najgorsze wakacje z rodzicami... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-05-10, 13:41   #1
nishinishidesu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1

najgorsze wakacje z rodzicami...


Witajcie.
Z góry dziękuję jak ktoś to wszystko przeczyta i zechce mi doradzić co powinnam zrobić... Mam 17 lat i moja mama jest Bułgarką. Odkąd się urodziłam jeździmy autem co roku na miesiąc do Bułgarii aby odwiedzić dziadków. Pierwsze 10 dni spędzamy nad morzem, później jedziemy do domkuw. górach babci i dziadka, ponieważ w ich domu w mieście jest zazwyczaj tak gorąco o tej porze roku, że ciężko tam wytrzymać.

Gdy byłam mała co prawda uwielbiałam te wyjazdy, jednak im starsza się stawałam tym bardziej nienawidziłam tego miejsca. Perspektywa jazdy przez 20 godzin w niewygodnym samochodzie, odstrasza od początku. Nienawidzę jeździć nad morze z moją rodziną. Gdy wolę spędzać czas inaczej niż oni by chcieli (szczególnie ojciec) są wściekli, np. mają wyrzuty że nie chcę pływać ani się opalać. W dodatku mieszkam w niewielkim pokoju z rodzicami co jest bardzo niekomfortowe samo w sobie (nie mówiąc już o nieprzespanych nocach przez chrapanie ojca, i poranne pobudki)...

Gdy jedziemy do babci i dziadka to zazwyczaj zostawiamy rzeczy tylko w mieście gdzie mieszkają i od razu jedziemy w góry. Jeśli jednak zostajemy w mieście, mój cały dzień praktycznie spędzam w internecie, bo nie ma tam nic innego do roboty. Języka nie znam za dobrze, a ludzie tam nie potrafią angielskiego, więc znajomych tam nie znajdę... A każda noc wygląda podobnie jak nad morzem, dlatego muszę spać na kanapie o którą się codziennie kłócę z bratem.

Większość wakacji spędzamy w górach. Nie ma tam internetu ani zasięgu, a miejsce to jest praktycznie odcięte od cywilizacji. Rodzice potrafią zmuszać mnie abym chodziła z nimi 30km po górach w upałach 35 stopni. Przez brak łącza nie mogę nawet dowiedzieć się co u moich przyjaciół...

Ten miesiąc jest najgorszy w całym roku. Nienawidzę przez to wakacji. Próbowałam tłumaczyć rodzicą że nie będę mieć wakacji przez całe życie, ale to wciąż do nich nie dociera. Nie rozumieją że chcę spędzić je z przyjaciółmi. Z babcią i z dziadkiem i tak nie jestem się w stanie dogadać i ze względu różnic kulturowych i języka. Chciałabym o całym roku ciężkiej pracy w szkole móc się spotkać i miło spędzić czas ze znajomymi a nie gnić w samotności...
Wiecie może jak powinnam ich przekonać aby pozwolili mi zostać w domu? Lub co zrobić aby nie móc jechać?
nishinishidesu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-10, 14:36   #2
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

mysle ze w tym roku korona popsuje im plany ;-)
mysle ze twoi rodzice nie widza cie jako wystarczajaco dojrzalej osoby aby zostawic sama w domu ,nie znam ciebie wiec nie wiem dlaczego tak cie traktuja prawdopodobnie maja swoje powody
nie masz tutaj innych dziadkow zeby u nich zostac?
ja zostawilam moje dzieci pierszy raz w domu same na 10 dni kiedy syn mial lat 19 a corka 16 ale caly miesiac to naprawde dlugo nie wiem czy chcialabym zeby moje dziecko zostalo caly miesiac samo w domu jezeli nie mialabym tam zadnej rodziny aby mogla sprawdzac co sie z tym dzieckiem dzieje
najlepszym rozwiazaniem wydaje mi sie zamieszkanie z innym czlonkiem rodziny na miejscu gdzie mieszkacie teraz ktory bedzie mial nad toba opieke (w koncu nie jestes jeszcze pelnoletnia jesli cos by ci sie stalo to rodzice mili by spore problemy)
a moze namowisz rodzicow zeby dali ci zabrac jakas kolezanke z wami na ten urlop to bys sie czula mniej samotna
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-11, 18:28   #3
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez nishinishidesu Pokaż wiadomość
Witajcie.
Z góry dziękuję jak ktoś to wszystko przeczyta i zechce mi doradzić co powinnam zrobić... Mam 17 lat i moja mama jest Bułgarką. Odkąd się urodziłam jeździmy autem co roku na miesiąc do Bułgarii aby odwiedzić dziadków. Pierwsze 10 dni spędzamy nad morzem, później jedziemy do domkuw. górach babci i dziadka, ponieważ w ich domu w mieście jest zazwyczaj tak gorąco o tej porze roku, że ciężko tam wytrzymać.
Gdy byłam mała co prawda uwielbiałam te wyjazdy, jednak im starsza się stawałam tym bardziej nienawidziłam tego miejsca. Perspektywa jazdy przez 20 godzin w niewygodnym samochodzie, odstrasza od początku. Nienawidzę jeździć nad morze z moją rodziną. Gdy wolę spędzać czas inaczej niż oni by chcieli (szczególnie ojciec) są wściekli, np. mają wyrzuty że nie chcę pływać ani się opalać. W dodatku mieszkam w niewielkim pokoju z rodzicami co jest bardzo niekomfortowe samo w sobie (nie mówiąc już o nieprzespanych nocach przez chrapanie ojca, i poranne pobudki)...
Gdy jedziemy do babci i dziadka to zazwyczaj zostawiamy rzeczy tylko w mieście gdzie mieszkają i od razu jedziemy w góry. Jeśli jednak zostajemy w mieście, mój cały dzień praktycznie spędzam w internecie, bo nie ma tam nic innego do roboty. Języka nie znam za dobrze, a ludzie tam nie potrafią angielskiego, więc znajomych tam nie znajdę... A każda noc wygląda podobnie jak nad morzem, dlatego muszę spać na kanapie o którą się codziennie kłócę z bratem.
Większość wakacji spędzamy w górach. Nie ma tam internetu ani zasięgu, a miejsce to jest praktycznie odcięte od cywilizacji. Rodzice potrafią zmuszać mnie abym chodziła z nimi 30km po górach w upałach 35 stopni. Przez brak łącza nie mogę nawet dowiedzieć się co u moich przyjaciół...
Ten miesiąc jest najgorszy w całym roku. Nienawidzę przez to wakacji. Próbowałam tłumaczyć rodzicą że nie będę mieć wakacji przez całe życie, ale to wciąż do nich nie dociera. Nie rozumieją że chcę spędzić je z przyjaciółmi. Z babcią i z dziadkiem i tak nie jestem się w stanie dogadać i ze względu różnic kulturowych i języka. Chciałabym o całym roku ciężkiej pracy w szkole móc się spotkać i miło spędzić czas ze znajomymi a nie gnić w samotności...
Wiecie może jak powinnam ich przekonać aby pozwolili mi zostać w domu? Lub co zrobić aby nie móc jechać?
pociesz się że jak na razie granice są zamknięte i jest szansa że nie pojedziecie.

Od lat jeździsz w te same miejsca - nie było tam dzieci, młodzieży? Kompletnie nikogo nie poznałaś? sami starsi? Dlaczego nie chcesz nauczyć się za darmo dodatkowego języka? Może się przydać jak będziesz pisała CV.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-11, 19:14   #4
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Jak bylam dzieckiem to cale dwa miesiace wakacji spedzalam u dziadkow na wsi. Byla to wies zabita dechami z tylko jednym sklepem otwartym przez 2 godzi.dziennie. A ze były to lata 80te to i tak nic w tym sklepie nie mozna bylo kupic. Dodatkowo dziadkowie nie mieli telewizora, nie mieli tez lazienki i ubikacji tylko wychodek "za stodołą". Mialam tam kolezanki i kolegow ale i tak wtedy nie lubilam tych wyjazdow. A teraz po 30 latach mysle, ze to byl wspanialy czas. Wies, lato, beztroska, caly dzien na rowerze albo w piaskownicy, lesie itp.itd. Ech rozmarzylam sie. Wspaniale dziecinstwo.

Dziwie ci sie autorko, ze nie umiesz mowic po bulgarsku, ze nie chcesz umiec sie porozumiec z babcia i dziadkiem. Mysle sobie ze problem z wakacjami sie rozwiaze jak dziadkow zabraknie. A poki sa to staraj sie znalezc jakies pozytywy z tych wyjazdow. Internet i znajomi nie sa najwazniejsi, czasami warto spedzic troche czasu z rodziną. Chociaz w tym roku przez koronawirusa to pewnie bedziesz siedziec w domu przez wiekszosc wakacji. Bedziesz miec porownanie co jest lepsze. I wtedy porozmawiaj z rodzicami o twoich wakcyjnych potrzebach na przyszlosc. Moze sie zgodza na twoje zdanie.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-11, 22:13   #5
lakier_do_paznokci
Rozeznanie
 
Avatar lakier_do_paznokci
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 638
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Wybacz, ale z Twojego postu wyziera straszny egoizm Postaw sie na miejscu Twojej Mamy, ktora raz w roku na miesiac moze zobaczyc sie ze swoimi rodzicami, wrocic do swoich korzeni. Jak bardzo musi ich meczyc 20godzin jazdy samochodem, ale chca zobaczyc sie z rodzina, ktora kochaja. Jak bardzo chca, abys towarzyszyla im z bratem w spotkaniu rodzinnym. Moglabys nauczyc sie paru podstawowych zwrotow dla dziadkow. Wiesz jakby sie ucieszyli? Jestes ich wnuczka na pewno bardzo Cie kochaja, tesknia i czekaja caly rok, aby zobaczyc Ciebie, Twoja Mame i cala rodzinke. Nie zamykaj sie tak bardzo na wlasne pragnienia i wlasne ja, otworz sie na rodzine. Bedzie czas, gdy dorosniesz, gdy wyjedziesz byc moze na studia, wyfruniesz z gniazdka i bedziesz za nimi tesknic. Teraz zbierasz te wspomnienia, kiedys juz nie bedziesz miala moze czasu, aby spedzic caly miesiac z rodzina i bedziesz wspominac to z lezka w oku i sentmentem. I chyba nie warto teraz sie tak dasac i pozniej pluc sobie w brode kiedys, ze "dlaczego nie chcialam spedzic z nimi czasu?" Moze to zabrzmi okrutnie, ale prawdziwie- ani Twoi rodzice, ani dziadkowie nie sa niesmiertelni i kiedys odejda, wiec szanuj czas, ktory Ci z nimi pozostał. Nie ma nic wazniejszego i cudowniejszego niz rodzina. Zycze Tobie i Twojej rodzinie wszystkiego dobrego. Przemysl sobie pewne kwestie. Pozdrowionka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lakier_do_paznokci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-11, 22:35   #6
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

A jakież to są ogromne różnice kulturowe dzielące nas i Bułgarów?

Język swoją drogą jest dość prosty, gdybyś go opanowała w choć małym stopniu, zrobiłabyś pewnie i babci przyjemność i miała duże ułatwienie na miejscu, bo Bułgarzy bardzo cenią obcokrajowców, którzy choć starają się mówić w ich języku. Ale to Twoja sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-11, 23:02   #7
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87840807]A jakież to są ogromne różnice kulturowe dzielące nas i Bułgarów?

Język swoją drogą jest dość prosty, gdybyś go opanowała w choć małym stopniu, zrobiłabyś pewnie i babci przyjemność i miała duże ułatwienie na miejscu, bo Bułgarzy bardzo cenią obcokrajowców, którzy choć starają się mówić w ich języku. Ale to Twoja sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
tez o tym pomyslalam
bo znam kilku bulgarow i innych europejczykow i praktycznie zadnej roznicy w nas nie widze

wielkie zaniedbanie ze strony matki ze nie probowala uczyc autorki swojego jezyka
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-05-12, 08:59   #8
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez lakier_do_paznokci Pokaż wiadomość
Wybacz, ale z Twojego postu wyziera straszny egoizm Postaw sie na miejscu Twojej Mamy, ktora raz w roku na miesiac moze zobaczyc sie ze swoimi rodzicami, wrocic do swoich korzeni. Jak bardzo musi ich meczyc 20godzin jazdy samochodem, ale chca zobaczyc sie z rodzina, ktora kochaja. Jak bardzo chca, abys towarzyszyla im z bratem w spotkaniu rodzinnym. Moglabys nauczyc sie paru podstawowych zwrotow dla dziadkow. Wiesz jakby sie ucieszyli? Jestes ich wnuczka na pewno bardzo Cie kochaja, tesknia i czekaja caly rok, aby zobaczyc Ciebie, Twoja Mame i cala rodzinke. Nie zamykaj sie tak bardzo na wlasne pragnienia i wlasne ja, otworz sie na rodzine. Bedzie czas, gdy dorosniesz, gdy wyjedziesz byc moze na studia, wyfruniesz z gniazdka i bedziesz za nimi tesknic. Teraz zbierasz te wspomnienia, kiedys juz nie bedziesz miala moze czasu, aby spedzic caly miesiac z rodzina i bedziesz wspominac to z lezka w oku i sentmentem. I chyba nie warto teraz sie tak dasac i pozniej pluc sobie w brode kiedys, ze "dlaczego nie chcialam spedzic z nimi czasu?" Moze to zabrzmi okrutnie, ale prawdziwie- ani Twoi rodzice, ani dziadkowie nie sa niesmiertelni i kiedys odejda, wiec szanuj czas, ktory Ci z nimi pozostał. Nie ma nic wazniejszego i cudowniejszego niz rodzina. Zycze Tobie i Twojej rodzinie wszystkiego dobrego. Przemysl sobie pewne kwestie. Pozdrowionka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Myślę tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-12, 13:27   #9
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Nie widzę nic egoistycznego w postawie autorki, dość już się tam najeździła przez całe życie, młodość jest jedna i warto spędzać wakacje po swojemu Ja w jej wieku już nie mieszkałam nawet w domu rodzinnym, więc myślę, że rodzice nie muszą mieć jej cały czas na oku. Wydaje mi się, że najlepsza jest propozycja xfridy z zamieszkaniem u kogoś z rodziny, ewentualnie jeśli ktoś mieszka po sąsiedzku może mógł by Cię odwiedzać i sprawdzać, czy wszystko ok.
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-12, 13:42   #10
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość
Nie widzę nic egoistycznego w postawie autorki, dość już się tam najeździła przez całe życie, młodość jest jedna i warto spędzać wakacje po swojemu Ja w jej wieku już nie mieszkałam nawet w domu rodzinnym, więc myślę, że rodzice nie muszą mieć jej cały czas na oku. Wydaje mi się, że najlepsza jest propozycja xfridy z zamieszkaniem u kogoś z rodziny, ewentualnie jeśli ktoś mieszka po sąsiedzku może mógł by Cię odwiedzać i sprawdzać, czy wszystko ok.
Już bez przesady, że to takie wspaniałe chwile i cudowne wspomnienia, niektórzy chyba za bardzo odlecieli. Nie każdy musi być rodzinny. Ja z moimi dziadkami nie mam zbytniej więzi, niestety nie umiem z nimi rozmawiać, jest między nami totalna przepaść pokoleniowa i światopoglądowa. Do domu rodzinnego zjeżdżam 2-3 razy w roku na kilka dni, na pewno nie wytrzymalabym w ten sposób miesiąca (ani wielogodzinnej jazdy samochodem BTW, są samoloty), także wcale się nie dziwię autorce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-12, 14:41   #11
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87842310] Już bez przesady, że to takie wspaniałe chwile i cudowne wspomnienia, niektórzy chyba za bardzo odlecieli. Nie każdy musi być rodzinny. Ja z moimi dziadkami nie mam zbytniej więzi, niestety nie umiem z nimi rozmawiać, jest między nami totalna przepaść pokoleniowa i światopoglądowa. Do domu rodzinnego zjeżdżam 2-3 razy w roku na kilka dni, na pewno nie wytrzymalabym w ten sposób miesiąca (ani wielogodzinnej jazdy samochodem BTW, są samoloty), także wcale się nie dziwię autorce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
ja tez sie nie dziwie
tez nie lubilam takich wyjazdow ,mialam nudnych dziadkow ktorzy chcieli siedziec na dzialce caly dzien ;-),nie mialam tam zadnych znajomych i nic do roboty(internet nie istnial a w tv nic nie bylo 3 programy ;-))
jestem w podobnej sytuacji co autorki matka mam rodzicow ktorzy mieszkaja za granica i nie wyobrazam sobie zjezdzac tam co roku na miesiac z cala rodzinka
moje dzieci jezdzily co roku do polski mysle ze tak okolo do 15 roku zycia mojego syna(corki 12 roku zycia) zwykle na okolo 3 tyg(beze mnie ja je tylko przywozilam albo ewentualnie odbieralam) ale mieli bardzo dobrze zorganizowane te wyjazdy przez moich rodzicow praktycznie nigdy sie tam nie nudzili spedzali czas na basenie ,nad morzem albo jeziorem,rodzice wynajmowali jakis domek byly ogniska pieczenie kielbasy ;-) byly tez tam moje siostry i ich dzieci wiec mialy kogos w swoim wieku z kim mozna bylo spedzic czas
kiedy syn poszedl do szkoly sredniej juz nie chcial jezdzic wiec go nie zmuszalam corka sama tez nie chciala tam jechac wiec obydwoje przestali jezdzic dla mnie to normalne ze dzieci dorastaja i nie chca spedzac wakacji tak jak rodzice
mnie nudzilo lezenie na plazy jako dziecko (dzis to uwielbiam ;-) i do dzis nie znosze wedrowania ,dla mnie urlop typu lazimy po gorach w 30*c to koszmar
to samo z chrapiacym ojcem,moj chrapiacy maz jest wyeksmitowany do drugiego pokoju ,wiec moge sobie wyobrazic ze spanie z chrapiacym ojcem i pobudka o 7 rano w wakacje to nic milego
niestety mimo ze rozumiem autorki bol to nie mam za bardzo rady na ta sytuacje
jest w takim wieku ze niestety musi robic to co rodzice chca(nie robia jej krzywdy w ogolnym znaczeniu tego slowa),moze tylko probowac ich przekonac aby zostawili ja z kims z rodziny na miejscu(sasiadow bym nie wciagala w opieke nad moim dzieckiem) ,zachowywac sie w sposob taki zeby wiedzieli ze jest na tyle odpowiedzialna ze moga jej zaufac i zostawic sama(czy autorka umie zadbac sama o siebie?uprac ugotowac itp)
podejrzewam ze takie wczasy kosztuja troche a pozostawienie corki w domu by kosztowalo ich jeszcze wiecej(trzeba byloby jej zostawic kase na jedzenie,zuzywalaby prad wode itp )pewmnie martwia sie takze tym ze moze robilaby imprezy itp
mysle ze rodzice tez musza dojrzec do tego zeby zaufac swjemu dziecku to nie nastepuje w ciagu jednej nocy ,jak pisalam moj pierwszy wyjazd i pozostawienie dzieci trwal 10 dni ,do tego zostawilam pod ich opieka 2 psy mieli je karmic wyprowadzac i z nimi siedziec to bylo dla mnie bardziej stresujace niz samo zostawienie ich w domu bez opieki.
z drugim dzieckiem jest juz latwiej ;-) jak pisalam moj syn mial 19 lat corka tylko 16 kiedy wyjechalam pierwszy raz na urlop z mezem tylko ,kiedy syn mial lat 16 nie wyobrazalam sobie pozostawianie go samego ale... pozwolilam mu jechac z kumplami pod namiot na tydzien a rok pozniej pojechal na 3 tyg za granice z kolega i jego rodzicam(tez na kamping)
dobra opcja jest przekonanie rodzicow do zabrania jakiejs kolezanki jesli nie chca jej zostawic samej
mysle ze w tym roku koronawirus popsuje ich plany a za rok autorka bedzie juz pelnoletnia i mzoe uda sie rodzicow przekonac aby jej zaufali i pozwoili zostac(pokazac przez ten rok ze jest godna zaufania )

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2020-05-12 o 14:53
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-05-12, 15:08   #12
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87842310] Już bez przesady, że to takie wspaniałe chwile i cudowne wspomnienia, niektórzy chyba za bardzo odlecieli. Nie każdy musi być rodzinny. Ja z moimi dziadkami nie mam zbytniej więzi, niestety nie umiem z nimi rozmawiać, jest między nami totalna przepaść pokoleniowa i światopoglądowa. Do domu rodzinnego zjeżdżam 2-3 razy w roku na kilka dni, na pewno nie wytrzymalabym w ten sposób miesiąca (ani wielogodzinnej jazdy samochodem BTW, są samoloty), także wcale się nie dziwię autorce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja tak naprawdę nigdy nie miałam rodzinnych wakacji, nie wyjeżdżaliśmy nigdzie razem i może też inaczej na to patrzę. Jeśli rodzina nie wykazuje tendencji patologicznych to wydaje mi się, że fajnie jest razem spędzać czas i żeby każdy coś od siebie dawał. Trudno mi też uwierzyć, że to miejsce jest takie nudne, no i mały detoks od Internetu może być wskazany. Ale to moja perspektywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-12, 15:17   #13
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez MiamiGlow Pokaż wiadomość
Ja tak naprawdę nigdy nie miałam rodzinnych wakacji, nie wyjeżdżaliśmy nigdzie razem i może też inaczej na to patrzę. Jeśli rodzina nie wykazuje tendencji patologicznych to wydaje mi się, że fajnie jest razem spędzać czas i żeby każdy coś od siebie dawał. Trudno mi też uwierzyć, że to miejsce jest takie nudne, no i mały detoks od Internetu może być wskazany. Ale to moja perspektywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja też nigdy nie wyjeżdżałam z rodzicami, nie mieliśmy kasy. W wakacje siedziałam w domu rodzinnym w wiosce zabitej dechami i uwierz, że gdybym nie miała koleżanek to nie byłoby tam kompletnie nic do roboty i umarłabym z nudów, dlatego doskonale rozumiem autorkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-12, 15:55   #14
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Też nie widzę egoizmu w tej sytuacji.
Sama byłam zabierana na wakacje, których nienawidziłam.
Siostra mojej mamy przez kilka lat pracowała i na stałe mieszkała w Egipcie. Wypadło to na lata mojej podstawówki i gimnazjum. Co najmniej miesiąc wakacji wiązała się z pobytem w Egipcie. I tak z boku patrząc jest to wielkie wooow. Ale dla mnie to była męczarnia.
Pierwszy wyjazd był super, bo zwiedzanie, coś nowego itp. Uwielbiam aktywne spędzanie wakacji, siedzenia na plaży to dla mnie męczarnia. Do tego źle znoszę gorące temperatury. Z kolei moja mama oraz ciocia to typowe ciepłolubne plażowiczki. Wracałam po takim całym dniu na plaży nagrzana (morze o temperaturze zupy) do granic wytrzymałości, a w mieszkaniu gorąc (brak klimy). Z resztą w trakcie pojedynczych wyjazdów, gdzie nocowaliśmy w hotelach też nie mogłam włączać, bo wieje zimnem. Tak więc leżałam na podłodze i próbowałam jakkolwiek się schłodzić. Od tego gorąca nie miałam w ogóle apetytu. Jedynie piłam wodę i jadłam owoce.
Trochę później mój brat zajarał się nurkowaniem i zaczął robić kursy nurkowe - na jeden trzeba było liczyć około 3-4 tygodnie codziennego siedzenia na łodzi. Oczywiście musiał być pod opieką osoby pełnoletniej, a mnie mama nie zostawiłaby samej w mieszkaniu/hotelu, więc zabierała mnie na łódź.
Czemu nie zrobiłam też sobie kursu nurkowego? Czemu nie korzystałam że mogę chociaż popływać sobie z maską i pooglądać rafy koralowe. Bo mam chorobę morską i podczas pobytu na łodzi zdychałam. Jak wcześniej żywiłam się owocami tak tu nie jadłam kompletnie nic z wiadomych przyczyn. Miesiąc wyjęty z życia.
Z takich wakacji wracałam znudzona (książki, które zabierałam czytałam w tydzień - dwa. Nie mogłam zabrać więcej, bo limit bagażu. Internetu nie było. Byłam nieśmiałym dzieckiem, więc nie byłam w stanie znaleźć sobie koleżanek w dwa dni, a nawet jeśli się udało to jej rodzina zaraz wyjeżdżała/jechała na jakąś wycieczkę i więcej się nie widzieliśmy), zmęczona, dosłownie uschnięta.

Zazdrościłam, naprawdę z całego serca zazdrościłam koleżankom z klasy, które nie mogły nigdzie wyjechać, zostawały w mieście, mogły się spotykać, jeździć na rowerze czy rolkach, miały pod ręką bibliotekę.
W tym momencie wakacje w Egipcie to jedne z moich najgorszych wspomnień z dzieciństwa. I może jest to problem pierwszego świata, a ktoś z boku może powiedzieć, że mega mi zazdrości, bo sam nigdy nie miał takiem możliwości i w tyłku mi się poprzewracało - nie raz słyszałam takie opinie. Mam to gdzieś. I egoizmu w tym wciąż nie widzę.



W gimnazjum się zbuntowałam i powiedziałam, że nigdzie nie jadę. Z tym, że u mnie nie było problemu z opieką, bo ojciec też na te magiczne wakacje nigdy nie wyjeżdżał (bo źle znosi gorąco!).


Autorko, obawiam się, że nie ma magicznej rady. Przede wszystkim porozmawiaj z rodzicami jak widzisz te wyjazdy, spróbuj zaproponować alternatywę typu jakiś obóz (w zależności czym się interesujesz - językowy/sportowy/muzyczny itp) albo intensywny kurs. Może zapisz się do jakiegoś wolontariatu, zaangażuj w akcje charytatywną organizowaną w okresie letnim? Wtedy rozmowa będzie wyglądać inaczej, bo do tej pory nie jedziesz, bo ci się nie chce, a tak nie jedziesz bo musisz zostać. Do tego takie organizacje często organizują jakieś mniejsze lub większe wyjazdy dla wolontariuszy. Albo jak skończysz osiemnastkę po prostu organizuj sobie wakacje sama (ale to może się wiązać też z tym, że będziesz musiała na nie zarobić).
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-12, 16:06   #15
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez MiamiGlow Pokaż wiadomość
Ja tak naprawdę nigdy nie miałam rodzinnych wakacji, nie wyjeżdżaliśmy nigdzie razem i może też inaczej na to patrzę. Jeśli rodzina nie wykazuje tendencji patologicznych to wydaje mi się, że fajnie jest razem spędzać czas i żeby każdy coś od siebie dawał. Trudno mi też uwierzyć, że to miejsce jest takie nudne, no i mały detoks od Internetu może być wskazany. Ale to moja perspektywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tak, fajnie, raz, może dwa, do kurna pięciu. Ale nie rok w rok przez całe swoje nastoletnie życie. Nigdy takich nie miałaś, więc byś chciała. To teraz sobie wyobraź miejsce, w którym nie chcesz być, i że ktoś Cię siłą zmusza do tkwienia tam miesiąc. Co roku przez 10-12 lat. Super wizja.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-12, 16:14   #16
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Tak, fajnie, raz, może dwa, do kurna pięciu. Ale nie rok w rok przez całe swoje nastoletnie życie. Nigdy takich nie miałaś, więc byś chciała. To teraz sobie wyobraź miejsce, w którym nie chcesz być, i że ktoś Cię siłą zmusza do tkwienia tam miesiąc. Co roku przez 10-12 lat. Super wizja.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-12, 16:19   #17
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

To może autorka powinna spokojnie porozmawiać z rodzicami o wakacjach i swoich oczekiwaniach. Bo póki napisała tylko jak beznadziejne to są wakacje, ale czy już coś próbowała z rodzicami rozmawiać to nie wiemy. I jakie argumenty ZA mają jej rodzice.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-12, 19:42   #18
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 019
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Tak, fajnie, raz, może dwa, do kurna pięciu. Ale nie rok w rok przez całe swoje nastoletnie życie. Nigdy takich nie miałaś, więc byś chciała. To teraz sobie wyobraź miejsce, w którym nie chcesz być, i że ktoś Cię siłą zmusza do tkwienia tam miesiąc. Co roku przez 10-12 lat. Super wizja.
Możliwe, że idealizuję sobie za bardzo życie rodzinne innych osób. Zawsze mi się wydawało, że jak wszyscy razem jadą na wakacje, zwiedzają świat i poznają nowe rzeczy to jest po prostu fajnie i miło.
No i chyba tak byłoby w zgranej rodzinie, prawda? Rodzice szanowaliby zdanie dzieci, a dzieci nie męczyłyby się tak, po prostu wszystko razem byłoby obmyślane. Ale fakt, że trudno o takie zdrowe i szczęśliwe relacje.
Cytat:
Napisane przez Cytokina Pokaż wiadomość
Też nie widzę egoizmu w tej sytuacji.
Sama byłam zabierana na wakacje, których nienawidziłam.
Siostra mojej mamy przez kilka lat pracowała i na stałe mieszkała w Egipcie. Wypadło to na lata mojej podstawówki i gimnazjum. Co najmniej miesiąc wakacji wiązała się z pobytem w Egipcie. I tak z boku patrząc jest to wielkie wooow. Ale dla mnie to była męczarnia.
Pierwszy wyjazd był super, bo zwiedzanie, coś nowego itp. Uwielbiam aktywne spędzanie wakacji, siedzenia na plaży to dla mnie męczarnia. Do tego źle znoszę gorące temperatury. Z kolei moja mama oraz ciocia to typowe ciepłolubne plażowiczki. Wracałam po takim całym dniu na plaży nagrzana (morze o temperaturze zupy) do granic wytrzymałości, a w mieszkaniu gorąc (brak klimy). Z resztą w trakcie pojedynczych wyjazdów, gdzie nocowaliśmy w hotelach też nie mogłam włączać, bo wieje zimnem. Tak więc leżałam na podłodze i próbowałam jakkolwiek się schłodzić. Od tego gorąca nie miałam w ogóle apetytu. Jedynie piłam wodę i jadłam owoce.
Trochę później mój brat zajarał się nurkowaniem i zaczął robić kursy nurkowe - na jeden trzeba było liczyć około 3-4 tygodnie codziennego siedzenia na łodzi. Oczywiście musiał być pod opieką osoby pełnoletniej, a mnie mama nie zostawiłaby samej w mieszkaniu/hotelu, więc zabierała mnie na łódź.
Czemu nie zrobiłam też sobie kursu nurkowego? Czemu nie korzystałam że mogę chociaż popływać sobie z maską i pooglądać rafy koralowe. Bo mam chorobę morską i podczas pobytu na łodzi zdychałam. Jak wcześniej żywiłam się owocami tak tu nie jadłam kompletnie nic z wiadomych przyczyn. Miesiąc wyjęty z życia.
Z takich wakacji wracałam znudzona (książki, które zabierałam czytałam w tydzień - dwa. Nie mogłam zabrać więcej, bo limit bagażu. Internetu nie było. Byłam nieśmiałym dzieckiem, więc nie byłam w stanie znaleźć sobie koleżanek w dwa dni, a nawet jeśli się udało to jej rodzina zaraz wyjeżdżała/jechała na jakąś wycieczkę i więcej się nie widzieliśmy), zmęczona, dosłownie uschnięta.

Zazdrościłam, naprawdę z całego serca zazdrościłam koleżankom z klasy, które nie mogły nigdzie wyjechać, zostawały w mieście, mogły się spotykać, jeździć na rowerze czy rolkach, miały pod ręką bibliotekę.
W tym momencie wakacje w Egipcie to jedne z moich najgorszych wspomnień z dzieciństwa. I może jest to problem pierwszego świata, a ktoś z boku może powiedzieć, że mega mi zazdrości, bo sam nigdy nie miał takiem możliwości i w tyłku mi się poprzewracało - nie raz słyszałam takie opinie. Mam to gdzieś. I egoizmu w tym wciąż nie widzę.



W gimnazjum się zbuntowałam i powiedziałam, że nigdzie nie jadę. Z tym, że u mnie nie było problemu z opieką, bo ojciec też na te magiczne wakacje nigdy nie wyjeżdżał (bo źle znosi gorąco!).


Autorko, obawiam się, że nie ma magicznej rady. Przede wszystkim porozmawiaj z rodzicami jak widzisz te wyjazdy, spróbuj zaproponować alternatywę typu jakiś obóz (w zależności czym się interesujesz - językowy/sportowy/muzyczny itp) albo intensywny kurs. Może zapisz się do jakiegoś wolontariatu, zaangażuj w akcje charytatywną organizowaną w okresie letnim? Wtedy rozmowa będzie wyglądać inaczej, bo do tej pory nie jedziesz, bo ci się nie chce, a tak nie jedziesz bo musisz zostać. Do tego takie organizacje często organizują jakieś mniejsze lub większe wyjazdy dla wolontariuszy. Albo jak skończysz osiemnastkę po prostu organizuj sobie wakacje sama (ale to może się wiązać też z tym, że będziesz musiała na nie zarobić).
Przykro mi, że miałaś takie doświadczenia. Rzeczywiście coś, co z boku dobrze wygląda, tak naprawdę może być koszmarem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-12, 19:59   #19
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Dziadkowie mogą zyć jeszcze długie lata, daj im Boże. Bez sensu gadki żeby doceniała dziadków poki ich ma. Poza tym gdy nie zostają w mieście tylko jadą w góry to ile w ogóle z tymi dziadkami wówczas mogłaby przebywać.

17 lat to taki wiek kiedy nie ma sensu ciągnąc kogoś na siłę na rozrywki preferowane przez siebie bo się uwielbia np. łazenie po górach i tak przez miesiąc maratony. Albo plażing bo tata lubi. No chyba że faktycznie nie ma jak zorganizować pobytu w domu samodzielnie (np. pod opieką kogoś z rodziny).
Do tego wakacje mają w wersji budżetowej skoro śpią w 1 pokoju. Średni komfort dla dojrzewającej dziewczyny, w ogóle każdego, spanie z rodzicami.

Brak znajomości języka to już lezy po stronie mamy, mogla od dziecka mówić do córki w ojczystym języku skoro jest 2języczna byłoby to najlepsze. Chyba że córka konsekwentnie od małego się sprzeciwiała i odmawiała to wtedy nie przeskoczysz.

Autorko sama na chacie raczej w Pl nie zostaniesz przez miesiąc (mogą np. nie mieć do Ciebie zaufania) więc zorganizuj sobie potencjalne towarzystwo dorosłych osób do których twoich rodzice mają zaufanie i wówczas masz jakiś argument w rozmowie z nimi że chciałabys zostać w kraju. No chyba że to taki typ że i tak cię wolą zmuszać.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2020-05-12 o 20:01
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-05-13, 15:21   #20
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez nishinishidesu Pokaż wiadomość
Witajcie.
Z góry dziękuję jak ktoś to wszystko przeczyta i zechce mi doradzić co powinnam zrobić... Mam 17 lat i moja mama jest Bułgarką. Odkąd się urodziłam jeździmy autem co roku na miesiąc do Bułgarii aby odwiedzić dziadków. Pierwsze 10 dni spędzamy nad morzem, później jedziemy do domkuw. górach babci i dziadka, ponieważ w ich domu w mieście jest zazwyczaj tak gorąco o tej porze roku, że ciężko tam wytrzymać.

Gdy byłam mała co prawda uwielbiałam te wyjazdy, jednak im starsza się stawałam tym bardziej nienawidziłam tego miejsca. Perspektywa jazdy przez 20 godzin w niewygodnym samochodzie, odstrasza od początku. Nienawidzę jeździć nad morze z moją rodziną. Gdy wolę spędzać czas inaczej niż oni by chcieli (szczególnie ojciec) są wściekli, np. mają wyrzuty że nie chcę pływać ani się opalać. W dodatku mieszkam w niewielkim pokoju z rodzicami co jest bardzo niekomfortowe samo w sobie (nie mówiąc już o nieprzespanych nocach przez chrapanie ojca, i poranne pobudki)...

Gdy jedziemy do babci i dziadka to zazwyczaj zostawiamy rzeczy tylko w mieście gdzie mieszkają i od razu jedziemy w góry. Jeśli jednak zostajemy w mieście, mój cały dzień praktycznie spędzam w internecie, bo nie ma tam nic innego do roboty. Języka nie znam za dobrze, a ludzie tam nie potrafią angielskiego, więc znajomych tam nie znajdę... A każda noc wygląda podobnie jak nad morzem, dlatego muszę spać na kanapie o którą się codziennie kłócę z bratem.

Większość wakacji spędzamy w górach. Nie ma tam internetu ani zasięgu, a miejsce to jest praktycznie odcięte od cywilizacji. Rodzice potrafią zmuszać mnie abym chodziła z nimi 30km po górach w upałach 35 stopni. Przez brak łącza nie mogę nawet dowiedzieć się co u moich przyjaciół...

Ten miesiąc jest najgorszy w całym roku. Nienawidzę przez to wakacji. Próbowałam tłumaczyć rodzicą że nie będę mieć wakacji przez całe życie, ale to wciąż do nich nie dociera. Nie rozumieją że chcę spędzić je z przyjaciółmi. Z babcią i z dziadkiem i tak nie jestem się w stanie dogadać i ze względu różnic kulturowych i języka. Chciałabym o całym roku ciężkiej pracy w szkole móc się spotkać i miło spędzić czas ze znajomymi a nie gnić w samotności...
Wiecie może jak powinnam ich przekonać aby pozwolili mi zostać w domu? Lub co zrobić aby nie móc jechać?
Uwierz, że Twoje przeżycia są dość uniwersalne i spotyka to wielu nastolatków. (No można poza tym szczegółem, że mama jest Bułgarką i chodzi o Bułgarię). To jest taka właściwość tysięcy rodziców, że nie zauważają, że ich dzieci dorastają (albo wypierają tę świadomość) i że są już na pewne rzeczy za duże. Na całym świecie (no ok, tej bogatszej części świata, która jeździ na wakacje) nastolatki nienawidzą wakacji z rodzicami. Też nienawidziłam. Też mnie zawsze chcieli zabierać i kilka lat mi zajęło, zanim na dobre załapali, żeby sobie jechali sami. W głowach rodziców dzieci są ciągle małe i ciągle bawi ich spędzanie czasu z rodzicami. Musisz im to po prostu konsekwentnie mówić i konsekwentnie się sprzeciwiać. Może w końcu załapią. W tym roku jest spora szansa, że natura Ci pomoże i nie będzie wyjazdu przez koronawirusa. A za rok będziesz już pełnoletnia, więc tym bardziej będziesz miała argument, żeby o sobie decydować. Niemniej to niestety tak jest, że rodzice często buntują się wobec dorastania dziecka i nawet nie czują, że coś, co kiedyś było normalne, teraz zrobiło się dla tego dziecka niekomfortowe. Prawdziwą wolność młodemu człowiekowi daje przeważnie zwykle dopiero skończenie szkoły średniej i wyprowadzka od rodziców.

Żal tylko, że nie nauczyłaś się nigdy języka. Dwujęzyczność to bardzo fajna sprawa, przydaje się w dorosłym życiu.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-13, 18:51   #21
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Żal tylko, że nie nauczyłaś się nigdy języka. Dwujęzyczność to bardzo fajna sprawa, przydaje się w dorosłym życiu.
bardzo mnie to dziwi.

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87840830]tez o tym pomyslalam
bo znam kilku bulgarow i innych europejczykow i praktycznie zadnej roznicy w nas nie widze
wielkie zaniedbanie ze strony matki ze nie probowala uczyc autorki swojego jezyka[/QUOTE]
może to kwestia mentalności nie tyle Bułgara co górala.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-14, 19:12   #22
mariola_rudakowska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 289
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Ale będzie śmiesznie,jak Bułgarka okaże się zwykłą polską Grażyną,a pierwszy post próbą zaistnienia na Wizażu.
mariola_rudakowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-14, 19:56   #23
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez mariola_rudakowska Pokaż wiadomość
Ale będzie śmiesznie,jak Bułgarka okaże się zwykłą polską Grażyną,a pierwszy post próbą zaistnienia na Wizażu.
A co jest dziwnego w posiadaniu rodzica innej narodowości? Że niby Polak z Bułgarem się nie może rozmnożyć, bo wyjdzie muł jak z konia z osłem?
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-14, 20:24   #24
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
A co jest dziwnego w posiadaniu rodzica innej narodowości? Że niby Polak z Bułgarem się nie może rozmnożyć, bo wyjdzie muł jak z konia z osłem?
Szczególnie, że w latach 80. Bułgaria była całkiem popularnym kierunkiem turystycznym dla wielu Polaków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-14, 20:26   #25
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87849895]Szczególnie, że w latach 80. Bułgaria była całkiem popularnym kierunkiem turystycznym dla wielu Polaków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]



Gdyby nie wczasy w Bułgarii, toby mnie nie było.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-05-15, 09:04   #26
mariola_rudakowska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 289
Dot.: najgorsze wakacje z rodzicami...

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
A co jest dziwnego w posiadaniu rodzica innej narodowości? Że niby Polak z Bułgarem się nie może rozmnożyć, bo wyjdzie muł jak z konia z osłem?
Nie ma nic dziwnego.Miałam na myśli tylko to,że wyczuwam trolla
mariola_rudakowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-05-15 10:04:41


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:51.