Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2. - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-05-02, 16:34   #301
Delli
Zakorzenienie
 
Avatar Delli
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 4 401
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez m000 Pokaż wiadomość
też kiedyś mieszkałam przez łącznik z taką gwiazdą co to do kosza wyrzucała niezłożone podpaski i zużyty papier wysmarowany g....
do kosza na śmieci???
__________________
"Gdy sensu już nie ma, to sens się zaczyna"
Delli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 16:45   #302
truskawkowawiosna
Zakorzenienie
 
Avatar truskawkowawiosna
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

O fuj Cieszę się, że mieszkamy w Polsce i u nas papier spuszcza się w WC, przynajmniej tyle mnie omija.

Co innego zajmować się dzieckiem czy kimś chorym, nie ma wyjścia, widzi się niezbyt przyjemne rzeczy. Oglądanie włosów, krwi, moczu czy gorszych rzeczy obcej, zdrowej baby jest dla mnie czymś totalnie obrzydliwym i zbędnym
truskawkowawiosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 17:02   #303
m000
Wtajemniczenie
 
Avatar m000
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 177
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Delli Pokaż wiadomość
do kosza na śmieci???
No tak. Nie muszę chyba dodawać, że również rozłożony brudną stroną do góry coby sobie każdy kto korzystał z naszej toalety mógł podziwiać ....

Na szczęście gdy obkleiłyśmy całą toaletę instrukcjami co do wyrzucania podpasek i używania papieru to jej przeszło
__________________


m000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 19:59   #304
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez m000 Pokaż wiadomość
Na szczęście gdy obkleiłyśmy całą toaletę instrukcjami co do wyrzucania podpasek i używania papieru to jej przeszło
Łopatologicznie, ale uważam, że w większości przypadków pomaga
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 20:40   #305
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Rozwalona w koszu podpaska nie wygląda ładnie, ale na mnie nie zrobiłoby to większego wrażenia, ponieważ kilka lat temu pewna delikwentka w akademiku rzucała zakrwawione tampony wprost koło kibla. Podpaski czasem też. Więc... niezawinięte w koszu to lajcik
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 20:42   #306
truskawkowawiosna
Zakorzenienie
 
Avatar truskawkowawiosna
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Mileva_ Pokaż wiadomość
Rozwalona w koszu podpaska nie wygląda ładnie, ale na mnie nie zrobiłoby to większego wrażenia, ponieważ kilka lat temu pewna delikwentka w akademiku rzucała zakrwawione tampony wprost koło kibla. Podpaski czasem też. Więc... niezawinięte w koszu to lajcik

Trzeba myśleć pozytywnie: przynajmniej nie zapychały kibla tymi podpaskami. Takiej bezmyślności bym nie strawiła
truskawkowawiosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 22:52   #307
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

kiedyś, miałam współlokatorkę.
wstawiła sobie śmietnik do łazienki.
bardzo małej.
zabroniła wyrzucać tam śmieci.
na drugi nie było miejsca.
:facepalm:
dlatego kawalerki ftw
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-03, 12:43   #308
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Kiedyś moja współlokatorka zawsze wrzucała do WC zużyte tampony i była zdziwiona że zrobiłam jej o to awanturę. Nie dość, że zapychała sedes to jeszcze czasami wypływały na wierzch i aż mi się robiło gorzej jak to widziałam.

Wysłane z urządzenia mobilnego.
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-03, 13:39   #309
hey_stella
Wtajemniczenie
 
Avatar hey_stella
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 948
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Współlokatorka mojej koleżanki, syfiara numer jeden, widziałam na własne oczy. Dziewczę robiło sobie jedzenie w kuchni tościki, zupkę chińską i coś jeszcze. Toster zostawiony włączony do kontaktu, masło otwarte, wędlina, ser, chleb tostowy, jakaś papryka, cebula, keczup, majonez wszystko porozkładane na blacie w kuchni - wspóllokatorce wiecznie wszystko pleśnieje, bo zostawia tak jedzenie na blacie na cały dzień, albo i dwa albo tydzień - wszędzie, łącznie z podłogą, pełno okruchów, kawałki tej wędliny, sera, papryki, cebuli, makaronu, rozlana cola i zupka chińska, rozsmarowany keczup i majonez, opakowanie po tej zupce, jakieś papierki i bliżej niezidentyfikowane obiekty. Dodatkowo brudne sztućce, szklanki, deseczka, dwa duże talerze, zlew pełny brudnych naczyń, a na piecu pusty garnek zostawiony na gazie.
Wow, jako osoba robiąca wokół siebie bałagan, byłam pod wrażeniem.
hey_stella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-03, 16:15   #310
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez hey_stella Pokaż wiadomość
Współlokatorka mojej koleżanki, syfiara numer jeden, widziałam na własne oczy. Dziewczę robiło sobie jedzenie w kuchni tościki, zupkę chińską i coś jeszcze. Toster zostawiony włączony do kontaktu, masło otwarte, wędlina, ser, chleb tostowy, jakaś papryka, cebula, keczup, majonez wszystko porozkładane na blacie w kuchni - wspóllokatorce wiecznie wszystko pleśnieje, bo zostawia tak jedzenie na blacie na cały dzień, albo i dwa albo tydzień - wszędzie, łącznie z podłogą, pełno okruchów, kawałki tej wędliny, sera, papryki, cebuli, makaronu, rozlana cola i zupka chińska, rozsmarowany keczup i majonez, opakowanie po tej zupce, jakieś papierki i bliżej niezidentyfikowane obiekty. Dodatkowo brudne sztućce, szklanki, deseczka, dwa duże talerze, zlew pełny brudnych naczyń, a na piecu pusty garnek zostawiony na gazie.
Wow, jako osoba robiąca wokół siebie bałagan, byłam pod wrażeniem.
Wiesz wydaje mi się że jak mieszkała w domu to całe sprzątanie spadało na mamę/ babcię/ panią sprzątającą więc damulka się nie przejmowąła brudem i teraz też tak ma.
Mój współlokator jest identyczny a to zostawi okruchy a to coś gotuje uwali kuchenkę i nie wytrze, gary leżą i czekają aż przyjedzie mama i umyje.
Oczywiście "bardziej ekstremalne rzeczy" robię za niego jak zakręcenie wody, wyłączenie piekarnika czy gazu bo nie chce mi się później płacić tysiace za media...
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-03, 16:45   #311
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez maacieek Pokaż wiadomość
Wiesz wydaje mi się że jak mieszkała w domu to całe sprzątanie spadało na mamę/ babcię/ panią sprzątającą więc damulka się nie przejmowąła brudem i teraz też tak ma.
Mój współlokator jest identyczny a to zostawi okruchy a to coś gotuje uwali kuchenkę i nie wytrze, gary leżą i czekają aż przyjedzie mama i umyje.
Oczywiście "bardziej ekstremalne rzeczy" robię za niego jak zakręcenie wody, wyłączenie piekarnika czy gazu bo nie chce mi się później płacić tysiace za media...
Albo nauczono, że w syfie da się żyć, znam i takich ludzi...
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-04, 22:12   #312
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Chyba nigdy nie zrozumiem bałaganiarzy.

Sama nie jestem pedantką, ale nie wyobrażam sobie jak niektórym może pasować życie w ciągłym syfie.
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-05, 20:08   #313
MeredithGrey
Zadomowienie
 
Avatar MeredithGrey
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 468
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Ja tez . Mam koleżankę na studiach, którą , co odwiedzę, to garnki i patelnie sprzed tygodnia, trzy worki na śmieci stoją obok zmywaka bo wynieść nie było kiedy/komu, tłuste plamy na obrusie, dywanie. widoczne warstwy kurzu na polce, ubrania na fotelu, a ona do mnie mówi: "dobrze, ze trochę ogarnęłam na Twoje przyjsciE"... Ja się pytam CO ona ogarnęła.

Ja na przykład owszem, czasem walne ubranie na krzesło, nie zmienie ubrudzonego obrusa jeden dwa dni, ale nie potrafie nie wyrzucić wypełnionej smieciami torby, ani przejść obojtnie obok klebow kurzu;p również naczynia myje natychmiast po zjedzeniu..
I nie mam idealnego porządku, ale tez nie gine w syfie
__________________
Książki 2015
5/52
ROLKOholizm! Jesien 2014. ..
MeredithGrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-06, 18:57   #314
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez MeredithGrey Pokaż wiadomość
Ja tez . Mam koleżankę na studiach, którą , co odwiedzę, to garnki i patelnie sprzed tygodnia, trzy worki na śmieci stoją obok zmywaka bo wynieść nie było kiedy/komu, tłuste plamy na obrusie, dywanie. widoczne warstwy kurzu na polce, ubrania na fotelu, a ona do mnie mówi: "dobrze, ze trochę ogarnęłam na Twoje przyjsciE"... Ja się pytam CO ona ogarnęła.

Ja na przykład owszem, czasem walne ubranie na krzesło, nie zmienie ubrudzonego obrusa jeden dwa dni, ale nie potrafie nie wyrzucić wypełnionej smieciami torby, ani przejść obojtnie obok klebow kurzu;p również naczynia myje natychmiast po zjedzeniu..
I nie mam idealnego porządku, ale tez nie gine w syfie
Pewnie utworzyła te 3 worki śmieci, możliwe, że przed Twoim przyjściem śmieci były, ale nie w workach
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-07, 10:30   #315
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Ostatnio była kolej moich 2 współlokatorek na sprzątanie wspólnych części. W kuchni była umyta tylko kuchenka. Na szafkach okruchy, jakieś plamy, na stole pełno garnków/talerzy które były umyte, zdjęte z suszarki i stały tam już dobrych parę dni (jakby nie można było ich schować do szafek ). Suszarka nie umyta, śmieci nie wyrzucone, podłoga też nie ruszona, tylko okruchy podmiecione pod okno.

W łazience nic nie było zrobione: brudne lustro, umywalka i wanna też już wymagały przetarcia, sedes nie umyty i nawet nie polany jakimś płynem, na podłodze rozsypany proszek do prania. W przedpokoju też nie było odkurzone i lustro nie umyte.


Poszłam do jednej z nich z zamiarem zapytania się dlaczego nie wywiązują się ze swoich obowiązków. Nie zdążyłam jeszcze nic powiedzieć, wchodzę do jej pokoju a ona: "ale jestem zmęczona, trochę dziś ogarnęłam mieszkanie." Ja postawiłam oczy w słup i pytam się co robiła, skoro poza umytą kuchenką nic nie jestem w stanie zauważyć? To się na mnie obruszyła, że się czepiam i że ona też może zacząć mi wytykać błędy po moim sprzątaniu. Spoko, nie ma sprawy bo ja sprzątam dokładnie.
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-07, 13:30   #316
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Dysia1990 Pokaż wiadomość
Ostatnio była kolej moich 2 współlokatorek na sprzątanie wspólnych części. W kuchni była umyta tylko kuchenka. Na szafkach okruchy, jakieś plamy, na stole pełno garnków/talerzy które były umyte, zdjęte z suszarki i stały tam już dobrych parę dni (jakby nie można było ich schować do szafek ). Suszarka nie umyta, śmieci nie wyrzucone, podłoga też nie ruszona, tylko okruchy podmiecione pod okno.

W łazience nic nie było zrobione: brudne lustro, umywalka i wanna też już wymagały przetarcia, sedes nie umyty i nawet nie polany jakimś płynem, na podłodze rozsypany proszek do prania. W przedpokoju też nie było odkurzone i lustro nie umyte.


Poszłam do jednej z nich z zamiarem zapytania się dlaczego nie wywiązują się ze swoich obowiązków. Nie zdążyłam jeszcze nic powiedzieć, wchodzę do jej pokoju a ona: "ale jestem zmęczona, trochę dziś ogarnęłam mieszkanie." Ja postawiłam oczy w słup i pytam się co robiła, skoro poza umytą kuchenką nic nie jestem w stanie zauważyć? To się na mnie obruszyła, że się czepiam i że ona też może zacząć mi wytykać błędy po moim sprzątaniu. Spoko, nie ma sprawy bo ja sprzątam dokładnie.
Wiem że tobie nie było na pewno do śmiechu ale chechłem przed monitorem
Przecież wymyła AŻ kuchenkę. A na poważnie to jakby mi się już tak nie chciało sprzątać to bym się grzecznie zamienił z kimś. Widać wiele dziwot mnie czeka na studiach.
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-07, 13:40   #317
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez maacieek Pokaż wiadomość
Wiem że tobie nie było na pewno do śmiechu ale chechłem przed monitorem
Przecież wymyła AŻ kuchenkę. A na poważnie to jakby mi się już tak nie chciało sprzątać to bym się grzecznie zamienił z kimś. Widać wiele dziwot mnie czeka na studiach.
No nie? Albo mogła powiedzieć wprost: dzisiaj mi się nie chciało, posprzątam jutro a nie udawać że się tak strasznie napracowała.

Szczególnie że mamy dyżury po 2 osoby co 2 tygodnie, na zmianę. To skoro jej się nie chciało posprzątać, to mogła poprosić tą koleżankę, z którą miała dyżur, żeby wszystko posprzątała, a w zamian za to ona za 2 tygodnie by wszystko posprzątała. Ale nie, lepiej jest udawać że wszystko ok i to ja się czepiam.


Słowo daję, że wyniosłabym się stamtąd tylko póki co nie mam z kim, a jak znajdę jakiś pokój to pewnie będzie kilka stówek droższy i też nie wiadomo na jakich współlokatorów trafię... I tak siedzę tutaj, bo w sumie tylko ze sprzątaniem jest problem, a w poprzednim mieszkaniu były o wiele gorsze problemy.
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-07, 15:11   #318
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez aniusia82 Pokaż wiadomość
Ja mieszkałam w internacie z dziewczyną, która zużyte podpaski wkładała do szafki z ubraniami i bardzo często o nich zapominała - nie chciało jej się iść do łazienki, żeby zmienić i wyrzucić podpaskę....Smród okropny. Wiele razy zwracałam jej uwagę, niby przyjmowała do wiadomości, że od tego jest kosz na śmieci ale szybko o tym zapominała Na szczęście długo z nią nie mieszałam.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-07, 15:52   #319
hey_stella
Wtajemniczenie
 
Avatar hey_stella
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 948
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez maacieek Pokaż wiadomość
Wiesz wydaje mi się że jak mieszkała w domu to całe sprzątanie spadało na mamę/ babcię/ panią sprzątającą więc damulka się nie przejmowąła brudem i teraz też tak ma.
Mój współlokator jest identyczny a to zostawi okruchy a to coś gotuje uwali kuchenkę i nie wytrze, gary leżą i czekają aż przyjedzie mama i umyje.
Oczywiście "bardziej ekstremalne rzeczy" robię za niego jak zakręcenie wody, wyłączenie piekarnika czy gazu bo nie chce mi się później płacić tysiace za media...
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46285016]Albo nauczono, że w syfie da się żyć, znam i takich ludzi...[/QUOTE]
Albo jedno i drugie, tak czy inaczej mnie by było po prostu wstyd.

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Pewnie utworzyła te 3 worki śmieci, możliwe, że przed Twoim przyjściem śmieci były, ale nie w workach
Dobry motyw.
hey_stella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-07, 16:33   #320
--Olka--
Zakorzenienie
 
Avatar --Olka--
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Zabawne te wasze historie, ale sama wiem, że w realu tak zabawnie już nie jest.
Ja na szczęście przez kilka lat współlokatorowania nie trafiłam na ostatecznie ostateczne przypadki (różne rzeczy widziałam i słyszałam, ale np. to o podpaskach - w głowie mi się nie mieści, na samą myśl mam odruch wymiotny), raczej normalne niesprzątanie, podkradanie jedzenia i kosmetyków, zajmowanie kuchni czy łazienki, imprezy w środku tygodnia, ciągłe nocowanie partnera czy znajomych.

W ostatnim mieszkaniu przez 3 tygodnie nie wchodziłam do kuchni. Zlew był zawalony, brudne gary i sztućce na szafkach, podłoga jakby przeszło stado świń. Akurat tutaj była duża kuchnia, współlokatorzy zrobili imprezę i nie sprzątnęli po niej nawet papierka. Przez 3 dni tak stało. Groźby nic nie dały, zabrałam ostatnie swoje rzeczy z kuchni (większość i tak wcześniej musiałam trzymać w pokoju, bo "znikały") i nie wetknęłam tam nawet nosa przez 3 tygodnie - akurat po tym czasie miałam się i tak wyprowadzać. Nieznośnie śmierdzieć zaczęło dopiero na dwa dni przed wyprowadzką. Nie mam pojęcia, co tam zaczęło wyłazić.
Po jakichś dwóch tygodniach zadzwoniła sąsiadka z mieszkania naprzeciwko (miała akurat mój numer na wszelki wypadek) "z buzią", ze trzymamy tam trupy, bo smród się niesie na pół bloku i ona dzwoni na policję. Odpowiedziałam, że to już nie mój cyrk i niech robi co chce. W sumie ciekawa jestem jak to się skończyło.
__________________
Dbam o siebie
--Olka-- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-07, 18:57   #321
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez --Olka-- Pokaż wiadomość
Zabawne te wasze historie, ale sama wiem, że w realu tak zabawnie już nie jest.
Ja na szczęście przez kilka lat współlokatorowania nie trafiłam na ostatecznie ostateczne przypadki (różne rzeczy widziałam i słyszałam, ale np. to o podpaskach - w głowie mi się nie mieści, na samą myśl mam odruch wymiotny), raczej normalne niesprzątanie, podkradanie jedzenia i kosmetyków, zajmowanie kuchni czy łazienki, imprezy w środku tygodnia, ciągłe nocowanie partnera czy znajomych.

W ostatnim mieszkaniu przez 3 tygodnie nie wchodziłam do kuchni. Zlew był zawalony, brudne gary i sztućce na szafkach, podłoga jakby przeszło stado świń. Akurat tutaj była duża kuchnia, współlokatorzy zrobili imprezę i nie sprzątnęli po niej nawet papierka. Przez 3 dni tak stało. Groźby nic nie dały, zabrałam ostatnie swoje rzeczy z kuchni (większość i tak wcześniej musiałam trzymać w pokoju, bo "znikały") i nie wetknęłam tam nawet nosa przez 3 tygodnie - akurat po tym czasie miałam się i tak wyprowadzać. Nieznośnie śmierdzieć zaczęło dopiero na dwa dni przed wyprowadzką. Nie mam pojęcia, co tam zaczęło wyłazić.
Po jakichś dwóch tygodniach zadzwoniła sąsiadka z mieszkania naprzeciwko (miała akurat mój numer na wszelki wypadek) "z buzią", ze trzymamy tam trupy, bo smród się niesie na pół bloku i ona dzwoni na policję. Odpowiedziałam, że to już nie mój cyrk i niech robi co chce. W sumie ciekawa jestem jak to się skończyło.
Ja teraz też
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-09, 13:44   #322
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Ja teraz też
I ja
3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-14, 00:25   #323
Maggie_90
Wtajemniczenie
 
Avatar Maggie_90
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Z Internetu :)
Wiadomości: 2 306
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Jestem na Erasmusie i dzielę mieszkanie z dwoma Hiszpankami i Amerykanką. Szczerze mówiąc- nie wiem, która jest najgorsza Przez 4 lata mieszkałam z super dziewczyną, przy czym mieszkając razemstałyśmy się dobrymi koleżankami, zawsze jak było coś nie halo, to to przedyskutowałyśmy i sobie wyjaśniałyśmy. Może też przez to, jak jakieś okruchy na parapecie zostawiła czy coś jej spleśniało, to nie robiłam afery tylko wyrzucałam/przetarłam blat.

Natomiast teraz... Na początku zostałam poinstruowana, że bardzo cenią sobie porządek, bo poprzednie współlokatorki nie sprzątały i nie myły po sobie naczyń. Teraz myślę, że może chciały mnie na sprzątaczkę

Więc opiszę kilka przypadków:

- wchodzę do kuchni- prawie wywinęłam orła- na podłodze wielka plama oleju. Jak się okazało- wylało się współlokatorce 1/3 butelki, ale przecież to nie jej kolej sprzątania kuchni! A poza tym- przecież zaraz wyschnie
- jak wprowadziła się Amerykanka- jej poprzednia współlokatorka zostwaiła zupę w lodówce na jej półce, to jej mówię, że jak ma ochotę, to niech sobie zje, a jeśli nie, to niech wyrzuci, bo za dwa dni się zepsuje. Miesiąc później- otwieram lodówkę- w życiu nie czułam takiego smrodu. Okazało się, że zupa nadal tam stała- w pojemniku hermetycznym, który eksplodował! Przepchnęła go na koniec, bo myślała: "że zje później" i zapomniała. Przy czym ten pojemnik zajmował pokaźną część półki, ja myśląc, ze trzyma tam sobie swoje inne jedzenie- przesuwałą go na lewo i prawo. Ale to nic- mówię jej, żeby się tego pozbyła, bo umrzemy ze smrodu. To ona otwiera i taką mieszankę starego ryżu i warzyw, mega gęstą i włochatą wylewa "do zlewu". W ostatniej chwili ją powstrzymałąm i wytłumaczyłam, że to nie tam

- Ta sama dziewczyna- kiedyś pukam i wchodzę do jej pokoju- a tam po prostu wszystko- ciuchy na podłodze wszędzie, razem z butami powywracanymi, jakimiś śmieciami po poprzedniej współlokatorce (typu rozwalone buty), zużyta zakrwawiona podpaska, zaraz obok talerz po spaghetti sprzed tygodnia, smród masakryczny (nie otwiera w ogóle okna). Pytam się, czy jej tak ciuchy na podłodze nie przeszkadzają, przecież tam jest brudno i się kurzy. To stwierdziła, że w szafie nigdy nie może niczego znaleźć, ale jak rzuci na podłogę, to pamięta, w którym kącie co jest

-Zaprosiła do siebie kolegę- miał u niej nocować przez parę dni w jej pokoju- wyobraźcie sobie jego minę... A ona to skwitowała: Yeah, I know, it's a little bit messy

- wszystkie 3 nie mam pojęcia dlaczego, ale jak czegoś nie dojedzą, to talerz z niedojedzonym żarciem wrzucają do zlewu, leży to przez tydzień. Druga je ciągle owoce morze- jak się zlew zatkał i musiałam wyciągać z kolanka te obślizgłe ośmiorniczki i pancerzyki po krewetkach, to mnie na wymioty zbierało.

-Standard- pod prysznicem tyle włosów, że woda nie spływa.

-Jak się komuś coś rozsypie, rozleje- nikt tego nie zbierze, najlepiej jeszcze przydeptać brudnym buciorem- bo tu po świeżo umytej, jeszcze wilgotnej podłodze chodzi się zabłoconymi buciorami, na moje pytające i wkurzone spojrzenie- w przyszłym tygodniu jest moja kolej, to posprzątam

Ciąg dalszy wkrótce
__________________
Zapraszam na mój wątek wymiankowy- książki

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post47604606
Maggie_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-14, 00:49   #324
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Przypomniala mi sie opowiesc kolegi. Mieszkanie 2-pokojowe, 4 facetow. Po jakims czasie wspolnego mieszkania jeden z nich postanowil zamieszkac z dziewczyna, wiec tamci szukali kogos na jego miejsce. Faceci pedantami nie byli a z kuchni zazwyczaj korzystali podczas robienia kawy i palenia. Chlopak, ktory sie wprowadzil, sprzatal wiecej niz oni i gotowal. I teraz cytat ze slow kolegi- no troche tak dziwnie, jak wszystko posprzatane na blysk. Ale po jakims czasie mieszkania z nami, nasz nowy wspollokator sie nawrocil. Rozbil mu sie sloik (albo szklanka-nie pamietam) i wczesniej- sprzatnalby od razu. A tak- zmiotl na kupke szklo i przestawil bardziej w kierunku szafki, zeby w to nie wdepnac. I tak sobie to lezalo. Miesiac."

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-15, 13:38   #325
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
Przypomniala mi sie opowiesc kolegi. Mieszkanie 2-pokojowe, 4 facetow. Po jakims czasie wspolnego mieszkania jeden z nich postanowil zamieszkac z dziewczyna, wiec tamci szukali kogos na jego miejsce. Faceci pedantami nie byli a z kuchni zazwyczaj korzystali podczas robienia kawy i palenia. Chlopak, ktory sie wprowadzil, sprzatal wiecej niz oni i gotowal. I teraz cytat ze slow kolegi- no troche tak dziwnie, jak wszystko posprzatane na blysk. Ale po jakims czasie mieszkania z nami, nasz nowy wspollokator sie nawrocil. Rozbil mu sie sloik (albo szklanka-nie pamietam) i wczesniej- sprzatnalby od razu. A tak- zmiotl na kupke szklo i przestawil bardziej w kierunku szafki, zeby w to nie wdepnac. I tak sobie to lezalo. Miesiac."

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ja się temu gościowi wcale nie dziwię, bo ileż można. Sam siebie karcę co chwilę że głupi i naiwny jestem skoro ciągle sprzątam i nic z tego nie mam bo współlokator zaraz przyjdzie i nawali zupę po całej kuchni...
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 10:51   #326
Goshia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 946
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Współlokatorzy zostawiali puste rolki po papierze toaletowym w łazience, zdarzało się, że leżały nawet 3 albo i 4 (Jeśli ja odrywałam ostatni kawałek papieru - wyrzucałam rolkę od razu i zakładałam nowy papier). W końcu po awanturze, zaczeli wyrzucać. Ale ostatnio zauważyłam, że jak się kończy papier, to odrywają sobie trochę i zostawiają na rolce kawałeczek papieru - takie 3 'cząstki' i rolkę musi już wyrzucać następna osoba. Tym sposobem oni nie wyrzucają prawie wcale (Tzn jest to para, jeszcze nie doszłam do tego które z nich jest takie sprytne )

Czepiam się?

Edytowane przez Goshia
Czas edycji: 2014-05-16 o 10:52 Powód: literówki
Goshia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 11:05   #327
dorot_qa
Zakorzenienie
 
Avatar dorot_qa
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 971
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Goshia Pokaż wiadomość
Współlokatorzy zostawiali puste rolki po papierze toaletowym w łazience, zdarzało się, że leżały nawet 3 albo i 4 (Jeśli ja odrywałam ostatni kawałek papieru - wyrzucałam rolkę od razu i zakładałam nowy papier). W końcu po awanturze, zaczeli wyrzucać. Ale ostatnio zauważyłam, że jak się kończy papier, to odrywają sobie trochę i zostawiają na rolce kawałeczek papieru - takie 3 'cząstki' i rolkę musi już wyrzucać następna osoba. Tym sposobem oni nie wyrzucają prawie wcale (Tzn jest to para, jeszcze nie doszłam do tego które z nich jest takie sprytne )

Czepiam się?
Mnie też to wkurza :P albo układanie śmieci na górze, zamiast spakować worek i założyć nowy - a co tam, niech kolejna osoba spakuje
__________________
The ones that love us never truly leave us...


razem 31.12.2007
zaręczeni 12.08.2014
ślub 19.09.2015

2015
książki 17
filmy 54

2016
książki 8
filmy 63
dorot_qa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 11:18   #328
201604251028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez maacieek Pokaż wiadomość
Ja się temu gościowi wcale nie dziwię, bo ileż można. Sam siebie karcę co chwilę że głupi i naiwny jestem skoro ciągle sprzątam i nic z tego nie mam bo współlokator zaraz przyjdzie i nawali zupę po całej kuchni...
Miałam to samo, wieczne sprzątanie po lokatorach i do tego pretensje właściciela "czy my tu czasem sprzątamy" bo "on wynajmuje to mieszkanie 10 lat i tak zapuszczonego jeszcze nie widział". A syfiarze standardowi: jak się rozlała klejąca słodka herbata na podłogę to tak sobie leżała, przez pół roku mieszkania z nimi (poprzedni współlokatorzy byli super) nie widziałam żeby sprzątnęli cokolwiek, wyjęli odkurzacz, mopa, NIC.
Całe szczęscie że mam to juz za sobą
201604251028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 11:34   #329
wiolusia00
Zakorzenienie
 
Avatar wiolusia00
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 437
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez dorot_qa Pokaż wiadomość
Mnie też to wkurza :P albo układanie śmieci na górze, zamiast spakować worek i założyć nowy - a co tam, niech kolejna osoba spakuje
Lepsze to niż układanie worków pełnych w kuchni. Mieszkam z 3 facetami i nie potrafią się nauczyć, że pełne worki się wynosi, a ja nie będę wiecznie za wszystkich wynosić śmieci.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
wiolusia00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 12:08   #330
dorot_qa
Zakorzenienie
 
Avatar dorot_qa
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 971
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi. Część 2.

Cytat:
Napisane przez wiolusia00 Pokaż wiadomość
Lepsze to niż układanie worków pełnych w kuchni. Mieszkam z 3 facetami i nie potrafią się nauczyć, że pełne worki się wynosi, a ja nie będę wiecznie za wszystkich wynosić śmieci.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
To ja już wolę tak. Bo inaczej jak tak układają śmieci jeden na drugim, to potem coś spadnie i tak leży zapomniane, wszystko porozwalane wokół kosza. Lepiej już związać i niech leży tak, niż prosto na podłodze
__________________
The ones that love us never truly leave us...


razem 31.12.2007
zaręczeni 12.08.2014
ślub 19.09.2015

2015
książki 17
filmy 54

2016
książki 8
filmy 63
dorot_qa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-07 03:44:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:15.