|
Notka |
|
Stres w wielkim mieście Zapraszamy Was do dyskusji i zadawania pytań na tematycznym forum "Stres w wielkim mieście". Od 22 lutego (poniedziałek) do 21 marca na forum co tydzień będzie odpowiadał na Wasze pytania specjalista z zakresu dietetyki, fitnesu, psychologii, stylizacji i dermatologii. |
|
Narzędzia |
2010-02-23, 19:20 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 239
|
Dot.: Walka ze stresem
Z moim stresem trudno walczyć. Mam go od lat a dziś zauważyłam że kompletnie i doszczętnie zniszczył mi zdrowie. Nie licząc choroby tarczycy od wczesnej młodości, mam rozchwiane ekstremalnie wyniki tsh raz w jedną raz w drugą stronę i nie tylko tsh. Do tego dochodzą wrzody na żołądku, silne bóle brzucha i mdłości i mnóstwo innych niemiłych objawów. Z każdej strony atakuje to stres w pracy do wiecznie niezadowolony nabzdyczony mąż. Dziś odebrałam 2 wyniki, są makabryczne. Dziś postanowiłam że jak tylko znajdę pracę daleko od domu ucieknę stąd. Oby jak najdalej.
|
2010-02-23, 19:28 | #62 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Walka ze stresem
Dora1906 - strasznie smutne jest to, co piszesz
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2010-02-23, 20:28 | #63 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 51
|
Dot.: Walka ze stresem
Mam podobnie, ale wrzodów nie znaleźli, w sumie nawet nie szukali. Utrzymuję, że po prostu jestem smokiem i codziennie cierpię na zgagę. Brałam Lanzul 15 i 30, potem IPP 40. Te ostatnie okazały się najbardziej skuteczne, jednak miałam przy nich problem z jelitami. Miałam zrobić badanie, ale zawaliłam. Od września jestem na etapie szukania publicznego endokrynologa, do którego mogę pójść wcześniej niż za rok, dwa, co graniczy z cudem. Dodam, że w przeciwieństwie do Ciebie cierpię na niedoczynność i brak u mnie ekstremalnych wyników.
|
2010-02-23, 23:03 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 239
|
Dot.: Walka ze stresem
Ja tak samo cierpię na niedoczynność, miałam już 3 operacje guza tarczycy i 3 jeszcze inne. Wrzody na razie są tylko w podejrzeniach i czeka mnie z tej okazji gastroskopia. Tego się najbardziej boję, ale najpierw będę miała wizytę u chirurga. Już myślałam że randki z chirurgami należą do przeszłości ale stresy swoje robią. Do tego szukam nowej pracy, tu mam jeszcze umowę na miesiąc. Nie wiem czy mi przedłużą. Wszystko zależy od łaski pani dyrektor która ostatnio coś mnie nie lubi. Wspomnę że od początku zatrudnienia w tej firmie nie brałam ani dnia zwolnienia. Właściwie ona albo kogoś lubi albo niszczy.
|
2010-02-24, 12:16 | #65 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka ze stresem
Cytat:
Przykre a nie ma szans by z Nia porozmawiac,by wiedziec na czym stoisz?
__________________
|
|
2010-02-24, 15:21 | #66 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 51
|
Dot.: Walka ze stresem
Cytat:
|
|
2010-02-24, 19:18 | #67 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 239
|
Dot.: Walka ze stresem
Cytat:
---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ---------- Dzięki dziewczyny za dobre słowa Liczę że Wasze kciuki mi się przydadzą. |
|
2010-02-24, 19:26 | #68 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Walka ze stresem
Masz moje kciuki i kliki
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2010-02-24, 19:34 | #69 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Walka ze stresem
Dobre nastawienie działa jak tarcza chroniąca przed stresem. Nie ważne, czy będzie to zapach czekolady, czy symboliczny amulet, jego rolą jest utrzymanie dobrego nastawienia. pamietaj jednak, że od czekolady można się uzależnić. Zapach - ok, ale ilość trzeba kontrolować.
Naucz się patrzeć z dystansem na sytuacje trudne. Zdenerwował cie szef? Weź głęboki oddech i zastanów się, co byś poradziła komuś, kto byłby na twoim miejscu. W ten sposób staniesz się ekspertem we własnej sprawie. |
2010-02-26, 08:49 | #70 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Walka ze stresem
Witam,
Ja również mam kłopoty ze stresem- mam wtedy nerwobóle nad prawym uchem i w okolicy serca. Ból jest okropnie nieprzyjemny dlatego postanowiłam jakoś zminimalizować poziom stresu. Na początku jesieni zaczęłam brać tran i porządnie zastanowiłam się czy w mojej diecie nie brakuje jakiś witamin. Od października zapisałam się na jogę (chodzę 2 razy w tygodniu) a w okresie wzmożonego wysiłku psychicznego biorę magnez z witaminami grupy B. Na mnie to zadziałało i praktycznie od października nie mam problemów z nerwobólami i nie chodzę rozdrażniona. Polecam również picie herbatki melisa z gruszką jest bardzo smaczna! |
2010-02-26, 10:10 | #71 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 18 424
|
Dot.: Walka ze stresem
Cytat:
|
|
2010-02-26, 10:46 | #72 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Walka ze stresem
proszę się nie śmiać z moich dziwnych sposobów
Zauważyłam że konkretne zapachy na mnie dobrze działają-zapach głowy mojej psiny (wiem to dziwne) zapach głowy niemowlaka ... |
2010-02-26, 11:13 | #73 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 239
|
Dot.: Walka ze stresem
Dziękuję za miłe słowa i kliki Ja też klikam na Was codziennie. Co do bycia ekspertem w swojej sprawie, nie jest tak prosto jak się mówi. Czekoladę też uwielbiam, mogę przyznać się bez bicia że też jestem od niej uzależniona.
|
2010-02-26, 11:28 | #74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 41
|
Dot.: Walka ze stresem
Moim jedynym sposobem jest ucieczka z miasta na wies. Wiadomo, ze czesto nie moge sobie na to pozwolic..
A jestem bardzo podatna na stres. Od dwoch lat mam wrzody, razem z poczatkiem tego roku czuje jakby wszystko sie nasiliło, pojawily sie nowe problemy i watpliwosci. Nie moge spac w nocy i strasznie wypadaja mi wlosy. Przez to mam jeszcze wieksze nerwy. Staram sie zajac czyms, ale jestem przytloczona, bo w domu i wsrod znajomych to ja robie za ta osobe ze stalowymi nerwami. |
2010-02-26, 11:34 | #75 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Walka ze stresem
Wyjazd za miasto, świeże powietrze, przestrzeń... to bardzo pomocne, także dla wzroku
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2010-02-26, 13:24 | #76 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 61
|
Dot.: Walka ze stresem
|
2010-02-26, 18:20 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 239
|
Dot.: Walka ze stresem
U mnie tak samo. Wtedy najchętniej myję okna, sprzątam, wyrzucam co mi zbędne, czasem komuś nawtykam jak mi podejdzie nie w porę. Jak mam ogromnego stresa nie potrafię się skupić tak samo.
|
2010-02-26, 21:57 | #78 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka ze stresem
Cytat:
Cytat:
U mnie jest odwrotnie,duzy stres=duze skupienie i natezenie uwagi,wtedy najlepiej sprawdzam sie w wielu sprawach czy dzialaniach a seks staje sie przyjemna forma relaksu.Zreszta czesto sie smieje,ze dzialam jak facet Kazdy ma inne potrzeby Dora1906 trzymam kciuki za powodzenie podczas rozmowy
__________________
|
||
2010-02-28, 21:11 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Łódzkie
Wiadomości: 169
|
Dot.: Walka ze stresem
Witam.
przyznam się ,że zazdroszczę Wam tych sposobów wali ze stresem... ja jedynie impulsywnie reaguje i wypalam paczkę papierosów.Podobnie jak Dora1906 siada mi zdrowie ostatnio zdarzyły mi się omdlenia w stresujących sytuacjach mam chore serce... a mam dopiero 21 lat. Dom,szkoła- same stresy.Nie umiem znaleźć żadnej odskoczni... a kiedy jest troszkę lepiej zawsze wszystko powraca ze zdwojoną siłą.A nawet jak ktoś sprawi mi komplement...np. ' ale rewelacyjnie dziś wyglądasz' od razu popadam w doła... i myślę,że...no tak wcześniej wyglądałam okropnie. Ciągle w czymś wyczuwam ironie, podtekst... Wiecie jak podnieść swoją samoocenę i jak nabrać pewności siebie? Bo przez to ciągle chodzę zestresowana.... nie daje sobie ze sobą rady. Pomocy... Pozdrawiam.
__________________
''Księżniczkę należy pocałować z miłością... ''
|
2010-03-01, 08:32 | #80 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 213
|
Dot.: Walka ze stresem
Jak nabrać pewności siebie trudne pytanie. Chyba trzeba nad tym pracować, ale może tobie pomoże rozmowa z kimś bliskim?
Ja też ostatnio nie czuje się za dobrze, za dużo stresu i w pracy i w domu Trzeba będzie coś znaleźć na odstresowanie Wiem co by na mnie dobrze wpłynęło - ale niestety wanny nie mam heh |
2010-03-01, 11:22 | #81 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 61
|
Dot.: Walka ze stresem
Cytat:
Zwyczajny wypad w górny na deskę może być na dobry początek czymś takim. Pójście do teatru, do kina, na basen, zrzucenie zbędnych kg (jeśli takowe są) itp. |
|
2010-03-01, 15:26 | #82 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Łódzkie
Wiadomości: 169
|
Dot.: Walka ze stresem
Cytat:
Cytat:
A zrobić coś dla siebie,hmm może czas wybrać się na zakupy.
__________________
''Księżniczkę należy pocałować z miłością... ''
|
||
2010-03-01, 17:35 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 213
|
Dot.: Walka ze stresem
Zakupy też bardzo dobry pomysł ale nie wiadomo czy poprawi Ci nastrój na dobre Może wiosna pozytywnie Cie nastawi - nie ma to jak promienie słońca.
Poczytałam dziś trochę i na poprawę nastroju i na odporność na stres bardzo dobry jest żeń-szeń. Nie wiem jak Wy ale ja spróbuje |
2010-03-01, 19:02 | #84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Łódzkie
Wiadomości: 169
|
Dot.: Walka ze stresem
żeń-szeń hmm może i ja spróbuje. Przecież nic nie tracę.
__________________
''Księżniczkę należy pocałować z miłością... ''
|
2010-03-01, 22:14 | #85 |
Rozeznanie
|
Dot.: Walka ze stresem
Czy mozna dolaczyc do znerwicowanych?
Dla mnie rowniez to stanowi bardzo duzy problem, tym bardziej ze obecnie jestem w ciazy i czasem nie powiem- zdarza mi sie denerwowac, a co najgorsze od razu zbiera mi sie na placz i nie moge za nic przestac- chocbym sie smiala, to za chwile znowu placze z byle powodu (chocby z tego ze moj maz mnie przeprasza za cos co zrobil albo powiedzial). Nie wiem juz jak sobie z tym radzic, nigdy nie przykladalam do tego zbyt duzej wagi gdyz nie mialo to dla mnie zadnego znaczenia czy sie denerwowalam(nie mam problemow ze zdrowiem). Nie wiem czy stres moze wynikac z przezyc zyciowych z przeszlosci majacych na nas wplyw w zyciu terazniejszym. Nie chce wszystkiego usprawiedliwiac tym, ze trudna sytuacja rodzinna z czasow dziecinstwa jest tego konsekwencja, poniewaz teraz mnie juz ona nie dotyczy od kilku lat a nadal sie denerwuje i jest we mnie cos czego nie moge sie wyzbyc zadnymi sposobami. Jak wiekszosc tutaj z Was probuje zwalczac stres na rozne sposoby- wyjazd na wies, sport, sluchanie muzyki- fakt to wszystko dziala, ale czy nie da sie niczego zrobic zeby calkiem wykluczyc nieporzebny stres z naszego zycia? Nie chodzi mi tutaj o taki zwykly typu- pojscie do nowej pracy, szkoly itp. bo ten stres jest w zupelnosci usprawiedliwiony. Chodzi mi tutaj o nerwy, ktore wywodza sie ze mnie zupelnie niepotrzebnie i bez zadnych podstaw. Poprostu wybucham instynktownie, zupelnie nieprzemyslanie(nawet gdy sama zle cos zrobie to wyklinam w myslach sama siebie za to co zrobilam). Wiem, ze to nie jest normalne- moze to jakies zaburzenie koncentracji, brak cierpliwosci? Czasem zaczynam sie bac, ze to moze byc ADHD, ktora jest zupelnie normalna u osob doroslych Czytalam wiele na ten temat, duzo sie zgadza z tym wszystkim co czytam, ale to moze dlatego, ze sama wpadlam na to ze to "cos" moze mi dolegac i wmowilam sobie, ze TAK to napewno TO |
2010-03-01, 22:44 | #86 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Walka ze stresem
A gdy jesteście zmęczone, to też się tak stresujecie?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2010-03-01, 23:18 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
|
Dot.: Walka ze stresem
Ja jestem bardzo nerwowa. Mam stresującą prace, a w pracy jestem właściwie non stop. Często nie dosypiam. Życie w biegu. Olbrzymia presja.
Gdy się zdenerwuję to od razu się trzęsę. Czasem mam stany lękowe. Czuję, że coś się stało i bardzo mnie coś martwi, ale nie wiem co.
__________________
Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa |
2010-03-02, 09:10 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 213
|
Dot.: Walka ze stresem
Oj Kachulec Twoje objawy są niepokojące bardzo. Aż taki stres wpływa bardzo źle na Twój organizm. Pomyśl nad jakąś melisą czy właśnie żeń-szeniem -choć bardziej chyba tym drugim bo on po prostu uodparnia na stres a melisa to już żeby się uspokoić.
Niestety życie w XXI wieku nie może istnieć bez stresu Trzeba sobie jakoś radzić Ja najbardziej się stresuje gdy myślę, że nie zdąże wszystkiego załatwić w pracy, w domu itp. za mało tego czasu! |
2010-03-02, 15:02 | #89 |
Rozeznanie
|
Dot.: Walka ze stresem
|
2010-03-02, 15:21 | #90 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 291
|
Dot.: Walka ze stresem
dopisuję się do listy znerwicowanych :/
mam tak od kiedy pamiętam zawsze byłam zamknięta w sobie, wszystko mnie rani i boli ... i jest coraz gorzej dziś już wiem co mnie tak dobija.. moja rodzina..zwłaszcza ojciec ..dyktator.. jedyne pocieszenie w tym że w październiku wychodzę za mąż i się wyprowadzam chociaz czasem mam wrażenie że tak się nie stanie.. i nigdy się od nich nie uwolnie... wszystko co się wydarzyło (nie ważne czy np. ponad 10 lat temu w podstawówce czy wczoraj) rozpamiętuję każdej nocy nie śpię do 3-4 rano.. potem po kilku godz snu jestem wykończona od wielu.. teraz to juz chyba nastu lat cały czas jestem zmeczona nie ważne co robię..czy nie robię.. cały czas senna, bez sił mimo to nie zasypiam najgorzej jest podczas awantur ojca.. wtedy przez ok tydzień jestem wrakiem..codziennie płacze..potem powoli dochodzę do mojej 'normalności' chociaz tego normalnym życiem nikt inny by nie nazwał ostatnim razem podczas takich ekscesów czułam że poziom moich nerwów był 9/10 i sama się siebie boję co będzie jak osiągnie ten max.. mam ochotę iść do specjalisty.. ale nikt mnie w tym nie wspiera ojciec kiedyś powiedział że musze iść do psychiatry bo 'pop.....ona jestem' i może to racja nie czuję się jak inni czasem patrzę na szczęśliwe dziewczyny które mijam na mieście.. ja nigdy nie jestem zadowolona, uśmiechnięta i właściwie nie wiem czemu TŻ jest ze mną.. i znosi to moje ciągłe przygnębienie i nerwy.. ale to już kolejna historia.. mam nadzieję że wszystko chociaż trochę się zmieni jak się wyprowadzę z domu chociaż ostatnio czuję że nie przeczekam tych ośmiu m-cy |
Nowe wątki na forum Stres w wielkim mieście |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:02.