Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :) - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-08-06, 23:11   #961
linka711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 143
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Witam drogie panie
Ewelina lat 21. W zwiazku jestem 3,5roku i swiezo po slubie. Moj maz jest wspanialym czlowiekiem i jemu duzo zawdzieczam.
Czym sie zajmuje? Glownie to studjuje dziennie Technologie Zywnosci i Zywienie Czlowieka. Nie jest to prosty kierunek ale daje rade, tym bardziej ze mam wsparcie meza). Z tym kierunkiem chce takze zwiazac swoja przyszlosc. Wciaz mysle o otworzeniu wlasnej firmy w branzy produkcyjnej ale mam tyle pomyslow ze nie wiem ktory zrealizowac i ktoremu poswiecic szczegolna uwage. Uwazam, ze w Polsce sa kosmiczne mozliwosci jesli chodzi o innowacyjnosc. Gorzej z biurokracja. Strasznie mnie ona zniecheca a kolejna uchwala rzadu mowi: "Spierdzielaj z Polski raz na zawsze" wiec co ostatecznie bedzie z moja firma i gdzie ona sie znajdzie zobaczymy, ale wiem, ze napewno bede pracowac na wlasny rachunek. Uwazam, ze mozna pracowac gdzies u kogos dorywczo, kiedy nie mozna pozwolic sobie na prace w pelnym wymiarze godzin ale nie cale zycie zapierdzielac na kogosc i to nie daj Boze prawie charytatywnie.
Sama w roku akademickim pracuje raz w tygodniu i kiedy moge w inne dni. Teraz w okresie letnim pracuje wiecej ale nie moge powiedziec ze sie jakos przepracowywuje bo bylam juz w sumie na ponad 2tyg. wakacjach(w tym tydzien na Majorce). Ogolnie nie narzekam, pracuje w hurtownii bakalowo-zabawkowej i do moich zadan nalezy import/export towaru zagranice takze poszukiwanie nowych kontrahentow, projektowanie etykiet,przyjmowanie dostaw, zdarza sie ze sprzedaje oraz wykonuje roboty fizyczne, czasem jezdze tez osobiscie po towar do krajow UE. Nie moge narzekac takze na zarobki. Pracuje w tej firmie od 17roku zycia i duzo juz wiem, przez ten czas doszlo mi troche obowiazkow ale radze sobie. Rodzice od 18roku zycia z ktorymi oczywiscie juz nie mieszkam, nie dokladaja do mnie ani zlotowki, potrafie sie sama utrzymac i jeszcze stac mnie na wakacje wiec jestem zadowolona.
Poza tym spiewam w operze (teraz juz rzadko bo wiadomo gorzej z czasem), maluje obrazy, lubie plywac, chodzic na saune, interesuje sie takze makrobiotyka.
Jesli chodzi o dzieci to mam to w planach ale to po studiach przynajmniej tych inzynierskich. Wiem, ze chce miec 3ke i wszystkie urodzic do 30stki
To tyle o mnie, pozdrawiam!
linka711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 08:39   #962
myszowata s
Rozeznanie
 
Avatar myszowata s
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 912
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Witaj Ewelino, jesteśmy w tym samym wieku widzę, że masz bardzo poważne i ambitne plany, trzymam kciuki za ich pomyślną realizację
zaglądaj do nas, bo ostatnio nam się trochę towarzystwo wykrusza, a my lubimy gadać
myszowata s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 13:30   #963
madzius90
Zakorzenienie
 
Avatar madzius90
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 16 539
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Ewelina witaj
Trzymam za realizację Twoich planów
madzius90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 15:21   #964
rock_and_roll_queen
Raczkowanie
 
Avatar rock_and_roll_queen
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 172
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Ewelina- wow. I masz serio 21 lat? No to jeszcze raz wow! Masz niezłe plany, musisz być dość ambitną, poukładaną osobą, no i mężatka już. Nie no...wymiękłam
rock_and_roll_queen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-08, 22:16   #965
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Witam, można dołączyć?

No więc coś o mnie - mam 20 lat, od października zaczynam drugi rok germanistyki. Od 4 lat i 4 miesięcy jestem w stałym związku i jestem naprawdę szczęśliwa. Od roku ja i mój TŻ mieszkamy razem. Mamy wiele planów na przyszłość, ale większość z nich pewnie odsunie to, że chciałabym po licencjacie (i półrocznym wyjeździe na Erasmusa) wyjechać na studia magisterskie do Niemiec. TŻ niestety nie mógłby wyjechać ze mną i jak pomyślę o widzeniu się raz na pół roku (bo częstsze spotkania raczej nie wchodziłyby w grę, oprócz studiów chciałabym także intensywnie pracować) to trochę mnie to przeraża... Chcę jednak inwestować w swoje wykształcenie i mam nadzieję, że to w przyszłości zaprocentuje. Póki co ja i TŻ cieszymy się tym, co mamy. Ja póki co nie czuję się gotowa na założenie rodziny, chciałabym najpierw skończyć studia, znaleźć dobrą pracę... Ale rodzina też oczywiście jest dla mnie bardzo ważna.

To na razie tyle. Witam wszystkie dziewczyny!
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-09, 08:45   #966
linka711
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 143
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Dobra dziewczyny nie przesadzajcie. Padlo pytanie czy serio mam 21 lat, dokladnie to 20 i 9miesiecy:P. Bardzo wam dziekuje, ze pozytywne komentarze.

Mysle, ze zadna z nas nie chce na starosc (na mlodosc tez) skonczyc jako osoba, ktorej wystarczy tylko na egzystowanie bo takie sa realia w Polsce. Dlatego pozostaje jedynie wziasc sie w garsc i skrupulatnie zastanowic sie nas swoim zyciem., Jesli ktos jest pewny tego, czego w zyciu chce, na pewno wszystko pojdzie po jego mysli. Przeciez kazda z nas ma 7taletow. Jesli wykorzystamy chociaz jeden z nich to juz odniesiemy sukces. Najwazniejsze to miec potrzeby w zyciu i je realizowac. Tylko najpierw w tym zasmieconym swiecie nalezy odnalesc prawdziwego siebie. Mysle, ze w tym moze pomoc Bóg lub inna sila w ktora wierzycie. Gorzej jak w nic nie wierzycie.

invisible_01 z doswiadczenia wiem, ze zwiazki na odleglosc sa bardzo trudne i wiele z nich sie rozpada, nawet jak dwoje ludzi bardzo sie kocha. Masz ciezki orzech do zgryzienia jesli chodzi o wyjazd. Dobrze, ze jeszcze masz troche czasu na podjecie decyzji. Ja jak bym kiedys byla w Twojej skorze mysle, ze bym pojechala, teraz-definitywnie nie.
linka711 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-09, 08:48   #967
madzius90
Zakorzenienie
 
Avatar madzius90
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 16 539
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Invisible witaj
jak masz na imię?

Tez byłam z moim byłym już TŻ od 08.04, tyle, że 2007
madzius90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-09, 12:34   #968
myszowata s
Rozeznanie
 
Avatar myszowata s
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 912
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Witam, można dołączyć?

No więc coś o mnie - mam 20 lat, od października zaczynam drugi rok germanistyki. Od 4 lat i 4 miesięcy jestem w stałym związku i jestem naprawdę szczęśliwa. Od roku ja i mój TŻ mieszkamy razem. Mamy wiele planów na przyszłość, ale większość z nich pewnie odsunie to, że chciałabym po licencjacie (i półrocznym wyjeździe na Erasmusa) wyjechać na studia magisterskie do Niemiec. TŻ niestety nie mógłby wyjechać ze mną i jak pomyślę o widzeniu się raz na pół roku (bo częstsze spotkania raczej nie wchodziłyby w grę, oprócz studiów chciałabym także intensywnie pracować) to trochę mnie to przeraża... Chcę jednak inwestować w swoje wykształcenie i mam nadzieję, że to w przyszłości zaprocentuje. Póki co ja i TŻ cieszymy się tym, co mamy. Ja póki co nie czuję się gotowa na założenie rodziny, chciałabym najpierw skończyć studia, znaleźć dobrą pracę... Ale rodzina też oczywiście jest dla mnie bardzo ważna.

To na razie tyle. Witam wszystkie dziewczyny!
Witaj mam nadzieję, że będziesz do nasz często zaglądać i nasz wątek trochę ożyje. Również trzymam kciuki za realizację ambitnych planów

Jeśli można zapytać, co Cię skłoniło do pójścia na germanistykę? Powiem szczerzę, że nie cierpię tego języka uczyłam się go 9 lat, w tym 3 lata na poziomie rozszerzonym i na dzień dzisiejszy nic nie umiem

Cytat:
Napisane przez linka711 Pokaż wiadomość
Dobra dziewczyny nie przesadzajcie. Padlo pytanie czy serio mam 21 lat, dokladnie to 20 i 9miesiecy:P. Bardzo wam dziekuje, ze pozytywne komentarze.

Mysle, ze zadna z nas nie chce na starosc (na mlodosc tez) skonczyc jako osoba, ktorej wystarczy tylko na egzystowanie bo takie sa realia w Polsce. Dlatego pozostaje jedynie wziasc sie w garsc i skrupulatnie zastanowic sie nas swoim zyciem., Jesli ktos jest pewny tego, czego w zyciu chce, na pewno wszystko pojdzie po jego mysli. Przeciez kazda z nas ma 7taletow. Jesli wykorzystamy chociaz jeden z nich to juz odniesiemy sukces. Najwazniejsze to miec potrzeby w zyciu i je realizowac. Tylko najpierw w tym zasmieconym swiecie nalezy odnalesc prawdziwego siebie. Mysle, ze w tym moze pomoc Bóg lub inna sila w ktora wierzycie. Gorzej jak w nic nie wierzycie.

invisible_01 z doswiadczenia wiem, ze zwiazki na odleglosc sa bardzo trudne i wiele z nich sie rozpada, nawet jak dwoje ludzi bardzo sie kocha. Masz ciezki orzech do zgryzienia jesli chodzi o wyjazd. Dobrze, ze jeszcze masz troche czasu na podjecie decyzji. Ja jak bym kiedys byla w Twojej skorze mysle, ze bym pojechala, teraz-definitywnie nie.
Oj wcale nie przesadzamy, coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, że to właściwie wątek nie dla mnie. Gdybym miała chociaż w połowie tak skonkretyzowane plany na przyszłość jak Ty, to byłoby dobrze

A o związkach na odległość, cóż mogłabym napisać elaborat, ale powiem tylko, że wesoło nie jest, ale da się. Powiem więcej, taka rozłąka może nawet zbliżyć. To przede wszystkim zależy od ludzi i chęci, chociaż perspektywa widzenia się raz na pół roku (jak w przypadku Invisible) za wesoła nie jest. I mimo wszystko, podobnie jak Ewelina chyba bym się nie zdecydowała na taki wyjazd. Chociaż z drugiej strony niby nie powinno się budować życia na drugiej osobie.
myszowata s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-09, 13:58   #969
madzius90
Zakorzenienie
 
Avatar madzius90
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 16 539
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Ja nie miałam nigdy związku na odległośc, więc w tym temacie się nie wypowiem. Ale wiem, że jest ciężko, bo mam kilku znajomych, którzy mają takie związki.
I tak, jak odległośc może zabić związek, tak zbytnia bliskośc też
Mój było TŻ był (i nadal jest moim sąsiadem) mieszka na 1 piętrze, ja na 2 i jak widać- nie przetrwaliśmy
Nie żartuje, to wszystko oczywiście zależy od osób Wiadomo, że trzeba się starać, zawsze.
madzius90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-09, 16:23   #970
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez linka711 Pokaż wiadomość
invisible_01 z doswiadczenia wiem, ze zwiazki na odleglosc sa bardzo trudne i wiele z nich sie rozpada, nawet jak dwoje ludzi bardzo sie kocha. Masz ciezki orzech do zgryzienia jesli chodzi o wyjazd. Dobrze, ze jeszcze masz troche czasu na podjecie decyzji. Ja jak bym kiedys byla w Twojej skorze mysle, ze bym pojechala, teraz-definitywnie nie.
Cytat:
Napisane przez myszowata s Pokaż wiadomość
Witaj mam nadzieję, że będziesz do nasz często zaglądać i nasz wątek trochę ożyje. Również trzymam kciuki za realizację ambitnych planów

Jeśli można zapytać, co Cię skłoniło do pójścia na germanistykę? Powiem szczerzę, że nie cierpię tego języka uczyłam się go 9 lat, w tym 3 lata na poziomie rozszerzonym i na dzień dzisiejszy nic nie umiem



Oj wcale nie przesadzamy, coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, że to właściwie wątek nie dla mnie. Gdybym miała chociaż w połowie tak skonkretyzowane plany na przyszłość jak Ty, to byłoby dobrze

A o związkach na odległość, cóż mogłabym napisać elaborat, ale powiem tylko, że wesoło nie jest, ale da się. Powiem więcej, taka rozłąka może nawet zbliżyć. To przede wszystkim zależy od ludzi i chęci, chociaż perspektywa widzenia się raz na pół roku (jak w przypadku Invisible) za wesoła nie jest. I mimo wszystko, podobnie jak Ewelina chyba bym się nie zdecydowała na taki wyjazd. Chociaż z drugiej strony niby nie powinno się budować życia na drugiej osobie.
Byliśmy już z TŻ-tem w związku na odległość, ale mimo wielu kilometrów byliśmy w tym samym kraju. Teraz ja wyjechałabym za granicę... To ciężka decyzja. TŻ mówi, żebym jechała, bo to wielka inwestycja w przyszłość, ale jednak mimo tego, że jesteśmy ze sobą długo boję się, że nasz związek się rozpadnie. Mam jeszcze trochę czasu na decyzję, jest wiele za i przeciw i dlatego ciężko mi będzie wybrać ostatecznie, co zrobić.

Myszowata - niemieckiego uczę się od 4 klasy podstawówki i aż do liceum nienawidziłam tego języka. Kojarzył mi się z Hitlerem, a ta twarda wymowa była straszna Ale w liceum "dostała mi się" świetna nauczycielka i zauważyłam, że niemieckiego uczę się bez trudu i z przyjemnością. Stąd decyzja o pójściu na germanistykę Doskonale jednak rozumiem osoby, które nie cierpią niemieckiego. Kiedy mówię, co studiuję, zawsze słyszę: "Niemiecki?! O Boże..."

Na imię mam Marta Mam prośbę - czy mogłybyście w skrócie przybliżyć mi siebie? Wątek ma już dużo stron i obawiam się, że nie starczy mi czasu na przejrzenie całego, a chciałabym dowiedzieć się czegoś o Was, bo mam zamiar tu bywać

Ewelina, ja mam 20,5 roku, więc jestem w podobnym wieku do Ciebie, a ja i mój TŻ nie jesteśmy nawet zaręczeni... Ja nie czuję się jeszcze na to gotowa. Nie miałaś wątpliwości, biorąc tak wcześnie ślub? Oczywiście nie krytykuję tego, założenie rodziny to dla mnie bardzo ważna sprawa, ale jednak ciągle czuję się na to za mało dojrzała. Podziwiam Cię
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-09, 17:25   #971
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Ewelina, Marta - witajcie

Ja właśnie siedzę i piszę z nogami w jeziorze Zostałam jednak dłużej na mazurach, ale ten tydzień to już definitywnie ostatni. Mam taką śliczną pogodę, że żal było wyjeżdżać - no i siedzę i się lenię
Nie odzywałam się, bo dobrodziejstwo cywilizacji (czytaj: iplus) jest limitowany i dopiero odnowił mi się transfer

Myszo - też uczyłam się niemieckiego chyba 6 lat i też nie znoszę tego języka i zupełnie nie umiem się nim posługiwać - nie wiem co ja te 6 lat robiłam Ale skoro Marci się podoba, to najważniejsze. Nikt z moich znajomych nie lubi portugalskiego, a ja i tak uważam, że jest śliczny

Rock_and_roll - też czekam na relację z Budapesztu

Ewelina - podziwiam szczegółowość planu na życie. Wspólne mamy tylko to, że ja też planuję w przyszłości emigrację gdzieś hen daleko z polski W sumie to kiedyś też miałam takie podejście do życia jak ty - zaplanować, wykonać plan i wogóle - ale teraz nauczyłam się, że z moim temperamentem to zupełnie bezsesowne rozwiązanie - już się w życiu naplanowałam i starczy - teraz mam skończyć studia i zobaczę co dalej - może wstąpie do ONZ, może pojadę do brazylii, a może będę psychologiem gdzieś w jakiejś zacisznej linice Mam taki straszny charkater, że średnio po pół roku zmienia mi się koncepcja życia - znaczy ogólna ideea zostaje, mam tylko coraz to nowe pomysły na ich relaizację Nikt nie powiedział, że trzeba cały czas robić to samo

A jeśli chodzi o mnie (to tak w skrócie dla Invisibile moja charakterystyka) to jestem Kamila, lat 21, studiuję sobie psychologię i od tego roku też portugalistykę. Jestem wieczną i zagorzałą singielką (chyba tylko ja zostałam w tym wątku niesparowana? Czy jeszcze rock_and_roll_Queen ?) Na razie mam plan, żeby skończyć studia (a że studiuję w bardzo specyficznym, międzywydziałowym trybie to ciągle jestem zajęta, więc to nie lada wyzwanie tym bardziej, że po dwóch latach studiów przewinęłam się już przez 5 kierunków, więc jestem wyjątkowo "poszukującym" człowiekiem), pracować na szczęście na razie nie muszę, więc całe wakacje się lenię. A za najwspanialszą rzecz, jaka istnieje na uważam literaturę (właśnie czytam 3 tom "Wojny i pokoju" - polecam, naprawdę rewelacyjne, ale chyba troszkę słabsze niż "Anna Karenina") i fado No i zamierzam urozmaoicić życie podróżami, dużą ilością podróży po całym świecie (a póki co, jako że na razie marzenie z braku kasy jest niewykonalne, to namiętnie słucham muzyki świata i czytam książki z różnych dziwnych miejsc)

I przepraszam za tak długiego posta, może ktoś dobrnie do końca

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Cytat:
Napisane przez linka711 Pokaż wiadomość
Tylko najpierw w tym zasmieconym swiecie nalezy odnalesc prawdziwego siebie. Mysle, ze w tym moze pomoc Bóg lub inna sila w ktora wierzycie. Gorzej jak w nic nie wierzycie.

.
Sory, że post pod postem - ale jakoś umknęło mi to zdanie za pierwszym czytaniem - naprawdę uważasz, że jeśli w nic się nie wierzy to jest w życiu trudniej odnaleźć siebie? Bo mi się wydaje wręcz odwrotnie - nie wierząc w nic człowiek głębiej spogląda w siebie samego i szybciej i mocniej odnajdyje prawdsziwego siebie - Bóg czy inne cudo "rozpraszają", są takim "zastępczym sumieniem", które przejmuje za nas tą odpowiedzialność, którą sami powinniśmy mieć wobec siebie.

Ale ja jestem zagorzałą ateistką... mam nadzieję, że nie uraziłam nikogo wierzącego, ale po prostu bardzo zdziwiła mnie ta opinia u osoby, która wydaje się tak samodzielna i ułożona. Nie potępiam jej oczywiście
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-09, 17:41   #972
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
Ewelina, Marta - witajcie

Ja właśnie siedzę i piszę z nogami w jeziorze Zostałam jednak dłużej na mazurach, ale ten tydzień to już definitywnie ostatni. Mam taką śliczną pogodę, że żal było wyjeżdżać - no i siedzę i się lenię
Nie odzywałam się, bo dobrodziejstwo cywilizacji (czytaj: iplus) jest limitowany i dopiero odnowił mi się transfer

Myszo - też uczyłam się niemieckiego chyba 6 lat i też nie znoszę tego języka i zupełnie nie umiem się nim posługiwać - nie wiem co ja te 6 lat robiłam Ale skoro Marci się podoba, to najważniejsze. Nikt z moich znajomych nie lubi portugalskiego, a ja i tak uważam, że jest śliczny

A jeśli chodzi o mnie (to tak w skrócie dla Invisibile moja charakterystyka) to jestem Kamila, lat 21, studiuję sobie psychologię i od tego roku też portugalistykę. Jestem wieczną i zagorzałą singielką (chyba tylko ja zostałam w tym wątku niesparowana? Czy jeszcze rock_and_roll_Queen ?) Na razie mam plan, żeby skończyć studia (a że studiuję w bardzo specyficznym, międzywydziałowym trybie to ciągle jestem zajęta, więc to nie lada wyzwanie tym bardziej, że po dwóch latach studiów przewinęłam się już przez 5 kierunków, więc jestem wyjątkowo "poszukującym" człowiekiem), pracować na szczęście na razie nie muszę, więc całe wakacje się lenię. A za najwspanialszą rzecz, jaka istnieje na uważam literaturę (właśnie czytam 3 tom "Wojny i pokoju" - polecam, naprawdę rewelacyjne, ale chyba troszkę słabsze niż "Anna Karenina") i fado No i zamierzam urozmaoicić życie podróżami, dużą ilością podróży po całym świecie (a póki co, jako że na razie marzenie z braku kasy jest niewykonalne, to namiętnie słucham muzyki świata i czytam książki z różnych dziwnych miejsc-
Kamila - witaj Studiujesz dwa kierunki, które są bardzo pokrewne moim zainteresowaniom. Psychologia to właściwie całe życie było moje marzenie i wciąż mam nadzieję, że może kiedyś je spełnię. Nie poszłam na psychologię z tego względu, że niestety nie napisałam aż tak dobrze matury... A co do portugalskiego - uważam, że to piękny język, tak samo jak hiszpański i włoski. Przez długi czas, ucząc się niemieckiego, miałam w planach zdawanie go na rozszerzeniu po to, aby pójść na italianistykę! Przeraziło mnie jednak to, że z włoskiego umiem totalne podstawy podstaw (a teraz już nawet i tyle nie, bo wszystko zapomniałam) i nie dam sobie rady (chociaż podobno można to studiować od podstaw, ale jednak nie wyobrażałam sobie, jak w takim razie opanuję język w ciągu 3 czy 5 lat). Wybrałam więc inną filologię, z zupełnie innej grypy języków Kiedyś jednak mam zamiar zapisać się na kurs i nauczyć włoskiego. Dużo planów, ale mam nadzieję, że mi się uda Kamila, czy Ty umiałaś portugalski, zanim poszłaś na studia? Jak w ogóle podobają Ci się studia? Filologie to wg mnie ciężkie kierunki, dlatego tym bardziej podziwiam osoby, które studiują języki "egzotyczne"
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-09, 18:48   #973
rock_and_roll_queen
Raczkowanie
 
Avatar rock_and_roll_queen
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 172
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez madzius90 Pokaż wiadomość
Invisible witaj
jak masz na imię?
Jakie pytanie z grubej rury
Ja bym nie wyjechała na erasmusa...kiedyś chciałam,ale jestem osobą, która się bardzo przywiązuje i nie wytrzymałabym sama (pomimo, że można tam poznać wiele ciekawych osób) tyle czasu w obcym miejscu.

Co do związków na odległość- jestem chyba w to dobra, ale poza granicami kraju bym tego nie widziała w swoim wypadku. Ja z moim chłopakiem widywałam się w zasadzie w weekendy/święta/wakacje itd od 3 lat i teraz ze sobą zamieszkaliśmy. W sumie jak byłam w szkole/na uczelni to nawet mi to pasowało, bo miałam czas na naukę i inne pierdoły (nie żebym była kujonem), a weekendy spędzaliśmy ze sobą 24/24. Do tego codziennie rozmowy tel, multum smsów itd.

Co do niemieckiego- ja go tam lubię, ale zdaję sobie sprawę, że jest ogólnie nie lubiany. Generalnie wobec wszystkich języków wyznaję zasadę "nie ważne, że gadam nie gramatycznie itd, ale ważne że się odzywam i gadam to co mi ślina na język przyniesie", staram się być komunikatywna.

Abraxas- ja mam chopaka prawie 4 lata, a Ty mnie tu za singla podjrzewasz Chociaż ok-przyznam, że z natury jestem raczej mało ckliwo-romantyczna i nie będę Wam pisać "a moje kochanie to, a mój misiaczek tamto", ja nie z tych
rock_and_roll_queen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-09, 19:03   #974
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez rock_and_roll_queen Pokaż wiadomość
Jakie pytanie z grubej rury
Ja bym nie wyjechała na erasmusa...kiedyś chciałam,ale jestem osobą, która się bardzo przywiązuje i nie wytrzymałabym sama (pomimo, że można tam poznać wiele ciekawych osób) tyle czasu w obcym miejscu.
Właśnie to jest mój ból - ja jestem ludziolubna, nie potrafię być sama. Potrzebuję wokół siebie znajomych, rodziny, przyjaciół, ukochanego i przeraża mnie myśl o wyjeździe do obcego kraju całkiem samej... Ale mam nadzieję, że jakoś dam radę
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-09, 19:12   #975
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Jeszcze nie zaczęłam portugalistyki - dopiero się na nią dostałam (na psycho skończyłam już 2 rok), zacznę studiować dopiero od października. Portugalskiego zupełnie nie znam - tyle co pojedyncze słowa wychwycone z tłumaczeń piosenek fado - tyle że z portugalskiem jest tak, że na 36 osób na roku może ze 2 będą znały jako tako język, reszta zaczyna zupełnie od zera.

Ale szczerze to się nie martwię - wiadomo, że te filologie "od zera" są trochę inne niż te "kontynuujące" - mimo, że mamy też przedmioty językoznawcze i kulturoznawcze to i tak większość czasu spędzamy nad językiem - a ludzie na "kontynuujących" mogą się już poświęcać kulturowym i językowym subtelnościom.
W każdym razie ja się nie martwie bo w gąszczu wszystkich moich pomysłów mam jeden fenomenalny talent (nie żebym się chwaliła) - mam naprawdę rewelwcyjną pamięć. Pewnie gdybym nie miała takiej zdolności zapamętywania to też nie pokusiłabym się o studiowanie języka od zera w 3 lata - ale ufam w moje zdolności Poza tym, to też jest tak, że po licencjacie mamy z założenia znać portugalski na poziomie C1 - więc znów to nie jest tak wysoko, 3 lata intensywnej nauki starczą (chociaż ja osobiście mam zamiar znać język lepiej niż to przewiduje program), dopiero kolejne 2 lata magisterki są przeznaczone na "doskonalenie".
Tak czy inaczej, pewnie po 5 latach portugalskiego będę miała mniejszą wiedze na temat języka niż np. ludzie po germanistyce o niemieckim, ale mimo wszystko - starczy mi i to, czego się nauczę. Nie zamierzam być tłumaczem, bardziej interesuje mnie sam kraj, jego kultura, mentalność i literatura, a do tego jak pisze rock_and_roll, starczy komunikatywność

A w ciężkie studia nie wierzę (przynajmniej na UW) - ciężka jest medycyna, z resztą da się sobie poradzić (a wiem co mówię, kilka kierunków już zwiedziłam)


No i przepraszam Queen za posądzenie Cię o singielstwo - jakoś rzeczywiście mało odzywałaś się na temat swojego związku Czyli zostałam sama jako singielka - muszę być na prawdę wredna, albo brzydka, skoro wszystkie jesteście mniej więcej w moim wieku i w długoletnich związkach, a je jeszcze nigdy nic Ale w sumie nie wyobrażam sobie kogoś, kto by mi jeszcze zaprzątał sobą uwagę - i tak mam dość wrażeń ze sobą, potencjalny TŻ tylko by mnie rozpraszał
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-09, 19:37   #976
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Źle się wyraziłam z "ciężkością" filologii - chodziło mi o to, że to trudniejszy kierunek niż inne humanistyczne (bo chyba filologie to kierunki humanistyczne?). Samo to, że wszystkie ćwiczenia, wykłady i egzaminy są w języku obcym to już spore utrudnienie, a materiału też do nauki jest sporo - chociażby historia i literatura to tematy rzeki Ja właśnie chciałabym znać język perfekt - właśnie po to, by kiedyś móc studiować w Niemczech. Jeszcze nie wiem, czy mi się to uda, ale chciałabym mieć taką możliwość. Absolwentów filologii portugalskiej jest dużo mniej niż angielskiej i niemieckiej (chociaż teraz zrobiła się ona chyba bardzo popularna) i to daje duże szanse na rynku pracy. Ja chciałabym być tłumaczem, ale interesuje mnie też bardzo praca związana z reklamą czy marketingiem, kiedyś marzyłam o dziennikarstwie, ale stwierdziłam, że po każdych studiach mogę być dziennikarką. Mam kilka planów na życie, ale jak wiadomo, rynek pracy w Polsce jest nieprzewidywalny
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-09, 22:33   #977
myszowata s
Rozeznanie
 
Avatar myszowata s
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 912
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Na imię mam Marta Mam prośbę - czy mogłybyście w skrócie przybliżyć mi siebie? Wątek ma już dużo stron i obawiam się, że nie starczy mi czasu na przejrzenie całego, a chciałabym dowiedzieć się czegoś o Was, bo mam zamiar tu bywać
Mam na imię Angelika, ale z racji tego, że nie lubię swojego imienia wolałabym byście do mnie mówiły Mysza. Lat 21. Mimo, że jestem potępiana przez wszystkich dookoła nie studiuję :P: szukam pracy. Żyję w związku na odległość już od roku. Aktualnie wszystkie moje plany się sypią. By nie zwariować w czterech ścianach zajmuję się haftem krzyżykowym, innymi technikami rękodzieła również, ale bardzo po amatorsku. Ponadto zapisałam się na kurs prawa jazdy, więc na razie na szczęście mam co robić.

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
Myszo - też uczyłam się niemieckiego chyba 6 lat i też nie znoszę tego języka i zupełnie nie umiem się nim posługiwać - nie wiem co ja te 6 lat robiłam Ale skoro Marci się podoba, to najważniejsze. Nikt z moich znajomych nie lubi portugalskiego, a ja i tak uważam, że jest śliczny
Wiesz, nie potępiam tego bynajmniej, po prostu zadziałała moja babska ciekawość ja np. uważam, że węgierski jest piękny
myszowata s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-10, 22:22   #978
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez myszowata s Pokaż wiadomość
Mam na imię Angelika, ale z racji tego, że nie lubię swojego imienia wolałabym byście do mnie mówiły Mysza. Lat 21. Mimo, że jestem potępiana przez wszystkich dookoła nie studiuję :P: szukam pracy. Żyję w związku na odległość już od roku. Aktualnie wszystkie moje plany się sypią. By nie zwariować w czterech ścianach zajmuję się haftem krzyżykowym, innymi technikami rękodzieła również, ale bardzo po amatorsku. Ponadto zapisałam się na kurs prawa jazdy, więc na razie na szczęście mam co robić.



Wiesz, nie potępiam tego bynajmniej, po prostu zadziałała moja babska ciekawość ja np. uważam, że węgierski jest piękny
Ja nie potępiam nikogo, kto nie studiuje. Uważam, że jeśli ktoś nie czuje takiej potrzeby, to nie powinien się zmuszać i iść na studia, bo wypada albo bo rodzina nalega... A poza tym na naukę nigdy nie jest za późno Brałaś kiedyś pod uwagę jakieś studia, czy od razu stwierdziłaś, że to nie dla Ciebie? Mój TŻ nie studiuje i rodzice bardzo go za to potępiają, a on ma plan na życie, do którego studia nie są mu niezbędne, a wręcz wydłużyłyby realizację jego planów... Także rozumiem w całej rozciągłości

A co do węgierskiego - Węgry to piękny kraj (byłam, widziałam), ale jednak język ten to dla mnie totalny łamaniec językowy. Na pewno jednak fajnie jest znać język, który zna mało kto

A, i jeszcze dopisuję coś od siebie Byłam dzisiaj z TŻ-tem i ze znajomymi w aqua parku. Dawno się tak nie wybawiłam! Szalałam na zjeżdżalniach, wypoczywałam w jakuzzi, popływałam, napociłam się w saunie i czuję się wspaniale - jakbym była na jakiś wakacjach Takie nawet jednodniowe wypady wspaniale relaksują. Gdyby nie koszty, które się z nimi wiążą, na pewno wyjeżdżałabym częściej, bo wstyd się przyznać, ale zwiedziłam mało polskich miast...

Edytowane przez invisible_01
Czas edycji: 2010-08-10 o 22:24
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-10, 22:58   #979
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Ha, Myszo, wiesz, że do tej pory chyba się nie przedstawiłaś? Nie wiedziałam jak masz na imię Ale tak już się przyzwyczaiłam nazywać Cię Myszą, że ani myślę przestać Tym bardziej, że nie życzysz sobie tego.

Marto - to dobrze, że podobało Ci się w aquaparku A nie boisz się takich zjeżdżalni-rur? Bo ja wpadam w totalną panię jak muszę taką zjechać, a niby pływać umiem świetnie. Brrr... Ale sauna i jacuzzi są super - zazdroszczę, ja nad jeziorem nie mam takich atrakcji. Co najwyżej mogę sobie poskakać z pomostu Ale za to nie ma tłoku

Ja na Węgrzech nigdy nie byłam, ale kiedyś namiętnie słuchałam Omegi (wiecie, ten zespół od Dziewczyny o perłowych włosach) - język jest imponujący, nie ma co mówić

A ja właśnie obejrzałam Ptaki Hitchoca (nie wiem jak dokładnie pisze się to nazwisko) - film świetny, ale ma "złamane" zakończenie - tak jakby bez pointy ani punktu kulminacyjnego. Ale za to główna bohaterka miała pięknie pomalowane usta - w takie "serduszko" (chyba tak to się nazywa - górna warga jest tak jakby podzielona na 2 części - jak góra serduszka).

A u mnie zimno, 16 stopni, nawet mi się nie chce w taką temperaturę siedzieć przy ognisku.
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-11, 09:10   #980
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
Marto - to dobrze, że podobało Ci się w aquaparku A nie boisz się takich zjeżdżalni-rur? Bo ja wpadam w totalną panię jak muszę taką zjechać, a niby pływać umiem świetnie. Brrr... Ale sauna i jacuzzi są super - zazdroszczę, ja nad jeziorem nie mam takich atrakcji. Co najwyżej mogę sobie poskakać z pomostu Ale za to nie ma tłoku

Ja na Węgrzech nigdy nie byłam, ale kiedyś namiętnie słuchałam Omegi (wiecie, ten zespół od Dziewczyny o perłowych włosach) - język jest imponujący, nie ma co mówić

A ja właśnie obejrzałam Ptaki Hitchoca (nie wiem jak dokładnie pisze się to nazwisko) - film świetny, ale ma "złamane" zakończenie - tak jakby bez pointy ani punktu kulminacyjnego. Ale za to główna bohaterka miała pięknie pomalowane usta - w takie "serduszko" (chyba tak to się nazywa - górna warga jest tak jakby podzielona na 2 części - jak góra serduszka).

A u mnie zimno, 16 stopni, nawet mi się nie chce w taką temperaturę siedzieć przy ognisku.
U mnie gorąco! Ja wolę właśnie umiarkowane ciepło, bo jak żar leje się z nieba, to nie mam na nic ochoty... Ledwo wyjdę a już jestem spocona.

Ja też bałam się tych zjeżdżalni, dlatego z tych największych zrezygnowałam Poszłam tylko na taką, która jedzie dość szybko, ale w pewnym momencie się zatrzymujesz, przeczołgujesz się i zjeżdżasz malutką zjeżdżalnią - dzięki temu nie wpadasz z hukiem taka rozpędzona do wody Za to jakuzzi... Świetna sprawa! Niestety było mnóstwo ludzi i trzeba było czekać, aż jakieś miejsca się zwolnią. Za to kiedy już dorwałam miejscówkę to siedziałam do oporu

Omegi znam tylko piosenkę "Gyongyhaju lany" (aż musiałam sprawdzić, jak się pisze ), ale tą pewnie każdy kojarzy. Uwielbiam ją, ale denerwuje mnie, że żadnego fragmentu nie jestem w stanie zaśpiewać, a lubię nucić podczas słuchania

Kamila - chciałam jeszcze napisać coś w temacie Twojego singielstwa. To, że nie masz TŻ-ta absolutnie nie znaczy, że jesteś brzydka, nudna, głupia, czy jaka tam jeszcze! Powiem Ci coś banalnego - każdy w innym czasie spotyka miłość. Mam wiele koleżanek, które są śliczne, mają cudowny charakter, a w związkach im nie wychodzi albo nigdy nikogo nie miały. Wg mnie są też plusy takiej sytuacji - tak jak pisałaś, możesz realizować swoje plany, robić na co masz ochotę. Ja jestem zdania, żeby nie układać sobie życia pod związek, ale jednak zastanawiam się nad tą magisterką w Niemczech właśnie ze względu na TŻ-ta, bo bądź co bądź tęsknota jest i obawa, że jednak wszystko się popsuje. Masz tak naprawdę dopiero 21 lat i mnóstwo czasu jeszcze przed Tobą. Miłość przyjdzie na pewno wtedy, kiedy najmniej będziesz się jej spodziewać - zawsze tak jest
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-11, 10:49   #981
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Kamila - chciałam jeszcze napisać coś w temacie Twojego singielstwa. To, że nie masz TŻ-ta absolutnie nie znaczy, że jesteś brzydka, nudna, głupia, czy jaka tam jeszcze! Powiem Ci coś banalnego - każdy w innym czasie spotyka miłość. Mam wiele koleżanek, które są śliczne, mają cudowny charakter, a w związkach im nie wychodzi albo nigdy nikogo nie miały. Wg mnie są też plusy takiej sytuacji - tak jak pisałaś, możesz realizować swoje plany, robić na co masz ochotę. Ja jestem zdania, żeby nie układać sobie życia pod związek, ale jednak zastanawiam się nad tą magisterką w Niemczech właśnie ze względu na TŻ-ta, bo bądź co bądź tęsknota jest i obawa, że jednak wszystko się popsuje. Masz tak naprawdę dopiero 21 lat i mnóstwo czasu jeszcze przed Tobą. Miłość przyjdzie na pewno wtedy, kiedy najmniej będziesz się jej spodziewać - zawsze tak jest
Hehe, to brzydka i wredna pisałam z przekąsem - wiem, że dość nieczytelnym, jeśli nie zna się mnie na codzień (absolutnie nie mam problemów z samooceną - niech to raczej faceci żałują, że nieznają mnie bliżej, a co!). Ale dzięki za słowa otuchy - chociaż w zasadzie, ja na prawdę nie będę cierpieć, jeśli przeżyje życie sama - miłość nie jest mi do niczego potrzebna. wielu ludzi mówi, mi że to dziecinne podejście i "jak urosnę, to inaczej będę myślała", ale ja tak myślę od zawsze. Jakoś nie przeraża mnie, że zawsze będę sama. Chociaż komedie romantyczne lubię oglądać... więc jednak jestem trochę sentymentalna
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-11, 15:51   #982
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
Hehe, to brzydka i wredna pisałam z przekąsem - wiem, że dość nieczytelnym, jeśli nie zna się mnie na codzień (absolutnie nie mam problemów z samooceną - niech to raczej faceci żałują, że nieznają mnie bliżej, a co!). Ale dzięki za słowa otuchy - chociaż w zasadzie, ja na prawdę nie będę cierpieć, jeśli przeżyje życie sama - miłość nie jest mi do niczego potrzebna. wielu ludzi mówi, mi że to dziecinne podejście i "jak urosnę, to inaczej będę myślała", ale ja tak myślę od zawsze. Jakoś nie przeraża mnie, że zawsze będę sama. Chociaż komedie romantyczne lubię oglądać... więc jednak jestem trochę sentymentalna
A dlaczego dziecinne? Niektórzy nie chcą być w związku, nie potrzebują tego i tyle. Inni chcą, ale nie wyrywają włosów z głowy, jeśli nikogo nie znajdą, bo sami sobie poradzą. Dla mnie to żaden powód do krytyki, czy do włączania propagandy pt. "Otworzę jej oczy, bo dziewczyna błądzi" Tak samo, jak nie rozumiem nagonki na osoby, które nie chcą mieć dzieci. Nie chcą - ich sprawa. Lepsza byłaby wyrodna matka, która swojego dziecka nie chciała? Ja sama chcę mieć dzieci, potrzebuję miłości, ale rozumiem, jeśli ktoś ma inaczej. Tak samo jak niektóre kobiety chcą robić karierę, a inne marzą o poświęceniu się wychowywaniu dzieci. Moja koleżanka była z chłopakiem, bo była - nie kochała go, ale "lepiej mieć chłopaka niż nie mieć". W końcu chciała z nim zerwać, bo czuła, że nic z tego nie będzie, na co jej mama: "Oszalałaś?! A jak nie znajdziesz sobie innego i będziesz starą panną?". Takie myślenie mnie dobija... Tak jak dla mnie ślub nie jest konieczny do założenia rodziny. Mogę mieć ślub, mogę nie mieć. A jeśli już ślub, to w malutkim gronie z malutkim przyjęciem. A moje koleżanki marzą o hucznych weseliskach na 200 osób. Także czasami też czuję się jak odmieniec, kiedy słyszę: "Malutkie przyjęcie?! No wiesz, to tak jakbyś wstydziła się, że za mąż wychodzisz!"
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-11, 18:18   #983
rock_and_roll_queen
Raczkowanie
 
Avatar rock_and_roll_queen
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 172
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Invisible,a gdzie ten aquapark? Podejrzewam, że była to cienizna...w porównaniu do Tropical Island!
Polecam :http://www.tropical-islands.de/pl/goscie.html
" Od łagodnej ślizgawki familijnej ze specjalnymi oponami po zjeżdżalnię turbo, na której można rozwinąć prędkość nawet do 70 kilometrów na godzinę!"
rock_and_roll_queen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-11, 18:18   #984
kisia0912
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 111
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Witam was Jestem tu po raz pierwszy Formalnie mam 19 lat,ale rocznikowo 20więc chyba tu mogę napisać studiuję dziennie Fizjoterapię. Co do związku jestem od prawie 15 miesięcy z cudownym facetem aaa nazywam się Kasia i jestem z Warszawyogólnie obecnie się lenie
kisia0912 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-11, 20:04   #985
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Witaj Kasiu Jak miło, że jesteś z Warszawy - ja też tam mieszkam
A fizjoterapię studiujesz na Akademii Medycznej (wybacz, to może głupie pytanie, ale zupełnie się nie znam na tych biologicznych kierunkach)?

A leniuchowanie w czasie wakacji to zupełnie normalny objaw Też to uskuteczniam, ale zaczynają mnie nachodzić wyrzuty sumienia - moja siostra szuka pracy na wrzesień, bo chce sobie zarobić na kursy językowe, a ja jakoś nie mam wyraźnej potrzeby pracowania (kursu nie potrzebiję póki co filologia od października w zupełności mi starczy) i nie chce mi się nic robić - tylko mi głupio, że będę się 2,5 miesiąca lenić.

Muszę się wam zwierzyć, ze tak mi tu dobrze na Mazurach, a już w sobotę trzeba wracać Oj, zostałabym jeszcze...

Marto - baardzo mi się podoba twoje podejście (dzieci też nie chcę mieć a w oczach większości moich znajomych/przyjaciół moich rodziców to zbrodnia nie do pomyślenia! No bo jak to tak, sama całe życie? A kto mi poda szklankę wody na łożu śmierci... i takie tam). W każdym razie myślę tak jak Ty

A, te wąskie rury w aquaparkach są właśnie najgorsze - ja mam trochę klaustrofobii i normalnie jak do takiej wpadam to mi dech zapiera, brrr
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-11, 20:08   #986
kisia0912
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 111
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

O witaj nie studiuję a prywatnej uczelni w Wyższej Szkole Rehabilitacji ale we wrześniu mam dwie poprawki heh. Póki nie trzeba i nie masz takiej potrzeby to trzeba korzystać z wolego ja obecnie ciągle siedzę w Wawie i po woli mam jej dość heh. A w, której dzielnicy mieszkasz?)
kisia0912 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-11, 22:17   #987
lapie_gwiazdy
Raczkowanie
 
Avatar lapie_gwiazdy
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 102
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Hej dziewczyny,

Mam na imię Aga, 20 lat, studiuję psychologię z ukierunkowaniem na psycho reklamy, pr, mediów. Czytam, że przeważająca część Was ma swoich TŻ. Kurde, jak ja Wam zazdroszczę! W swoim życiu nie miałam nawet jakiegoś poważniejszego, porządnego związku. Tylko takie przelotne bardziej. Dzisiaj doszłam do wniosku, że to trochę przykre bo w tym wieku większość ludzi ma coś takiego już za sobą. Skąd wytrzasnęłyście fajnych facetów?! U mnie bywa tak, że ktoś wydaje mi się ok, odpowiedzialny i błyskotliwy, zaczynają się jakieś podchody, po czym po paru tygodniach okazuje się zupełnie inną osobą. Już tracę nadzieję co do tych naszych mężczyzn..
Dalej o mnie; Pracuję w kawiarni i być może wydaje się to najzwyklejsza, banalna praca, wcale tak łatwo nie jest, ale uwielbiam tę pracę bo odkrywam w niej jakąś pasję. Pasję poznawania kawy kropla po kropli, ziarenko po ziarenku.. No i klienci też potrafią poprawić humor. Szczególnie ci przystojni...
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i przyjmiecie mnie do Waszego grona.
__________________
Oj.
lapie_gwiazdy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-11, 22:48   #988
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez kisia0912 Pokaż wiadomość
O witaj nie studiuję a prywatnej uczelni w Wyższej Szkole Rehabilitacji ale we wrześniu mam dwie poprawki heh. Póki nie trzeba i nie masz takiej potrzeby to trzeba korzystać z wolego ja obecnie ciągle siedzę w Wawie i po woli mam jej dość heh. A w, której dzielnicy mieszkasz?)
A ja mam całą sesję zaliczoną w czerwcu, tralalala (wiem, to nieładnie się chwalić). A tak poważnie to życzę powodzenia I chyba już czas powoli mobilizować się do nauki. Ja mieszkam w dlaekiej i ogólnie chyba uważanej za "wieśniacą" dzielnicy - na Białołęce Ale szczerze, to powiem, że bardzo sobie chwalę - strzeżone osiedle, dużo zieleni, zero "żuli", same rodziny z małymi dziećmi, blisko duże sklepy (nie mam samochodu,więc to dla mnie ważne), wał wiślany do spacerów blisko - no cud, miód i orzeszki. Jedyna wada to odległość - ale mieszkam tuż przy pętli Nowodwory więc wsiadam do autobusi i jadę (zresztą jest też autobus eksprsowy, który jedzie 20 minut do metra)... Oho, ale nachwaliłam Białołękę
A ty gdzie?
Cytat:
Napisane przez lapie_gwiazdy Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny,

Mam na imię Aga, 20 lat, studiuję psychologię z ukierunkowaniem na psycho reklamy, pr, mediów. Czytam, że przeważająca część Was ma swoich TŻ. Kurde, jak ja Wam zazdroszczę! W swoim życiu nie miałam nawet jakiegoś poważniejszego, porządnego związku. Tylko takie przelotne bardziej. Dzisiaj doszłam do wniosku, że to trochę przykre bo w tym wieku większość ludzi ma coś takiego już za sobą. Skąd wytrzasnęłyście fajnych facetów?! U mnie bywa tak, że ktoś wydaje mi się ok, odpowiedzialny i błyskotliwy, zaczynają się jakieś podchody, po czym po paru tygodniach okazuje się zupełnie inną osobą. Już tracę nadzieję co do tych naszych mężczyzn..
Dalej o mnie; Pracuję w kawiarni i być może wydaje się to najzwyklejsza, banalna praca, wcale tak łatwo nie jest, ale uwielbiam tę pracę bo odkrywam w niej jakąś pasję. Pasję poznawania kawy kropla po kropli, ziarenko po ziarenku.. No i klienci też potrafią poprawić humor. Szczególnie ci przystojni...
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i przyjmiecie mnie do Waszego grona.
Witaj AgaGdzie w Warszawie studiujesz psycho? (bo rozumiem, że twoja loklizacja to też miejsce gdzie studiujesz). Ja też studiuję to samo ( na UW) - może mijamy się codziennie na korytarzu na stawki i nawet o tym nie wiemy

No, to witaj w klubie wiecznych singli W końcu nie jestem w tym watku jedyną samotną rodzynką Ale poważnie, to Marta (Invisibile - ale wolę mówić po imieniu, nie obrazisz się Marto, prawda?) w poście wyżej napisała bardzo banalną, ale mądrą rzecz - miłość przychodz w swoim czasie i niespodziewanie - cierpliwości

I zrobiłaś mi smaka na kawę - ale już późno, więc będę czekać do rana
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 08:59   #989
madzius90
Zakorzenienie
 
Avatar madzius90
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 16 539
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

Cytat:
Napisane przez kisia0912 Pokaż wiadomość
Witam was Jestem tu po raz pierwszy Formalnie mam 19 lat,ale rocznikowo 20więc chyba tu mogę napisać studiuję dziennie Fizjoterapię. Co do związku jestem od prawie 15 miesięcy z cudownym facetem aaa nazywam się Kasia i jestem z Warszawyogólnie obecnie się lenie
Witamy

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
Muszę się wam zwierzyć, ze tak mi tu dobrze na Mazurach, a już w sobotę trzeba wracać Oj, zostałabym jeszcze...
Na Mazurach jest super

Cytat:
Napisane przez lapie_gwiazdy Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny,

Mam na imię Aga, 20 lat, studiuję psychologię z ukierunkowaniem na psycho reklamy, pr, mediów.
Witamy również
madzius90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 09:57   #990
szkrabek20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Łomża
Wiadomości: 144
GG do szkrabek20
Dot.: Dziewczyny 20-25 lat snujące plany na przyszłość :)

czesc dziewczyynki
__________________
" od dzisiaj nie musze nic"
szkrabek20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:00.