Problemy pierwszego świata (+offtopy)

[Higurashi]

Napisane przez Mijanou

No właśnie niekoniecznie.

Farbę kładziesz przecież po długości, to nie szampon/odżywka. To znaczy, musisz nabrać na pędzel i mażesz po długości, więc nawet, jeśli masz cienkie włosy to farby może zejść więcej, niż wtedy, gdy masz krótsze i gęste.

Ale przecież farby nie kładzie się tylko na wierzch

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[Lumimi]

Napisane przez Ava_

Bez sensu podawac inne ceny w zaleznosci od dlugosci wlosow. Wiadomo, ze placi sie duzo wiecej niz za sama farbe i zuzyte produkty, az taka wielka roznica przy roznych wlosach? Usluga to usluga, ktos sie szarpie o te 20-30zl? Nie wiem jakie tam moga byc roznice cenowe, tak strzelam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie problem w tym że jest. Nie chodzi o to że mają być ceny szczegółowe ale np od tylu do tyłu.

Byłam raz u fryzjerki na scieciu, dekoloryzacji, farba i sombre. Dodam że moje włosy są w kategorii długie ale tak do połowy biustu. Pytam się ile będzie maksymalny koszt A ona że nie więcej niż 290. Przy płaceniu zasugerowała mi że powinna policzyć mnie więcej bo mam włosy które jak to określiła chłoną szybko farbę.

Za 5 miesięcy idę drugi raz chce do niej na samo ścięcie i farbę. Pytam się jaki koszt A ona że farbowanie długich ma od 190. Pytam się o maks A ono ze nie wie że zależy ile farby pójdzie. Po tym jak wprost się spytalam ile powiedziała że farbowanie ma do 290. A dobrze widziała że moja włosy chłoną farbę jak cholera i na 100% jestem pewna że skasowalaby mnie te 290. Więc to nie jest kwestia 20 czy 30zl.

Cennik jednak powinien być przejrzysty. Jak idziesz do sklepu to cenę masz jasna A nie tyle ile kasjer uzna za słuszne. Tym bardziej że w przypadku usług zwrotów nie ma

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

Napisane przez Lumimi

Cennik jednak powinien być przejrzysty. Jak idziesz do sklepu to cenę masz jasna A nie tyle ile kasjer uzna za słuszne. Tym bardziej że w przypadku usług zwrotów nie ma
Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

Z tym sie zgadzam. Moja fryzjerka ma jedna cene za farbowanie nie wazne czy ktos ma wlosy krotkie czy do pasa. Inna sprawa, ze pasemka czy balayage na sekcji T, pol glowy itd maja rozne ceny, zrozumiale.
Co ciezko mi przeklnac to to, ze mam placic wiecej bo moje wlosy chlona wiecej farby albo cos rownie absurdalnego. Co mnie to obchodzi? Ona jest profesjonalistka i wiedziec co i jak zrobic, zebym byla zadowolona. A ze musi uzyc wiecej farb do tego? No przeciez nie placi sie za farbowanie po 10zl za opakowanie farby tylko duzo wiecej. Na jednej klientce zaoszczedzi produktu, na drugiej zuzyje wiecej i kasa sie zgadza, a nie ze mam placic wiecej niz kolezanka obok bo moje wlosy cos tam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Ava_

Z tym sie zgadzam. Moja fryzjerka ma jedna cene za farbowanie nie wazne czy ktos ma wlosy krotkie czy do pasa. Inna sprawa, ze pasemka czy balayage na sekcji T, pol glowy itd maja rozne ceny, zrozumiale.
Co ciezko mi przeklnac to to, ze mam placic wiecej bo moje wlosy chlona wiecej farby albo cos rownie absurdalnego. Co mnie to obchodzi? Ona jest profesjonalistka i wiedziec co i jak zrobic, zebym byla zadowolona. A ze musi uzyc wiecej farb do tego? No przeciez nie placi sie za farbowanie po 10zl za opakowanie farby tylko duzo wiecej. Na jednej klientce zaoszczedzi produktu, na drugiej zuzyje wiecej i kasa sie zgadza, a nie ze mam placic wiecej niz kolezanka obok bo moje wlosy cos tam.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zgadzam się.

To tak jakbyś powiedziała, że z jakiej paki masz płacić więcej za malowanie 4-pokojowego mieszkania, niż ktoś za malowanie kawalerki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d]

Wiecie co...dlatego od kilku lat boję się iść do fryzjera na coś poważniejszego niż podcięcie końcówek.
Byłam na szybkiej konsultacji w jednym salonie, mam włosy długie za łopatki, chcę je skrócić ok 10cm, zrobić refleksy, ładnie wycieniować żeby fryzura miała kształt i co słyszę? Ze może być 180 - 380zł Tak!!! Różnica 200zł. No ludzie!
A od czego to zależy?
Odpowiedź - od tego jak moje włosy będą współpracowały z fryzjerką

[Ava_]

Napisane przez Limonka2738

Nie zgadzam się.

To tak jakbyś powiedziała, że z jakiej paki masz płacić więcej za malowanie 4-pokojowego mieszkania, niż ktoś za malowanie kawalerki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Za duza skala, zeby porownanie mialo sens. Raczej malo kto nosi wlosy dluzsze niz do pasa, wiec bardziej na miejscu byloby malowanie 1 pokoju vs. pokoju i korytarza, co mysle wielkiej roznicy nie czyni.

Tak czy siak- teraz wezmy pod uwage, ze do farbowania uzywa sie roznego rodzaju produktow. Jedna bedzie chciala chlodny odcien, wiec trzeba jeszcze dolozyc toner na koniec, inna ma naturalnie taki odcien, ze nie trzeba. Znaczy ta pierwsza ma placic wiecej za ten sam kolor na tej samej dlugosci wlosow? Nie bede sie wglebiac bo nie mam pojecia o fryzjerstwie, chodzi mi o to, ze w zaleznosci od naturalnego koloru pozadany efekt uzyskuje sie roznymi metodami. Kazda osoba ma placic rozne ceny za usluge?
Moja fryzjerka ma rozne ceny w zaleznosci od godziny wizyty. Jak ktos nie ma problemu z przyjsciem wczesnie o 8 rano to placi 30% mniej. Dla mnie to bardziej fair niz wmawianie czlowiekowi, ze ma jakies felerne wlosy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Ava_

Za duza skala, zeby porownanie mialo sens. Raczej malo kto nosi wlosy dluzsze niz do pasa, wiec bardziej na miejscu byloby malowanie 1 pokoju vs. pokoju i korytarza, co mysle wielkiej roznicy nie czyni.

Tak czy siak- teraz wezmy pod uwage, ze do farbowania uzywa sie roznego rodzaju produktow. Jedna bedzie chciala chlodny odcien, wiec trzeba jeszcze dolozyc toner na koniec, inna ma naturalnie taki odcien, ze nie trzeba. Znaczy ta pierwsza ma placic wiecej za ten sam kolor na tej samej dlugosci wlosow? Nie bede sie wglebiac bo nie mam pojecia o fryzjerstwie, chodzi mi o to, ze w zaleznosci od naturalnego koloru pozadany efekt uzyskuje sie roznymi metodami. Kazda osoba ma placic rozne ceny za usluge?
Moja fryzjerka ma rozne ceny w zaleznosci od godziny wizyty. Jak ktos nie ma problemu z przyjsciem wczesnie o 8 rano to placi 30% mniej. Dla mnie to bardziej fair niz wmawianie czlowiekowi, ze ma jakies felerne wlosy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nikt ci nie wmawia, że masz felerne włosy.

Ale widelki są właśnie dlatego, że czasem trzeba użyć innego utleniacza, czasem trzeba dłużej poczekać, czasem tonerować itd.

A liczenie każdej klientce tak samo jest nie fair. Czemu ja mam pokrywać koszty twojej koloryzacji, skoro moje włosy za ucho jaśnieją nawet jak patrzę na utleniacz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez Limonka2738

Nikt ci nie wmawia, że masz felerne włosy.

Ale widelki są właśnie dlatego, że czasem trzeba użyć innego utleniacza, czasem trzeba dłużej poczekać, czasem tonerować itd.

A liczenie każdej klientce tak samo jest nie fair. Czemu ja mam pokrywać koszty twojej koloryzacji, skoro moje włosy za ucho jaśnieją nawet jak patrzę na utleniacz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jest fair płacenie tyle samo za ciuch w rozmiarze xs i xl?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez ridja devojka

A jest fair płacenie tyle samo za ciuch w rozmiarze xs i xl?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No bez przesady, ze na rozmiar XL zuzywa sie o tyyyle wiecej materialu co na XS.

[stotek]

No a teraz wyobrazmy sobie sytacje, fryzjer ma w cenniku standardowo wbite, ze farbowanie koztuje 300 zł.
Przychodzi dziewczyna, ktora niedawno czyms tam farbowała (nie pamięta czym) i okazuje sie, ze fabra fryzjerska nie łapie. Albo źle łapie. Albo wybiają dziwne refleksy. Albo łapie nierówno. No i czemu fryzjer ma byc stratny, skoro musi od nowa polozyc cos innego, zeby wyrownac te wlosy? Klientka wywiadu udzielila slabego, bo nie pamietała co, kiedy, gdzie i jak, więc fryzjer naprawde nie byl w stanie przewidzieć co się wydarzy. Zwlaszcza, jesli to ktos nowy i włosów tej osoby nie zna.

Ja mam taka fryzjerke - jak ktos przychodzi i się pyta, to ona odpowiada, ze musi zrobic dokladniejsze oględziny i wywiad, ale średnio od 150 zł do 450 zł. Bo to tez zalezy, czy mowimy o farbie na całosci, czy refleksach, czy ombre, czy sombre...

[kasztanka3]

Napisane przez Limonka2738

Nikt ci nie wmawia, że masz felerne włosy.

Ale widelki są właśnie dlatego, że czasem trzeba użyć innego utleniacza, czasem trzeba dłużej poczekać, czasem tonerować itd.

A liczenie każdej klientce tak samo jest nie fair. Czemu ja mam pokrywać koszty twojej koloryzacji, skoro moje włosy za ucho jaśnieją nawet jak patrzę na utleniacz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak swoja droga - wlosy marzenie. Zawsze chcialam miec jasniejszy blond, ale moje wlosy bardzo ciezko rozjasnic i zostaje to w sferze marzen. Nawet ombre kilka lat temu wymagalo kilku podejsc

[ridja devojka]

Napisane przez kasztanka3

No bez przesady, ze na rozmiar XL zuzywa sie o tyyyle wiecej materialu co na XS.

No i analogicznie na włosy dłuższe się nienzuzyje aż tyyyyle więcej farby.

A różnice w cenach ciuchów ma np next na dzieci. Rozpiętość cen waha się o kilka funtów w zależności od rozmiaru dziecka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Napisane przez ridja devojka

No i analogicznie na włosy dłuższe się nienzuzyje aż tyyyyle więcej farby.

Serio wedlug Ciebie nie zuzyje sie duzo wiecej farby na włosy do biustu w porównaniu do tych obciętych "na chłopaka"?

[Ava_]

Najwiecej placi sie za umiejetnosci i wiedze fryzjerki, a nie czy jedna czy dwie buteleczki srodka zuzyla. Tyle samo wiedzy musi miec, zeby zafarbowac dlugie czy krotkie wlosy.Tak samo jak ide do lepszego sklepu kupic spodnie to mi je skracaja za darmo, bo przeciez nie moja wina, ze ich dlugosci mi nie pasuja. Nikt mi nie tlumaczy, ze musze zaplacic wiecej, bo moje nogi sa krotkie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez stotek

Serio wedlug Ciebie nie zuzyje sie duzo wiecej farby na włosy do biustu w porównaniu do tych obciętych "na chłopaka"?

Zuzyje sie, na pewno roznica o wiele wieksza, niz zuzycie materialow przy produkcji tego samego modelu sukienki w rozmiarze XS i XL, ale fryzjerce placi sie chyba bardziej za usluge, a nie za produkty, gdyby tylko o te nieszczesna farbe chodzilo, to nie mozna by bylo mowic o roznicy w cenie rzedu 200 zl.

Napisane przez Ava_

Najwiecej placi sie za umiejetnosci i wiedze fryzjerki, a nie czy jedna czy dwie buteleczki srodka zuzyla. Tyle samo wiedzy musi miec, zeby zafarbowac dlugie czy krotkie wlosy.Tak samo jak ide do lepszego sklepu kupic spodnie to mi je skracaja za darmo, bo przeciez nie moja wina, ze ich dlugosci mi nie pasuja. Nikt mi nie tlumaczy, ze musze zaplacic wiecej, bo moje nogi sa krotkie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez stotek

Serio wedlug Ciebie nie zuzyje sie duzo wiecej farby na włosy do biustu w porównaniu do tych obciętych "na chłopaka"?

Zuzyje. Myślę że można to ubrać w jakieś ramy i określić ceny w zależności od długości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Napisane przez ridja devojka

Zuzyje. Myślę że można to ubrać w jakieś ramy i określić ceny w zależności od długości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to tez prawda.

@kasztanka: oczywiscie, ze placi sie głównie za umiejetnosci fryzjerki/fryzjera, ale jednak rozpiętosc w jej/jego cenniku zalezy pewnie od ilosci uzytych specyfików.

[Limonka2738]

Napisane przez ridja devojka

A jest fair płacenie tyle samo za ciuch w rozmiarze xs i xl?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedyś myślałam, że jest nie fair.

Ale potem dowiedziałam się, że w sklepie płacisz de facto za robociznę i za projekt, a to nie zależy tak mocno od rozmiaru.

Do tego jak jest nadruk, cekiny, to jest w tej samej cenie.

Do tego koszta pracowników i lokalu sprzedażowego.

Ta różnica to groszowa sprawa. Ale nie miała bym problemu z pokryciem jej, gdyby sklep tak to wyceniał.

Ale w przypadku farbowania, to potrafią być różnice 100zł i więcej.

Ktoś za to musi zapłacić. Osoba o chłonnych włosach, inni albo sama fryzjerka. No to najlogiczniej, żeby zapłaciła osoba, która chce usługi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Neeila]

Pracowniczki w takich Chinach czy Bangladeszu dostaja jakies smieszne grosze od każdej uszytej koszulki, producenci nawet nie roznicując cen roznych rozmiarow zarabiają na nich z kulkusetnym/kilkutysiecznym przebiciem

[Lumimi]

Napisane przez kasztanka3

Tak swoja droga - wlosy marzenie. Zawsze chcialam miec jasniejszy blond, ale moje wlosy bardzo ciezko rozjasnic i zostaje to w sferze marzen. Nawet ombre kilka lat temu wymagalo kilku podejsc

Chcesz się zamienić? ja mam tak podatne włosy na rozjasnianie że szok. Wystarczy mi szampon rumiankowy i już są jaśniejsze. Farbowanie w lecie jest bez sensu bo mi zaraz kolor rozjaśni. Najlepsze było u fryzjerki. Miałam prawie czarne włosy i chciałam brąz. Nałożyła mi rozjasniacz "żeby troszkę rozjaśnić ". Jak sciagla folie to była w szoku bo włosy miałam jasny blond. Jak aniołek.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[gryx82]

Napisane przez ruda_beksa

Diptyque i Byredo

Za perfumy jestem w stanie zapłacić bardzo dużo, za świeczkę - w życiu

W sumie, najwidoczniej mnie nie stać na takie luksusy

[Finlora]

Napisane przez gryx82

Za perfumy jestem w stanie zapłacić bardzo dużo, za świeczkę - w życiu

W sumie, najwidoczniej mnie nie stać na takie luksusy

Ja też

A propos luksusów to stwierdziłam ostatnio, że jednak sztuczne rzęsy to za droga impreza i szkoda mi wydawać 120 zł co miesiąc czy nawet 180 co 2. Bo w sumie też mnie nie stać. Chociaż za nimi tęsknię bo były takie ładne i wygodne a codziennie malowanie moich rzęs doprowadza mnie do szału. I tu pojawiła się myśl, że z drugiej strony gdybym nie kupowała ciuchów jak poje.ana (oczywiście lumpki) to mogłabym robić te rzęsy co miesiąc

[groszek75]

Mi dało do myślenia,że tymi ciuchami też zaśmiecam świat, więc przestałam kupować. Coś tam córce, bo wyrosła, ja mam dużo, więc co nie noszę oddaje i dążę do minimalizmu

[Limonka2738]

Napisane przez Neeila

Pracowniczki w takich Chinach czy Bangladeszu dostaja jakies smieszne grosze od każdej uszytej koszulki, producenci nawet nie roznicując cen roznych rozmiarow zarabiają na nich z kulkusetnym/kilkutysiecznym przebiciem

Mówię jak branża modowa tłumaczy brak różnych cen.

Jak już pisałam, jestem gotowa zapłacić więcej za M niż za XS.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez Ava_

Najwiecej placi sie za umiejetnosci i wiedze fryzjerki, a nie czy jedna czy dwie buteleczki srodka zuzyla. Tyle samo wiedzy musi miec, zeby zafarbowac dlugie czy krotkie wlosy.Tak samo jak ide do lepszego sklepu kupic spodnie to mi je skracaja za darmo, bo przeciez nie moja wina, ze ich dlugosci mi nie pasuja. Nikt mi nie tlumaczy, ze musze zaplacic wiecej, bo moje nogi sa krotkie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dłuższe włosy to czas. A za czas się też płaci.

Plus siedzenie w tym to też zajmowanie fotela przez pewien czas.

A nigdy nie wiesz, ile klientka będzie siedzieć, dopóki jej nie posadzisz i nie zobaczysz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez Finlora

Ja też

A propos luksusów to stwierdziłam ostatnio, że jednak sztuczne rzęsy to za droga impreza i szkoda mi wydawać 120 zł co miesiąc czy nawet 180 co 2. Bo w sumie też mnie nie stać. Chociaż za nimi tęsknię bo były takie ładne i wygodne a codziennie malowanie moich rzęs doprowadza mnie do szału. I tu pojawiła się myśl, że z drugiej strony gdybym nie kupowała ciuchów jak poje.ana (oczywiście lumpki) to mogłabym robić te rzęsy co miesiąc

Po przemyśleniu - mnie też szkoda na to i wolę nawet nie próbować, bo pewnie by mi się spodobało i klops. U mnie to wydatek z rzędu $200, wypełnienie ok. $80. To przynajmniej trzy świeczki Diptyque miesięcznie

[stotek]

Mi też się "marzą" rzęsy i wiem, że jak sobie je zrobię to potem życie bez nich już nie będzie takie samo dlatego właśnie nie robię. Ale w końcu kiedyś zmiekne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

Napisane przez Finlora

Ja też

A propos luksusów to stwierdziłam ostatnio, że jednak sztuczne rzęsy to za droga impreza i szkoda mi wydawać 120 zł co miesiąc czy nawet 180 co 2. Bo w sumie też mnie nie stać. Chociaż za nimi tęsknię bo były takie ładne i wygodne a codziennie malowanie moich rzęs doprowadza mnie do szału. I tu pojawiła się myśl, że z drugiej strony gdybym nie kupowała ciuchów jak poje.ana (oczywiście lumpki) to mogłabym robić te rzęsy co miesiąc

A bylo Ci wygodnie tymi rzesami? U mnie moze i pieknie wygladaly, ale te ceregiele z myciem twarzy, usuwaniem makijazu itd skutecznie zniechecily. Po 2 tygodniach zaczely odrastac, wiec efekt tez nie ten. Codzienne usuwanie tuszu do rzes doprowadza mnie to szalu, ale z dwojga zlego wole to. No i do tego tania zabawa to nie jest.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kafkazmlekiem]

Napisane przez Ava_

A bylo Ci wygodnie tymi rzesami? U mnie moze i pieknie wygladaly, ale te ceregiele z myciem twarzy, usuwaniem makijazu itd skutecznie zniechecily. Po 2 tygodniach zaczely odrastac, wiec efekt tez nie ten. Codzienne usuwanie tuszu do rzes doprowadza mnie to szalu, ale z dwojga zlego wole to. No i do tego tania zabawa to nie jest.

Jak widziałam dziewczyny, którym odpadały te sztuczne rzęsy, okropnie to wyglądało

Ja to bym chciała plamki rubinowe usunąć. To jest mój problem pierwszego świata. Robią mi się takie malutkie, czerwone punkciki na dekolcie, na piersiach i mnie wkurzają

[Finlora]

Napisane przez Ava_

A bylo Ci wygodnie tymi rzesami? U mnie moze i pieknie wygladaly, ale te ceregiele z myciem twarzy, usuwaniem makijazu itd skutecznie zniechecily. Po 2 tygodniach zaczely odrastac, wiec efekt tez nie ten. Codzienne usuwanie tuszu do rzes doprowadza mnie to szalu, ale z dwojga zlego wole to. No i do tego tania zabawa to nie jest.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wygodnie Nie wiem czy robiłam jakieś szczególne ceregiele z myciem, może na samym początku jak nie wiedziałam co i jak, to na nie uważałam. A potem normalnie myłam twarz, rzęsy co 2 dni. Przez pierwszy miesiąc wyglądały tak ładnie, że w ogóle nie malowałam górnej powieki, dopiero po miesiącu przerzedziły się na tyle, że zaczęłam używać cieni na górną.
Usuwanie tuszu codziennie nie drażni mnie tak jak malowanie bo mam takie rzęsy, których nie wystarczy machnąć 2 razy szczoteczką tylko trzeba się pomęczyć, żeby dobrze wyglądały.
Jak wypadały to też tak, że nie było jakichś dziur czy prześwitów.
Wrzucałam kiedyś na jakiś wątek zdjęcia - pierwsze po zrobieniu, drugie po 3 tygodniach. Dodam, że sztuczne były 2 mm krótsze niż moje własne.

[NinaZgor]

Dalej w tematach urodowych:

Sklepy Douglas / Sephora i ich panie doradzające tak, aby najlepiej wyjść z zakupami za 2 tysiące tylko raz jedyny - dzisiaj - pani przyznała mi rację, że przy alergicznej skórze lepiej pozostać przy marce Clinique i nie doradzi mi nic lepszego. I nawet nie wciskała od razu tylko sama zaproponowała odlanie próbek z nowej serii i zaprosiła do zakupu po testach. Elegancko. Ale zwykle denerwują mnie zakupy w tych miejscach, szczególnie gdy pojawiam się w sekcji z perfumami męskimi bo z góry wiadomo, że to na prezent to doradzają jak najdrożej

Moja koleżanka ma podobne odczucia, może któraś z was również?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz