tonik Benzacne - pytanie

[Lee]

Cześć dziewczyny
Mam takie pytanie czy jest to możliwe ze tonik Benzacne działa podobnie do kremu z kwasami? Wyczytałam ze posiada on kwas mlekowy, a w artykule Basi o kwasach został wymieniony owy kwas jako jeden z używanych do kremów kwasowych.
No bo własnie uzywałam regularnie tego toniku w lato i zaczęły mi powstawać wypryski (czyli reakcja taka jak u kremów z kwasami)
czy możliwe ze tonik podobnie zadziala? Tzn, ze stan skory mi sie polepszy po zniknieciu wyoryskow? Zastanawiam sie nad powrotem do tego kosmetyku.
Mam nadzieje ze wiecie co mam na myśli, troche namieszalam za co góry przepraszam.
Buziak
Dzieki

[Lee]

podciągam temat

[joannea]

Prawdę mówiac, nie wiem, jak się przedstawia kwestia tych kwasów - ale tonik Benzacne dla mnie był odkryciem roku, jest dużo lepszy niż wiele drogich kosmetyków (teraz używam Lancastera, i nie dorasta mu do pięt).
Nie czuję się kompetentna, by się wypowiedzieć na temat wyprysków, ale moze spróbuj go jeszcze poużywać? Ta sugestia dotycząca kwasów brzmi bardzo logicznie, i mam nadzieję, że benzacne Ci pomoże .

[Smoczyca]

Bardzo lubię Benzacne, dla mnie to jeden z najlepszych toników na świecie. Delikatny a skuteczny! Tego kwasu to zapewne nie ma za dużo i na pewno nie bedzie działał tak silnie jak kremy ale świetnie oczyszcza pory, może leciutko szczypać. Nie zauważyłam jakiś pryszczy po nim wprost przeciwnie...
Stan skóry na pewno polepsza się wraz z uzywaniem tego toniku, jest jaśniejsza, delikatna, pory oczyszczone, zapobiega wypryskom. Polecam!

[joannea]

Hhehe, widzę, Smoczyco, że my dwie nadal stanowimy silny front popierajacy Benzacne buziaki, dzięki za mailika odpiszę niezadługo

[Lee]

o fajnie dzieki za info Poużywam go sobie, bo mi też sie podoba.. nawet zapaszek dzielnie znosze
dzieki

[Smoczyca]

Joannea, skarbie boję sie że się wszyscy na mnie obrażą bo tak cięzkiego roku nie miałam jeszcze nigdy (choć moje przyjaciólki twierdzą że co roku to powtarzam). Jestem tak przygnieciona praca że nawet jak wracam do domu - późno to od razu myślę co na jutro... wczoraj siedziałam do trzeciej nad ranem stukając pracowicie w klawiaturę, na domiar złego byłam tak zdenerwowana że nie mogłam spać ale co tam - własnie wróciłam z kina i idę lulkać zaraz po padnę i walnę ryjkiem w klawiaturę całuski kochana