pracodawca kontra młoda mama - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-07, 17:12   #31
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez maja2005 Pokaż wiadomość
Bo całkowita dyskryminacja jest niemożliwa. A że nie ma innej możliwości, to się z niechęcią, ale je zatrudnia. A nóż nie zajdzie w ciążę...
E tam, jak nie ma możliwości zatrudnienia kogoś innego. Bezrobocie jest, na jedno ogłoszenie tak jak Rena pisała przychodzi co najmniej 50 zgłoszeń.

Cytat:
Pewnie, nie zmusza, ale za coś żyć trzeba. Wielkiego wboru rynek nie pozostawia..
No ale w takim razie trzeba się na pracę obrażać i wybrzydzać, "bo ta mnie nie satysfakcjonuje ojejej", skoro tej pracy jest tak mało ?

Cytat:
Sama przecież napisałas, że nie zatrudniłabyś takiego pracownika.
Nie. Bo mam złe doświadczenia.

Cytat:
Napisane przez matakow Pokaż wiadomość
a pytanie nr 2 to moje plany rodzinne... dostłam się do tej pracy i tak jak piszesz - dyskryminacja kobiet na porządku dzienym,
Matko, jaka dyskryminacja, skoro pracę dostałaś ? Skoro Ciebie zapytali, to założę się, że faceta też by zapytali.

Cytat:
a najlepsza ciężarna pracownica, to taka, która przyszła do pracy, a wieczorem taego samego dnia pojechała na porodówkę, po powrocie do domu jeszcze na macierzyńskim wpadała do firmy i ledwo macieżyński sie skończył znów siedziała całymi dniami w pracy ... polska rzeczywistość...
Znam dwie babki, które będąc same sobie szefami tak pracowały ... I nie marudzą ...

Cytat:
. a mając w świadomości, że ode mnie zależy życie drugiego czowieka, na zwolnienie poszłam, bo gdyby przeze mnie coś sie stało dziecku do końca życia bym sobie tego nie wybaczyła i zapewniam, że prawie wszystkie kobiety w ciąży mysla tak samo...
Ja też myślałabym tak samo. Pech.

Cytat:
po urodzeniu dziecka rozmawiałam z szefem na temat mojego powrotu do pracy i dowiedziałam się, że zatrudnił na moje miejsce juz osobe i nie chce, żebym wracała do firmy
Jeśli ta laska nie ma rodziny i dzieci, to go rozumiem. A jeśli ma to jest kretynem i współczuje Ci.

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
j
wystarzy przejrzec chociazby forum mama z klasą aby znależc perełki w postaci pytan o zwolnienie kiedy moze isc bo zaszla i czy beda ja sprawdzali itp. a potem wymagaja od pracodawcy aby ten ich nie zwalnial wczesniej zapominajac ze wyciely numer nie w postaci ciąży ale zwolnienia na pol roku.
Oooo, to ja tam zaraz pójdę poczytać

Cytat:
Napisane przez Spoora Pokaż wiadomość
szugarbejb moje pytanie o to czy jesteś matką miało związek z tematem, bo to niektóre rzeczy wyjaśnia
Moim zdaniem nic nie wyjaśnia raczej. Bo moja Mama jest matką, i mamy podobne poglądy.

Cytat:
(chyba, że sama jesteś sobie szefem).
No właśnie jestem. Właśnie z powodów wątkowych. Nie lubię być zależna od kogoś.

Cytat:
Jednak wychodziłoby na to, że albo chce się być matką albo chce się mieć pracę. Przykre.
Już kiedyś gadałyśmy w którymś wątku o tym, i doszłyśmy do takiej konkluzji.

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
bywa ze to pracownik dyskryminuje pracodawce.
Też

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

A powiem Wam jeszcze jedno, tak mi się jakoś przypomniało. Nie jestem pewna czy to ma związek ze sprawą, ale chyba jednak ma ...

Mam takiego znajomego, jest we Wrocławiu właścicielem dużej firmy (350 pracowników to dużo, nie ?). No i wygląda to mniej więcej tak: życie pracownicze prowadzi 24/7 dosłownie. Bo wstaje koło 8, jedzie do pracy ( a właściwie idzie - bo mieszka na terenie swoich zakładów - generalnie jest właścicielem tryliardów hektarów i z jednej strony firma, między tym las, jezioro, pola, łąki i jego ranczo), pracuje do 18 - 20, jedzie na tenisa/squasha, kolacje itp. i wraca koło północy. Co kilka dni wyjeżdża - a to na 2 dni do innego miasta na negocjacje, a to na tydzień do Hiszpanii na negocjacje, a tu na 2 tygodnie do Australii wybadać nowe produkty, a tu miesiąc w Chinach szuka maszyn itp. Nie, nie jest pracoholikiem, on to po prostu uwielbia.

No i ziomek ma: lat 38, żonę od lat 6, córeczkę od lat 3, kochanek kilka.

W sumie mogłabym tu zapytać ile znacie kobiet mających takie firmy. Ale ja nie o tym.

Ja o tym, kogo on zatrudnia. Otóż zatrudnia tylko mężczyzn, z wiadomych powodów. Tzn. piszę o tych wyższych stanowiskach, nie pakowacz czy sekretarka tudzież recepcjonistka. Mówię o dyrektorach działów. Wszyscy sztuk 7 lub 9 nie pamiętam dokładnie są w podobnym wieku - 30 - 40 lat, mają żony i malutkie dzieci. I sytuacja sprzed kilku dni: jemy obiad, rozmawiamy i ja mówię, to zróbmy coś tam za 2 tygodnie. A oni, że nie bo oni jada na wakacje. to ja pytam,, ale jak to - wszyscy ? A no tak, jadą wszyscy: właściciel plus Ci wszyscy dyrektorzy na rejs po wybrzeżu chorwackim. Na 3 tygodnie. Oczywiście sami, bez żon i bez rodzin - jest to wyjazd służbowy. Oprócz tego, że będzie fajnie i ładnie to omawiają sprawy firmy itp.

Macie jakieś refleksje ? Bo ja mam kilka.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.

Edytowane przez szugarbejb
Czas edycji: 2009-07-07 o 17:14
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 17:21   #32
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Sa rózne matki - jedne od razu wieją na L4, bo raz im się zakręciło w głowie i już uważają, że nie będa chodzić do pracy, bo zdrowiem dziecka nie będa ryzykować. Tylko, że na zakupy i ploty mają zdrowie smigać.

Inne z kolei czując się dobrze pracuja sumiennie. A po powrocie do pracy wprawdzie nie biorą nadgodzin i staraja się przychodzić i wychodzić punktualnie, ale za to w pracy nie obijaja się na ploteczkach, tylko pracują, bo chcą być fair.

Akurat to, że ktoś przychodzi i wychodzi punktualnie, nie chcąc zostawac po godzinach, to dla mnie duży plus. Jesli taka osoba wyrabia się w wyznaczonym czasie ze wszystkimi zadaniami, to znaczy, że jest poukładana. Jesli nie, to albo źle planuje sobie czas (ploteczki, kawka, papierosek co pół godziny) albo ma za dużo obowiązków (i wtedy to już trzeba z szefostwem rozmawiać).

Nie ukrywajmy, są kobiety, ktore macierzyństwo traktują jak Bóg wie co i chciałyby korzystać ze wszystkich przywilejów, nie dająć wiele w zamian. Dzięki takim uciekającym na lewe L4 leniuszkom pracodawcy nie chcą zatrudniac młodych kobiet czy zwalniają młode matki. Trudno się dziwić. Mozna sie oczywiście oburzać, pewnie. Tylko bądźmy szczerze: w sytuacji kiedy dziecko jest chore, kto bierze zwolnienie? Praktycznie zawsze matka. I nie wnikam w to, czy jest samotną matką, czy ma męża, faktem jest, że rzadko zdarza się, aby przy chorym dziecku zostala raz matka, raz ojciec. Teraz zapewne to się zmienia na korzyść matek, bo ojcowie coraz chętniej dzielą się obowiązkami. Ale najczęściej to jest tak:

- ojciec pracuje i do głowy mu nie przyjdzie, aby wziąc pare dni zwolnienia
- matk abierze zwolnienie, bo do głowy jej nie przjdzie, że ktoś inny mialby zostac z jej maluszkiem (nawet ojciec dziecka, bo tylko ONA musi być przy dziecku, bo przeciez w pracy będzie umierac z niepokoju i dzwonić do domu co 5 minut).
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 18:55   #33
matakow
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 236
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

ehh i dalej próbujecie wmówić, że młoda matka jest złym pracownikiem... chciałabym tylko przypomnieć czego dotyczy wątek
Cytat:
Napisane przez matakow Pokaż wiadomość
jakie są Wasze doświadczenia związane z szukaniem pracy po urodzeniu dziecka?
do wypowiedzi proszę szczególnie młode mamy , które szukały/szukają pracy
matakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 21:16   #34
winogrono
Raczkowanie
 
Avatar winogrono
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 98
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Umówmy się - firma prywatna to nie jest organizacja non - profit tylko działalność nastawiona na zysk. Tak samo Ty chcesz iść do pracy aby mieć wymierne korzyści finansowe (no chyba że nie chcesz ale wtedy to się nazywa wolontariat). Więc zrozum że absencja pracownika nie uderza w niego tylko w pracodawcę.


Zresztą, moja kuzynka swoją ciążę spędziła na L4. Nieśmiało jej się zapytałam czy ma jakieś problemy zdrowotne - mówiła że nie, pyatłam czy z dzieckiem ok - mówiła że tak. No się jej pytam to po co siedzisz na L4 - "no chyba mi się należy" ... Szkoda że nie pociągnęłam rozmowy bo bym się dowiedziała za co jej się nalezy ale mnie zatkało.

Autorko wątku - ja staram się zrozumieć Twoje rozczarowanie, ale w dużej mierze same sobie je fundujecie. Bo skądś się taki niekorzystny obraz wziął. I to nie ode mnie bo ja dzieci nie mam....
winogrono jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 21:55   #35
primavera
Zakorzenienie
 
Avatar primavera
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez matakow Pokaż wiadomość
chciałabym tylko przypomnieć czego dotyczy wątek

do wypowiedzi proszę szczególnie młode mamy , które szukały/szukają pracy
W takim razie wypowiem się w temacie wątku
Moja praca nie daje mi zarobić kokosów, ale ją lubię i daje mi olbrzymia satysfakcję - i to chyba było widać po mnie.
Pracowałam do 9 m-ca ciąży. W trakcie macierzyńskiego skończyła mi się umowa o pracę - zdecydowałam, ze do pracy jezcze wrócić nie chcę. Mimo posiadania małego dziecka "chciano" mnie w starej pracy, dodatkowo dostałam 3 nowe propozycje (to do mnie dzwoniono, nie szukałam jeszcze pracy).
W związku z tym, że specyfika mojej pracy polega na zatrudnianiu od września - nacieszyłam się jeszcze czasem spędzanym z synkiem, a następnie wybrałam najkorzystniejszą dla mnie ofertę. Nie żałuję.

Jakim jestem pracownikiem?
Dobrym.
Wywiązuję się sumiennie ze swoich obowiązków.
Staram się nie zostawać po godzinach - chyba że jest to naprawdę konieczne. W zamian proponuję pracodawcy, że ewentualną pracę dodatkową wezmę do domu i wykonam w nocy, kiedy synek śpi - po prostu wolę spędzić więcej czasu z nim. Pracodawcy zależy, aby zadanie zostało wykonane - więc nie oponuje.

Z powodu choroby dziecka opuściłam jeden dzień - kiedy trafił do szpitala. TŻ także wtedy się zwolnił, poniewaz sama nie dałabym rady.


I jeszcze odnośnie ostatniego posty szugarbejb - to moim zdaniem nie jest w porządku. Szef jest pracoholikiem - aczkolwiek z drugiej strony "walczy" o swoje. Nie ma prawa wymagać tego od pracowników.
Rejs, praca po kilkanaście godzin - jasne; jak "rozluźni" stosunki rodinne wśród pracowników to łatwiej mu będzie wymagać od nich, aby zostawali dłużej w pracy, bo nie będzie ich ciągnać na łono rodziny...
primavera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 22:20   #36
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez primavera Pokaż wiadomość
Rejs, praca po kilkanaście godzin - jasne; jak "rozluźni" stosunki rodinne wśród pracowników to łatwiej mu będzie wymagać od nich, aby zostawali dłużej w pracy, bo nie będzie ich ciągnać na łono rodziny...
A wiesz co ? To ci pracownicy ten wyjazd zorganizowali.

Ale nie na to chciałam w tym poście zwrócić uwagę. Chciałam zwrócić uwagę na to, co któraś z Was wcześniej napisała - albo dziecko, albo praca w przypadku kobiet.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-07, 22:30   #37
matakow
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 236
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Ale nie na to chciałam w tym poście zwrócić uwagę. Chciałam zwrócić uwagę na to, co któraś z Was wcześniej napisała - albo dziecko, albo praca w przypadku kobiet.
hmm pisałas też, że Twoja mama pracuje (ma firmę bodajże) i jak widzisz z własnego doświadczenia macierzyństwo i praca nie przekreślaja siebie nawzajem
matakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-07, 22:51   #38
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez matakow Pokaż wiadomość
hmm pisałas też, że Twoja mama pracuje (ma firmę bodajże) i jak widzisz z własnego doświadczenia macierzyństwo i praca nie przekreślaja siebie nawzajem
Założyła firmę jak miałam 16 lat, czyli 8 lat temu.
Wcześniej pracowała jedynie przez 2 lata przed moim urodzeniem, potem poszła na macierzyński i do pracy już nie wróciła. W domu oczywiście zajmowała się milionem rzeczy, ale zawodowo - nic.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 15:54   #39
porzeczki
Zadomowienie
 
Avatar porzeczki
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 093
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez matakow Pokaż wiadomość
to z mojego doświadczenia, byłam na rozmowie w sprawie pracy w sporej firmie (zatrudniającej ponad 300 osób), a pytanie nr 2 to moje plany rodzinne... dostłam się do tej pracy i tak jak piszesz - dyskryminacja kobiet na porządku dzienym, a najlepsza ciężarna pracownica, to taka, która przyszła do pracy, a wieczorem taego samego dnia pojechała na porodówkę, po powrocie do domu jeszcze na macierzyńskim wpadała do firmy i ledwo macieżyński sie skończył znów siedziała całymi dniami w pracy (...)
... po urodzeniu dziecka rozmawiałam z szefem na temat mojego powrotu do pracy i dowiedziałam się, że zatrudnił na moje miejsce juz osobe i nie chce, żebym wracała do firmy (pomimo tego, że moja wydajnośc w porównaniu do porzedniczki wynosiła 200%, a osoba która pracuje teraz na moi miejscu nie potrafi wielu rzeczy i jest małe prawdopodobieństwo, że się nauczyła, bo wprowadzając ją do obowiązków była zielona jeśli chodzi o obsługę kilku programów, kóre mi usrawniały pracę, podobnie z resztą jak reszta działu )
Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Matko, jaka dyskryminacja, skoro pracę dostałaś ? Skoro Ciebie zapytali, to założę się, że faceta też by zapytali.
Jak to jaka..przecież zwolnił ją po powrocie z urlopu.
Faceta nie pytaliby o plany rozrodcze.


Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
E tam, jak nie ma możliwości zatrudnienia kogoś innego. Bezrobocie jest, na jedno ogłoszenie tak jak Rena pisała przychodzi co najmniej 50 zgłoszeń.
Ostatnio rekrutowałam osobę do recepcji. Przyszło ponad 400 aplikacji. Nawet gdyby przyszło 1000, to gdybym pytała się o plany rodzinne na rozmowie i ktoś doniósłby potem o tym mojej przełożonej, to dostałabym naganę.


Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
jest pytanie jest odpowiedz, zaloze sie ze ponad 50 %czeka az dostana umowe na stale i spokojnie zachodzi i idzie na zwolnienie.
a co z pozostałymi 50%? Idą na bezrobocie, żeby urodzić?

Cytat:
wystarzy przejrzec chociazby forum mama z klasą aby znależc perełki w postaci pytan o zwolnienie kiedy moze isc bo zaszla i czy beda ja sprawdzali itp. a potem wymagaja od pracodawcy aby ten ich nie zwalnial wczesniej zapominajac ze wyciely numer nie w postaci ciąży ale zwolnienia na pol roku.
Zachodzenie w ciąże pracując na zlecenie lub będąc bezrobotną jest dość nieodpowiedzialnym krokiem, nieprawdaż?

Mam nadzieję, że dożyję czasów, kiedy zajście w ciążę i urodzenie dzieci będzie traktowane jako oczywista oczywistość gwarantująca zastępowalność pokoleń a tym samym stabilność m.in. systemu emerytalnego a nie Akt Haniebnej Zdrady swojego pracodawcy.
Karany dyscyplinarką jako najcięższe naruszenie obowiązków pracowniczych.


Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
bywa ze to pracownik dyskryminuje pracodawce.
Nie rozumiem. Tzn., że pracownik niezgodnie z prawem traktuje gorzej szefa który jest gejem/matką/Murzynem niż innego szefa, który nie jest?.


Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Znam dwie babki, które będąc same sobie szefami tak pracowały ... I nie marudzą ...
Jeżeli chodzi o prowadzenie własnej działalności gospodarczej a macierzyństwo i składki, to niestety polskie prawo dyskryminuje kobiety pracujące w ten sposób. Ostatnio było o tym w mediach dość głośno. Niemniej pozwala we w miarę elastyczny sposób łączyć obowiązki macierzyńskie z zawodowymi - to na pewno duży plus.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
A powiem Wam jeszcze jedno, tak mi się jakoś przypomniało. Nie jestem pewna czy to ma związek ze sprawą, ale chyba jednak ma ...

Mam takiego znajomego, jest we Wrocławiu właścicielem dużej firmy (350 pracowników to dużo, nie ?). No i wygląda to mniej więcej tak: życie pracownicze prowadzi 24/7 dosłownie. Bo wstaje koło 8, jedzie do pracy ( a właściwie idzie - bo mieszka na terenie swoich zakładów - generalnie jest właścicielem tryliardów hektarów i z jednej strony firma, między tym las, jezioro, pola, łąki i jego ranczo), pracuje do 18 - 20, jedzie na tenisa/squasha, kolacje itp. i wraca koło północy. Co kilka dni wyjeżdża - a to na 2 dni do innego miasta na negocjacje, a to na tydzień do Hiszpanii na negocjacje, a tu na 2 tygodnie do Australii wybadać nowe produkty, a tu miesiąc w Chinach szuka maszyn itp. Nie, nie jest pracoholikiem, on to po prostu uwielbia.

No i ziomek ma: lat 38, żonę od lat 6, córeczkę od lat 3, kochanek kilka.

W sumie mogłabym tu zapytać ile znacie kobiet mających takie firmy. Ale ja nie o tym.
W Polsce odsetek kobiet prowadzących własną działalność (również na dużą skalę) należy do najwyższych w Europie. O ile pamiętam jest to ok 35% kobiet w stosunku do ogółu przedsiębiorców w Polsce.
A to, czy te kobiety po 18 jadą do domu spędzić czas z rodziną, czy idą na squasha lub obsługują swój harem do północy nie ma, zdaje się, dużego znaczenia jeżeli chodzi o efektywność pracy.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Ja o tym, kogo on zatrudnia. Otóż zatrudnia tylko mężczyzn, z wiadomych powodów. Tzn. piszę o tych wyższych stanowiskach, nie pakowacz czy sekretarka tudzież recepcjonistka. Mówię o dyrektorach działów. Wszyscy sztuk 7 lub 9 nie pamiętam dokładnie są w podobnym wieku - 30 - 40 lat, mają żony i malutkie dzieci. I sytuacja sprzed kilku dni: jemy obiad, rozmawiamy i ja mówię, to zróbmy coś tam za 2 tygodnie. A oni, że nie bo oni jada na wakacje. to ja pytam,, ale jak to - wszyscy ? A no tak, jadą wszyscy: właściciel plus Ci wszyscy dyrektorzy na rejs po wybrzeżu chorwackim. Na 3 tygodnie. Oczywiście sami, bez żon i bez rodzin - jest to wyjazd służbowy. Oprócz tego, że będzie fajnie i ładnie to omawiają sprawy firmy itp.

Macie jakieś refleksje ? Bo ja mam kilka.
Facet zarządza firmą w stylu japońsko-autorytarnym. To się do pewnego momentu nawet może sprawdzać (zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych i gdy jest mniej niż pół tysiąca osób).
Nie sądzę, żeby firma gorzej funkcjonowała, gdyby połowa kadry menedżerskiej była kobietami i darowaliby sobie 3 tyg. wyjazd.
A różnorodność personelu jeszcze nikomu na złe nie wyszła. I są setki badań, które to potwierdzają.

Edit: ...a właśnie naszła mię refleksja: czy to, że pracownicy sami organizują wakacje z szefem nie świadczy przypadkiem o dosyć chorej sytuacji, kiedy jedyną szansą pójścia na jakikolwiek urlop są wakacje ze swoim szefem?
__________________


Edytowane przez porzeczki
Czas edycji: 2009-07-08 o 17:43
porzeczki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 16:24   #40
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
Inne z kolei czując się dobrze pracuja sumiennie. A po powrocie do pracy wprawdzie nie biorą nadgodzin i staraja się przychodzić i wychodzić punktualnie, ale za to w pracy nie obijaja się na ploteczkach, tylko pracują, bo chcą być fair.

Akurat to, że ktoś przychodzi i wychodzi punktualnie, nie chcąc zostawac po godzinach, to dla mnie duży plus.
to duzo zalezy od stanowiska pracy.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 22:11   #41
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez porzeczki Pokaż wiadomość
Jak to jaka..przecież zwolnił ją po powrocie z urlopu.
A tak, fakt.

Cytat:
Ostatnio rekrutowałam osobę do recepcji. Przyszło ponad 400 aplikacji. Nawet gdyby przyszło 1000, to gdybym pytała się o plany rodzinne na rozmowie i ktoś doniósłby potem o tym mojej przełożonej, to dostałabym naganę.
A moja Mama pyta zawsze. Ale nie na zasadzie "Oooo, pani to na pewno zaraz dzieciaka urodzi, nie ze mną te numery !", tylko na zasadzie "zdaje Pani sobie sprawę, że to praca dla klientów, którzy mają różnie czas - często będzie Pani pracowała wieczorami, w weekendy, w wakacje; proszę powiedzieć czy potrzebowałaby Pani pomocy w znalezieniu opieki do dziecka/żłobka, jak to będzie wyglądało?".

Cytat:
a co z pozostałymi 50%? Idą na bezrobocie, żeby urodzić?
W ogóle nie idą do pracy pewnie; nie wiem. Moje koleżanki brały śluby tydzien po obronie, często już będąc w ciąży lub planując w ciągu najbliższego roku po ślubie, więc nawet nie miało sensu szukać.

Cytat:
Karany dyscyplinarką jako najcięższe naruszenie obowiązków pracowniczych.
Pewnie doczekamy sie tego wtedy kiedy i dziewczyny nie będą tak oszukiwać jak Paula pisąła; i Pracodawca dostanie pomoc państwa w takich przypadkach.

Cytat:
Nie rozumiem. Tzn., że pracownik niezgodnie z prawem traktuje gorzej szefa który jest gejem/matką/Murzynem niż innego szefa, który nie jest?.
Nie, nie o to chodzi ...

Cytat:
W Polsce odsetek kobiet prowadzących własną działalność (również na dużą skalę) należy do najwyższych w Europie. O ile pamiętam jest to ok 35% kobiet w stosunku do ogółu przedsiębiorców w Polsce.
A jaki jest odsetek kobiet - prezesów firm powyżej powiedzmy 400 pracowników ?

Cytat:
A to, czy te kobiety po 18 jadą do domu spędzić czas z rodziną, czy idą na squasha lub obsługują swój harem do północy nie ma, zdaje się, dużego znaczenia jeżeli chodzi o efektywność pracy.
Ma. Ogrom spraw biznesowych załatwia sie na dspotkaniach nieformalnych.

[QUOTE]
Cytat:
A różnorodność personelu jeszcze nikomu na złe nie wyszła. I są setki badań, które to potwierdzają.
Edit: ...a właśnie naszła mię refleksja: czy to, że pracownicy sami organizują wakacje z szefem nie świadczy przypadkiem o dosyć chorej sytuacji, kiedy jedyną szansą pójścia na jakikolwiek urlop są wakacje ze swoim szefem?
Nie o to kompletnie chodziło w tym wątku. Chyba źle go napisałam , że tak to zrozumiałyście. Chodziło mi o zaakcentowanie, że Ci mężczyźni mają rodziny. I mają możliwośc wyjechania z nimi na urlop, a nie tylko z szefem. Ale wybierają i mają możliwośc wybrania pracy i realizację własnych pasji (bo ta praca oznacza częste, baaardzo ciekawe podróże połączone z bardzo ciekawymi zadaniami dla ambitnych menadżerów, atrakcyjne szkolenia itp.) zamiast rodziny.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-08, 22:12   #42
palomino
Zakorzenienie
 
Avatar palomino
 
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
to duzo zalezy od stanowiska pracy.
I przede wszystkim od człowieka.
Znam laski, które "mimo" małych dzieci pracuja normalnie. Pracowały tez normalnie "przed". Pewne ograniczenia oczywiscie są (taki pracownik nie wyjedzie na delegację i nie sprawdzi się na stanowisku o tzw "nienormowanym" trybie pracy, przynajmniej przez pierwszy okres). Czasem jednak koobiety traktują prace jako jedyna odskocznie od dziecka i domu i szanse zeby sie gdzies wyrwać. To są tzw "okazy życiowe" ;-)

Jednak niestety wiele osob z małymi dziecmi traktuje je jako wytłumaczenie tego, że wszystko inne (w tym pracę) sobie olewa. I robia tym fatalny PR innym. W szczegolnosci jesli traktuja firme jako "przystanek porodowy" (czyli byle gdzie sie zahaczyc zeby zajsc w ciaze i urodzic dziecko i żeby przez ten okres dostawac kasę). Bo przecież sama ciąża, oraz opiekowanie sie dzieckiem potencjalnie nie wpływa na połączenia neuronowe w mózgu.

Trudno mi jednak generalizować, bo znam także wielu facetów, ktorzy w sumie nie mają żadnego usprawiedliwienia dla opier...nia sie koncertowo oraz braku checi doszkalania się, chęci pracy w ogole, minimalnej dozy ambicji itp. A mimo wszystko "trwaja" na swoich stanowiskach.

Podsumowując - zgadzam sie z dziewczynami, ktore twierdzą, ze praca to nie instytucja charytatywna. Sama też zwolniłabym nawet bardzo lubiana koleżankę, czy kolegę jesli tylko uznałabym że olewa wykonywanie własnych obowiazków (pomijajac oczywiscie "slabsze dni" ktore zdarzaja sie kazdemu). Lubic mozna się poza praca, ale w pracy jest sie po to żeby pracowac, a nie pic kawe. Natomiast dobry HR to dla mnie taki, ktory wyłuskuje najlepszych pracowników, ktorzy jednoczesnie pasują do zespołu, nie odrozniajac czy to kobieta i bedzie miala kiedys dziecko, czy moze jest do tego niezdolna. Małym firmom jest jednak na pewno trudniej to stosowac (ze wzgledu na mała zastępowalnosc), wiec pod tym kątem rozumiem dziewczyny mające wlasna dzialalnosc i mala liczbe pracowników.
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku.

Edytowane przez palomino
Czas edycji: 2009-07-08 o 22:14
palomino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 00:00   #43
porzeczki
Zadomowienie
 
Avatar porzeczki
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 093
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
A moja Mama pyta zawsze. Ale nie na zasadzie "Oooo, pani to na pewno zaraz dzieciaka urodzi, nie ze mną te numery !", tylko na zasadzie "zdaje Pani sobie sprawę, że to praca dla klientów, którzy mają różnie czas - często będzie Pani pracowała wieczorami, w weekendy, w wakacje; proszę powiedzieć czy potrzebowałaby Pani pomocy w znalezieniu opieki do dziecka/żłobka, jak to będzie wyglądało?".
To jest to w takim razie realistycznie przedstawienie charakteru pracy. I w takim wypadku najkorzystniej (dla obu stron) będzie zastanowić się, czy odpowiada się wymogom stawianym na tym stanowisku (bez względu na płeć).
Mi chodzi głównie o to, że mnóstwo młodych kobiet pracuje w księgowości/administracji/na recepcji/na stanowiskach asystenckich lub specjalistycznych z zapisanymi w umowie godzinami pracy 9-17 i charakter ich pracy naprawdę nie wymaga gotowości na wezwanie pracodawcy 24h na dobę.
Mają już jakieś oszczędności, wykształcenie, stabilną sytuację osobistą i wreszcie przychodzi czas na dzieci. I wtedy zaczynają się schody.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Pewnie doczekamy sie tego wtedy kiedy i dziewczyny nie będą tak oszukiwać jak Paula pisąła; i Pracodawca dostanie pomoc państwa w takich przypadkach.
To jest trochę wina (skutek?) niskiego kapitału społecznego; ludzie sobie po prostu nie ufają. (Ale to się podobno powoli zmienia - tako rzeczą socjologowie. )
Gdyby mniejsze firmy były inaczej traktowane przez państwo w "kwestii macierzyńskiej" od tych dużych, a do tego było więcej kameralnych, dotowanych żłobko-przedszkoli, które nie musiałaby spełniać setek bzdurnych norm to sytuacja na pewno wyglądałaby lepiej.


Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
A jaki jest odsetek kobiet - prezesów firm powyżej powiedzmy 400 pracowników ?
"Na tym [UE] tle Polska nie wygląda źle. Jak wynika z danych firmy doradczej Hay Group, kobiety to jedna piąta zarządów dużych firm ( większości z kapitałem zagranicznym). Na stanowiskach prezesa udział pań spada jednak do niespełna jednej dziesiątej." - dane z 2008.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Ma. Ogrom spraw biznesowych załatwia sie na dspotkaniach nieformalnych.
Oczywiście. Jednak z opisu pana prezesa wywnioskowałam (być może błędnie), że jego działalność po 18-20 jest jednak niezwiązana bezpośrednio z pracą.

Cytat:
Chodziło mi o zaakcentowanie, że Ci mężczyźni mają rodziny. I mają możliwośc wyjechania z nimi na urlop, a nie tylko z szefem. Ale wybierają i mają możliwośc wybrania pracy i realizację własnych pasji (bo ta praca oznacza częste, baaardzo ciekawe podróże połączone z bardzo ciekawymi zadaniami dla ambitnych menadżerów, atrakcyjne szkolenia itp.) zamiast rodziny.
A to ja jeszcze przytoczę ciekawe badanko, na które napatoczyłam się przed chwilą (źródło: Financial Times)
"Kobiety są gorszymi pracownikami – uważają kobiety na stanowiskach kierowniczych

Dla mężczyzn liczy się przede wszystkim praca, dla kobiet natomiast ważne są zarówno praca jak i rodzina. Tak postrzega swoje pracownice aż 73% kobiet na stanowiskach kierowniczych. Dla większości mężczyzn-menedżerów posiadanie rodziny przez kobietę nie stanowi przeszkody w ich rozwoju zawodowym.
W ankiecie najwięcej przeszkód dla rozwoju kobiet w pracy wykazują właśnie kobiety. Nie są też przekonane co do ich zaangażowania w pracy. Mężczyznom w dużo mniejszym stopniu przeszkadza fakt pogodzenia przez kobietę dwóch ról: kobiety-pracownika i kobiety-matki. Tylko 46% ankietowanych mężczyzn uznawało, że życie rodzinne ma wpływ na pracę kobiet.

Ankieta objęła 800 menedżerów średniego szczebla w 22 firmach sektora prywatnego i instytucjach publicznych. Więcej niż połowa z nich uważa, że polityka ich firm w tej dziedzinie nie jest właściwa.

Badania zostały przeprowadzone na zlecenie dziewięciu banków, Royal Dutch Shell oraz Metropolitan Police."

Cytat:
Napisane przez palomino Pokaż wiadomość
Podsumowując - zgadzam sie z dziewczynami, ktore twierdzą, ze praca to nie instytucja charytatywna. Sama też zwolniłabym nawet bardzo lubiana koleżankę, czy kolegę jesli tylko uznałabym że olewa wykonywanie własnych obowiazków (pomijajac oczywiscie "slabsze dni" ktore zdarzaja sie kazdemu). Lubic mozna się poza praca, ale w pracy jest sie po to żeby pracowac, a nie pic kawe. Natomiast dobry HR to dla mnie taki, ktory wyłuskuje najlepszych pracowników, ktorzy jednoczesnie pasują do zespołu, nie odrozniajac czy to kobieta i bedzie miala kiedys dziecko, czy moze jest do tego niezdolna. Małym firmom jest jednak na pewno trudniej to stosowac (ze wzgledu na mała zastępowalnosc), wiec pod tym kątem rozumiem dziewczyny mające wlasna dzialalnosc i mala liczbe pracowników.
W pracy też się można lubić
...a poza tym podpisuję się pod Tym, co napisałaś.
__________________

porzeczki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 11:08   #44
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez porzeczki Pokaż wiadomość
Faceta nie pytaliby o plany rozrodcze.
ani faceta ani kobiety o cos takiego nie pytam. Powiem wiecej jak ktos zaczyna poruszac tematy osobiste na rozmowie o pracy - ucinam temat. Wychodze z zalozenia, ze jesli ktos pomimo trudnej sytuacji osobistej potrafi byc dobrym pracownikiem, to przejawia sie to takze tym, ze na rozmowie o pracy skupia sie dokladnie na rozmowie o pracy.

Cytat:
Napisane przez porzeczki Pokaż wiadomość
Nie rozumiem. Tzn., że pracownik niezgodnie z prawem traktuje gorzej szefa który jest gejem/matką/Murzynem niż innego szefa, który nie jest?.
no na przyklad.

Cytat:
Napisane przez palomino Pokaż wiadomość
I przede wszystkim od człowieka.
Jednak niestety wiele osob z małymi dziecmi traktuje je jako wytłumaczenie tego, że wszystko inne (w tym pracę) sobie olewa. I robia tym fatalny PR innym. W szczegolnosci jesli traktuja firme jako "przystanek porodowy" (czyli byle gdzie sie zahaczyc zeby zajsc w ciaze i urodzic dziecko i żeby przez ten okres dostawac kasę). Bo przecież sama ciąża, oraz opiekowanie sie dzieckiem potencjalnie nie wpływa na połączenia neuronowe w mózgu.
No dosc czesto sie spotyka takie proby manipulacji.

Cytat:
Napisane przez palomino Pokaż wiadomość
Trudno mi jednak generalizować, bo znam także wielu facetów, ktorzy w sumie nie mają żadnego usprawiedliwienia dla opier...nia sie koncertowo oraz braku checi doszkalania się, chęci pracy w ogole, minimalnej dozy ambicji itp. A mimo wszystko "trwaja" na swoich stanowiskach.
to w sumie przeraza mnie jeszcze bardziej. Ale tak znam takich panow

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
A moja Mama pyta zawsze. Ale nie na zasadzie "Oooo, pani to na pewno zaraz dzieciaka urodzi, nie ze mną te numery !", tylko na zasadzie "zdaje Pani sobie sprawę, że to praca dla klientów, którzy mają różnie czas - często będzie Pani pracowała wieczorami, w weekendy, w wakacje; proszę powiedzieć czy potrzebowałaby Pani pomocy w znalezieniu opieki do dziecka/żłobka, jak to będzie wyglądało?".
chyba by mnie cos trafilo gdybym byla kandydatem i ktos zadawal az takie osobiste pytania.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Ma. Ogrom spraw biznesowych załatwia sie na dspotkaniach nieformalnych.
fakt.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Nie o to kompletnie chodziło w tym wątku. Chyba źle go napisałam , że tak to zrozumiałyście. Chodziło mi o zaakcentowanie, że Ci mężczyźni mają rodziny. I mają możliwośc wyjechania z nimi na urlop, a nie tylko z szefem. Ale wybierają i mają możliwośc wybrania pracy i realizację własnych pasji (bo ta praca oznacza częste, baaardzo ciekawe podróże połączone z bardzo ciekawymi zadaniami dla ambitnych menadżerów, atrakcyjne szkolenia itp.) zamiast rodziny.
Badzmy szczerzy - nie wszyscy maja szczesliwe rodziny i chca z nimi spedzac czas. Smutne, ale prawdziwe i nie ma co uprawiac hipokryzji.

Cytat:
Napisane przez porzeczki Pokaż wiadomość
Mi chodzi głównie o to, że mnóstwo młodych kobiet pracuje w księgowości/administracji/na recepcji/na stanowiskach asystenckich lub specjalistycznych z zapisanymi w umowie godzinami pracy 9-17 i charakter ich pracy naprawdę nie wymaga gotowości na wezwanie pracodawcy 24h na dobę.
Mają już jakieś oszczędności, wykształcenie, stabilną sytuację osobistą i wreszcie przychodzi czas na dzieci. I wtedy zaczynają się schody.
To inwidualne w ktorym miejscu dla kogo zaczynaja sie schody. I czy ktos w istocie taka stabilizacje stawia sobie za cel.
Fajnie, ze wyjasnilas o jakich stanowiskach myslisz. Tylko, ze to nie moj swiat - wiec sie nie wypowiem.

Edytowane przez Rena
Czas edycji: 2009-07-09 o 11:14
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 19:30   #45
palomino
Zakorzenienie
 
Avatar palomino
 
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez porzeczki Pokaż wiadomość
(..)

W pracy też się można lubić
...
Zle mnie zrozumiałaś (albo, co bardziej prawdopodobne, ja nie bardzo zrozumiale napisalam ) - chodzilo mi tutaj o kontynuowanie ewentualnej znajomosci w przypadku ludzi ktorych lubimy, ale ktorzy nie sprawdzaja sie w danej pracy (o ile to w ogole możliwe w przypadku polskiej mentalnosci )
A oczywiscie atmosfera w pracy, czyli miedzy innymi to jak sobie ulozymy relacje i jak charakterologicznie "pasuja" do siebie pracownicy, ktorzy spedzaja razem, badz co badz, wiekszosc dnia zalezy oczywiscie bardzo dużo.
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku.
palomino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 20:25   #46
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez maja2005 Pokaż wiadomość
Tak sobie czytam Wasze wypowiedzi i zarzuty wobec młodych matek lub kobiet, które matkami dopiero będą i nasuwa mi się pytanie, czy jakikolwiek pracodawca zastanawia się w ogóle nad tym, dlaczego tak się dzieje, że kobiety zaraz po zajściu w ciążę idą na zwolnienie?
A może właśnie dlatego, że polityka w firmach jest wrogo do nich nastawiona, może dlatego, że od początku są dyskryminowe, a może w końcu dlatego, że sama praca ich nie satysfakcjonuje? Bo każdy medal ma dwie strony, a zadowolony pracownik niezależnie od okoliczności nie szuka powodu, aby wykręcać się od pracy.

Sama nie jestem jeszcze matką, a co do ich poglądów, nie twierdzę, że wszystkim po urodzeniu dziecka się zmieniają, ale jak na razie nie znam żadnej, której się nie zmieniły Nawet takim, które dzieci mieć nie chciały.

W firmie, której pracuje znam kobietę, która poszła na L4 praktycznie po 3 miesiącach ciąży jak i dziewczynę, która pracował do dnia porodu (dosłownie)

Uważam, że to zależy od charakteru kobiety a nie od pracodawcy.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-09, 23:09   #47
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
chyba by mnie cos trafilo gdybym byla kandydatem i ktos zadawal az takie osobiste pytania.
Słuchaj tego. Siedzimy sobie w dzień targowy w biurze, godzina 15.55, czyli generalnie szczyt telefonów, szczyt maili itp. - ludzie skończyli pracę, chcą sobie mieszkania pooglądać. Dzwoni do pracownicy pan i mówi, dzień dobry, to ja bym podjechał za jakieś 15 minut to pojechalibyśmy ten dom obejrzeć. A pani: "o nie nie, ja za 15 minut to już będę z córcią klocki układać, ha ha ha ". Dodam, że Pani przyszła na godzinę 12 do pracy.

Wiesz co trafiło moja Matkę ?

Rena, nie wszyscy potrafią sobie zorganizować czas w pracy o nienormowanym czasie pracy

Cytat:
Badzmy szczerzy - nie wszyscy maja szczesliwe rodziny i chca z nimi spedzac czas. Smutne, ale prawdziwe i nie ma co uprawiac hipokryzji.
Ale może mają szczęśliwe rodziny. I fajną żonę, i fajne małe dziecko. Ale wybierają fajniejsza pracę.
Ile kobiet wybiera fajną pracę zamiast fajnego dziecka ?
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-10, 10:51   #48
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez porzeczki Pokaż wiadomość
Na stanowiskach prezesa udział pań spada jednak do niespełna jednej dziesiątej." - dane z 2008.
Nie zastanawia Cię to ?

Cytat:
Dla większości mężczyzn-menedżerów posiadanie rodziny przez kobietę nie stanowi przeszkody w ich rozwoju zawodowym.
Bo większość mężczyzn moim zdaniem nie ma pojęcia o tym jak trudne jest pogodzenie roli dobrego, dyspozycyjnego, skupionego TYLKO na pracy pracownika z rolą matki małego dziecka.

Cytat:
W ankiecie najwięcej przeszkód dla rozwoju kobiet w pracy wykazują właśnie kobiety. Nie są też przekonane co do ich zaangażowania w pracy. Mężczyznom w dużo mniejszym stopniu przeszkadza fakt pogodzenia przez kobietę dwóch ról: kobiety-pracownika i kobiety-matki.
To samo. Bo kobiety wiedzą, że to trudne, a mężczyźni nie wiedzą jak to wygląda.

Cytat:
ylko 46% ankietowanych mężczyzn uznawało, że życie rodzinne ma wpływ na pracę kobiet.
Tylko ?? Prawie połowa ! To !
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-10, 11:08   #49
maja2005
Zadomowienie
 
Avatar maja2005
 
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 1 014
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
E tam, jak nie ma możliwości zatrudnienia kogoś innego. Bezrobocie jest, na jedno ogłoszenie tak jak Rena pisała przychodzi co najmniej 50 zgłoszeń.
Nie pisałam nic o możliwości zatrudnienia kogoś innego. Pisząc, że nie ma innej możliwości, miałam na myśli fakt o całkowitej dyskryminacji kobiet, tj. o nie zatrudnianiu kobiet w ogóle.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
No ale w takim razie trzeba się na pracę obrażać i wybrzydzać, "bo ta mnie nie satysfakcjonuje ojejej", skoro tej pracy jest tak mało ?
Nie rozumiem, co znaczy obrażać się na pracę i wybrzydzać? Że kobiety idące na L4 się obrażają? Nie wiem, być może. Wcale tego nie pochwalam, próbuję zrozumieć tylko drugą stronę. Dlatego napisałam, że być może gdyby były zadowolone ze swojej pracy, może nie poszłyby na zwolnienie.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
W firmie, której pracuje znam kobietę, która poszła na L4 praktycznie po 3 miesiącach ciąży jak i dziewczynę, która pracował do dnia porodu (dosłownie)

Uważam, że to zależy od charakteru kobiety a nie od pracodawcy.
Zgadzam się, jak wcześniej napisałam, nie pochwalam tego. Może nie zależy bezpośrednio od pracodawcy, ale raczej od wykonywanej pracy.
Pracowałam przez 3 lata w dużej firmie jako asystentka prezesa. W swoim otoczeniu miałam tylko prezesa i dodatkowo dwóch dyrektorów, których polecenia także należały do moich obowiązków. Pozostałe działy były rozrzucone w innych miejscach na dużej powierzchni. Dodatkowo swoje stałe obowiązki, centrala telefoniczna i znajomość praktycznie każdego działu w firmie (ponieważ nikt nie znał języka obcego w firmie oprócz mnie i jednego z dyrektorów - ale przecież do dyrektora z każdym głupim pytaniem, tłumaczeniem i telefonem się nie przyjdzie). Obowiązków mnóstwo, nie było możliwości wypicia z kimś kawy, nie mówiąc o plotkowaniu. Nie mówiąc już o tym, że nie miałam czasu nawet zjeść śniadania.
I myślicie, że pracodawca się tym przejmował??? Dziewczyna, która pracowała tam przede mną, dwa razy będąc w ciąży, trafiała do szpitala na podtrzymanie. Dlatego czasem wcale się nie dziwię, że kobiety idą na zwolnienie.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
A pani: "o nie nie, ja za 15 minut to już będę z córcią klocki układać, ha ha ha ". Dodam, że Pani przyszła na godzinę 12 do pracy.
Pewnie, zdarzają się takie. Ale zam też mężczyzn, którzy w taki sam sposób odpowiadają, że o tej godzinie to już piwo pić będą

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Ale może mają szczęśliwe rodziny. I fajną żonę, i fajne małe dziecko. Ale wybierają fajniejsza pracę.
Ile kobiet wybiera fajną pracę zamiast fajnego dziecka ?
Myślę, że to już zależy od konkretnego człowieka i jego wyborów.
maja2005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-10, 13:32   #50
porzeczki
Zadomowienie
 
Avatar porzeczki
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 093
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość

Bo większość mężczyzn moim zdaniem nie ma pojęcia o tym jak trudne jest pogodzenie roli dobrego, dyspozycyjnego, skupionego TYLKO na pracy pracownika z rolą matki małego dziecka.
nie mogę się nie zgodzić
Ale chyba każdy pracodawca zdaje sobie sprawę, że niemożliwym jest wymaganie od pracownika, żeby przez 8 godzin skupiał się tylko i wyłącznie na wykonywaniu obowiązków. To dość utopijne marzenie. Zawsze, skubany, będzie myślał co jakiś czas o jedzeniu/dekolcie koleżanki/dziecku w przedszkolu/perfumach, którymi pachnie/chorej matce, itp. Co nie oznacza, że nie jest dobrym pracownikiem.

Paradoksalnie, na najwyższych stanowiskach fizycznie łatwiej jest pogodzić macierzyństwo z pracą. Głównie dlatego, że ma się pieniądze na dobre przedszkole i opiekunkę.
Co jest trudniejsze, to przekonanie otoczenia nie tylko o swoich najwyższych kompetencjach ale też o tym, że dzieci nie muszą być przeszkodą w rozwoju zawodowym.

Katedra Psych. Organizacji i Pracy na UW za moich czasów prowadziła duży, międzynarodowy projekt badawczy na temat właśnie dostępu kobiet do kadry menedżerskiej, stereotypów z tym związanych itp.
Badane kobiety deklarowały dużo niższe poczucie własnej wartości jako pracownika niż mężczyźni a także brak wsparcia od innych kobiet w firmie, które dużo osiągnęły (np. w formie mentoringu). Odbijało się to na ich ambicji i motywacji do obejmowania wyższych stanowisk.

Generalnie konkluzje płynące z tej części projektu były niewesołe: kobiety, zamiast się wspierać (tak, jak to robią mężczyźni) blokują sobie nawzajem rozwój zawodowy. I to pomimo deklarowanych wcześniej w ankiecie poglądów feministycznych, równości płci, dostępu do stanowisk itd.
Pamiętam na moim stażu w dużej instytucji finansowej taki właśnie pilotażowy program mentoringu; dwie kobiety w funkcjach członka zarządu (obie z dziećmi) zgodziły się zostać mentorkami dla kilku dziewczyn - dyrektorek działów (część z dziećmi) . I to dość szybko przyniosło efekty . Dziewczyny odważniej angażowały się w ciekawe projekty, także zagraniczne, niektóre awansowały .

Jest chyba tak, że jeżeli czuje się wsparcie od swojego pracodawcy, to lojalność jest większa, a ochota na zaniedbywanie obowiązków służbowych mniejsza. Tylko szefowi/szefowej wcale nie jest łatwo schować uprzedzenia (niekiedy wynikające ze złych doświadczeń) do kieszeni, wykazywać się zrozumieniem i motywować swoje pracownice czymś innymi niż tylko pieniędzmi i upomnieniami.
__________________

porzeczki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-10, 13:39   #51
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Słuchaj tego. Siedzimy sobie w dzień targowy w biurze, godzina 15.55, czyli generalnie szczyt telefonów, szczyt maili itp. - ludzie skończyli pracę, chcą sobie mieszkania pooglądać. Dzwoni do pracownicy pan i mówi, dzień dobry, to ja bym podjechał za jakieś 15 minut to pojechalibyśmy ten dom obejrzeć. A pani: "o nie nie, ja za 15 minut to już będę z córcią klocki układać, ha ha ha ". Dodam, że Pani przyszła na godzinę 12 do pracy.
i co pojechala do tej corki z wypowiedzeniem w jednej rece a z pudelkiem klockow w drugiej?
Takie zachowanie to arogancja i brak szacunku. Nikt nie lubi byc wystawiany.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Rena, nie wszyscy potrafią sobie zorganizować czas w pracy o nienormowanym czasie pracy
zauwazylam.

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Ale może mają szczęśliwe rodziny. I fajną żonę, i fajne małe dziecko. Ale wybierają fajniejsza pracę.
Ile kobiet wybiera fajną pracę zamiast fajnego dziecka ?
mysle, ze nie maja. I tu szukalabym przyczyny.

Edytowane przez Rena
Czas edycji: 2009-07-10 o 13:40
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-11, 22:06   #52
lejdibird
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 382
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Podobno najskuteczniejszy srodek antykoncepcyjny to podejscie polskiego pracodawcy do kobiet w ciąży

Ale jest tez druga strona medalu. Szlag czlowieka trafia, jak widzi te wszystkie ciezarne na L4 "bo im sie nalezy", ktore jednak maja silę calymi dniami analizowac w internecie swoja ciaze, latac po sklepach w poszukiwaniu spioszkow i odwiedzac kolezanki.
Kobiety same sobie szkoda, a potem maja do wszystkich pretensje.

Co do tematu watku, nie ma jednak co tak dramatyzowac, nie wszystkie mamy z dziecmi siedza bezrobotne.
Ale najlatwiej jest zdecydowanie tym pracujacym w sferze budzetowej, gdzie nie ma problemu z powrotem do pracy.
lejdibird jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-12, 18:30   #53
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: pracodawca kontra młoda mama

Cytat:
Napisane przez lejdibird Pokaż wiadomość
Podobno najskuteczniejszy srodek antykoncepcyjny to podejscie polskiego pracodawcy do kobiet w ciąży

Ale jest tez druga strona medalu. Szlag czlowieka trafia, jak widzi te wszystkie ciezarne na L4 "bo im sie nalezy", ktore jednak maja silę calymi dniami analizowac w internecie swoja ciaze, latac po sklepach w poszukiwaniu spioszkow i odwiedzac kolezanki.
Kobiety same sobie szkoda, a potem maja do wszystkich pretensje.

Co do tematu watku, nie ma jednak co tak dramatyzowac, nie wszystkie mamy z dziecmi siedza bezrobotne.
Ale najlatwiej jest zdecydowanie tym pracujacym w sferze budzetowej, gdzie nie ma problemu z powrotem do pracy.
Znam kilka takich, dokładnie ten sam tekst usłyszałam, od mojej znajomej.

Gdy poszła do lekarza, który nie chciał jej dać L4, bo powiedział że ciąża to nie choroba, to od razu zmieniła lekarza na innego a tego ciągle obgaduje, zbulwersowana, że jej L4 się należy.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:50.