Znaleziona prezerwatywa

[Jadwiga308]

Drogie wizażanki,

chciałabym się przywitać i prosić o ocenę sytuacji.

Dzisiaj podczas składania prania (ubrania męża), znalazłam pod suszarką prezerwatywę - nieotwierana, marka nieużywana nigdy przeze mnie i męża, data do 2/2019.
Skąd się mogła tam wziąć? No właśnie, męża zapytałam: czy się z kimś spotyka, czy mnie zdradził - zaprzeczył dwukrotnie więc pokazałam prezerwatywę i pytam o wyjaśnienie. On - nie wie, nie jego, nie wie skąd się wzięła. Po namyśle stwierdził, że może spadła z balkonu sąsiadów na suszarkę z praniem. Faktycznie pranie suszyło się na balkonie, zdarzyło się że mieliśmy niedopałki papierosów na balkonie a żadne z nas nie pali, mąż przynosił suszarkę do domu więc nie wiem czy coś tam było i trudno to teraz stwierdzić. Mąż poszedł do sąsiadów i zapytał wprost (wiem brzmi to komicznie), okazało się że mieszkanie jest wynajmowane krótkoterminowo i właścicielka nie wie kto był tego dnia/nocy w mieszkaniu i nie ma ochoty się z nikim kontaktować w tej sprawie.

Pewnie pojawią się pytania o nas/ nasze życie seksualne a więc w skrócie: jesteśmy młodym małżeństwem, mamy małe dziecko. Seks jest rzadko i wynika to z naszego zmęczenia i małej ilości wolnego czasu, ale daję nam obojgu satysfakcję. O flirt czy romans męża nie podejrzewałam i nie było wcześniej żadnych niepokojących sygnałów.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ciekawe dlaczego twoje pierwsze pytanie było o spotykanie się z kimś albo zdrady, a nie zapytałaś po prostu czy ma pomysł skąd się wziął ten kondom

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Eee, chodzenie do sąsiadów to jakieś nieporozumienie.
Ja bym to olala i założyła, że mówi prawdę. Bo niby czemu miałby kłamać skoro się wam układa, nigdy Cię nie okłamał, a wasz związek jest udany?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[meliandra]

Myślę, że jest opcja, że mogła spaść z góry komuś przypadkowo albo ktoś nią rzucił, bo ludzie mają różne pomysły, ale pewnie też by mnie to zastanowiło. Rozumiem, że jak wieszałaś pranie to jej nie było? Mąż był w tym czasie w domu jak pranie schło, wychodził na balkon?

[tinkerver2]

Napisane przez Jadwiga308

Drogie wizażanki,



chciałabym się przywitać i prosić o ocenę sytuacji.



Dzisiaj podczas składania prania (ubrania męża), znalazłam pod suszarką prezerwatywę - nieotwierana, marka nieużywana nigdy przeze mnie i męża, data do 2/2019.

Skąd się mogła tam wziąć? No właśnie, męża zapytałam: czy się z kimś spotyka, czy mnie zdradził - zaprzeczył dwukrotnie więc pokazałam prezerwatywę i pytam o wyjaśnienie. On - nie wie, nie jego, nie wie skąd się wzięła. Po namyśle stwierdził, że może spadła z balkonu sąsiadów na suszarkę z praniem. Faktycznie pranie suszyło się na balkonie, zdarzyło się że mieliśmy niedopałki papierosów na balkonie a żadne z nas nie pali, mąż przynosił suszarkę do domu więc nie wiem czy coś tam było i trudno to teraz stwierdzić. Mąż poszedł do sąsiadów i zapytał wprost (wiem brzmi to komicznie), okazało się że mieszkanie jest wynajmowane krótkoterminowo i właścicielka nie wie kto był tego dnia/nocy w mieszkaniu i nie ma ochoty się z nikim kontaktować w tej sprawie.



Pewnie pojawią się pytania o nas/ nasze życie seksualne a więc w skrócie: jesteśmy młodym małżeństwem, mamy małe dziecko. Seks jest rzadko i wynika to z naszego zmęczenia i małej ilości wolnego czasu, ale daję nam obojgu satysfakcję. O flirt czy romans męża nie podejrzewałam i nie było wcześniej żadnych niepokojących sygnałów.

Może dostał ja ostatnio dostałam w sklepie z bielizną przy zakupie majtek (w walentynki)

[Tashira]

Ja bym nie uwierzyła. Ale nie jestem ufna wiec nie jestem wyrocznią w tym temacie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez Tashira

Ja bym nie uwierzyła. Ale nie jestem ufna wiec nie jestem wyrocznią w tym temacie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlaczego byś nie uwierzyła?

Równie dobrze mąż mógłby myśleć, że to autorki gumka

Olałabym temat, prezerwatywa w dodatku przeterminowana więc może faktycznie ktoś ją wyrzucił z góry.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez kasiunia788742

Dlaczego byś nie uwierzyła?

Równie dobrze mąż mógłby myśleć, że to autorki gumka

Olałabym temat, prezerwatywa w dodatku przeterminowana więc może faktycznie ktoś ją wyrzucił z góry.
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Tez tak mysle

[Werciasmerciawawa]

Mnie sie wydaje Ze to przypadek, ja kiedys w wynajmowanym mieszkaniu w lazience znalazlam probki kosmetykow, i po krotkim sledztwie okazalo sie ze ich plik byl pod pralka i sie wysunely spod niej.

[thirky]

ja też bym nie uwierzyła, pomysł z tym że prezerwatywa spadła od sąsiadów wydaje mi się totalnie absurdalny. to że niedopałki lądują u sąsiadów niżej to raczej co innego niż że prezerwatywa tam wylądowała xD skoro wisiały jego ciuchy to pewnie z nich wypadła.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez thirky

ja też bym nie uwierzyła, pomysł z tym że prezerwatywa spadła od sąsiadów wydaje mi się totalnie absurdalny. to że niedopałki lądują u sąsiadów niżej to raczej co innego niż że prezerwatywa tam wylądowała xD skoro wisiały jego ciuchy to pewnie z nich wypadła.

a ja wierze ze tak sie moglo stac
ktos rzucil przeterminowana prezerwatywe z balkonu i ona poleciala na balkon ponizej ,moze nawet nie dokladnie sasiedzi nad nimi bo jak rzucisz taka prezerwatywe tak jakbys rzucala kamien zeby puscic kaczki po wodzie wiatr moze ja latwo zdmuchnac do kogos innego
po co jej maz mialby trzymac w ciuchach przeterminowana prezerwatywe bylby debilem,ta prezerwatywa wypadlaby prawdopodobnie z tych ubran w czasie prania i by byla w pralce

[Frezja__]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86756763]Ciekawe dlaczego twoje pierwsze pytanie było o spotykanie się z kimś albo zdrady, a nie zapytałaś po prostu czy ma pomysł skąd się wziął ten kondom [/QUOTE]


Dokładnie. Aż takim zaufaniem darzysz swojego męża i ojca swojego dziecka


Plus powala mnie takie pytanie, jeżeli ktoś liczy na szczerość


Ja na Twoim miejscu bym ją po prostu wyrzuciła i nawet dupy facetowi nie zawracałam. (a już zwłaszcza sąsiadom). Ale ja w kwestii wierności w tym związku jestem pewna.

[GdyKochamy]

Napisane przez Jadwiga308

Seks jest rzadko i wynika to z naszego zmęczenia i małej ilości wolnego czasu, ale daję nam obojgu satysfakcję. O flirt czy romans męża nie podejrzewałam i nie było wcześniej żadnych niepokojących sygnałów.

Trochę nie na temat, ale ciekawe, czy mąż ma takie samo zdanie...

[Odwazna_jak_sliwa]

Na moim balkonie nieraz lądowały ubrania sąsiadów z góry, więc jestem w stanie uwierzyć, że mogła spaść lub zostać wyrzucona (mieszkanie wynajmowane, więc może studenci zabalowali).


Również nie podoba mi się pytanie w pierwszej kolejności o zdradę. Wolałabym już podać tę prezerwatywę mężowi i powiedzieć: "Znalazłam na balkonie, chyba ci wypadło". Gdyby zareagował paniką, to sprawa byłaby prosta.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Niezly brak zaufania do faceta...


teraz juz po ptakach ale moglas odlozyc gume gdzie byla a meza wyslac po pranie. Jakby nic nie wpowiedział a gumy nie bylo w koszu to masz dowody na jego niewiernosc. A jakby sie zapytal skad sie wzielo to Ty bys mogla powiedziec, ze nie wiesz ale miałabys dowody jego wiernosc

Prosze rada dla wszystkich co lataja ze znalezionymi gumami ma balkonie do meza z afera o zdrade

[meliandra]

Wg mnie jest tutaj kilka opcji:

- ktoś mógł ją podrzuć z innego balkonu lub podwórka jak mieszkacie nisko w celu głupiego żartu
- wyleciała komuś przypadkowo, tym bardziej jak mieszkanie wyżej to wynajem krótkoterminowy i ludzie w takich miejscach spotykają się w różnych celach, ale tego bym nie obstawiała, bo jak by wyleciała z góry to poleciłaby na dół, a nie cudownie zakręciła na niższy balkon, chyba że wiał wiatr albo są jakieś szczeliny między podłogą a barierkami
- jest męża.

A mnie nie dziwi, że Autorka może podejrzewać męża. Udany związek nie ma nic do rzeczy. Niestety i w takich są zdrady. Ja na pewno nie zignorowałabym przypadkowej prezerwatywy w moi domu, bo krasnoludki jej nie przyniosły. No ale ja jestem z tych nieufnych.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez meliandra

Wg mnie jest tutaj kilka opcji:

- ktoś mógł ją podrzuć z innego balkonu lub podwórka jak mieszkacie nisko w celu głupiego żartu
- wyleciała komuś przypadkowo, tym bardziej jak mieszkanie wyżej to wynajem krótkoterminowy i ludzie w takich miejscach spotykają się w różnych celach, ale tego bym nie obstawiała, bo jak by wyleciała z góry to poleciłaby na dół, a nie cudownie zakręciła na niższy balkon, chyba że wiał wiatr albo są jakieś szczeliny między podłogą a barierkami
- jest męża.

A mnie nie dziwi, że Autorka może podejrzewać męża. Udany związek nie ma nic do rzeczy. Niestety i w takich są zdrady. Ja na pewno nie zignorowałabym przypadkowej prezerwatywy w moi domu, bo krasnoludki jej nie przyniosły. No ale ja jestem z tych nieufnych.

u mnie między podłogą balkonu a barierką jest 7 centymetrowa szczelina.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez meliandra

Wg mnie jest tutaj kilka opcji:

- ktoś mógł ją podrzuć z innego balkonu lub podwórka jak mieszkacie nisko w celu głupiego żartu
- wyleciała komuś przypadkowo, tym bardziej jak mieszkanie wyżej to wynajem krótkoterminowy i ludzie w takich miejscach spotykają się w różnych celach, ale tego bym nie obstawiała, bo jak by wyleciała z góry to poleciłaby na dół, a nie cudownie zakręciła na niższy balkon, chyba że wiał wiatr albo są jakieś szczeliny między podłogą a barierkami
- jest męża.

A mnie nie dziwi, że Autorka może podejrzewać męża. Udany związek nie ma nic do rzeczy. Niestety i w takich są zdrady. Ja na pewno nie zignorowałabym przypadkowej prezerwatywy w moi domu, bo krasnoludki jej nie przyniosły. No ale ja jestem z tych nieufnych.

Ale to guma na balkonie a nie pod lozkiem czy w przedpokoju...

az mi sie przypomniała akcja w moim domu rodzinym gdzie w przedpokoju mielismy szafke na ktorej zima kladlo sie czapki, szaliki i czasami w poszukiwaniu trzeba bylo siegnąc za nia.
Wkladam reke i znajduje reklamówke a w niej wibrator niezapakowany ani nic nikt o niego nie pytał ze znajomych a mama stwierdziła, ze to nie jej.
ubaw po pachy w domu ale nikt nikogo nie podejrzewał o potajemne zabawianie sie

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86757434]Ale to guma na balkonie a nie pod lozkiem czy w przedpokoju...

az mi sie przypomniała akcja w moim domu rodzinym gdzie w przedpokoju mielismy szafke na ktorej zima kladlo sie czapki, szaliki i czasami w poszukiwaniu trzeba bylo siegnąc za nia.
Wkladam reke i znajduje reklamówke a w niej wibrator niezapakowany ani nic nikt o niego nie pytał ze znajomych a mama stwierdziła, ze to nie jej.
ubaw po pachy w domu ale nikt nikogo nie podejrzewał o potajemne zabawianie sie [/QUOTE]
niezła historia

[TSalata]

Napisane przez meliandra

Wg mnie jest tutaj kilka opcji:
(...)
- wyleciała komuś przypadkowo, tym bardziej jak mieszkanie wyżej to wynajem krótkoterminowy i ludzie w takich miejscach spotykają się w różnych celach, ale tego bym nie obstawiała, bo jak by wyleciała z góry to poleciłaby na dół, a nie cudownie zakręciła na niższy balkon, chyba że wiał wiatr albo są jakieś szczeliny między podłogą a barierkami
(...)

Jest za lekka, opakowanie dodatkowo ma dużą powierzchnię nośną. Wystarczy lekki, niewyczuwalny nawet wiatr i gumka zniknie balkon albo kilka poniżej. Przy samej powierzchni bloku zresztą chyba też dzieje się to trochę inaczej, bo poszczególne fragmenty się inaczej nagrzewają i wychładzają.
Wielokrotnie widziałem podobnej wielkości i wagi przedmioty latające między balkonami. Notorycznie z sąsiadami wymieniamy się np. liśćmi. Zresztą, odrobinę większy wiatr i można się podzielić także z tymi mieszkającymi wyżej.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez TSalata

Jest za lekka, opakowanie dodatkowo ma dużą powierzchnię nośną. Wystarczy lekki, niewyczuwalny nawet wiatr i gumka zniknie balkon albo kilka poniżej. Przy samej powierzchni bloku zresztą chyba też dzieje się to trochę inaczej, bo poszczególne fragmenty się inaczej nagrzewają i wychładzają.
Wielokrotnie widziałem podobnej wielkości i wagi przedmioty latające między balkonami. Notorycznie z sąsiadami wymieniamy się np. liśćmi. Zresztą, odrobinę większy wiatr i można się podzielić także z tymi mieszkającymi wyżej.

dokladnie,calkowicie sie zgadzam,ja mialam naprawde rozne skarby na balkonie (mieszkalam na 5 pietrze,raz nawet znalezlismy jeza ! nie wiem komu wypadl czy uciekl ale chyba raczej nie wdrapal sie na 5 pietro

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Dlatego przed praniem trzeba sprawdzać kieszenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86757634]dokladnie,calkowicie sie zgadzam,ja mialam naprawde rozne skarby na balkonie (mieszkalam na 5 pietrze,raz nawet znalezlismy jeza ! nie wiem komu wypadl czy uciekl ale chyba raczej nie wdrapal sie na 5 pietro[/QUOTE]


Ja miałam mysz na 7 pietrze w bloku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Elfir]

A w ogóle prałaś ubrania w których prezerwatywę można schować? Bo jak to były ręczniki...

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;86757402]Niezly brak zaufania do faceta...


teraz juz po ptakach ale moglas odlozyc gume gdzie byla a meza wyslac po pranie. Jakby nic nie wpowiedział a gumy nie bylo w koszu to masz dowody na jego niewiernosc. A jakby sie zapytal skad sie wzielo to Ty bys mogla powiedziec, ze nie wiesz ale miałabys dowody jego wiernosc

Prosze rada dla wszystkich co lataja ze znalezionymi gumami ma balkonie do meza z afera o zdrade [/QUOTE]

Moim zdaniem ta rada jest boska, uśmiałam się

A co, jeśli to mąż postanowił wcześniej zrobić Autorce niespodziankę z okazji Wielkanoco-majówki i zebrać pranie? Wtedy zobaczył tam gumkę, ale idąc Twoim tokiem myślenia odłożył ją i się wycofał, żeby sprawdzić, czy to od żony? Dobrze, że zapytała, skąd się to wzięło, to przynajmniej powiedział, że nie wie, ale ma dowody na jej wierność

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Drogie Wizażanki, jakiś czas temu znalazłam na balkonie pudełko po papierosach. Ja nie palę, więc nie ma możliwości, abym przez roztargnienie zostawiła to pudełko w tym miejscu. Skąd mogło się tam wziąć? Niestety obawiam się, że to mój pies pali. Zapytałam go o to, ale nie raczył mi nawet odpowiedzieć! Popatrzył tylko na mnie i odszedł niewzruszony. Nie było wcześniej żadnych niepokojących sygnałów, co prawda lubi przesiadywać na balkonie, zwłaszcza wiosną i latem, ale nigdy nawet nie pomyślałabym, że tam potajemnie popala! Zapytałam sąsiadów z góry, czy to może ich pudełko, ale zaprzeczyli. To było pudełko w kolorze czerwonym, widniał na nim napis ostrzegający o szkodliwości palenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Jadwiga308]

Dlaczego pomyślałam o zdradzie? Bo jestem nieufna, widząc prezerwatywę z której nie skorzystaliśmy pomyślałam że może mąż chciał skorzystać tylko nie ze mną. Jednak jest to przedmiot o określonej przydatnosci więc co innego miałabym pomyśleć? Że chciał balony nadmuchac?

Co do różnych przedmiotów na balkonie- jest nad nami tylko jeden balkon, który jest sporo mniejszy od naszego więc tak, mogłoby coś spaść z niego na nasz ponieważ barierki są szerokie i nawet mi przez nie ubrania kiedys pospadaly. Natomiast innych balkonow nie ma u gory, w bloku na przeciwko sa dwa balkony.

Dlaczego powiedzialam mezowi wprost o moich przypuszczeniach? Bo nie lubię niejasnych sytuacji, niedomówień czy po prostu owijania w bawełnę. Nie bardzo rozumiem dlaczego moja reakcja wydaje sie przesadzona? Gdybym w ogóle nie zareagowala pewnie dostalabym rady- porozmawiaj z mężem przeciez to najprostsze w tej sytuacji.

Dziekuje za odpowiedzi, jest to dla mnie sytuacja przykra i niekomfortowa i dziwię się że dla kogoś jest ona powodem do żartów...

[amillia]

Ponad 50% mężczyzn przyznaje się do zdrady, ale to autorka jest niby niedorzeczna podejrzewając, że może wśród nich być jej mąż na podstawie znalezionej prezerwatywy, no faktycznie. Jak cudze damskie majtki znajdzie to pewnie sąsiadce zwiało przez okno do ich sypialni, jak cudzą szminkę to pewnie kurierowi wypadła jak wnosił coś do mieszkania, i tak w nieskończoność można jak się bardzo chce mieć klapki na oczach. Na ten moment bym zostawiła temat, bo jest niezerowa szansa, że to nie jego prezerwatywa, ale obserwowałabym sytuację, zwróciła uwagę, czy nie zaczął wracać później/nie doszły mu nagle delegacje/itp.

[Odwazna_jak_sliwa]

amillia, poczytaj wątki na forum i sprawdź, czy rzeczywiście to przyznawanie się mężczyzn do zdrady jest takie powszechne. Zwykle wiąże się to z zaprzeczaniem za wszelką cenę. Ja wolałabym zastosować bardziej dyskretne, ale pewniejsze rozwiązanie, czyli właśnie podanie mężowi prezerwatywy i sprawdzenie jego reakcji. Facet nie mający sobie nic do zarzucenia powiedziałby coś w stylu: "Ale przecież my takich nie używamy, gdzie ty to znalazłaś?", a gość, który zradza, zareaguje paniką, może nawet agresją ("Dlaczego grzebiesz mi po kieszeniach?!").

[patbar]

Napisane przez amillia

Ponad 50% mężczyzn przyznaje się do zdrady, ale to autorka jest niby niedorzeczna podejrzewając, że może wśród nich być jej mąż na podstawie znalezionej prezerwatywy, no faktycznie. Jak cudze damskie majtki znajdzie to pewnie sąsiadce zwiało przez okno do ich sypialni, jak cudzą szminkę to pewnie kurierowi wypadła jak wnosił coś do mieszkania, i tak w nieskończoność można jak się bardzo chce mieć klapki na oczach. Na ten moment bym zostawiła temat, bo jest niezerowa szansa, że to nie jego prezerwatywa, ale obserwowałabym sytuację, zwróciła uwagę, czy nie zaczął wracać później/nie doszły mu nagle delegacje/itp.

No ba, jeśli mu ufa bezgranicznie, to nie ma prawa go podejrzewać, taka norma przyjęta na wizażu. Jak nie ufasz, to twój związek jest zły i do dupy.