi zrobić ładne fale czy zawsze wyjdą loczki Mam włosy do ramion (od wczoraj) i nie chce wygladać jak baranek Nakładać je na mokre czy prawie suche wlosy? wczesniej sama pianka wystarczy? Może jakaś użytkowniczka papilotów mogłaby wkleić fotke fryzurki po papilotach Bede wdzięczna tez za wszelkie wskazówki

niestety fotek nie mam, ale jakis czas temu byłam nałogowa użytkowniczka papilotów ( których jeszcze dziś mam dziesiątki w szafce ..to tak papiloty jak wiesz są róznej grubości, cieniutkie ,grubsze i wielgachne zasadniczo wszystko zalezy od tego jaki efekt chcesz osiągnąc...jesli loczki( jak piszesz baranek) używa się tych cieniutkich , najlepiej na dośc wilgotne włosy , sama pianka wystarczy.Te srednie tworzą świetne loki "normalne".Natomiast Tobie chodzi o fale..w tym przypadku powinnas użyć tych grubszych papilotów, nawijając na nie dośc duże pasma włosów ( ale bez przesady bo efekt bedzie żaden). Jesli użyjesz papilotów na bardzo wilgotne włosy efekt poczatkowy może dac fryzurę bardzo poskręcaną, a to raczej nie będa fale o które ci chodzi, proponuje wiec użyc papilotów w Twoim przypadku na niemal suche włosy ( niemal-więc odrobine jeszcze wilgotne ). Mozesz uzyć pianki lub utrwalić efekt już po rozplą.taniu ( i przeczesaniu palcami) np brylantyną w sprayu ( praktykowałam jej używanie razem z papilotami , sądzę, że sprawdza sie o wiele lepiej niz lakier , czy pianka, dodaje blasku i włoski sa spręzyste).Oczywiście duże znaczenie ma tez czas jaki będziesz trzymała papiloty na głowie...ja mam mało podatne włosy a chodziło mi zazwyczaj o dośc duży skret wiec trzymałam cała noc. Myślę jednak , że dla delikatnych fal kilka godzin to odpowiedni czas, ale najlepiej będzie jesli jeden dzień poświęcisz na testy...zrób sobie kilka papilotów i po kolei jeden rozplątuj po upływie pewnego czasu ( jeden po godzinie, drugi po dwóch , trzech) wtedy dowiesz sie jaki czas poptymalny będzie dla twoich włosów

[magiolka]

Dziękuje za wyczerpującą odpowiedz Jutro idę po papiloty

[Ninedin]

wybór jest bardzo duży od siebie dodam,że te z gąbki z drutem w środku szybko się niszczą Pozdrawiam

[naked21]

do pewnego czasu nałogowo prostowałam włosy- codziennie nie musze chyba wspomnieć jak sobie je zniszczyłam. obecnie przechodzą etap silnej regeneracji a że 'naturalne' sa okropne- ni to poroste, ni to fale, sztywne suche i wiecznie puszące się.. wpadłam więc na pomysł, że skoro ich nie prostuję, to bede zakręcać. moje pyt brzmi- czy to papiloty niszczą włosy, jakie sa wg Was najlepsze i polećcie mi proszę jakies dobre kosmetyki wspomagające skręt które nie niszczą włosów. mogą być serie profesjonalne. pozdrawiam

[KATona]

podobno najlepsze są gumowe, a ogolnie papiloty nie niszcza wlosow...ja krecilam pare razy, nawijalam na prawie suche wlosy z pianka, trzymalam cala noc, a z rana zdejmowalam dzielilam na wezsze pasma, byly krzywe i beznadziejene cos w rodzaju rurek, ale trzebabylo je pozakrecac na palcu w odpowiednia strone i wychodzily piekne sprezynki...szkoda tylko ze przez moje sztywne kudly trzymaly sie niecaly dzien:/

[igusia13]

Suszarka , prostownica , lokownica to urządzenia , które psują włosy . Jesli długo prostowałaś włosy to są teraz osłabione i brak im blasku naturalnego ponieważ, zmęczyły się tym prostowaniem . Może powinnaś użyć szamponu do włosów suchych i łamliwych się . A do tego odżywkę . Najwazniejsze jednak to abyś przestala używać różnego rodzaju elektrycznych urządzeń do włosów . Tych których wymieniłam wczesniej i innych . Papiloty nie niszczą włosów . Przecież nie są na prąd . Po umyciu włosów podsusz je trochę ( suszarką , ale ty nie powinnas jej uzywac teraz ) . Włosy muszą być leciutko mokre z dołu i góry ) Potem rozczesz włosy i najpierw zawijaj pasy z góry i boków a potem z dołu . Pamiętaj aby mocno nie ściskać aby skóra cię nie bolala po nocy ) . co do papilotów z gąbki z drucikiem nie mam nic przeciwko . Są dobre . Ja mam takie 2 lata i się nie niszczą . ( trzeba o nie dbać ) . W nocy lepiej żebyś spała na jednym boku . Ułóż sie wygodnie tak abyś nie naciskala na papiloty i przez to się męczyła . RANO delikantie rozwiń papiloty i rozczesz je dokladnie ( nie szarpiąc bo wyrwiesz wlosy i zniszczysz papiloty ) . Umocnij loki lakierem do włosów a krótrze loczki możesz ,, potraktować pianką " . UWAGA jeśli msz jednak grube długie włosy .. papiloty mozesz odstawić na bok bo nic nie wyjdzie . Nie nawina się poprostu .wiem to stąd bo moja kolezanka probowala a ma grube długie włosy . Pozdrawiam

[magiolka]

Napisane przez naked21

do pewnego czasu nałogowo prostowałam włosy- codziennie nie musze chyba wspomnieć jak sobie je zniszczyłam. obecnie przechodzą etap silnej regeneracji a że 'naturalne' sa okropne- ni to poroste, ni to fale, sztywne suche i wiecznie puszące się.. wpadłam więc na pomysł, że skoro ich nie prostuję, to bede zakręcać. moje pyt brzmi- czy to papiloty niszczą włosy, jakie sa wg Was najlepsze i polećcie mi proszę jakies dobre kosmetyki wspomagające skręt które nie niszczą włosów. mogą być serie profesjonalne. pozdrawiam

Na czym polega Twoj etap silnej regeneracji?? odzywki? odstawilas całkiem prostownicę??
Ja mam tak samo, chce skonczyc z prostownicą,ale bez pomocy czegokolwiek moje włosy wyglądaja nieciekawie. Wpadłam wiec na pomysł: PAPILOTY! Moim zdaniem one nie niszcza włosów, zresztą z porównaniem z gorąca prostownicą to jest NIC Musze je wyprobować, moze mi cos z tego wyjdzie, ale ciężko mi sie bedzie przestawić z prostych drutów na kręcone. Jak narazie nadal prostuję

[naked21]

regenaracja moich kudełków polega na:
*odstawieniu prostownicy
*stosowanie szamponu i odżywki przeznaczonych do suchych włosów- polecam serię marki SELEKTIVE- do kupienie wyłacznie w salonach w ktorych panie fryzjerki stosuja te kosmetyki
*nieużywanie lakieru do włosow, ktory rowniez w pewnym stopniu wlsko niszczy
*nie czesania sie w ulizana ciasna kitke dzieki ktorej porobily mi sie lyse placki przy skroniach
no i postanowilam nawijac wloski na papiloty i przejsc z prostych na loczki mysle, ze to je uratuje a mnie od swiadomosci nieciekawego wygladu. po pracy pojde do sklepu fryzjerskiego i od jutra- LOCZKI

[naked21]

aha zapomnialam dodac najwazniejszego- w ramach regeneracji wloskow chodze 2 razy w miesiacu do fryzjera na zabiegi nawilzajace

[Ninedin]

Trzeba nawijać wilgotne włosy- w przeciwnym razie nawet przez noc nie wyschną,i będzie strasznie mocny skręt Te gumowe są najlepsze, droższe do tych z gąbki, ale warto zainwestować Wszystko w nadmiernych ilościach niszczy włosy, bez względu na to czy jest na prąd czy nie wszystko jest dla ludzi przecież tylko trzeba z umiarem stosowac Pozdrawiam

[nestka]

a ja nie umiem ich nawijać, jak rozwinę to są strszne, albo za bardzo skręcone albo za mało, albo każdy włos stoi w inną strone i sie kończy na ponownym myciu a tak lubię loki, niestety trwała robiona kilka lat pod rząd się zemściła

[karateczka000]

niewiem czy dobrym sposobem na zniszczone prostowaniem włosy jest nawijanie ich na papiloty.....a pozatym wy raz je prostujecie, raz krecicie już się połapać nie można

[naked21]

Napisane przez karateczka000

niewiem czy dobrym sposobem na zniszczone prostowaniem włosy jest nawijanie ich na papiloty.....a pozatym wy raz je prostujecie, raz krecicie już się połapać nie można

hmm no chyba trzeba jakos wyglądać i chyba lepiej wybrać mniejsze zło jakim być może okaże sie nawijanie wlosow na papiloty.... to chyba dobrze, ze raz prostujemy raz zakrecamy nie ma nic gorszego od monotonii

[karateczka000]

no w sumie....?

[mała migotka]

ja jestem na eatpie prostowania wlosów, bo w takich czuje się najlepiej. A naturalne mam kręcone i suche, a ja lubię gładziutkie. Co do papilotów, to ja robiłam tak: nakręcałam na noc wilgotne, ale nie mokre pasma, potem rano rozczesywałam je palcami a na koniec lakier

[mała migotka]

dodam jeszcze, że efekt utrzymywał się długo, jakieś 5 dni, aż musiałam umyć włoski. A moi znajomi pytali się czy robiłąm trwałą

[Kaska007]

Mnie sie wydaje ze to nie papiloty niszcza wlosy, a srodki ktorymi wzmacniamy efekt czyli pianki, lakiery itp. cuda. Sama to zauwazylam na swoich wlosach, ze jak nie stosuje lakieru, pianek to sa w lepszej kondycji.

[paulina__89]

czy moglybyscie wklic zdjecia swoich kreconych wlosow?

[anett87]

Napisane przez Mariti

n Mozesz uzyć pianki lub utrwalić efekt już po rozplą.taniu ( i przeczesaniu palcami) np brylantyną w sprayu ( praktykowałam jej używanie razem z papilotami , sądzę, że sprawdza sie o wiele lepiej niz lakier , czy pianka, dodaje blasku i włoski sa spręzyste).

ha ha od 3 lat mam taka brylantyne w szafce i stoi i nie wiem na co ja uzywac, tylko latem jak si eopalam spryskiwalam nią wlosy bo ma filtry. ha dzieki wielkie za ten pomysł


tylko czy po 3 latach bedzie jeszzce zdzatna?

[Mariti]

Napisane przez anett87

h


tylko czy po 3 latach bedzie jeszzce zdzatna?

oj nie jestem pewna...generalnie kosmetyki do stylizacji maja długi czas przydatności, ale może lepiej nie ryzykować ...

[ajali]

Hej

Testuję mój nowy nabytek - papiloty Mam wlosy sięgające ok 4 cm za ramiona. Jedyna fryzura jaką potrafię zrobić, to mniej więcej to: (załącznik 1). Czy da się za pomoca papilotów ulozyc cos innego? Chodzi mi np o (zalacznik 2 i 3).

[Kadunia]

Ja tez mam papiloty i pamietam ze jeszcze kiedys w podstawowce na jakas zabawe załozyłam je na noc w efkecie rano miałam totalne spręzynki wygladałam jak ciota z bazaru i trzeba było szybko myc głowe Bardzo mi sie podoba fryzurka nr 3 i wydaje mi sie ze taka to tzreba by było na grubych wałkach ale moge sie mylic

[kasimli]

ooo...dzięki papilotom mogę nie nieszcząc włosów mocno pokręcić lub ułożyć w fale gdy nakręcę papilotami szerszymi, mozne loczki tylko tymi mniejszymi. Po zdjęciu papilotów można układać dowoli fryzurki, naprawdę.

[paulina__89]

hmmm moze to glupie ale chyba nie potrafie nawijac wlosow na papiloty tzn po umyciu na wilgotne wlosy zaczelam nawijanie ... i wygladaja po rozplataniu beznadziejnie.czy to ma znaczenie jak sie je nawija?

[IraKlara]

Ja mam z natury pofalowane włosy i też się zastnawiam czy sobie papilotów nie sprawić, żeby je jeszce podkreślić.

Ja raz nawijałam na papiloty ale na prawie suche włosy - wtedy mi się nie poplątały a tylko lekko pokręciły.

[anciaahk]

Właśnie zastanawiałam się, czy papiloty mogą dać efekt takich "połamanych" większych fal. Kręcą mi się włosy same z siebie, ale czasem chciałabym właśnie tak je połamać i nie bardzo wiem jak . Były tu różne wątki o tego typu fryzurkach (np.olsenki), ale jakoś nie umiem użyć do tego typu fryzur prostownicy . Jest jakiś inny sposób??

[VanillaNut]

Zakładam nowy wątek, bo w wyszukiwarce nie mogłam znaleźć zadnej instrukcji, jak dokladnie zrobić papiloty (te ze specjalnych wałków, jak i te z np. gazety).
Jeśli chodzi o te z wałków, to mam pytanie w którą strone je zawijać i jak grube pasma brać by wygladało naturalnie i ladnie?
A jeśli chodzi o te z gazet, to prosiłabym o dokładna instrukcję - jak zawinąć te włosy i jak je spiąc u góry (zawiązać?).

Moze pytanie głupie, ale... no wiecie:P
18.06 mam bal gimnazjalny i szukam sposobu na zrobienie naturalnych lokow i fal...

W dodatku strasznie podobają mi sie te fale Paris Hilton na zdjeciu ponizej. Wie ktos moze, jak je wykonać?

[kosmita77]

wszystko zalezy od rodzaju, stanu i dlugosci Twoich wlosow. im dluzsze tym ciezej bedzie je zakrecic, bez wzgledu czy to walek, papilot czy gazeta... i nie wiadomo czy Twoje wlosy sa podatne na ukladanie? im mniej tym gorzej dla Twojego balu myjesz wlosy, nakladasz jakas pianke, czekasz az wyschnie, rozczesujesz, bo zostana strąki i nakrecasz. od dolu do gory. jak nakrecisz do skory a Twoje wlosy sa raczej dluzsze to na gorze sie nie nakreci i opadnie pod wlasnym ciezarem. to logiczne. im bedziesz brala wieksze pasemko do nakrecenia, tym skret bedzie lagodniejszy i slabszy. utrwalasz wszystko lakierem delikatnie sciskajac. radze zrobic ta fryzure kilka razy wczesniej zeby nie bylo dla Ciebie zaskoczeniem ze za pierwszym razem cos nie wyszlo a paris na zdjeciu to ma wlosy mocno natapirawane od nasady. i milej zabawy na balu

[VanillaNut]

Dziękuje za odpowiedź Włpsy mam cienkie i bardzo podatne na krecenie, takze z tym problemu nie będzie. Bardziej chodziło mi o to, jak te włosy (juz zawiniete na papiloty) bedą sie trzymały u góry? Te specjalne mogę zawinąć, ale te np. z gazety? - zawiązać u góry?