2012-12-04, 16:36 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomo¶ci: 90
|
Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cze¶æ,
Jako¶ tak to jest, ¿e loguje siê na forum tylko wtedy, gdy mam jaki¶ problem i tym razem jest podobnie. Chcia³abym poprosiæ Was o trze¼w± i obiektywn± ocenê mojej sytuacji. Jestem w 2 letnim zwi±zku z facetem, który pewnie dla wielu stanowi³by idea³. Jest przystojny, inteligentny, czu³y, opiekuñczy, troskliwy, romantyczny. Problemem s± moje w±tpliwo¶ci, co do tego zwi±zku, które pojawi³y siê ju¿ kilka miesiêcy temu, ale do tej pory jako¶ zawsze udawa³o mi siê je zag³uszaæ. Na pocz±tek wspomnê mo¿e o tym, ¿e mieszkamy do¶æ daleko od siebie jakie¶ 60 km. W zwi±zku z tym, ¿e on nie posiada prawa jazdy, a ja nie mieszkam w centrum wielkiego miasta, nasze spotkania s± mocno utrudnione. Widujemy siê bardzo rzadko bo jakie¶ 2-3 razy w miesi±cu, a bywa i tak, ¿e raz w miesi±cu. Gdy widujemy siê po tak d³ugiej przerwie zwyczajnie muszê siê do niego przyzwyczajaæ, "zakochiwaæ od nowa", (niestety nie dzia³a u mnie w g³owie lampka wielkiej têsknoty i im roz³±ka wiêksza tym wiêksze uczucie). Trochê mnie to denerwuje, bo jest wiele sytuacji, kiedy zwyczajnie go potrzebuje, a Skype mi nie wystarcza. W grê nie wchodz± równie¿ moje odwiedziny u niego, bo zaprosi³ mnie do swojego domu 2 razy, nie znam nawet jego siostry... Jakby siê tak nad tym zastanowiæ to jest to strasznie dziwne. Kolejn± spraw± jest to, ¿e ró¿nimy siê w kwestii finansowej. On co prawda zarabia wiêcej ode mnie, albo porównywalnie, ale ma na utrzymaniu dom, w którym mieszka z mam±. O ile dziwn± i trochê niezrêczn± sytuacj± by³ fakt, ¿e tylko ja z nas dwojga kupi³am prezent pod choinkê, to du¿ym sygna³em alarmowym by³ nasz wakacyjny wyjazd, podczas którego pokry³am 70% wszystkich wydatków. Ja potrafiê zrozumieæ trudn± sytuacjê finansow±, sama w takiej by³am po stracie pracy, ale nie rozumiem ju¿ planowania wyjazdu, na który nie ma siê tyle pieniêdzy ile by³o ustalone. W mojej dziwnej g³owie zawsze kr±¿y³o wyobra¿enie faceta silnego psychicznie, ale te¿ fizycznie, który siê mn± zaopiekuje, doradzi, pomo¿e w trudnych sytuacjach, ale przede wszystkim kogo¶ takiego, kto bêdzie stanowczy i zdecydowany. Mo¿e dla wielu z Was wyda siê to hm... brakuje mi s³owa.... (ale na pewno która¶ z was go u¿yje ) w ka¿dym razie nie wiem.. czego¶ mi brakuje. Jak jeste¶my razem jestem spokojna, szczê¶liwa, ale gdy zostaje sama czuje, ¿e jednak co¶ jest nie tak. T¯ choruje na przewlek³± chorobê, która uniemo¿liwia mu zdobycie prawa jazdy. Musi równie¿ na siebie uwa¿aæ, co mnie notorycznie wprowadza w potworny stres. Gdy jeste¶my razem, najpierw analizuje, czy mo¿emy zrobiæ to czy tamto, czy mo¿emy pój¶æ tam czy tam i to sprawia, ¿e nie jestem spokojna, nie mogê "odetchn±æ" i pomy¶leæ, ¿e on siê mn± zaopiekuje. Jestem w takim wieku w jakim jestem (tzn. nie jakim¶ strasznym, ci±gle mam 2 na pierwszym miejscu cyfry mojego wieku ) i ci±gle my¶lê o rodzinie, o stabilizacji, o spokoju. Mam dobr± pracê i chcia³abym te¿ pomy¶leæ o dziecku, o swojej w³asnej rodzinie. Ca³a konkluzja jest taka: czy ja robiê problem z niczego, czy rzeczywi¶cie je¿eli co¶ jest nie tak to warto siê zastanowiæ nad przysz³o¶ci±? Poza tym nie ukrywam te¿ tego, ¿e jestem egoistk± wielk±, my¶l±c czasami, ¿e nie warto szukaæ Bóg wie jakiej mi³o¶ci: motylków, uniesieñ, szaleñstwa, bo co¶ takiego i tak nie istnieje, a je¶li ju¿ to szybko siê koñczy. Wa¿ne jest to, ¿eby nie byæ samemu, a reszta mo¿e przyjdzie sama. Sama nie wierze w to co napisa³am w ostatnim akapicie... ale skoro napisa³am, to nie skre¶lê. |
2012-12-04, 16:44 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomo¶ci: 369
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
my¶lê, ¿e skoro tutaj napisa³a¶ i wci±¿ masz w±tpliwo¶ci (napisa³a¶, ¿e od kilku miesiêcy), to zdecydowanie co¶ jest na rzeczy.
a co do odwiedzin w domu t¿, to moze on ma jak±¶ trudn± sytuacjê i wstydzi siê Ciebie zaprosiæ? |
2012-12-04, 16:45 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomo¶ci: 5 854
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Jak argumentowa³ brak prezentu dla ciebie? Wyt³umaczy³ siê jako¶? Co do wyjazdu- ustalili¶cie wcze¶niej, ile kasy przeznaczycie na ten cel, jak mniej wiêcej bêdziecie dzieliæ siê wydatkami? Czemu w ogóle dopu¶ci³a¶ do takiej sytuacji, ¿e sta³a¶ siê g³ównym sponsorem? jak zauwa¿y³a¶, ¿e nie ma kasy, by³o powiedzieæ 'szkoda, ¿e musimy wracaæ ju¿ do domu'. Co do przysz³o¶ci- zastanawiasz siê nad tym, a rozmawia³a¶ z nim w ogóle na ten temat?Jakie¶ plany, lu¼ne przemy¶lenia, deklaracje w tym temacie? W ka¿dym akapicie piszesz, co ci przeszkadza, niepokoi, co by¶ chcia³a... Bez problemu mo¿na by te problemy rozwi±zaæ czy chocia¿ obgadaæ, ¿eby wiedzieæ, na czym siê stoi, tylko najpierw trzeba je zakomunikowaæ partnerowi, bo domy¶lam siê, ¿e twój jasnowidzem nie jest. Jak mamy spróbowaæ pomóc, doradziæ, to ³atwiej, jak bêdziemy chocia¿ trochê zna³y zdanie twojego faceta w tych kwestiach, które poruszy³a¶.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o w³osy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2012-12-04 o 16:47 |
|
2012-12-04, 16:50 | #4 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomo¶ci: 59 407
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Moim zdaniem to co najmniej dziwne, ¿e pomimo takiego sta¿u nie znasz jego rodziny i u niego nie bywasz.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2012-12-04, 16:58 | #5 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec ¶wiata
Wiadomo¶ci: 28 112
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
dla mnie przerazajace jest to, ze macie do siebie tylko ! 60 km i widujesie sie np. raz w miesiacu!!! moze ja jestem jakas dziwna, ale nawet jak jest te 150km do siebie to mozna sie widywac co weekend. kursuja chyba do ciebie jakies autobusy, pociagi? znajomi tez pewnie jezdza czasem do tego miasta?
rozmawialas z nim na temat np. kasy?
__________________
-27,9 kg |
2012-12-04, 17:03 | #6 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomo¶ci: 90
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ---------- Otó¿ to. |
||||
2012-12-04, 17:07 | #7 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomo¶ci: 5 854
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Moim zdaniem g³upio post±pi³a¶ w sytuacji z wyjazdem, tym bardziej, ¿e to siê powtórzy³o. Cytat:
No stoicie w martwym punkcie, dopóki nie zaczniecie rozmawiaæ konkretnie. Ja bym siê zamêczy³a ¿yj±c w takiej niepewno¶ci. Ale to ja. Jak co¶ mi nie pasuje, drêczy, spêdza sen z powiek, to od razu o tym rozmawiam, mówi±c, czego konkretnie oczekujê, chcê, ¿eby partner okre¶li³ siê w tej kwestii. Tak z grubsza, ¿eby by³ jaki¶ punkt zaczepienia. Takie rozmowy, jakie wy przeprowadzili¶cie, to dla mnie takie zwyk³e pogadanie, ponarzekanie na sytuacjê, a nie powa¿na rozmowa na temat przysz³o¶ci dwojga doros³ych ludzi.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o w³osy dbam i zapuszczam! |
||
2012-12-04, 17:13 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomo¶ci: 90
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Poza tym ja mam ca³y czas poczucie, ¿e to ja bêdê musia³a nosiæ spodnie w zwi±zku. To ja bêdê musia³a martwiæ siê o pieni±dze, o codzienne rzeczy, a nie wspólnie. Mnie w³a¶nie ta niepewno¶æ coraz bardziej mêczy, st±d post na forum. |
|
2012-12-04, 17:16 | #9 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec ¶wiata
Wiadomo¶ci: 28 112
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
a mozna wiedziec co takiego mu jest? padaczke ma?
dla mnie jest to dziwne, ze jestescie w zwiazku a nie czujecie potrzeby sie widywac czesciej. bo 60km to nie jest duza odleglosc. z tego co opisujesz, wcale nie jest wam po drodze (nie mowie tutaj o podrozach tylko wspolnym zyciu ). ktores z was musi sie przeprowadzic, zebyscie (kiedys-tam) zamieszkali razem. wydaje mi sie jednak, ze lepiej mieszkac w wiekszym miescie, tym bardziej, ze ty masz pewniejsza prace. chociaz mowiac szczerze ja nie widzie przyszlosci tego zwiazku.
__________________
-27,9 kg |
2012-12-04, 17:16 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomo¶ci: 1 011
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Odniosê siê do bywania u niego w domu: ludzie maj± ró¿nie, ja np. nienawidzê byæ odwiedzana w domu w którym mieszka kto¶ jeszcze, nie tylko przez faceta ale w ogóle przez kogokolwiek. Od kilku miesiêcy mieszkam sama i mój facet mnie odwiedza, ale wcze¶niej mieszka³am przez rok z mam± i nie by³ u mnie ani razu. Tak samo by³o z poprzednimi facetami i tak¿e wtedy, kiedy nie mieszka³am z mam± a ze wspó³lokatorami - po prostu je¿eli mieszkam z kim¶ to swobodniej czujê siê np w kawiarni ni¿ w domu. (jakby co to w domu rodzinnym mam normaln± sytuacjê a swoich wspó³lokatorów bardzo lubi³am - tak¿e nei jest to kwestia tego ¿e siê wstydzê kogo¶ przyprowadziæ, po prostu nie lubiê )
__________________
No, I'm no ones wife But oh, I love my life And all that jazz |
2012-12-04, 17:19 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomo¶ci: 5 854
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Jak na razie z tego co piszesz, zdaje mi siê, ¿e on podchodzi bardziej 'na luzie' do tej relacji. W sensie, nie zale¿y mu tak, jak tobie. (patrz-czêstotliwo¶æ spotkañ, brak deklaracji, co do wspólnej przysz³o¶ci. Skoro woli mieszkaæ w rodzinnym mie¶cie, bo tam mu fajnie, i przez to zrezygnowaæ ze zwi±zku- jak dla mnie to mówi samo przez siê) Co do pogrubionego- nie wiem jak to ³adnie ubraæ w s³owa. Ale ogólnie- facetem z jajami albo siê jest, albo nie jest. Skoro czujesz, ¿e twój facet nim nie jest, nie dla ciebie, to ju¿ siê nim nie stanie. Ani nie próbuj go 'wychowywaæ' na takiego, bo to dalej bêdzie tylko podróba, a nie prawdziwy facet.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o w³osy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2012-12-04 o 17:21 |
|
2012-12-04, 17:23 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: szkocka krata
Wiadomo¶ci: 1 769
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Odnioslam wrazenie, ze najzwyczajniej w swiecie jestes juz zmeczona martwieniem sie o niego, niewidzeniem, wykladaniem kasy, brakiem kontaktu z jego rodzina. Zreszta nie dziwie sie. Pomysl gdzie Wasz zwiazek zmierza i czy tego wlasnie od zycia oczekujesz.
Troche tez mnie przerazilo chlodne podejscie, ze nie warto szukac Bog wie czego bo ja sama wlasnie tym Bog wie czym sie w zyciu kieruje.
__________________
To nie tak ¿e nie mam czasu, ale wiesz po prostu nie chce mi siê handryczyæ na forum. https://www.facebook.com/thefeelgoodplace1 |
2012-12-04, 17:32 | #13 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomo¶ci: 90
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Tak.
Cytat:
czujê potrzebê widywania siê czê¶ciej, ale ja go nie zmuszê ¿eby przyjecha³. Przyje¿dza na weekendy zazwyczaj i jak ju¿ siê przyzwyczajê, ¿e jest obok to musi wracaæ.. ---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ---------- Cytat:
On nie podchodzi na luzie, on ma ca³kiem powa¿ne hm... my¶li na temat przysz³osci. To on czê¶ciej mówi o ¶lubie, o dzieciach, chce ze mn± byæ i co tu du¿o mówiæ to on jest t± po³ówk± zwi±zku, która kocha bardziej. We mnie nie ma tego szaleñstwa, rado¶ci, ekscytacji itp. On jest bardzo troskliwy, bardzo czu³y, opiekuñczy, zabawny, zwariowany trochê. Ja jestem te¿ u¶miechniêta, ale mocniej st±paj±ca po ziemi, konkretna. Dla mnie wszystko jest albo czarne albo bia³e, dlatego takie oci±ganie, rozmam³anie, niezdecydowanie i taka rozlaz³o¶æ jest czasami nie do wytrzymania. Poza tym ja nienawidze, jak kto¶ próbuje mn± kierowaæ. ---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ---------- Cytat:
A ¿e tak bezczelnie zapytam, dosta³a¶ to czym siê kierujesz? (troche nie po polsku, przepraszam ) |
||||
2012-12-04, 17:34 | #14 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec ¶wiata
Wiadomo¶ci: 28 112
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
primo - mysle, ze jezeli jest pod kontrola lekarza, bierze leki, nie ma problemow z czestymi atakami to nie traktowalabym go jak niepelnosprawnego i nie czekalabym na najgorsze. z padaczka mozna zyc normalnie. faktycznie prowadznie auta nie wchodzi w gre, ale podroz autobusem czy pociagiem nie jest obarczona takim ryzykiem.
co do mieszkania razem - zawsze mozna dojezdzac do tej satysfakcjonujacej pracy. moj tata przez kilka lat dojezdzal 60km do wiekszego miasta. przez kawal czasu budowali droge, wiec bylo mnostwo przewezen, wahadel i tracil dodatkowo nawet 2h dziennie, ale dal rade. wydaje mi sie, ze po 2 latach zwiazku powinnas wiedziec, ze np. twoj facet nie lubi zapraszac do siebie, bo <tutaj konkretny argument> i racja jest taka - facet bez jaj zawsze takim pozostanie, wiec albo pogodzisz sie z noszeniem spodni w tym zwiazku... albo zmien faceta.
__________________
-27,9 kg |
2012-12-04, 17:36 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomo¶ci: 90
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
|
|
2012-12-04, 17:36 | #16 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wroc³aw
Wiadomo¶ci: 10 670
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Skoro nie zmusisz go i do tego on ma problemy z podró¿owaniem, to dlaczego Ty do niego nie je¼dzisz? Rozumiem, ¿e mo¿e nie chcieæ spotykaæ siê w swoim domu, ale przecie¿ mieszka w wiêkszym mie¶cie ni¿ Twoje, wiêc mo¿ecie i¶æ do restauracji albo na spacer, czy cokolwiek innego poza domem.
__________________
Cytat:
|
|
2012-12-04, 17:37 | #17 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomo¶ci: 5 854
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Jak dla mnie to na razie tylko puste s³owa. Gdybanie. Bo co wiêcej mo¿ecie zaplanowaæ, skoro nawet nie potraficie okre¶liæ, gdzie zamieszkacie? NIC. A ty ³ykasz te puste teksty o ¶lubie i dzieciach jak m³ody pelikan. Serio robi to na tobie wra¿enie? Jak przyjdzie do powa¿nych rozmów na temat wspólnego zamieszkania, przeprowadzki jednego z was, ewentualnej zmiany pracy to mo¿e siê okazaæ, ¿e do ¿adnego ¶lubu nie dojdzie, bo siê nie dogadacie w najwa¿niejszych ¿yciowych sprawach. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Niby z takim facetem te¿ mo¿na byæ. Ale mnie w g³êbi duszy by to przeszkadza³o.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o w³osy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2012-12-04 o 17:41 |
||||
2012-12-04, 17:45 | #18 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomo¶ci: 90
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Nie wiem co jest nie tak. Pare razy mówi³am, ¿e przyjadê, ¿e spedzimy ze sob±te pare godzin, ale na tym siê skoñczy³o, a ja te¿ nie chce siê narzucaæ z tymi odwiedzinami. ---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ---------- Cytat:
Je¿eli w jego mie¶cie znalaz³abym porównywaln± lub lepsz± pracê to by³abym gotowa siê przeprowadziæ i on o tym wie. Na razie jednak z mojej strony nie wchodzi to w grê, bo w obecnej pracy jestem od 1.5 roku i chcia³abym zdobyæ jeszcze wiêcej do¶wiadczenia i zwyczajnie skorzystaæ z okazji jak± mam. Byæ mo¿e masz racje, mo¿e do ¿adnego ¶lubu nie dojdzie jak przyjdzie co do czego. ---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ---------- Raz w roku. |
||
2012-12-04, 17:55 | #19 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomo¶ci: 5 854
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Cytat:
Ty jeste¶ gotowa siê przeprowadziæ, ale z jego strony jakie¶ deklaracje, konkrety by³y? Widzi jakie¶ inne wyj¶cie z sytuacji? Czy on tam zostanie, bo mu tam dobrze, a ty masz siê dostosowaæ? Cytat:
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o w³osy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2012-12-04 o 17:56 |
|||
2012-12-04, 18:43 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomo¶ci: 90
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Boje siê, ¿e nie bêdê potrafi³a znale¼æ sobie kogo¶ innego i ¿e suma sumarum zostanê sama. Boje siê te¿ go skrzywdziæ ewentualnymi decyzjami. |
|
2012-12-04, 19:02 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomo¶ci: 5 854
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Mo¿e jak odezwie siê wiêcej dziewczyn, to da ci bardziej do my¶lenia. Zreszt±, st±d ten w±tek, nieprawda¿? Sama widzisz, ¿e co¶ nie gra, co¶ ci w nim, jako partnerze nie odpowiada. Masz wzglêdem niego oczekiwania, których on nie spe³nia, nie czujesz tego, co by¶ chcia³a. Teraz mog± ci siê to wydawaæ ma³e problemy, trzeba czasu i du¿o pomy¶lunku, ¿eby zdaæ sobie sprawê, ¿e tak ³atwo siê tego nie przeskoczy, ¿e to mo¿e byæ powa¿na przeszkoda w drodze do szczê¶cia i w zwi±zku, i w ¿yciu. Co do drugiego akapitu- nie my¶l tak nawet! Czemu mia³aby¶ sobie kogo¶ nie znale¼æ? Zreszt±- ja jestem ju¿ d³ugo na wiza¿u, naczyta³am siê wiele historii. Ile dziewczyn tkwi±cych w nieudanych, nieszczê¶liwych zwi±zkach te¿ ba³o siê odej¶æ, samotno¶ci, ¿e nikogo nie znajd±- a teraz s± w szczê¶liwych zwi±zkach i nie ¿a³uj±. No w³asnie- nie zapominaj o sobie. Boisz siê, ¿e go zranisz, ale chyba nie bêdziesz tkwi³a w tym zwi±zku, mêczy³a siê ze ¶wiadomo¶ci±, ¿e to nie TO, byle mu przykro nie by³o? To nie jest wyj¶cie z sytuacji Bo w±tpliwo¶ci pozostan±, gdzie¶ w g³êbi bêdzie ciê to k³uæ. Kiedy¶ wybuchniesz, powiesz do¶æ takiego ¿ycia, zwi±zku, tej bylejako¶ci. Tak btw- ³adny cytat w opisie. My¶lê, ¿e w pewien sposób mo¿esz go odnie¶æ do siebie i swojej sytuacji.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o w³osy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2012-12-04 o 19:06 |
|
2012-12-04, 19:15 | #22 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec ¶wiata
Wiadomo¶ci: 28 112
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
no moze akurat w TEN DZIEN dostanie ataku
jak slysze takie teksty to mam ochote zdzielic w leb. serio.
__________________
-27,9 kg |
2012-12-04, 19:17 | #23 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomo¶ci: 90
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Tak, to zdecydowanie komplement
Cytat:
Cytat:
To pocieszaj±ce. |
||
2012-12-04, 19:18 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomo¶ci: 5 854
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Akurat jak bêdzie jecha³ do autorki
Podziêkowa³a Cytat:
Nigdy nie wiesz, kiedy ciê trafi ;p Swojego obecnego faceta jako¶ pozna³a¶, kolejny te¿ jako¶ by siê trafi³. :P: No ale mniejsza. Skoro d³ugo siê nie widujecie, masz czas na spokojne przemy¶lenia. Zastanów siê, czego dok³adnie chcesz, oczekujesz, przygotuj siê do konkretnej rozmowy z nim. O was, o wspólnej przysz³o¶ci. ¯adne pitu-pitu, ¿e kiedy¶ ¶lub, dzieci. Po kolei- najpierw, co z mieszkaniem. Kiedy mniej wiêcej by¶cie chcieli razem zamieszkaæ, jak on to widzi, gdzie to mieszkanie, jak to pogodzicie z prac±, etc. Bo na razie to tkwicie w zawieszeniu, szczególnie, ¿e tak rzadko siê widujecie. Skoro ciê to mêczy, to chyba najwy¿sza pora powa¿nie pogadaæ o waszym zwi±zku i co dalej z tym fantem zrobicie.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o w³osy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2012-12-04 o 19:31 |
|
2012-12-04, 19:22 | #25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomo¶ci: 90
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Zapyta³am teraz, co dalej, jak to wszystko pouk³adamy, ¿eby byæ razem T¯: "niestety mamy pod górkê, ani Ty ani ja nie zrezygnujemy z pracy" ---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ---------- Przepraszam, ale Jego choroba nie jest dla mnie powodem do ¶miechu. |
|
2012-12-04, 19:32 | #26 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec ¶wiata
Wiadomo¶ci: 28 112
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
jak sie CHCE to sie znajdzie rozwiazanie. i nawet z pracy nie trzeba rezygnowac. kwestia CHCENIA wypracowania kompromisu. moja propozycja - spotkajcie sie i pogadajcie, ustalcie jakies szczegoly. omowcie wszystkie kwestie, ktore cie gnebia (chociazby finansowe), a pozniej sie zastanow, czy chcesz z nim byc dalej.
__________________
-27,9 kg |
|
2012-12-04, 19:43 | #27 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomo¶ci: 5 854
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
Z jednej strony fajnie, ¿e rozwa¿asz zmianê pracy i przeprowadzkê do niego, ¿e jestes gotowa co¶ zrobiæ dla tego zwi±zku. Ale czy nie masz wra¿enia, ¿e on od siebie nie chce nic daæ, tylko czeka na twój ruch? Czyli albo ty przeprowadzisz siê do niego, albo mêczyæ siê na odleg³o¶æ. On ma jaki¶ pomys³ od siebie, co on mo¿e zrobiæ, ¿eby WAM by³o lepiej? Bo po tym tek¶cie tym bardziej mam wra¿enie, ¿e to ty traktujesz ten zwi±zek bardziej powa¿nie ni¿ on. Cytat:
Za to cackanie siê z nim, traktowanie jak upo¶ledzonego, podczas gdy, jak sama widzisz, ¿yje z tym normalnie, ataki ma raz w roku- trochê niepowa¿ne jest.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o w³osy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2012-12-04 o 19:44 |
||
2012-12-04, 20:14 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomo¶ci: 369
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Droga Autorko Jego choroba oczywi¶cie nie jest powodem do ¶miechu, jednak hmm znam osoby, które choruj±, miewaj± ataki czê¶ciej i jednak mimo wszystko staraj± siê ¿yæ normalnie. Jednak tego oceniaæ nie bêdê, lekarzem wszak nie jestem!
Mój t¿ mieszka³ ode mnie ok 40km, jednak dojazd by³ tak marny, ¿e musia³ najpierw i¶æ 20min na przystanek potem jeden autobus, drugi autobus i znów 15min z przystanku. W tamtym czasie pracowa³ na zmiany i maj±c na popo³udnie potrafi³ wstaæ wcze¶niej ni¿ zwykle i przyjechaæ do mnie na godzinê, gdzie podró¿ w jedn± stronê zajmowa³a mu wiêcej czasu ni¿ wizyta. Dlatego te¿ ¶miem twierdziæ, ¿e troszkê ma³o "zaradny" jest ten Twój t¿, ¿e przy tak w sumie niewielkiej odleg³o¶ci widujecie siê raz w miesi±cu. Je¶li nie lubi zapraszaæ kogo¶ do domu, no to co¶ za co¶- "stan zdrowia mi nie pozwala przyje¿d¿aæ czê¶ciej, ale chcê siê spotkaæ- przyjed¼ ty do mnie". A co do kwestii pracy i mieszkania. Nie mo¿ecie gdzie¶ w po³owie drogi zamieszkaæ? 30km to nie taka znowu straszna droga Piszesz te¿, ¿e boisz siê ¿e nie znajdziesz sobie nikogo. Tylko czy pozostanie w tym zwi±zku jest lepsze dla Ciebie? teraz widujecie siê raz w miesi±cu. W pozosta³ym czasie wkurza Ciê, to wy³±czasz kompa i nara jak razem zamieszkacie, to jednak bêdziesz na niego "skazana". ju¿ teraz piszesz, ¿e to Ty nosisz spodnie w tym zwi±zku, w codziennym ¿yciu obawiam siê, ¿e bêdzie raczej gorzej pod tym wzglêdem ni¿ lepiej Edytowane przez meta_morfoza Czas edycji: 2012-12-04 o 20:18 |
2012-12-04, 20:23 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomo¶ci: 5 854
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Cytat:
On nie przyjedzie, ani te¿ nie zaprosi do siebie, wiêc zwi±zek siê ci±gnie przez skype'a i smsy. Normalnie jak w zwi±zku na odleg³o¶æ w stylu 300km do siebie, podczas, gdy to zaledwie 60. A wystarczy³o by tylko chcieæ i trochê siê postaraæ... Na razie ci±gle tylko narzekanie, jak jest ¼le, to przeszkadza, a bo choroba, to praca, a tak na prawdê nic nie robicie, ¿eby poprawiæ wasz± sytuacjê, ¿eby byæ bli¿ej siebie. No stoicie w miejscu, konkretów brak, chêci brak- przynajmniej z jego strony ich nie widaæ.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o w³osy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2012-12-04 o 20:26 |
|
2012-12-04, 20:27 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: ¶l±sk
Wiadomo¶ci: 296
|
Dot.: Finansowe (i nie tylko) problemy w zwi±zku jakich (nie)wiele
Nie chcê wprowadzaæ tu zamêtu, ALE tak jak pisa³a kasztanka... to dziwne, ¿e nie znasz jego rodziny. Mi tu tr±ci ukrywaniem czego¶, nie wiem mo¿e jestem przewra¿liwiona, ale je¿eli nie ma rodziny typu jaka¶ patologia (za przeproszeniem) to nie powinien mieæ z tym problemu. 60km to nie jest wcale, a¿ taka odleg³o¶æ. Mam wra¿enie, ¿e on na si³e próbuje siê wykrêcaæ i obarczaæ Ciebie wszystkim od kosztów, podejmowania decyzji i tym podobnych, bo przecie¿... tak jest wygodniej. Co do reszty tak jak mówi³y dziewczyny przedemn± kwestia kompromisów i rozmowy.
Edytowane przez xvxaniaxvx Czas edycji: 2012-12-04 o 20:29 |
Nowe w±tki na forum Intymnie |
|
Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:09.