Mamusie sierpniowe 2020 cz. III

[akada]

Napisane przez dreaming_9004

U nas noc dramatyczna - po 23 mała zaczęła wysoko gorączkować ponad 39stopni i do 2.30 nie mogliśmy zbic ani trochę tej temperatury, jak w końcu spadła to po godzinie znow zaczęła rosnąć. Byłyśmy u lekarza i znow zapalenie gardła (miala w kwietniu), antybiotyk i przeciwgorączkowe co 4godz bo gorączka wraca. Teraz udało się na drzemkę położyć. Pot po tylku mi cieknie, sama z chorym bobasem musiałam latac bo wszyscy w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej Jak się czuje młoda ? Lepsza nocka ?
Znajomych synek też chory, coś dziwnego panuje, nie pamietam żeby tak dzieciaki chorowały w czerwcu…

Napisane przez Roselyn

Planujemy w ogrodku moich rodzicow. Tylko musze pomyslec nad stolami. Gorzej jak sie rozpada ...
Zastanawiam sie za to nad jedzeniem. Napewno tort zamowie. A tak to rozwazamy albo grilla (ale to najmniej chwetnie) ,albo zamowie jakies dania miesne w cateringu ,a sama zrobi przystawki i salatki ,albo zrobiemy taka wielka paella (mam taka olbrzymia patelnia do paelli wlasnie co na 20 osob wystarczy). Ta opcja wydaje sie fajna,ale jak nam nie wyjdzie ta paella to zostaniemy bez dania glownego 🤣
O jaaa ale super ze pojawiaja sie zwroty !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie będę zapraszać w dużym wyprzedzeniem, mam nadzieje, że tygodniowa pogoda się sprawdzi …

Napisane przez baby blues

No właśnie, zwroty, a mój tż uparcie się pyta młodego, jakiego nowego SŁÓWKA się dziś nauczyłeś no i oczywiście jest wtedy konsternacja i brak odpowiedzi, no bo ich tam ze słówek przecież nikt nie ciśnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Extra No, ale faktycznie On cały dzień się osłuchuje U nas Np wieczorem puka w ścianę i mówi knock, knock

Jak dzieciaczki ?

[sunshine16]

Napisane przez dreaming_9004

U nas noc dramatyczna - po 23 mała zaczęła wysoko gorączkować ponad 39stopni i do 2.30 nie mogliśmy zbic ani trochę tej temperatury, jak w końcu spadła to po godzinie znow zaczęła rosnąć. Byłyśmy u lekarza i znow zapalenie gardła (miala w kwietniu), antybiotyk i przeciwgorączkowe co 4godz bo gorączka wraca. Teraz udało się na drzemkę położyć. Pot po tylku mi cieknie, sama z chorym bobasem musiałam latac bo wszyscy w pracy.

Akada My planujemy garden party u siebie kolo domu w ogrodzie. Mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo to będzie najważniejsze. Ja już zjarana na mahoń oprócz brzucha, bo coś go słońce nie chce brać-moze najpierw tłuszczu trochę wytopi

Damgala fajnie, że udało się trochę zrelaksować. Zdrowa i wypoczęta mama to szczęśliwe dzieci

Roselyn w wakacje to za wczasu trzeba rodzinkę informować aby nic nie planowali ja też tak zrobilam

Baby blues oby choroby poszly precz i dały Wam spokój, bo nie ma nic gorszego jak teraz chorować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zdrówka!

U nas nadal katar️ ja już tego nie ogarniam, od zeszłej niedzieli non stop jej się leje z nosa. W czwartek jedziemy nad morze i już się boję, że mi się tam rozłoży bardziej czy coś. Bo pogoda taka średnia się chyba szykuje

No i zęby w natarciu bo Hania jest strasznie marudna ale póki co nic się nie przebiło.mamy więc od 4 miesięcy nieustannie tylko dwa dolne ząbki

Weekend spędzaliśmy nad jeziorem. Kupiliśmy Hani taki malutki basenik i się w nim pluskała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

No jakaś masakra z tymi chorobami. Lato w pełni, a dzieci chorują jak na jesieni. Zdrówka dla wszystkich chorowitków!
Nie będę wymieniać po nickach, bo niestety sporo ich choruje. Jak się dziś czujecie? Jak nocka?

Mój też nadal ma katar i kaszel, ale wychodzę z nim na dwór, lekarka mówiła że w taką pogodę można, jeśli dziecko nie ma gorączki i nie jest osłabione.

Właśnie piszę z kuzynką męża i jej dzieciaczek też chory...

[baby blues]

Napisane przez akada

Hej Jak się czuje młoda ? Lepsza nocka ?
Znajomych synek też chory, coś dziwnego panuje, nie pamietam żeby tak dzieciaki chorowały w czerwcu…



Ja nie będę zapraszać w dużym wyprzedzeniem, mam nadzieje, że tygodniowa pogoda się sprawdzi …



Extra No, ale faktycznie On cały dzień się osłuchuje U nas Np wieczorem puka w ścianę i mówi knock, knock

Jak dzieciaczki ?

Mój starszak niby dobrze, tylko rano kaszle i później spokój, ale jest tak marudny, że szok i o 10 już się położył na drzemkę Oliwka też śpi i w końcu zarezerwowałam nam domek nad morzem w Jarosławcu



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

No jakaś masakra z tymi chorobami. Lato w pełni, a dzieci chorują jak na jesieni. Zdrówka dla wszystkich chorowitków!
Nie będę wymieniać po nickach, bo niestety sporo ich choruje. Jak się dziś czujecie? Jak nocka?

Mój też nadal ma katar i kaszel, ale wychodzę z nim na dwór, lekarka mówiła że w taką pogodę można, jeśli dziecko nie ma gorączki i nie jest osłabione.

Właśnie piszę z kuzynką męża i jej dzieciaczek też chory...

No my też wychodzimy, kiedyś lekarz mi mówił, że leczenie kataru wiatrem najlepsze i nawet powiem Ci, że w niedzielę już myślałam, że z Oliwką będę musiała iść do lekarza, bo zaczęła kaszleć od tego kataru, ale wczoraj już było dużo lepiej a dziś już prawie w ogóle nie kaszle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Zaczelam sobie wkrecac ,ze to zle ze my nic nie chorujemy bo wasze maluszki juz sie uodpornia a moja bedzie non stop chora w zlobku.

Jakies takie czarne mysli mnie nachodza bo dostalam informacje z pracy o moim powrocie ... bedzie to chyba drugi tydzien pazdziernika

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Roselyn

Zaczelam sobie wkrecac ,ze to zle ze my nic nie chorujemy bo wasze maluszki juz sie uodpornia a moja bedzie non stop chora w zlobku.

Jakies takie czarne mysli mnie nachodza bo dostalam informacje z pracy o moim powrocie ... bedzie to chyba drugi tydzien pazdziernika

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Daj spokój, przecież to nie ma reguły.

A do października bierzesz wychowawczy czy zaległy wypoczynkowy?

[damgala]

Zdrówka dla maluszków dziewczyny !!!
U nas starszak cały czas z gilem od prawie 2 tygodni a Kornel od przedwczoraj. Rozmawiałam z pediatrą i podobno taki teraz wirus jest, nazwała go, ale zapomniałam. Podobno do trzech tygodni katar się trzyma.
Roselyn, nic nie zrobisz, będzie chorować... niestety. Właśnie czytam książkę Pana Tabletki i 2 lata chorób to standard. Podobno każde dziecko przechodzi, jedni w żłobku, drudzy w przedszkolu a inne dzieci dopiero w szkole...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez panna_felicjanna

Daj spokój, przecież to nie ma reguły.

A do października bierzesz wychowawczy czy zaległy wypoczynkowy?

Mam zalegly wypoczynkowy

Napisane przez damgala

Zdrówka dla maluszków dziewczyny !!!
U nas starszak cały czas z gilem od prawie 2 tygodni a Kornel od przedwczoraj. Rozmawiałam z pediatrą i podobno taki teraz wirus jest, nazwała go, ale zapomniałam. Podobno do trzech tygodni katar się trzyma.
Roselyn, nic nie zrobisz, będzie chorować... niestety. Właśnie czytam książkę Pana Tabletki i 2 lata chorób to standard. Podobno każde dziecko przechodzi, jedni w żłobku, drudzy w przedszkolu a inne dzieci dopiero w szkole...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ehhh no wiem ze jak bedzie chora to nic nie zrobie. Moja mama mnie zestresowala bo mowi ze to bedzie 2 tyg w pracy / 2 tyg na zwolnieniu. No ja sobie nie wyobrazam tak pracowac. Oby jednak jakos lzej to poszlo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez Roselyn

Mam zalegly wypoczynkowy Ehhh no wiem ze jak bedzie chora to nic nie zrobie. Moja mama mnie zestresowala bo mowi ze to bedzie 2 tyg w pracy / 2 tyg na zwolnieniu. No ja sobie nie wyobrazam tak pracowac. Oby jednak jakos lzej to poszlo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz co, mój starszak nie chorował w ogóle dopóki nie poszedł do przedszkola. Nooo może ze dwa razy miał katar. Ale nie miał kontaktu z dziećmi, jedynie na placu zabaw i jak ktoś nas odwiedzał. Jak poszedł do przedszkola to Oliwka miała niecały miesiąc, więc ja już byłam na macierzyńskim, ale tak by było, że 2 tygodnie jestem w pracy a dwa w domu. Ewentualnie 2 tygodnie w pracy i tydzień w domu ale myślę sobie, że nie ja pierwsza i ostatnia jestem mamą małego dziecka i pracodawcy też ludzie... Przynajmniej niektórzy no i wiadomo, że i tata, i mama mogą brać l4 na dziecko, chociaż w praktyce no to wiadomo... Ale ja bym się nie martwiła na zapas, bo zdarza się i tak, że dzieci naprawdę mało chorują.
No i z mojego otoczenia to widać doskonale, że jak dzieci chodziły do żłobka, to w przedszkolu już dużo mniej chorowały w porównaniu do mojego bezżłobkowego Tymka


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Niestety Damgala i Baby blues maja racje - u nas starsza jak poszła do przedszkola mając 3.5 roku chorowała non stop miesiąc w miesiąc przez 2 lata. To była masakra... Ale teraz nie choruje praktycznie wcale, od tamtej pory czyli 2017r nie miała ani razu antybiotyku. Młodsza szybciej zaczęła, bo to już jej drugi a nawet roku nie ma.

U nas dziś już lepiej - noc w miarę przespana bo padła o 23 przed 4 dalam antybiotyk i mleko, i spala do 6.30. Przed południem miała jeszcze gorączkę, ale potem już ok. Przez ten upał było ciężko żyć. Była u Was burza? Bo u nas dopiero się zbiera - lekki wiatr i grzmoty słychać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez damgala

Zdrówka dla maluszków dziewczyny !!!
U nas starszak cały czas z gilem od prawie 2 tygodni a Kornel od przedwczoraj. Rozmawiałam z pediatrą i podobno taki teraz wirus jest, nazwała go, ale zapomniałam. Podobno do trzech tygodni katar się trzyma.
Roselyn, nic nie zrobisz, będzie chorować... niestety. Właśnie czytam książkę Pana Tabletki i 2 lata chorób to standard. Podobno każde dziecko przechodzi, jedni w żłobku, drudzy w przedszkolu a inne dzieci dopiero w szkole...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to by się zgadzało, miałyśmy ponad 2 tygodnie katar, kurczę też mam tą książkę pana tabletki i ledwo zaczęłam czytać. Dokładnie 2 lata chorowała :-( dość często, ale wiem, że mogło być dużo gorzej…więcej w domu niż w żłobku a ona tydzień chora, 4 tygodnie chodziła

Napisane przez dreaming_9004

Niestety Damgala i Baby blues maja racje - u nas starsza jak poszła do przedszkola mając 3.5 roku chorowała non stop miesiąc w miesiąc przez 2 lata. To była masakra... Ale teraz nie choruje praktycznie wcale, od tamtej pory czyli 2017r nie miała ani razu antybiotyku. Młodsza szybciej zaczęła, bo to już jej drugi a nawet roku nie ma.

U nas dziś już lepiej - noc w miarę przespana bo padła o 23 przed 4 dalam antybiotyk i mleko, i spala do 6.30. Przed południem miała jeszcze gorączkę, ale potem już ok. Przez ten upał było ciężko żyć. Była u Was burza? Bo u nas dopiero się zbiera - lekki wiatr i grzmoty słychać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to oby było już lepiej.
Poznań był chyba we wszystkich wiadomościach, nasza hala garażowa zalana, z 7 piętra schodziłam z młodą w tuli bo winda nie działa ale od razu lżej

[damgala]

Napisane przez Roselyn

Mam zalegly wypoczynkowy Ehhh no wiem ze jak bedzie chora to nic nie zrobie. Moja mama mnie zestresowala bo mowi ze to bedzie 2 tyg w pracy / 2 tyg na zwolnieniu. No ja sobie nie wyobrazam tak pracowac. Oby jednak jakos lzej to poszlo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak właśnie u nas to wygląda, a raczej 4 dni żłobka, półtora tygodnia w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez akada

No to by się zgadzało, miałyśmy ponad 2 tygodnie katar, kurczę też mam tą książkę pana tabletki i ledwo zaczęłam czytać. Dokładnie 2 lata chorowała :-( dość często, ale wiem, że mogło być dużo gorzej…więcej w domu niż w żłobku a ona tydzień chora, 4 tygodnie chodziła



No to oby było już lepiej.
Poznań był chyba we wszystkich wiadomościach, nasza hala garażowa zalana, z 7 piętra schodziłam z młodą w tuli bo winda nie działa ale od razu lżej

Ja jestem w połowie. Książka która pozwala zrozumieć, niby logiczne rzeczy, ale jak ktoś "medyczny" powie wprost, to łatwiej w to uwierzyć, że odporności dziecko nabiera mniej więcej 2 lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Roselyn, jeszcze dodam, że np. teraz starszak oprócz zielonego kataru nic innego nie ma, więc mógłby do żłobka chodzić, ale ja już po tym roku wiem, że w takim stanie zdrowia, czyli osłabiony organizm, po 2 dniach żłobkowych rozłoży mi się na zapalenie oskrzeli i kolejne 2 tygodnie z głowy.
Dzieci nie chorują dopóki nie mają styczności w pomieszczeniu z innymi dziećmi. Wiktor dopóki nie poszedł do żłobka, to przez ponad 1,5 roku nawet maleńkiego kataru nie miał. Dlatego zastanawiam się co z moją pracą, czy jest sens wracać, bo wiem, że pewnie przez notoryczne l4 na dzieci pożegnają się ze mną. Mam pewien pomysł żeby z mężem pracować w domu, pomagać mu, bo on od kilku miesięcy rozkręca powiedzmy, że nowy biznes, idzie wolno, więc nie wiemy czy finansowo damy radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

A tak w ogóle to wpadłam się pochwalić, że Kornel ma już jedną CZWÓRKĘ dziś zauważyłam, a ząb już cały wyszedł.
I do około 18:00 jestem sama w domu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!☺☺🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[baby blues]

Napisane przez damgala

Tak właśnie u nas to wygląda, a raczej 4 dni żłobka, półtora tygodnia w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Ja jestem w połowie. Książka która pozwala zrozumieć, niby logiczne rzeczy, ale jak ktoś "medyczny" powie wprost, to łatwiej w to uwierzyć, że odporności dziecko nabiera mniej więcej 2 lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Roselyn, jeszcze dodam, że np. teraz starszak oprócz zielonego kataru nic innego nie ma, więc mógłby do żłobka chodzić, ale ja już po tym roku wiem, że w takim stanie zdrowia, czyli osłabiony organizm, po 2 dniach żłobkowych rozłoży mi się na zapalenie oskrzeli i kolejne 2 tygodnie z głowy.
Dzieci nie chorują dopóki nie mają styczności w pomieszczeniu z innymi dziećmi. Wiktor dopóki nie poszedł do żłobka, to przez ponad 1,5 roku nawet maleńkiego kataru nie miał. Dlatego zastanawiam się co z moją pracą, czy jest sens wracać, bo wiem, że pewnie przez notoryczne l4 na dzieci pożegnają się ze mną. Mam pewien pomysł żeby z mężem pracować w domu, pomagać mu, bo on od kilku miesięcy rozkręca powiedzmy, że nowy biznes, idzie wolno, więc nie wiemy czy finansowo damy radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

A tak w ogóle to wpadłam się pochwalić, że Kornel ma już jedną CZWÓRKĘ dziś zauważyłam, a ząb już cały wyszedł.
I do około 18:00 jestem sama w domu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!☺☺🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wracać jak wracać a weź tu idź do nowej pracy i od razu bierz l4 no mi słabo jak sobie pomyślę.

Zazdro samotności

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez damgala

Tak właśnie u nas to wygląda, a raczej 4 dni żłobka, półtora tygodnia w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Ja jestem w połowie. Książka która pozwala zrozumieć, niby logiczne rzeczy, ale jak ktoś "medyczny" powie wprost, to łatwiej w to uwierzyć, że odporności dziecko nabiera mniej więcej 2 lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Roselyn, jeszcze dodam, że np. teraz starszak oprócz zielonego kataru nic innego nie ma, więc mógłby do żłobka chodzić, ale ja już po tym roku wiem, że w takim stanie zdrowia, czyli osłabiony organizm, po 2 dniach żłobkowych rozłoży mi się na zapalenie oskrzeli i kolejne 2 tygodnie z głowy.
Dzieci nie chorują dopóki nie mają styczności w pomieszczeniu z innymi dziećmi. Wiktor dopóki nie poszedł do żłobka, to przez ponad 1,5 roku nawet maleńkiego kataru nie miał. Dlatego zastanawiam się co z moją pracą, czy jest sens wracać, bo wiem, że pewnie przez notoryczne l4 na dzieci pożegnają się ze mną. Mam pewien pomysł żeby z mężem pracować w domu, pomagać mu, bo on od kilku miesięcy rozkręca powiedzmy, że nowy biznes, idzie wolno, więc nie wiemy czy finansowo damy radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

A tak w ogóle to wpadłam się pochwalić, że Kornel ma już jedną CZWÓRKĘ dziś zauważyłam, a ząb już cały wyszedł.
I do około 18:00 jestem sama w domu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podwójne gratulacje!

Co Ty będziesz robić z tym wolnym czasem?

[damgala]

Napisane przez panna_felicjanna

Podwójne gratulacje!

Co Ty będziesz robić z tym wolnym czasem?

Pralka już pierze, zmywarka włączona ja po peelingu, wykąpana z maską na głowie, maseczką na twarzy, henną na brwiach w planach jeszcze hybrydy na dłonie i fale z prostownicy na włosach. Tak na próbę włosy, bo w sobotę jedziemy na osiemnastkę jeszcze trochę mam do zrobienia, heh, ale cieszę się przede wszystkim błogą ciszą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez damgala

[/COLOR]Roselyn, jeszcze dodam, że np. teraz starszak oprócz zielonego kataru nic innego nie ma, więc mógłby do żłobka chodzić, ale ja już po tym roku wiem, że w takim stanie zdrowia, czyli osłabiony organizm, po 2 dniach żłobkowych rozłoży mi się na zapalenie oskrzeli i kolejne 2 tygodnie z głowy.
Dzieci nie chorują dopóki nie mają styczności w pomieszczeniu z innymi dziećmi. Wiktor dopóki nie poszedł do żłobka, to przez ponad 1,5 roku nawet maleńkiego kataru nie miał. Dlatego zastanawiam się co z moją pracą, czy jest sens wracać, bo wiem, że pewnie przez notoryczne l4 na dzieci pożegnają się ze mną. Mam pewien pomysł żeby z mężem pracować w domu, pomagać mu, bo on od kilku miesięcy rozkręca powiedzmy, że nowy biznes, idzie wolno, więc nie wiemy czy finansowo damy radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

A tak w ogóle to wpadłam się pochwalić, że Kornel ma już jedną CZWÓRKĘ dziś zauważyłam, a ząb już cały wyszedł.
I do około 18:00 jestem sama w domu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To już każda mama zna najlepiej swoje dziecko, my tylko raz musieliśmy być w domu 2 tygodnie, próbowaliśmy walczyć z chorobą bez antybiotyku (jak zawsze), ale się nie udało. Z drugiej strony i tak się musi wychorować jak nie teraz do w przedszkolu. To ja już chyba wole teraz i za dwa lata wziąć się porządnie za prace/karierę ;-) bo na razie nie mam po co się zgłaszać na awanse :-/

Przyjemności w końcu dziś dzień taty niech świętuje Boszzz tylko kobieta może w tym czasie cieszyć się zrobienia porządków w spokoju ;-)

Kciuki z własnym biznesem to coś zupełnie nowego czy związane z Waszą branżą ?

[Roselyn]

Dzieki za podzielenie sie zlobkowymi historiami . No nie napawaja zbytnim optymizmem ,ale coz zrobic. Najgorsze ze ja mialam plan byc takim niezastapionym pracownikiem ,ze jak przyjdzie do wyprowadzki do Francji to pozwolq mi stqmtad pracowac ... a teraz cos czuje ze radosnie sie ze mna pozegnania zamiast isc mi na reke 🤣 no nic zobaczymy

Ja dzis wlasnie robie pizze na dzisiejszy mecz ;D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez Roselyn

Dzieki za podzielenie sie zlobkowymi historiami . No nie napawaja zbytnim optymizmem ,ale coz zrobic. Najgorsze ze ja mialam plan byc takim niezastapionym pracownikiem ,ze jak przyjdzie do wyprowadzki do Francji to pozwolq mi stqmtad pracowac ... a teraz cos czuje ze radosnie sie ze mna pozegnania zamiast isc mi na reke no nic zobaczymy

Ja dzis wlasnie robie pizze na dzisiejszy mecz ;D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A nie masz nikogo do pomocy, kto mógłby przejąć część opieki w razie chorób?

[akada]

Napisane przez panna_felicjanna

A nie masz nikogo do pomocy, kto mógłby przejąć część opieki w razie chorób?

Wypowiem się ;-) po pierwsze mama w czasie choroby najlepsza ;-) a po drugie nie chciałabym Np dziadków narażać na zarażenie. Mi się marzy mieć pomoc jak już dziecko tylko dochodzi do siebie po chorobie, szczególnie po ewentualnym antybiotyku. Na razie babcie pracujące :-/

Od dwóch dni chodziły za mną truskawki i jakoś mi nie wychodziło kupno, dziś kupiliśmy z mężem oboje i mamy ponad 2 kg

Pizza zrobiona, czekamy na mecz

[Roselyn]

Ehhh i po zawodach ... a tak dzis kibicowalismy. Cala rodzina w barwach narodowych.

Co do zlobka to niestety raczej nikt nie bedzie mi w stanie pomoc (oczywscie poza mezem). Moja mama bedzie na urlopie zdrowotnym w przyszlym roku, ale sama musi swoje zdrowie podreperowac. Ja generalnie moge pracowac z domu, ale na chwile obecna nie wyobrazam sobie pracowac przy Emilce. Jakos strasznie sie negatywnie nastawilam do tego wszytskiego. Musze przestac bo martwie sie czyms co nawet jeszcze sie nie wydarzylo ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez Roselyn

Ehhh i po zawodach ... a tak dzis kibicowalismy. Cala rodzina w barwach narodowych.

Co do zlobka to niestety raczej nikt nie bedzie mi w stanie pomoc (oczywscie poza mezem). Moja mama bedzie na urlopie zdrowotnym w przyszlym roku, ale sama musi swoje zdrowie podreperowac. Ja generalnie moge pracowac z domu, ale na chwile obecna nie wyobrazam sobie pracowac przy Emilce. Jakos strasznie sie negatywnie nastawilam do tego wszytskiego. Musze przestac bo martwie sie czyms co nawet jeszcze sie nie wydarzylo ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeny chwila moment i było po meczu. Za to chyba Francja wyszła z grupy

Może jednak nie będzie tak źle, jest mały procent dzieci, które mało chorują ;-) może w czasie choroby Ty byś była 2/3 dni a potem jakaś niania … ? I tak masz fajnie, że możesz pracować z domu

[sunshine16]

Hania się dostała do żłobka państwowego pod blokiem

Jeśli chodzi o choroby to starsza chorowała w żłobku (choć to były głównie gile) a potem w przedszkolu już był raczej spokój

Wczoraj akurat na meczu musieliśmy jechać na echo serca. Hania grzecznie dała się zbadać i wygląda na to że jest wszystko już ok z serduszkiem

Jedziemy na wakacje i trochę chłodno się zrobiło



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[akada]

Napisane przez sunshine16

Hania się dostała do żłobka państwowego pod blokiem

Jeśli chodzi o choroby to starsza chorowała w żłobku (choć to były głównie gile) a potem w przedszkolu już był raczej spokój

Wczoraj akurat na meczu musieliśmy jechać na echo serca. Hania grzecznie dała się zbadać i wygląda na to że jest wszystko już ok z serduszkiem

Jedziemy na wakacje i trochę chłodno się zrobiło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, gratulacje za żłobek No i za serduszko

Kurczę gile tu pół biedy, u nas 2/3 dni wyższej temperatury i wtedy zawsze mamoza była

Udanych wakacji ! Byle nie padało

Mam nadzieje, że do września będzie miała jedną drzemkę w żłobku i najwyżej drugą jak odbiorę bo na razie dramat Wstaje o 6 i o 9 drzemka na cycku ofc

[baby blues]

Napisane przez akada

Super, gratulacje za żłobek No i za serduszko

Kurczę gile tu pół biedy, u nas 2/3 dni wyższej temperatury i wtedy zawsze mamoza była

Udanych wakacji ! Byle nie padało

Mam nadzieje, że do września będzie miała jedną drzemkę w żłobku i najwyżej drugą jak odbiorę bo na razie dramat Wstaje o 6 i o 9 drzemka na cycku ofc

Oo u nas identyko. Ale nieraz od tej 9 pośpi do 12 oczywiście z przerwą na dotankowanie a potem po południu jeszcze jedna malutka dwudziestominutówka i o 21 cycu i spaciu tak można żyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Leo jest zapisany do zlobka prywatnego od stycznia 2022, wcześniej jakoś tego nie widzę. On bardzo wolno idzie rozwojowo i nie wyobrażam sobie go na razie w żłobku. Na szczęście mam taką możliwość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Napisane przez akada

Jeny chwila moment i było po meczu. Za to chyba Francja wyszła z grupy

Może jednak nie będzie tak źle, jest mały procent dzieci, które mało chorują ;-) może w czasie choroby Ty byś była 2/3 dni a potem jakaś niania … ? I tak masz fajnie, że możesz pracować z domu

Akurat po cichu liczylam ze Francja nie wyjdzie wkurza mnie jak bardzo francuzi sa przekonani o tym ze beda w finale. Oni te mecze grupowe bez zadnych emocji ogladaja !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dreaming_9004]

Sunshine udanego wypadu nad morze!

Moja młoda jeszcze uratowana od żłobka - od 1 września zostaje po sąsiedzku z moją ciotka, która ma 49lat, jest od zawsze tylko gospodynią domowa i kocha dzieci. Mała dobrze ją zna, bo ta często wpada na kawe i nawet juz kilka razy Ida u niej zostawała na około godzinę lubią się i myślę, że jakoś dadzą radę chociaż przez rok. Ja już oficjalnie wracam do pracy, po niedzieli musze zrobić badania kontrolne po długotrwałym zwolnieniu i okresowe bo akurat mi się kończą tez

Jak tam weekend? U nas wlasnie trwa długa drzemka (juz 2h), chyba będzie przestawiać się na jedną porządna, bo do tej pory była z rana taka 30-60min i potem 1-1,5h po południu. Ale ostatnio spi do 7-8 wiec oby tak zostało i wtedy jedna drzemkę zniosę z rana byliśmy na pobieraniu krwi, bo w poniedziałek mamy w końcu wizytę u endokrynolog

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justysiaa89]

Cześć

Sto lat mnie nie było, ale urlop nas pochłonął Jutro mąż po prawie 3 tygodniach wraca do pracy i płakać mi się chce

Ale skorzystaliśmy z tych dni, pogoda dopisała więc sporo czasu spędziliśmy na działce a jak byliśmy w domu to dziewczynki się basenowały na balkonie, byliśmy w Płocku i Toruniu, zaliczyliśmy tą sesję zdjęciową (nie mogę się doczekać efektów), codzienne lody to już tradycja

W czwartek miałam trochę relaksu u kosmetyczki na mani i pedi a w piątek byliśmy z mężem na grillu firmowym od niego z pracy, na początku się stresowałam bo nie znałam nikogo, mąż też pracuje tam dopiero 2 lata a zakład wielki ale potem było super, nawet tańce były Mieliśmy iść na jakieś 2 godzinki a byliśmy od 17 do prawie 22 a z dziewczynkami została moja mama Jak wróciliśmy to już spały, niestety Stefcia chyba w nocy nadrabiała z tęsknoty bo budziła się co godzinę


Oprócz tego mamy za sobą 2 tygodnie odpieluchowania starszej i strasznie się tego bałam a chyba idzie nam naprawdę dobrze, jestem z niej dumna jak łatwo załapała


Przepraszam że nie odniosę się do wszystkich Waszych postów ale za dużo tego, jedyne co to przeraża mnie to co piszecie o chorobach jak dziecko pójdzie do żłobka/przedszkola i strasznie się boję też jak u mnie w pracy będą reagować na moje chorobowe w razie co




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Hej sierpniówki co tak ucichło na wątku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Hej! Ja już jestem wykończona, brakuje mi sił i cierpliwości.
Moje dziecko nagle stało się hajnidem. Ciągle tylko chciałby być noszony na rękach, nikt inny nie może się nim zająć, ostatnio nawet do męża nie chciał iść, tylko płakał "mama mama". Już sama nie wiem co się dzieje, czy to jakiś kolejny skok, zęby, lęk separacyjny czy jeszcze coś innego.
Psychicznie jestem już na granicy wytrzymałości.