Skandynawistyka - linia norweska - US - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Nauka języków obcych - kącik językowy

Notka

Nauka języków obcych - kącik językowy Nauka języków obcych - kącik językowy, to miejsce wymiany informacji o kursach, podręcznikach, materiałach i ciekawostkach językowych. Dołącz.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-06-03, 20:23   #1
asu96
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 22
Question

Skandynawistyka - linia norweska - US


Witam,
Zastanawiam czy opanowanie języka norweskiego na poziomie tłumacza w 3 - ewentualnie 5 lat,jest w ogóle możliwe gdy osoba zaczyna się go uczyć od zera. Czy nie interesując się w ogóle tym językiem tylko ucząc się go jedynie "nie ponad program"- dla zapewnienia sobie przyszłości, jest on w stanie zapewnić mi pracę po ukończeniu studiów. Z reguły, większość ludzi którzy idą na skandynawistykę wybierają UAM lub UG. Po pierwszym roku studiów na US, jestem na poziomie A2/B1 - to nie jest w ogóle dobry wynik. Zastanawiam się czy to w ogóle ma sens. Dodatkowo dostałam się na wymianę która zacznie się podczas wakacji. Nie wiem czy będąc na takim poziomie językowym w ogóle warto tam jechać - studia filologii norweskiej będą prowadzone po norwesku.Nie mam już pojęcia co robić. Czy ten kierunek ma w ogóle przyszłość? Mam tylko 6 zajęć po 1,5h tygodniowo z norweskiego. Mało, prawda?
asu96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-05, 11:19   #2
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Skandynawistyka - linia norweska - US

Po co chcesz iść na studia które cię nie ciekawią? To nie kurs językowy. Daj sobie spokój.
Do tego nie wierzę w takie cuda jak B1 po pierwszym roku, to niemozliwe. Będziesz na A2. A biorąc pod uwagę poziom tej uczelni i skandynawistyki tam to pewnie nawet na A2 nie będziesz.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.

Edytowane przez thirky
Czas edycji: 2016-06-05 o 11:21
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-05, 12:05   #3
Tolvaj
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 639
Dot.: Skandynawistyka - linia norweska - US

6x1,5h to dużo.
Nie, 5 lat filologii skandynawskiej to mało, żeby zostać tłumaczem (a przynajmniej przysięgłym albo ustnym).
Czemu nie chcesz jechać na wymianę? Jedź, tylko przygotuj się na płacz, że nic nie rozumiesz
Tak, możesz się nauczyć języka na tyle, żeby znaleźć pracę nie robiąc nic ponad program. Do korporacji wystarczy B2/C1.

thirky, przecież na wizażu multum osób, które opanowały BIEGLE język obcy w rok czy dwa no, minimum to A2 w 2 miesiące wg wizażowych opowieści
Tolvaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-05, 17:03   #4
blue3
dead & alive
 
Avatar blue3
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
Dot.: Skandynawistyka - linia norweska - US

Cytat:
Napisane przez Tolvaj Pokaż wiadomość
6x1,5h to dużo.
Nie, 5 lat filologii skandynawskiej to mało, żeby zostać tłumaczem (a przynajmniej przysięgłym albo ustnym).
Czemu nie chcesz jechać na wymianę? Jedź, tylko przygotuj się na płacz, że nic nie rozumiesz
Tak, możesz się nauczyć języka na tyle, żeby znaleźć pracę nie robiąc nic ponad program. Do korporacji wystarczy B2/C1.

thirky, przecież na wizażu multum osób, które opanowały BIEGLE język obcy w rok czy dwa no, minimum to A2 w 2 miesiące wg wizażowych opowieści
Sorry, ale... trzeba być retardem, żeby po roku nauki języka opartego na alfabecie łacińskim w ilości 9h/ tydzień z lektorem + ucząc się w domu opanować go tylko na poziomie A2. Inaczej jest jeżeli uczymy się języków opartych o obce dla nas alfabety.
blue3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-06, 11:11   #5
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Skandynawistyka - linia norweska - US

Biegłość w językach europejskich osiąga się po około 6 latach regularnej nauki.
Nie wiem jak po tym wydziale ja po roku od zera za granicą mam zdany A2 ze szwedzkiego. W 3 lata samodzielnej nauki można spokojnie dojść do B1, to wiem po sobie i samodzielnej nauce hiszpańskiego i włoskiego.
Koleżanka z wymiany studenckiej po 1,5 roku nauki w szkole językowej podczas stypendium w Szwecji spokojnie rozmawiała z native speakerami.
Inna sprawa to praca tłumacza. W Polsce praktycznie żadna uczelnia do niej nie przygotowuje, stety bądź niestety. Swego czasu szukałam co prawda z angielskiego, ale w całej Polsce i koniec końców słyszałam od kadry, że specjalizacja owszem jest, ale już np. do egzaminu na przysięgłego program specjalizacji nie przygotowuje.
Także 6 lat na biegłe opanowanie języka jest ok, natomiast nawet od poziomu C2 do bycia tłumaczem jeszcze droga daleka no i niestety polskie uczelnie nie ułatwiają sprawy jeśli ktoś ma ambicje na pójście w tym kierunku.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-07, 09:42   #6
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Skandynawistyka - linia norweska - US

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
Sorry, ale... trzeba być retardem, żeby po roku nauki języka opartego na alfabecie łacińskim w ilości 9h/ tydzień z lektorem + ucząc się w domu opanować go tylko na poziomie A2. Inaczej jest jeżeli uczymy się języków opartych o obce dla nas alfabety.
Tyle że studia to nie kurs językowy. Na studiach masz też historię, literaturę, językoznawstwo, literaturoznawstwo, gramatykę opisową, filozofię. Nie jest tak że język a potem do domku i czas wolny.
Na filologii uczysz się języka porządnie, gramatyki uczysz się również w języku obcym- czyli dochodzi nauka wielu pojęć które tak naprawdę nie dają Ci nic jeśli chodzi o rozmowę z nativem, 1,5 godziny fonetyki to powtarzanie jednego czy dwóch dźwięków, dużo czasu spędza się nad drobnymi niuansami, historią języka, poszukiwaniem etymologii słów, porównywaniem różnych odmian języka, dociekaniem który z możliwych sposobów na powiedzenie czegoś jest najbardziej naturalny czy szukaniem skąd wzięły się dane związki frazeologiczne. To nie kurs gdzie leci sie tematami z podręcznika, tylko doglebna wiedza o języku.

Zresztą powiesz to komuś kto się uczy fińskiego czy islandzkiego. Serio po co ludzie piszą takie bzdury to ja nie wiem.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.

Edytowane przez thirky
Czas edycji: 2016-06-07 o 09:48
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-08, 22:28   #7
nekofood
フワフワの猫
 
Avatar nekofood
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 936
Dot.: Skandynawistyka - linia norweska - US

Cytat:
Napisane przez asu96 Pokaż wiadomość
Witam,
Zastanawiam czy opanowanie języka norweskiego na poziomie tłumacza w 3 - ewentualnie 5 lat,jest w ogóle możliwe gdy osoba zaczyna się go uczyć od zera. Czy nie interesując się w ogóle tym językiem tylko ucząc się go jedynie "nie ponad program"- dla zapewnienia sobie przyszłości, jest on w stanie zapewnić mi pracę po ukończeniu studiów. Z reguły, większość ludzi którzy idą na skandynawistykę wybierają UAM lub UG. Po pierwszym roku studiów na US, jestem na poziomie A2/B1 - to nie jest w ogóle dobry wynik. Zastanawiam się czy to w ogóle ma sens. Dodatkowo dostałam się na wymianę która zacznie się podczas wakacji. Nie wiem czy będąc na takim poziomie językowym w ogóle warto tam jechać - studia filologii norweskiej będą prowadzone po norwesku.Nie mam już pojęcia co robić. Czy ten kierunek ma w ogóle przyszłość? Mam tylko 6 zajęć po 1,5h tygodniowo z norweskiego. Mało, prawda?
Czyli chcesz zajmować się tłumaczeniami z języka który w ogóle Cię nie interesuje i ogólnie masz w pupie kulturę i wszystko co związane z tym krajem? I nie zraża Cię że języka trzeba się uczyć przez całe życie, a już zwłaszcza w takim zawodzie jak tłumacz, ważne żeby hajs się zgadzał? Aha. Powodzenia.
A jakiego poziomu oczekujesz po 360 godzinach nauki...? (skoro nie zamierzasz nawet poświęcać ani chwili ponad to co niezbędne)

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Po co chcesz iść na studia które cię nie ciekawią? To nie kurs językowy. Daj sobie spokój.
Do tego nie wierzę w takie cuda jak B1 po pierwszym roku, to niemozliwe. Będziesz na A2. A biorąc pod uwagę poziom tej uczelni i skandynawistyki tam to pewnie nawet na A2 nie będziesz.
Jak widać setki studentów filologii dokonało niemożliwego (w tym ja).

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
Sorry, ale... trzeba być retardem, żeby po roku nauki języka opartego na alfabecie łacińskim w ilości 9h/ tydzień z lektorem + ucząc się w domu opanować go tylko na poziomie A2. Inaczej jest jeżeli uczymy się języków opartych o obce dla nas alfabety.
Co za bzdura.

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Tyle że studia to nie kurs językowy. Na studiach masz też historię, literaturę, językoznawstwo, literaturoznawstwo, gramatykę opisową, filozofię. Nie jest tak że język a potem do domku i czas wolny.
Na filologii uczysz się języka porządnie, gramatyki uczysz się również w języku obcym- czyli dochodzi nauka wielu pojęć które tak naprawdę nie dają Ci nic jeśli chodzi o rozmowę z nativem, 1,5 godziny fonetyki to powtarzanie jednego czy dwóch dźwięków, dużo czasu spędza się nad drobnymi niuansami, historią języka, poszukiwaniem etymologii słów, porównywaniem różnych odmian języka, dociekaniem który z możliwych sposobów na powiedzenie czegoś jest najbardziej naturalny czy szukaniem skąd wzięły się dane związki frazeologiczne. To nie kurs gdzie leci sie tematami z podręcznika, tylko doglebna wiedza o języku.

Zresztą powiesz to komuś kto się uczy fińskiego czy islandzkiego. Serio po co ludzie piszą takie bzdury to ja nie wiem.
Powiedziałabym że nie "też", a właściwie tak naprawdę właśnie to jest celem tych studiów. Język jest tylko narzędziem.

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Cytat:
Napisane przez MissChievousTess Pokaż wiadomość
Biegłość w językach europejskich osiąga się po około 6 latach regularnej nauki.
Nie wiem jak po tym wydziale ja po roku od zera za granicą mam zdany A2 ze szwedzkiego. W 3 lata samodzielnej nauki można spokojnie dojść do B1, to wiem po sobie i samodzielnej nauce hiszpańskiego i włoskiego.
Koleżanka z wymiany studenckiej po 1,5 roku nauki w szkole językowej podczas stypendium w Szwecji spokojnie rozmawiała z native speakerami.
Inna sprawa to praca tłumacza. W Polsce praktycznie żadna uczelnia do niej nie przygotowuje, stety bądź niestety. Swego czasu szukałam co prawda z angielskiego, ale w całej Polsce i koniec końców słyszałam od kadry, że specjalizacja owszem jest, ale już np. do egzaminu na przysięgłego program specjalizacji nie przygotowuje.
Także 6 lat na biegłe opanowanie języka jest ok, natomiast nawet od poziomu C2 do bycia tłumaczem jeszcze droga daleka no i niestety polskie uczelnie nie ułatwiają sprawy jeśli ktoś ma ambicje na pójście w tym kierunku.
Europejskich? Tzn. jakich? Masz na myśli indoeuropejskie?
I co to znaczy 6 lat nauki? 6 lat nauki po 5 godzin dziennie czy 6 lat po 30 minut dziennie? Mierzenie czasu poświęconego na naukę języka w latach jest bez sensu.
No i jeszcze zależy jak rozumie się biegłość.
nekofood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-11, 21:50   #8
Tolvaj
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 639
Dot.: Skandynawistyka - linia norweska - US

Powiem tak. Ja po pierwszym roku miałam egzamin na A2, moi uczniowie również zdają egzaminy na A2. Mój poziom po roku a ich to niebo a ziemia, szczególnie jeśli chodzi o poprawność językową. No ale co? Oni zdawali A2 i ja też, prawda? Tylko że egzaminu na filologii po 1 roku by nie zdali. No ok, na filo mieliśmy też gramatykę przerobioną do B1/B2.
Tolvaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-11, 22:03   #9
blue3
dead & alive
 
Avatar blue3
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
Dot.: Skandynawistyka - linia norweska - US

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Tyle że studia to nie kurs językowy. Na studiach masz też historię, literaturę, językoznawstwo, literaturoznawstwo, gramatykę opisową, filozofię. Nie jest tak że język a potem do domku i czas wolny.
Na filologii uczysz się języka porządnie, gramatyki uczysz się również w języku obcym- czyli dochodzi nauka wielu pojęć które tak naprawdę nie dają Ci nic jeśli chodzi o rozmowę z nativem, 1,5 godziny fonetyki to powtarzanie jednego czy dwóch dźwięków, dużo czasu spędza się nad drobnymi niuansami, historią języka, poszukiwaniem etymologii słów, porównywaniem różnych odmian języka, dociekaniem który z możliwych sposobów na powiedzenie czegoś jest najbardziej naturalny czy szukaniem skąd wzięły się dane związki frazeologiczne. To nie kurs gdzie leci sie tematami z podręcznika, tylko doglebna wiedza o języku.

Zresztą powiesz to komuś kto się uczy fińskiego czy islandzkiego. Serio po co ludzie piszą takie bzdury to ja nie wiem.
A ucząc się historii lub literatury nie uczysz się nowych słów i myślenia w języku obcym?
Jestem nadczłowiekiem, bo zdałam Norskprøve 3 po roku nauki języka, studiując ścisły kierunek, ale na filologii się nie da
blue3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-06-12, 10:18   #10
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Skandynawistyka - linia norweska - US

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
A ucząc się historii lub literatury nie uczysz się nowych słów i myślenia w języku obcym?
Jestem nadczłowiekiem, bo zdałam Norskprøve 3 po roku nauki języka, studiując ścisły kierunek, ale na filologii się nie da
Na początku historia i literatura są po polsku.
Przejrzałam teraz wymagania na norskprøve 3 i to są wymagania u mnie na filo na mocne a2, ale na pewno nie końcowe a2 jeszcze. Fakt, tego można się nauczyć w rok- w grę wchodzi jeszcze na jakim poziomie jest wymowa, bo można mówić też ze złym akcentem albo w ogóle bez tonemow na przykład.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-19, 20:52   #11
EwelinaNorweski
Przyczajenie
 
Avatar EwelinaNorweski
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 9
Dot.: Skandynawistyka - linia norweska - US

Nie ma się co łamać. Mam kolegę, który wyjechał na wymiankę i świetnie sobie radził choć języka w ogóle nie znał. Wydaje mi się, że nauczyciele inaczej do takich osób podchodzą. Samego języka można się zadowalająco nauczyć nawet w dwa tygodnie, zwłaszcza jeżeli ktoś ma predyspozycje do tego
EwelinaNorweski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-10-19, 22:17   #12
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Skandynawistyka - linia norweska - US

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
A ucząc się historii lub literatury nie uczysz się nowych słów i myślenia w języku obcym?
Jestem nadczłowiekiem, bo zdałam Norskprøve 3 po roku nauki języka, studiując ścisły kierunek, ale na filologii się nie da
Literatura i historia danego kraju na filo bardzo często niestety są... po polsku. Wiem, że to głupie,ale tak jest niestety. Wyjątkiem są niektóre wydziały języków romańskich i niektóre amerykanistyki. W skali Polski znam takich zaledwie kilka.
Do A2 można dojść dość szybko, ale co po A2 można robić? Zakupy w markecie? O godzinę czy o drogę dokądś zapytać? Pewnie, że sama miałam egzamin na A2 po 3 miesiącach kursu szwedzkiego w Szwecji, ale to nie oznacza, że wtedy biegle znałam szwedzki. No błagam. A jak są wyliczane poziomy biegłości to jest to dość precyzyjnie opisane przez instytucje, które to ustalają. Każdy kraj UE ma swoje, wyliczenia są w godzinach zegarowych nauki albo w godzinach dydaktycznych- od 45 do 6o minut stąd mogą być subtelne różnice. Na pewno tak dożycia to poniżej B2 czy C1 nie ma sensu mówić o biegłości bo poziomy poniżej B2 to nawet nie jest samodzielny użytkownik języka. Kto chce opisy poziomów, ten znajdzie. Jak to może wyglądać to można zobaczyć np. oglądając w necie plan curricular Instytutu Cervantesa w Polsce dla hiszpańskiego. Instytut Języka Szwedzkiego też ma swój plan tego typu, tak samo jak Akademia Języka Francuskiego, Instytut Goethego dla języka niemieckiego, ambasady wszystkich krajów prowadzące m.in. egzaminy dla dyplomatów i decydujące o uznawalności kształcenia, jeśli mają umowy bilateralne z Polską lub z całą UE, ba nawet instytucje kulturalne Chin i Japonii w Polsce, które prowadzą kursy językowe mają jasne wytyczne co do poziomów biegłości języków swoich krajów dla obcokrajowców, którzy się ich uczą. To nie są ani rzeczy ie do wyliczenia, ani coś co jest nieprecyzyjne. Wręcz przeciwnie. Te poziomy biegłości są od lat badane, analizowane, szczegółowo opisywane. Niektóre kraje mają więcej niż jedną instytucję, która się tym zajmuje, jeśli w danym kraju są duże różnice regionalne w języku i np. we Włoszech takie standardy ustalają aż 3 uznane uniwersytety. Inne kraje jak Hiszpania czy Francja mają system jednej, nadrzędnej instytucji.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Nauka języków obcych - kącik językowy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-10-19 23:17:49


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:40.