Wszystko co chciałybyśmy wiedzieć ... cz. 5

[Isabelle_]

Ciekawe jak będzie za drugim razem choć moi tez chętni do łykania

[Linka25]

Napisane przez wika82

Jestem w szoku, właśnie podałam dzieciom świeży olej z czarnuszki i łyknęły jak młode foki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja córka to samo. Olej lniany, tran, z czarnuszki? Nie ma problemu. Ani teraz ani wtedy gdy miała 3 latka.
Chociaż unikam podawania oleju z łyżeczki, w.moim odczuciu korzystniej w żywności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez wika82

Będzie długie.



Jak opisywałam w czwartek dwa tygodnie temu co się dzieje w grupie i napisałyście, żeby nie rozdmuchiwać, to oczywiście w piątek pierwsze co zrobiłam, to poszłam do pani dyrektor.


Ona mnie wtedy uspokoiła, że sytuacja jest do opanowania. Stwierdziła, że wbrew różnym opiniom - takie sytuacje w grupie pięciolatków są częste, bo to jest rozwojowe, w tym wieku dzieci uczą się manipulacji i ważne jest, żeby to ukrócić od razu i skierować na pozytywne tory jak przyjaźń, szacunek itp.



Powiedziała, że w tym momencie zostawia pracę, którą wykonywała i idzie porozmawiać z grupą, bo to jest ważniejsze, wyszłyśmy z gabinetu - ja do wyjścia, ona na górę.



No, ale potem po południu rozmawiałam z wychowawczynią, która powiedziała, to co wam pisałam, że Igi ma sobie radzić sam, bo to najgorsza grupa itp.


I wpadliśmy na ten pomysł z zerówką.


We wtorek tydzień temu poszłam bojowo nastawiona, bo w poniedziałek nas nie było.



Opowiedziałam o rozmowie z wychowawcą, że dostaję sprzeczne sygnały itp. itd.



Dostałam informację, że w piątek wychowawczyni była przed rozmową z panią dyrektor, to nowa osoba w pkolu i nie wie jeszcze jak postępować. W każdym razie od piątku do wtorku przedszkole podjęło takie kroki:

- na wtorkowe popołudnie była umówiona rozmowa wychowawczyni z rodzicami tego chłopca w obecności pani dyrektor,
- tego samego dnia odbyło się spotkanie pani dydaktyk z nauczycielami z programem zajęć o relacjach, przyjaźni, szacunku itp., itd, bo na razie odkładają na bok liczenie, czytanie - ich zdaniem to jest ważniejsze,
- dzieci miały kolejne spotkanie z panią dyrektor i te spotkania będą kontynuowane, ale to nie jest żadna połajanka, tylko pozytywne wzmocnienie,

- wychowawczyni dostała wsparcie w postaci dwóch dochodzących nauczycieli - w ciągu dnia, (na wymianę).


Pani dyrektor powiedziała mi, że to nie jest problem Ignasia, tylko całej grupy, i że niezależnie od ewentualnego przeniesienia, to i tak oni muszą z grupą działać, żeby każdy się tam dobrze czuł. Stwierdziła, że jej zdaniem nie warto przenosić, bo to go może nauczyć, że od każdego problemu można uciec, a w sześciolatkach chociaż nikt by mu raczej nie dokuczał to jednak jej zdaniem czułby się samotny, bo to już bardzo skonsolidowana grupa. I jednak nie ma 100% gwarancji, że na pewno nie znalazłby się tam taki Janek.



Więc postanowiliśmy jej zaufać.



W środę Janek Igiego przeprosił, cały tydzień włącznie do teraz nie powtórzyła się żadna sytuacja z dokuczaniem czy wykluczaniem. Były za to spontaniczne sytuacje wspólnej zabawy, Igi bawił się z chłopcami, chociaż nie cały czas, ale on potrzebuje też bawić się sam. Do grupy dołączył anglojęzyczny chłopiec, który bawi się z Ignasiem, albo z Jankiem, (swoją drogą też sobie wybrał zestaw ).



Widzę, że Ignaś odzyskuje równowagę. Po weekendzie nie było żadnego problemu z pójściem.



Ogólnie mam poczucie, że jesteśmy w dobrych rękach.

I wiem na pewno, że takich spraw nie wolno zostawiać, bo może być tylko gorzej i samo się nic nie zrobi.

Bardzo dobre wiadomości , też mam wrażenie, że jesteście w dobrych rękach.

[ridja devojka]

Napisane przez wika82

Jestem w szoku, właśnie podałam dzieciom świeży olej z czarnuszki i łyknęły jak młode foki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szacun. Ani ja ani córka nie umiałyśmy tego pić nawet z tona miodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez ridja devojka

Szacun. Ani ja ani córka nie umiałyśmy tego pić nawet z tona miodu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam wrażenie teraz, że moje wszystko łykną, nawet jak podawałam syrop odrobaczający na bazie piołunu nie było problemu.

Tyle, że tamten smak był gorzki, ten jest ostry.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AsiaW**]

Napisane przez wika82

Mam wrażenie teraz, że moje wszystko łykną, nawet jak podawałam syrop odrobaczający na bazie piołunu nie było problemu.

Tyle, że tamten smak był gorzki, ten jest ostry.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój syn też pije Olek z czarnuszki i często nawet nie popija ,dla mnie jest obrzydliwy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AuroraCoriolis]

mam pytanie czy ktos z Was mial problem z tym,ze niemowle sie wygina (wzmozone napiecie?slaby brzuszek i silny kark) i kiedy przeszlo?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez AuroraCoriolis

mam pytanie czy ktos z Was mial problem z tym,ze niemowle sie wygina (wzmozone napiecie?slaby brzuszek i silny kark) i kiedy przeszlo?

Wiesz, to raczej powinien fizjoterapeuta zobaczyć. Chodzicie na jakąś rehabilitację?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Glodomorek]

Ja miałam. Samo nic nie przeszło i nie ma co na to liczyć. Jeśli jest jakiś problem to im szybciej zaczniecie ćwiczyć, tym prędzej będzie poprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AuroraCoriolis]

Chodzimy od jakiegos 3 miesiaca wg NDT (teraz 5) i fizjo stwierdzila,ze poprawa slaba i czas przejsc na vojte. Cwiczyc bede i tak, zastanawiam sie po prostu jak to bylo kiedys jak ludzie do fizjoterapeutow nie chodzili
problem z moja polega na tym,ze ona robi duzo rzeczy,na wyrost nawet tylko zle technicznie.
A z drugiej strony chcialabym uslyszec cos w stylu: my chodzilismy i ok 10 miesiaca bylo ok albo cos.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wiesz, nie chodzili i niestety bardzo dużo dzieci, które mogłyby zostać wyprowadzone na prostą - nie było sprawnych.

Ja z córką chodziłam na reh, bo miała opóźnienie ruchowe spore, zaczęłam gdy miała pół roku, chodziliśmy gdzieś do 15mca. Jest dobrze.

Nie wiem, czy masz fb? Jeśli masz - pooglądaj sobie profil prowadzony przez moją znajomą - córka wymaga duuuużej rehabilitacji i jeśli chodzi o ruch - to właśnie głównie Voyta - warto poczytać, bo o tej metodzie jest dużo złego, a tam dziewczyna pokazuje świetne rzeczy, to, co ćwiczenia tą metodą zrobiły z dzieckiem to szok - pozytywny.

https://www.facebook.com/Aniela.Waleczna/

Aniela Waleczna filmiki z ćwiczeń też są. Dziecko, które miało być warzywkiem - stoi na nogach, czworakuje, jestem pewna, że będzie chodzić, sprawność dłoni dobra, i ta pogoda ducha rozwalająca.

[Linka25]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87378774]Wiesz, nie chodzili i niestety bardzo dużo dzieci, które mogłyby zostać wyprowadzone na prostą - nie było sprawnych.

Ja z córką chodziłam na reh, bo miała opóźnienie ruchowe spore, zaczęłam gdy miała pół roku, chodziliśmy gdzieś do 15mca. Jest dobrze.

Nie wiem, czy masz fb? Jeśli masz - pooglądaj sobie profil prowadzony przez moją znajomą - córka wymaga duuuużej rehabilitacji i jeśli chodzi o ruch - to właśnie głównie Voyta - warto poczytać, bo o tej metodzie jest dużo złego, a tam dziewczyna pokazuje świetne rzeczy, to, co ćwiczenia tą metodą zrobiły z dzieckiem to szok - pozytywny.

https://www.facebook.com/Aniela.Waleczna/

Aniela Waleczna filmiki z ćwiczeń też są. Dziecko, które miało być warzywkiem - stoi na nogach, czworakuje, jestem pewna, że będzie chodzić, sprawność dłoni dobra, i ta pogoda ducha rozwalająca.[/QUOTE]A oprócz tego że miała opóźnienie ruchowe to miała stwierdzone problemy z napięciem miesniowym? Mój synek, teraz skończone 8 m-cy dopiero rozkręcil się z obrotami i zaczyna pałzac. Konsultowalam z fizjoterapeutą prywatnie, stwierdził że rozwija się prawidłowo choć rzeczywiście jest trochę do tyłu. Od wszystkich lekarzy słyszałam też że napięcie mięśniowe ma prawidłowe. Jestem spokojna o tyle, że córka teraz 7 lat, rozwijała się podobnie. Zaczęła siadać sama w 10 m-cu. Pałzac w 8/ 9 m-cu, stawać przy meblach w 11/12 m-cu, raczkowac w 13. Chodzić w 14.
Nie była rehabilitowana, ale ją również pokazywalam: neurologowi w 3 i fizjo w 9 miesiącu. Obaj stwierdzili że wszystko ok.
Teraz dałaś mi do myślenia, może powinnam jeszcze komuś pokazać synka. Dodam że z małą motoryką i syn i córka byli szybsi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wzmożone napięcie mięśniowe nóg było.

[Glodomorek]

Tak to było, że były wady postawy. Popatrz na staruszków jak chodzą, jak narzekają na bóle pleców i wszystkiego. A w większości to nie były osoby, które całe życie spędzały na kanapie.
U nas zaczynaliśmy vojta i ta metoda bardzo mi pasowała. Szybkie efekty, duże postępy. Bobath to nie to samo, tu niestety dziecko nie chciało współpracować i już nic nie zrobisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

To, że czegoś nie diagnozowano nie znaczy, że tego nie było.

Analogicznie: nie diagnozowano aspergera i innych, a były dzieci kompletnie sobie nie radzące z nauką i systemem szkolnym i bynajmniej nie dlatego, że były głupie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87378913]Wzmożone napięcie mięśniowe nóg było.[/QUOTE]Ok, czyli coś było. U nas nikt nic nie widzi. Ale syn rzeczywiście wolno robi postępy z dużą motoryka. No nic, cora rozwijała się tak samo, widocznie ten typ tak ma. Bywa że rodzeństwo ma podobny wzorzec rozwoju, u nas wszystko wskazuje, że tak właśnie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez Linka25

Ok, czyli coś było. U nas nikt nic nie widzi. Ale syn rzeczywiście wolno robi postępy z dużą motoryka. No nic, cora rozwijała się tak samo, widocznie ten typ tak ma. Bywa że rodzeństwo ma podobny wzorzec rozwoju, u nas wszystko wskazuje, że tak właśnie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie Igi z dużą motoryką wolniej, za to bardzo szybko mówił, pojedyncze słowa, całe zdania, podkreślał to logopeda, w zasadzie każdy kto go nie znał. Ale motorycznie naprawdę wolno, nawet w wieku 3 lat zdarzało nam się go wkładać do piaskownicy.

A młodszy z dużą motoryką wcześnie bardzo sprawny, za to tak naprawdę zaczął coś mówił konkretnie w wieku 2,5 roku, tak całkiem całkiem w wieku 3.

Zawsze jest coś za coś, nie da się że wszystkim równo i szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wika82

U mnie Igi z dużą motoryką wolniej, za to bardzo szybko mówił, pojedyncze słowa, całe zdania, podkreślał to logopeda, w zasadzie każdy kto go nie znał. Ale motorycznie naprawdę wolno, nawet w wieku 3 lat zdarzało nam się go wkładać do piaskownicy.

A młodszy z dużą motoryką wcześnie bardzo sprawny, za to tak naprawdę zaczął coś mówił konkretnie w wieku 2,5 roku, tak całkiem całkiem w wieku 3.

Zawsze jest coś za coś, nie da się że wszystkim równo i szybko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też Artek fizycznie był zwykle do tyłu, a intelektualnie do przodu i do teraz tak jest, jest zupełnie niesportowym dzieckiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87379981]U mnie też Artek fizycznie był zwykle do tyłu, a intelektualnie do przodu i do teraz tak jest, jest zupełnie niesportowym dzieckiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]U nas po sensoryce ogromny skok, po prostu gigantyczny, uwielbia sport, super sobie radzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wika82

U nas po sensoryce ogromny skok, po prostu gigantyczny, uwielbia sport, super sobie radzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja rozmawiałam o si z psycholog przy okazji, ale nie ciągnęła tematu. Artek chodzi na jedne zajęcia dodatkowe ruchowe, więc uznaję, że tragedii nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87380059]Ja rozmawiałam o si z psycholog przy okazji, ale nie ciągnęła tematu. Artek chodzi na jedne zajęcia dodatkowe ruchowe, więc uznaję, że tragedii nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie mówię, że ma problem.

Ja po diagnozie starszego zdiagnozowałam młodszego przed rozpoczęciem pkola dla pewności. Wyszło super, więc jestem spokojna.
A starszak ze wszystkiego już wyszedl.

W si bywa tak, że dziecko kompensuje różne rzeczy, więc nie zawsze wszystko widać na pierwszy rzut oka, uważam podobnie jak Szaja, że każde dziecko powinno być pod tym kątem zdiagnozowane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez wika82

To, że czegoś nie diagnozowano nie znaczy, że tego nie było.

Analogicznie: nie diagnozowano aspergera i innych, a były dzieci kompletnie sobie nie radzące z nauką i systemem szkolnym i bynajmniej nie dlatego, że były głupie.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadza się, ale łatwo też o przesadę w drugim kierunku. Zdaje się sam Zawitkowski mówi, że dzieci są teraz przediagnozowane (chodzi o wnm/onm)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez Linka25

Zgadza się, ale łatwo też o przesadę w drugim kierunku. Zdaje się sam Zawitkowski mówi, że dzieci są teraz przediagnozowane (chodzi o wnm/onm)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Być może.

Ale w sumie czy ewentualne ćwiczenia wyjdą dziecku na złe? Pytam, bo nie mam pojęcia o wzmożonym i obniżonym napieciu.

Na logikę wydaje mi się, że z dwojga złego lepiej trochę bez sensu poćwiczyć niż coś zaniedbać.

A i tak chyba najważniejsza jest intuicja, mam przeświadczenie, że matka jednak czuje czy coś jest nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez wika82

Być może.

Ale w sumie czy ewentualne ćwiczenia wyjdą dziecku na złe? Pytam, bo nie mam pojęcia o wzmożonym i obniżonym napieciu.

Na logikę wydaje mi się, że z dwojga złego lepiej trochę bez sensu poćwiczyć niż coś zaniedbać.

A i tak chyba najważniejsza jest intuicja, mam przeświadczenie, że matka jednak czuje czy coś jest nie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wczytywalam się mocno w te tematy, ale z tego co pamietam, Zawitkowski krytykuje te niepotrzebne ingerencje.
Nie żebym była jakaś jego fanką ale przeczytałam kilka wywiadów z nim, wydaje się mieć rozsądne podejście.

I tak, zgadzam się, opiekun dziecka obserwuje wiele i zazwyczaj wyczuwa, czy jest w porządku czy nie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziara_07]

Napisane przez Linka25

Zgadza się, ale łatwo też o przesadę w drugim kierunku. Zdaje się sam Zawitkowski mówi, że dzieci są teraz przediagnozowane (chodzi o wnm/onm)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

zawsze byly jakies "popularne" problemy u dzieci. 18 lat temu jak sie urodzila moja siostrzenica to byly to problemy z bioderkami. Bylam wtedy z siostra i siostrzenica u ortopedy (byly wtedy wysylane wszystkie dzieci, nie wiem jak jest teraz) i na 15 dzieci tylko jedno co nie mialo zaleconego "szerokiego pieluchowania" i dodatkowych cwiczen

[Linka25]

Napisane przez madziara_07

zawsze byly jakies "popularne" problemy u dzieci. 18 lat temu jak sie urodzila moja siostrzenica to byly to problemy z bioderkami. Bylam wtedy z siostra i siostrzenica u ortopedy (byly wtedy wysylane wszystkie dzieci, nie wiem jak jest teraz) i na 15 dzieci tylko jedno co nie mialo zaleconego "szerokiego pieluchowania" i dodatkowych cwiczen

Moda na bioderka była już od lat 80tych. Wszyscy po kolei mieli dysplazje
Teraz też robi się usg wszystkim dzieciom, ale rzadko kiedy słychać o dysplazji. W wątku mamusiowym, w którym się udzielam chyba nie dotyczyła żadnego dziecka..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Linka25

Zgadza się, ale łatwo też o przesadę w drugim kierunku. Zdaje się sam Zawitkowski mówi, że dzieci są teraz przediagnozowane (chodzi o wnm/onm)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z drugiej strony jeśli rodzic widzi, że coś jest nie tak - nawet nie mając doświadczenia z dziećmi pewne rzeczy można wychwycić - to zawsze warto sprawdzić.

A ja ze starszą w ogóle to na taką wizytę oglądową poszłam, gdy miała pół roku, do dobrej rehabilitantki - nie miałam kompletnie żadnego doświadczenia z dziećmi i nie umiałam ocenić rozwoju ruchowego. Poprosiłam o sprawdzenie, czy jest ok, koszt jednej wizyty, a spokój głowy bezcenny,

Napisane przez Linka25

Moda na bioderka była już od lat 80tych. Wszyscy po kolei mieli dysplazje
Teraz też robi się usg wszystkim dzieciom, ale rzadko kiedy słychać o dysplazji. W wątku mamusiowym, w którym się udzielam chyba nie dotyczyła żadnego dziecka..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale mogło być też tak, że w latach 80 modne były chodziki, rodzice sadzali dzieci szybko, inaczej nosili - teraz jest Internet, większość mam chyba korzysta, i o ile diagnozowanie dziecka przez internet jest błędem, o tyle rzuca się matkom w oczy, że pewne rzeczy są niewskazane, a pewne dobre.

[wika82]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87380636]Z drugiej strony jeśli rodzic widzi, że coś jest nie tak - nawet nie mając doświadczenia z dziećmi pewne rzeczy można wychwycić - to zawsze warto sprawdzić.

A ja ze starszą w ogóle to na taką wizytę oglądową poszłam, gdy miała pół roku, do dobrej rehabilitantki - nie miałam kompletnie żadnego doświadczenia z dziećmi i nie umiałam ocenić rozwoju ruchowego. Poprosiłam o sprawdzenie, czy jest ok, koszt jednej wizyty, a spokój głowy bezcenny,



Ale mogło być też tak, że w latach 80 modne były chodziki, rodzice sadzali dzieci szybko, inaczej nosili - teraz jest Internet, większość mam chyba korzysta, i o ile diagnozowanie dziecka przez internet jest błędem, o tyle rzuca się matkom w oczy, że pewne rzeczy są niewskazane, a pewne dobre.[/QUOTE]Zgadzam się w 100%.

A chodziki to była prawdziwa plaga. Plus sadzanie z podparciem o wiele, wiele za wcześnie.

I milion innych złych rzeczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny, jak ubieracie teraz dzieci (szczególnie chłopców) do szkoły?
Na spodnie dresowe jest już za zimno, ocieplane musi przebierać, a jak wychodzą na dwór, to podejrzewam, że za dużo czasu by mu to zajęło. I mam zagwozdkę. Dodatkowo niedługo wychodzą do kina i nie wiem sama, co mu założyć, w jednej warstwie może mu być zimno w drodze, a w dwóch za ciepło na miejscu

Z dziewczynką chyba łatwiej - zakładałabym legginsy i na to spodnie..

[precious_81]

Ja zakładam tylko legginsy odkąd chodzą do szkoły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz