|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2014-05-02, 16:34 | #301 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 4 401
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
do kosza na śmieci???
__________________
"Gdy sensu już nie ma, to sens się zaczyna" |
2014-05-02, 16:45 | #302 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
O fuj Cieszę się, że mieszkamy w Polsce i u nas papier spuszcza się w WC, przynajmniej tyle mnie omija.
Co innego zajmować się dzieckiem czy kimś chorym, nie ma wyjścia, widzi się niezbyt przyjemne rzeczy. Oglądanie włosów, krwi, moczu czy gorszych rzeczy obcej, zdrowej baby jest dla mnie czymś totalnie obrzydliwym i zbędnym |
2014-05-02, 17:02 | #303 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 177
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
No tak. Nie muszę chyba dodawać, że również rozłożony brudną stroną do góry coby sobie każdy kto korzystał z naszej toalety mógł podziwiać ....
Na szczęście gdy obkleiłyśmy całą toaletę instrukcjami co do wyrzucania podpasek i używania papieru to jej przeszło |
2014-05-02, 19:59 | #304 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Łopatologicznie, ale uważam, że w większości przypadków pomaga
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2014-05-02, 20:40 | #305 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Rozwalona w koszu podpaska nie wygląda ładnie, ale na mnie nie zrobiłoby to większego wrażenia, ponieważ kilka lat temu pewna delikwentka w akademiku rzucała zakrwawione tampony wprost koło kibla. Podpaski czasem też. Więc... niezawinięte w koszu to lajcik
|
2014-05-02, 20:42 | #306 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
Trzeba myśleć pozytywnie: przynajmniej nie zapychały kibla tymi podpaskami. Takiej bezmyślności bym nie strawiła |
|
2014-05-02, 22:52 | #307 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
kiedyś, miałam współlokatorkę.
wstawiła sobie śmietnik do łazienki. bardzo małej. zabroniła wyrzucać tam śmieci. na drugi nie było miejsca. :facepalm: dlatego kawalerki ftw |
2014-05-03, 12:43 | #308 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Kiedyś moja współlokatorka zawsze wrzucała do WC zużyte tampony i była zdziwiona że zrobiłam jej o to awanturę. Nie dość, że zapychała sedes to jeszcze czasami wypływały na wierzch i aż mi się robiło gorzej jak to widziałam.
Wysłane z urządzenia mobilnego. |
2014-05-03, 13:39 | #309 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 948
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Współlokatorka mojej koleżanki, syfiara numer jeden, widziałam na własne oczy. Dziewczę robiło sobie jedzenie w kuchni tościki, zupkę chińską i coś jeszcze. Toster zostawiony włączony do kontaktu, masło otwarte, wędlina, ser, chleb tostowy, jakaś papryka, cebula, keczup, majonez wszystko porozkładane na blacie w kuchni - wspóllokatorce wiecznie wszystko pleśnieje, bo zostawia tak jedzenie na blacie na cały dzień, albo i dwa albo tydzień - wszędzie, łącznie z podłogą, pełno okruchów, kawałki tej wędliny, sera, papryki, cebuli, makaronu, rozlana cola i zupka chińska, rozsmarowany keczup i majonez, opakowanie po tej zupce, jakieś papierki i bliżej niezidentyfikowane obiekty. Dodatkowo brudne sztućce, szklanki, deseczka, dwa duże talerze, zlew pełny brudnych naczyń, a na piecu pusty garnek zostawiony na gazie.
Wow, jako osoba robiąca wokół siebie bałagan, byłam pod wrażeniem. |
2014-05-03, 16:15 | #310 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
Mój współlokator jest identyczny a to zostawi okruchy a to coś gotuje uwali kuchenkę i nie wytrze, gary leżą i czekają aż przyjedzie mama i umyje. Oczywiście "bardziej ekstremalne rzeczy" robię za niego jak zakręcenie wody, wyłączenie piekarnika czy gazu bo nie chce mi się później płacić tysiace za media...
__________________
And we danced And we cried And we laughed And had a really, really, really good time Take my hand, let's have a blast And remember this moment for the rest of our lives |
|
2014-05-03, 16:45 | #311 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
|
|
2014-05-04, 22:12 | #312 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Chyba nigdy nie zrozumiem bałaganiarzy.
Sama nie jestem pedantką, ale nie wyobrażam sobie jak niektórym może pasować życie w ciągłym syfie. |
2014-05-05, 20:08 | #313 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Ja tez . Mam koleżankę na studiach, którą , co odwiedzę, to garnki i patelnie sprzed tygodnia, trzy worki na śmieci stoją obok zmywaka bo wynieść nie było kiedy/komu, tłuste plamy na obrusie, dywanie. widoczne warstwy kurzu na polce, ubrania na fotelu, a ona do mnie mówi: "dobrze, ze trochę ogarnęłam na Twoje przyjsciE"... Ja się pytam CO ona ogarnęła.
Ja na przykład owszem, czasem walne ubranie na krzesło, nie zmienie ubrudzonego obrusa jeden dwa dni, ale nie potrafie nie wyrzucić wypełnionej smieciami torby, ani przejść obojtnie obok klebow kurzu;p również naczynia myje natychmiast po zjedzeniu.. I nie mam idealnego porządku, ale tez nie gine w syfie
__________________
Książki 2015 5/52 ROLKOholizm! Jesien 2014. ..
|
2014-05-06, 18:57 | #314 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2014-05-07, 10:30 | #315 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Ostatnio była kolej moich 2 współlokatorek na sprzątanie wspólnych części. W kuchni była umyta tylko kuchenka. Na szafkach okruchy, jakieś plamy, na stole pełno garnków/talerzy które były umyte, zdjęte z suszarki i stały tam już dobrych parę dni (jakby nie można było ich schować do szafek ). Suszarka nie umyta, śmieci nie wyrzucone, podłoga też nie ruszona, tylko okruchy podmiecione pod okno.
W łazience nic nie było zrobione: brudne lustro, umywalka i wanna też już wymagały przetarcia, sedes nie umyty i nawet nie polany jakimś płynem, na podłodze rozsypany proszek do prania. W przedpokoju też nie było odkurzone i lustro nie umyte. Poszłam do jednej z nich z zamiarem zapytania się dlaczego nie wywiązują się ze swoich obowiązków. Nie zdążyłam jeszcze nic powiedzieć, wchodzę do jej pokoju a ona: "ale jestem zmęczona, trochę dziś ogarnęłam mieszkanie." Ja postawiłam oczy w słup i pytam się co robiła, skoro poza umytą kuchenką nic nie jestem w stanie zauważyć? To się na mnie obruszyła, że się czepiam i że ona też może zacząć mi wytykać błędy po moim sprzątaniu. Spoko, nie ma sprawy bo ja sprzątam dokładnie. |
2014-05-07, 13:30 | #316 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
Przecież wymyła AŻ kuchenkę. A na poważnie to jakby mi się już tak nie chciało sprzątać to bym się grzecznie zamienił z kimś. Widać wiele dziwot mnie czeka na studiach.
__________________
And we danced And we cried And we laughed And had a really, really, really good time Take my hand, let's have a blast And remember this moment for the rest of our lives |
|
2014-05-07, 13:40 | #317 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
Szczególnie że mamy dyżury po 2 osoby co 2 tygodnie, na zmianę. To skoro jej się nie chciało posprzątać, to mogła poprosić tą koleżankę, z którą miała dyżur, żeby wszystko posprzątała, a w zamian za to ona za 2 tygodnie by wszystko posprzątała. Ale nie, lepiej jest udawać że wszystko ok i to ja się czepiam. Słowo daję, że wyniosłabym się stamtąd tylko póki co nie mam z kim, a jak znajdę jakiś pokój to pewnie będzie kilka stówek droższy i też nie wiadomo na jakich współlokatorów trafię... I tak siedzę tutaj, bo w sumie tylko ze sprzątaniem jest problem, a w poprzednim mieszkaniu były o wiele gorsze problemy. |
|
2014-05-07, 15:11 | #318 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
|
|
2014-05-07, 15:52 | #319 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 948
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
Albo jedno i drugie, tak czy inaczej mnie by było po prostu wstyd. Dobry motyw. |
|
2014-05-07, 16:33 | #320 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Zabawne te wasze historie, ale sama wiem, że w realu tak zabawnie już nie jest.
Ja na szczęście przez kilka lat współlokatorowania nie trafiłam na ostatecznie ostateczne przypadki (różne rzeczy widziałam i słyszałam, ale np. to o podpaskach - w głowie mi się nie mieści, na samą myśl mam odruch wymiotny), raczej normalne niesprzątanie, podkradanie jedzenia i kosmetyków, zajmowanie kuchni czy łazienki, imprezy w środku tygodnia, ciągłe nocowanie partnera czy znajomych. W ostatnim mieszkaniu przez 3 tygodnie nie wchodziłam do kuchni. Zlew był zawalony, brudne gary i sztućce na szafkach, podłoga jakby przeszło stado świń. Akurat tutaj była duża kuchnia, współlokatorzy zrobili imprezę i nie sprzątnęli po niej nawet papierka. Przez 3 dni tak stało. Groźby nic nie dały, zabrałam ostatnie swoje rzeczy z kuchni (większość i tak wcześniej musiałam trzymać w pokoju, bo "znikały") i nie wetknęłam tam nawet nosa przez 3 tygodnie - akurat po tym czasie miałam się i tak wyprowadzać. Nieznośnie śmierdzieć zaczęło dopiero na dwa dni przed wyprowadzką. Nie mam pojęcia, co tam zaczęło wyłazić. Po jakichś dwóch tygodniach zadzwoniła sąsiadka z mieszkania naprzeciwko (miała akurat mój numer na wszelki wypadek) "z buzią", ze trzymamy tam trupy, bo smród się niesie na pół bloku i ona dzwoni na policję. Odpowiedziałam, że to już nie mój cyrk i niech robi co chce. W sumie ciekawa jestem jak to się skończyło.
__________________
Dbam o siebie
|
2014-05-07, 18:57 | #321 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2014-05-09, 13:44 | #322 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
|
2014-05-14, 00:25 | #323 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Z Internetu :)
Wiadomości: 2 306
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Jestem na Erasmusie i dzielę mieszkanie z dwoma Hiszpankami i Amerykanką. Szczerze mówiąc- nie wiem, która jest najgorsza Przez 4 lata mieszkałam z super dziewczyną, przy czym mieszkając razemstałyśmy się dobrymi koleżankami, zawsze jak było coś nie halo, to to przedyskutowałyśmy i sobie wyjaśniałyśmy. Może też przez to, jak jakieś okruchy na parapecie zostawiła czy coś jej spleśniało, to nie robiłam afery tylko wyrzucałam/przetarłam blat.
Natomiast teraz... Na początku zostałam poinstruowana, że bardzo cenią sobie porządek, bo poprzednie współlokatorki nie sprzątały i nie myły po sobie naczyń. Teraz myślę, że może chciały mnie na sprzątaczkę Więc opiszę kilka przypadków: - wchodzę do kuchni- prawie wywinęłam orła- na podłodze wielka plama oleju. Jak się okazało- wylało się współlokatorce 1/3 butelki, ale przecież to nie jej kolej sprzątania kuchni! A poza tym- przecież zaraz wyschnie - jak wprowadziła się Amerykanka- jej poprzednia współlokatorka zostwaiła zupę w lodówce na jej półce, to jej mówię, że jak ma ochotę, to niech sobie zje, a jeśli nie, to niech wyrzuci, bo za dwa dni się zepsuje. Miesiąc później- otwieram lodówkę- w życiu nie czułam takiego smrodu. Okazało się, że zupa nadal tam stała- w pojemniku hermetycznym, który eksplodował! Przepchnęła go na koniec, bo myślała: "że zje później" i zapomniała. Przy czym ten pojemnik zajmował pokaźną część półki, ja myśląc, ze trzyma tam sobie swoje inne jedzenie- przesuwałą go na lewo i prawo. Ale to nic- mówię jej, żeby się tego pozbyła, bo umrzemy ze smrodu. To ona otwiera i taką mieszankę starego ryżu i warzyw, mega gęstą i włochatą wylewa "do zlewu". W ostatniej chwili ją powstrzymałąm i wytłumaczyłam, że to nie tam - Ta sama dziewczyna- kiedyś pukam i wchodzę do jej pokoju- a tam po prostu wszystko- ciuchy na podłodze wszędzie, razem z butami powywracanymi, jakimiś śmieciami po poprzedniej współlokatorce (typu rozwalone buty), zużyta zakrwawiona podpaska, zaraz obok talerz po spaghetti sprzed tygodnia, smród masakryczny (nie otwiera w ogóle okna). Pytam się, czy jej tak ciuchy na podłodze nie przeszkadzają, przecież tam jest brudno i się kurzy. To stwierdziła, że w szafie nigdy nie może niczego znaleźć, ale jak rzuci na podłogę, to pamięta, w którym kącie co jest -Zaprosiła do siebie kolegę- miał u niej nocować przez parę dni w jej pokoju- wyobraźcie sobie jego minę... A ona to skwitowała: Yeah, I know, it's a little bit messy - wszystkie 3 nie mam pojęcia dlaczego, ale jak czegoś nie dojedzą, to talerz z niedojedzonym żarciem wrzucają do zlewu, leży to przez tydzień. Druga je ciągle owoce morze- jak się zlew zatkał i musiałam wyciągać z kolanka te obślizgłe ośmiorniczki i pancerzyki po krewetkach, to mnie na wymioty zbierało. -Standard- pod prysznicem tyle włosów, że woda nie spływa. -Jak się komuś coś rozsypie, rozleje- nikt tego nie zbierze, najlepiej jeszcze przydeptać brudnym buciorem- bo tu po świeżo umytej, jeszcze wilgotnej podłodze chodzi się zabłoconymi buciorami, na moje pytające i wkurzone spojrzenie- w przyszłym tygodniu jest moja kolej, to posprzątam Ciąg dalszy wkrótce
__________________
|
2014-05-14, 00:49 | #324 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Przypomniala mi sie opowiesc kolegi. Mieszkanie 2-pokojowe, 4 facetow. Po jakims czasie wspolnego mieszkania jeden z nich postanowil zamieszkac z dziewczyna, wiec tamci szukali kogos na jego miejsce. Faceci pedantami nie byli a z kuchni zazwyczaj korzystali podczas robienia kawy i palenia. Chlopak, ktory sie wprowadzil, sprzatal wiecej niz oni i gotowal. I teraz cytat ze slow kolegi- no troche tak dziwnie, jak wszystko posprzatane na blysk. Ale po jakims czasie mieszkania z nami, nasz nowy wspollokator sie nawrocil. Rozbil mu sie sloik (albo szklanka-nie pamietam) i wczesniej- sprzatnalby od razu. A tak- zmiotl na kupke szklo i przestawil bardziej w kierunku szafki, zeby w to nie wdepnac. I tak sobie to lezalo. Miesiac."
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg |
2014-05-15, 13:38 | #325 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
__________________
And we danced And we cried And we laughed And had a really, really, really good time Take my hand, let's have a blast And remember this moment for the rest of our lives |
|
2014-05-16, 10:51 | #326 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 946
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Współlokatorzy zostawiali puste rolki po papierze toaletowym w łazience, zdarzało się, że leżały nawet 3 albo i 4 (Jeśli ja odrywałam ostatni kawałek papieru - wyrzucałam rolkę od razu i zakładałam nowy papier). W końcu po awanturze, zaczeli wyrzucać. Ale ostatnio zauważyłam, że jak się kończy papier, to odrywają sobie trochę i zostawiają na rolce kawałeczek papieru - takie 3 'cząstki' i rolkę musi już wyrzucać następna osoba. Tym sposobem oni nie wyrzucają prawie wcale (Tzn jest to para, jeszcze nie doszłam do tego które z nich jest takie sprytne )
Czepiam się? Edytowane przez Goshia Czas edycji: 2014-05-16 o 10:52 Powód: literówki |
2014-05-16, 11:05 | #327 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 971
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
__________________
The ones that love us never truly leave us... razem 31.12.2007 zaręczeni 12.08.2014 ślub 19.09.2015 2015
książki 17 filmy 54 2016 książki 8 filmy 63 |
|
2014-05-16, 11:18 | #328 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
Całe szczęscie że mam to juz za sobą |
|
2014-05-16, 11:34 | #329 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 437
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-05-16, 12:08 | #330 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 971
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.
To ja już wolę tak. Bo inaczej jak tak układają śmieci jeden na drugim, to potem coś spadnie i tak leży zapomniane, wszystko porozwalane wokół kosza. Lepiej już związać i niech leży tak, niż prosto na podłodze
__________________
The ones that love us never truly leave us... razem 31.12.2007 zaręczeni 12.08.2014 ślub 19.09.2015 2015
książki 17 filmy 54 2016 książki 8 filmy 63 |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:15.