Przełożona przekroczyła granice - co dalej

[Karibati]

Była impreza firmowa, polał się alkohol i wielu osobom puściły hamulce, a najbardziej mojej przełożonej. A puściły w taki sposób, że facet wylądował by za coś takiego na komendzie. Niby nic strasznego, no ale pole do pewnych myśli pozostało. Zwłaszcza, że niedługo potem, z ust menedżerki (wyższej) padła sugestia, że mam zbyt małe osiągi w pracy, mimo że nie poziomem nie odstaję od reszty nowego narybku firmy. Nie chcę z tego robić żadnej afery, bo atmosfera w firmie jest bardzo pozytywna, ale nie za bardzo wiem, jak się zachować, jakby to szło dalej.

Co poradzicie?

[Linka25]

Napisane przez Karibati

Była impreza firmowa, polał się alkohol i wielu osobom puściły hamulce, a najbardziej mojej przełożonej. A puściły w taki sposób, że facet wylądował by za coś takiego na komendzie. Niby nic strasznego, no ale pole do pewnych myśli pozostało. Zwłaszcza, że niedługo potem, z ust menedżerki (wyższej) padła sugestia, że mam zbyt małe osiągi w pracy, mimo że nie poziomem nie odstaję od reszty nowego narybku firmy. Nie chcę z tego robić żadnej afery, bo atmosfera w firmie jest bardzo pozytywna, ale nie za bardzo wiem, jak się zachować, jakby to szło dalej.

Co poradzicie?

Nie piszesz zbyt jasno. Co dokładnie się wydarzyło na imprezie?
I jaki związek z tym wydarzeniem ma późniejsza opinia menedżerki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Linka25

Nie piszesz zbyt jasno. Co dokładnie się wydarzyło na imprezie?
I jaki związek z tym wydarzeniem ma późniejsza opinia menedżerki?

Jakieś niejasne ogólniki. Nie wiadomo o co chodzi.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

dokladnie napisz co sie stalo bo nie ma jak dac porady jak sie nie wie o co chodzi

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Karibati

Była impreza firmowa, polał się alkohol i wielu osobom puściły hamulce, a najbardziej mojej przełożonej. A puściły w taki sposób, że facet wylądował by za coś takiego na komendzie. Niby nic strasznego, no ale pole do pewnych myśli pozostało. Zwłaszcza, że niedługo potem, z ust menedżerki (wyższej) padła sugestia, że mam zbyt małe osiągi w pracy, mimo że nie poziomem nie odstaję od reszty nowego narybku firmy. Nie chcę z tego robić żadnej afery, bo atmosfera w firmie jest bardzo pozytywna, ale nie za bardzo wiem, jak się zachować, jakby to szło dalej.

Co poradzicie?

Napisz wprost. Nie wiem po jaki **** ta aura tajemniczości. Sprawiasz przez to wrażenie, że Ci się zachciało trollować.

[Pani_Mada]

czyli co dokładnie się stało na tej imprezie firmowej i jaki to ma związek z późniejszym komentarzem managera?

[Mija62]

Napisane przez Pani_Mada

czyli co dokładnie się stało na tej imprezie firmowej i jaki to ma związek z późniejszym komentarzem managera?

Moja teoria - jedna go napastowała, on odmówił, więc zemściła się i nagadała coś wyżej.

[tinkerver2]

To ciekawe, że taką sytuacja zdarzyła się akurat u takiego użytkownika, który non stop zakłada jakieś wątki o kobietach

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[wiekanka]

Przeciez napisal, ze nic takiego sie sie nie stalo i ze menadzerka powiedziala, ze on ma za male"osiagi".
A poniewaz tak napisal, ze nikt nic nie jest w stanie zrozumiec, to wierze menadzerce.

[skazana_na_bluesa]

Trollololo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karibati]

Napisane przez wiekanka

A poniewaz tak napisal, ze nikt nic nie jest w stanie zrozumiec, to wierze menadzerce.

Ach te podwójne standardy. Gdyby ktoś tak powiedział kobiecie, którą szef łapał za krocze ...

[wiekanka]

Napisane przez Karibati

Ach te podwójne standardy. Gdyby ktoś tak powiedział kobiecie, którą szef łapał za krocze ...

Jam zdrow, tylko sil mi braklo do cna...

Nie umiesz, nie mozesz, czy co?, ze dwa krotkie zdania i styknie.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Karibati

Ach te podwójne standardy. Gdyby ktoś tak powiedział kobiecie, którą szef łapał za krocze ...

A szefowa Cię łapała? Nie napisałeś nic takiego. Coś tam teraz sugerujesz. Po co te tajemnice? Aby komuś zarzucić, że Cię nie rozumie? Trollujesz, bo jakbyś szukał porady, to napisałbyś jasno o co chodzi.

[Mija62]

Napisane przez wiekanka

Jam zdrow, tylko sil mi braklo do cna...

Nie umiesz, nie mozesz, czy co?, ze dwa krotkie zdania i styknie.

Dzisiaj sobota pracująca i pewnie pisze z do skoku, bo jedna obserwuje jego krocze, a drugą pracę.

[Karibati]

Napisane przez wiekanka

Jam zdrow, tylko sil mi braklo do cna...

Nie umiesz, nie mozesz, czy co?, ze dwa krotkie zdania i styknie.

Widzisz, napisałaś że wierzysz menedżerce, bo nie napisałem więcej szczegółów - a nie napisałem tego, gdyż to forum jest poczytne i mam obawy, że ktoś ode mnie z pracy może skojarzyć sytuację. Gdyby policjant pytał kobietę zgłaszającą przestępstwo seksualne o szczegóły sytuacji, to była by to wtórna wiktymizacja, prawda? A tutaj, gdy facet mówi o czymś, co nosiło znamiona molestowania, pojawiają się tezy, że pewnie obibok w pracy i wszystko zmyślił.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

To ktos a pracy widzial ze np.lapie cie za krocze?

[Karibati]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87378453]To ktos a pracy widzial ze np.lapie cie za krocze?[/QUOTE]

To było widoczne aż zanadto. Ale jak wspomniałem, nie chcę robić z tego żadnej afery, bo póki co, w pracy jest naprawdę fajnie i relacje - również z nią - są póki co pozytywne. Tylko pytam, jak się zachować, gdyby takie sytuacje się powtarzały. Wszakże to okres próbny.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

powiedziec jej w twarz ze nie zyczysz sobie takich zachowan i tyle

[holgath]

Napisane przez Karibati

Była impreza firmowa, polał się alkohol i wielu osobom puściły hamulce, a najbardziej mojej przełożonej.(...)

Jak nie ma filmiku na FB, to nic nie było.

[elvegirl]

Napisane przez Karibati

Gdyby policjant pytał kobietę zgłaszającą przestępstwo seksualne o szczegóły sytuacji, to była by to wtórna wiktymizacja, prawda?

Nie. Jak się opisuje zdarzenie tego typu, to się podaje konkrety, a nie rzuca ogólnikami i domyśl się policjancie o co chodzi.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez Karibati

Wszakże to okres próbny.

A co to ma do rzeczy? Nie życzysz sobie takich zachowań, to o tym informujesz i tyle. Jak się będą powtarzać, to to zgłosisz i/lub się zwolnisz.

[Hultaj]

Sytuacja jest patowa, Ty masz zarzut do szefowej że podrywała Cię w sposób jaki Ci się nie spodobał a jednocześnie menadżerka ma zastrzeżenia do jakości twojej pracy.

Cóż to że szefowa miała ochotę zbliżyć się do ciebie a ty nie byłeś zainteresowany nie musi mieć związku z tym że inna zwróciła ci na coś uwagę, a bardzo byś chciał powiązać te sprawy i wręcz jesteś oburzony że tak nie jest bo przecież twoja jest tylko racja i najtwojsza.

A tak ogólnie to jesli charakter jakiejś imprezy przestaje ci pasować wyjdź wcześniej na drugi raz.
Trochę jest słabe siedzieć na przyjęciu gdzie wszyscy sobie folgują a potem krytykować to chociaż mogłeś w każdej chwili wypisać się z tej zabawy skoro ci nie przypadła.

[Karibati]

Napisane przez Hultaj

Trochę jest słabe siedzieć na przyjęciu gdzie wszyscy sobie folgują a potem krytykować to chociaż mogłeś w każdej chwili wypisać się z tej zabawy skoro ci nie przypadła.

A teraz odwróć płcie i pomyśl, z jaką reakcją spotkał by się Twój komentarz. Czyż nie było by to uznane, za obwinianie ofiary?

[tinkerver2]

Napisane przez Karibati

A teraz odwróć płcie i pomyśl, z jaką reakcją spotkał by się Twój komentarz. Czyż nie było by to uznane, za obwinianie ofiary?

Stary, przecież wiadomo, że dokładnie o to ci chodziło zakładając ten wątek xd

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Karibati

A teraz odwróć płcie i pomyśl, z jaką reakcją spotkał by się Twój komentarz. Czyż nie było by to uznane, za obwinianie ofiary?

Jeszcze brakowało żeby Ci napisała "zmężniej".
Nie wiem na co liczyłeś pisząc na tym forum.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez tinkerver2

Stary, przecież wiadomo, że dokładnie o to ci chodziło zakładając ten wątek xd

On chyba uważa, że urodziliśmy się na tym forum wczoraj.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez Dwight_Schrute

Jeszcze brakowało żeby Ci napisała "zmężniej".
Nie wiem na co liczyłeś pisząc na tym forum.

Dwight, użyj rozsądku, bo jednak jakieś pokłady takowego posiadasz i wysil się może jednak na nieco obiektywizmu. Z takimi samymi komentarzami spotkałaby się kobieta, która pisze niejasne posty, sili się na tajemniczość tam, gdzie powinno się opisać konkrety itp. I Hultaj ma rację: jeżeli ktokolwiek znajduje się w sytuacji, która mu nie odpowiada, to powinien od niej odejść, przerwać ją.

[Dwight_Schrute]

Napisane przez Ellen_Ripley

On chyba uważa, że urodziliśmy się na tym forum wczoraj.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------



Dwight, użyj rozsądku, bo jednak jakieś pokłady takowego posiadasz i wysil się może jednak na nieco obiektywizmu. Z takimi samymi komentarzami spotkałaby się kobieta, która pisze niejasne posty, sili się na tajemniczość tam, gdzie powinno się opisać konkrety itp. I Hultaj ma rację: jeżeli ktokolwiek znajduje się w sytuacji, która mu nie odpowiada, to powinien od niej odejść, przerwać ją.

Tyle, że to "wyjdź jak Ci nie pasuje atmosfera" w pewien sposób usprawiedliwia sprawcę. Tak jakby powiedzieć, że dziewczyna nie powinna nosić mini spódniczek, bo szef się wtedy ostentacyjnie gapi na jej nogi i tyłek. On nie stworzył sytuacji tym, że został na imprezie, ale ta kobieta postąpiła nagannie nie respektując granic i nie panując nad sobą.

[Karibati]

Napisane przez Dwight_Schrute

Tak jakby powiedzieć, że dziewczyna nie powinna nosić mini spódniczek, bo szef się wtedy ostentacyjnie gapi na jej nogi i tyłek.

Zwłaszcza, że łapanie po miejscach erogennych jest znacznie dalszym przełamaniem granic niż gapienie się na tyłek czy niewybredne komentarze. Myślę, że gdyby sytuację odwrócić, większość komentarzy brzmiała by "idź na policję".

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Dwight_Schrute

Tyle, że to "wyjdź jak Ci nie pasuje atmosfera" w pewien sposób usprawiedliwia sprawcę. Tak jakby powiedzieć, że dziewczyna nie powinna nosić mini spódniczek, bo szef się wtedy ostentacyjnie gapi na jej nogi i tyłek. On nie stworzył sytuacji tym, że został na imprezie, ale ta kobieta postąpiła nagannie nie respektując granic i nie panując nad sobą.

Nie, nie usprawiedliwia i kontekst wcale taki nie był.

Ty wierzysz, że w ogóle była jakaś kobieta szefowa? Przecież ten wątek to typowe "baby, pokażę wam wasze podwójne standardy". Zresztą, moje są takie, że gdyby na imprezie podpity kolega złapał mnie za tyłek, to powiedziałabym mu, aby się odj... i nie robiła z tego sprawy.

[Karibati]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ty wierzysz, że w ogóle była jakaś kobieta szefowa?

Mitomanka, wszystko sobie zmyśliła?

[elvegirl]

Napisane przez Karibati

Myślę, że gdyby sytuację odwrócić, większość komentarzy brzmiała by "idź na policję".

Przy "nie chcę z tego robić żadnej afery, bo atmosfera w firmie jest bardzo pozytywna", "wszakże to okres próbny" już wiadomo, że kobieta iść na policję nie chce, więc taka rada jest bez sensu. Chcesz w tej pracy być, to bądź. Nie chcesz tego zgłaszać, to nie zgłaszaj. Po prostu więcej w takie sytuacje się nie daj wciągnąć. Wychodź z imprezy zanim się wszyscy upiją do tego właśnie stopnia, albo w ogóle imprezy odpuść. Ot i wsio z rad przy takim nastawieniu jakie prezentujesz.