2019-06-16, 20:29 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 26
|
Brak perspektyw na wspólne życie
Piszę ten post, żeby się wygadać i wylać swoje żale, bo już kompletnie się pogubiłam. Mieszkam z chłopakiem na wynajem już od 3 lat, a wspólnie jesteśmy ze sobą prawie 5. Myślimy o tym, żeby się pobrać i przede wszystkim mieć własny kąt. Tylko, że tak naprawdę stać nas jedynie na wyprawienie ślubu i niczego poza tym. Zarabiam dobre pieniądze dopiero od 6 miesięcy, a mój chłopak ma dobrze płatną pracę od wielu lat. Problem tkwi w tym, że mimo odkładania każdego grosza niewiele z tego mamy. Moi rodzice chcą nam pomóc finansowo, kiedy weźmiemy już ślub, ale rodzice mojego chłopaka powiedzieli, że niestety nie mogą nam pomóc. Nie liczyłam tak naprawdę na jakąkolwiek pomoc ze strony moich rodziców bądź rodziców chłopaka. Ciągle mówiłam, że poradzimy sobie sami, ale teraz widzę, że będzie bardzo ciężko uzbierać tyle pieniędzy i ruszyć do przodu z naszym związkiem. Codziennie myślę, jak potoczy się nasze wspólne życie, bo ciągle stoimy w miejscu, tracę siły. Ciągle słyszę pytania: Kiedy ślub, po co tak długo z tym zwlekacie? Opłaca wam się żyć tak na wynajem?
Poza tym, rodzice mojego chłopaka zarabiają więcej niż moi, a nie chcą nam pomóc, myślą tylko o sobie - żyją z dnia na dzień. W porządku, ich wybór, ale mimo wszystko nie potrafię tego pojąć. Mają duży dom (który, co zabawne dostali jak byli młodzi, nie musieli się budować) cała góra jest wolna, ale nigdy nie było nawet mowy o tym, żebyśmy mogli na jakiś czas z nimi zamieszkać. Dodatkowo działka na której mieszkają jest bardzo duża i moglibyśmy tam się pobudować, ale mama chłopaka nie ma zamiaru się nią "podzielić". Opcja mieszkania obok rodziców chłopaka i tak zupełnie mi się nie uśmiecha, bo mogą z tego wynikać niepotrzebne konflikty, ale jesteśmy już tak zmęczeni życiem na wynajem i zdesperowani, że możliwość budowy na działce za darmo ułatwiłoby całą sprawę. Myśleliśmy również o kredycie, ale jego spłata trwałaby latami, a skąd dodatkowo brać pieniądze na życie, rachunki, jedzenie, ewentualnie dzieci... Boimy się w to pakować. Tak więc żyjemy sobie wspólnie, kochamy się, ale nie możemy iść do przodu. Mam przez to ogromny stres. Nie wyobrażam sobie wziąć ślub i wrócić do wynajmowanego mieszkania albo co byłoby gdybym zaszła w ciążę. Kiedy widzę moje koleżanki, niektóre nie mające pracy, których mężowie pracują, ale nie zarabiają kokosów, nie są też z bogatych rodzin, a mają już swoje własne mieszkania/domy to jestem w szoku. Nie wiem jak to jest możliwe. |
2019-06-16, 20:45 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Jakim cudem facet świetnie zarabia od wielu lat, ty masz dobrą pracę od pół roku, odkladacie każdy grosz i niewiele z tego wyszło?
|
2019-06-16, 20:47 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
witamy w realnym świecie
nie, teściowie in spe niczego nie muszą, ani zapraszać was na pięterko, ani dzielić działki, a oczekiwanie od w sumie obcych ludzi wsparcia finansowego to wiesz...żałosne jest |
2019-06-16, 20:57 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Cytat:
|
|
2019-06-16, 21:01 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Teściowie nic nie muszą. Niby piszesz, że nie oczekujesz pomocy od nich, a zaraz dodajesz całą litanię tego, czego nie robią: nie dają pieniędzy, nie proponują mieszkania na piętrze, nie proponują podzielenia się ziemią. Może zamiast skupiać się na tym, czego nie robią teściowie, skup się na sobie i partnerze - dlaczego słabo Wam idzie odkładanie pieniędzy, skoro on od kilku lat ma dobrze płatną pracę? Przyjrzyj się Waszym finansom, temu gdzie uciekają pieniądze.
Zapewne wielu z tych znajomych, co to mają te własne mieszkania/domy, ma je właśnie w drodze kredytu. Co rozumiesz pod pojęciem "nie możemy ruszyć do przodu"? Chodzi o mieszkanie, ślub czy o co? Slub nie musi być wielkim wydatkiem - można go wziąć bez wesela lub ze skromnym przyjęciem. Kwestia priorytetów. Jak chcecie mieszkanie, własne, to odkładajcie na ten cel. |
2019-06-16, 21:07 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Nie znam nikogo kto sie pobudowal za gotowke
Sent from my E5823 using Tapatalk
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
|
2019-06-16, 21:08 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Cytat:
Tak samo żyje mnóstwo ludzi, takie są realia. Może czas trochę zmienić nastawienie. Obydwoje pracujecie i zarabiacie dobrze, jesteście w dwójkę, więc zawsze łatwiej i bezpieczniej, zapewne jesteście młodzi i macie mnóstwo czasu na polepszenie swojej sytuacji, możecie liczyć na pomoc Twoich rodziców - naprawdę nie dostrzegam rzekomego tragizmu sytuacji. Uspokój się trochę, ustalcie priorytety (ślubik czy mieszkanie najpierw), przejdźcie się do banku i po prostu dowiedzcie się, jakie macie możliwości. |
|
2019-06-16, 21:13 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
A co na to Twoj TZ? Tez mu sie tak spieszy do tej stabilizacji i budowy kolo rodzicow?
|
2019-06-16, 21:22 | #9 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Problemu ze ślubem nie rozumiem kompletnie. Nie musicie przecież robić imprezy za parę tysięcy, zaproście kilkanascie najbliższych osób i tyle
No tak żyje większość osób lub na niższym poziomie bo i tak jesteście w dobrej sytuacji skoro spoko zarabiacie. Nie znam nikogo kto kupiolby mieszkanie lub wybudował dom bez kredytu, za mało się u nas zarabia a ceny są za wysokie. Jak nie chcecie brać kredytu to wynajmujcie, innej opcji niestety nie ma
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
2019-06-16, 21:31 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
normalnie, biorą kredyt. pewnie odłożyli część kasy na wkład własny, może i trochę więcej i przez to mają mniejszy kredyt, ale to wszystko jest z tym związane. a Ty dalej bój się kredytu i żyj na wynajmie z nadzieją, że coś wam z nieba spadnie. albo czyiś rodzice umrą i zostawią spadek.
|
2019-06-16, 21:32 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
nie zbieraj n wesele tylko na wklad wlasny na wlasne mieszkanie a nie pieterko u tesciow
tesciowie ani rodzice nie musza wam pomagac ani brac do siebie,to byloby naprawde niezdrowe mieszkac katem u rodzicow wiec prawde mowiac to bogoslawienstwo ze nie chca was u siebie nie chcesz brac kredytu na mieszkanie bo to koszta a nie zal ci ponosic kosztow na wynajem? jak chcialabys sie budowac skad kase bys na to brala jak na kredyt cie niby nie stac splacac przez lata przeciez budowa domu tez kosztuje kupe kasy dorosnij dziewczyno,slub w usc kosztuje ok 100zl ,wez od swoich rodzicow jak chca dac kase na wplate doloz to co uzbieraliscie z waszych niezlych pensji i kup wlasny kat ps,i przestan zagladac innym do portfela bo to naprawde niesmaczne Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-06-16 o 21:34 |
2019-06-16, 21:38 | #12 | |||||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Tak swoją drogą, to w jaki sposób życie na wynajem jest męczące? Wynajmujesz co chcesz, gdzie chcesz, kiedy chcesz oczywiście w ramach możliwości finansowych. Kupujesz tak naprawdę usługę udostępnienia miejsca do życia. W przypadku kredytu kupujesz możliwość kupienia miejsca do życia. W obu przypadkach finansowo jest to comiesięczny w miarę regularny wydatek. Każda opcja ma pewne cechy charakterystyczne, które w zależności od osobistych preferencji można uznać za zalety lub wady. To czysta logistyka i decyzja o ulokowaniu środków, a ty do tego podchodzi w sposób czysto emocjonalny zamiast pragmatyczny. Cytat:
Cytat:
A w krajach w pierwszego świata uniknięcie ciąży nie jest jakimś wielkim wyzwaniem. Cytat:
|
|||||||||
2019-06-16, 21:42 | #13 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Cytat:
Zresztą te mieszkania na wynajem tez są w większości kupowane na kredyt przez właścicieli. Czemu boicie się kredytu? Jak to jest, że dobrze zarabiacie, a boicie się, że nie będziecie mieli kasy na życie przy kredycie? Problemu z teściami aż szkoda komentować, tez bym nie chciała oddawać góry swojego domu ani pół działki, nie po to się ma własny dom, żeby się dzielić teraz z inną rodziną (niewazne, ze syn) i brać ich wiecznie pod uwagę przy zarządzaniu sprawami z tym związanymi. Kasę też mogą chcieć wydawać chociazby na podróże albo beztroskie życie. W ogóle nie rozumiem tych dylematów, ja od zawsze wiedziałam, że jak będę chciała mieć coś swojego, to będę musiała na to zarobić albo wziąć kredyt. Chyba większość ludzi z klasy średniej tak ma.
__________________
|
|
2019-06-16, 21:49 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 26
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Tak jak wspominałam - zarabiam dobre pieniądze dopiero od 6 miesięcy i udało mi się już trochę uzbierać, ale to kropla w morzu potrzeb. Chłopak pracuje od kilku lat, ale z racji tego, że prowadzi własną firmę, bardzo dużo pieniędzy musiał włożyć w sprzęt i inne potrzebne rzeczy.
Co do rodziców chłopaka - nie chodzi tutaj tylko o pieniądze. Nie można na nich liczyć w żadnej kwestii, co bardzo mnie boli. Wystarczyłoby mi tylko kilka dobrych słów, że damy sobie radę i możemy na nich liczyć, ale z ich strony jest kompletna obojętność. Poza tym naśmiewają się, że mieszkamy w okropnym, starym i wynajmowanym mieszkaniu. Ślub możemy wziąć i absolutnie nie marzę o wielkiej uroczystości. Tylko, że po ślubie musielibyśmy wrócić do wynajmowanego mieszkania i nic by się w tej kwestii nie zmieniło, oprócz wydanych pieniędzy. |
2019-06-16, 21:52 | #15 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
No raczej tak to jest, że po ślubie wiele się nie zmienia w kwestii codziennego życia, chyba ze para dopiero wtedy zamieszkuje razem.
__________________
|
2019-06-16, 21:54 | #16 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Autorko,
wychodzi na to ,ze najbardziej boli Cie brak wlasnego mieszkanka . Ile wogole masz lat ? Ja rozumiem Twoj zal bo sama jak zaczynalam prace zawodowa to sobie nie wyobrazalam, ze nie bede klepac biedy i kiedys kupie mieszkanie (bo na pomoc rodzicow/tesciow nie mialam co liczyc) i tez mnie to wpedzalo w depresje/zlosc na meza i swiat. Ale jednak minelo pare lat i wlasnie sobie urzadzam swoje sliczne nowe mieszkanie. Sporo osob z mojego otoczenia tez kupuje mieszkania raczej w wieku ok 30 lat +/-2 lata - wiadomo, jak komus pomoga rodzice to kupi wczesniej, jak nie to pozniej ale wiekszosci sie udaje . Kreydt sie az tak od wynajmu nie rozni, trudnosc to uzbierac na urzadzenie+wklad wlasny - ale piszesz,ze dobrze zarabiasz ? Pol roku to niewiele , ale poczekaj rok/dwa bedziesz w stanie cos odlozyc . Przy czym priorytetowo potrkatowalabym tutaj mieszkanie a nie wesele. Nie rozumiem tylko co masz na mysli piszac,ze Twoj facet odklada ale nic z tego nie macie? Cytat:
No to sa hitowe pytania. Tak glupie ze az zal. Tez je slyszalam i to prawie od poczatku wynajmju,nawet 30 tys na koncie nie mialam ale mama juz mnie pytala kiedy kupie mieszkanie bo szkoda komus ladowac w kredyt. Wiem,ze to nie jest czyjas zla wola tylko glupota i niezrozumienie sytuacji i jak tak na to patrzylam to mi bylo latwiej. Cytat:
zalezy jakie mieszkanie kupisz, ale jak o porownywalnym metrazu to kredyt wcale nie bedzie duzo drozszy niz ywnajem. A co do wynajmu to i tak jest lepszy niz mieszkanie z tesciami-wiem,ze teraz wydaje Ci sie odwrotnie ale multum historii z zycia i wizazu potwierdza,ze zwykle mieszkanie z tesciami nie jest fajne i pelne radosnych rodzinnych chwil a raczej jest poczatkiem klotni,problemow a czesto i rozpadu zwiazku. |
||
2019-06-16, 21:55 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Cytat:
jestes dorosla kobieta,chcesz zakladac rodzine to licz na siebie bo wkrotce jak sie zdecydujesz na dzieci to ktos bedzie liczyl na ciebie dorosnij dziewczyno,daj tescia zyc w ich stylu i ukladaj swoje zycie a nie ich z twoim podejsciem donich nie dziwie sie ze nie pomagaja,nie znosze takiej postawy zyciowej ze kazdy ma ci pomagac spelniac twoje marzenia zyciowe zarabiasz,facet zarabia.kup to na co cie stac a nie patrzysz co kto ci moze dac Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-06-16 o 22:17 |
|
2019-06-16, 21:55 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-06-16, 21:56 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 26
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Mieszkanie z rodzicami chłopaka byłoby rozwiązaniem dosłownie na chwilę, tak żeby mieć możliwość odłożenia większej ilości pieniędzy. Oczywiście dokładalibyśmy się do rachunków i mielibyśmy oddzielną kuchnię. Jednak to już i tak skończony temat. Nie liczę na ich pomoc. Jedyne, co usłyszeliśmy to: my mieliśmy szczęście, bo dostaliśmy dom, a wy niestety macie pecha.
|
2019-06-16, 22:15 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Rodzice nie mają obowiązku wam pomagać finansowo.
Takie są realia, że mieszkanie bierze się na kredyt. Prawie wszyscy tak robią.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2019-06-16, 22:16 | #21 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Cytat:
Cytat:
Może przestań już się oszukiwać? Żadne dobre słowo by nie wystarczyło, bo w żaden sposób nie zwiększy wam możliwości kupienia mieszkania. Po co mają kłamać, że możecie na nich liczyć, skoro nie możecie? A jak ci przeszkadzają ich docinki, to się z nimi nie spotykaj. Proste. Cytat:
Ślub zmienia kilka nielicznych kwestii określonych w ustawie i nic tam nie ma o lokalu mieszkalnym w pakiecie. Nie wiem co się tak emocjonujesz tym, że to oddzielne kwestie. Cytat:
|
||||
2019-06-16, 22:23 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
no skoro slub mozecie wziac to jednak nie jest tak ze stoicie w miejscu,wezcie ten slub skoro na weselu ci nie zalezy i wowczas jako zwiazek malzenski dokonajcie zakupu mieszkania na raty to co zaoszczedzicie i doloza twoi pomocni rodzice wlozcie jako depozyt i splacajcie tak jak placicie teraz komus
|
2019-06-16, 22:38 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 8
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Tytul tego watku powinien brzmiec: brak perspektyw na wygodne zycie.
Zgadzam sie z poprzedniczkami: jesli Twoj partner dobrze zarabia, czemu nie jest w stanie odlozyc na kredyt? Odpowiedz prosta i logiczna. Niestety, czasem nie da sie zjesc ciastka i miec ciastko. Moze powinniscie wybrac pomiedzy wyprawnym weselem a wlasnymi 4-ma katami ? Poza tym najwazniejsze jest: nie gdzie, ale z kim |
2019-06-16, 22:50 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Cytat:
Moja kuzynka znalazła działkę za 25 tys w baaaaardzo małej wsi i postawiła mały domek za jakieś ponad 200 tys i wszystko za gotówkę. Znam jeszcze parę takich przykładów, ale to trzeba naprawdę kisić kasę, oszczędzać, odmawiać sobie latami. Nie ma tu miejsca na wyjazdy, ciuszki, restauracje czy wygodne życie niestety,
__________________
RESET |
|
2019-06-16, 23:05 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 26
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Ja też znam dużo osób, które wybudowały się za gotówkę. Jeśli chodzi o kredyt to praktycznie każdy mi go odradza, że wtedy dom czy mieszkanie nie jest tak naprawdę własne, tylko banku, że to uwiązanie na długie lata. Mój chłopak twierdzi, że kredyt to również ostatnie o czym myśli, ale jeśli miałby jakiś wziąć to na maksymalnie kwotę 50tys.
|
2019-06-16, 23:10 | #26 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Cytat:
__________________
RESET |
|
2019-06-16, 23:21 | #27 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
No to albo jesteś uwiązana kredytem, albo kosztami wynajmu, nie masz niestety innej opcji. Chyba ze nagle zaczniecie zarabiać kupę hajsu, albo baaaardzo zaciskac pasa. Takie masz życie, też bym chciała urodzić się w rodzinie milionerów i mieć zasponsorowaną posiadłość. Trzeba pracować z tym, co się ma, życie jest jedno i bez sensu siedzieć i się użalać na swoj los, jak obiektywnie nie ma się źle, tylko przeciętnie. Nie lepiej realistycznie przemyśleć swoje opcje i wybrać coś najkorzystniejszego na tę chwilę zamiast myśleć, jak to by było, gdyby teściowie dali kasę, gdybyście lepiej zarabiali i gdybyście mogli więcej oszczędzić?
__________________
|
2019-06-16, 23:26 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Cytat:
a to o czym dziewczyny pisaly wyzej tj dziadowanie x lat za granica to nie jest brak wolnosci i uwiazanie? Kazdemu wg gustu , ja wole moj kredyt na 20-25 lat z wychodzeniem do restauracji i wakacjami, a ktos inny woli ciulac grosz do grosza lat 10-15 ale kredytu nie miec. Niemniej i jedno i drugie to kwestia pewnych wyrzeczen - pytanie co ktos woli stracic |
|
2019-06-17, 00:01 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
Cytat:
No z tym podejściem autorko pozostaje chyba kupować dużo zdrapek, czy coś. Rozumiem że można czasem mieć ból tyłka o jakieś rzeczy czy komuś pozazdrościć wygodnej sytuacji, to jest ludzkie, no ale ostatecznie to twój wybór czy robisz coś z takim życiem jakie masz, czy spędzasz je na narzekaniu że nie urodziłaś się Paris Hilton, a potem i tak umierasz. Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 Czas edycji: 2019-06-17 o 00:03 |
|
2019-06-17, 00:32 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Brak perspektyw na wspólne życie
P
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:33.