Mamusie lipcowe 2020

[pretty_girl19892]

Napisane przez platynowa

Ja też trzymam kciuki za nas wszystkie

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------


O widzisz jak u nas podobnie się wszystko poskładało
A ty już byłaś u lekarza?

Idę dopiero 19.11, chociaż chciałam przełożyć na tydzień później bo chce mieć pewność że serduszko bije. A Ty kiedy idziesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[taedio]

Jestem po wizycie. Zbadała mnie, nie zrobiła usg (nie ma w gabinecie i trzeba sie osobno umawiać) ale ciąże potwierdza i wg niej to 8 tydzien

[NotreDame]

Właśnie odebrałam wyniki bety - 485, w piątek pójdę powtórzę i pora się umawiać do ginekologa.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Natus276]

Napisane przez taedio

Jestem po wizycie. Zbadała mnie, nie zrobiła usg (nie ma w gabinecie i trzeba sie osobno umawiać) ale ciąże potwierdza i wg niej to 8 tydzien

Super idziesz gdzieś na usg?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[platynowa]

Napisane przez pretty_girl19892

Idę dopiero 19.11, chociaż chciałam przełożyć na tydzień później bo chce mieć pewność że serduszko bije. A Ty kiedy idziesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam pojęcia właśnie .Jeszcze się nie umawiałam na wizytę.
Najpierw zbadam HCG żeby mniej więcej wiedzieć w którym jestem tygodniu ciąży , bo za wcześnie to też nie bardzo jest po co iść

[Xylo93]

Jak wasze samopoczucie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez taedio

Jestem po wizycie. Zbadała mnie, nie zrobiła usg (nie ma w gabinecie i trzeba sie osobno umawiać) ale ciąże potwierdza i wg niej to 8 tydzien

Fajnie ciążę można potwierdzić choćby dlatego, że już wyraźnie może wyczuć powiększoną macicę podczas badania, ale wyliczenia to chyba teraz na oko.

Kciuki za badania, dziewczyny

Mnie wciąż muli, nie jestem w stanie myśleć o jedzeniu. Jem gorzej niż ptaszek🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smoky90]

Mnie dzisiaj tak zemdliło w pracy, że prawie A pracuję w szkole i prowadziłam z dziećmi zajęcia, więc by było nieciekawie

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

[Katerina29]

Mnie też dzisiaj mdliło do tego chyba złapałam jakiegoś wirusa - stany podgorączkowe i ból mięśni, i do końca tygodnia pracuje z domu.

Powiedziałam prezesowej o ciąży i nie wiem co myśleć, niby była miła i gratulowała, a z drugiej strony rzucała tekstami "no ale wiesz, czym dłużej będziesz pracować tym prościej będzie Ci wrócić" albo "no bo chyba nie chcesz zostać niepracującą matką i siedzieć z dzieckiem w domu".... pół żartem pół serio, ale daje do myślenia

[Madzialena07]

Cześć dziewczyny ja również się nieśmiało witam, jestem mama Aniołka z 27-ego tygodnia, a teraz znów jestem w ciąży beta z 06.11 - 86 a z 08.11 - 290 są to wyniki z 11 i 13 dpo, wiem dokładnie kiedy była owulacja, bo przy okazji wizyty u lekarza miałam usg, które pokazało 3-4 dni przed owulacja trochę się boje, ale jestem dobrej myśli. Przy okazji mam do Was pytanie, 18.11 idę do lekarza, muszę wtedy iść bo mam garść leków i lekarz chciał od razu wszystko sprawdzić z racji mojej historii. Ale czy jest szansa, ze w 5tc+3/4 zobaczę serduszko? Pozdrawiam Was wszystkie i życzę spokojnych ciąż 😘

[Syllova]

Cześć!
Przybywam z wątku czerwcowego, ponieważ dziś okazało się, że moja ciąża jest o dwa tygodnie młodsza - według badania USG jest to 6 tc.

Podczas badania dowiedziałam się trzech rzeczy - dobrej, złej i fatalnej.
Dobra jest taka, że serduszko bije, ciąża jest żywa, zarodek ma 5 mm.
Zła jest taka, że w dwóch miejscach odkleja mi się kosmówka, mam jakieś krwiaki.

Fatalna wiadomość jest taka, że o ile na ten tydzień udało mi się jeszcze dostać zwolnienie od internisty, ponieważ miałam ostatnio infekcję wirusową i do teraz męczy mnie kaszel, o tyle ginekolog z tytułu - jak ona to nazwała - "wątpliwego przebiegu ciąży" nie założyła mi karty ciąży, a wobec tego - nie ma prawa dać mi zwolnienia na dwa najbliższe tygodnie (kazała 27.11. przyjść na kontrolne USG, by sprawdzić stan kosmówki).

Pół dnia przepłakałam, ponieważ staraliśmy się o tę ciążę z mężem od ponad roku, a tutaj jakaś małolata (może trochę starsza ode mnie) mówi mi, że nie ma sensu nawet zakładać karty ciąży i przy odklejającej się kosmówce powinnam sobie jak gdyby nigdy nic chodzić do pracy! A pracuję w szkole podstawowej, jestem polonistką i mam pod sobą ponad setkę uczniów na czterech różnych poziomach.

Wszyscy piszą, że w takich sytuacjach powinno się jak najwięcej leżeć i unikać jakiegokolwiek wysiłku, a tutaj okazuje się, że to niepotrzebne zawracanie głowy.
Nie wiem jeszcze, co zrobię, być może pójdę po prostu na urlop bezpłatny i dogadam się jakoś z dyrekcją, bo dopóki serduszko bije, to przecież jest jeszcze nadzieja...

Pocieszam się jeszcze myślą, że mam wysokie bHCG - 37 351. Może jakoś to będzie ♥.

[pretty_girl19892]

Napisane przez taedio

Jestem po wizycie. Zbadała mnie, nie zrobiła usg (nie ma w gabinecie i trzeba sie osobno umawiać) ale ciąże potwierdza i wg niej to 8 tydzien

Super! Chociaż ciekawe po czym stwierdziła 8 tydzień

Napisane przez NotreDame

Właśnie odebrałam wyniki bety - 485, w piątek pójdę powtórzę i pora się umawiać do ginekologa.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez Xylo93

Jak wasze samopoczucie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moje super, wogole nie mam mdłości

Napisane przez Madzialena07

Cześć dziewczyny ja również się nieśmiało witam, jestem mama Aniołka z 27-ego tygodnia, a teraz znów jestem w ciąży beta z 06.11 - 86 a z 08.11 - 290 są to wyniki z 11 i 13 dpo, wiem dokładnie kiedy była owulacja, bo przy okazji wizyty u lekarza miałam usg, które pokazało 3-4 dni przed owulacja trochę się boje, ale jestem dobrej myśli. Przy okazji mam do Was pytanie, 18.11 idę do lekarza, muszę wtedy iść bo mam garść leków i lekarz chciał od razu wszystko sprawdzić z racji mojej historii. Ale czy jest szansa, ze w 5tc+3/4 zobaczę serduszko? Pozdrawiam Was wszystkie i życzę spokojnych ciąż

Witaj
Ja bym się nie nastawiala na serduszko, może być ale nie musi na tym etapie. Ale zarodek będzie i na podstawie wielkości oceni wiek ciąży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Xylo93]

Napisane przez Smoky90

Mnie dzisiaj tak zemdliło w pracy, że prawie A pracuję w szkole i prowadziłam z dziećmi zajęcia, więc by było nieciekawie

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Katerina29

Mnie też dzisiaj mdliło do tego chyba złapałam jakiegoś wirusa - stany podgorączkowe i ból mięśni, i do końca tygodnia pracuje z domu.

Powiedziałam prezesowej o ciąży i nie wiem co myśleć, niby była miła i gratulowała, a z drugiej strony rzucała tekstami "no ale wiesz, czym dłużej będziesz pracować tym prościej będzie Ci wrócić" albo "no bo chyba nie chcesz zostać niepracującą matką i siedzieć z dzieckiem w domu".... pół żartem pół serio, ale daje do myślenia

Witam w klubie, nie byłam w stanie pojsc do pracy. Pół dnia przespałam, poł wisiałam i mnie szarpało

[NotreDame]

Ja Wam powiem, ze jak ostatnie dwa tygodnie, to sobie podsypialam na kanapie codziennie tak, od dwóch dni to niby czuje zmęczenie (a w nocy co chwile się budzę), ale żadna na programowa drzemka nie wchodzi w grę.
Mdłości takich typowych nie mam,ale mi się strasznie odbija. Aż jedzenie podchodzi do gardła.
Natomiast cały czas czuje jak mi się coś w macicy dzieje.

A najśmieszniejsze jest to, ze z testem ciążowym czekałam 6 dni od daty ostatniej miesiączki. Jakoś w ogóle poza napiętymi cyckami nic nie dawało mi znać, ze mogę być w ciazy. Okres przecież czasem się spóźnia.
Zrobiłam test i od razu- zaczęłam mieć „objawy”.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[juli_juli_a]

Napisane przez Natus276

Też karmię I nie wiem jak się zabrać za odstawienie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas tez odstawienie to wyzwanie.
Ja mam zalecenie żeby jednak zrobić to szybciej niż pózniej ze względu na plamienia, ale z dnia na dzień to sie na pewno nie uda. Zreszta chyba by mi piersi ekspolodowaly mój syn jeszcze sporo je z piersi a co gorsza wciąż sie budzi jak noworodek po kilka razy w nocy. Ale wymyślamy rożne patenty i druga noc ograniczania karmienia za nami, widzę światełko w tunelu
Nie wiem jak Twoje dziecko ale moje jest zupełnie niebutelkowe. Nigdy nie chciał jeść z butelki, wiec tym bardziej nie wiedziałam jak za to odstawianie sie zabrać.
Dziś w nocy 5 pobudek z czego raz udało sie go utulić, raz daliśmy wodę (to wystarczyło na godzine), 2 razy saszetkę z kasza i dopiero przy 5.pobudce o 6 rano dostał piers, wiec taki mamy sukces.
Wymyśliłam na niego patent z saszetkami jako alternatywę butelki. On bardzo lubi jeść z tubek, kupiłam wiec takie wielorazowe z suwakiem, wypełniam je kaszka (np.dzis jaglana na mleku owsianym, on tez nigdy nie jadł mm i już chyba nie będę wprowadzać) i z tego jakoś idzie. Oczywiście rozbudza sie trochę bardziej niż przy piersi i sie może pobrudzić, ale nie ma dramatu, a na pewno to lepsze niż karmić go łyżeczką albo dawac w nocy kanapki

[taedio]

Napisane przez Natus276

Super idziesz gdzieś na usg?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

18.11 mam jeszcze wizytę z ubezpieczania dodatkowego i nie wiem czy tam bedzie czy nie No i 21.11 mam prywatna u prowadzącego wiec wtedy na pewno

Napisane przez Michiru

Fajnie ciążę można potwierdzić choćby dlatego, że już wyraźnie może wyczuć powiększoną macicę podczas badania, ale wyliczenia to chyba teraz na oko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, ze ciąże można potwierdzić badaniem macicy ale nie zagwarantuje mi, ze ciąża przebiega prawidłowo i który to tydzien wg usg

Napisane przez pretty_girl19892

Super! Chociaż ciekawe po czym stwierdziła 8 tydzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ma chyba magiczne palce


Dzień dobry

Witam nowe mamusie

[Natus276]

Napisane przez Madzialena07

Cześć dziewczyny ja również się nieśmiało witam, jestem mama Aniołka z 27-ego tygodnia, a teraz znów jestem w ciąży beta z 06.11 - 86 a z 08.11 - 290 są to wyniki z 11 i 13 dpo, wiem dokładnie kiedy była owulacja, bo przy okazji wizyty u lekarza miałam usg, które pokazało 3-4 dni przed owulacja trochę się boje, ale jestem dobrej myśli. Przy okazji mam do Was pytanie, 18.11 idę do lekarza, muszę wtedy iść bo mam garść leków i lekarz chciał od razu wszystko sprawdzić z racji mojej historii. Ale czy jest szansa, ze w 5tc+3/4 zobaczę serduszko? Pozdrawiam Was wszystkie i życzę spokojnych ciąż

Hej, na serduszko może być wcześnie ale zarodek będzie trzymam kciuki za spokojną ciążę

Napisane przez juli_juli_a

U nas tez odstawienie to wyzwanie.
Ja mam zalecenie żeby jednak zrobić to szybciej niż pózniej ze względu na plamienia, ale z dnia na dzień to sie na pewno nie uda. Zreszta chyba by mi piersi ekspolodowaly mój syn jeszcze sporo je z piersi a co gorsza wciąż sie budzi jak noworodek po kilka razy w nocy. Ale wymyślamy rożne patenty i druga noc ograniczania karmienia za nami, widzę światełko w tunelu
Nie wiem jak Twoje dziecko ale moje jest zupełnie niebutelkowe. Nigdy nie chciał jeść z butelki, wiec tym bardziej nie wiedziałam jak za to odstawianie sie zabrać.
Dziś w nocy 5 pobudek z czego raz udało sie go utulić, raz daliśmy wodę (to wystarczyło na godzine), 2 razy saszetkę z kasza i dopiero przy 5.pobudce o 6 rano dostał piers, wiec taki mamy sukces.
Wymyśliłam na niego patent z saszetkami jako alternatywę butelki. On bardzo lubi jeść z tubek, kupiłam wiec takie wielorazowe z suwakiem, wypełniam je kaszka (np.dzis jaglana na mleku owsianym, on tez nigdy nie jadł mm i już chyba nie będę wprowadzać) i z tego jakoś idzie. Oczywiście rozbudza sie trochę bardziej niż przy piersi i sie może pobrudzić, ale nie ma dramatu, a na pewno to lepsze niż karmić go łyżeczką albo dawac w nocy kanapki

Mój też bezbutelkowy i bezsmoczkowy I jak na prawie 17 msc sporo cyca. Na razie parcia na odstawienie nie mam i mam nadzieję że przeciwwskazań nie będzie i ogarniemy na wiosnę może sam się odstawi

Napisane przez Syllova

Cześć!
Przybywam z wątku czerwcowego, ponieważ dziś okazało się, że moja ciąża jest o dwa tygodnie młodsza - według badania USG jest to 6 tc.

Podczas badania dowiedziałam się trzech rzeczy - dobrej, złej i fatalnej.
Dobra jest taka, że serduszko bije, ciąża jest żywa, zarodek ma 5 mm.
Zła jest taka, że w dwóch miejscach odkleja mi się kosmówka, mam jakieś krwiaki.

Fatalna wiadomość jest taka, że o ile na ten tydzień udało mi się jeszcze dostać zwolnienie od internisty, ponieważ miałam ostatnio infekcję wirusową i do teraz męczy mnie kaszel, o tyle ginekolog z tytułu - jak ona to nazwała - "wątpliwego przebiegu ciąży" nie założyła mi karty ciąży, a wobec tego - nie ma prawa dać mi zwolnienia na dwa najbliższe tygodnie (kazała 27.11. przyjść na kontrolne USG, by sprawdzić stan kosmówki).

Pół dnia przepłakałam, ponieważ staraliśmy się o tę ciążę z mężem od ponad roku, a tutaj jakaś małolata (może trochę starsza ode mnie) mówi mi, że nie ma sensu nawet zakładać karty ciąży i przy odklejającej się kosmówce powinnam sobie jak gdyby nigdy nic chodzić do pracy! A pracuję w szkole podstawowej, jestem polonistką i mam pod sobą ponad setkę uczniów na czterech różnych poziomach.

Wszyscy piszą, że w takich sytuacjach powinno się jak najwięcej leżeć i unikać jakiegokolwiek wysiłku, a tutaj okazuje się, że to niepotrzebne zawracanie głowy.
Nie wiem jeszcze, co zrobię, być może pójdę po prostu na urlop bezpłatny i dogadam się jakoś z dyrekcją, bo dopóki serduszko bije, to przecież jest jeszcze nadzieja...

Pocieszam się jeszcze myślą, że mam wysokie bHCG - 37 351. Może jakoś to będzie â�Ľ.

Ja bym poszła do innego lekarza na Twoim miejscu, który ma trochę lepsze podejście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[platynowa]

Czy dostałyście na wizycie duphaston profilaktycznie ?
Tak się zastanawiam czy może warto by bylo się jednak wybrać wcześniej do ginekologa...
Wizytę u endokrynolog mam dopiero na 22.11.
HCG robię jutro ,dziś nie zdążyłam

[taedio]

Platynowa ja nie

[platynowa]

Napisane przez taedio

Platynowa ja nie

A bierzesz dodatkowo jakieś witaminy poza kwasem foliowym ?

[Syllova]

Napisane przez platynowa

Czy dostałyście na wizycie duphaston profilaktycznie ?
Tak się zastanawiam czy może warto by bylo się jednak wybrać wcześniej do ginekologa...
Wizytę u endokrynolog mam dopiero na 22.11.
HCG robię jutro ,dziś nie zdążyłam

Gdy tylko zrobiłam test, od razu poszłam do ginekologa (był to jednak dopiero 4 tydzień i nic nie widział na USG), który przepisał mi profilaktycznie luteinę 50 mg dwa razy dziennie pod język.

Teraz, dwa tygodnie później, gdy na USG było już widać zarodek z serduszkiem i odklejającą się kosmówkę, przepisano mi luteinę 100 mg dopochwowo również dwa razy dziennie. Co ciekawe, ginekolog, która mi ją przepisała, stwierdziła, że ta podjęzykowa nie została tak szczegółowo przebadana i może nie wchłaniać się całkowicie. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale mam nadzieję, że lekarz wie, co robi.

Jeśli chodzi o suplementację, to biorę standardowo kwas foliowy rano na czczo (znajoma dietetyk powiedziała, że lepiej się wchłania), w ciągu dnia magnez na ewentualne wyciszenie mikroskurczów macicy oraz wieczorem witaminę D3 w tabletkach (ale to nie jest suplement, tylko lek) oraz wykańczam opakowanie Inofemu - są to saszetki do rozpuszczania z kwasem foliowym oraz mio-inozytolem (brałam je przed ciążą, lekarz uznał, że mogę już je wykończyć).

[taedio]

Napisane przez platynowa

A bierzesz dodatkowo jakieś witaminy poza kwasem foliowym ?

Tylko kwas foliowy i wit D

[pretty_girl19892]

Napisane przez platynowa

Czy dostałyście na wizycie duphaston profilaktycznie ?
Tak się zastanawiam czy może warto by bylo się jednak wybrać wcześniej do ginekologa...
Wizytę u endokrynolog mam dopiero na 22.11.
HCG robię jutro ,dziś nie zdążyłam

Ja biorę duphaston od owulacji no i po pozytywnym teście miałam dalej brać. Teraz dopiero na wizycie 19.11 dowiem się czy dalej brać czy odstawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[promyczek83]

Ja po wizycie, jest maleństwo, jest bijące serduszko 🤩 wg lekarki wyglądam tak źle, że chciała mnie wysłać na l4 :-/
W pracy teraz najcięższe 2 tygodnie i już będzie luz...
Mam zakaz dźwignia i ogólnie oszczędzający tryb...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez promyczek83

Ja po wizycie, jest maleństwo, jest bijące serduszko 🤩 wg lekarki wyglądam tak źle, że chciała mnie wysłać na l4 :-/
W pracy teraz najcięższe 2 tygodnie i już będzie luz...
Mam zakaz dźwignia i ogólnie oszczędzający tryb...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez platynowa

Czy dostałyście na wizycie duphaston profilaktycznie ?)

Nie, nic poza kwasem foliowym i suplementem pregna plus nie muszę brać. Ostatnio nawet z tym mam problemy, no strasznie mnie mdli po dosłownie wszystkim🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez Syllova

Cześć!
Przybywam z wątku czerwcowego, ponieważ dziś okazało się, że moja ciąża jest o dwa tygodnie młodsza - według badania USG jest to 6 tc.

Podczas badania dowiedziałam się trzech rzeczy - dobrej, złej i fatalnej.
Dobra jest taka, że serduszko bije, ciąża jest żywa, zarodek ma 5 mm.
Zła jest taka, że w dwóch miejscach odkleja mi się kosmówka, mam jakieś krwiaki.

Fatalna wiadomość jest taka, że o ile na ten tydzień udało mi się jeszcze dostać zwolnienie od internisty, ponieważ miałam ostatnio infekcję wirusową i do teraz męczy mnie kaszel, o tyle ginekolog z tytułu - jak ona to nazwała - "wątpliwego przebiegu ciąży" nie założyła mi karty ciąży, a wobec tego - nie ma prawa dać mi zwolnienia na dwa najbliższe tygodnie (kazała 27.11. przyjść na kontrolne USG, by sprawdzić stan kosmówki).

Pół dnia przepłakałam, ponieważ staraliśmy się o tę ciążę z mężem od ponad roku, a tutaj jakaś małolata (może trochę starsza ode mnie) mówi mi, że nie ma sensu nawet zakładać karty ciąży i przy odklejającej się kosmówce powinnam sobie jak gdyby nigdy nic chodzić do pracy! A pracuję w szkole podstawowej, jestem polonistką i mam pod sobą ponad setkę uczniów na czterech różnych poziomach.

Wszyscy piszą, że w takich sytuacjach powinno się jak najwięcej leżeć i unikać jakiegokolwiek wysiłku, a tutaj okazuje się, że to niepotrzebne zawracanie głowy.
Nie wiem jeszcze, co zrobię, być może pójdę po prostu na urlop bezpłatny i dogadam się jakoś z dyrekcją, bo dopóki serduszko bije, to przecież jest jeszcze nadzieja...

Pocieszam się jeszcze myślą, że mam wysokie bHCG - 37 351. Może jakoś to będzie â�Ľ.

no chyba żartujesz. Jest bicie serduszka, jest ciąża, powinnaś mieć założoną kartę ciąży od razu, a tak praktycznie nastawiła Cię negatywnie. To, że ktoś ma krwiaka nie oznacza jeszcze, że naprawdę będzie tak źle. Moja koleżanka z wątku mam marcowych 2015 też miała krwiaka, miała się oszczędzać, ale jak na razie wszystko jej ok i teraz miała połówkowe. Także trzymam kciuki i za Ciebie i za Matkę_z_internetu naprawdę nie ma co nastawiać się na najgorsze. Nie życzę nikomu, by stracił ciążę, sama przeżyłam to 2x, trzeba być nastawionym pozytywnie póki nic nie jest przesądzone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

My niedawno dobiliśmy do domu. Zdycham straszliwie, na szczęście nie od samego rana bo nie ogarnęłabym. Okazało się, że w grudniu prawdopodobnie będą mnie czekać 2 pracujące soboty i jedna niedziela i już się modlę, żeby to tempo wytrzymać. Nie boję się już, że to negatywnie wpłynie na ciążę, bo w ciąży z Szymkiem patrz pracowałam przez cały pierwszy trymestr i też łatwo nie było, bo czułam się tak beznadziejnie jak teraz ale po prostu sporo tego u nas. Pracuję przy obsłudze zamówień że sklepu internetowego i infolinii i często mam do czynienia z dzbanami po prostu, bo inaczej niektórych ludzi nazwać nie można i po prostu czasem mnie zniechęcenie ogarnia. To już nawet poza mega mdłościami.
Z dobrych wiadomości, przyszedł nam w końcu wpis do hipoteki , sądu. Latem kupiliśmy mieszkanie, od października już płacimy hipotekę i do czasu wpisu mamy o kilka stów wyższą ratę, więc naprawdę się ucieszyliśmy a za ok miesiąc przeprowadzka🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natus276]

Napisane przez promyczek83

Ja po wizycie, jest maleństwo, jest bijące serduszko 🤩 wg lekarki wyglądam tak źle, że chciała mnie wysłać na l4 :-/
W pracy teraz najcięższe 2 tygodnie i już będzie luz...
Mam zakaz dźwignia i ogólnie oszczędzający tryb...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetne wieści

Michru super z tą przeprowadzką, jaki metraż będziecie mieli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez Natus276

Świetne wieści

Michru super z tą przeprowadzką, jaki metraż będziecie mieli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

60m2 i 3pok z osobną kuchnią. Niby szału nie ma, ale teraz mieszkamy na poddaszu na jakichś 33m2 z beznadziejną łazienką i przechodnim pokojem młodego, więc jest postęp. To mieszkanie tu jest po moich dziadkach, więc jest dość tanie w utrzymaniu, ale nadaje się do gruntownego remontu i raczej dla singla lub pary, a nie rodziny z dziećmi. We came, we saw, we bought. Ale jakbyśmy wiedzieli, że teraz znów w ciążę zajdę, celowalibyśmy w 4 pokoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pretty_girl19892]

Napisane przez promyczek83

Ja po wizycie, jest maleństwo, jest bijące serduszko 🤩 wg lekarki wyglądam tak źle, że chciała mnie wysłać na l4 :-/
W pracy teraz najcięższe 2 tygodnie i już będzie luz...
Mam zakaz dźwignia i ogólnie oszczędzający tryb...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Napisane przez Michiru

60m2 i 3pok z osobną kuchnią. Niby szału nie ma, ale teraz mieszkamy na poddaszu na jakichś 33m2 z beznadziejną łazienką i przechodnim pokojem młodego, więc jest postęp. To mieszkanie tu jest po moich dziadkach, więc jest dość tanie w utrzymaniu, ale nadaje się do gruntownego remontu i raczej dla singla lub pary, a nie rodziny z dziećmi. We came, we saw, we bought. Ale jakbyśmy wiedzieli, że teraz znów w ciążę zajdę, celowalibyśmy w 4 pokoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O to my też takie mieszkanie niedawno kupiliśmy, tylko klucze odbieramy dopiero za rok no i niestety dwójka dzieci bedxie musiała mieć wspólny pokój. A jak to u Was będzie? Też wspólny pokój czy oddajecie sypialnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez pretty_girl19892

Super O to my też takie mieszkanie niedawno kupiliśmy, tylko klucze odbieramy dopiero za rok no i niestety dwójka dzieci bedxie musiała mieć wspólny pokój. A jak to u Was będzie? Też wspólny pokój czy oddajecie sypialnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My kupiliśmy z rynku wtórnego, dlatego nie czekamy i umówiliśmy się w połowie grudnia na przekazanie kluczy mieliśmy na oku coś z pierwotnego, ale poza tym że nowe to większość minusów, począwszy od ceny i metrażu (porównaniu z tym co wybraliśmy) skończywszy na lokalizacji bo zależało nam na pobliżu centrum i dobrej komunikacji nawet bez auta.
Na razie Junior będzie u nas w sypialni przez pierwszych kilka miesięcy, potem damy dzieciaki na jakiś czas do jednego pokoju, a jak zacznie być to problematyczne to się przeniesiemy do salonu i tam urządzimy sobie sypialnię, a młodszemu oddamy naszą. Jakoś na dłuższą metę wydaje nam się to najrozsądniejsze, szczególnie jeśli teraz będzie dziewczynka choć pewnie będzie nam trochę szkoda sypialni. Nigdy nie mieliśmy osobnej sypialni, taki luksus🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Matka_z_internetu]

Dziewczyny...
Mamy pierwszego i mam szczerą nadzieję ostatniego( tego Wam z całego serca życzę)
ANIOŁKA.
Moje szczęście trwało chwilę ale wiem, że ta Odrobinka pojawiła się w moim życiu po coś.

Dziś nie wytrzymałam tego czekania i poszłam na wizytę do ginekologa. Okazało się, że ciąża się nie rozwija mimo środków na podtrzymanie jakie jadłam od ponad tygodnia. Mam czekać na samoistne oczyszczenie się macicy. Czyli jeszcze długa droga przede mną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz