Indyjskie makijaże

[CzarnyElf]

dzisiaj sprawdze czy to od dotykania palacami czy od samego malowania,wydaje mi sie ze moglam dotknac sie twarzy moze raz nieswiadomie,moze mialam jakies resztki na opuszkach palcow ale nie za duzo bo jak cos sie obsypie to przewaznie wycieram.Wszystko mi pasuje w tym Kholu i efekt i nakladanie nie jest zbyt trudne(myslalam ze bedzie gorzej) tylko ten posmak

[daisydee]

Niestety, na dniu indii nie sprzedawali niczego oprocz piwa i jedzenia więc nie mam obiecanych kholi. Bardzo mi przykro z tego powodu, bo szłam tam dzis w deszczu z wielką nadzieją, no ale trudno.
pozdrawiam

[Carrie]

Napisane przez Szczypta Chili

Ja dostałam khol wczoraj i wzięłam się za jego aplikacje od razu Chyba mam jednak za wrażliwe oczy do niego.Strasznie mi łzawiły po nim, a i jakiś szczególnie wyjątkowych efektów nie widziałam Ciężko mi też aplikować go do lewgo oka, strasznie trudne... Może bedę musiała go sprzedać, bo niestety na mnie nie działa

Szczypto Chili to ja rezerwuje ok ?
Tylko napisz skąd go masz, bo dotrwałam tylko (?) do 26 strony tego wątku, co zajeło mi jakies 2 godz, wiec przeskoczyłam do 2-ch ostatnich no i ile za niego bys chciała ??


A jesli nie Szczypta to moze louvr ma jeszcze jakis w zapasie, lub ktos jeszcze ??

[Beekeeper]

Tak piszecie o tych kohlach i sama zachorowalam na chęc jego posiadania... aż sobie uzmyslowilam, ze ja chyba juz mam to cudo! Nie wiem czy to na 100% to samo, bo moj dostalam na suku w Marakeszu i to zupelnie za darmo (bo taka mila ze mnie klientka. Mnostwo ich tam bylo w koszach, sprzedawcy zawsze chetnie malowali, tzn pokazywali jak to aplikowac patyczkiem (czy to na sobie czy na klientach...), a ja jakos tym pogardzilam i gdyby nie to, ze dostalam wlasnie w prezencie to teraz by mnie chyba szlag trafial

A wiec moj jest w takim drewnianym pojemniczku, jakby miniaturowym dzbanuszku z rzeźbieniami po bokach i ma taką samą drewnianą zatyczkę z patyczkiem do nakładania. Tzn sam proszek jest w szklanym słoiczku i wg zalecen przemilego Marokańczyka powinnam do tego drewnianego dzbanuszka wsypac trochę proszku, po czym najlepiej splunąć do środka (nie zartuję, widzialam jak oni tak robili...) i tą zatyczką wymieszać proszek i płyn na papkę. I następnie nałożyć to patyczkiem (ja dostalam jeszcze gratis 2 patyczki z drzewa sandałowego-ponoć lepsze.

Najlepiej bym zdjęcie zrobiła, ale aparat w naprawie:/

Jak myślicie, czy to tez jest kohl???

PS: W prezencie dostalam jeszcze berberyjską szminkę buehehehe , czyli kawalek takiej skałki pokryty czerwonym osadem, ktory trzeba zwilzyc i nalozyc na usta. Kolor taki delikatna czerwień wychodzi

[CzarnyElf]

Kobieto z tego co piszesz to wynika ze Ty masz khol marokanski(najlepszy jakosciowo podobno) on jest na ebayu za $20 w wersjii kup teraz,ja go licytowalam ale przegralam,ale z Ciebie szcesciara,wklejam zdjecie

ps-ten mrokanski podobno nie zawiera olowiu i jest 100% bezpieczny dla oczu-tak mi napisala osoba sprzedajaca gdy sie zapytalam o skladniki.

[Beekeeper]

Ekhm, interesujące... Buehehehe, to wracam do Maroka i robię na nim interes... Albo wiem! Ja mam tam ciągle znajomego Marokańczyka. Zapewne dla mnie zrobilby ten wysilek i przyslal z 20 opakowan
Ja mam wersję z drewnianą buteleczką, a ta na fotce jest ceramiczna, ale oprocz tego to ksztalt identyczny!
Hmm...coz, co do tego czy lepszy to nie mam porownania. Zresztą nawet nie pamiętam, jaki byl efekt (jakos nie chce mi sie tym sandalowym patyczkiem grzebac w oku...)

Jak mi aparat wroci z naprawy to porobię fotki.

PS:Chyba zacznę go szanowąć (dotychczas lezal gdzies rzucony w szufladzie...ah, ja niedobra )

[CzarnyElf]

Napisane przez Beekeeper

Ekhm, interesujące... Buehehehe, to wracam do Maroka i robię na nim interes... Albo wiem! Ja mam tam ciągle znajomego Marokańczyka. Zapewne dla mnie zrobilby ten wysilek i przyslal z 20 opakowan
Ja mam wersję z drewnianą buteleczką, a ta na fotce jest ceramiczna, ale oprocz tego to ksztalt identyczny!
Hmm...coz, co do tego czy lepszy to nie mam porownania. Zresztą nawet nie pamiętam, jaki byl efekt (jakos nie chce mi sie tym sandalowym patyczkiem grzebac w oku...)

Jak mi aparat wroci z naprawy to porobię fotki.

PS:Chyba zacznę go szanowąć (dotychczas lezal gdzies rzucony w szufladzie...ah, ja niedobra )

szanuj szanuj go

[Beekeeper]

Eeee...średnio mi jakos podchodzi... Gdyby nie to, ze jest pamiątką to bym go sprzedała i tyle...:/
Moze to zabrzmi bluźnierczo, ale juz bardziej wolalabym ten kohl w kredce za 140 zl... Jaka to firma byla?

[Beekeeper]

Kolor bym inny chciala, np taki śliwkowy...............

[Beekeeper]

Aha, Guerlain... To taki Aqua odcień bym poprosiła

[CzarnyElf]

Ale Guerlain tez jest w proszku i z patyczkiem.Mi sie podoba odcien turkusowy.

[różowiutka]

Dziewczyny ma ktoś jeszcze w posiadaniu i na zbyciu kohl?

[NieWskaZaNa]

Beekeeper ty szczęściaro ja się tyle namęczyłam żeby sobie tego khola zamówić (i jak do tej pory jeszcze nie doszedł ) a ty tak sobie masz go w domu i jeszcze wybrzydza hihi

[Beekeeper]

Napisane przez NieWskaZaNa

Beekeeper ty szczęściaro ja się tyle namęczyłam żeby sobie tego khola zamówić (i jak do tej pory jeszcze nie doszedł ) a ty tak sobie masz go w domu i jeszcze wybrzydza hihi

wiem, wiem...niewdzięcznica jestem...:/

[AdaD]

Kurcze, albo ja jakas inna jestem, ale chyba nic takiego w ustach nie czułam
Ale jeszcze sprawdze
I melduje ze jak sie wykholowałam w piątek wieczorem, to do dzisiaj go na oczach widać, mimo ze tusz do rzęs zmywałam normalnie i sie kapałam pod przysznicem

[Szczypta Chili]

Napisane przez Carrie

Szczypto Chili to ja rezerwuje ok ?
Tylko napisz skąd go masz, bo dotrwałam tylko (?) do 26 strony tego wątku, co zajeło mi jakies 2 godz, wiec przeskoczyłam do 2-ch ostatnich no i ile za niego bys chciała ??


A jesli nie Szczypta to moze louvr ma jeszcze jakis w zapasie, lub ktos jeszcze ??

Editaphx wcześniej wysłała mi już wiadomość z prośbą o rezerwację... Ale jeszcze nie jestem pewna czy go sprzedam. Chociaż z moimi gęsto lejącymi się łazami, gdy tylko zbliże patyczek z kholem do oczu... pewnie będę zmuszona. Tylko muszę zaznaczyć, że szklany patyczek uszkodził się w transporcie,co jednak nie przeszkadza w aplikacji.

[Beekeeper]

Napisane przez CzarnyElf

ten mrokanski podobno nie zawiera olowiu i jest 100% bezpieczny dla oczu-tak mi napisala osoba sprzedajaca gdy sie zapytalam o skladniki.

Hmmm...wiec skoro wasze kohle maja olow... Nie boicie sie nimi malowac?!


(ołów-zła rzecz...)

[Carrie]

Napisane przez Szczypta Chili

Editaphx wcześniej wysłała mi już wiadomość z prośbą o rezerwację... Ale jeszcze nie jestem pewna czy go sprzedam. Chociaż z moimi gęsto lejącymi się łazami, gdy tylko zbliże patyczek z kholem do oczu... pewnie będę zmuszona. Tylko muszę zaznaczyć, że szklany patyczek uszkodził się w transporcie,co jednak nie przeszkadza w aplikacji.

Ok wiec w razie co, jesli ktoras z Was ma jeszcze na zbyciu (wiem ze to złe okreslenie) to prosze napiszcie na PM.
Tak sie o tym wczoraj naczytałam ze nie wyobrazam sobie teraz jak moge tego nie miec.


No i wy niedobre przywróciłyscie mi moje zamiłowanie do indyjskiej kultury, przez tą codziennosc przestałam nawet marzyc o tym kraju, a teraz... znowu siegam do ksiazek

[Hosenka*]

hmmm przeczytałam calutki watek i też chce go miec!!!! buuu...

tylko ciekawa jestem,czy umiałabym go używać hehehe...

[Hosenka*]

jesli ktos ma jeszcze, to ja jestem chętna

[CzarnyElf]

Napisane przez Beekeeper

Hmmm...wiec skoro wasze kohle maja olow... Nie boicie sie nimi malowac?!


(ołów-zła rzecz...)

Ale wcale nie jest powiedziane ze nasze maja olow zreszta ja nie znalazlam tego w spisie skladnikow Kazdy khol podobno zawiera tam jakis procent tego olowiu,ale ten marokanski podobno wcale nie zawiera,ale co tam naprawde w tych skladnikach jest to nigdy sie chyba nie dowiemy

Ogolnie przyjete jest ze khole z krajow arabskich zawieraja jakis tam procent tegoi olowiu a te nowoczesniejsze robione na wzor europejski podobno nie,ale jak jest naprawde,ktoz to wie?

[różowiutka]

Ja tez byłabym chętna na kohl jesli ktos ma. chociaz na spróbunek

[jenn]

Elfie, czy khol trzyma ci sie dlugi czas na powiece, czy po jakims czasie splywa pod rzesy??

[Złośnica81]

Też bym była chętna... Może ktoś pomoże?

[CzarnyElf]

Napisane przez jenn

Elfie, czy khol trzyma ci sie dlugi czas na powiece, czy po jakims czasie splywa pod rzesy??

Trzyma sie kilka godzin-nie splywa On sie tak przykleja do wewnetrzeej strony powieki,kilka minut po aplikacjii tak na niej zastyga i nie splynie chyba ze potrze sie oko to wiadomo ze mozna rozmazac

[majka.xxx]

a powiedzcie mi prosze kochane- czy rumer to to samo co kohl??? bo moja siostra jest teraz w turcji i tam maja tylko ten "rumer"

[Hosenka*]

Napisane przez majka.xxx

a powiedzcie mi prosze kochane- czy rumer to to samo co kohl??? bo moja siostra jest teraz w turcji i tam maja tylko ten "rumer"

oj ja nie wiem, ale jak sie okaże ze tak, to ja bym barzo prosiła ewentualnie.... a jak jest jego cena?

[Beekeeper]

W necie znalazlam cos takiego:

Kohl czyli olowek do oczu po arabsku
Arabki do malowania oczu uzywaja tzw. kohl. Jest to proszek robiony z jakiegos kamienia (nie podano nam nazwy), calkowicie naturalny. Uzywany jest jako kredka do oczu, oraz jako cienie (choc nazwe ma podobna, jest to cos innego od znanych nam eyeliner'ow).

Jak nakladac? Potrzebny jest patyczek (drewniany, lub plastykowy), oraz ten proszek. Macza sie patyczek w proszku, potem przyklada sie patyczek do dolnej powieki, do wewnetrznego kacika, DOTYKAJAC GALKI OCZNEJ, zamyka sie oko, i przeciaga patyczek do kacika zewnetrznego.

Po nalozeniu wyglada to troche jak zwykly eyeliner, moze jest nieco subtelniejszy, bo nie ma sztucznej krechy (panie wiedza, o czym mowie )

Podobno kohl ma wlasciwosci lecznicze, przeciwzapalne, i w ogole jest naj, naj, naj dla oka. Stosuje sie to rowniez u dzieci!

A, Arabowie uzwaja kohl na pustyni, bo podobno (majac kolor czarny) odbija silne slonce, oszczedzajac oczy. Na pustyni kohl jest uzywany zarowno przez panow, jak i przez panie.

[naila]

Czy każda z Was czuła to uczucie chłodu po nałożeniu khola??? I jak to jest jednak z tym wybieleniem? Widać/nie widać tego?? Czy khol nałożony wewnątrz powieki trzyma się mocną kreską do końca dnia, czy się troszkę jego kolor rozmyje???

Pytam raz jeszcze, bo brat mój przywiózł z Turcji khola w czarnym plastykowym pojemniczku z zawijasami, ale ja nie czuję tego chłodu , ani nie widzę wybielania

I jestem ->


CzarnyElfiku, dzięki za opisy swojego khola!

[Beekeeper]

Hmmm...no widzisz, ja właśnie to samo...Nic nie czuję, malo widzę...:/ Moze mamy podrobki, albo jakies wybrakowane..?