Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami + offtopy, część 2.:)

[kasiunia788742]

Napisane przez invisible_01

Kompletnie nie zachwyca mnie słuchanie radia. Zauważyłam, że mnóstwo osób sobie włącza w kuchni czy samochodzie radio, a mnie okropnie irytują krótkie wiadomości i reklamy co chwila. Wolę sobie słuchać własnych składanek albo zwyczajnie puścić YouTube (mam adblocka).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też nie. Tż słucha jakiejś gdzie właśnie rano jakieś bzdury lecą. Żeby to jeszcze sama muzyka leciała, ale reklamy, programy, wiadomości, konkursy i inne. Sama radia nie włączam, chyba że w grudniu rmf święta, ale to ja lapku

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[ciri15]

Napisane przez Tajfa

O moim problemem jest to, ze w kinach jest tak strasznie głośno. Przez to unikam kina, bo o ile dialogi może jeszcze się da jakoś wytrzymać to muzyka jest puszczana tak okropnie głośno, ze cieżko mi wytrzymać.

Zgadzam się mam takie same odczucia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Tajfa

O moim problemem jest to, ze w kinach jest tak strasznie głośno. Przez to unikam kina, bo o ile dialogi może jeszcze się da jakoś wytrzymać to muzyka jest puszczana tak okropnie głośno, ze cieżko mi wytrzymać.

Ja chodzę rzadko, ale z innych powodów - za dużo ludzi, kopanie w fotel (już nauczyłam brać się siedzenia na samej górze), korzystanie z telefonów, komentowanie filmu (głośne), czy, o zgrozo, chrapanie. Idę kiedy naprawdę chcę film obejrzeć, bez czekania aż pojawi się na jakiejś platformie (czyli 3/4 razy na rok). Chrupanie mi nie przeszkadza, sama chrupie

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[khloe]

Napisane przez invisible_01

Kompletnie nie zachwyca mnie słuchanie radia. Zauważyłam, że mnóstwo osób sobie włącza w kuchni czy samochodzie radio, a mnie okropnie irytują krótkie wiadomości i reklamy co chwila. Wolę sobie słuchać własnych składanek albo zwyczajnie puścić YouTube (mam adblocka).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja.
Mi musi wszędzie coś grać.
Nawet jak idę pod prysznic to odpalam Spotify.

Ogólnie w pracy słuchaliśmy
RMF- masakra, hity od 20 lat te same.
Zet- już lepiej, ale te dwa radia odpadają że względu na denerwujące reklamy suplementów diety i w obu nachalnie promują ich loterie. Masakra.

Teraz słuchamy eski, fakt niektóre piosenki się powtarzają, ale reklamy są różnorodne i nie wkurzające.

Często też odpalamy z internetu open FM.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez khloe

To ja.
Mi musi wszędzie coś grać.
Nawet jak idę pod prysznic to odpalam Spotify.

Ogólnie w pracy słuchaliśmy
RMF- masakra, hity od 20 lat te same.
Zet- już lepiej, ale te dwa radia odpadają że względu na denerwujące reklamy suplementów diety i w obu nachalnie promują ich loterie. Masakra.

Teraz słuchamy eski, fakt niektóre piosenki się powtarzają, ale reklamy są różnorodne i nie wkurzające.

Często też odpalamy z internetu open FM.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja muzyki słucham przez większość dnia, pod prysznicem też. Ale zawsze YouTube lub spotify bez reklam, bo jakąkolwiek przerwa w słuchaniu mnie bardzo irytuje. A w radiu co chwila reklamy albo konkursy. No nie sprawia mi to żadnej frajdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Ja zaczynam dzień od włączenia radia. Ale słucham wyłącznie naszego radia lokalnego, które bazuje na starych/nieco starszych przebojach, ten sam utwór trafia na antenę po paru dniach, a nie co 2 godziny, a reklamy też są lokalne. To najmniej wkurzające radio, jakie znam.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Tajfa

O moim problemem jest to, ze w kinach jest tak strasznie głośno. Przez to unikam kina, bo o ile dialogi może jeszcze się da jakoś wytrzymać to muzyka jest puszczana tak okropnie głośno, ze cieżko mi wytrzymać.

Też prawda, z drugiej strony przynajmniej ja często trafiam na niewychowanych ludzi, którzy są w stanie zagłuszyć nawet te dźwięki w kinie Grupki denerwujących dzieciaków w wieku ~15 lat + ludzie poniżej 30 IQ powinni mieć zakaz wchodzenia na salę z normalnymi ludźmi

[Tajfa]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Też prawda, z drugiej strony przynajmniej ja często trafiam na niewychowanych ludzi, którzy są w stanie zagłuszyć nawet te dźwięki w kinie Grupki denerwujących dzieciaków w wieku ~15 lat + ludzie poniżej 30 IQ powinni mieć zakaz wchodzenia na salę z normalnymi ludźmi

To tez. Ja ogólnie cierpię od wielu dźwięków i dlatego pomimo, ze idea wyjścia do kina jest według mnie świetna, tak zawsze kończy się to u mnie irytacja.
A jeśli „słucham” filmu a za plecami mi ktoś gadał będzie to uczucie irytacji we mnie narasta do tego stopnia, ze mam ochotę te osoby uciszyć... za wszelka cenę

[kasiunia788742]

Oj to ja wole ciszę od radia. A rano - obowiazkowo cisza, bez radia, bez tv, bez żadnych rozmów. Mój organizm powoli się wybudza i nadprogramowe dźwięki mnie strasznie denerwują, od razu jestem zdenerwowana.

W ogóle jakoś tak muzyka, hmm, lubię ale bez przesady. Czasem odpale jakiś jazz, sinatre, nat king cole'a czy benny goodmana, ale zauważyłam, że przy robieniu obiadu albo sprzataniu wole odpalić jakąś bajke czy ulubiony film albo nic

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[ciri15]

Napisane przez kasiunia788742

Oj to ja wole ciszę od radia. A rano - obowiazkowo cisza, bez radia, bez tv, bez żadnych rozmów. Mój organizm powoli się wybudza i nadprogramowe dźwięki mnie strasznie denerwują, od razu jestem zdenerwowana.

W ogóle jakoś tak muzyka, hmm, lubię ale bez przesady. Czasem odpale jakiś jazz, sinatre, nat king cole'a czy benny goodmana, ale zauważyłam, że przy robieniu obiadu albo sprzataniu wole odpalić jakąś bajke czy ulubiony film albo nic

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Dla mnie też. Ogólnie poza jakimiś typowo tanecznymi sytuacjami muzyki mogłoby nie być. Choć niektóre utwory uważam za wspaniałe, ale na co dzień nie myślę żeby ich słuchać i nic mi to daje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wenress]

Nie mogę funkcjonować z osobami, które nigdy nie mają ciszy - czyli non stop gadają, zawsze gra radio lub telewizor itd. Mam takie osoby w pracy i to jest tragedia... mnie dźwięki bardzo męczą i zazwyczaj sama ze sobą mam ciszę, czasem ulubioną muzykę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Wenress

Nie mogę funkcjonować z osobami, które nigdy nie mają ciszy - czyli non stop gadają, zawsze gra radio lub telewizor itd. Mam takie osoby w pracy i to jest tragedia... mnie dźwięki bardzo męczą i zazwyczaj sama ze sobą mam ciszę, czasem ulubioną muzykę.

To ja mam taki problem w domu. Mój facet lubi ciszę, ewentualnie jeden film.


Ja z kolei na jednym kompie gram, na drugim oglądam film albo anime, albo na dwóch coś oglądam, no różne są konfiguracje.


I jego to strasznie drażni, jak mu się trzy filmy nakładają dźwiękiem i się skupić nie może na swoim... A mnie to drażni, że muszę kombinować i coś wyłączać, bo jego to frustruje...


Nie jest łatwo.


Ale jak niczego nie słucham, to gadam do siebie, więc to jeszcze gorzej.


EDIT. Zasypianie jest najgorsze. Ja lubię jak mi coś gra i pali się światło przez noc. On nie może spać. Na szczęście mieszkamy w centrum miasta i słychać samochody, tramwaje, palą się latarnie uliczne, bo ja bym w ciszy i po ciemku nie zasnęła tak łatwo z kolei.

[invisible_01]

Napisane przez Limonka2738

To ja mam taki problem w domu. Mój facet lubi ciszę, ewentualnie jeden film.


Ja z kolei na jednym kompie gram, na drugim oglądam film albo anime, albo na dwóch coś oglądam, no różne są konfiguracje.


I jego to strasznie drażni, jak mu się trzy filmy nakładają dźwiękiem i się skupić nie może na swoim... A mnie to drażni, że muszę kombinować i coś wyłączać, bo jego to frustruje...


Nie jest łatwo.


Ale jak niczego nie słucham, to gadam do siebie, więc to jeszcze gorzej.


EDIT. Zasypianie jest najgorsze. Ja lubię jak mi coś gra i pali się światło przez noc. On nie może spać. Na szczęście mieszkamy w centrum miasta i słychać samochody, tramwaje, palą się latarnie uliczne, bo ja bym w ciszy i po ciemku nie zasnęła tak łatwo z kolei.

O, to ja mam jak Twój facet. Jakbym słyszała trzy filmy nachodzące na siebie to by mnie coś trafiło. Ja słucham muzyki przez sporą ilość czasu, ale relatywnie cicho. Do spania obowiązkowo ciemność i cisza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

O, to ja mam jak Twój facet. Jakbym słyszała trzy filmy nachodzące na siebie to by mnie coś trafiło. Ja słucham muzyki przez sporą ilość czasu, ale relatywnie cicho. Do spania obowiązkowo ciemność i cisza.

No ja mam po tatusiu, który gra w dwie gry jednocześnie i jeszcze słucha audiobooka.


Z jednej strony spoko, ale z drugiej nie potrafię skupić się tylko na jednej rzeczy, wtedy nie skupiam się na niczym. Co jest problematyczne na egzaminach i było zawsze problemem w szkole, bo nauczyciele nie rozumieli, że ja patrzę na coś innego, żeby lepiej się skupić na lekcji.


I znam wiele takich osób. Zawsze jestem ciekawa, czy co budowa mózgu o tym decyduje, czy tak mnie właśnie wychowano po prostu, że te bodźce zawsze były, bo rodzice też lubią głośno i dużo rzeczy na raz.

[invisible_01]

Napisane przez Limonka2738

No ja mam po tatusiu, który gra w dwie gry jednocześnie i jeszcze słucha audiobooka.


Z jednej strony spoko, ale z drugiej nie potrafię skupić się tylko na jednej rzeczy, wtedy nie skupiam się na niczym. Co jest problematyczne na egzaminach i było zawsze problemem w szkole, bo nauczyciele nie rozumieli, że ja patrzę na coś innego, żeby lepiej się skupić na lekcji.


I znam wiele takich osób. Zawsze jestem ciekawa, czy co budowa mózgu o tym decyduje, czy tak mnie właśnie wychowano po prostu, że te bodźce zawsze były, bo rodzice też lubią głośno i dużo rzeczy na raz.

Kiedyś czytałam, że coś takiego jak podzielna uwaga nie istnieje i że kiedy skupiamy się na wielu rzeczach nasz mózg musi błyskawicznie przeskakiwać z jednej informacji na drugą i to go męczy. Sama nie wiem, jak to jest. Ja przykładowo lepiej się skupiam jak podczas słuchania/myślenia sobie coś rysuję, czego oczywiście nauczyciele reż nigdy nie rozumieli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ojejuniu1974]

Napisane przez invisible_01

Kiedyś czytałam, że coś takiego jak podzielna uwaga nie istnieje i że kiedy skupiamy się na wielu rzeczach nasz mózg musi błyskawicznie przeskakiwać z jednej informacji na drugą i to go męczy. Sama nie wiem, jak to jest. Ja przykładowo lepiej się skupiam jak podczas słuchania/myślenia sobie coś rysuję, czego oczywiście nauczyciele reż nigdy nie rozumieli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co czytalam to wynika z tego, ze za myslenie odpowiada lewa polkula, a za tworcze rysowanie prawa. Wiec sie uzupelniaja.

[Tajfa]

Napisane przez Limonka2738

To ja mam taki problem w domu. Mój facet lubi ciszę, ewentualnie jeden film.


Ja z kolei na jednym kompie gram, na drugim oglądam film albo anime, albo na dwóch coś oglądam, no różne są konfiguracje.


I jego to strasznie drażni, jak mu się trzy filmy nakładają dźwiękiem i się skupić nie może na swoim... A mnie to drażni, że muszę kombinować i coś wyłączać, bo jego to frustruje...


Nie jest łatwo.


Ale jak niczego nie słucham, to gadam do siebie, więc to jeszcze gorzej.


EDIT. Zasypianie jest najgorsze. Ja lubię jak mi coś gra i pali się światło przez noc. On nie może spać. Na szczęście mieszkamy w centrum miasta i słychać samochody, tramwaje, palą się latarnie uliczne, bo ja bym w ciszy i po ciemku nie zasnęła tak łatwo z kolei.

To jest dla mnie koszmar- nakładające się dźwięki.
Limonka, nie przestajesz mnie zadziwiać

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

Kiedyś czytałam, że coś takiego jak podzielna uwaga nie istnieje i że kiedy skupiamy się na wielu rzeczach nasz mózg musi błyskawicznie przeskakiwać z jednej informacji na drugą i to go męczy. Sama nie wiem, jak to jest. Ja przykładowo lepiej się skupiam jak podczas słuchania/myślenia sobie coś rysuję, czego oczywiście nauczyciele reż nigdy nie rozumieli.

Też tak słyszałam.


Technicznie mam zaburzenia i mój mózg działa szybciej niż mózg "zdrowy". (Nie mylić z lepiej. ) Więc może to dlatego, że on lubi tak skakać...

[ciri15]

Napisane przez invisible_01

O, to ja mam jak Twój facet. Jakbym słyszała trzy filmy nachodzące na siebie to by mnie coś trafiło. Ja słucham muzyki przez sporą ilość czasu, ale relatywnie cicho. Do spania obowiązkowo ciemność i cisza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O dokładnie. Nie ogarniam jak można spać przy włączonym tv. Nie że nie zaane bo jak jestem zmęczona to przy wszystkim dam radę spać. Ale będę się budzić i mnie to drażni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez invisible_01

Kiedyś czytałam, że coś takiego jak podzielna uwaga nie istnieje i że kiedy skupiamy się na wielu rzeczach nasz mózg musi błyskawicznie przeskakiwać z jednej informacji na drugą i to go męczy. Sama nie wiem, jak to jest. Ja przykładowo lepiej się skupiam jak podczas słuchania/myślenia sobie coś rysuję, czego oczywiście nauczyciele reż nigdy nie rozumieli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znowu ja tak w ogóle nie bardzo się uczę ze słuchania... Nic mi w tym nie pomaga. Tylko jak sama przeczytam.

Denerwuje mnie jak coś jest włączone za głośno. Nakładające się dźwięki. Dźwięk karetki (dokłada się niepokój). Już nie mówiąc o dzwiekach wydawanych przez ludzi, potrafi mnie denerwować jak ktoś oddycha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez ciri15

Znowu ja tak w ogóle nie bardzo się uczę ze słuchania... Nic mi w tym nie pomaga. Tylko jak sama przeczytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja najwięcej zapamiętuje ze słuchu i najbardziej się wtedy skupiam. Czytając coś czy oglądając nieraz łapie się na tym, że odpływam myślami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez invisible_01

Kiedyś czytałam, że coś takiego jak podzielna uwaga nie istnieje i że kiedy skupiamy się na wielu rzeczach nasz mózg musi błyskawicznie przeskakiwać z jednej informacji na drugą i to go męczy. Sama nie wiem, jak to jest. Ja przykładowo lepiej się skupiam jak podczas słuchania/myślenia sobie coś rysuję, czego oczywiście nauczyciele reż nigdy nie rozumieli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak mam. Jak sobie rysuje bazgroly na kartce to lepiej zapamiętuje i słucham. Przy samym patrzeniu na nauczyciela czy wykladowce wyłączam się po 5 minutach. Co z tego, że na niego patrzę jak myślami to ja jestem na Bahamach albo w domu w łóżku.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[brandie]

Ja mam tak, że zapamiętuje gdzie na kartce była dana definicja i sobie odtwarzam tym sposobem. I najbardziej pamiętam zawsze co było u dołu strony lub po środku na lewej kartce zeszytu

[ciri15]

Napisane przez brandie

Ja mam tak, że zapamiętuje gdzie na kartce była dana definicja i sobie odtwarzam tym sposobem. I najbardziej pamiętam zawsze co było u dołu strony lub po środku na lewej kartce zeszytu

No to u mnie podobnie było, jak odtwarzalam coś z pamięci to z tego miejsca, gdzie było w książce. Ale to nie jest typową pamięć fotograficzna u mnie, choć w dzieciństwie było blisko tego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Mam pamięć fotograficzną, słuchową kiepską, zauważyłam, że np. przy nauce języków przydaje się miec słuchową, także na tym polu mam kiepsko.

[Lapis_Lazuli]

U mnie zapamietywanie wchodzi najlepiej w momencie kiedy sama sobie cos opowiadam i jednocześnie tłumacze wiele zagadnien tak na chłopski rozum.

[kasiunia788742]

Napisane przez Lapis_Lazuli

U mnie zapamietywanie wchodzi najlepiej w momencie kiedy sama sobie cos opowiadam i jednocześnie tłumacze wiele zagadnien tak na chłopski rozum.

U mnie też plus robienie w odrecznych notatek.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Wolha wRedna

Mam pamięć fotograficzną, słuchową kiepską, zauważyłam, że np. przy nauce języków przydaje się miec słuchową, także na tym polu mam kiepsko.

O właśnie, języki. Bardzo pomaga mi tu słuchanie, nawet, kiedy sama nie mówię.

Tłumaczenie sobie zagadnień na głos własnymi słowami też zawsze było dobrym patentem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez Lapis_Lazuli

U mnie zapamietywanie wchodzi najlepiej w momencie kiedy sama sobie cos opowiadam i jednocześnie tłumacze wiele zagadnien tak na chłopski rozum.

A to nie, zupełnie, czułabym się jakbym gadała do idioty. Zresztą tak jak wcześniej mówiłam, gadanie, dźwięki mi zakłócają. Ale moja przyjaciółka miala tak jak Ty i zawsze mnie denerwowało, że mi gada o czymś czego się uczy.

Napisane przez kasiunia788742

U mnie też plus robienie w odrecznych notatek.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

O to, jak najbardziej. U mnie to wręcz przepisywanie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wenress]

Limonka spełniasz moje najgorsze koszmary takim funkcjonowaniem, jejku musicie mieć ciężko z tak innymi potrzebami z facetem

Ja mam pamięć słuchową, lubie też coś zakreślać na kartce ale chodzi bardziej o ruch niż wzrok.
I właśnie ja spoko pracuję z bałaganem na biurku a drażni mnie hałas, niektórzy mają odwrotnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Limonka2738

Z jednej strony spoko, ale z drugiej nie potrafię skupić się tylko na jednej rzeczy, wtedy nie skupiam się na niczym. Co jest problematyczne na egzaminach i było zawsze problemem w szkole, bo nauczyciele nie rozumieli, że ja patrzę na coś innego, żeby lepiej się skupić na lekcji.

Chciałabym cos takiego, mogłabym jednocześnie czytać ksiażkę lub film albo oglądać kilka filmów jednocześnie i może w końcu moja lista do obejrzenia nie miałaby 1000 pozycji...

Napisane przez brandie

Ja mam tak, że zapamiętuje gdzie na kartce była dana definicja i sobie odtwarzam tym sposobem. I najbardziej pamiętam zawsze co było u dołu strony lub po środku na lewej kartce zeszytu

Tak samo + jak się uczę jakiejś wyliczanki, to lubię sobie gdzieś te informacje umiejscowić w przestrzeni