Uprowadzenie "mienia" nieznacznej wartości.

[Mojwa]

Napisane przez rudywiking

A wizażanka też człowiek i z natury nie lubi jak się ją w konia robi. Nawet w szlachetnym celu.

Nic dodać, nic ująć.

[aer]

Tez mam takie wrazenie. Smieszkowanie bo to adeedra (ktora jest specyficzna) i w koncu jej mozna dowalic. Tak samo by bylo, gdyby temat zalozyl starfajter czy imperialista.

Gdyby natomiast w podobnym tonie sytuacje opisala smieszkujaca sobie cava (przez wielu uwzana za madra i wywazona wizazanke) nie byloby odpowiedzi w takim stylu.


I kojarzac adeedre, serio - ktokolwiek by jej uwierzyl, ze zalozyla temat w imieniu kolezanki? no plis.

[trzyrazypiec]

Napisane przez aer

Tez mam takie wrazenie. Smieszkowanie bo to adeedra (ktora jest specyficzna) i w koncu jej mozna dowalic. Tak samo by bylo, gdyby temat zalozyl starfajter czy imperialista.





Gdyby natomiast w podobnym tonie sytuacje opisala smieszkujaca sobie cava (przez wielu uwzana za madra i wywazona wizazanke) nie byloby odpowiedzi w takim stylu.








I kojarzac adeedre, serio - ktokolwiek by jej uwierzyl, ze zalozyla temat w imieniu kolezanki? no plis.

I uważasz że to jest w porządku? Bo akurat mechanizm pisania w tym wątku opisałaś bardzo dobrze

[aer]

Napisane przez trzyrazypiec

I uważasz że to jest w porządku?

co?

[trzyrazypiec]

Napisane przez aer

co?

No to, co opisalas. Udzielanie takich odpowiedzi, bo to adeedra

[aer]

Napisane przez trzyrazypiec

No to, co opisalas. Udzielanie takich odpowiedzi, bo to adeedra

oczywiscie, ze nie.

sama uwazam adeedre za irtyujaca z jej tendencja do rozbijania gie na atomy prawie zawsze i wszedzie.
ale sa rzeczy wazne i wazniejsze.

[trzyrazypiec]

Napisane przez aer

oczywiscie, ze nie.

sama uwazam adeedre za irtyujaca z jej tendencja do rozbijania gie na atomy prawie zawsze i wszedzie.
ale sa rzeczy wazne i wazniejsze.

No i okej

[Fleur_D]

Mimo wszystko w przypadku podobnego problemu radziłabym napisać szczerą prawdę od początku do końca. Przede wszystkim- dać normalny tytuł wątku, napisać, że chodzi o koleżankę, której się pomaga, opisać wizytę na policji oraz to, co powiedzieli policjanci. Do poważnej sytuacji trzeba podejść poważnie, chaotyczne posty robią więcej szkody niż pożytku.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez Fleur_D

Mimo wszystko w przypadku podobnego problemu radziłabym napisać szczerą prawdę od początku do końca. Przede wszystkim- dać normalny tytuł wątku, napisać, że chodzi o koleżankę, której się pomaga, opisać wizytę na policji oraz to, co powiedzieli policjanci. Do poważnej sytuacji trzeba podejść poważnie, chaotyczne posty robią więcej szkody niż pożytku.

Zgadzam sie. Sama w tej sytuacji chetnie bym pomogla, ale z takim podejsciem szkoda mojego czasu. Cala sytuacja jest nieklarownie opisana; poczawszy od tytulu watku (nie istnieje cos takiego jak "uprowadzenie mienia"; uwaga o wartosci materialnej tez mnie zadziwila) a skonczywczy na tym, jakie sa to zwierzaki (wbrew lansowanej tutaj teorii jest roznica czy chodzi o mrowke, czy o slonia). Widac na wyklocanie sie tutaj z wizazankami i rozbijanie ich postow na atomy czasu starczylo, na powazne podejscie do sytuacji juz nie.

[Flashdance]

Napisane przez Fleur_D

Mimo wszystko w przypadku podobnego problemu radziłabym napisać szczerą prawdę od początku do końca. Przede wszystkim- dać normalny tytuł wątku, napisać, że chodzi o koleżankę, której się pomaga, opisać wizytę na policji oraz to, co powiedzieli policjanci. Do poważnej sytuacji trzeba podejść poważnie, chaotyczne posty robią więcej szkody niż pożytku.

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;66164406]Zgadzam sie. Sama w tej sytuacji chetnie bym pomogla, ale z takim podejsciem szkoda mojego czasu. Cala sytuacja jest nieklarownie opisana; poczawszy od tytulu watku (nie istnieje cos takiego jak "uprowadzenie mienia"; uwaga o wartosci materialnej tez mnie zadziwila) a skonczywczy na tym, jakie sa to zwierzaki (wbrew lansowanej tutaj teorii jest roznica czy chodzi o mrowke, czy o slonia). Widac na wyklocanie sie tutaj z wizazankami i rozbijanie ich postow na atomy czasu starczylo, na powazne podejscie do sytuacji juz nie.[/QUOTE]


I te dwa posty świetnie podsumowują cały wątek. Adeedra powinnaś je przeczytać kilka razy i wyciągnąć wnioski.

Czytałam wątek od początku ale nic nie pisałam bo ciężko było doradzić coś konkretnego kiedy problem był opisany tak chaotycznie, ogólnikowo i okrężnymi drogami.

[natalia_t]

Kwestia, jakie to zwierzę jest istotna. I nie chodzi tu o poziom kochania, przydatności do kochania czy cenę, jaką się zapłaciło, ale o posiadane dokumenty, chip. Niestety co innego pies/kot z chipem i książeczką, a chomik, którego można zabrać tak, że nie zostanie żaden dowód, że zwierzę było w domu i należy do właściciela.

I podpisuje się pod tym, że trzeba było od razu pisać, że to nie o ciebie chodzi. Od początku byłoby prościej.

[rembertowa]

Napisane przez natalia_t

Kwestia, jakie to zwierzę jest istotna.

i jakże ułatwia identyfikację.

[aer]

Ja akurat tytulu watku bym sie nie czepiala, az tak bardzo. Juz na poczatku byo zawarte info, ze eks osoby o ktorej mowa wie, ze udziela sie na wizazu. To nie jest zadna filozofia zeby przejrzec sobie forum.

A jak myslicie, niestabilny czlowiek, ktory ukradl zwierzeta predzej przeczyta temat "Ratunku! Eks uprowadzil moje zwierzaki!" czy "Uprowadzenie mienia o nieznacznej wartosci"?

Adeedra w pierwszym poscie zaznaczyla pare szczegolow po ktorych dany facet na pewno by rozpoznal, ze chodzi o niego. A skoro jest niestabilny myslicie, ze gdyby odkryl, ze ktos opisuje sytuacje w ktora jest zaangazowany na fioletowym forum z radosci, iz stal sie popularny wyprzytulaby skradzione zwierzaki czy raczej moglby zrobic im cos zlego?

W tym wypadku nieoczywisty tytul jest lepszy.

[Mojwa]

Napisane przez rembertowa

i jakże ułatwia identyfikację.

Sytuacja jest na tyle nietypowa, że i tak by się domyślił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[trzyrazypiec]

Napisane przez Fleur_D

Mimo wszystko w przypadku podobnego problemu radziłabym napisać szczerą prawdę od początku do końca. Przede wszystkim- dać normalny tytuł wątku, napisać, że chodzi o koleżankę, której się pomaga, opisać wizytę na policji oraz to, co powiedzieli policjanci. Do poważnej sytuacji trzeba podejść poważnie, chaotyczne posty robią więcej szkody niż pożytku.

Czyli maksymalnie ułatwić gościowi działanie i ukrywanie się

[natalia_t]

Skoro ten ktoś wie, że osoba opisująca problem lub której dotyczy problem udziela się na tym forum, to faktycznie bardzo sensowne i rozsądne jest opisywanie danej sytuacji na tym forum.
Ten temat śmierdzi. Nie wiem czym, ale śmierdzi. Jeśli nie fejkiem to kompletnym brakiem logiki i rozsądku.

[201805170918]

Napisane przez rembertowa

i jakże ułatwia identyfikację.

Litości, jeśli facet przeczyta pierwszy post to i tak się domyśli, że to o nim.

[adeedra]

Napisane przez kennedy

- - i po co klamac? Przeciez moglas ze swojego konta napisac ze to sprawa kolezanki i chcesz jej pomoc.

Po to, żeby się nikt nie zaczął bawić w zgadywanie o kogo chodzi i nie walnął w wątku jej nicka w momencie, kiedy policja jeszcze nie działała, a on trzepał jej posty.

Napisane przez cava

Adeedra, Ty się lepiej przyjrzyj własnej działalności na tym forum, zanim teraz pierwsza święta, zaczniesz wyskakiwać z łzawymi pretensjami, ze z wizażanek wyszła "prawdziwa natura".

Było napisac normalnie jak i co jest konkretnie, a nie motać i się zabawiac tytulikami a potem mieć pretensje do innych, ze nie dość dobrze radzą.

Jakbym walnęła tytuł: "zaginął mi denat niespecjalnej urody" to raczej bym potem nie odstawiała szopek, ze połowa nie wzieła na serio,a druga posądziła o trolling, a tu przeciez niee mnie a koleżance bandyci męza porwali za długi i moze on już martwy jest, a wredne wizażnaki nie poradziły odpowiednio.

Żadnej łzawości tu nie było.

Napisałam co i jak konkretnie. Ale okazuje się, że powinnam przysiąść na kilkanaście minut i wymyślić jakiś tytuł, który na pewno nikogo nie rozbawi. Aha.

Jakby koleżance bandyci męża porwali, a na policji by usłyszała, że go szukać nie będą bo jest ryzyko, że już nie żyje a denatów niespecjalnej urody nie szukają to owszem, całkiem możliwe, że nadałabym temu tytuł ~"policja nie chce szukać "denata" niespecjalnej urody".
Dobrze wiedzieć, że i na wypadek ludzkiej śmierci masz w rękawie kilka żarcików, którymi będziesz sypać jak się trafi okazja.

Napisane przez CzasKomety

Doprawdy, śmieszna jesteś. Mogłabym zrozumieć żale w twoim poście pod wpływem emocji, ale ty przeanalizowałaś każde słowo w wątku, poddałaś analizie i wyczytałaś, że ktoś odczuwa radość z czyjegoś nieszczęścia. Napisałabym więcej, ale szkoda klawiatury.

Mnie nie zależy na twoim zrozumieniu. Pod wpływem emocji to ja założyłam wątek, jak parę godzin później opadły, to zajęłam się tym, co wymieniałam. Analizę podjęłam jak już zrobiłam co mogłam i nie jest błędna.

Napisane przez rudywiking

To nie można było po prostu uderzyć na priva do tych z pojęciem?

Nie, nie mogłam, bo olśniło mnie dopiero po założeniu wątku.

Napisane przez rudywiking

To chyba prostsze niż pisanie kilometrowych postów "bo mnie się krzywda stała"?

Najdłuższy post jaki napisałam składał się z 13 zdań. Niedługich.
A w ostatnim nie ma nic o mojej krzywdzie.

Napisane przez rudywiking

I nie trzeba by było czytać opowieści o bohaterskich wizażankach i ich heroicznych akcjach.

Mogłabym się też cofnąć w czasie do sobotniego popołudnia np. i powstrzymać całe zdarzenie. Gdyby to tak działało.

Napisane przez rudywiking

Świadomie czy nie (zakładam to pierwsze, w końcu nie urodziłaś się na wizażu wczoraj i pewne mechanizmy ogarniasz) wrzuciłaś kij w mrowisko. I teraz wielkie zdziwienie, że wizażanki mają taką naturę?
Litości.

Ogarniam na tyle, żeby wiedzieć, że napisanie "posłuchajcie, moja koleżanka..." rozkręciłoby dyskusję o tym która to może być koleżanka i czy naprawdę koleżanka, a może... - a potem dokładnie to, co tutaj.

Napisane przez Mojwa

Nic dodać, nic ująć.

Przepraszam.

Napisane przez Flashdance

I te dwa posty świetnie podsumowują cały wątek. Adeedra powinnaś je przeczytać kilka razy i wyciągnąć wnioski.

Czytałam wątek od początku ale nic nie pisałam bo ciężko było doradzić coś konkretnego kiedy problem był opisany tak chaotycznie, ogólnikowo i okrężnymi drogami.

Wyciągnęłam wnioski. Stupid-girl najchętniej wybudowałabym świątynię, dziewczynom, które chciały pomóc przyniosła kwiaty, a reszcie analizę (z wyłączeniem kawałka w którym odpowiadałam na post neyry).

[201703061049]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;66164406]Zgadzam sie. Sama w tej sytuacji chetnie bym pomogla, ale z takim podejsciem szkoda mojego czasu. Cala sytuacja jest nieklarownie opisana; poczawszy od tytulu watku (nie istnieje cos takiego jak "uprowadzenie mienia"; uwaga o wartosci materialnej tez mnie zadziwila) a skonczywczy na tym, jakie sa to zwierzaki (wbrew lansowanej tutaj teorii jest roznica czy chodzi o mrowke, czy o slonia). Widac na wyklocanie sie tutaj z wizazankami i rozbijanie ich postow na atomy czasu starczylo, na powazne podejscie do sytuacji juz nie.[/QUOTE]
Zgadzam się. I skoro wizażanki głupie i złe, po co ten wątek? Trzeba było od razu pisać do tych, o których WIEDZIAŁAŚ, że potrafią pomóc. Podejrzewam, że wiele osób (w tym ja) nie podjęły się próby pomocy, bo doskonale wiedziały, jak będzie: adeedra im powie, że są niemoralne, a ich rady szkodliwe i durne, bo po pierwsze: wcale takich nie potrzebowała, tylko innych, a po drugie, ona by nigdy, bo ona w każdej sytuacji, nawet podbramkowej, zachowuje niewzruszony kręgosłup. I wy zostajecie z niesmakiem w ustach, a ona może się tarzać w poczuciu własnej wyższości.

[zakonna]

Jest jakaś zmiana w sytuacji? Wiadomo coś o zwierzętach?

[201703061049]

Napisane przez adeedra

Po to, żeby się nikt nie zaczął bawić w zgadywanie o kogo chodzi i nie walnął w wątku jej nicka w momencie, kiedy policja jeszcze nie działała, a on trzepał jej posty.

Żadnej łzawości tu nie było.

Napisałam co i jak konkretnie. Ale okazuje się, że powinnam przysiąść na kilkanaście minut i wymyślić jakiś tytuł, który na pewno nikogo nie rozbawi. Aha.

Jakby koleżance bandyci męża porwali, a na policji by usłyszała, że go szukać nie będą bo jest ryzyko, że już nie żyje a denatów niespecjalnej urody nie szukają to owszem, całkiem możliwe, że nadałabym temu tytuł ~"policja nie chce szukać "denata" niespecjalnej urody".
Dobrze wiedzieć, że i na wypadek ludzkiej śmierci masz w rękawie kilka żarcików, którymi będziesz sypać jak się trafi okazja.

Mnie nie zależy na twoim zrozumieniu. Pod wpływem emocji to ja założyłam wątek, jak parę godzin później opadły, to zajęłam się tym, co wymieniałam. Analizę podjęłam jak już zrobiłam co mogłam i nie jest błędna.

Nie, nie mogłam, bo olśniło mnie dopiero po założeniu wątku.

Najdłuższy post jaki napisałam składał się z 13 zdań. Niedługich.
A w ostatnim nie ma nic o mojej krzywdzie.

Mogłabym się też cofnąć w czasie do sobotniego popołudnia np. i powstrzymać całe zdarzenie. Gdyby to tak działało.

Ogarniam na tyle, żeby wiedzieć, że napisanie "posłuchajcie, moja koleżanka..." rozkręciłoby dyskusję o tym która to może być koleżanka i czy naprawdę koleżanka, a może... - a potem dokładnie to, co tutaj.

Przepraszam.

Wyciągnęłam wnioski. Stupid-girl najchętniej wybudowałabym świątynię, dziewczynom, które chciały pomóc przyniosła kwiaty, a reszcie analizę (z wyłączeniem kawałka w którym odpowiadałam na post neyry).

Te kwiaty to rozumiem wyśmianie ich i oświadczenie, że stosują szantaże emocjonalne i narażają świadomie innych na niebezpieczeństwo. Dzięki, piękne.

[natalia_t]

Nikt nie pisze, że powinnaś napisać "sytuacja dotyczy innej osoby, która również udziela się na forum". Wystarczyłoby "sytuacja nie dotyczy mnie".

[trzyrazypiec]

Sztojabudu weź się opanuj z tymi prywatnymi animozjami, bo to nie jest temat założony byś jak zwykle mogła się ściąć z adeedrą. Przez cały wątek się nie odzywałaś, a teraz jest okazja do chryi, to żeś przyszła. Jeśli nie ze względu na nic innego to z szacunku do dziewczyny, która naprawdę to wszystko przeżyła

[zakonna]

Napisane przez zakonna

Jest jakaś zmiana w sytuacji? Wiadomo coś o zwierzętach?

cytuję bo nie chciałabym żeby te pytanie zniknęły wśród kłótni.

[201703061049]

Nom, nie odzywałam się, ze względu na to, co napisałam. Tearaz adeedra jest rozgoryczona, bo dostała śmieszkowe odpowiedzi, a dostała je, bo zachowuje się tak a nie inaczej, nie dlatego, że z wizażanek wylazła prawdziwa natura.
Chyba więcej osób tu ''przylazło'', czegoś się mnie uczepiła?

[aer]

Napisane przez sztojabudu

Zgadzam się. I skoro wizażanki głupie i złe, po co ten wątek? Trzeba było od razu pisać do tych, o których WIEDZIAŁAŚ, że potrafią pomóc. Podejrzewam, że wiele osób (w tym ja) nie podjęły się próby pomocy, bo doskonale wiedziały, jak będzie: adeedra im powie, że są niemoralne, a ich rady szkodliwe i durne, bo po pierwsze: wcale takich nie potrzebowała, tylko innych, a po drugie, ona by nigdy, bo ona w każdej sytuacji, nawet podbramkowej, zachowuje niewzruszony kręgosłup. I wy zostajecie z niesmakiem w ustach, a ona może się tarzać w poczuciu własnej wyższości.

czyli wiedzialam jak pomoc, ale nie pomoglam bo to adeedra i sie wywyzsza

[201703061049]

Napisane przez aer

czyli wiedzialam jak pomoc, ale nie pomoglam bo to adeedra i sie wywyzsza

Nie, bo moja porada by i tak została w późniejszym terminie obśmiana.

[201712071518]

Napisane przez sztojabudu

Nom, nie odzywałam się, ze względu na to, co napisałam. Tearaz adeedra jest rozgoryczona, bo dostała śmieszkowe odpowiedzi, a dostała je, bo zachowuje się tak a nie inaczej, nie dlatego, że z wizażanek wylazła prawdziwa natura.

szkoda tylko, że to nie chodzi o adeedre bo to jej nie dotyczy tylko o czyjeś ukochane zwierzątka i kogoś kto o nie walczy, a na głowie ma jeszcze traumatyczne rozstanie i zdemolowane i okradzione mieszkanie.

Ale brawo Ty - mozesz otworzyc szampana bo adeedra wreszcie dostała za swoje

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez sztojabudu

Nie, bo moja porada by i tak została w późniejszym terminie obśmiana.

i byś od tego na pewno umarła

[201703061049]

Napisane przez stupid-girl

szkoda tylko, że to nie chodzi o adeedre bo to jej nie dotyczy tylko o czyjeś ukochane zwierzątka i kogoś kto o nie walczy, a na głowie ma jeszcze traumatyczne rozstanie i zdemolowane i okradzione mieszkanie.

Ale brawo Ty - mozesz otworzyc szampana bo adeedra wreszcie dostała za swoje

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------



i byś od tego na pewno umarła

Wcale mnie nie cieszy ani nieszczęście adeedry, ani niczyich zwierząt. To, że się a nią czasem zetnę, nie znaczy że mam cokolwiek przeciwko niej. Tylko akurat w tym wątku miałam nadzieję, że przyjdzie i powie jak człowiek - dzięki, starałyście się, co zrobiłam to mogłam, nara. Zamiast tego jak zwykle jest wyśmiewanie i dowalanie - no to następny razem, jak adeedra będzie mieć problem, przyjdzie jej pomóc jeszcze mniej osób.
Pewnie, że bym nie umarła, ale po co ktokolwiek ma się wysilać i próbować pomóc, jak dostanie za to slapa w twarz? Sama sobie szkodzi. Widać to na przykładzie jamestown - ona akurat umiałaby pomóc najlepiej.

[witchwq]

Ja tylko powiem, że całkowicie rozumiem podejście adeedry, to wszystko jak najbardziej składa się w spójną całość. Sama w emocjach postapilabym podobnie, nawet za cenę obsmiania mnie, bo nie to teraz ważne, a informacje, które mogą się pojawić nawet przypadkowo - co zrobić, jak sobie poradzić.

Trzymam kciuki i błagam o informację co ze zwierzakami.

To teraz najważniejsze, potem trzeba będzie zajac się resztą.

Wysłane z mojego Elephone P8000 przy użyciu Tapatalka