2014-07-31, 18:27 | #1801 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Cytat:
Na razie mi tutaj dobrze, ale chciałabym się przenieść do bardziej cywilizowanego kraju, w którym nie ma dyktatury panów w czarnych sukienkach zaglądających do mojej macicy i gdzie jest dobra opieka medyczna. Marzy mi się Szwajcaria, Szwecja albo Norwegia. Może się uda. |
|
2014-07-31, 18:32 | #1802 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Marty - co do opieki medycznej to leżąc tutaj w szpitalu na prawdę ja i mój maluszek otrzymaliśmy świetną opiekę. Na niczym nie oszczędzali i zrobili mu wszystkie potrzebne i dodatkowe badania. To chyba wszystko kwestia na kogo/gdzie się trafi.
|
2014-07-31, 18:43 | #1803 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Malgos - moja koleżanka leżała z ciążą pozamaciczną 9zdiagnozowaną przez polską ginekolog). W szpitalu ( w tym samym, w którym zmarła Savita, ale kilka miesięcy wcześniej) odmawiali jej diagnozy przez 5 dni. Przychodzili, osłuchiwali, ona się wykrwawiała i zwijała w bólach. Szprycowali ją morfiną ale nie chcieli jej zabrać na usg i zdiagnozować. Lekarze jej unikali, pielęgniarki kazały jej zagrozić że się wypisze i wyjedzie z kraju jeżeli jej nie przebadają. Dopiero po tym postawili diagnozę ale bardzo niechętnie i podali jej tabletkę. A po przychodzili z kondolencjami że straciła dziecko. Nie ważne, że mało sama z tego świata nie zeszła.
Kobietom na onkologi dają namiary na najbliższą klinikę w UK żeby (jeśli się zdecydują) mogły przerwać ciążę jeśli chcą się poddać chemioterapii. Mnie przeraża to, że jeśli coś by mnie się stało będąc w ciąży to ja się nie liczę, zostaję odstawiona na drugi plan i traktowana jak inkubator. Poza tym chcę mieć prawo do decydowania o tym jak zejdę z tego świata jeśli przytrafi mi się nieuleczalna choroba. Nie zamierzam być ciężarem dla innych i patrzeć jak się będą ze mną męczyć. Sama przez to przechodziłam i ja nikomu bliskiemu takich rzeczy robić nie będę. Nie będę balastem wykańczającym fizycznie, a przede wszystkim psychicznie moich bliskich. |
2014-07-31, 19:24 | #1804 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Marty - no tak, na takie tematy to można by było dyskutować. Rozumiem twój punkt widzenia i podzielam twoje zdanie.
My podczas porodu mieliśmy nieciekawie, ale biegali koło nas, lekarki przychodziły do mnie potem pogadać i to codziennie, mój synek też miał świetną opiekę, więc ja mam jak najbardziej pozytywne wrażenia. |
2014-07-31, 19:24 | #1805 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Cytat:
i też nie chce zostać w Irlandii na zawsze, a do Polski raczej nie wrócę... |
|
2014-07-31, 22:50 | #1806 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 97
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Mi jest ciezko ze wzgledu na to, ze uwazam ze moja rodzina to najwiekszy skarb, strasznie kocham moja mame i tak bardzo mi jej brakuje... a siostra w szwecji, wiec jej tak nie, bo gdybym byla w pl to i tak bym jej nie widywala.
byloby mi latwiej sie rozwijac w pl, ale tu mam kase by oplacic rachunki, dom, jedzenie etc. a co do opieki, slyszalam glosy ze opieka jest zla. no ja tak nie uwazam, na samym poczatku ciazy bylam wycienczona, kazali mi isc do szpitala, trzymali az mi sie nie polepszy, badali, karmili, rozmawiali. Potem usg, wizyty w szpitalu kontrolne, wszystko dobrze. Porod i pobyt w szpitalu tez bardzo dobrze wspominam, nawet byla taka pielegniarka, trzymala mnie za reke, czulam jakby moja mama byla przy mnie. Po porodzie wszystkie badania, troszczyki sie etc. Do tej pory lekarki w przychodni czy pielegniarki, naprawde nie mam co narzekac. Ale moze ja mam szczescie akurat do szpitala.. nawet mialam przed porodem darmowe wizyty z psychologiem bo powiedzialam ze boje sie porodu i pomogly, proponowali kursy rodzenia zadarmo. ---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ---------- Jeszcze odniose sie do tesknoty, sa wedlug mnie dwa typy, ludzie kolo 30-50 co wiedza ze nie maja czego szukac w pl, tu maja juz prace stala, przyjaciol, zaaklimatyzowali sie... i drugi typ w tym ja, ludzie 18-25 ktorzy jeszcze tesknia za krajem, rodzina, przyjaciolmi i duzo wraca w tym wieku. Starsi nie chce tak wracac bo im dluzej eie tu jest to wiezi sie rozrywaja, traci sie znajomych i brak perspektyw i by miec szanse na dobre zycie jakie tu jest. |
2014-07-31, 23:01 | #1807 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Truskawkowepole - o nieeee to ja się już zaliczam do tej grupy 30-50.... ojej jak to brzmi
Ja mając te 20 czy 25 to ciągle gdzieś jeździłam. Kocham moją rodzinę, wiadomo fajnie by ich było zobaczyć częściej, ale ja akurat bardzo szybko umiem się zaaklimatyzować i śmiałam się, że ja to jestem stworzona do mieszkania za granicą a gdzie ty rodziłaś? |
2014-07-31, 23:49 | #1808 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Super ze obie macie tak dobre doswiadczenia z tutejsza sluzba zdrowia. Ja mam takie srednie.
Wyladowalam kiedys na emergency z problemem z okiem a w szpitalu uniwersyteckim powiedzieli mi ze po godzinie 17 nie ma okulisty w szpitalu. Przyjdz jutro. Bosko. Nie widze. Umieram z bolu. A tu nie ma nikogo kto moglby zajrzec mi w oko. |
2014-08-01, 09:04 | #1809 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 97
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
W sumie takie dobre to ciazowe, nie mam nic do zarzucenia, ale ostatnio wsadzilam sobie reke w szklo, zrobila sie rana a ze byla juz 19 to pojechalam zszyc do szpitala. Pelno ludzi w dzien powszedni, wzieli tylko zobaczyc co mi i powiedzieli ze mam czegos do 1 a moze nawet do 3 w nocy, masakra. Pytalam czy moge zszyc u siebie w przychodni, bo nie mam auta a do Tralee brak busa to ona ze musza zajrzec czy nie ma szkla i dopiero zszyc, nastepnego ranka pojechalam i nawet nie sprawdzal czy jest szklo, tylko przemyl, zrobil jedna szwe, zakleil zelem i tyle... Moja mala bratowa miala zlamana reke, wtedy okolo 10 lat i kazali jej czekac pare godzien, jak to uslyszalam to teraz wiem, ze musze na siebie uwazac bo jak nie to bede siedziala w poczekalni i cierpiec! Ale z tymi dyzurami tak jest chyba wszedzie, moja kolezanka w pl tez zrobila sobie krzywde i czekala, tam nawet czekal facet ktory przepilowal sobie reke ale go naszczescie po chwilk wzieli.
Co do leczenia ogolnego, badan, ciazy, nie narzekam. A te emergency sa jak wszedzie... Ja mam 15 minut do Kerry General Hospital. Ja chyba nie umiem sie zaaklimatyzowac, w moim wieku ludzi nie ma, albo chodza na studia i tam maja swoje towarzystwo. Kobieta bez chociaz jednej kolezanki to jak bez reki, tak mi sie wydaje. Nie mamy za bardzo znajomych bo wszyscy juz dawna tutaj sa i nie szukaja nikogo nowego, zamykaja sie we wlasnym towarzystwie. Moze gdybym mieszkaka w wiekszym miescie... |
2014-08-01, 12:21 | #1810 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Ja tutaj na opieke medyczna tez nie narzekam, dwa razy bylam na emergency i fakt raz czekalam ok 6 godzin ale tylko dlatego ze przywiezli ok 5 osob z wypadku, za drugim razem to akurat na emergency bylam ok 20minut i odrazu na sale ale fakt przywiozla mnie karetka na ktora czekalam ok godziny
Wedlug mnie jest jeszcze trzecia grupa, tez w wieku 18-25, ktorzy przyjechali tutaj w wieku 8-12 lat i w Polsce zero znajomych itd. I ja sie wlasnie do takiej grupy zaliczam, latwiej mi rozmawiac po angielsku niz po polsku i szczegolnie bedac w Polsce widze ten problem, no i oprocz rodziny nikogo tam nie mam. |
2014-08-01, 14:50 | #1811 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 97
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Rozumiem, mojego partnera siostry sa wieku 12-15 lat i one sobie nie wyobrazaja zycia w pl. Do Polski pojada jak mama kaze, odwiedza rodzine i sie ucza. Zazwyczaj takie mlode osoby sa tu ze wzgledu, ze rodzice ich tu sprowadzili, a jak tu sa rodzice to zazwyczaj juz nie maja czego szukac w Polsce.
ja chce wrocic do Polski, ale moj partner ma wlasnie tu rodzicow i rodzenstwo, nie chca wrocic, bo nie maja do czego a on tam nie widzi perspektyw, jest juz tu 7 lat i koledzy tez pozapominali... gdybym widziala perspektywe na prace, kolezanki w moim wieku to bylo by lzej. Jak tu jest dobrze to sie tak bardzo nie teskni... ma sie swoje zycie.. |
2014-08-01, 19:36 | #1812 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Ja jestem prawie 3 lata tu, moj partner 8. Wlasnie skonczyl tu studia, dostal dobra prace I mowi ze nigdy nie wroci. Ja wciaz jeszcze tesknie, ale pracuje w zawodzie, rozwijam sie I powoli ucze sie tego miejsca I ludzi. W Polsce przepracowalam 8 lat, po 10 latach mam prawo do 400 zl emerytury. Tutaj przepra owalam prawie 3, po 10 mam prawo do okolo 400 EUR. Nie oplaca mi sie wracac, zwlaszcza ze nasz polski system emerytalny niedlugo padnie. Może wroce na starosc? Nie siegam az tak daleko na pewno co najmniej 10 lat przede mna. Kto wie, może jak za 3 lata zrobie ppdwojne obywatelstwo to do stanow polecimy? Choc tam raczej zadnych luksusow nie ma. Jak zmienie prace za kilka miesiecy I razem zaczniemy odkladac na dom/mieszkanie to powinnismy sie w 5 do 8 lat uwinac.
|
2014-08-03, 09:52 | #1813 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Celbridge
Wiadomości: 222
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Cytat:
W Polsce ile wynosi minimalna teraz 700 zł / mc? A tutaj 115 e / tydz po 10 latach. Po 20 prawie dwukrotność. Moja babcia po przepracowaniu całego życia dostaje śmieszne pieniadze ktore nie wystarczają na podstawowe potrzeby tj: rachunki, leki, jedzenie bo o ubraniach, chemii czy wakacjach nie wspomnę... Ja jestem tutaj 4,5 i tyle samo mam przepracowane. Tż jest ok 10 lat i oboje poki co nie wyobrażamy sobie powrotu. Nie ciągnie nas do kraju. Zamiast tam wolimy polecieć na urlop do ciepłych krajów - finansowo wyjdzie podobnie ;-) owszem, tęsknię za rodzina ale w tych czasach mozemy " widzieć " sid z kazdym codziennie i jest o wiele łatwiej niz kiedys kocham Polskę i chciałabym tam kiedys wrocic lecz dopóki nic sie nie zmieni to niestety nie mam do czego ... Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone. ( Wybaczcie błędy i literówki ) |
|
2014-08-16, 00:11 | #1814 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Co tu tak cicho?
|
2014-08-18, 12:57 | #1815 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 449
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
planetka o tym ostatnio gadalam z dziewczynami z dluzszym stazem w Irlandii. Polacy już nie tak często lecą do Polski na każdy urlop jaki dostaną, już nie ma takiego 'w końcu do Polski' tak jakbyśmy siedzieli tu za karę. Do większości z nas doszło, że jakby źle nie było to i tak tutaj żyje się na lepszym poziomie. Ja tam za wiele jeszcze się wypowiedzieć na ten temat nie mogę, bo dopiero co zaczęłam poważną i dłuższą przygodę z Irlandią, ale widzę po znajomych, po moim bracie, po ludziach z kórymi pracuje, że coraz mniej Polaków lata do Polski - i popatrzcie jak ceny biletów skoczyły do góry, to jest już w ogóle absurd :P
A może się wypowiem.. Od 2 tygodni pracuję I prawdopodobnie umowę dostanę unlimited. Niby bez pewnych godzin, ale minimum 30, więc nie jest źle. Pracuję z Polakami i Litwinami i póki co, Polacy przodują w byciu miłymi i pomocnymi, czego niestety nie mogę powiedzieć o jednej trzydrzwiowej szafie z Litwy, która już teraz ma się za Boga, bo po 8 latach wchodzenia menadżerom z Dublina bez wazeliny udało jej się awansować na stanowisko supervisora:P Wcześniej 4 dni całe przepracowałam w O'briens i podziękowaliśmy sobie nawzajem - dla nich mialam za slaby angielski bo pytałam klientów dwa razy z czym chcą kanapki :| A mi nie podobała się sama praca, atmosfera i presja. Dali mi 100 euro i przygoda z kanapkami się skonczyła :P ale na następny dzień zadzwonili mi z bbs więc może tak miało być hihi Tak więc pracuję sobie teraz, wyniosłam się od kumpla do koleżanki (która wyjeżdża do Polski we wtorek i wraca 9 września) więc póki co nadal mieszkam za darmo, tylko teraz odkładam wypłaty na depozyt i rent. Upatrzyłam sobie ładne gniazdko, ale dostepne dopiero od 25 września, więc musiałabym 2 tygodnie gdzieś przezimować.. Jutro idę się spotkać z parą która tam mieszka, obejrzeć dom i jak rzeczywiście mi się spodoba tak bardzo bardzo, to pokminie żeby jednak te dwa tygodnie gdzieś przekimać :P To w sumie tyle co mam do powiedzenia jak na razie :P Trzymajcie sięęęęę
__________________
Blog podróżowo-dietetyczno-przemyśleniowy |
2014-08-18, 22:39 | #1816 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 97
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
gorzala, masz racje. Teraz bilety nie sa tanie, ja za ta cene moge pojechac zamiast do Polski to do Hiszpanii. Wiadomo, ze z czasem wiezi, znajomosci sie zacieraja... Niektorzy nie potrzebuja wgl jezdzic, niektorzy chociaz raz na rok... ale wybor czy znow Polske, i co znow to samo co zawsze czy jakies milszy, cieplejszy kraj, by w koncu cos zwiedzic, zobaczyc nowego.
Trzymam kciuki by udalo Ci sie z mieszkaniem. Szczerze watpie by ktos jakby mial dobra prace i spokojnie by dostarczalo czy by tu zyl, no raczej nie. A gdyby tu bylo tak zle to po co siedziec na obczyznie. Najgorsze u mnie jest, ze nie umiem pogodzic tego, ze tu wiem ze mam dobry komfort zycia, a w Polsce rodzine... |
2014-08-21, 13:20 | #1817 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Ja w październiku planuję urlop i zamierzam jechać do Polski. Do PL zamierzam jeździć dwa razy do roku, no albo z raz do roku. Odwiedzić rodzinę, znajomych. No i do tego badania i wizyta u lekarza (leczę tarczycę), dentysta i te sprawy
W tym roku nie planuje wakacji gdzieś indziej, ale w przyszłym chciałabym wybrać się gdzieś, odwiedzić jakiś inny kraj, niekoniecznie gorący, ale może... No nie wiem jeszcze
__________________
|
2014-08-23, 14:36 | #1818 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
cześć dziewczyny, strasznie długo tu nie zaglądałam. Chciałam zapytać czy orientujecie się jak teraz wygląda szukanie pracy w Irlandii? czy nadal jest tak ciężko?
Wróciliśmy z mężem do Polski jakieś 3 lata temu, ale to chyba była nagorsza decyzja jaką podjeliśmy też między innymi z powodów: rodzina, przyjaciele w Polsce a my tak daleko...teraz niestety sytuacja w tym naszym dziwnym kraju zmusza nas do ponownego wyjazdu, ale z tego co widzę to chyba prędzej w uk coś się uda znaleźć... |
2014-08-23, 14:54 | #1819 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Gorzala - gratuluję pracy
Atomufka - zależy jakiej pracy szukasz. Ostatnie raporty mówią że kryzys się skończył. Państwo bierze w podatkach więcej niż przewidywało, że w przyszłym roku nie powinno być żadnych nowych cięć w budżecie. Ekonomia niby rośnie. Zależy jakiej pracy szukasz i w jakim mieście. Czy ja dobrze pamiętam że pracowałaś w fabryce w Galway? Z tego co słyszałam to fabryki zatrudniają tylko przez agencje pracy za stawkę minimalną. Ale tylko tak słyszałam. W UK może być łatwiej ale nie musi. |
2014-08-23, 16:14 | #1820 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Cytat:
---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ---------- Cytat:
edit. faktycznie fabryki przez agencje, ale niekoniecznie najniższa stawka, różnie zależy od firmy. Edytowane przez atomufka Czas edycji: 2014-08-23 o 16:16 |
||
2014-08-23, 16:29 | #1821 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Cytat:
Nie wiem czy to prwwda ze zatrudniaja samych Irlandczykow. Zalezy od pracy. Wyslane z telefonu. Bledy i literowki moga sie przytrafic. |
|
2014-08-23, 16:41 | #1822 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
No niestety szkoda. Jest mi przykro, że w Polsce nie ma szans na normalne życie, chcieliśmy spróbować, więc to zrobiliśmy, człowiek uczy się na błędach Powiem Ci, że nie znam w sumie żadnej osoby, której by się ułożyło bo powrocie z emigracji, wszyscy po jakimś czasie znowu stąd wyjechali...
|
2014-08-23, 17:00 | #1823 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Eire
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Cytat:
Ja znam trzech chlopakow, ktorym sie ulozylo. Bedac tutaj kupili mieszkania w Pl. Splacili i wrocili. Dwoch z nich wrocilo do Pl juz do czekajacych na nich kobiet ktore poznali bedac tutaj. Jeden kolega wrocil a potem wyjechal do Kanady. Znam jeszcze jedna pare, ktora wrocila. Ona utrzymuje ich pracujac zdalnie dla firmy z Uk a on rozkreca wlasna firme. I to wszystkie osoby o ktorych wiem co sie dzieje po powrocie do Pl. Wyslane z telefonu. Bledy i literowki moga sie przytrafic. |
|
2014-08-23, 20:07 | #1824 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Celbridge
Wiadomości: 222
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Cytat:
Ja pracuje w sklepie. Początkowo obcokrajowców było wiecej niż Irlandczyków. Obecnie zostały 4 osoby w tym ja ;-) samych Polaków w pewnym momencie było ok 15-20. Moj szef zatrudnia juz tylko Irlandczyków i to miejscowych. Wspiera tym " comunity ". A to, ze za Polaka pracuje 2-3 Irlandczyków to juz inna bajka... Moj tż pracuje teraz przez agencje jako kierowca ale za dobra stawkę. Lepsza niz nie raz oferowali na kontraktach. Wydaje mi sie, ze to wszystko zalezy dla kogo pracujemy... A myślałaś o Dublinie? Moze tutaj byłyby większe szanse? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone. ( Wybaczcie błędy i literówki ) |
|
2014-08-24, 09:51 | #1825 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Cytat:
|
|
2014-08-24, 11:17 | #1826 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Celbridge
Wiadomości: 222
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Cytat:
Fakt, ceny troszeczke odstraszają. Sami zastanawiamy sie czy agencja nie podniesie nam czynszu. Natomiast na komfort nie moge narzekać. Bardzo ciepły, czysty apartament nam sie trafił Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone. ( Wybaczcie błędy i literówki ) |
|
2014-08-24, 12:24 | #1827 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
A mieszkacie w Dublinie czy gdzieś na obrzeżach? jak przeglądam mieszkania na daft.ie to same rudery a jak już coś fajnego , to za taką kwotę że głowa boli...
|
2014-08-24, 14:28 | #1828 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Celbridge
Wiadomości: 222
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Dziewczyny czy znacie kogos kto pracuje w carphone warehouse albo w u jakiegokolwiek operatora? Chciałabym sie dowiedziec kilku rzeczy...
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone. ( Wybaczcie błędy i literówki ) |
|
2014-08-24, 18:00 | #1829 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
Cytat:
|
|
2014-08-25, 16:55 | #1830 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Dziewczyny z Irlandii, cz 3
dziewczyny jak to jest z pracą w penneysie? w jakich okresach są tam nabory? ostatnio zauważyłam, że nie ma już tam tak wielu polaków jak kiedyś, większość to irlandczycy...
zastanawiam sie co robić ze swoim życiem, 4 dzieci mnie wykańcza i nie wiem czy mogę liczyć na swoją irlandzką host family |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:40.