wychodzić za mąż w takiej sytuacji??? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-05-13, 18:48   #31
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87846476]mnie to wkurza że starszej Pani podrzucają dzieciaka pod opiekę, ile babcia Autorki może mieć lat? 75?[/QUOTE]


Ja zwyczajnie bohaterów tej historii nie szanuję jako pełnoprawne jednostki, jeśli ta historia jest w ogóle prawdziwa.


Jakby taka wpadka zdarzyła się 16-latkom, to bym zrozumiała. Ale tak? Że.na.da.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest teraz online Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-13, 18:54   #32
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Ja zwyczajnie bohaterów tej historii nie szanuję jako pełnoprawne jednostki, jeśli ta historia jest w ogóle prawdziwa.
Jakby taka wpadka zdarzyła się 16-latkom, to bym zrozumiała. Ale tak? Że.na.da.
co można tu zrobić? NIC.
Moja koleżanka ze studiów z rodzicami wychowywała dziecko swojej młodszej siostry. Która na studiach zaciążyła, urodziła i wróciła na studia. A dziecię rodzina wychowywała. Matka weekendowa.
Można? Można. Da się? Da się. Cudzym kosztem.

Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Czas edycji: 2020-05-13 o 18:56
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-13, 19:52   #33
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Myślę, że autorka w swojej niedojrzałej główce nawet nie wpadła na to, jak zachowanie jej i jej chłopaka jest odbierane przez społeczeństwo. Myślała, że to teściowie są źli. I to jest przerażające.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-13, 19:57   #34
lubiekielbase
Zadomowienie
 
Avatar lubiekielbase
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Problemem jest to, że mieliście założyć rodzinę, a jedyne co to zrobiliście to dziecko. Jesteście zależni od Waszych rodzin w 100%. Czas dorosnąć, albo się rozstaniecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte.
lubiekielbase jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-13, 22:12   #35
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

To że gadali że chcą mieć (kiedyś) rodzinę nie znaczy że planowo zaszli w ciążę.

Na szczęście boskie rodzice sami decydują czy jeśli 23letnia córka zalicza wpadkę na studiach pomagają jej by się obroniła w terminie czy fundują jej zimny kubeł do czego przebierają nózkami panie powyżej.

Ona pisze pracę magisterką (nie wiem co by jej miało dac i komu manifestacyjne rzucanie studiów przed koncem albo pchanie się na dziekankę jeśli nie musi), nie siedzi leniwie na karbie rodziców x,xy lat.

To że teraz są niesamodzielni w niczym nie umniejsza tego że facet miał czy ma jakieś dziwne podejście do tatusiowania i partnerstwa.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-05-13 o 22:13
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-13, 22:42   #36
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Jakoś całe pokolenia ludzi były w stanie napisać magisterkę i pracować jednocześnie. No ale ok.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-13, 22:48   #37
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Dzieco jest ,mleko sie rozlało. Kto nie jest z wpadki niech pierwszy rzuci kamieniem, połowy wizażanek zapewne nie byłoby na świecie ( w tym mnie) Fajnie byloby ,gdyby dziecko mialo dwoje kochających sie rodziców i chwala dziadkom ,że dają im mozliwość ukończenia studiów.
Natomiast fakt jest taki ,że muszą zbudować wspolnotę, nie dzielic wciąż na moje , twoje. Im szybciej sie obronia i usamodzielnią , tym lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez robcia
Czas edycji: 2020-05-13 o 22:49
robcia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-05-13, 22:53   #38
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Jakoś całe pokolenia ludzi były w stanie napisać magisterkę i pracować jednocześnie. No ale ok.
Jakoś ludzie dają radę brac kredyty na mieszkania a patrz jak ktoś dostaje mieszkanie od rodziców lub po dziadkach to się cieszy i bierze.

Proszę cię to jest indywidualny wybór każdej rodziny jak cię ma kto utrzymywać to jakiś obowiązek pracować? Ale nie snuj wizji o Ferdku Kiepskim bo autorka i jej facet konczą studia i planują normalnie pracować.

Poza tym wiele rodzin ma tak że oboje rodziców daje radę pracować i wychowywać dzieci/ogarniać dom a są takie domostwa gdzie jedno nie pracuje bo wychowuje dzieciątko i prowadzi dom a pracuje tylko drugie.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-05-13 o 22:55
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-13, 23:06   #39
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Nie chodzi o fakt, że coś takiego jak pomoc rodziców jest generalnie złe i ludziom nie wolno te robić, chodzi o górniarską i roszczeniową przy tym postawę autorki. Ale Ty jak zawsze musisz rozbijać gie na atomy i kłócić się z tym, co nie padło.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 07:26   #40
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Wcale a wcale


Dobrze Cię widzieć na wizazu
Ooo nawet nie wiesz jak mi miło,nie sądziłam że ktoś mnie jeszcze kojarzy

Ja często czytam,ale odzywam się jak mnie mocno palce świerzbią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 07:54   #41
czerwcowapanna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 17
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez Istielig Pokaż wiadomość
Ten ślubik albo jego brak to teraz Twój najmniejszy problem - skupiłabym sie raczej na fakcie że zrobiliście sobie dziecko bez źródła dochodu i zwaliliscie sie Twoim rodzicom na głowę obciazajac ich opieką nad dzieckiem i kosztami utrzymania was - wszak nie pracujecie.
Tatuś buc i maminsynek też nie sprawia, ze obrazek ten nabiera jakichś jasniejszych barw, wrecz przeciwnie.

Za co chcecie sie niby wyprowadzić, utrzymać dziecko, wynajac mieszkanie i zorganizowac slubik chwile po skończeniu studiów?

Jeszcze brakuje tylko planów na budowę domku i byłoby wizazowe bingo

Zamiast ślubem zajmij sie najpierw relacja z partnerem i rozwojem kariery zawodowej bo chyba nie ogarnelas ze jestes matką i masz dziecko na utrzymaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Dokładnie tak, po co zrobiliście sobie to dziecko? Widać że jesteś mało ogarnięta i roszczeniowa, teraz wszyscy muszą się zajmować Waszym dzieckiem BO WY MUSICIE ZDAWAĆ EGZAMINY...
czerwcowapanna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-05-14, 08:34   #42
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Nie chodzi o fakt, że coś takiego jak pomoc rodziców jest generalnie złe i ludziom nie wolno te robić, chodzi o górniarską i roszczeniową przy tym postawę autorki. Ale Ty jak zawsze musisz rozbijać gie na atomy i kłócić się z tym, co nie padło.
A Ty nie udawaj że nie widzisz że poszło to w kierunku pojazdu na nią jak śmie korzystać z pomocy rodziców w takim wymiarze by móc konczyć studia zamiast dwoić się i troić by się uczyć pracować i zajmować dzieckiem. Jej rodzice są dorośli, babcia zresztą też, skoro pomagają przy wnuku to prawdopodobnie nikt ich nie zmusza.
Hitem była troska o babcię oraz brak szacunku dla autorki. Nie ma żadnej różnicy między prezentem w postaci mieszkania a pomocy przy dziecku. Mieszkania i 20 czy 30 lat kredytu z bani tak ogólnie z reguły są droższe.
Nigdzie jakoś nie powiedziała że wymusza na rodzicach opiekę tylko że korzysta z tej możliwości tak jak niekoniecznie dziecko które otrzymuje mieszkanie wymusza je na rodzicach.

Nie wiem czy jest roszczeniowa.
Dostrzeganie dysproporcji w traktowaniu nie jest gówniarskie.
Napisała że chce mieć takie same warunki do nauki i egzaminów jak jej facet a teściowa martwi się wyłącznie o edukację synka. Tym że był przy majstrowaniu dzieciaka i ten egzaminacyjny impas to też jego zasługa jakby mniej.
Pomijając synalka, o nim za chwilę, też bym oczekiwała od teściowej która usiłuje wpie###ać się we wszystko bo uwaga gdzieś jest połorznom żeby wzięła się za robotę a nie jak co do czego to dwie lewe łapki. Rodzice autorki 'może' i się wtryniają ale z tym dzieckiem siedzą. W gębie być mądrym to prosto.

Cytat:
Codziennie rano znoszę maluszka do swojej babci żeby sie zajmowała dzieckiem, po to żebyśmy mogli sie uczyć do egzaminów. Zwracam sie do niego o pomoc, rano oboje zajmujemy sie dzieckiem, potem idziemy sie uczyć, a pod wieczór zabieramy maluszka do siebie, razem kąpiemy, razem nosimy, przytulamy, usypiamy, na wszelkie wizyty u lekarza/ kontrole jeździmy razem. Tylko my. Ja schodzę na przewijanie i karmienie, a on siedzi w pokoju, prawie w ogóle z niego nie wychodzi, a nawet jak zejdzie to rzadko wstąpi do dziecka. Zajmuje się dzieckiem wg. mojego uznania, a nie pod dyktando mamusi
Czy ja dobrze czytam że przez cały dzien ty do dziecka zaglądasz skoro oboje jesteście na miejscu w domu natomiast twój ''narzeczony'' nie czuje się w obowiązku wpaść zająć się choć np. przez godzinę? Twoi rodzice pewnie nie chcą siać fermentu bo jeszcze byłabyś skłonna faktycznie rzucić wszystko i odmrażać sobie uszy ale nie miejscu twojej matki wywaliłabym takiego zięciusia od razu po twojej magisterce. Bycia na Twoim miejscu czyli robienia sobie dziecka w nieodpowiednim momencie sobie nie wyobrażam. Na swoją antykoncepcję masz wpływ, na to co robią dorosłe dzieci już wpływu nie masz jedyne co możesz to pomóc im oszczędzić skutków głupoty.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-05-14 o 08:42
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 09:11   #43
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A Ty nie udawaj że nie widzisz że poszło to w kierunku pojazdu na nią jak śmie korzystać z pomocy rodziców w takim wymiarze by móc konczyć studia zamiast dwoić się i troić by się uczyć pracować i zajmować dzieckiem. Jej rodzice są dorośli, babcia zresztą też, skoro pomagają przy wnuku to prawdopodobnie nikt ich nie zmusza.
Hitem była troska o babcię oraz brak szacunku dla autorki. Nie ma żadnej różnicy między prezentem w postaci mieszkania a pomocy przy dziecku. Mieszkania i 20 czy 30 lat kredytu z bani tak ogólnie z reguły są droższe.
Nigdzie jakoś nie powiedziała że wymusza na rodzicach opiekę tylko że korzysta z tej możliwości tak jak niekoniecznie dziecko które otrzymuje mieszkanie wymusza je na rodzicach.

Nie wiem czy jest roszczeniowa.
Dostrzeganie dysproporcji w traktowaniu nie jest gówniarskie.
Napisała że chce mieć takie same warunki do nauki i egzaminów jak jej facet a teściowa martwi się wyłącznie o edukację synka. Tym że był przy majstrowaniu dzieciaka i ten egzaminacyjny impas to też jego zasługa jakby mniej.
Pomijając synalka, o nim za chwilę, też bym oczekiwała od teściowej która usiłuje wpie###ać się we wszystko bo uwaga gdzieś jest połorznom żeby wzięła się za robotę a nie jak co do czego to dwie lewe łapki. Rodzice autorki 'może' i się wtryniają ale z tym dzieckiem siedzą. W gębie być mądrym to prosto.

Czy ja dobrze czytam że przez cały dzien ty do dziecka zaglądasz skoro oboje jesteście na miejscu w domu natomiast twój ''narzeczony'' nie czuje się w obowiązku wpaść zająć się choć np. przez godzinę? Twoi rodzice pewnie nie chcą siać fermentu bo jeszcze byłabyś skłonna faktycznie rzucić wszystko i odmrażać sobie uszy ale nie miejscu twojej matki wywaliłabym takiego zięciusia od razu po twojej magisterce. Bycia na Twoim miejscu czyli robienia sobie dziecka w nieodpowiednim momencie sobie nie wyobrażam. Na swoją antykoncepcję masz wpływ, na to co robią dorosłe dzieci już wpływu nie masz jedyne co możesz to pomóc im oszczędzić skutków głupoty.
Zgadzam się z tym po części. Wątek rozwinął się nie w tą stronę. Skoro rodzice autorki opiekują się wnukiem z własnej woli to nikomu nic do tego. To że ktoś ma dziecko nie oznacza że ma ze wszystkim radzić sobie sam. Może jeszcze powinni wziąć dziekanki i wyprowadzić się do kwalerki 30 m2 żeby udowodnić że sobie poradzą. Jasne
Autorka pytała o relacje ona - teściowie i te są kiepskie nie tylko ze względu na wtrącających się rodziców partnera ale także autorkę, która uważa że tylko jej rodzina jest cudowna.
Zamiast ślubu powinni popracować nad komunikacją między sobą i stworzyć jeden zwarty front w zakresie wychowania dziecka absolutnie niezależny od rodziców. Plus powoli wdrażać się do samodzielnej opieki nad dzieckiem ale nie kosztem nauki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 09:50   #44
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

No w tym popieram. Ogólnie widać że oni słabo się znają jako para i nie stanowią drużyny.

Nie dziwię się że jak facet został ojcem do tego sam ma 20pare lat konsultuje z matką do tego położną kazdą pokrzywkę u własnego dziecka. Niby w czym zdanie rodziców autorki mędrsze i świętsze a sama autorka też jest świeżo upieczoną matką i co ona może wiedzieć.
Tylko trzeba umieć wyznaczyć ta granicę że są jedni i drudzy rodzice, w centrum zdarzeń młodzi rodzice i do nich należą ostateczne decyzje.
Poza tym myślę że małe dziecko to taki dość ekstremalny tester dla człowieka. Trochę trudno tylko na jego podstawie określać sensowność związku.

Natomiast nie demonizuję slubow jak cały wizaż. Są rozwody, najwyżej autorka będzie 28letnią np. rozwódką a nie panną z dzieckiem . Zbędny wyskok energetyczny czy finansowy ale czasem jak ktoś się na coś uprze to sam musi się przekonać.
A może się dotrą i będą całkiem fajną parą. Nikt tego nie może wiedzieć.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-05-14 o 09:52
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 12:40   #45
Zagubiona9700
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 42
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cześć dziewczyny,
nie spodziewałam się tylu odpowiedzi... no cóż zacznę od początku.

Dziecko było wpadką... żenada? No cóż... wpadki zdarzają się też dorosłym ludziom W ciąże zachodzą też studentki (nieważne czy są to studia dzienne czy zaoczne) i nie ma w tym nic nienormalnego... stało się i trzeba wybrnąć z tej sytuacji jak najlepiej. Czy wy wszystkie byłyście planowane? (dobra nie o tym temat)

I tu już uprzedzę Wasze pytania, nie, nie chciałam usunąć dziecka bo miałabym ogromne wyrzuty sumienia, a K. też nie chciał.
Mieliśmy założyć rodzinę, a to że okazało się że zaliczyliśmy wpadke troche ten proces przyśpieszyło.
Nie "podrzucam" dziecka żeby sama leżeć na kanapie i dłubać w nosie, ale żeby móc zdać egzaminy i od razu pójść do pracy. W ciągu dnia przewijam dziecko, bawię się z nim i też zajmuje, a razem z K. usypiamy malucha, jeździmy do lekarza, robimy zakupy dla dziecka. Nie jestem typem roszczeniowej madki z tipsami i przyklejoną komórką do ręki Studiuje księgowość, a on zarządzanie - studiujemy dzienne.
Mieszkanie u moich rodziców nie było moim pomysłem, tylko propozycją moich rodziców, którzy chcieli zapewnić nam warunki do skończenia uczelni.

Ale nie zakładałam tego wątku o tym że wpadliśmy i mamy problem ze studiami, tylko dlatego że mam problem z nim i jego rodzicami.

1. jego rodzice zakazali sie wtrącać mojej rodzinie, bo oni sie nie wtrącają... A jego matka do tej pory się mądrzy i nawet podważa decyzje lekarzy... no to przepraszam, moi rodzice mają siedzieć cicho, a ona będzie kierowała przez telefon co i jak mamy robić? tak, mądrzy się przez telefon, bo ani razu nie przyjechała do nas na weekend, tylko my mamy jeździć do nich. Wszystko trzeba im podstawiać pod nos.. dziecko jest nasze czy jej że tak się rozporządza? czy to jest normalne zachowanie???

btw. i tak, moi rodzice opiekują sie dzieckiem i nic nie mówią, nie pytają się gdzie planujemy mieszkać i nie dają żadnych rad itp. bo to mają być nasze decyzje z nie ich.

2. Tak jak napisałam wyżej, ponoć jego rodzice sie nie wtrącają, to dlaczego jego ojciec mówi mu "to zamieszkacie w Wwa, weźmiecie auto w leasing i kredyt i zatrudnicie opiekunke. Ty pójdziesz pracować tu i tu, a ja tam..." i to nie jest wtrącanie sie????

Skoro oni ułożyli swoje życie, to niech siedzą już cicho (moi rodzicom zakazali się odzywać), bo to gdzie my będziemy pracować i mieszkać, czy weźmiemy kredyt czy zatrudnimy opiekunke - to jest tylko i wyłącznie NASZA sprawa! to powinny być NASZE decyzje a nie ICH! poza tym jak pójdziemy do pracy oboje, to bedziemy niezależni od moich i jego rodziców. Jego rodzice tyyyyyle razy mówili że oni nie lubią jak ktoś sie rządzi nie swoimi sprawami, a sami co robią?

3. a K. zamiast powiedzieć swoim rodzicom żeby też sie nie wtrącali, to im na to przyzwala, a nawet gorzej bo sie ich słucha. Trzyma się uporczywie sukienki matki, nie potrafi sie im przeciwstawić... To my mamy tworzyć rodzine i ustalac takie rzeczy a nie ktokolwiek inny! Najgorsze jest to że "wizja" jego rodziców przekracza nasze możliwości finansowe, a ja się na nią nie zgadzam. Nie chce brać żadnego kredytu. Wystarczy że jego rodzice sa zadłużeni na maksa bo brali kredyty, żeby żyć na pokaz... i obawiam się że jest to bardzo możliwe że on odziedziczy te długi

auto które chce wziąc to: 2700zł (+ ubezpieczenie i paliwo- to będzie jeszcze więcej)
mieszkanie: 2500 zł (+ media)
koszty życia - jedzenie itp. ok 1000 zł
a opiekunka? w Wwa się cenią i to jest koszt min. 1500 zł
- a jeszcze trzeba pojechać na wakacje i przede wszystkim mieć jakieś oszczędności

Po prostu hajs SIE NIE ZGADZA

Kocham go. Problem jest w tym że on liczy sie bardziej ze zdaniem swoich rodziców. To ma byc nasze życie, my mamy tworzyć rodzine, to my mamy podejmować decyzje wspólnie.
co to jest za małżeństwo, w którym teściowie rządzą sie, układają wszystko pod "swoje widzi mi sie", mąż się słucha teściowej (swojej mamusi), a moje zdanie jest w dupie
Zagubiona9700 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 12:52   #46
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez Zagubiona9700 Pokaż wiadomość
co to jest za małżeństwo, w którym teściowie rządzą sie, układają wszystko pod "swoje widzi mi sie", mąż się słucha teściowej (swojej mamusi), a moje zdanie jest w dupie
No i sama sobie odpowiedziałaś na pytanie zadane w tytule wątku.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 12:57   #47
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Od maminsynkow to się ucieka, a nie robi z nimi dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:01   #48
Zagubiona9700
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 42
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

czy przy najbliższej okazji, jak jego starzy będa sie udzielać bez proszenia, mam ich opierdzielić skoro on tego nie robi? i z nim porozmawiać?
przez to, że oni go tak nabuntowali na mieszkanie w wwa- on nie chce słyszeć w ogole o mieszkaniu gdziekolwiek indziej... powtarza w kółko "mądry pomysł" swojego ojca: wwa, opiekunka, kredyt i tak dalej...

co powinnam zrobic? czuje sie załamna, bo oni doprowadzą do rozpadu naszego związku
Zagubiona9700 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:06   #49
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez Zagubiona9700 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,
nie spodziewałam się tylu odpowiedzi... no cóż zacznę od początku.

Dziecko było wpadką... żenada? No cóż... wpadki zdarzają się też dorosłym ludziom
Nie wpadkę określiłam żenadą, tylko wasze zachowanie w związku z wpadką.

A konkretnie to, że każde z was trzyma się wciąż kurczowo mamusinej spódnicy, jednocześnie wypominając to drugiemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Zagubiona9700 Pokaż wiadomość
czy przy najbliższej okazji, jak jego starzy będa sie udzielać bez proszenia, mam ich opierdzielić skoro on tego nie robi? i z nim porozmawiać?
przez to, że oni go tak nabuntowali na mieszkanie w wwa- on nie chce słyszeć w ogole o mieszkaniu gdziekolwiek indziej... powtarza w kółko "mądry pomysł" swojego ojca: wwa, opiekunka, kredyt i tak dalej...

co powinnam zrobic? czuje sie załamna, bo oni doprowadzą do rozpadu naszego związku
Nie. To ty, pozwalając swoim rodzicom się wtrącać, a on swoim, doprowadzacie wspólnie do rozpadu swojego związku.

Nie. To jego zadanie. Jeśli on tego nie robi, to postaw mu swoje warunki "kochanie, hamuj swoich rodziców, albo się rozstajemy" i sama rób to samo. Tyle.

Ja wiem, że to nie będzie łatwe. Ale jeśli macie tworzyć autonomiczną rodzinę, to jest to jedyny sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest teraz online Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-05-14, 13:10   #50
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez Zagubiona9700 Pokaż wiadomość
bo oni doprowadzą do rozpadu naszego związku
Osoby trzecie nie są w stanie rozwalić żadnego związku, jeśli osoby tworzące ten związek tego nie chcą. Dorośnij i załap to wreszcie. To Wy nie możecie się dogadać, to z ojcem swojego dziecka masz problem.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Zagubiona9700 Pokaż wiadomość
i to nie jest wtrącanie sie????
To jest wyrażanie opinii, której można posłuchać albo ją olać wedle uznania. Ludzie mają prawo mówić, co mają ochotę, a Wy macie prawo mieć do gdzieś. Tylko że nie ma żadnego Wy i w niczym się nie zgadzacie.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Zagubiona9700 Pokaż wiadomość
jak jego starzy
Nawet ze słownictwa wieje tu mentalną gimbazą.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:13   #51
Zagubiona9700
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 42
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

więc jak powinnam z nim porozmawiac? on murem stoi i za rodzicami i ich popiera... chciałabym sie z nim dogadać, ale nie będę sie zgadzała na wszystko, bo to ma byc nasze zycie i nasze sprawy. Związek polega na konsensusie, a nie wiecznych ustepstwach :/
no nie wiem, jak byście wy sie zachowały w takiej sytuacji??
Zagubiona9700 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:16   #52
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
3. a K. zamiast powiedzieć swoim rodzicom żeby też sie nie wtrącali, to im na to przyzwala, a nawet gorzej bo sie ich słucha. Trzyma się uporczywie sukienki matki, nie potrafi sie im przeciwstawić... To my mamy tworzyć rodzine i ustalac takie rzeczy a nie ktokolwiek inny! Najgorsze jest to że "wizja" jego rodziców przekracza nasze możliwości finansowe, a ja się na nią nie zgadzam. Nie chce brać żadnego kredytu. Wystarczy że jego rodzice sa zadłużeni na maksa bo brali kredyty, żeby żyć na pokaz... i obawiam się że jest to bardzo możliwe że on odziedziczy te długi
''jedynie'' masz problem z pkt 3 i pochodne.
Jego rodzice to sobie moga wymyslać i fioletowe jednorożce na suficie facet wysłuchać pogadać z tobą i ustalić z tobą co uważacie za sensowne.

Obwiniasz jego matkę a problem masz z facetem który będąc bezrobotnym studentem zarządzania z dzieckiem u pasa planuje zacząć dorosłe samodzielne życie od raty leasingowej 3 tyś za fukiel nówka samochód do tego w warszawie która jako jedyna w kraju ma np. metro o innej komunikacji nie wspominając.
Na nich się nie drzyj po co masz sobie robić z nich wrogów.

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Cytat:
To jest wyrażanie opinii, której można posłuchać albo ją olać wedle uznania. Ludzie mają prawo mówić, co mają ochotę, a Wy macie prawo mieć do gdzieś. Tylko że nie ma żadnego Wy i w niczym się nie zgadzacie.
dokładnie.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:17   #53
Mamba00
Rozeznanie
 
Avatar Mamba00
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 767
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez Zagubiona9700 Pokaż wiadomość
czy przy najbliższej okazji, jak jego starzy będa sie udzielać bez proszenia, mam ich opierdzielić skoro on tego nie robi? i z nim porozmawiać?
przez to, że oni go tak nabuntowali na mieszkanie w wwa- on nie chce słyszeć w ogole o mieszkaniu gdziekolwiek indziej... powtarza w kółko "mądry pomysł" swojego ojca: wwa, opiekunka, kredyt i tak dalej...

co powinnam zrobic? czuje sie załamna, bo oni doprowadzą do rozpadu naszego związku
A Ty byś chciała w tej Warszawie mieszkać, gdybyś miała wystarczające dochody? Zawsze możesz zaproponować, że się tam wprowadzicie, jeśli zacznie mieć dochody 7 tys. netto albo niech najpierw sam jedzie na 3 miesiące, wynajmie coś, znajdzie dobrze płatną pracę i wtedy Ty z dzieckiem dołączysz. Może jak odbije się od ściany i zobaczy, że nikt nie czeka z otwartymi ramionami i pensją 10 tys. na start dla absolwenta zarządzania bez doświadczenia, to mu te klapki z oczu spadną.
A że maminsynek, to cóż na ten moment wiele nie zrobisz. Ty też chcesz zostać w swoich stronach przy swoich bliskich, więc akurat dziwi mnie Twoje zdziwienie, że go też ciągnie do swojej rodziny. Akurat tu dobraliście się na zasadzie podobieństwa. A Ty byś chciała, żeby wyszło na Twoje, bo sama też nie jesteś skora do ustępstw.
Może spróbujcie zacząć żyć we dwójkę (tzn. trójkę) bez jego rodziny, ale też bez Twojej - daj mu dobry przykład, że się da i zobaczycie, czy się dogadacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Mamba00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:19   #54
Zagubiona9700
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 42
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
''jedynie'' masz problem z pkt 3 i pochodne.
Jego rodzice to sobie moga wymyslać i fioletowe jednorożce na suficie facet wysłuchać pogadać z tobą i ustalić z tobą co uważacie za sensowne.

Obwiniasz jego matkę a problem masz z facetem który będąc bezrobotnym studentem zarządzania z dzieckiem u pasa planuje zacząć dorosłe samodzielne życie od raty leasingowej 3 tyś za fukiel nówka samochód do tego w warszawie która jako jedyna w kraju ma np. metro o innej komunikacji nie wspominając.
Na nich się nie drzyj po co masz sobie robić z nich wrogów.

masz racje. brzmi to absurdalnie, ale jednak. K. nie widzi w tym żadnych problemów... tak jak napisałam w poscie głównym - nie chce mieszkac w warszawie, bo nie bede miała nikogo żeby mi pomóc, np. gdy dziecko jak bedzie toszeczke większe zachoruje, a my bedziemy musieli isc do pracy. Nie chce zatrudniać opiekunek, bo im nie ufam. A jego rodzice nam nie pomogą (juz to usłyszałam). Więc wolę zamieszkac blisko mojej miejscowosci, bo wiem że przynajmniej moi rodzice mi pomoga w takiej sytuacji. Poza tym chcyba lepiej sie dzieckiem zjamie kochająca babcia niż obca baba...
Zagubiona9700 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:29   #55
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Myślę, że jak oboje zaczniecie szukać pracy i odbijecie się od ściany, to Wam się zmieni. Tak naprawdę na tych kierunkach najważniejsze jest doświadczenie, powinniście już pracować na ostatnich latach tych studiów, żeby nie zostać z ręką w nocniku. Tak on może nie dostać pracy w Warszawie, jak i Ty w małej miejscowości. Obrońcie się, zacznijcie szukać pracy i spróbujcie się utrzymać za swoje. Wtedy życie może mocno zweryfikować i Twoje, i jego plany. Teraz jeszcze kryzys spowoduje wzrost bezrobocie, wiec ani on może nie być w stanie czegoś wynająć i Was utrzymać, albo w tej Twojej pipidówie może nie być żadnej pracy. Dlatego może zamiast budować zamki na piasku i kłócić się o coś, czego jeszcze nie ma, spróbujcie coś realnie zrobić i zobaczyć, co w ogóle Wam się uda.

Co zaś do dogadywania się z chłopakiem, no kurcze rozmawiaj, innej drogi nie ma. Ale zastanów się też, czy nie robisz tego samego co on. Też pozwalasz swoim rodzicom ingerować w Wasze życie i chcesz sama decydować, gdzie będziecie mieszkać. To działa w dwie strony.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:36   #56
Zagubiona9700
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 42
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

ja wiem, że mówię tutaj o czymś co jeszcze nie ma miejsca..
jednak poruszyłam ten temat, ponieważ za rok mamy mieć wesele, a ja serio widząc jak jego rodzice ingerują w nasze życie widze że bedziemy żyć pod ich dyktando... moje zdanie byłoby gdzieś, bo K. robi wszystko po ich myśli :/
(naprawdę, ja sama podejmuje decyzje, rodzice nie mówią mi co mam robić i tak jest odkąd poszłam na studia)
Zagubiona9700 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:43   #57
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

No to nie planujcie na razie tego wesela jeśli tego nie chcesz. Po prostu. Poukładajcie sobie wszystko jako para i rodzina, jak się dogadacie to ogarniecie temat ślubu, jak nie to nie.



Tylko skup się na jednej kwestii - to nie rodzice są tutaj problemem i to nie do nich powinnaś mieć jakiekolwiek pretensje i to nie z nimi powinnaś cokolwiek tutaj omawiać.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:44   #58
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

A nie możecie skonczyć studiów pożyć razem i zdecydować się na ślub i wesele np. za kolejne 2 lata. Ogólnie jako związek jesteście słabi, mieszkacie z rodzicami i jesteście zalezni od nich nie tylko kasowo ale też opiniotwórczo. Jak chcesz się hajtać to z kimś kogo znasz. Mieszkanie na kupie wam nie sprzyja skoro on zamiast podchodzić do spraw realnie ciśnie takie priorytety w waszej sytuacji vs życie za minimum 8-9 tyś z czego 1/3 to nowy samochód.
Tym weselem to już w ogóle rozbijasz bank, ogólnie ślub można odwołać i na tydzien przed ale po co pchać się w stratę zaliczek.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-05-14 o 13:45
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:49   #59
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
A nie możecie skonczyć studiów pożyć razem i zdecydować się na ślub i wesele np. za kolejne 2 lata. Ogólnie jako związek jesteście słabi, mieszkacie z rodzicami i jesteście zalezni od nich nie tylko kasowo ale też opiniotwórczo. Jak chcesz się hajtać to z kimś kogo znasz. Mieszkanie na kupie wam nie sprzyja skoro on zamiast podchodzić do spraw realnie ciśnie takie priorytety w waszej sytuacji vs życie za minimum 8-9 tyś z czego 1/3 to nowy samochód.
Tym weselem to już w ogóle rozbijasz bank, ogólnie ślub można odwołać i na tydzien przed ale po co pchać się w stratę zaliczek.
To jest najlepsze rozwiązanie. Po co już te decyzje i dramaty? Najpierw trochę pożyjcie i zobaczcie, jak Wam się będzie układało. Ślub tylko skomplikuje sprawę. Mówiłaś, że boisz się o jego podejście niezbyt realistyczne do finansów? Serio chcesz pogarszać sprawę wspólnotą majątkową? Może on się ogarnie, ale jak nie, to wtedy i Ty za to zapłacisz (albo raczej Twoi rodzice).

Edytowane przez megamag
Czas edycji: 2020-05-14 o 13:50
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-14, 13:53   #60
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: wychodzić za mąż w takiej sytuacji???

Cytat:
Napisane przez Zagubiona9700 Pokaż wiadomość
czy przy najbliższej okazji, jak jego starzy będa sie udzielać bez proszenia, mam ich opierdzielić skoro on tego nie robi? i z nim porozmawiać?
przez to, że oni go tak nabuntowali na mieszkanie w wwa- on nie chce słyszeć w ogole o mieszkaniu gdziekolwiek indziej... powtarza w kółko "mądry pomysł" swojego ojca: wwa, opiekunka, kredyt i tak dalej...

co powinnam zrobic? czuje sie załamna, bo oni doprowadzą do rozpadu naszego związku
Ale przecież was i tak nie stać na kredyt, bo nie macie dochodów i nie macie wkładu własnego, problem solved, bo nikt wam go nie udzieli. Pytanie czy twój tż potrafi zejść na ziemię czy zostanie gdzies tam z głową w chmurach
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-05-15 16:07:41


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:12.