Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-26, 08:19   #61
marma53
Raczkowanie
 
Avatar marma53
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 402
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Również trzymam mocno kciuki, Uszy do góry!
__________________
"Nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebne są tylko chęci, pomysł i wiara w siebie."

marma53 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-26, 09:11   #62
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Monika 8 4 Pokaż wiadomość
Gwiazdka oby pomogło trzymam kciuki
---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------
A no i zdawaj relacje jak idzie leczenie. Z tego co się orientuje to masz dobrane leki do swoich zaburzeń?

Tak, lek jest dobrany do moich zaburzeń, więc mam nadzieję, że w końcu uda się zbić androgeny

Cytat:
Napisane przez marma53 Pokaż wiadomość
Również trzymam mocno kciuki, Uszy do góry!
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-26, 19:54   #63
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
PCOS może zwiększać ryzyko poronienia, ale niekoniecznie, tego nie da się przewidzieć
Aha ,to niedobrze ja gdzieś czytałam,że podobno nie ma to wpływu na przebieg ciąży ,jedynie trudno jest w nią zajść przez brak owulacji,lub bardzo rzadko występujące owulacje jedynie niedoczynność lub hiperprol. które często trzymają się "W kupie" przy PCOS mogą nabroić... zostanę może przy tej myśli
Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Co do wcześniejszego Twojego pytania, to wg mnie jeśli ustabilizujesz pracę tarczycy, możesz jak najbardziej zacząć starania o dziecko, ale to tylko moje zdanie Z tym ciążowym leczeniem PCOS, to chodzi o to, że zaleca się je kobietom, którym nie udaje się zajść w ciążę przez dłuższy czas. Natomiast nie u każdej kobiety z PCOS (choć u większości niestety) leczenie w kierunku ciąży jest konieczne. Niektórym kobietom udaje się zajść w ciążę bez leczenia, więc oby i Tobie się udało
Mam nadzieję,że tak będzie no wlasnie dzisiaj dostałam okres,spóźnił się tylko 6 dni ,więc i tak spoko bo nie przyjmuje żadnych tabletek póki co
Cytat:
Napisane przez marma53 Pokaż wiadomość
jeśli to było o mnie, to ja nie mam PCOS, tylko czekam w kolejce do endokrynologa i na wyniki badań hormonów pod kątem nadczynności tarczycy, ale z okresem mam ogromne problemy - miałam w styczniu jeden, w lipcu jeden, w sierpniu dwa, we wrześniu dwa, i teraz w grudniu dopiero dostałam i to jeszcze takie półtoradniowe..
Ojejjjjjjj ! to te okresy naprawdę straszne ja mam spóźnienia zazwyczaj do tygodnia,czasem zdarzy się okazyjnie że trochę się to przeciąga,ale no 2 tygodnie to już jest max -maxów biorąc pod uwagę,że ja mma bardzoooooo stresujące życie to i tak spoko

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Zaczynam dziś leczenie tabl. anty.
Makabra też mnie to chyba niestety będzie czekało,bo jeszscze nie byłam u ginki z wynikami choć łudze się,że Ona stwierdzi,że to jednak nie PCOS tylko zaburzenia wywołane przez tarczyce co jest mało prawdopodobne .
Dziewczyny a jak w obrazie usg było widać ,że jestem w trakcie owulacji i płyn w zatoce Dauglasa,to oznacza ze owulacja była "owocna" że tak powiem?
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r



Edytowane przez LoLcIa123
Czas edycji: 2012-12-26 o 19:55
LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-26, 20:35   #64
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Aha ,to niedobrze ja gdzieś czytałam,że podobno nie ma to wpływu na przebieg ciąży ,jedynie trudno jest w nią zajść przez brak owulacji,lub bardzo rzadko występujące owulacje jedynie niedoczynność lub hiperprol. które często trzymają się "W kupie" przy PCOS mogą nabroić... zostanę może przy tej myśli
Ja właśnie czytałam o tym ryzyku poronienia, ale nie wiem jak to jest na 100%. Najlepiej będzie jak zapytasz o to gin. i nam tu napiszesz

Cytat:
Ojejjjjjjj ! to te okresy naprawdę straszne ja mam spóźnienia zazwyczaj do tygodnia,czasem zdarzy się okazyjnie że trochę się to przeciąga,ale no 2 tygodnie to już jest max -maxów biorąc pod uwagę,że ja mma bardzoooooo stresujące życie to i tak spoko
No to faktycznie nie jest źle Moje naturalne różnice w długości cyklów wynoszą ponad 4 tyg. Nie ukrywam, że teraz (podczas leczenia anty.) pewność, kiedy przyjdzie mies. jest ogromnym plusem, bo tak to nigdy nie wiedziałam kiedy się jej spodziewać

Cytat:
Makabra też mnie to chyba niestety będzie czekało,bo jeszscze nie byłam u ginki z wynikami choć łudze się,że Ona stwierdzi,że to jednak nie PCOS tylko zaburzenia wywołane przez tarczyce co jest mało prawdopodobne .
Dziewczyny a jak w obrazie usg było widać ,że jestem w trakcie owulacji i płyn w zatoce Dauglasa,to oznacza ze owulacja była "owocna" że tak powiem?
Oby tak było
Nie mam pojęcia o tym USG...

Rozłożyło mnie dziś jakieś choróbsko

Edytowane przez gwiazdka93
Czas edycji: 2012-12-26 o 20:36
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-26, 20:54   #65
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Ja właśnie czytałam o tym ryzyku poronienia, ale nie wiem jak to jest na 100%. Najlepiej będzie jak zapytasz o to gin. i nam tu napiszesz
No właśnie,zapytam i powiem Wam ale nawet jeżeli jest takie ryzyko ,to wydaje mi się,że w przypadku gdy kobieta jest świadoma tego,że ma PCOS to farmokologicznie udaje się podtrzymać ciążę,co innego gdy jest niczego nie świadoma ,to trochę jak z tarczycą tak sobie myślę,gdy wiemy że jest niedoczynność regularnie się badamy i przyjmujemy leki ,a wtedy jest ok

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
No to faktycznie nie jest źle Moje naturalne różnice w długości cyklów wynoszą ponad 4 tyg. Nie ukrywam, że teraz (podczas leczenia anty.) pewność, kiedy przyjdzie mies. jest ogromnym plusem, bo tak to nigdy nie wiedziałam kiedy się jej spodziewać
sporawo ja raz w roku mam cykl bezkrwawy i wtedy nie mam krawienia miesiączkowego ale to się zdarza mi tylko raz w roku.. w ogóle mnie się miesiączki tak trochę opóźniają odkąd pamiętam,ale zawsze jakoś tak się składa ,że sylwester, wakacje, święta wielkanocne ,mam bity okres
Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Oby tak było
No właśnie w ogóle mam zamiar zapisać się na akupunkture,podobno daje świetne rezultaty w leczeniu PCOS ,słyszałyście coś o tym
Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Nie mam pojęcia o tym USG...
Oh czasem chciałabym być lekarzem,ale z drugiej strony,gdybym znała wszystkie możliwe choroby,to ciągle myslałabym ,że umieram
Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Rozłożyło mnie dziś jakieś choróbsko
Mnie już w tym roku też złapało,ale już się z nim rozprawiałam
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-26, 21:04   #66
marma53
Raczkowanie
 
Avatar marma53
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 402
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Rozłożyło mnie dziś jakieś choróbsko
To zdrowiej czym prędzej i dbaj o siebie

ja mam strasznie napuchnięte duże grudki z węzłów chłonnych, ale śmieszne, że mnie nie boli... i czuję taki ucisk na szyi, trochę ciężko się oddycha, ale do przeżycia..
__________________
"Nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebne są tylko chęci, pomysł i wiara w siebie."

marma53 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-26, 21:05   #67
Babilania
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 122
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Hej Wam! A ja mam 19 lat i od dwóch leczę się z powodu niedoczynności tarczycy i PCO. Najbardziej to mi zawsze doskwierało wypadanie włosów. Teraz leczę się "naturalnie"- to znaczy biorę Euthyrox N25, ale z Androcuru, Spironolu, tabl. anty i metforminy zrezygnowałam.Wizyte mam w lutym, zobaczymy co to będzie, ale olewatorstwo lekarzy dobija czasami
Babilania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-26, 21:21   #68
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Babilania Pokaż wiadomość
Hej Wam! A ja mam 19 lat i od dwóch leczę się z powodu niedoczynności tarczycy i PCO. Najbardziej to mi zawsze doskwierało wypadanie włosów. Teraz leczę się "naturalnie"- to znaczy biorę Euthyrox N25, ale z Androcuru, Spironolu, tabl. anty i metforminy zrezygnowałam.Wizyte mam w lutym, zobaczymy co to będzie, ale olewatorstwo lekarzy dobija czasami
Oo,to ja w takim razie też się lecze naturalnie mogę zatem mówić ,że leczę niedoczynność i naturalnie PCOS .
Pokładam nadzieje w akupunkturze na myśl o braniu pigułek meta sratów i spironatów mi niedobrze
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-26, 21:34   #69
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
No właśnie,zapytam i powiem Wam ale nawet jeżeli jest takie ryzyko ,to wydaje mi się,że w przypadku gdy kobieta jest świadoma tego,że ma PCOS to farmokologicznie udaje się podtrzymać ciążę,co innego gdy jest niczego nie świadoma ,to trochę jak z tarczycą tak sobie myślę,gdy wiemy że jest niedoczynność regularnie się badamy i przyjmujemy leki ,a wtedy jest ok
Jasne, że tak Poza tym nie wiem jak w przypadku PCOS, ale z tego, co czytałam niedoczynność tarczycy jest wskazaniem do stwierdzenia ciąży zagrożonej, a to wiąże się ze szczególną opieką lekarską już od samego początku ciąży. Wydaje mi się, że u kobiety mającej PCOS+ niedoczynność tarczycy, tym bardziej uznaje się ciążę wysokiego ryzyka.

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
No właśnie w ogóle mam zamiar zapisać się na akupunkture,podobno daje świetne rezultaty w leczeniu PCOS ,słyszałyście coś o tym
Nie odważyłabym się, bałabym się tych igieł Gdzieś czytałam (chyba jakiś blog), ale to było kilka lat temu, o kobiecie z PCOS, która kilka lat starała się o ciążę. W końcu zrezygnowana zaczęła chodzić na akupunkturę. Po kilku mies. była w ciąży i dziecko urodziło się zdrowe

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Mnie już w tym roku też złapało,ale już się z nim rozprawiałam
Marne pocieszenie

Cytat:
Napisane przez marma53 Pokaż wiadomość
To zdrowiej czym prędzej i dbaj o siebie

ja mam strasznie napuchnięte duże grudki z węzłów chłonnych, ale śmieszne, że mnie nie boli... i czuję taki ucisk na szyi, trochę ciężko się oddycha, ale do przeżycia..

A co z Tobą, też coś Cię bierze?

Cytat:
Napisane przez Babilania Pokaż wiadomość
Hej Wam! A ja mam 19 lat i od dwóch leczę się z powodu niedoczynności tarczycy i PCO. Najbardziej to mi zawsze doskwierało wypadanie włosów. Teraz leczę się "naturalnie"- to znaczy biorę Euthyrox N25, ale z Androcuru, Spironolu, tabl. anty i metforminy zrezygnowałam.Wizyte mam w lutym, zobaczymy co to będzie, ale olewatorstwo lekarzy dobija czasami
Witaj Nie dość, że jesteśmy w tym samym wieku, mamy te same schorzenia, to jeszcze brałam wszystkie leki, co Ty, oprócz Androcuru
A powiedz, co Cię skłoniło do przerwania leczenia?

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Pokładam nadzieje w akupunkturze na myśl o braniu pigułek meta sratów i spironatów mi niedobrze
Wszystko da się przeżyć

Edytowane przez gwiazdka93
Czas edycji: 2012-12-26 o 21:36
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-26, 21:41   #70
marma53
Raczkowanie
 
Avatar marma53
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 402
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Gwiazdka93, właśnie nie mam pojęcia... węzły chłonne mam już tak powiększone od dłuższego czasu, już chyba z rok... a tak to nie wiem co.. bylam u lekarza, niby zapalenie gardła, ale żaden antybiotyk nie działa.
__________________
"Nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebne są tylko chęci, pomysł i wiara w siebie."

marma53 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-26, 21:47   #71
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Jasne, że tak Poza tym nie wiem jak w przypadku PCOS, ale z tego, co czytałam niedoczynność tarczycy jest wskazaniem do stwierdzenia ciąży zagrożonej, a to wiąże się ze szczególną opieką lekarską już od samego początku ciąży. Wydaje mi się, że u kobiety mającej PCOS+ niedoczynność tarczycy, tym bardziej uznaje się ciążę wysokiego ryzyka.
No i o to chodzi,żeby była opieka jak trzeba [choć podejrzewam , że jak się nie "nasmaruje" w łape to i tak będzie to kiepsko wyglądało ]

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Nie odważyłabym się, bałabym się tych igieł Gdzieś czytałam (chyba jakiś blog), ale to było kilka lat temu, o kobiecie z PCOS, która kilka lat starała się o ciążę. W końcu zrezygnowana zaczęła chodzić na akupunkturę. Po kilku mies. była w ciąży i dziecko urodziło się zdrowe
A ja myślę,że tak jak napisałaś poniżej,wszystko można przeżyć poza tym ja jestem dość odporna na ból i czego się nie robi dla dobra jajników hahh !

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Marne pocieszenie
Nie jestem najlepsza w pocieszaniu ale na przeziębienia jem czosnek,polecam. Biore ząbek,ale Polskiego,nie chinskiego i żuje w buzi,trzeba dokładnie zmielić w buzi i dopiero łyknąć,coś straszliwego,makabryczneg o wręcz, z oczu lecą łzy,z nosa woda, węzły chłonne powiększają się do wielkości jabłek ,zawsze myśle że to już koniec ze mną ale po chwili mija najgorsze,a bardzo pomaga i w sumie nie tylko na przeziębienia,na różne dolegliwości,pasożyty,grz ybki,zapalenia itd




Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
A powiedz, co Cię skłoniło do przerwania leczenia?
A no właśnie,też jestem ciekawa



Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Wszystko da się przeżyć
Otóż to

marma53 niedoczynność tarczycy-Hashimoto ,często powoduje powiększeniu węzłów chłonnych. Szczerze mówiąc jeżeli chodzi o zdrowie,to ja jestem panikara jak cholerka, ciągle sobie coś badam,węzły tu,węzły tam,sprawdzam pieprzyki,kręgosłup,mierz e ciśnienie,temperature hahah u mnie w domu wszyscy się śmieją,że nie ma na ziemi zdrowszego człowieka ode mnie chyba (a jednak nie maja racji ) chociaż z drugiej strony znam multum osób z problemami hormonalnymi,więc to taka mini choroba
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r



Edytowane przez LoLcIa123
Czas edycji: 2012-12-26 o 21:50
LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-26, 21:59   #72
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez marma53 Pokaż wiadomość
Gwiazdka93, właśnie nie mam pojęcia... węzły chłonne mam już tak powiększone od dłuższego czasu, już chyba z rok... a tak to nie wiem co.. bylam u lekarza, niby zapalenie gardła, ale żaden antybiotyk nie działa.
Tak, jak Lolcia niżej pisze, może to od tarczycy? Mówiłaś o tym endo.? A może laryngolog by coś tu pomógł?

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
No i o to chodzi,żeby była opieka jak trzeba [choć podejrzewam , że jak się nie "nasmaruje" w łape to i tak będzie to kiepsko wyglądało ]
Jak się nasmaruje, to i tak może być kiepsko

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
A ja myślę,że tak jak napisałaś poniżej,wszystko można przeżyć poza tym ja jestem dość odporna na ból i czego się nie robi dla dobra jajników hahh !
Niby tak

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Nie jestem najlepsza w pocieszaniu ale na przeziębienia jem czosnek,polecam. Biore ząbek,ale Polskiego,nie chinskiego i żuje w buzi,trzeba dokładnie zmielić w buzi i dopiero łyknąć,coś straszliwego,makabryczneg o wręcz, z oczu lecą łzy,z nosa woda, węzły chłonne powiększają się do wielkości jabłek ,zawsze myśle że to już koniec ze mną ale po chwili mija najgorsze,a bardzo pomaga i w sumie nie tylko na przeziębienia,na różne dolegliwości,pasożyty,grz ybki,zapalenia itd
Czosnek? Never

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc jeżeli chodzi o zdrowie,to ja jestem panikara jak cholerka, ciągle sobie coś badam,węzły tu,węzły tam,sprawdzam pieprzyki,kręgosłup,mierz e ciśnienie,temperature hahah u mnie w domu wszyscy się śmieją,że nie ma na ziemi zdrowszego człowieka ode mnie chyba (a jednak nie maja racji ) chociaż z drugiej strony znam multum osób z problemami hormonalnymi,więc to taka mini choroba
To faktycznie nieźle Ale z dwojga złego, lepiej się kontrolować niż mieć na wszystkie uciążliwe objawy wywalone

Edytowane przez gwiazdka93
Czas edycji: 2012-12-26 o 22:00
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-27, 10:37   #73
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Tak pęcherzyki były niestety ale są One dość nietypowe,bo nie są one szeregowo poustawiane tak jak powinny,w takim "Sznurku koralowym" [moje określenie ] tylko tak jeden tu ,drugi tam ostatnio doliczyłam się 10 na zdjęciu usg . Jeżeli chodzi o ten płyn w zatoce,to podobno jest to pozostałość po udanej owulacji,jeżeli znajduje się w czasie jej trwaniu,ale nie wiem czy faktycznie tak jest,bo jak usłyszałam "wyrok" którego się nie spodziewałam,to aż zdębiałam i zapomniałam że mam język w buzi by pytać,pytac i jeszcze raz pytać a na kolejnym usg już nic nie słyszałam aby miał się tam znajodować ten płyn,więc chyba go już nie było .
Na pocieszenie chyba usłyszałam od ginekolożki,że mam piękna macice hahah !
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r



Edytowane przez LoLcIa123
Czas edycji: 2012-12-27 o 10:38
LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-27, 13:31   #74
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Monika 8 4 Pokaż wiadomość
Lolcia niezły komplement Ma Pani piękną macicę przepraszam, że się śmieje ale rozbawiło mnie to zdanie taki nietypowy komplement. Nasuneło mi się od razu pytanie jaka jest brzydka macica? a ładna to jaka? No śmiech mnie ogarnia Poprawiłaś mi humor
Hahah też się śmialiśmy z tego z narzeczonym powiedział,że ON wie ,że mam piękną,taką mieciutką

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Monika 8 4 Pokaż wiadomość
Najpierw Lolcia mnie rozbawiła a potem wchodzę i czytam i nie moge opanowac śmiechu, normalnie brechtam się do laptopa jak bym oszalała https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=664978
brak mi słow ........
Przeczytałam to nawet mojej mamie i sama się śmiała też lubi kwiatki,ale nie aż tak...

Kuurde a mnie okres męczy ,plecy mnie bolą tak swoją drogą chyba nie ma u nas żadnych przeciwwskazań do używania tamponów? nie wyobrażam sobie używać podpasek,zakładam tylko na noc a i tak mam wielki problem,żebby niczego nie popaprać bo wierce się w nocy jak nie wiem co
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-27, 20:46   #75
Babilania
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 122
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Idealną sprawą było, gdy leczyłam się Diane 35/Syndi 35. U mnie zawsze najbardziej przeszkadzały kosmetyczne skutki PCO- wiecznie tłuste włosy, non stop wypadające i cienkie, wiecznie tłusta twarz, okropny trądzik( aż bolące gule, fuj!). Tym problemom zaradziły wymienione wyżej tabsy, ale po 2 latach, jak mi endo kazała odstawić i zmienić na inne, to masakra. Wszystko wróciło, za radą lekarki zaczęłam brać Cilest- wysuszał mi strasznie gałki oczne, włosy leciały masakrycznie. I wpadłam na wątek na wizażu o palmie, wierzbownicy itd. (pewnie wiele z Was go zna). Byc może niejasno się wyraziłam- ja w tej chwili nie leczę PCO, ale jego skutki. Uważam, że to lepsze niż branie tej chemii, która albo nie pomaga, albo pomaga, kiedy biorę, a później musze odstawić i deprecha łapie. Co dalej, nie wiem. Na razie Od pół roku stosuję 2x1 Saw Palmetto, 2x herbatka z wierzbownicy, 3x2 olej z wiesiołka+ do tego jakiś suplement ze skrzypem i pokrzywą i biiotyną, pije też 2x po nakrętce sok z aloesu. W tej chwili włosy wypadają mi tylko w dzień mycia (ok, 15 szt. , to chyba nie tak dużo), przetłuszczają się dalej, trądziku już nie mam. Twarz zaczyna mi się błyszczeć gdzieś ok. 5 h po umalowaniu. Ciężka sprawa z tym PCO.
Babilania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-27, 21:01   #76
apows
Zadomowienie
 
Avatar apows
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 168
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Obecnie coraz więcej kobiet zmaga się z zaburzeniami hormonalnymi i przykrymi skutkami wynikającymi z nich. Niniejszy wątek powstał, by służyć wsparciem w tej niełatwej i często krętej drodze w walce z hormonami. Borykasz się z rozchwianą gospodarką hormonalną? Zapraszamy do rozmowy

Trochę informacji (najczęstsze schorzenia endokrynologiczne):


Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Nieklasyczny Wrodzony Przerost Nadnerczy (NK-WPN)

Niedoczynność tarczycy

Nadczynność tarczycy



Badania- refundacje:

świadczenia gwarantowane w ramach:
Lekarze, których polecamy:
Poznań: dr K. Wachowiak-Ochmańska (ginekolog- endokrynolog)
dr P. Fichna (endokrynolog)
Kraków: dr O. Kacalska- Janssen (gin.)
lek. med. E. Pastuszak (endo.)
Katowice: lek. med. A. Walaszek- Gruszka (gin.)
dr M. Kokot (endo.)


Lekarze, których odradzamy:
Poznań: dr W. Meissner (gin.)
lek. med. W. Kuligowski (gin.)
Radomsko: lek. med. S. Zejda (gin.)
Katowice: dr Teresa Orwat (gin.)
dr Zbigniew Nowak (gin.)

Witam, ja odkąd zaczęlam miesiączkować miewam zaburzenia hormonalne. Nie mogę brać tabletek hormonalnych bo mi skacze ciśnienie i puchnę. Tak więc musiałam polubić swoją naturę i czekam na okres czase dwa miesiące, a czasem mam dwa w miesiącu. Badania cytologiczne mam w stopniu pierwszym, usg bez zastrzeżeń, wenerycznych brak a okres raz jest raz trzeba czekać i się denerwować.
__________________
Zapraszam na mój blog http://podwierzba.blogspot.com/
apows jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-27, 23:45   #77
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Ehh dziewczyny,właśnie sobie leżę,leżę i czytam o naszych przypadłościach i jak się okazuje ,często lekarze mylą PCOS z ogniskami endometriozy a często też jest oczywisty "koktajl" czyli endo i pcos 2 w 1 ,kurde jeszcze tego by mi brakowało,żeby mieć niedoczynność PCOS i endo najgorsze jest to ,że można ją wykryć tylko poprzez laparoskopię :/

BTW..Dziewczyny czy Wy też macie skrzepy podczas miesiączki?
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r



Edytowane przez LoLcIa123
Czas edycji: 2012-12-28 o 07:10
LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 10:03   #78
Pandora_23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 54
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

ja czasami zauważam takie jakby małe skrzepy, najczęściej podczas drugiego dnia okresu bo wtedy mam największe krwawienie.
Nie mam wprawdzie obfitych miesiączek ( myślę że jeśli o to chodzi mieszczę się w normie ), ale też mnie trochę zastanawiają te skrzepy . Zazwyczaj są one małe, ale raz mi się zdarzył taki wąski ale dłuższy tak ok 5 cm.
O czym to może świadczyć? Bo zawsze myślałam że może przez to że mam dłuższe cykle to po prostu ta złuszczająca się błona śluzowa jest grubsza i stąd te skrzepy
Pandora_23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 11:08   #79
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
Ehh dziewczyny,właśnie sobie leżę,leżę i czytam o naszych przypadłościach i jak się okazuje ,często lekarze mylą PCOS z ogniskami endometriozy a często też jest oczywisty "koktajl" czyli endo i pcos 2 w 1 ,kurde jeszcze tego by mi brakowało,żeby mieć niedoczynność PCOS i endo najgorsze jest to ,że można ją wykryć tylko poprzez laparoskopię :/

BTW..Dziewczyny czy Wy też macie skrzepy podczas miesiączki?
Nie nakręcaj się A tak poważnie, to też jeszcze nie tak dawno podejrzewałam u siebie endo. z racji bardzo bolesnych mies. i częstego bólu podbrzusza w trakcie całego cyklu. No, ale endo. spokojnie można wykryć przez USG transwaginalne, więc jeśli ono jest ok., to endo. też nie ma
Tak, jak Pandora pisze, te skrzepy to mogą być kawałki złuszczającej się błony śluzowej macicy.

Ja mam pytanie- czy podczas brania pierwszego opakowania tabl. anty. możliwe jest, żeby zaledwie kilka tabletek (2-3) wpłynęło na długość miesiączki? Zawsze mies. trwała u mnie 5-6 dni, a teraz już prawie w 3 dniu koniec

Ledwo żyję, grypa mnie złapała, cały dzień wczoraj męczyłam się z gorączką
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-28, 12:07   #80
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Monika 8 4 Pokaż wiadomość

Znowu czytasz i się nakręcasz nie wolnobo zwariujesz
biczuje się
Wiem ,ja niestety mam to "we krwi" ale jednak jak już zacznę o czymś czytać to nie mogę się oderwać,tylko czytam i czytam a ta endometrioza to bardzo przypomina moje objawy szczęście że ciąża często może ją zlikwidować ogólnie rzecz biorąc nie mam już zaufania do lekarzy po tym jak regularnie chodząc do ginekologa,dowiedziałam się o PCOS dopiero jak go zmieniłam,a gdybym tak nie zmieniła,to nigdy bym się nie dowiedziała

Cytat:
Napisane przez Pandora_23 Pokaż wiadomość
ja czasami zauważam takie jakby małe skrzepy, najczęściej podczas drugiego dnia okresu bo wtedy mam największe krwawienie.
Nie mam wprawdzie obfitych miesiączek ( myślę że jeśli o to chodzi mieszczę się w normie ), ale też mnie trochę zastanawiają te skrzepy . Zazwyczaj są one małe, ale raz mi się zdarzył taki wąski ale dłuższy tak ok 5 cm.
O czym to może świadczyć? Bo zawsze myślałam że może przez to że mam dłuższe cykle to po prostu ta złuszczająca się błona śluzowa jest grubsza i stąd te skrzepy
No wlasnie..to jest ciekawe ja nigdy nie brałam żadnych tabletek anty i miesiączki mam około 7 dni, 1 dzień wiadomo ..rozkręca się okres 2 i 3 dzień to trochę ze mnie tego leci i wtedy też skrzepy ,są to takie bardzo czerwone gluty najgorzej jest po nocy gdy rano wstaje to lubi sobie to ze mnie powylatywać ,pierwszy raz z rok temu takie coś ze mnie poleciała i wtedy się przeraziłam,co to za bomba myślałam,że może byłam w ciąży i poroniłam,bo zdarzało nam się czasem "zapomnieć" o zabezpieczeniu,choć nigdy nie do konca... wiecie teraz się pilnujemy ,bo dopóki nie wylecze tarczycy ,to lepiej nie kombinować no a tak poza tym , nie rozumiem dziewczyn,które mają PCOS i dlatego się nie zabezpieczają,bo jak to mówią,są "naturalnie" chronione pfffii..co za głupota,czytałam naprawdę o baaardzo wielu przypadkach kobiet które zaszły w ciąże właśnie w nieświadomości mając PCOS,bo albo nie planowały,albo po prostu wrzuciły na luz . No to się rozpisałam... tak wracając do tych skrzepów[haha!] to nie wiem od czego to się bierze,może faktycznie złuszające się endometrium ,muszę zapytać ginka,choć jak zwykle musiałam już o tym czytać i chyba to niegroźne zwałaszcza,że używam tamponów i może coś tam wtedy dodatkowo naruszam
Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Nie nakręcaj się A tak poważnie, to też jeszcze nie tak dawno podejrzewałam u siebie endo. z racji bardzo bolesnych mies. i częstego bólu podbrzusza w trakcie całego cyklu. No, ale endo. spokojnie można wykryć przez USG transwaginalne, więc jeśli ono jest ok., to endo. też nie ma
Takkk? to dobrze,że piszesz bo wszędzie gdzie czytałam pisały straszne rzeczy,że tylko laparoskopia no i że jeszcze można tam zrobić jakieś badanie,które wykrywa nowotwór,jak wychodzi podwyższone ,to oznacza ,że może być endometrioza,tylko to już w zaawansowanej wersji.
W ogóle to dziwie się,że ginekolodzy nazywają sobie moje "maleństwa" na jajnikach jak chcą,jedni pęcherzyki,inni torbieliki,niech się zdecydują
Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Ja mam pytanie- czy podczas brania pierwszego opakowania tabl. anty. możliwe jest, żeby zaledwie kilka tabletek (2-3) wpłynęło na długość miesiączki? Zawsze mies. trwała u mnie 5-6 dni, a teraz już prawie w 3 dniu koniec
Tak,tak mogła się skrócić. Moja kuzynka zawsze miała 8 dni bite,a odkąd łyka yasminelle,to skróciły jej się do 3-4,także jest zadowolona a jakie łykasz tabsy? .Ja mam pierwszą @ z euthyroxem i jest jakaś mocniejsza,brzuch mnie boli dłużej i bardziej obfita ,co myślałam,że jest niemożlilwe już
Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Ledwo żyję, grypa mnie złapała, cały dzień wczoraj męczyłam się z gorączką
Czosneeek!

W ogóle dziewczyny,a Wy miałyście fsh podwyższone? bo ja mam fsh w normie,tylko mam lh podwyższone, choć mój endo powiedział,że to może mieć związek z niedoczynnościa,to już nie wiem... bo jak mówił cykle miesiączkowe i owulacyjne mogą się rozregulować przez niedoczynność.
W ogóle Wy wiecie ,czy macie jajeczkowanie? czy nie wiecie bo kurczę skoro ostatnio byłam na tym usg i ginekolożka mi powiedziała,że jestem w trakcie owulacji,to chyba jajeczkuję? zawsze 14 dni po okresie mam plamienia i kłuje mnie w jajnikach,więc chyba coś jest na rzeczy,jak pytałam ginekolożki co oznacza takie plamienie,to powiedziała że to bardzo dobry objaw-owulacji poza tym, mam pęcherzyki tylko na jednym jajniku,Wy też ? czy to oznacza ,że drugi jajnik pracuje normalnie?.
Jejjuuu jakie to wszyyystko skomplikowane w sumei tak czy siak nie wiem czy mam te PCOS,bo fsh i lh zrobione w złym dniu,niby sa normy do każdego cyklu,no ale skoro mówicie że do 5 d.c a to sie potwierdza z tym co czytam,to jednak nie jest to chyba miarodajne, androstendion podwyższony,ale podobno jednak może być od niedoczynności podwyższony,testosteronów i innych nie badałam w ogóle ... może lepiej myśleć ,że sie ma a później miło się rozczarować w razie czego

kurde to się rozpisałam
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r



Edytowane przez LoLcIa123
Czas edycji: 2012-12-28 o 12:12
LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 12:25   #81
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
No wlasnie..to jest ciekawe ja nigdy nie brałam żadnych tabletek anty i miesiączki mam około 7 dni, 1 dzień wiadomo ..rozkręca się okres 2 i 3 dzień to trochę ze mnie tego leci i wtedy też skrzepy ,są to takie bardzo czerwone gluty najgorzej jest po nocy gdy rano wstaje to lubi sobie to ze mnie powylatywać ,pierwszy raz z rok temu takie coś ze mnie poleciała i wtedy się przeraziłam,co to za bomba
Mam podobnie, ale nigdy nie myślałam, że to nie jest coś nienormalnego

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
no i że jeszcze można tam zrobić jakieś badanie,które wykrywa nowotwór,jak wychodzi podwyższone ,to oznacza ,że może być endometrioza,tylko to już w zaawansowanej wersji.
Chodzi zapewne o marker nowotworowy Ca-125. Miałam robione w szpitalu to badanie

Cytat:
Tak,tak mogła się skrócić. Moja kuzynka zawsze miała 8 dni bite,a odkąd łyka yasminelle,to skróciły jej się do 3-4,także jest zadowolona a jakie łykasz tabsy?
Yasminelle

Cytat:
Czosneeek!
A w życiu

Cytat:
W ogóle dziewczyny,a Wy miałyście fsh podwyższone? bo ja mam fsh w normie,tylko mam lh podwyższone, choć mój endo powiedział,że to może mieć związek z niedoczynnościa,to już nie wiem... bo jak mówił cykle miesiączkowe i owulacyjne mogą się rozregulować przez niedoczynność.
Ja nie wiem, bo miałam w złych dniach robione badania LH i FSH

Cytat:
W ogóle Wy wiecie ,czy macie jajeczkowanie? czy nie wiecie bo kurczę skoro ostatnio byłam na tym usg i ginekolożka mi powiedziała,że jestem w trakcie owulacji,to chyba jajeczkuję? zawsze 14 dni po okresie mam plamienia i kłuje mnie w jajnikach,więc chyba coś jest na rzeczy,jak pytałam ginekolożki co oznacza takie plamienie,to powiedziała że to bardzo dobry objaw-owulacji poza tym, mam pęcherzyki tylko na jednym jajniku,Wy też ? czy to oznacza ,że drugi jajnik pracuje normalnie?.
Ja nie wiem czy mam Podejrzewam, że najczęściej nie jajeczkuję, a jeśli już to dopiero po 20 dniu cyklu i zazwyczaj faza lutealna trwa dosłownie kilka dni... Ale to są moje domysły na podstawie jedynie obserwacji Ostatnie USG miałam w 17 d.c. w 27-dniowym cyklu. W obu jajnikach wyszło po ok. 8 pęcherzyków, ale nie położonych obwodowo. No i pęcherzyka dominującego brak. Również nie było widoczne nic, co wskazywałoby na przebytą/ zbliżającą się owulację, endometrium też niewielkie. Za 1,5 mies. mam mieć kolejne USG na początku cyklu, więc niewiele się raczej dowiem.
Jeśli zaś chodzi o inne badania, liczę na to, że w tym roku w szpitalu przebadają mnie typowo pod kątem PCOS.
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 16:52   #82
Laurowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 57
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Czy zna któraś z was endokrynologa - Aneta Gawlik? Przyjmuje w Katowicach,Pszczynie i Częstochowie.
Na znanylekarz.pl ma 5 opinii i wszystkie pozytywne.
Ile mniej więcej kosztuje wizyta u endokrynologa oraz ewentualne koszty badań( prywatnie)?
Muszę najpierw mentalnie i fizycznie przygotować mój portfel bo myślę,że na jednej wizycie się nie skończy.

Pozdrawiam was wszystkie cieplutko .
__________________
Dam radę być idealna
15.01.2011-30.06.2011
Laurowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 16:54   #83
kasiastrunin
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 273
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

A ja dzisiaj dostałam @ w 32 d.c. szok, nawet nie wiecie jak się ciesze daaaawno nie dostałam tak szybko..
oczywiscie w mojej głowie juz pojawia sie głosik "a moze to znaczy, ze cos sie poprawiło" chociaz niestety watpie.. ale i tak sie ciesze jak głupek, jeszcze kilka lat temu nie pomyslalabym ze tak mozna sie cieszyc z @

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Laurowa Pokaż wiadomość
Czy zna któraś z was endokrynologa - Aneta Gawlik? Przyjmuje w Katowicach,Pszczynie i Częstochowie.
Na znanylekarz.pl ma 5 opinii i wszystkie pozytywne.
Ile mniej więcej kosztuje wizyta u endokrynologa oraz ewentualne koszty badań( prywatnie)?
Muszę najpierw mentalnie i fizycznie przygotować mój portfel bo myślę,że na jednej wizycie się nie skończy.

Pozdrawiam was wszystkie cieplutko .
ode mnie np ginekolog prywatnie potrafił skosić 150 zł:/ z kolei gino-endo (i to mega dobry) 50 zł..
wiec to chyba zalezy od gabinetu i "widzimisie" lekarza..
kasiastrunin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 17:04   #84
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Laurowa Pokaż wiadomość
Ile mniej więcej kosztuje wizyta u endokrynologa oraz ewentualne koszty badań( prywatnie)?
Muszę najpierw mentalnie i fizycznie przygotować mój portfel bo myślę,że na jednej wizycie się nie skończy.
Wszystko zależy od lekarza. Ja płacę za wizytę u endo. (co 1,5-2 mies.) 150 zł, u ginekologa (co 2-3 mies.)- 100 zł. Za pierwsze badania (cały komplet) płaciłam ok. 270 zł, potem miałam już badania w szpitalu.

Cytat:
Napisane przez kasiastrunin Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj dostałam @ w 32 d.c. szok, nawet nie wiecie jak się ciesze daaaawno nie dostałam tak szybko..
No to super
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 18:20   #85
LoLcIa123
Zakorzenienie
 
Avatar LoLcIa123
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość

Ja nie wiem czy mam Podejrzewam, że najczęściej nie jajeczkuję, a jeśli już to dopiero po 20 dniu cyklu i zazwyczaj faza lutealna trwa dosłownie kilka dni... Ale to są moje domysły na podstawie jedynie obserwacji Ostatnie USG miałam w 17 d.c. w 27-dniowym cyklu. W obu jajnikach wyszło po ok. 8 pęcherzyków, ale nie położonych obwodowo. No i pęcherzyka dominującego brak. Również nie było widoczne nic, co wskazywałoby na przebytą/ zbliżającą się owulację, endometrium też niewielkie. Za 1,5 mies. mam mieć kolejne USG na początku cyklu, więc niewiele się raczej dowiem.
Jeśli zaś chodzi o inne badania, liczę na to, że w tym roku w szpitalu przebadają mnie typowo pod kątem PCOS.
Ja teraz znowu celowo wybiore się w 14 dniu cyklu i poproszę o usg jak znów będę miała owulację,to znaczy że raczej jajeczkuje regularnie może jest dla mnie szansa na bobofruta bez tych wszystkich specyfików

Cytat:
Napisane przez Laurowa Pokaż wiadomość
Czy zna któraś z was endokrynologa - Aneta Gawlik? Przyjmuje w Katowicach,Pszczynie i Częstochowie.
Na znanylekarz.pl ma 5 opinii i wszystkie pozytywne.
Ile mniej więcej kosztuje wizyta u endokrynologa oraz ewentualne koszty badań( prywatnie)?
Muszę najpierw mentalnie i fizycznie przygotować mój portfel bo myślę,że na jednej wizycie się nie skończy.

Pozdrawiam was wszystkie cieplutko .
Niestety nie znam,jestem z Katowic i chodzę prywatnie do endokrynologa z którego jestem zadowolona ,co prawda jest On dość milczący i trzeba go dopytywać o to co chce się wiedzieć,ale jest bardzo inteligentny i widać,że zna się na rzeczy. Jeżeli chcesz podam Ci na PW namiary wizyta u niego 80zł , u ginekologa płacę 120zł z usg

Cytat:
Napisane przez kasiastrunin Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj dostałam @ w 32 d.c.
braavisiimmo ja dostałam w 36 d.c ale miałam sporo stresów i dopiero co zaczęłam brać euthyrox ,więc mam nadzieję,że w przyszłym miesiącu się mniej spóźni
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia."

Tymoteusz
23.11.2014r


LoLcIa123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 20:37   #86
pszczolka_maja1979
Raczkowanie
 
Avatar pszczolka_maja1979
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 310
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
No, ale endo. spokojnie można wykryć przez USG transwaginalne, więc jeśli ono jest ok., to endo. też nie ma
Nic podobnego. USG może najwyżej wykryć torbiele o charakterystycznym dla endometriozy wyglądzie, ale one nie są "elementem obowiązkowym" przy tej chorobie. Zrostów, nacieków i innych ognisk endometriozy umiejscowionych w miednicy mniejszej, na jelitach, pęcherzu, w bliznach po CC itp. nie wykryje USG.
http://pse.aid.pl/o-chorobie/o-endometriozie-2/

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
a ta endometrioza to bardzo przypomina moje objawy szczęście że ciąża często może ją zlikwidować
Jeden z mitów na temat endometriozy.
http://pse.aid.pl/o-chorobie/7-mitow-glownych/

Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 Pokaż wiadomość
bo wszędzie gdzie czytałam pisały straszne rzeczy,że tylko laparoskopia no i że jeszcze można tam zrobić jakieś badanie,które wykrywa nowotwór,jak wychodzi podwyższone ,to oznacza ,że może być endometrioza,tylko to już w zaawansowanej wersji.
Tylko laparoskopia daje 100-procentową diagnozę.
__________________
Wg Słownika Języka Polskiego:

także << i również, też>>
także =/= więc, a zatem, reasumując... i inne twory
pszczolka_maja1979 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 21:24   #87
kasiastrunin
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 273
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

przeczytalam o tej endometriozie i mam w zasadzie wszystkie objawy poza bolesnymi stosunkami i kłopotami z oddawaniem moczu (chociaz bywa rzadko na szczescie ze jest bolesne)..kurcze ale endometrioza + pcos + nadnercza.. to juz by za duzo bylo ale 8 mam wizyte u gino-endo wiec na wszelki wypadek sie zapytam jakie jest u mnie ryzyko tej choroby..
kasiastrunin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 21:26   #88
Petit_Papillon
luckygirl
 
Avatar Petit_Papillon
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 20 617
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cześć dziewczyny,

odkryłam ten wątek przypadkowo, ale chyba to był bardzo dobry przypadek
Powiedzmy, że cała przygoda zaczęła się od maja tego roku. Lekarka pierwszego kontaktu zaleciła mi, żebym zamiast tabletek anty - Kontracept, zaczęła brać Azalię. Powód? Moje żelazo było 50% wyższe niż norma. Tak więc od maja brałam azalię, ale było jeszcze gorzej - żelazo 100% ponad normę, włosy leciały jak złe. Z burzy włosów na głowie został mi delikatny wiaterek. TSH w normie, więc o co chodzi.
Ciocia poleciła mi ginekolog-endokrynolog, do której poszłam na wizytę prywatną, a która nota bene jest lekarzem w jednym z warszawskich szpitali. Pani doktor przeprowadziła ze mną "wywiad", zrobiła usg tv i w momencie, gdy się ubierałam wypisywała skierowanie do szpitala. Oczywiście tabletki trzeba było odstawić i poczekać aż pojawi się miesiączka, aby trafić do szpitala na przeprowadzenie badań hormonalnych. Badania składają się z dwóch faz. Najpierw 3-6 dzień cyklu jest mega kucie. Badany jest cukier naczczo i po wypiciu glukozy oraz wiele hormonów (TSH, FT3, FT4, testosteroon, LH i inne których nie pamiętam teraz :P ), a w drugiej fazie miałam usg tv, tarczycy, piersi, także badania z krwi (kortyzol + coś jeszcze), dodatkowo z krwi miałam zlecone anty TPO (bo coś wyszło w usg tarczycy, pomimo dobrych: TSH, FT3 i FT4) i na koniec biopsje z endometrium (najgorsze). Dostałam tylko część wyników (z I fazy), bo na kolejne trzeba czekać. Z tego co widziałam na usg tv coś jest nie tak, właśnie w kierunku PCOS z tego co zdołałam wyczytać w internecie.

To tyle jeżeli chodzi o szpital.

Jak nie brałam tabletek (wcześniej i teraz) to:
  • moje miesiączki były nieregularne (cykl co 22-30 dni), było różnie, a z trwaniem to trwała 7 dn (ostatnio 9 :/),
  • mega przetłuszczają mi się włosy
  • znowu wyskoczył mi trądzik
  • bóle miesiączkowe to jakis koszmar, który znowu powrócił
  • PMS jest jeszcze większy niż przed braniem tabletek

na ta chwilę nie pamiętam więcej, nie mniej jednak jestem przerażona... fakt faktem często mam jakieś stany zapalne przydatków, do tego miałam wyłuskaną torbiel (laparoskopowo), czuję się jakas wybrakowana (iem, wiem wiele kobiet zmaga się z tym problemem)
__________________
10.11.2004

14.07.2014
16.07.2016




Petit_Papillon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 21:35   #89
kasiastrunin
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 273
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Petit_Papillon Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,

odkryłam ten wątek przypadkowo, ale chyba to był bardzo dobry przypadek
Powiedzmy, że cała przygoda zaczęła się od maja tego roku. Lekarka pierwszego kontaktu zaleciła mi, żebym zamiast tabletek anty - Kontracept, zaczęła brać Azalię. Powód? Moje żelazo było 50% wyższe niż norma. Tak więc od maja brałam azalię, ale było jeszcze gorzej - żelazo 100% ponad normę, włosy leciały jak złe. Z burzy włosów na głowie został mi delikatny wiaterek. TSH w normie, więc o co chodzi.
Ciocia poleciła mi ginekolog-endokrynolog, do której poszłam na wizytę prywatną, a która nota bene jest lekarzem w jednym z warszawskich szpitali. Pani doktor przeprowadziła ze mną "wywiad", zrobiła usg tv i w momencie, gdy się ubierałam wypisywała skierowanie do szpitala. Oczywiście tabletki trzeba było odstawić i poczekać aż pojawi się miesiączka, aby trafić do szpitala na przeprowadzenie badań hormonalnych. Badania składają się z dwóch faz. Najpierw 3-6 dzień cyklu jest mega kucie. Badany jest cukier naczczo i po wypiciu glukozy oraz wiele hormonów (TSH, FT3, FT4, testosteroon, LH i inne których nie pamiętam teraz :P ), a w drugiej fazie miałam usg tv, tarczycy, piersi, także badania z krwi (kortyzol + coś jeszcze), dodatkowo z krwi miałam zlecone anty TPO (bo coś wyszło w usg tarczycy, pomimo dobrych: TSH, FT3 i FT4) i na koniec biopsje z endometrium (najgorsze). Dostałam tylko część wyników (z I fazy), bo na kolejne trzeba czekać. Z tego co widziałam na usg tv coś jest nie tak, właśnie w kierunku PCOS z tego co zdołałam wyczytać w internecie.

To tyle jeżeli chodzi o szpital.

Jak nie brałam tabletek (wcześniej i teraz) to:
  • moje miesiączki były nieregularne (cykl co 22-30 dni), było różnie, a z trwaniem to trwała 7 dn (ostatnio 9 :/),
  • mega przetłuszczają mi się włosy
  • znowu wyskoczył mi trądzik
  • bóle miesiączkowe to jakis koszmar, który znowu powrócił
  • PMS jest jeszcze większy niż przed braniem tabletek

na ta chwilę nie pamiętam więcej, nie mniej jednak jestem przerażona... fakt faktem często mam jakieś stany zapalne przydatków, do tego miałam wyłuskaną torbiel (laparoskopowo), czuję się jakas wybrakowana (iem, wiem wiele kobiet zmaga się z tym problemem)

O kurcze, ale Ci zazdroszcze badan w szpitalu.. zdaje sobie sprawe ze nie były przyjemne delikatnie mowiac, ale zbadali Cie ze tak powiem od A do Z.. ja lezałam 4 dni w szpitalu, ukłuli mnie 2x - zbadali FSH, LH i tarczycowe i to..wszystko + zwykle USG a diagnozy 100% nie postawili nawet i dorabiam kosztowne badania na wlasna reke, ide prywatnie do gino-endo..
pozazdroscic, moge wiedziec gdzie leżałas?

Aha nie jestem lekarzem ale na PCOS na pewno nie wygladasz, wtedy nie mialabys miesiaczek co 22-30 dni, a co 30-50, nie trwały by 7-9 dni a ze 2, huk 3. Ale mowie, nie jestem lekarzem.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

a co do usg - jajniki moga wygladac jak pcos, ale pcos nie musi wystepowac. Zbadali Ci nadnerczowe hormony tez? Bo Twoje objawy serio srednio pasuja do pcos (poza tradzikiem i przetłuszczaniem sie wlosów)
kasiastrunin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-28, 21:40   #90
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
Dot.: Zaburzenia hormonalne (PCOS, schorzenia nadnerczy i tarczycy)- wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez pszczolka_maja1979 Pokaż wiadomość
Nic podobnego. USG może najwyżej wykryć torbiele o charakterystycznym dla endometriozy wyglądzie, ale one nie są "elementem obowiązkowym" przy tej chorobie. Zrostów, nacieków i innych ognisk endometriozy umiejscowionych w miednicy mniejszej, na jelitach, pęcherzu, w bliznach po CC itp. nie wykryje USG.
http://pse.aid.pl/o-chorobie/o-endometriozie-2/
O to mi chodziło... Jasne, wiadomo, że tylko laparoskopia daje pewność, ale bez przesady, nie u każdej kobiety np. dolegliwości bólowe wiążą się z obecnością endometriozy

Cytat:
Napisane przez kasiastrunin Pokaż wiadomość
przeczytalam o tej endometriozie i mam w zasadzie wszystkie objawy poza bolesnymi stosunkami i kłopotami z oddawaniem moczu (chociaz bywa rzadko na szczescie ze jest bolesne)..kurcze ale endometrioza + pcos + nadnercza.. to juz by za duzo bylo ale 8 mam wizyte u gino-endo wiec na wszelki wypadek sie zapytam jakie jest u mnie ryzyko tej choroby..
Dziewczyny, bez nakręcania się Wiele chorób ma podobne objawy, to, że ktoś tam napisał o endometriozie, nie znaczy, że jest ona tak popularna, iż każda z nas ją ma

Cytat:
Napisane przez Petit_Papillon Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,

odkryłam ten wątek przypadkowo, ale chyba to był bardzo dobry przypadek
Powiedzmy, że cała przygoda zaczęła się od maja tego roku. Lekarka pierwszego kontaktu zaleciła mi, żebym zamiast tabletek anty - Kontracept, zaczęła brać Azalię. Powód? Moje żelazo było 50% wyższe niż norma. Tak więc od maja brałam azalię, ale było jeszcze gorzej - żelazo 100% ponad normę, włosy leciały jak złe. Z burzy włosów na głowie został mi delikatny wiaterek. TSH w normie, więc o co chodzi.
Ciocia poleciła mi ginekolog-endokrynolog, do której poszłam na wizytę prywatną, a która nota bene jest lekarzem w jednym z warszawskich szpitali. Pani doktor przeprowadziła ze mną "wywiad", zrobiła usg tv i w momencie, gdy się ubierałam wypisywała skierowanie do szpitala. Oczywiście tabletki trzeba było odstawić i poczekać aż pojawi się miesiączka, aby trafić do szpitala na przeprowadzenie badań hormonalnych. Badania składają się z dwóch faz. Najpierw 3-6 dzień cyklu jest mega kucie. Badany jest cukier naczczo i po wypiciu glukozy oraz wiele hormonów (TSH, FT3, FT4, testosteroon, LH i inne których nie pamiętam teraz :P ), a w drugiej fazie miałam usg tv, tarczycy, piersi, także badania z krwi (kortyzol + coś jeszcze), dodatkowo z krwi miałam zlecone anty TPO (bo coś wyszło w usg tarczycy, pomimo dobrych: TSH, FT3 i FT4) i na koniec biopsje z endometrium (najgorsze). Dostałam tylko część wyników (z I fazy), bo na kolejne trzeba czekać. Z tego co widziałam na usg tv coś jest nie tak, właśnie w kierunku PCOS z tego co zdołałam wyczytać w internecie.

To tyle jeżeli chodzi o szpital.

Jak nie brałam tabletek (wcześniej i teraz) to:
  • moje miesiączki były nieregularne (cykl co 22-30 dni), było różnie, a z trwaniem to trwała 7 dn (ostatnio 9 :/),
  • mega przetłuszczają mi się włosy
  • znowu wyskoczył mi trądzik
  • bóle miesiączkowe to jakis koszmar, który znowu powrócił
  • PMS jest jeszcze większy niż przed braniem tabletek

na ta chwilę nie pamiętam więcej, nie mniej jednak jestem przerażona... fakt faktem często mam jakieś stany zapalne przydatków, do tego miałam wyłuskaną torbiel (laparoskopowo), czuję się jakas wybrakowana (iem, wiem wiele kobiet zmaga się z tym problemem)
Witaj Sporo przeszłaś, ale najważniejsze, że jesteś coraz bliżej diagnozy. A powiedz, na ile mies. przed badaniami w szpitalu musiałaś odstawić tabl. anty., na 3 mies.?

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Cytat:
Napisane przez kasiastrunin Pokaż wiadomość
Aha nie jestem lekarzem ale na PCOS na pewno nie wygladasz, wtedy nie mialabys miesiaczek co 22-30 dni, a co 30-50, nie trwały by 7-9 dni a ze 2, huk 3. Ale mowie, nie jestem lekarzem.
Z tym się nie zgodzę Oczywiście w PCOS zazwyczaj występują nieregularne (powyżej 35 dni), skąpe mies., ale nie jest to regułą. Jest sporo kobiet, które miesiączki mają jak w zegarku, a również chorują na PCOS. Ja też czasami miewałam mies. poniżej 30 dni, które trwały 7 dni, obecnie zmniejszyły się do 5, a PCOS mam.
Warto poczytać o PCOS
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-05-17 17:22:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:37.