|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2018-10-24, 11:01 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 13
|
samotność młodej matki
Hej dziewczyny jak radzicie sobie na macierzyńskim same w domu z dzieckiem ? Zastanawiam się czy tylko ja tak mam ze doskwiera mi samotność.
|
2018-10-24, 15:59 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 267
|
Dot.: samotnosc młodej matki
Nie tylko Ty Ja rownież zle znosze samotne siedzenie z dzieckiem w domu. Zawsze byłam bardzo aktywna i teraz nie ukrywam bardzo mi tego brakuje. Codziennie czekam na 17 jak mąż wroci z pracy no i odliczam dni do weekendow
__________________
26.09.2014 - Pani Kierowca |
2018-11-10, 19:21 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 968
|
Dot.: samotność młodej matki
Skrzyknęłam lokalną grupę mam na macierzyńskim i wychodziłyśmy na kawę.
Poza tym moje dziecko było niemowleciem idealnym i tylko spało lub jadło, przeczytałam więc w międzyczasie sporo książek i miałam czas chatować. Ustaliłam też rutynę dnia i ona mi odmierzała czas, co pozwalało mi go łatwiej przetrwać, o ile można to by było nazwać przetrwaniem. Było całkiem sympatycznie
__________________
Żaba! Od 14.09.2016 z nami po 39 t.c. |
2018-12-02, 19:45 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: samotność młodej matki
Mi doskwiera nie samotność z braku towarzystwa, a braku zrozumienia. Mały jest absorbujacy, ciężko ogarnąć dom i zadbać o siebie . A ostatnio przyjaciółka np. Zapytała, czy chce wracać do pracy, czy jeszcze po odpoczywam sobie ciężko niektórym zrozumieć, że mozna nie mieć czasu "siedząc" w domu z maluchem. Brakuje też rozmów z kimś dorosłym i na inne tematy niż dziecko. Na szczęście mam wsparcie męża (chodź nie zawsze jest też super hiper między nami, zmęczenie robi swoje i czasem jakieś mini sprzeczki sa), co parę dni też przyjeżdża mama i jest to wybawienne.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-12-03, 05:01 | #5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: samotność młodej matki
Cytat:
No tutaj Cię rozumiem. Ja po 17 latach przyjaźni nagle prawie straciłam kontakt z przyjaciółką pomimo że ma dwójkę dzieci. Ale akurat skończyła budowę domu, wprowadziła się, chwilowo ma sielankę w życiu i chyba nie potrzebuje przyjaciółki. Mała ma pawie 3.5 miesiąca a ona nawet mnie nie odwiedziła. Tak czy siak dawała mi tak durne rady że na prawdę ręce opadają. Moja mama pracuje choć dużą część czasu w domu, to wiecznie drze się przez telefon, w domu ma 3 psy i harmider i nie lubię tam z córka jeździć. Teściowa ma takie odpały i teksty... wpiera mi że mam dietę rozszerzać od jabłka a jak mówię że nie chce zaczynać rozszerzania od słodkich produktów to stwierdza że jabłko nie jest slodkie... Jednym słowem nie mam koleżanek które mnie by rozumiały i byłoby mi lżej. Jedynym wsparciem jest siostra która ma 2 dzieci ale mieszka 70km ode mnie inwidujemy się raz na jakiś czas a do tego pracuje, nie ma na nic czasu. Z mężem dobrze wie dogadujemy ale jedna osoba to trochę mało... do tego robi nadgodziny a w weekendy kurs. Zazdroszczę tym kobietom które mają wsparcie w innej kobiecie albo kilku, nie musi mieć dzieci czy wielkiej wiedzy wystarczy inteligencja. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-12-03, 07:31 | #6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: samotność młodej matki
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-12-03, 19:47 | #7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: samotność młodej matki
Cytat:
|
|
2018-12-04, 07:21 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: samotność młodej matki
Przykład z teraz. Koleżanka w pracy nie może pogadać, mąż oczywiście w pracy mama na delegacji na spotkaniu a z teściowa średnio lubię siedzieć. Poza tym ciągle jest schorowana wszystko ja boli i i tak nie daje rady np. Nosić małej na rękach więc zostaje to na moich barkach
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-12-06, 11:46 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: samotność młodej matki
Hej,
Ja przechodziłam przez to samo. Jestem teraz mamą 3-letniej Alicji, ale kiedy siedziałam w domu to czułam się bardzo samotna. Mam nadzieję, że mój post nie zostanie odebrany jako spam i nikt go nie wykasuje, ale chciałam Wam polecić moją aplikację mobilną, którą zrobiłam z przyjaciółką. Nazywa się Akuku Mamo i jest darmowa. Jest w Google Play i App Store. |
2018-12-08, 10:17 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 23
|
Dot.: samotność młodej matki
Autorko postu, może poszukaj w okolicy jakiś zajęć dla maluchów, lub kawiarni, gdzie jest miejsce dla dzieci? To łatwy sposób na poznanie innych mam z podobnym problemem albo lokalne mamuśkowe grupy na fb?
__________________
Strona o zdrowym żywieniu niemowląt http://www.rozszerzaniediety.pl Świadome rozszerzanie diety niemowlaka Edytowane przez Natalia52386 Czas edycji: 2018-12-08 o 10:36 |
2018-12-27, 16:28 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: samotność młodej matki
Cześć dziewczyny!! Jestem mamą córeczki, która niedawno skończyła dwa miesiące. Nie planowaliśmy z mężem dziecka... było ono dla nas wielką niespodzianką... powiem szczerze, że kompletnie nie odnajduje się w roli matki... denerwuje mnie siedzenie w domu... mała ciągle płacze, chce żebym cały czas przy niej siedziała. Nie mam z kim porozmawiać... mąż po całych dniach w pracy, to dla mnie masakra jakaś. Weszłam na forum i widzę, że nie tylko ja mam taki problem. Nie wiem tylko co będzie ze mną dalej... ciągle płacze, nic mi się nie chce...
|
2018-12-27, 18:52 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 1 447
|
Dot.: samotność młodej matki
Wiolka, mało się o tym mówi, ale niestety większość mam ma taki problem jak ty- jeśli nie wszystkie. Myślę, że każda z nas zna uczucie osamotnienia i wręcz "uwięzienia" w domu. Ja przed ciążą- planowaną- pracowałam przez 8 lat w sprzedaży, z ludźmi. Przez pierwsze 2 tygodnie L4 płakałam. Później zaczęło się lato, znalazłam sobie zajęcia, szykowałam się do przyjęcia córki na świecie i nawet polubiłam ten czas. Teraz jestem mamą 4-miesięcznej dziewczynki, która 2 miesiące płakała w kółko... ze zmęczenia... Brzuch nie dawał jej spać. Nie spała nieraz po 10h. Byłam tak wykończona, że pamiętam to jak przez mgłę. Żałowałam, że zdecydowaliśmy się na dziecko. Wstawałam o 6, żeby w ogóle coś zjeść i się ubrać, bo o 7 budziła się córka i od razu był lament. Ale jak się zdarzyło, że się obudziła przede mną, to nieraz do 19:30 byłam na misce zupy, którą wchłonęłam jak przyszła na chwilę teściowa.
I dziś jest ciężko, czasem w środku aż się gotuję, ale jest lepiej. Jak widzisz, że dziecko się uśmiecha, obraca, próbuje raczkować, chwyta zabawki oburącz, to cieszysz się tymi chwilami. Do czego dążę- te chwile podtrzymują cię przy życiu i w pewnym stopniu wynagradzają wysiłki. Mój mąż często robi nadgodziny a w weekendy robi kurs, jestem sama dużo. Często nie mam się do kogo odezwać całymi dniami- no z wyjątkiem małej Dzwonię po ludziach jak wariatka i przeciągam rozmowę w nieskończoność. Jak lista kontaktów się kończy, to czuję się, jakby świat o mnie zapomniał Więc tak, jest to wszystko cholernie ciężkie, mogę Ci jednak powiedzieć jak ja planuję z tego wyjść. Po pierwsze znalazłam w moim mieście klub malucha i mam zamiar chodzić na zajęcia jak tylko córka zacznie siadać. Po drugie chcemy zacząć chodzić z małą co tydzień na basen. Po trzecie jeżdżę np. na lumpeks gdzie pracuje moja znajoma To zawsze okazja pogadać, z tym że moja córka już wyszła z tego stanu ciągłego płaczu i bywa spokojna w wózku Jak mąż ma wolne to jadę do sklepu w którym pracowałam i gadam sobie ze znajomymi. Zawsze to jakiś kontakt z ludźmi. No i forum. Niestety nie mam więcej pomysłów, trzeba to po prostu przetrwać. Jest zima i czas jest wyjątkowo ciężki. Poczekaj jeszcze miesiąc, dojrzeje układ trawienny, nerwowy i będzie lepiej. Potem córka czasem zajmie się sobą przy zabawkach i znajdziesz czas zadzwonić do koleżanki czy napić się kawy Na wiosnę będzie już siadać, pokocha pewnie spacery w spacerówce a Ty odżyjesz na świeżym powietrzu. |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:48.