Mamusie październik 2020

[kanarkowaaa]

za dużo osób to spotyka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agra123]

Malina strasznie Ci współczuję. Przeszłam to samo. W 10 tygodniu przestało bić serce. Moim zdaniem jedz do szpitala w poniedziałek. Tam też się będą upewniać czy na pewno zarodek jest martwy itp. Marne pocieszenie, ale ja po zabiegu poczułam trochę taka ulgę. Bo najgorsze było to oczekiwanie. Masz syna, masz dla kogo żyć i wziąć się w garść. Uwierz mi lepiej na tym etapie niż później. Czy to Twoja druga ciąża? Mi lekarze w szpitalu mówili że bardzo często druga ciąża no poronienie i nie wiedzą czemu tak jest. Moja też była druga. Zobaczysz wszystko się jeszcze ułoży. Tylko daj sobie czas. I taka rada ode mnie. Płacz kiedy tylko masz na to ochotę, nie udawaj twardej. My tak naprawdę w tym momencie przeżywamy żałobę, która tylko druga matka zrozumie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nancy822]

Malinka bardzo bardzo mi przykro

Dzisiaj poruszałam temat poronien z lekarzem. Ja się właśnie bardzo tego boję, większość koleżanek ma chociaż jedno poronienie za sobą. Lekarz mówił, że statystycznie co 4 ciąża tak się kończy Ja wiem, że dzisiaj jest wszystko ok a jednak mam cały czas taki strach z tyłu głowy... Przy pierwszej ciąży w ogóle o tym nie myślałam, teraz jestem bardziej świadoma co może się stać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

Napisane przez oblakanyobloczek

Trudno mi coś doradzić to mogę tylko powiedzieć co ja bym zrobiła na Twoim miejscu chyba... Bo nie wiem jakie postepowanie jest najsłuszniejsze...

Skoro serduszko nie bije to moim zdaniem bez sensu robić betę. Dwóch lekarzy stwierdziło to samo, w szpitalu na pewno jeszcze ktoś trzeci będzie musiał to samo zbadać. Chyba lekarze czekają czy będzie poronienie samoistne czy robić zabieg... Ja bym chyba poszła do szpitala bo czekanie gdy praktycznie nie widać szans na poprawę jest straszne... Ale to moja opinia na teoretyczną sytuację, każda kobieta to może widzieć i czuć inaczej...

Chyba ze wolisz poczekać na wizytę w środę, wtedy ten sam lekarz oceni czy cokolwiek się zmieniło w któraś stronę i ewentualnie wtedy skieruje do szpitala... Trudna decyzja. Jedyne co wiem to ze beta ma służyć tylko temu żeby samemu w to uwierzyć Straszna historia, spróbuj się jakoś trzymać. Dobrze że masz synka, skup się na nim chociaż wiadomo że to nie da rady ukoić całkowicie straty

A co Ty czujesz że powinnaś zrobić?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dokładnie tak samo myślę, lepiej bym tego nie ujęła

Napisane przez malinka103

Jeśli możesz to było by super.

Ja też bardzo nie chce wam tu smęcić
Tylko zawsze myślałam że takie rzeczy dzieją się gdzieś daleko odemnie i napewno mnie się to nie przytrafi.
Bóg chciał inaczej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie smęcisz. Wygadaj się, wypłacz, może chociaż przez chwilkę poczujesz się lepiej ja mogę sobie tylko wyobrazić co czujesz. To musi być straszne... Ty i pozostałe dziewczyny co pisały, że też to przeszły.. Eh aż nie wiem co napisać..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mug95]

Malinka strasznie mi przykro, wyrazy współczucia

Ja bym też postąpiła tak jak dziewczyny pisały, robienie bety już tutaj nic nie wniesie, a tylko niepotrzebnie będzie trzymać cię w stresie. Zgłosiłabym się do szpitala, żeby już po prostu mieć to za sobą... strasznie to wszystko niesprawiedliwe

[oblakanyobloczek]

Dziewczyny, nie chcę siać paniki ale kolejny problem może się zrodzić. Rząd szykuje „tarczę antykryzysową” i z tego co czytam jest tam dużo „ciekawych” zapisów ale też chyba myślą o tym żeby lekarz pracujący w miejscu gdzie ma możliwość kontaktu z chorym lub podejrzanym o covid nie mógł też pracować w innych miejscach, żeby teoretycznie nie roznosić choroby dalej. Niby jest to z sensem ale wiecie co to znaczy dla nas?

Który z ginekologów pracuje tylko w prywatnej przychodni do których w większości chodzimy na wizyty ciążowe, w których robimy badania prenatalne? Myślicie że lekarze wybiorą prywatne przychodnie czy szpitale w których mają podstawową pracę i dostęp do sali operacyjnej i bloków porodowych, przez co też pacjentki wolą chodzić do lekarzy który też pracuje w szpitalu? Będziemy musiały w większości chodzić na wizyty do państwowych szpitalu do których nie można już teraz się doczekać terminu? Będziemy mieć niemożliwe załatwić termin badania usg?

Przepraszam ale trochę włączyło mi się wkurzenie na cały rząd, na to ze w szpitalach brakuje masek a posłowie dziś mieli najlepsze i jeszcze nie potrafią z nich korzystac. Ze całe społeczeństwo siedzi w domu co przynosi niewyobrażalne straty i problemy żeby tylko ustrzec się szczytu zarażeń a wybory musza się odbyć...

Jestem zawsze daleka od panikowania i raczej dość spokojnie podchodzę do różnych problemów ale to jest jakiś chory pomysł ludzi którzy nie maja pojęcia i tym jak i na czym funkcjonuje obecnie opieka zdrowotna, na całkowitym niedoborze kadry medycznej która zazwyczaj pracuje w kilku pracach na czasem kilka etatów...

Boże, niech ten czarny scenariusz nie będzie prawdziwy...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[malinka103]

Bardzo ale to bardzo wam dziękuję za te slowa. Cieszę się że mogę tu z wami popisac ale też niedługo pewnie was opuszczę.
Cieszę się że mamy synka, tak bardzo się cieszyliśmy. On wiedział że spowdziewamy się dla niego rodzenstwa. Jest bardzo mądrym chłopcem. Wytlumaczylismy mu na swój sposob bo niestety nie dało się przed nim ukryć smutku.
Mam nadzieję że później nie będziemy długo czekać na II kreski.
Ehhh... no nic, trzeba się jakoś z tym pogodzić.

Miłego dnia
Ja obudzilam się sama z siebie o 5.
Ale po co to nie wiem....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:13 ---------- Poprzedni post napisano o 05:24 ----------

Napisane przez agra123

Malina strasznie Ci współczuję. Przeszłam to samo. W 10 tygodniu przestało bić serce. Moim zdaniem jedz do szpitala w poniedziałek. Tam też się będą upewniać czy na pewno zarodek jest martwy itp. Marne pocieszenie, ale ja po zabiegu poczułam trochę taka ulgę. Bo najgorsze było to oczekiwanie. Masz syna, masz dla kogo żyć i wziąć się w garść. Uwierz mi lepiej na tym etapie niż później. Czy to Twoja druga ciąża? Mi lekarze w szpitalu mówili że bardzo często druga ciąża no poronienie i nie wiedzą czemu tak jest. Moja też była druga. Zobaczysz wszystko się jeszcze ułoży. Tylko daj sobie czas. I taka rada ode mnie. Płacz kiedy tylko masz na to ochotę, nie udawaj twardej. My tak naprawdę w tym momencie przeżywamy żałobę, która tylko druga matka zrozumie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak to moja druga ciaza.

Napisane przez nancy822

Malinka bardzo bardzo mi przykro

Dzisiaj poruszałam temat poronien z lekarzem. Ja się właśnie bardzo tego boję, większość koleżanek ma chociaż jedno poronienie za sobą. Lekarz mówił, że statystycznie co 4 ciąża tak się kończy Ja wiem, że dzisiaj jest wszystko ok a jednak mam cały czas taki strach z tyłu głowy... Przy pierwszej ciąży w ogóle o tym nie myślałam, teraz jestem bardziej świadoma co może się stać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam dokładnie tak samo. Przy pierwszej ciąży wszystko na spokojnie pełen lajcik. A teraz przy drugiej jakoś odrazu zaczęłam się bac, bo byłam bardziej świadoma. Ale też po wizycie potwierdzajacej jakoś czułam w głębi duszy że coś jest nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margitta]

Napisane przez oblakanyobloczek

Dziewczyny, nie chcę siać paniki ale kolejny problem może się zrodzić. Rząd szykuje „tarczę antykryzysową” i z tego co czytam jest tam dużo „ciekawych” zapisów ale też chyba myślą o tym żeby lekarz pracujący w miejscu gdzie ma możliwość kontaktu z chorym lub podejrzanym o covid nie mógł też pracować w innych miejscach, żeby teoretycznie nie roznosić choroby dalej. Niby jest to z sensem ale wiecie co to znaczy dla nas?

Który z ginekologów pracuje tylko w prywatnej przychodni do których w większości chodzimy na wizyty ciążowe, w których robimy badania prenatalne? Myślicie że lekarze wybiorą prywatne przychodnie czy szpitale w których mają podstawową pracę i dostęp do sali operacyjnej i bloków porodowych, przez co też pacjentki wolą chodzić do lekarzy który też pracuje w szpitalu? Będziemy musiały w większości chodzić na wizyty do państwowych szpitalu do których nie można już teraz się doczekać terminu? Będziemy mieć niemożliwe załatwić termin badania usg?

Przepraszam ale trochę włączyło mi się wkurzenie na cały rząd, na to ze w szpitalach brakuje masek a posłowie dziś mieli najlepsze i jeszcze nie potrafią z nich korzystac. Ze całe społeczeństwo siedzi w domu co przynosi niewyobrażalne straty i problemy żeby tylko ustrzec się szczytu zarażeń a wybory musza się odbyć...

Jestem zawsze daleka od panikowania i raczej dość spokojnie podchodzę do różnych problemów ale to jest jakiś chory pomysł ludzi którzy nie maja pojęcia i tym jak i na czym funkcjonuje obecnie opieka zdrowotna, na całkowitym niedoborze kadry medycznej która zazwyczaj pracuje w kilku pracach na czasem kilka etatów...

Boże, niech ten czarny scenariusz nie będzie prawdziwy...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie no to jakiś koszmar, błagam, niech to się nie sprawdzi moja lekarka pracuje w trzech miejscach Może będą jakieś petycje czy coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

widzicie, myślałyśmy, że te co teraz rodzą mają najgorzej...
A chyba szczerze Wam powiem, że wolę rodzić sama i sama być w szpitalu niż nie mieć wykonywanych podstawowych badań w ciazy...

A teraz pomyślcie o tych z terminem na listopad.. te boroki to już całkiem mają przekichane...

ja najbardziej się obawiałam tej ciąży do tego 12 tygodnia. wiadomo, że i tak wszystko może się zdarzyć, ale jednak to ryzyko znacznie maleje, jeśli wszystko o tej porze jest w porządku.

A teraz może być tak, że ktoś będzie chodzić np. z martwą ciążą i nawet nie będzie wiedzieć..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arenika]

Witam
Malinka bardzo mi przykro ze takie rzeczy sie dzieją

Mam nadzieję, że nie bedzie utrudniony dostep do lekarzy i opieki. Ciagle po cichu licze ze w maju już sytuacja bedzie szła ku lepszemu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mug95]

Obłoczek teraz to mocno dałaś do myślenia. Mam nadzieję, że to się nie sprawdzi, bo wszystkie będziemy w d....

Kanarkowa też bym wolała rodzić już teraz sama niż być w niepewności, czy mi nie zamkną gabinetu przed nosem

[oblakanyobloczek]

Dziewczyny mnie bardzo denerwuje że jak lekarze protestowali że opieka zdrowotna jest niedofinansowana, że są straszne braki kadry medycznej (najbardziej lekarzy i pielęgniarek, ale innych zawodów medycznych też) to odbiór społeczny był taki że lekarze konowały nienasycone pieniędzmi chcą więcej i więcej nienasyceni, że straszą wyjazdem za granicę i pojawiały się głosy „niech jadą”, pojawiały się nagonki że lekarze zamiast pracować jeżdżą na drogie zagraniczne wakacje (przykład dr Pikulskiej która była za granicą na misji medycznej za darmo pomagać a pokazali jej zdjęcia jakby była na wakacjach). Był pomysł w środowisku żeby była akcja „1 lekarz 1 etat” ale nie do końca wyszła ze względu na to że lekarze bardzo dobrze wiedzą że system by tego nie udźwignął i nie chcieli tego robić pacjentom. Bo oni by nie stracili pieniężnie bo lekarz okazał by się tak cenny ze stawki w jednym miejscu poszłyby do góry ze względu na brak lekarzy ze mieliby pieniądze takie w jednej pracy jak za 3 miejsca. Ale pacjenci by nie mieli dostępu do opieki.
Prawda jest taka że po ostatnim proteście wszystkiego nie ugrali co chcieli ale minister Szumowski spełnił cześć ich postulatów (niewiele ale jednak był to krok do przodu), do tego jednak weszły też jakieś podwyżki i siła do dalszej walki spadła. Lekarze po mału zaczęli trochę mniej pracować ale nie na tyle żeby w jednym miejscu jak „normalny” człowiek. Zaczynały wychodzić niedobory kadrowe ale nie gwałtownie.

Teraz nagle okazuje się że kadra medyczna jest bardzo potrzebna, szanowana przez większość społeczeństwa. Z jednej strony mnie to cieszy ale z drugiej wkurza ze ludzie dopiero teraz to widzą jak maja zagrożenie ze ich zdrowie nie będzie zaopiekowane, bo póki to jakoś hulalo bo lekarze, pielęgniarki pracowali ponad siły żeby to jakoś ogarnąć to było wszystko ok.

Może jestem też nieobiektywna bo muszę przyznać że jestem osobiście powiązana z tym środowiskiem (nie chce tutaj wnikać w szczegóły na forum) ale kurdeeee... Strasznie mnie to denerwuje wszystko.

Sorry za ten długi elaborat nie wiem czy do końca na temat ale nie mogę tego wytrzymać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[juka_juka]

Hej. Gratuluję zdrowych dzieciaczków. Malinka bardzo mi przykro. Trzymaj się. To nie powinno się zdarzać..

Słuchałam właśnie radia. Ten nakaz pracowania w jednym miejscu dotyczy tych, którzy pracują na oddziałach zakaznych albo w szpitalach, które są przekształcone na zakaźne. A jak wiemy, taka pielęgniarka dorabia sobie czesto np w laboratorium, teraz nie będzie mogła . To jeszcze nie jest przesadzone, być może to zmienia. Nie martwmy się na zapas. Nawet jeśli, to będzie sytuacja przejściowa. Jeszcze chwila i pojawia się ruchy, będziemy spokojniejsze. Mi dr przełożył wizytę z czwartku na przyszły wtorek. Ma jeszcze dzwonić potwierdzić czy napewno się odbędzie. Mam nadzieję..

[oblakanyobloczek]

Napisane przez juka_juka

Hej. Gratuluję zdrowych dzieciaczków. Malinka bardzo mi przykro. Trzymaj się. To nie powinno się zdarzać..

Słuchałam właśnie radia. Ten nakaz pracowania w jednym miejscu dotyczy tych, którzy pracują na oddziałach zakaznych albo w szpitalach, które są przekształcone na zakaźne. A jak wiemy, taka pielęgniarka dorabia sobie czesto np w laboratorium, teraz nie będzie mogła . To jeszcze nie jest przesadzone, być może to zmienia. Nie martwmy się na zapas. Nawet jeśli, to będzie sytuacja przejściowa. Jeszcze chwila i pojawia się ruchy, będziemy spokojniejsze. Mi dr przełożył wizytę z czwartku na przyszły wtorek. Ma jeszcze dzwonić potwierdzić czy napewno się odbędzie. Mam nadzieję..

Oby tak było bo całkowity nakaz jednego miejsca pracy jest niewyobrażalnie po prostu absurdalny. Zreszta tak jak decyzja o nie przesuwaniu terminu wyborów

Ale z pisma ministerstwa zdrowia do personelu medycznego z dnia 25.03 nie wynika ze chodzi o szpitale zakaźne, tylko o placówki które maja zakażenia covid albo podejrzenia- a to już zdarza się wszędzie a będzie jeszcze bardziej przy większej ilości zakażeń.

Ale prawdą jest że nie ma co się martwić na zapas i trzeba się cieszyć tym co jest i zyc z dnia na dzień! Taki mam plan

Faktycznie jak zaczna się ruchy to będę czuć się spokojniejsza. Już jak zobaczyłam moje maleństwo przez 2 minuty na usg ze jest odpowiednich do ciąży rozmiarów to mi wystarczyło żeby się uspokoić. Ojej ciekawe kiedy będą pierwsze ruchy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[juka_juka]

Obłoczek no właśnie nie sprecyzowali dokładnie. Dlatego podejrzewam, że będą jeszcze nad tym myśleć. Zakażenia są już chyba w każdym szpitalu, więc to absurd. Musimy czekać i mieć nadzieję że będzie dobrze. Nic innego nam nie pozostało.. W pierwszej ciazy motylki poczułam w 14 t, w 17 to już były takie konkret. Liczę że teraz będzie wcześniej i to mnie uspokoi.. Mimo wszystko nie mieć usg genetycznego sobie nie wyobrazam. A na to się zanosi niestety 😔Muszę to sobie jakoś w głowie przepracować żeby nie zwariować...

[agra123]

Napisane przez juka_juka

Obłoczek no właśnie nie sprecyzowali dokładnie. Dlatego podejrzewam, że będą jeszcze nad tym myśleć. Zakażenia są już chyba w każdym szpitalu, więc to absurd. Musimy czekać i mieć nadzieję że będzie dobrze. Nic innego nam nie pozostało.. W pierwszej ciazy motylki poczułam w 14 t, w 17 to już były takie konkret. Liczę że teraz będzie wcześniej i to mnie uspokoi.. Mimo wszystko nie mieć usg genetycznego sobie nie wyobrazam. A na to się zanosi niestety Muszę to sobie jakoś w głowie przepracować żeby nie zwariować...

Ale już Ci powiedzieli że możesz nie mieć USG genetycznego? Dziewczyny nie martwmy się na zapas, jak na razie każda z nas na bieżąco ma wszystkie badania. Nie możemy się stresować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Powiedział, że nie gwarantuje. Bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak to wszystko się potoczy.. Narazie mam się nie martwić ale łatwo mu mówić... U mnie dodatkowo co wizytę mamy kontrolować szyjkę, jeśli coś sie będzie działo to szew. Jeśli odwołają wizyty, to zostanę też bez kontroli. Staram się nie nakręcac, ale mimo wszystko się niepokoje.

[kanarkowaaa]

sprawdziłam kolejną apke i chyba póki co jest najbardziej trafna i rzetelna odnośnie wymiarów itp.

rano chciało mi się śmiać, jak zainstalowałam, że skoro tu piszą że mdłości mają ustać to ja poproszę �� o dziwo ! dziś się czuje chyba najlepiej pierwszy raz od dwóch miesięcy. rano tylko trochę mulenia, śpiąca i zmęczona, ale... czuje głód! jem ze smakiem... nie chce zapeszać, ale mam nadzieję, że trochę mi będzie lżej.


ja czekam na detektor tętna, wtedy już przynajmniej dopóki ruchy się nie pojawią też będę spokojniejsza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

Napisane przez kanarkowaaa

sprawdziłam kolejną apke i chyba póki co jest najbardziej trafna i rzetelna odnośnie wymiarów itp.

rano chciało mi się śmiać, jak zainstalowałam, że skoro tu piszą że mdłości mają ustać to ja poproszę �� o dziwo ! dziś się czuje chyba najlepiej pierwszy raz od dwóch miesięcy. rano tylko trochę mulenia, śpiąca i zmęczona, ale... czuje głód! jem ze smakiem... nie chce zapeszać, ale mam nadzieję, że trochę mi będzie lżej.


ja czekam na detektor tętna, wtedy już przynajmniej dopóki ruchy się nie pojawią też będę spokojniejsza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jaka apka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

happy baby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

u mnie dziś tak 20200327_163323.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Napisane przez kanarkowaaa

u mnie dziś tak Załącznik 7711399

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Świetnie wyglądasz

Hej wszystkim, dawno sie nie odzywalam ale praca z domu mnie kompletnie pochłonęła

Czekam z niecierpliwością na pon bo mam wtedy wizyte

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Aktualizacja!

Minister zdrowia napisał nowsze pismo do pracowników ochrony zdrowia, nawiązujące do tego o którym pisałam wyżej. Wiec minister prosi o rozważenie możliwości pracy w innym miejscu jeżeli to nie zagrozi funkcjonowaniu systemu. Napisał ze nie będzie odgórnego sztywnego zakazu bo mogłoby to zagrozić ciągłości opieki medycznej pacjentów. Zakazy będą mogły być tylko do szpitali zakaźnych i oddziałów zakaźnych.

Powiem Wam że ten człowiek ciagle robi na mnie dobre wrażenie. Za każdym razem zaskakuje mnie tym jak logiczne i mądre jest jego postepowanie. Przypuszczam ze pewnie on osobiście jest za odwołaniem wyborów ale go nie dopuszczają do głosu

Brawo! Jesteśmy razem z naszymi dziećmi bezpieczne dziewczyny!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Źle napisałam wyżej: miało być ze minister prosi o prace w jednym miejscu o ile jest taka możliwość. Jeżeli to utrudni/uniemożliwi funkcjonowanie innych niezbędnych miejsc pracy nie będzie nacisków na rezygnację.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kanarkowaaa]

myslalyście już o imionach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[margitta]

Kanarkowaa, Wow niezły brzuszek, u mnie ciągle nic, jedynie oponka

Oblakanyoblaczek, to całe szczęście! Oby tak zostało. Ja też jestem pozytywnie zaskoczona ministrem zdrowia, wyróżnia się pozytywnie na tle reszty rządu

Ja mam przygotowane po dwa imiona dla chłopca i dziewczynki, ale jeszcze tyle czasu, że kto wie ile razy mi się zmieni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kanarkowaaa]

Napisane przez margitta

Kanarkowaa, Wow niezły brzuszek, u mnie ciągle nic, jedynie oponka

Oblakanyoblaczek, to całe szczęście! Oby tak zostało. Ja też jestem pozytywnie zaskoczona ministrem zdrowia, wyróżnia się pozytywnie na tle reszty rządu

Ja mam przygotowane po dwa imiona dla chłopca i dziewczynki, ale jeszcze tyle czasu, że kto wie ile razy mi się zmieni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

my mieliśmy po 5 dla każdej płci, i dziś ja, mąż i mamy przyznawalismy punkty - od 1 do 5 dla każdego z imion i tak zostało nam po jednym, ciekawe czy się utrzyma



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

My jesteśmy na etapie że ŻADNE z propozycji jednego nie są do zaakceptowania przez drugiego Wiec narazie dajemy sobie spokój, może do czasu jak będziemy wiedzieć płeć, połowa wojny mniej

A tak serio to imię dla psa dość zgodnie i sprawnie wybraliśmy po takich samych wstępnych „wojenkach” więc liczę że będzie podobnie z dzieckiem Jest jeszcze trochę czasu.

Dziewczyny a jakie macie wytypowane te imiona? Nie bójcie się, nie ukradniemy, a nawet jeśli to nie będziecie wiedzieć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kanarkowaaa]

my stawiamy na Polę lub Juliana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nancy822]

Dla dziewczynki mamy już od dawna upatrzone - Liliana. Gorzej będzie z chłopcem Naprawdę cud, że starszy ma jakieś imię bo tak ciężko było nam wspólnie się dogadać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mug95]

My już postanowiliśmy, że będzie Alicja co do chłopca to trudno powiedzieć, jeszcze nie przygotowaliśmy imion ,,na wypadek” chłopca mi się podoba bardzo Miron ale chłop mi kręci nosem