Dlaczego przestały się kręcić?

[201705042038]

Napisane przez ~~ALa~~

dodam, ze od jakiegos czasu (roku?) dbam o wlosy i nie sa nic a nic wysuszone, nie znajde zadnej rozdwojonej koncowki.czyli stan wlosow swietny...
kiedys mialam wlosy bardziej szorstkie, ale krecily sie tez mocniej... teraz sa takie gladziutkie, jedwabiste w dotyku... ale prawie proste

A może je poprostu przeciążyłaś? Mi po mocno regenerujących odżywkach się prostują jak od żelazka, z kolei jak przez jakiś czas myję tylko szamponem to mam coprawda szczotę, ale kręconą

[Cathas]

Pamiętam, że gdzieś czytałam, że najprawdopodobniej hormony mają wpływ na skręt włosów. Dlatego czasami w okresie dojrzewania lub przy rozpoczęciu/zakończeniu brania piguł włosy mogą się zmieniać.

[mysza007]

Napisane przez Mycha

Zuważyłam że po rozjaśnianiu się prostują

Właśnie tak jest z moimi włosami! Choć z natury włosy mam proste, to zawsze nawijałam je na wałki, wtedy bardzo łatwo i ładnie się układały! Wszystko się zmieniło, gdy zaczęłam je rozjaśniać! Przez pierwsze pół roku gdy je rozjaśniłam z kręceniem się i układaniem nie miałam problemów! Potem zaczął się koszmar, ani wałki, ani szczotka, ani suszarko-lokówka nie pomagały. Jak powiedziała mi fryzjerka przyczyną jest właśnie przesuszenie włosów. Zaleciła mi stosowanie maseczek nawilżających! Ostatnio w ogóle włosy ścięłam na króciutko, nadal stosuję maseczkę nawilżającą i zauważyłam poprawę! Teraz do ułożenia fryzurki wystarcza mi szczotka i lotion do układania włosów, ewentualnie delikatna pianka!

[Minia78]

Zawsze miałam naturalnie kręcone włosy, nie jakieś sprężyny ale delikatne skręty, włosy same się układały. W ciąży to już była rewelacja! Potem obawiałam się, ze ich kondycja ulegnie znacznemu pogorszeniu, słyszałam, ze po ciąży włosy mogą sie "wyprostować" ale wszystko było ok. Do czasu... jakies pół roku temu obcięłam włosy. Nowa fryzura wymagała codziennej stylizacji - suszarka z dyfuzorem + kosmetyki. Moje włosy wyglądają teraz masakrycznie. Zaczęłam je znów zapuszczać ale są jak druty, zupełnie przestały się kręcić. Nie mogę wyjść z domu bez ich ułożenia, a to tylko dalej pogarsza ich stan. Już nie wiem co mam robić, używam dobrych kosmetyków ale to niewiele daje. Kiedy oglądam swoje zdjęcia nie mogę uwierzyć, ze miałam takie włosy i tak je zniszczyłam. Pomóżcie bo już nie mogę na siebie patrzeć.

pzdr.

[KarolinaK]

Napisane przez Minia78

Zawsze miałam naturalnie kręcone włosy, nie jakieś sprężyny ale delikatne skręty, włosy same się układały. W ciąży to już była rewelacja! Potem obawiałam się, ze ich kondycja ulegnie znacznemu pogorszeniu, słyszałam, ze po ciąży włosy mogą sie "wyprostować" ale wszystko było ok. Do czasu... jakies pół roku temu obcięłam włosy. Nowa fryzura wymagała codziennej stylizacji - suszarka z dyfuzorem + kosmetyki. Moje włosy wyglądają teraz masakrycznie. Zaczęłam je znów zapuszczać ale są jak druty, zupełnie przestały się kręcić. Nie mogę wyjść z domu bez ich ułożenia, a to tylko dalej pogarsza ich stan. Już nie wiem co mam robić, używam dobrych kosmetyków ale to niewiele daje. Kiedy oglądam swoje zdjęcia nie mogę uwierzyć, ze miałam takie włosy i tak je zniszczyłam. Pomóżcie bo już nie mogę na siebie patrzeć.

pzdr.

Ja tez kiedys mialam bardzo krecone wlosy az nagle w wieku 15 lat przestaly sie zupelnie krecic. Probowalam zmienic szampon bo myslalam ze nowy ktorego uzywam za bardzo obciaza wlosy nic nie dalo. Musialam je ukladam na szczotce po kazdym myciu bo krecic sie wcale nie chcialy az do pewnego dnia kiedy w wieku 20 lat postanowilam powgniatac sobie zel. I to faktycznie smieszne ale moje wlosy znowu zaczely sie krecic . Teraz mam 26 i ciagle sa bardzo krecone. Niektorzy mowia ze struktura wlosa zmienia sie co jakies 7 lat - wiec moze to dlatego. Ale jedno jest pewne. Moje wlosy latwiej sie kreca jesli sa dluzsze i koncowki nie sa czesto podcinane. Na zdrowych koncowkach moj wlos sie nie chce skrecic i pozostaje taki nijaki, ani prosty ani krecony. Zreszta moje wlosy z natury nie sa krecone same w sobie, sa to takie fale ale wystarczy wgniesc troszke wosku czy pianki i robia sie dosc geste fale - takie prawie loki.
Sprobuj moze zmienic zel czy wosk ktorego uzywasz.

[tootsie]

Twoje włosy nie chcą się kręcić, bo są po prostu zniszczone Przesuszony, małoelastyczny włosy nie będzie miał takiego skrętu jak włos zdrowy

[Magdzia94]

Musisz je koniecznie odzywic i pozucic suszarke powiedz co uzywasz?

[Minia78]

Obecnie używam szamponu i maski Loreal Absolut Repair, czasami Wax-a. Z odstawieniem suszarki to niestety jest problem chociaż wiem, że tak by było najlepiej. Ale bez codziennego wymodelowania włosów nie jestem w stanie wyjść z domu bo wyglądam jak strach na wróble.

[Eloe77]

Czasami dzieje się tak, że włosy przestają się kręcić - po obcięciu, po jakimś czasie, skutkiem oddziaływania nadmiernych zanieczyszczeń - w zasadzie nie wiadomo dlaczego.

Wszystkich, którzy chcą podyskutować na ten temat zapraszam właśnie tutaj.

Sama dodam, że moje włosy, choć kiedyś kręcone i gęste, choć cienkie, traciły na objętości i wyglądzie od czasu podjęcia studiów. Wpływ na to miało wiele czynników - hormony (z pigułek antykoncepcyjnych), zmiana wody na gorszą, większe zanieczyszczenie środowiska (skutkiem rozwoju techniczno-przemysłowego oraz przeprowadzki do dużego miasta), coraz gorsze kosmetyki do włosów, rozjaśnianie i farbowanie na blond (amoniak).
Nigdy nie przechodziłam poważnych chorób, a pobyt w szpitalu kończy się na narodzinach i odwiedzaniu innych (oby tak dalej!). Nigdy też nie prostowałam włosów, nie robiłam trwałej. Zabiegi z użyciem gorąca przeprowadzałam niezwykle rzadko, podobnie rzadko nakręcałam na wałki lub papiloty.

Jednak - jest nadzieja! Zmiana metody pielęgnacji i cud!
Warto walczyć o swoje włosy

[olkie]

up mam to samo. jednak u mnie po 1 przesauszenie wloskow ( zwalczam) po 2 ciezkosc sa za pas lekko i wycieniowane ze nakkrosze sa do zapiecia stnika) z przesuszeniem szybko sobie poradze ale powiedzcie co uzyc do "dokrecenia" wloskow ? znacie jakies specyfiki sprawdzone? dodaaje ze mam falowane wlosy cos jak 2a/2b

[Marriet]

Myślę że dobre cięcie moze pomoc. I przede wszystkim odżywianie od wewnątrz i z zewnątrz: maski, odżywki do spłukiwania. Spróbuj np. wcierać oliwę z oliwek na skóre głowy i włosy i potrzymać to jakis czas na włosach

[mala_zuchwala_czarownica]

hej.. wątek sprzed jakiegoś czasu ale przeczytałam cały, bo moje włosy też sie kręciły i przestały. oliwa z oliwek może coś pomóc?

[Eloe77]

Proponowałabym na początek napisać, kiedy się kręciły i w jaki sposób. Potem pomyśleć o stosowanej pielęgnacji, zmianach wody, środowiska, jedzenia, hormonach, stresach. Wstawić zdjęcie obecnych włosów.
Wówczas coś pomyślimy.

A na poprawę stanu włosów polecam pierwszy post wątka pielęgnacyjnego.

[galganka]

Witam,
mam taki problem a za razem pytanie: dlaczego przestały mi się krecić włosy. jeszcze z poltora roku temu cieszylam się zjawiskowo pieknymi loczkami, na całej długosci wsłow, pieknie poskręcane, żywe loczki, pozniej, niemalże z dnia na dzień straciły "wigor" i już się wcale nie kręca, a w dodatku włosy sa inne w dotyku....takie...sztywne i szorstkie, niemiłe - mimo, że są błyszczące. kosmetyków używam tych samych...
Ktoś może miał tak samo? Co to moze byc?

[Eloe77]

Po pierwsze - wyszukiwarka, bo taki temat już był, więc Cię przekleiłam.

Po drugie - napisz, co to za kosmetyki.

[galganka]

kochane Forumowiczki,

mam problem, jakiś rok temu przestaly mi się kręcić włosy. do tej pory mialam piękne, żywe loczki i nagle....buch! rozprostowały się, niemalże z dnia na dzień od tak! nic nie zmienilam - jesli chodzi o kosmetyki, fakt ze dwa razy,w dosc krotkim czasie-farbowalam , a właściwie szamponowalam włosy.
czy zna któs cos takiego, czy komus cos takiego się przydarzyło?

wiem, ze to nie jest koniec swiata, ale zastanawia mnie fakt, co sie stalo z moimi włosami, ze tak nagle stały się proste, bez życia, niemile w dotyku, choć blyszczace.

proszę o odpowiedz

pozdrawiam

[Eloe77]

Tak - po pierwsze wyszukiwarka nie gryzie.

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Teraz jesteś już we właściwym wątku. Poszukaj, może ktoś miała podobnie.

Ale i tak trzebaby podać nazwy szamponów koloryzujących (najlepiej ze skłądem) oraz kosmetyki, których na co dzień używasz.
Poza tym polecam wątek pielęgnacyjny i tłumaczenia artykułów zagraniczych - artykuło humektantach i punkcie rosy. Tam ewentualna odpowiedź, dlaczego włosy mogły się rozprostować.

[galganka]

na początku nie mogłam połapać się na forum - dlatego wpisałam nowy wątek, ta gdzie nietrzeba - wybacz o wielki moderatorze!

a teraz... fakt, ze biore pigulki anty, ale biore od jakis... trzech lat, a włosy zaczely sie prostowac po jakis 2 latach zarzywania i w dodatku niemalże z dnia na dzień.

zaczełam, jakiś miesiąc temu, brac tabletki na skóre, wlosy i paznokcie - czeam na efekty, wiem, ze to moze troche potrwac, ale bede czekac i biore regularnie.

gdy poltra roku temu bardzo rozjasnilam włosy(z czekoladowych na niemalze platynę) to po tym kreciły się jak szalone, byly puszyste pieknie pokrecone, niestety szybko rosną i po 3 miesiacah polozylam szampon koloryzujacy - spłukiwal się, wiec po miesiacu byl kolejny... i wtedy sie zaczeło! ta masakra. teraz ... juz prawie rok nic z kolorem nie kręce, jest moj wlasny...
mam nadziję, ze odrosną mi loczki, jesli nie, to zapuszcze i beda długie..moze beda sie falowac

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

AAAA....

no i kosmetyki:
szampon do włow kreconych - advanced techniques - Avon
maseczk do włosow farobowanych - avon
pianka do włosow wella - do kreconych
czasem zel - wymiennie z pianka

dzis kupilam nowa odzywkę bez spłukiwania gliss kur - shea cashemre - live in

[Eloe77]

Napisane przez galganka

na początku nie mogłam połapać się na forum - dlatego wpisałam nowy wątek, ta gdzie nietrzeba - wybacz o wielki moderatorze!

Wybaczam, dlatego Cię przeniosłam

a teraz... fakt, ze biore pigulki anty, ale biore od jakis... trzech lat, a włosy zaczely sie prostowac po jakis 2 latach zarzywania i w dodatku niemalże z dnia na dzień.

Co oznacza, że zmiany hormonalne dotarły także do włosów. Jak zwykle - na końcu (organizm ma gradację i włosy to nie miejsce pierwszej potrzeby).

zaczełam, jakiś miesiąc temu, brac tabletki na skóre, wlosy i paznokcie - czeam na efekty, wiem, ze to moze troche potrwac, ale bede czekac i biore regularnie.

Suplementacja moze przynieść efekty po jakiś 3 miesiącach. Pamiętaj, by zmienić tabletki po tym czasie na inne, by organizm nadal reagował.

gdy poltra roku temu bardzo rozjasnilam włosy(z czekoladowych na niemalze platynę) to po tym kreciły się jak szalone, byly puszyste pieknie pokrecone

I nie były suche? Hmm... Może miałaś zdrowe włosy wcześniej i dlatego tak zareagowały?
Ja też kiedyś sądziłam, że im bardziej suche, tym lepiej się kręcą

niestety szybko rosną i po 3 miesiacah polozylam szampon koloryzujacy - spłukiwal się, wiec po miesiacu byl kolejny... i wtedy sie zaczeło! ta masakra. teraz ... juz prawie rok nic z kolorem nie kręce, jest moj wlasny...

Znowu idealnie zmieściłaś się w 3 miesiącach.

mam nadziję, ze odrosną mi loczki, jesli nie, to zapuszcze i beda długie..moze beda sie falowac

Ja też mam taką nadzieję. Polecam nasz wątek pielęgnacyjny, pigułkę, FAQ. Do dzieła!

no i kosmetyki:
szampon do włow kreconych - advanced techniques - Avon
maseczk do włosow farobowanych - avon

Nie wiem, jak dziś, ale Avon to nie był swego czasu najlepszy wybór do kręconych (silikony i mało substancji odżywczych).

pianka do włosow wella - do kreconych

Tu akurat nie grzeszysz - przynajmniej nie ma alkoholu.

czasem zel - wymiennie z pianka

Żel to też zwykle dobra opcja - zalezy jaka.

dzis kupilam nowa odzywkę bez spłukiwania gliss kur - shea cashemre - live in

Nie znam, niestety. Przydałyby się składy tych rzeczy z Avon i gliss kura.
No i oczywiście sprawdź pigułkę, FAQ i wątek pielęgnacyjny. Opłaci się włosom

[daffodil5]

Ja też mam problem z włosami. Jak byłam mała miałam śliczne pukle, co prawda włoski były słabe i cieniutkie ale kręciły się pięknie. w wieku 8 lat ścięłam włosy co poskutkowało wyprostowaniem, ale i wzmocnieniem. w wieku 14 lat zrobiłam trwałą i przez eee ok.4 lata z krótkimi przerwami miałam ładnie kręcone włosy ( z codziennym układaniem, ale, żeby moje włosy się kręciły można było zastosować choćby prostujący balsam bez spłukiwania pantene.) Co do tych przerw to istaniały może 2 okresy trwające każdy krócej niż miesiąc kiedy włosy nie chciały mi się kręcić. Jestem z natury blondynką, ale po trwałej moje włosy przybrały soczyście żołtą barwę i musiałam zacząć je farbować. Nie wiem skąd w moich coraz ciemniejszych odrostach pigment, który po nałożeniu pierwszej farby robi się pomarańczowy. Do tej pory jakoś dawałam sobie z tym radę, ale jakiś czas temu farba zaczęła schodzić z moich włosów. Zaczęło się od tego, że kolor trzymał się na mojej głowie tylko tydzień, teraz dochodzi do tego, że po pierwszym umyciu włosy pod spodem są pomarańczowe. a używam dobrych farb, tak samo jak kosmetyków do pielęgnacji włosów.
Wracając do tematu loków (pewnie nie powinnam tutaj rozpisywać się o kolorze, ale pomyślałam, że warto przedstawić wszystkie problemy w jednym miejscu, jeśli ktoś ma na nie całościowo spojrzeć). Od jakiś 6 miesięcy moje włosy robiły się coraz bardziej proste i proste, przestały być podatne na układanie czymkolwiek. Używałam od dawna szamponu dove regenerującego ( w granatowej butelce) i balsamu z joanny mleko i miód - ten balsam zawsze powodował, że moje włosy kręciły się bardzo ładnie (wystarczyło wygnieść loki), jak zauważyłam pogorszenie sytuacji to zaczelam prawie regularnie uzywać maseczke profesjonalną (do jasnych fal i lokow) lub balsam do splukiwania do farbowanych włosow firmy schwarzkopf lub pantene. no i w pewnym momencie krach - pofarbowałam się profesjjonalną farbą, która idealnie pokryła odrosty i złe odcienie, następnego dnia popoludniu ponownie umyłam włosy zmywając cały kolor, a od tamtej pory moje włosy są z każdym dniem coraz bardziej proste. Było to 3 tygodnie temu a one wyglądają jakby były wyprostowane prostownicą (z wyjątkiem koncówek). Zaczęłam używać szamponu regeneracyjnego elseve i balsamu do fal i lokow bez splukiwania pantene no i po pierwszym uzyciu obu tych produktow na raz miałam znowo ładne loki i myslałam, że jest nadzieja, ale już ani razu więcej nie zadziałały. Czy ktoś wie co mogłabym zrobić?
Bardzo proszę o odpowiedź, bardzo zależy mi na moich włosach, nie podobają mi się proste. Chciałabym też dodać, że wałki nie wchodzą w grę, bo myję je codziennie rano bo inaczej cały dzień źle się czuję . Do fryzjera iść nie chce, bo boję się, że za bardzo mi je obetnie. Domyślam się, że włosy tak się zachowują od leków, których ostatnio brałam mnóstwo i od przeprowadzki do duzego miasta teraz najważniejsze jest rozwiązanie, a nie przyczyna, której nie da się wyeliminować.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

ogólnie boję się fryzjera.

[galganka]

co do pigułek, anty - rozumialabym opniony wpływ hormonów na włosy, gdyby ta reakcja byla stopniowa trwała długo... a w moim wypadku na początku listopada (gdy jeszcze byly blond) włos krecily się po swojemy, w polowie grudnia (juz po zaszamponowaniu na ciemne) przestały... wiec zaokraglajac zajeło im ok miesiąca totalne rozprostowanie i utrata "zycia"

Po zafarboaniu na blond - niby byly suchsze, ale bardzo dobrze się kreciły (jesli sie niaucze wkleje zdjęcia)

Ja z Avonu - szampony bylam badzo zadowolona gdy włosy byly krecone - nie znam sie na składach i ich wpływie na komórki.

a teraz przepisze skład (prosze wybaczyc błedy, jesli sie pojawią, a na pewno tak)

Avon, advanced techniques - aqua,sodium laureth sulfate, cocamide mea,sodium laurylsulfatecocamidoprop yl betaine,dimethicone/vinyl demithicone crosspolymer,parfum,polyg rycerol-3 laurate, sodium chloride, guar hydroxypropyltrimonium chloride, sodium hydroxymethylglicinate, disodium edta, citric acid,creatine, panthenol, glycerin, c12-14 pareth-12, sodium citrate, polyquaternium-44, benzoic acid, laminaria digitata extract, pelvetia canaliculata extract, ci 77891, butylphenyl methylpropional, hexyl cinnamal, limonene. <1004508-004>

Gliss kur shea cashmere; aqua, dimethicone, polyquaternium-37, propylene glycol dicaprylate/dicaprate, propylene glycol, amodimethicone, phenoxyethanol, ppg-1 trideceth-6, dimethiconol, sodium methylpraben, parfum, panthenol, citric acid, laudimonium hydroxypropyl hydrolyzed wheat protein, butyrospermum parkii butter, polyquaternium-10, trideceth-12, benzyl salicilate, hydrolyzed keratin, hexyl, cinnamal, butylphenyl, methylpropional, linalool, limonene, cetrimonium chloride, benzyl alcohol, alpha-isomethyl lonone, coumarin, citronellol, cl 47005, cl 17200

o matko, to bylo trudne!

[Eloe77]

Napisane przez daffodil5

Ja też mam problem z włosami. (...)w wieku 14 lat zrobiłam trwałą i przez eee ok.4 lata z krótkimi przerwami miałam ładnie kręcone włosy

Nie rozumiem - zaaczeły się kręcić po trwałej? Poza tym zaczełaś okres dojrzewania, więc włosy w reakcji na burzę hormonów mogły zacząć się kręcić. To się zdarza.

może 2 okresy trwające każdy krócej niż miesiąc kiedy włosy nie chciały mi się kręcić.

Pamiętasz, co się działo w tych okresach? Czy to był jakiś szczególny czas?

Nie wiem skąd w moich coraz ciemniejszych odrostach pigment, który po nałożeniu pierwszej farby robi się pomarańczowy.

Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć. Spróbuj też na pielęgnacji zapytać o farbowanie.

Do tej pory jakoś dawałam sobie z tym radę, ale jakiś czas temu farba zaczęła schodzić z moich włosów. Zaczęło się od tego, że kolor trzymał się na mojej głowie tylko tydzień, teraz dochodzi do tego, że po pierwszym umyciu włosy pod spodem są pomarańczowe.

A dlaczego nie przestaniesz po prostu farbować, skoro włosy tak fatalnie reagują? Ciągłe rozjaśnianie tylko coraz bardziej je niszczy, czyni cieńszymi, słabszymi. Jak tak dalej pójdzie - będziesz musiała je ściąć.

a używam dobrych farb

Nie będę z tym polemizować, bo dla mnie nie ma "dobrej farby". Każda ma w sobie siłę osłabiania włosów, a rozjasniające substancje, które do bólu osłabiają włos. Dlatego już nie rozjaśniam, nie farbuję.

tak samo jak kosmetyków do pielęgnacji włosów.

No właśnie... I tutaj - poza farbowaniem, którego, jak sama chyba zauważyłaś - Twoje włosy nie chcą - może twkić sedno sprawy.
Twoje włosy rewelacyjnie reagowały na Balsam Joanny mleko i miód (ten bez spłukiwania, tak?), co może oznaczać, że proteiny im służą. I że wolałyby nieco łagodniejszą pielęgnację. Ten balsam sama używam i chwalę.
Bez składów będzie mi trudno cokolwiek powiedzieć. Nie znam Dove (skalpowi się nie podobał, więc nie używam), ani maseczki profesjionalnej Sama nazwa to za mało. Podobnie jest ze Schwarzkopf i Pantene (najczęściej napakowane substancjami, których w większości włos kręcony nie lubi). Podobnie z pantene do loków.
Zaproponowałabym Ci kilka rzeczy:
- rezygnację z farbowania (przynajmniej do czasu uzyskania chociaż kilkucentymetrowych odrostów, dzięki którym będzie można sprawdzić, czy pielęgnacja skutkuje),
- przeczytanie pigułki na tym forum i FAQ,
- zerknięcie do wątka pielęgnacyjnego.
Gdy poczujesz się gotowa, by zmienić pielęgnację o 180 stopni, odezwij się. Zmiana zakłada rezygnację z silikonu, polyquaternium i SLS, mycie odżywkami lub bardzo delikatnymi szamponami. I bardzo ciężka pracę nad włosami. Tego nie będe ukrywać.
Zerknij tez do dziennika regeneracji naturalnych fal i loków, a zobaczysz, jak metoda podziałała na dziewczyny.
Przyda się też suplementacja - tabletki lub napary z ziół i wcierki z naturalnych substancji, by wzmocnic cebulki.

Domyślam się, że włosy tak się zachowują od leków, których ostatnio brałam mnóstwo i od przeprowadzki do duzego miasta

Suplemantacja powoli pomoże wewnętrznie, reszta - zewnętrznie. Trzeba cierpliwości i dużo pracy. A efekty? Sprawdź w dzienniku.

ogólnie boję się fryzjera.

Ja też.

Napisane przez galganka

co do pigułek, anty - rozumialabym opniony wpływ hormonów na włosy, gdyby ta reakcja byla stopniowa trwała długo... a w moim wypadku na początku listopada (gdy jeszcze byly blond) włos krecily się po swojemy, w polowie grudnia (juz po zaszamponowaniu na ciemne) przestały... wiec zaokraglajac zajeło im ok miesiąca totalne rozprostowanie i utrata "zycia"

Bo to nie jest tak z dnia na dzień. Pigułki tez nie działają od razu. Wszystko by się zgadzało.

Po zafarboaniu na blond - niby byly suchsze, ale bardzo dobrze się kreciły (jesli sie niaucze wkleje zdjęcia)

Niby?

Ja z Avonu - szampony bylam badzo zadowolona gdy włosy byly krecone

Mnie niestety nigdy nie odpowiadały ich kosmetyki do włosów - kompletnie przesuszony skalp.
Podałaś skład szamponu - siarczany i silikony, sól i gdzieś daleko substancje odżywcze. Moim włosom by się to nie podobało. Twoim, z tego co napisałaś, też nie.
Nie podałaś natomiast składu odżywki z Avon, a zrozumiałam, że była. Była?
Co do Gliss kura - zaznaczam Ci, gdzie znajdują się składniki, które mają świetnie działać na włosy (czyli wymienione przez producenta masło shea i kaszmir):
aqua, dimethicone, polyquaternium-37, propylene glycol dicaprylate/dicaprate, propylene glycol, amodimethicone, phenoxyethanol, ppg-1 trideceth-6, dimethiconol, sodium methylpraben, parfum, panthenol, citric acid, laudimonium hydroxypropyl hydrolyzed wheat protein, butyrospermum parkii butter, polyquaternium-10, trideceth-12, benzyl salicilate, hydrolyzed keratin, hexyl, cinnamal, butylphenyl, methylpropional, linalool, limonene, cetrimonium chloride, benzyl alcohol, alpha-isomethyl lonone, coumarin, citronellol, cl 47005, cl 17200
A poza tym to, co odżywia na zielono
I jak wrażenia? Tak właśnie dajemy jeść naszym włosom, czyli tym właśnie je odżywiamy.
Ja nie mówię, że odzywka jest zła. Można ją stosowac, ale umiejętnie. Tymczasem tkwisz w błędnym kole - myjesz silnym szamponem z substancją powłokotwórczą (mało jej zostaje na włosach). Potem nakładasz na włosy odżywkę z taką samą substancją i dziwisz się, że są w złej kondycji. Nie bez powodu - to trochę tak, jakbyś zatykała sobie usta i próbowała jeść.
Umyj kiedyś samym szamponem, prościutkim, gdzie w składzie znajdziesz 4 czy 5 składników i wówczas zobaczysz, jaka naprawdę jest kondycja Twoich włosów.
A po resztę informacji - jeśli chciałabyś to zmienić zapraszam do pigułki, FAQ i wątka pielęgnacyjnego.

[galganka]

hmm... no tak, niewiele tych kolorków...
jesli chodzi o odzywke z avonu to kiedys wczesniej uzywalam, ale nie mam jej teraz...
badzo mozliwe, ze to co piszesz jest własciwe - tzn ocena skladu - ja sie na tych ani troche nie znam - ale wczesniej naprawdę bylam zadowolona z tego jakie sa po nim wlosy.

kiedys tez uzywalam tych bardzo prostych szamponów, ale rezygnowalam, bo po nich włosy byly nijakie...suche, matowe, plątały sie (gdy mialam jeszcze dosc dlugie - prawie do pasa)..ale od tamtego czasu..z 10 lat nie probowalam tych zwyklych szamponow,
Ale teraz, co mi szkodzi, sporobuje (wlasnie mi sie avonowski konczy)

zobaczymy

A co do tego "niby" nt suchych wlosow po rozjasnianiu (samym rozjasniaczem) napisalam "niby" bo... teoretycznie powinny byc suche...ale nie jestem pewna czy byly... bylam chyba pysznie zadowolona z anielskich blond loczkow na calej długosci włosów...

moze to te tabsy :/

ale zapuszczam..... do slubu - am nadzieje, ze wytrzymam i nie siegne po nozyczki!! choc mi ciezko...

dzięki

juz zagladam do pigulki

[mala_zuchwala_czarownica]

tak czytam i czytam i już kompletnie nie wiem co potrzebne jest np moim włosom...
jak byłam młodsza to miałam taki blond jasny dość i włosy lekko się falowały. z wiekiem włosy po prostu mi ściemniały aczkolwiek nie nazwałabym tego ciemnym blondem - są nijakie. jak chodziłam do szkoły to wiązałam włosy w warkoczyki, bo nic innego nie mogłam z nimi zrobić - rozpuszczone były oklapnięte i w ogóle beznadziejne. prawie 2 lata temu przeżyłam szok, gdy nie chciało mi sie iść suszyć włosów i zaczęłam coś robić, a one wyschły same i okazało sie że ładnie sie pokręciły. bardzo mnie to ucieszyło, odstawiłam suszarke na amen i przez całe wakacje tylko nieznacznie upinałam moje nowe loczki. zawsze miałam cienkie włosy, suche końcówki, które regularnie podcinam. włosów ogólnie miałam zawsze niezbyt wiele, ale gdy same sie kręciły wyglądało to tak jakbym miała ich całe mnóstwo. teraz to się zmieniło i nie wiem dlaczego. wiem, że ich osłabienie spowodowała kiedyś choroba, pobyt w szpitalu, leki, itp. ale gdy zaczęły sie kręcić to już było kilka lat po tym szpitalu. włosy znów zrobiły się cieńsze, proste (nawet lekko nie falują jak kiedyś), ogólnie beznadziejne. brałam kiedyś skrzypowitę, ale nie zauważyłam jakiejś wielkiej różnyc, a brałam regularnie i dość długi czas. suszarki dalej staram się nie używać, chyba że to nagły wypadek, ale zdarza się to bardzo rzadko. raz na jakiś czas używam lokówki, ale tylko wtedy, kiedy mam jakąś elegancką imprezę. żadnych tabletek anty nie biorę. pani w aptece poleciła mi takie tabletki "nutri hair", właśnie zaczęłam je brać i będę czekać na efekty. biorę też betakaroten, ale to chyba nie powinno mieć wpływu na te włosy. kupiłam też szampon i odżywkę "radical" - stosuje od kilku dni, narazie zaobserwowałam, że włosy są po nich mięciutkie i ogólnie miłe w dotyku. mam nadzieję, że za jakiś czas moje włosy znów zaczną się kręcić... bardzo bym chciała, żeby znów wyglądały ładnie.

trochę chaotycznie mi to wyszło

[galganka]

dobra, przeczytalam Pigułke, od tego włosy jeszcze bardziej mi oklapły... ile ja im krzywd narobilam, nie dziwię się ze się zemsciły... doswiadczam calego tego oklejenia tym sisliconem...ale dobra teraz chce usunąc... czy to znaczy ze mam do buteleczki szamponu (tego z avonu) wsypac sodeke albo aspiryne?? w jakiej ilosci, zakładaja ze szamponu zostalo na jakies pare myc (moze z 3-5), nas pytanie, jak dlugo oczyszcza sie włosy z tej siliconowej powłoczki??
czy mozna pozniej stosowac szampon dla dzieci, np bambino, albo nivea baby care?

słyszałam, tez o myciu włosów(albo głowy - nie pamietam) szarym mydłem! co o tym sądzą eksperci?

szukalam tez dzis w sklepie zwyklego szamponu, bylo ich kilka i nie wiem jakibylby najlepszy...

[anka.d]

Napisane przez galganka

dobra, przeczytalam Pigułke, od tego włosy jeszcze bardziej mi oklapły... ile ja im krzywd narobilam, nie dziwię się ze się zemsciły... doswiadczam calego tego oklejenia tym sisliconem...ale dobra teraz chce usunąc... czy to znaczy ze mam do buteleczki szamponu (tego z avonu) wsypac sodeke albo aspiryne?? w jakiej ilosci, zakładaja ze szamponu zostalo na jakies pare myc (moze z 3-5), nas pytanie, jak dlugo oczyszcza sie włosy z tej siliconowej powłoczki??
czy mozna pozniej stosowac szampon dla dzieci, np bambino, albo nivea baby care?

słyszałam, tez o myciu włosów(albo głowy - nie pamietam) szarym mydłem! co o tym sądzą eksperci?

szukalam tez dzis w sklepie zwyklego szamponu, bylo ich kilka i nie wiem jakibylby najlepszy...

z tym avonowym lepiej nie kombinuj. zuzyj do konca i zapomnij, ze go mialas
w nim sa silikony i inne oblepiacze, dodanie do niego sody MOŻE nie poskutkować. pisze ze może, bo ekspertem nie jestem, ale na logike - silikony w nim zawarte nie znikna od sody czy aspiryny.

kup jakis najzwyklejszy szampon za pare zlotych - Barwy kosztuja ok 4 zł, nie bedzie ci żal, nawet jesli uzyjesz 2 razy
nic juz do niego nie trzeba dosypywać, umyć normalnie, on sam w sobie poradzi sobie z silikonami i potem juz zwracac wieksza uwage na to co kladziesz na wlosy.

szampony dla dzieci niektorym sluza, innym nie. na pewno sa delikatniejsze, ale tez trzeba patrzec na sklady. jedne z czesciej na wizazu polecnych to hipp i babydream (oba do kupienia w rossmanie). uwaga - mogą plątać włosy.

o szarym mydle stosowanym do wlosow slyszalam same zle rzeczy. po pierwsze - ma charakter zasadowy, a to rozchyla luski wlosa - tego nie chcemy. po drugie - to mydlo bez zbednych dodatkow, nawilżaczy - balabym sie jak zareaguje na nie skalp. i po trzecie - po takim mydle zostaje na wlosach taki specyficzny osad. beda sztywne i matowe.

jesli nie chcesz od razu rzucac sie na mycie odzywką, sprobuj moze metody OMO - poczytaj pierwszy post z tego watku - sa tam podlinkowane polecane szampony i odzywki.

[galganka]

Dziękuje, za odpowiedz.
o OMO czytalam, tak zrobie. czy ten szampon Barwy - to tak się własnie nazywa? Barwy? obawiam się, że w markecie tkiego nie widzialam, ale przyjżę się dokladniej. i mówisz, ze sam sobie poradzi z sylikonową powłoczka? No dobrze
Bo czytalam tez cos o tym SLS SLES - czy jakos tak i sama juz nie wiem. faktem jest , ze ja sie nic a nic na tych chemicznych rzeczach nie znam (nie uważałam na chemii w skzole :p )
dobra to dzis zakupy (naszczeście, jak piszesz niedrogie) i bede dalej, opsywac co się dzieje i podpytywac, co dalej.

PS wielkie dzięki, że ktos w koncu otworzyl mi oczy!!

[Eloe77]

Napisane przez galganka

badzo mozliwe, ze to co piszesz jest własciwe - tzn ocena skladu - ja sie na tych ani troche nie znam - ale wczesniej naprawdę bylam zadowolona z tego jakie sa po nim wlosy.

Prostą zasadą jest to, że jeśli coś służy włosom, to nie ma sensu tego zmieniać. Jeśli jednak obserwujesz wpływ negatywny - odstawiasz i szukasz alternatywy.
Dlatego nie można powiedzieć - to jest złe, tamto jest dobre. Każdemu służy co innego. No i trzeba mieć świadomość w jaki sposób czego używać (to jak z gotowaniem ziemniaków - na wodzie, i robieniem frytek - na oleju )

kiedys tez uzywalam tych bardzo prostych szamponów, ale rezygnowalam, bo po nich włosy byly nijakie...suche, matowe, plątały sie (gdy mialam jeszcze dosc dlugie - prawie do pasa)..ale od tamtego czasu..z 10 lat nie probowalam tych zwyklych szamponow,

Bo proste szampony spełniają zadanie szamponu - myją. I to powinny dawać szampony (i nie mówię o tych, które mają leczyć choroby skalpu typu Nizoral czy inne). Cała reszta winna być w odżywce.

Ale teraz, co mi szkodzi, sporobuje (wlasnie mi sie avonowski konczy)

za podejście.
Proponuję też, jeśli decydujesz się na pielęgnację metodą CG lub jej modyfikacją, przenieść się do wątku pielęgnacyjnego.

moze to te tabsy :/

Może. Zawsze warto powalczyć.
Kiedy już uporasz się z przyswojeniem metody, poczytaj koniecznie tłumaczenia zagranicznych artykułów. Sporo w nich istotnej wiedzy.
Cóż - pielęgnacja kręconych to nie taka łatwa sprawa, jak by się z pozoru wydawało.

ale zapuszczam..... do slubu - am nadzieje, ze wytrzymam i nie siegne po nozyczki!! choc mi ciezko...

Kiedy ten ślub? Zdążymy powalczyć o zdrowie włosów? Może, jak jedna z dziewczyn, nie będziesz musiała się specjalnie czesać na tę uroczystość?

Napisane przez mala_zuchwala_czarownica

zawsze miałam cienkie włosy, suche końcówki, które regularnie podcinam.

Cóż - na początek zła wiadomość - nie jesteś w stanie pogrubić włosów. Jedyne, co możesz zrobić, to starać się ich dodatkowo nie osłabiać i nie działać na ich szkodę. Obawiam się, że henna, która może oblepić włos, przyczyniając się do pogrubienia, obciąży i nie zda egzaminu.

włosy znów zrobiły się cieńsze, proste (nawet lekko nie falują jak kiedyś), ogólnie beznadziejne.

Rozważ wszystko to, co zdarzyło się w przeciągu ostatnich 3 miesięcy (hormony, leki, przeprowadzki, zmiany wody, zmiany kosmetyków, zmiany diety, stres, farbowania, fryzjer). Musisz potraktować się całościowo, by zrozumieć powody, dla których włosy tak a nie inaczej reagują.
Pod uwagę trzeba też wziąć porę roku - to nie jest dobry czas dla kręconych, podobnie jak i lato. Suche powietrze, ogrzewanie, niski punkt rosy, a co za tym idzie i wilgotność. Cóż, na głowie mamy organizm, który żyje własnym życiem i - jeśli chcemy go zachować - musimy próbować go poznać i zrozumieć.

brałam kiedyś skrzypowitę, ale nie zauważyłam jakiejś wielkiej różnyc, a brałam regularnie i dość długi czas.

Jaki czas? Pamiętaj, że trzeba robić przerwy w suplementacji, w przeciwnym razie organizm się przyzwyczaja.

suszarki dalej staram się nie używać, chyba że to nagły wypadek, ale zdarza się to bardzo rzadko. raz na jakiś czas używam lokówki, ale tylko wtedy, kiedy mam jakąś elegancką imprezę.

pani w aptece poleciła mi takie tabletki "nutri hair", właśnie zaczęłam je brać i będę czekać na efekty. biorę też betakaroten, ale to chyba nie powinno mieć wpływu na te włosy.

Nie słyszałam o "Nutri hair". Pisz, jak się sprawują. Co do betakarotenu, to powinny być efekty widoczne na skórze. Może maja coś poza witaminą A w składzie?

kupiłam też szampon i odżywkę "radical"

Jaką odżywkę? Tę? Jeśli nie zmienił się skład (bo w KWC na 2. miejscu denat!), to uważaj na wysuszenie. Niestety, Radical nie był najlepszy do kręconych, a po zamianach składowych już chyba nic się nie nadaje dostosowania na włosy (może poza szamponem).

bardzo bym chciała, żeby znów wyglądały ładnie.

To ja się powtórzę - zajrzyj do FAQ, pigułki i wątka pielęgnacyjnego. Jeśli zainteresuje Cię pielęgnacja, zapraszam do wypowiadania już w wątku pielęgnacyjnym.

trochę chaotycznie mi to wyszło

Ja tak tego nie odebrałam

Napisane przez galganka

dobra, przeczytalam Pigułke, od tego włosy jeszcze bardziej mi oklapły

Anka. d już Ci pomogła, więc ja nie będę się dodatkowo wtrącać

Napisane przez anka.d

o szarym mydle stosowanym do wlosow slyszalam same zle rzeczy. po pierwsze - ma charakter zasadowy, a to rozchyla luski wlosa - tego nie chcemy. po drugie - to mydlo bez zbednych dodatkow, nawilżaczy - balabym sie jak zareaguje na nie skalp. i po trzecie - po takim mydle zostaje na wlosach taki specyficzny osad. beda sztywne i matowe.

Uważam podobnie. Mój skalp po szarym mydle zaliczyłby zgon...

Napisane przez galganka

o OMO czytalam, tak zrobie.

Na początek zwykłe czyszczenie. W omo szampon nie działa na całych włosach, więc nie możesz zastosować tej metody do czyszczenia wprowadzającego.
Może być do następnego mycia.

Bo czytalam tez cos o tym SLS SLES - czy jakos tak

To są dwie różne substancje. Jest jeszcze wiele innych Sprawdź w FAQ.

i sama juz nie wiem. faktem jest , ze ja sie nic a nic na tych chemicznych rzeczach nie znam (nie uważałam na chemii w skzole :p )

Ja bardzo uważałam. Takich rzeczy w szkole nie uczą, niestety. Ale uczą innych bardzo przydatnych.

dobra to dzis zakupy (naszczeście, jak piszesz niedrogie)

Możesz zaczac się przyzwyczajać do buszowania za produktami do włosów na najniższych i najwyższych półkach i w miejscach, gdzie inni nie spodziewają się ich znaleźć

i bede dalej, opsywac co się dzieje i podpytywac, co dalej.

Prosimy, ale już w wątku pielęgnacyjnym. Powodzenia!

[anka.d]

Napisane przez galganka

czy ten szampon Barwy - to tak się własnie nazywa? Barwy? obawiam się, że w markecie tkiego nie widzialam, ale przyjżę się dokladniej. i mówisz, ze sam sobie poradzi z sylikonową powłoczka? No dobrze

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/szukaj...gdzie=produkty
tu masz liste szamponow barwy - sa 2 podstawowe serie - naturalna i ziolowa, z tego co sie orientuje najwieksze powodzenie ma ta ziolowa.
tak jak pisala eloe - nurkuj na dolne polki

czasem zdarza sie znalezc cos w zwyklych osiedlowych spozywczakach z jedna polka z kosmetykami, czy w malutkich drogeryjkach

[galganka]

kupilam szampon z najnizszej polki jaka byla w rossmannie, mianowicie Eva Natura - czarna rzepa, byl jescze pokrzywowy, ale wzięlam ten. Ma w skladzie SLS - z tego co przeczytlam i wywnioskowalam, ze sodium laureth sulface - to od pierwszych literek tego cholerstwa to SLS. innego nie bylo... no i nie znalazłam tego Barwy, wcale.

czytalam sobie te wsyztskie watki jakie sa o myciu i pielegnacji. ale po kolei, najpier zmyjemy ten silicon. mam nadzieje, ze ta czarna rzepa mi wystaczy.

Acha, no i nie kuilam zadnej innej odzywki niz tą co teraz mam - czyli tą gliss kura tą z kaszmirem, finanse :/

to czy moge jej użyc po myciu ta czarna rzepa??