Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-02-23, 13:58   #61
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
To pewnie jest część problemy. Jest taki pan, który się nazywa David Graeber i napisał taką książkę "Bullshit jobs". Po polsku chyba nie wyszła, ale w anglojęzycznym świecie była głośna. Autor opisał w niej właśnie takie zjawisko prac, w których ludzie nie czują się potrzebni, właśnie takich korpozawodów, które nie przynoszą żadnych namacalnych korzyści dla społeczeństwa i powodują przez to wypalenie i uczucie pustki.

https://www.strike.coop/bullshit-jobs/

Mam wrażenia, że w Polsce to silne zjawisko. Wiele prac dających satysfakcję i poczucie bycia potrzebnym, uczestnictwa w kulturze i tym podobnych, jest przeraźliwe słabo płatnych. Prace lepiej płatne to często właśnie takie korpozawody, bullshit jobs. I jak w tragedii greckiej, co nie wybierzesz, to jest źle. Bo albo będziesz nieszczęśliwy, że masz głupią pracę, albo że jesteś biedny.
Zgadzam się. Ja miewam huśtawki z tego powodu: gdy pracuje w muzeum - czuje, ze robie coś ważnego, przecież edukuję, dbam o dziedzictwo narodowe itp. Ale po jakims czasie jest frustracja, ze po prostu nie mam na nic pieniedzy, ani realnych szans na awans. Mogę się obijać jak personel zatrudniony w latach 80. zamiast latać po szkoleniach i wychodzić z inicjatywa - wszystko jedno..

Potem przeskakuje do innej branzy, lepiej płatnej, ale łapie mnie frustracja, bo to taka praca, że w sumie świat by bez niej był taki sam.
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-23, 16:17   #62
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez Monika828282 Pokaż wiadomość
Na czym polegało Twoje wyjście ze schematu (jeżeli oczywiście chcesz się podzielić)?
Nigdy nigdzie nie "osiedliśmy", często się przeprowadzamy, zmieniamy kraje, kontynenty, nie potrafiłabym podjąć decyzji, że chcę się na dłużej związać z jakimś miejscem bez zorientowania się co mnie omija w innych. Nadal przed kolejną przeprowadzką biję się z myślami czy to dobry pomysł i co jak coś nie wyjdzie, ale nigdy jeszcze nie żałowałam takiego wyjazdu, więc już mamy 3 kolejne kilkumiesięczne wypady zaplanowane na najbliższy rok/dwa. Wiem, że w schemacie praca + dom + dzieci przez kilkadziesiąt lat w jednym miejscu bym się udusiła.
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-23, 16:37   #63
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Nigdy nigdzie nie "osiedliśmy", często się przeprowadzamy, zmieniamy kraje, kontynenty, nie potrafiłabym podjąć decyzji, że chcę się na dłużej związać z jakimś miejscem bez zorientowania się co mnie omija w innych. Nadal przed kolejną przeprowadzką biję się z myślami czy to dobry pomysł i co jak coś nie wyjdzie, ale nigdy jeszcze nie żałowałam takiego wyjazdu, więc już mamy 3 kolejne kilkumiesięczne wypady zaplanowane na najbliższy rok/dwa. Wiem, że w schemacie praca + dom + dzieci przez kilkadziesiąt lat w jednym miejscu bym się udusiła.
I gdzie jest w tym wyjście ze schematu? Raczej zamiana jednego schematu na inny, niemal równie powszechny.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-23, 16:47   #64
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
I gdzie jest w tym wyjście ze schematu? Raczej zamiana jednego schematu na inny, niemal równie powszechny.
Autorka pisała o schemacie dom-praca-dzieci i wakacje raz do roku, który jej nie pasuje i do tego schematu się odnosiłam.

Nie wiem co jest obecnie uznawane za schemat a co nie Przecież nie chodzi o to żeby na siłę być oryginalnym i pod prąd, tylko żyć zgodnie ze swoimi potrzebami. Ja podjęłam decyzję, żeby żyć tak jak żyję, chociaż wszyscy dookoła pukali się w głowę, bo gdzie stabilizacja, kiedy dzieci, czemu nie budujemy domu, i jestem zadowolona. Jeśli autorka też ma takie rozterki to polecam chociaż spróbować żyć inaczej, bo po sobie wiem, że na pewno bym szczęścia nie znalazła w typowym polskim mirze domowym.
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-23, 18:05   #65
Monika828282
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Nigdy nigdzie nie "osiedliśmy", często się przeprowadzamy, zmieniamy kraje, kontynenty, nie potrafiłabym podjąć decyzji, że chcę się na dłużej związać z jakimś miejscem bez zorientowania się co mnie omija w innych. Nadal przed kolejną przeprowadzką biję się z myślami czy to dobry pomysł i co jak coś nie wyjdzie, ale nigdy jeszcze nie żałowałam takiego wyjazdu, więc już mamy 3 kolejne kilkumiesięczne wypady zaplanowane na najbliższy rok/dwa. Wiem, że w schemacie praca + dom + dzieci przez kilkadziesiąt lat w jednym miejscu bym się udusiła.
A macie w Polsce na stałe mieszkanie (które stoi i czeka na Was aż wrócicie z wojaży) czy przeprowadzacie się ciągle z całym "dobytkiem"?

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
To pewnie jest część problemy. Jest taki pan, który się nazywa David Graeber i napisał taką książkę "Bullshit jobs". Po polsku chyba nie wyszła, ale w anglojęzycznym świecie była głośna. Autor opisał w niej właśnie takie zjawisko prac, w których ludzie nie czują się potrzebni, właśnie takich korpozawodów, które nie przynoszą żadnych namacalnych korzyści dla społeczeństwa i powodują przez to wypalenie i uczucie pustki.

https://www.strike.coop/bullshit-jobs/

Mam wrażenia, że w Polsce to silne zjawisko. Wiele prac dających satysfakcję i poczucie bycia potrzebnym, uczestnictwa w kulturze i tym podobnych, jest przeraźliwe słabo płatnych. Prace lepiej płatne to często właśnie takie korpozawody, bullshit jobs. I jak w tragedii greckiej, co nie wybierzesz, to jest źle. Bo albo będziesz nieszczęśliwy, że masz głupią pracę, albo że jesteś biedny.
O takich właśnie pracach mówię. Mam wrażenie, że większość prac w korporacjach podchodzi pod tę kategorię. Bezsenowne procedury, bezsensowne czynności (wykonywanie jedynie za pomocą komputera), które nie prowadzą do niczego innego oprócz pomnażana zysku owej korporacji.
I to co napisałaś, że w Polsce to silne zjawisko, to również prawda. Gdy kończyłam studia, to praca w korpo była dla mnie szczytem marzeń. Teraz jestem w drugiej korporacji (jedna bardziej bezsensowna od drugiej) i naprawdę wolałabym robic cokolwiek innego, byle miało dla mnie namiastki pożyteczności. Wolałabym pracować w Parku Narodowym albo w jakiejś innej instytucji ochrony przyrody. Wolałabym pracować w bibliotece. Wolałabym nawet sprzedawać bułki w piekarni albo kwiaty w kwiaciarni. I co z tego, skoro taka pensja wystarczyłaby mi jedynie na jedzenie i może maksymalnie na jedną trzecią raty kredytu...
Monika828282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-24, 13:54   #66
Lapis_Lazuli
Rozeznanie
 
Avatar Lapis_Lazuli
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 929
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez Monika828282 Pokaż wiadomość

O takich właśnie pracach mówię. Mam wrażenie, że większość prac w korporacjach podchodzi pod tę kategorię. Bezsenowne procedury, bezsensowne czynności (wykonywanie jedynie za pomocą komputera), które nie prowadzą do niczego innego oprócz pomnażana zysku owej korporacji.
I to co napisałaś, że w Polsce to silne zjawisko, to również prawda. Gdy kończyłam studia, to praca w korpo była dla mnie szczytem marzeń. Teraz jestem w drugiej korporacji (jedna bardziej bezsensowna od drugiej) i naprawdę wolałabym robic cokolwiek innego, byle miało dla mnie namiastki pożyteczności. Wolałabym pracować w Parku Narodowym albo w jakiejś innej instytucji ochrony przyrody. Wolałabym pracować w bibliotece. Wolałabym nawet sprzedawać bułki w piekarni albo kwiaty w kwiaciarni. I co z tego, skoro taka pensja wystarczyłaby mi jedynie na jedzenie i może maksymalnie na jedną trzecią raty kredytu...
Skoro by ci to nie przeszkadzalo to czemu nie zmienisz pracy na wlasnie taka?
Lapis_Lazuli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-24, 14:28   #67
1a1574568a9ae6256c77117bb8a68c832bc8434a_5e8bb4a00727e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 379
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Hmm...cos w tym jest. Moja pierwsza robota byla taka - wycenianie budowlanych okien, drzwi, przeszklen etc w projektach budowlanych, wysylanie ofert do klienta. Sprawialo mi to frajde, bylo roznorodnie i mialam wrazenie, ze moze nie robie czegos, co zmieni swiat, ale cos konkretnego, co jest potrzebne. Nie marzenie mojego zycia, ale no kecilo mnie to bardziej, niz zazwyczaj praca kreci czlowieka. Ale miala swoje wady - np. szefowa i wyplata i kontakt z wrednymi klientami.

Obecnie pracuje w IT i nie mam tego poczucia potrzebnosci (moze kwestia stanowiska, nie jestem developerem). Czy mi tego brakuje? Tak, troche. Czy zamienilabym obecna prace na cos sensowniejszego z misja, co sprawialoby mi wieksza frajde niz obecna?

Nie, bo lubie hajs, a za robote, w ktorej spelnialabym sie tak, dostalalabym duzo mniejszy. Juz dawno, doszlam do wniosku, ze praca mnie nie definiuje, to tylko praca, cos, co musze robic, zeby miec na zycie i baloniki, a praca ktora robie ma byc znosna, w miare rozwojowa i dobrze platna, zebym mogla realizowac sie po pracy w tym, co mi bardziej sprawia frajde i zapala swiatelka na choince mojego zycia.


Acz, dlugo mialam dolka, ze "o, ja nie mam spelnienia w pracy, nic nie ma sensu, jest mi smutno". Gdy porzucilabym myslenie, ze moja praca ma miec zyciowy sens, bylo mi duzo latwiej. Praca z pasji, to cos do czego czasami troche tesknie, ale nierealnego, bo branza, w ktorej chcialabym sie udzielac (muzyka), no jest slaba na rynku pracy. Wole na instrumecie pograc w czasie wolnym.

Edytowane przez 1a1574568a9ae6256c77117bb8a68c832bc8434a_5e8bb4a00727e
Czas edycji: 2020-02-24 o 14:32
1a1574568a9ae6256c77117bb8a68c832bc8434a_5e8bb4a00727e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-02-24, 15:26   #68
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez Lapis_Lazuli Pokaż wiadomość
Skoro by ci to nie przeszkadzalo to czemu nie zmienisz pracy na wlasnie taka?
No przecież napisała, że wtedy musiałaby żreć gruz, bo by nawet na kredyt nie starczyło.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 07:09   #69
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez Monika828282 Pokaż wiadomość
A macie w Polsce na stałe mieszkanie (które stoi i czeka na Was aż wrócicie z wojaży) czy przeprowadzacie się ciągle z całym "dobytkiem"?[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------
Mamy, ale planujemy je sprzedać i sobie zrobić "bazę" w innym kraju, nie wiążemy przyszłości z Polską specjalnie.

Co dokładnie robisz w tym korpo? Ja nie czuję, że moja praca jest bez sensu, ale akurat powiedzmy, że jakoś minimalnie jest potrzebna społecznie, chociaż nigdy nie było to dla mnie istotne. W zasadzie to mogłabym nosić kamienie z jednej kupki na drugą gdyby płacili odpowiednio dużo, rozwijać się mogę w wolnym czasie
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 07:42   #70
Monika828282
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Mamy, ale planujemy je sprzedać i sobie zrobić "bazę" w innym kraju, nie wiążemy przyszłości z Polską specjalnie.

Co dokładnie robisz w tym korpo? Ja nie czuję, że moja praca jest bez sensu, ale akurat powiedzmy, że jakoś minimalnie jest potrzebna społecznie, chociaż nigdy nie było to dla mnie istotne. W zasadzie to mogłabym nosić kamienie z jednej kupki na drugą gdyby płacili odpowiednio dużo, rozwijać się mogę w wolnym czasie
Moja branża to badania kliniczne a moja praca głównie polega na użeraniu się z lekarzami żeby robili to co należy do ich obowiązków czyli prawidłowego wpisywania danych z wizyt pacjentów do różnych systemów, prawidłowego prowadzenia badania klinicznego, odpowiadania im co chwilę na pytania jak mają coś zrobić (bo nie chce im się zajrzeć do instrukcji). Ta praca może i jest przydatna społecznie bo gdzieś tam na końcu wynikiem jej jest pojawienie się np. nowego leku na raka na rynku - ale ja jakoś tego nie odczuwam (prawdopodobnie dlatego że to jest tak odległe od tego co ja robię no i pewnie też dlatego, że to co ja robię to tylko mały wycinek a ja jestem malutkim trybikiem. Dużo złego dokłada też fakt, że tej pracy jest zawsze za dużo (jak to w korporacjach), wszystko na już, pośpiech, stres, poganianie przez klienta. Klient wywiera presję na mojego przełożonego, mój przełożony na mnie a ja muszę wywierać presję na lekarzy, co przyjemne nie jest bo lekarze w Polsce zachowują się jak święte krowy i ciężko jest im kazać coś zrobić skoro im się nie chce (albo mają za dużo swojej innej pracy).

Chyba mam inaczej niż Ty - nie uważam że rozwijać się można po pracy, która zupełnie nie cieszy. Ja po pracy jestem tak psychicznie zmęczona że zwyczajnie nie mam już siły na nic.
Monika828282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 07:49   #71
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez amillia Pokaż wiadomość
Mamy, ale planujemy je sprzedać i sobie zrobić "bazę" w innym kraju, nie wiążemy przyszłości z Polską specjalnie.

Co dokładnie robisz w tym korpo? Ja nie czuję, że moja praca jest bez sensu, ale akurat powiedzmy, że jakoś minimalnie jest potrzebna społecznie, chociaż nigdy nie było to dla mnie istotne. W zasadzie to mogłabym nosić kamienie z jednej kupki na drugą gdyby płacili odpowiednio dużo, rozwijać się mogę w wolnym czasie
1. Fajnie mieć takie zabezpieczenie jak mieszkanie - jak gdzies się nie uda, to zawsze można sprzedac/wynajmowac/wprowadzic sie
2. No i właśnie - we dwójkę. To praktycznie i emocjonalnie nas jednak odciąża
3. Uwazam, ze w pracy spedzamy bardzo duzo czasu (mam tu na mysli klasyczny etat 8 godzin), a nie każda pasję można rozwijac codziennie po pracy. I czasem praca nas po prostu męczy - fizycznie czy psychicznie. I tak codziennie, przez większą część dnia

Wiec rozumiem autorkę (ktora chyba przepadła? ), że chce się od zycia czegos wiecej, ale bez zabezpieczenia finansowego + wsparcia partnera, trudno jest chociazby myslec o zrobieniu pierwszego kroku.

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Monika828282 Pokaż wiadomość

Chyba mam inaczej niż Ty - nie uważam że rozwijać się można po pracy, która zupełnie nie cieszy. Ja po pracy jestem tak psychicznie zmęczona że zwyczajnie nie mam już siły na nic.
4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-25, 09:08   #72
Monika828282
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87614870]1. Fajnie mieć takie zabezpieczenie jak mieszkanie - jak gdzies się nie uda, to zawsze można sprzedac/wynajmowac/wprowadzic sie
2. No i właśnie - we dwójkę. To praktycznie i emocjonalnie nas jednak odciąża
3. Uwazam, ze w pracy spedzamy bardzo duzo czasu (mam tu na mysli klasyczny etat 8 godzin), a nie każda pasję można rozwijac codziennie po pracy. I czasem praca nas po prostu męczy - fizycznie czy psychicznie. I tak codziennie, przez większą część dnia

Wiec rozumiem autorkę (ktora chyba przepadła? ), że chce się od zycia czegos wiecej, ale bez zabezpieczenia finansowego + wsparcia partnera, trudno jest chociazby myslec o zrobieniu pierwszego kroku:[/QUOTE]

Zgoda, z partnerem jest o wiele łatwiej pod każdym względem. Chociażby pod takim, że nie trzeba męczyć się w nielubianej pracy, żeby tylko się utrzymać, bo można koszty rozłożyć na dwóch.
Co do pytania autorki "czy można być szczęśliwym samotnie?" - zależy od osoby. W przypadku osób, dla których szczęśliwy związek (albo w ogóle związek) jest priorytetem - to nie bardzo. Jak ze wszystkim, niespełnienie jakiejś ważnej dla nas potrzeby wywołuje w nas frustrację.

Uważam, że dwa bardzo ważne filary spełnienia w życiu/odczuwania szczęścia to właśnie:
1. Posiadanie bliskiej osoby (jeżeli dla kogoś to ważne) ale nie takiej z braku laku, tylko takiej naprawdę wymarzonej
2. Praca, którą się lubi (albo przynajmniej taka, która nie męczy psychicznie).
Monika828282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 09:15   #73
jills
Przyczajenie
 
Avatar jills
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 10
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

będąc w związku nie musisz utknąć w schemacie dom-praca-dzieci
znam kilka par, których nie kręci taki schemat, zamiast tego podróżują razem po całym świecie, łapią prace dorywcze gdzieś na miejscu, odkładają pieniądze i jadą dalej

znam też kilka osób, które są same, a spełniają swoje marzenia. Znam dziewczynę, która zostawiła życie tutaj, zrobiła kurs nurkowania i wyleciała na Malewidy własnie by uczyć innych nurkować.
Mój stary znajomy wyjechał na 3 lata do Anglii by odłożyć każdy grosz na podróż życia. Nawet nie wiem gdzie jest aktualnie, bo ciągle jeździ. Nie było go w Polsce od 2 lat. Łapie pracę na miejscu, ostatnio pracował jako nauczyciel angielskiego w szkole w Wietnamie. I jedzie dalej.


Czy można być szczęśliwym samemu? Oczywiście! Ale nie każdy jest w stanie tak żyć. Ja wiem, że bym nie umiała. Potrzebuje drugiej osoby obok, nie znoszę być sama. Każdy wybiera życie jakie chce
jills jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 10:18   #74
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez Annulka90 Pokaż wiadomość
Ja rowniez naleze do tych osob co odczuwaja ta "pustke".



I w wieku 30lat nadal nie wiem jak sobie z tym poradzic.



I niestety musze sie zmartwic - ani facet, ani podroze, ani najlepsza praca tego nie wypelni.



Zawsze robilam to co chcialam - studia, praca za granica. Potem np rzucalam prace i robilam sobie przerwe tylko po to zeby podrozowac. Znajdowalam kolejna prace, tam gdzie chcialam. I jeszcze wiecej podrozowalam, poznawalam wiele osob z calego swiata. I wiesz co? Mam super wspomnienia, jestem bardzo wdzieczna za to co doswiadczylam, ale pustka pozostaje.



I nie wiem czy to jeden z powodow, ale nie potrafie stworzyc prawdziwego zwiazku. A wlasnie te wszystkie momenty, podroze, przygody sa najlepsze gdy dzielisz je z kims. Bo wiesz co? Gdy wrocisz i bedziesz chciala sie tym podzielic, nikogo to nie bedzie interesowac. A pustka boli zawsze, niezaleznie od tego gdzie jestes i co robisz.
Zgadzam się z drugą połową posta. Właśnie mnie bolało, że nie mam komu opowiedzieć tego co mnie spotkało, co zobaczyłam, czego doświadczyłam. Niby ma się jakichś znajomych, ale mam wrażenie że wiele osób skupionych jest na sobie i swoim życiu. Mi to szczęście daje właśnie bliskość z partnerem. Samej nie byłam szczęsliwa mimo pasji i znajomych. W moim przypadku szczęście wynika z głębokich relacji z innymi. Z obecności osoby, przy której czuję się bezpiecznie, mogę jej wszystko opowiedzieć - to co dobre i smutne, ze wspolnych podrozy i wspomnien. Z przyjaciolmi nie ma takiej bliskosci, a przynajmniej mnie ona nie spotkała.
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 15:22   #75
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Wiecie, z tym byciem w związku to jest trochę tak, że tego trzeba doświadczyć, a nie tylko posłuchać opowieści. Jeśli ktoś nigdy nie był w dobrym, kochającym się związku, to nawet nie za bardzo wie, co traci. Pewnie jakbym nigdy nie poznała męża, to bym sobie żyła i tak i nie wiedziałbym, że mnie coś omija. Pewnie bym nawet była zadowolona. Ale na obecnym etapie, gdyby ktoś go zabrał, to równie dobrze mógłby mnie zabić, bo nie widziałabym już sensu niczego w pojedynkę.

Jeśli zaś chodzi o pracę, to też uważam, że w niej się spędza za dużo czasu, żeby tak całkiem sobie olać to, czy jest interesująca albo przydatna. Ja jednak pracuję sporo, zwykle więcej niż te 8 godzin, kiedy do tego doliczyć takie codzienne obowiązki, to tak naprawdę zostaje mi mało czasu, żebym mogła cokolwiek jeszcze rozwijać.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-02-25, 21:41   #76
Monika828282
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 054
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Pewnie jakbym nigdy nie poznała męża, to bym sobie żyła i tak i nie wiedziałbym, że mnie coś omija. Pewnie bym nawet była zadowolona. Ale na obecnym etapie, gdyby ktoś go zabrał, to równie dobrze mógłby mnie zabić, bo nie widziałabym już sensu niczego w pojedynkę.
Zazdroszczę, że takiego czegoś jeszcze nie zaznałam.
Monika828282 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-04, 19:47   #77
positivesoul
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 2
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Czy w związku czy nie zawsze można czuć pustkę.
Mam męża, żyłam pełnią życia (podróże, znajomi, imprezy, dobra praca) ale jednak poczułam że chce założyć rodzinę i trochę zwolnić Zaczęły nie męczyć co weekendowe imprezy, a znajomi nie widzą innej formy rozrywki i możliwości spotkań.
Jestem własnie w ciąży i bardzo się na dzieciątko ciężę. Natomiast kiedy znajomi dowiedzieli się ciąży zupełnie przestali się odzywać i interesować. Rozumiem że to nie ich klimat i może sami o takim życiu nie myślą ale nie pomyślałabym że będą widzieć problem żeby się spotkać czy chociaż odezwać.
I teraz ponownie czuje pustkowie tylko w innej sferze - znajomych, przyjaciół...
Staram się myśleć pozytywnie, ze może jeszcze poznam ludzi którzy wiodą podobne życie? sama nie wiem...
positivesoul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-12-16, 22:05   #78
silverblondie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 1
Dot.: Czy żyjecie pełnią życia? + Czy jest możliwość być szczęśliwym samotnie?

Cyt. "Dostałam w zyciu po dupie i od rodziny i od facetow i od przyjaciolek. Zawsze sie jakos podnosilam, ale chyba doszłam do sciany.
Nigdy nic w zyciu nie dostalam. Od 18 zycia roku pracuje, od urodzenia jestem wychowywana w poczuciu winy, ze w ogole zyje. Mimo to wierze w szczesliwe zycie, ale naszła mnie wlasnie chwila zwatpienia, po kolejnej nieudanej relacji"

Trochę czasu minęło, byc może znalazłaś już swoją bratnią duszę lub poczułaś się lepiej z własnym życiem... Jestem sporo starsza od Ciebie ale jak przeczytałam to co napisałaś to jakbym czytała o sobie...20 lat temu. Również musiałam w życiu na wszystko zapracować sama, nikt mi w tym nie pomógł mimo dużej rodziny - u mnie zawsze kasa znajdowała się dla rodzeństwa, dla mnie nie - uczyłam się świetnie, nigdy nie miałam postawy "należy mi się" więc przylgnęło do mnie że "ta to sobie poradzi" - i to ja wszystkim pomagałam, pożyczałam, bawiłam dzieci starszym siostrom, pracowałam, studiowałam itd...i nie chciałam nic dla siebie... Tyle że z czasem przerodziło się to u mnie w poczucie że na nic dobrego nie zasługuje skoro nic nie dostaję od innych... Wbito mi w głowę że jak będę sumiennym pracownikiem to będę mieć pracę, pieniądze itd.. Pracowałam za dwóch jako młoda dziewczyna, ambitnie, uczciwie choć pracy swojej nie cierpiałam - skończyłam po chyba 7 latach z takim wypaleniem że bałam się najmniejszego wyzwania, wysłania Cv, trzęsłam się na samą myśl o poważniejszych obowiązkach.. ...za dużo do pisania ale......równiez byłam smutna będąc sama chociaż ja akurat miałam szczęście do fajnych facetów ale wszystkich zostawiałam gdy zaczynali mówić o ślubie itd... - kompletnie nie czułam się na siłach zostać matką, żoną i żyć tj "reszta"... nigdy to nie były moje pragnienia. Poznałam kogoś z kim jestem od wielu lat i powiem tak - to nie jest łatwy związek, facet po przejściach itd - ale przez te wszystkie lata rodzina pokazała mi takiego "faka" że nie chcę dzisiaj ich znać; przyjaciele mają swoje życie i wcale niełatwo znaleźć kogoś kto pomógłby Ci gdyby coś się nagle stało... a mój facet pomaga mi od zawsze, w każdej sytuacji, wspiera mnie, lubimy dalej ze sobą spędzać czas, rozmawiać, podróżować (ostatnio wcale niedaleko ale zawsze To ważne żeby kogoś takiego mieć dlatego rozumiem że można czuć pustkę będąc samą... Ale - czasem też odpuszczamy sobie jakieś związki, faceta bo widzimy problemy, coś jest nie takie, mało kolorowe, bo ktoś do nas nie pasuje itd - ale do czegoś wartościowego nie dochodzi się na samych radościach i sukcesach... "prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie"...czasem trzeba z drugim człowiekiem dużo przejść żeby go naprawdę poznać i przekonać się że to nasza bratnia dusza..
Mówisz że chcesz czegoś więcej, podróżować itd - to super pomysł, podróżować można również samemu tym bardziej że po drodze spotkać możesz ciekawych ludzi takich jak Ty lub bratnią duszę.. Wyjazdy, podróże bywają różne - mniej lub bardziej fajne, trudne itd.. ale nigdy w życiu nie załowałam żadnej, nawet najmniejszej wycieczki, wyprawy, wyjazdu... to nauka, wspomnienia, emocje które zostaną z nami na całe życie.. I zdecydowanie: nie warto harować w korpo czy jakiejkolwiej pracy która nas wypala - wcześniej czy później skończymy ze zmasakrowaną psychiką i zdrowiem, bez chęci do zmiany.. Ja po odchorowaniu lat wykańczającej pracy wiem że praca to tylko praca... w życiu nie poświęcę się już dla żadnej pracy i niech mi ktos powie że gdyby nie praca w korpo nie byłoby kredytu na duże mieszkanie itd... Bo nie potrzebuję kredytu na duże mieszkanie - mam dom który kupiliśmy i wyremontowaliśmy praktycznie sami, mam mały ogródek - kocham rośliny i czas im poświęcony; nie mamy dzieci ale przygarnęliśmy dwa psiaki obu ratując życie - powiem Ci że tych sierściuchów nie oddałabym za żadne miliony - ich radość gdy wracasz do domu jest tak bezcenna że naprawdę dają szczęście... Mam mnóstwo zainteresowań, od niedawna szaleję na rowerze po latach zapomnienia co to 2 kółka.. itd... Po prostu cieszę się każdym dniem bo naprawdę życie szybko mija.. Mam nadzieję że znalazłaś kogoś bliskiego ale jeśli nie to na pewno tak się stanie. Nie zamykaj się tylko w sobie, daj szansę nowym znajomościom, ciesz się chwilą i nie przejmuj ludźmi którzy Tobą się nie przejmują nawet jeśli to rodzina. Pozdrawiam ciepło...
silverblondie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-12-16 23:05:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:45.