Czysta micha - cz.7

[Likka9]

Wciągnęłam kolację i idę spać.

Jeśli jakimś cudem chłopaki jutro wróca bez kaca giganta to zamierzam zrobić dobry trening z przyjacielem bo on biega od lat, będzie fajne wyzwanie za nim nadążyć dzisiaj nad ranem biegal z moim tż, że też mi maz nie padł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Dzień dobry

U mnie kolejny deszczowy dzień...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cornelia86]

Dzień dobry,
w mnie mieszana pogoda deszcz-słońce.
Nestle, u mnie marnie. Piątek był masakryczny po ważeniu. Wczoraj jadłam mało, zabiegana byłam na max, ALE wieczorem było wino przy grillu z przyjaciółmi i wart grzechu łosoś w przyprawach. Tym samym złamałam zasady mojego wyzwania - zakładało ono także powstrzymanie się od alkoholu. Trudno. Mam dołek.
Co do wzrostu mojej wagi - TŻ twierdzi, że ( chyba ma rację, muszę to przemyśleć na chłodno ) :
- ja zbyt mało się ruszam, a to co chodzę na stpperze to tylko co dziennie normalnie powinnam ,,wychodzić" w ramach zwykłego życia - czyli ruszyć tyłek z auta chociaż na chwilę.
- za dużo kawy - niby zatrzymuje wodę - nie wiem?
- za mało wody - ostatnio fakt
- orzechy - garść dziennie w ramach przekąski - niby w limicie się mieszczę ale jem je po 20
- za duże porcje obiadu - w sensie za dużo ryżu/ziemniaków itd. - ja tego nie widzę
Tak wynika z obserwacji TŻ czuję się jak w ukrytej kamerze

[Aisha_Q]

A liczysz kalorie Cornelia?

Na pewno takie rzeczy jak picie kawy, godziny posiłków czy wielkość porcji (jeżeli liczysz kcal) nie są przyczyną wzrostu wagi.

Aktywność zwiększa deficyt kaloryczny, to zawsze warto zwiększyć. Wodę też warto pić.

Poza tym warto pomyśleć o takich rzeczach jak sen, ilość stresu, cykl, stan zdrowia, ewentualne przyjmowane hormony, rozkład makroskładników w diecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Pamiętam jak kilka lat temu uznałam, że będę zdrowiej się odżywiać. Zaczęłam na studiach robić sobie obiady. Pół talerza ziemniaków .
Nie służy mi te siedzenie w domu. Jakaś taka rozlazła jestem. No ale chyba niedługo wracam do biura - niestety zmieniło siedzibę na zadupie.

[Cornelia86]

Napisane przez Aisha_Q

A liczysz kalorie Cornelia?

Na pewno takie rzeczy jak picie kawy, godziny posiłków czy wielkość porcji (jeżeli liczysz kcal) nie są przyczyną wzrostu wagi.

Aktywność zwiększa deficyt kaloryczny, to zawsze warto zwiększyć. Wodę też warto pić.

Poza tym warto pomyśleć o takich rzeczach jak sen, ilość stresu, cykl, stan zdrowia, ewentualne przyjmowane hormony, rozkład makroskładników w diecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aisha, liczę kalorie - zazwyczaj wpisuję w ,,ile waży" i podliczam kalorie, białko, tłuszcz i węgle. Jedzenie od 3 tygodni planowałam zawsze dzień wcześniej wieczorem z kartką w ręce i pisałam i liczyłam co mogę zjeść. Co do snu to kiepsko ostatnio śpię, mało i często się budzę. Stresu mam pond mój limit i to nie minie szybko.
Hormony - o nich nic nie wiem od dawna: brak czasu, wirus sto wymówek na minute.
Wyliczyłam sobie to minimalne dzienne zapotrzebowanie na kalorie- 1633 kalorii mi wyszło przy barku aktywności, ja jem 1850 kalorii i steper 3 x tydzień minimum, chyba za mało normalnego ruchu mam

[dorota8500]

Cornelia ja jeszcze dodam regularnosc posiłków. Ja jedząc często w stałych odstępach ładnie spadalam a byłam najedzona

I woda to podstawa, dużo wody

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez Cornelia86

Aisha, liczę kalorie - zazwyczaj wpisuję w ,,ile waży" i podliczam kalorie, białko, tłuszcz i węgle. Jedzenie od 3 tygodni planowałam zawsze dzień wcześniej wieczorem z kartką w ręce i pisałam i liczyłam co mogę zjeść. Co do snu to kiepsko ostatnio śpię, mało i często się budzę. Stresu mam pond mój limit i to nie minie szybko.
Hormony - o nich nic nie wiem od dawna: brak czasu, wirus sto wymówek na minute.
Wyliczyłam sobie to minimalne dzienne zapotrzebowanie na kalorie- 1633 kalorii mi wyszło przy barku aktywności, ja jem 1850 kalorii i steper 3 x tydzień minimum, chyba za mało normalnego ruchu mam

Ale nawet przy siedzącym trybie życia przyjmuje się całkowitą przemianę materii jako przynajmniej 1,2 podstawowej przemiany materii, więc i przy 1850 powinnaś być w lekkim deficycie.

[Likka9]

Cornelia mój tż kiedyś mówił,że za duze porcję jem, ale faktycznie tak było, jadłam obiad jak on

Ja kalorii nie liczę,więc nie pomogę. Ale orzechy są zdradliwe, wiem bo sama lubię i potrafię się zatracić,więc już rzadko kupuje. Albo kupuje i chowam do słoika, reszta domowników je a ja o nich zapominam jak nie mam na widoku

Mi na pewno służy lekka kolacja, duże śniadanie, średni obiad. Żadnego syfu i dużej ilości węgli po południu i wieczorem. No i ruch,choć nieregularny (bo raz zrobię w tygodniu 40km a raz 15km). Jak jem duże kolacje to waga ani drgnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[picknick]

Zgłaszam się przy niedzieli
Weekend się jeszcze nie skończył, ale ja już mogę ogłosić, że czysto nie było, a ruchu minimum - choć dziś jeszcze planuję poćwiczyć dla uspokojenia sumienia
Dobrze wyszło, że na imprezę rodzinną miałam zadany wkład gastronomiczny, bo przywlokłam swój hummus i domowy chleb, więc miałam niemięsną opcję oprócz sałat. Zrobiłam też ciasta z galaretką i owocami w dwóch wersjach - full-wypas i fit-wegan (udało się takie dobre, że aż sobie przepis spisałam na przyszłość). Jubileusz mam odhaczony, niestety parę jeszcze okazji czeka w kolejce - następna za tydzień... Ale odetchnęłam, bo bardzo było przyjemnie, pomimo szerokiego grona i grożących rozłamem w rodzinie wyborów. Wszyscy się pilnowali, żeby nie poruszać tematów kotrowersyjnych, choć przyznam, że język to mnie świerzbi w takich okolicznościach bardziej niż zwykle
Zrobiły mi się zaległości...
Dorota, nie przywitałam się z Tobą, przepraszam - gratulacje i powodzenia
Aisha, mam nadzieję, że awans świętowałaś na maksa i bez wyrzutów
Nestle, po czystym piątku idziesz na czystą w weekend? pod prąd, bo czemu nie
Cornelia, masz prawo być zawiedziona, ale nie bierz do siebie cyferek Twój TŻ na pewno doradza Ci w dobrej wierze, ale wyobrażam sobie, że ciężko się tego słucha, zwłaszcza gdy masz poczucie, że się przykładasz, a nie masz oczekiwanych efektów...
Jeśli mogę dorzucić coś do tego Ci wyżej napisały dziewczyny - dla mnie najbardziej newralgiczne jest to, co piszesz o swoim stresie i niespaniu. Nie wiem czy masz jakiekolwiek historie z hormonami, ale stres i niedobór snu bardzo rzutuje na gospodarkę hormonalną i metabolizm. Z drugiej strony to rzeczy, które niełatwo się kontroluje. Ale tu dobroczynne działanie ma właśnie ruch - regularny i nawet w niewielkich, ale codziennych dawkach. W tym sensie ten ruch związany ze zwykłymi codziennymi czynnościami, zwłaszcza przemieszczaniem się jest bardzo naturalną opcją (to chyba teraz dość popularny temat, tak swoją drogą).
Strasznie się rozpisałam, przepraszam, ale muszę jeszcze o tych orzechach - nie ma lepszego źródła tłuszczy z bonusem w postaci mikroelementów. Jeśli makra by wskazywały na konieczność cięć, to lepiej w pierwszej kolejności wyciąć(ograniczyć) masło czy inne wysokotłuszczowe produkty, a nie orzechy. Choć czujność w sprawie ilości nie zaszkodzi

[Cornelia86]

Napisane przez dorota8500

Cornelia ja jeszcze dodam regularnosc posiłków. Ja jedząc często w stałych odstępach ładnie spadalam a byłam najedzona

I woda to podstawa, dużo wody

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w zasadzie nie ma regularnych posiłków oprócz weekendów, taka praca że trudno trzymać się stałych godzin. Jedyne co to orzechy wpadają po 20 a wcześniej tzn. ok. 18 jem kolację. Myślę, ze powinnam coś z tym zrobić.

[Cornelia86]

Napisane przez theali

Ale nawet przy siedzącym trybie życia przyjmuje się całkowitą przemianę materii jako przynajmniej 1,2 podstawowej przemiany materii, więc i przy 1850 powinnaś być w lekkim deficycie.

Też tak liczyłam/myślałam mi lekki deficyt wystarczył+ćwiczenia i przy mojej otyłości powinnam chudną ok. 1 kg na tydzień, a tu dooopa. Chyba muszę posiłki jeszcze raz ( DOKŁADNIE ) przeliczyć może tam tkwi jakiś błąd/pomyłka.

Likka, ja chyba jem stosunkowo największe kolacje - kalorycznie dobijam do 500 - 600 kalorii a najmniejsze śniadania - czyli dokładnie odwrotnie jak Ty. Może w tym tkwi problem. W sumie na noc powinno się jeść mniej. Co do orzechów - no to jest moja słabość - włoskie, brazylijskie i pekan. O pistacjach wolę nie pisać bo już mi ślinka leci chyba prze jakiś czas nie będę ich kupować na 1-2 miesiące.

Picknik- w tym co piszesz jest sens stres+niewyspanie+hormony = moje problemy z wagą. Włosy też mi ostatni bardziej wypadają, ogółem wyglądam na zmęczoną - już mi kilka osób powiedziało ale co zrobić - stresu nie zlikwiduję, muszę jakoś przez to wszystko przejść. Co do tłuszczy to ja masła nie używam, oleju też nie jedynie jak już muszę coś ,,kapnąc" na patelnię itd. to olej kokosowy. TŻ pewnie chciał dobrze, też by mnie wolał szczęśliwszą a nie wiecznie na wkur... tyle, ze ja czuje taką wewnętrzną niemoc. No nic jutro jest nowy dzień.

Dziewczyny dziękuję WAM za wsparcie i rady. Ciesze się że tu jestem z Wami, wasze wsparcie jest dla mnie ważne. Super, że jesteście.

[Wolha wRedna]

Nestle talię mam całkiem spoko, ale tutaj koleżanka korzystnie strzeliła fotę


Cornelia może faktycznie to stres i niewyspanie? U mnie mam wrażenie też kiedy się stresuję jest gorzej, a sen to ważna rzecz. Jeśli masz taką możliwość spróbuj sobie chociaż w jakieś konkretne dni odespać ten pracowy cyrk. Wiem, że z dzieckiem to zapewne gorzej, ale jeśli masz zwariowany tydzień to przynajmniej 2 razy w tygodniu za wszelką cenę idź spać tak, żeby przespać te 8 h.


Mnie wkurza to, że w tygodniu wstając np. o 6:20 jestem niewyspana. Nadchodzi weekend i hm... 6:50 a u mnie pobudka. Dzisiaj np siedziałam do 1 w nocy i oczywiście o 7 rano pogoniło mnie do toalety. Już póxniej nie mogłam zasnąć, tym bardziej, że A. snuł się po mieszakniu jak duch od 4 rano (bo padł spać jak goście wyszli o 19) i nie pomagał.


Przyszły wczoraj w tym całym zamieszaniu moje warzywa i owoce.



Zrobiłam już kompot z rabarabru, ugotowałam rosół w takim chyba 7 l garze, będzie do mrożenia, na dzisiajeszy obiad ogarnęłam szparagi duszone z cebulką i boczkiem + młode ziemniaczki. Wracamy na dobre tory Jutro pierwszą część rosołku przerobię na botwinkę.


Możecie mi podac fajny pomysł na młodą kapustę? Dostałam w zamówieniu takiego szatana, że nie wiem nawet ile on może ważyc, że 3 kg?

[nestle301]

Cornelia ostatnio skończył mi się abonament na dietę od Qczaja i chciałam znowu wykupić,jednak się w porę opamiętałam,bo tych 8 tygodni zupełnie nie wykorzystałam. Ale właśnie w tym momencie mignęło mi na insta,że znowu jest promka na diety 50%. Może zerknij,dieta jest fajnie rozpisana, jadłospis smaczny,a gdy coś Ci nie pasuje to wymieniasz na inny posiłek. Diety.qczaj.pl oni współpracują z Vitallią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Promocja do dzisiaj do północy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cornelia86]

Wolha, spróbuje więcej spać - chociaż te 8 h w weekend. Dziękuję

Co do kapusty to: kapustę szatkujemy, kupujesz żeberka ( ja lubię dużo ) nastawiamy żeberka, kapusta, woda, sól, dusimy na małym ogniu do miękkości. Gdy jest wszystko jest miękkie dodajemy koperek - ja lubię dużo koperku i cukier ( do smaku u mnie 2 łyżki to minimum ) i tu kończy się dietetyka, bo wskazana jest zasmażka ( masło + mąka ) dodajemy do całości i gotowe pychota

Nestle, dziękuję zerknę

Zaraz pakujemy się i do mojej mamy jedziemy z TŻ i małą. Eh.

[Wolha wRedna]

Ja tak tylko napiszę, że moja przyjaciółka po wspólnym spotkaniu sprzed pandemii (było wtedy kilka osób) dostało od kogoś radę, że diety od bebio są spoko. 2 tygodnie temu widziałyśmy się pierwszy raz po 3 miesiącach. 8 kg mniej.


Wykupiła dietę + ze względu na koronę zaczęła do pracy jeżdzić na rowerze tak około 10 km dziennie (w obydwie strony). Wystarczyło.

[Cornelia86]

Ja muszę ewidentnie ruszyć moją dooope i więcej się ruszać. Moja mama zaprosiła nad na ,, fit grila" bo kupiła basen i TZ ma pomóc w jego rozkładaniu. A ja myślałam, że stęskniła się za nami 😂

[dorota8500]

Moja koleżanka też schudła na bebio i chodziła na aerobik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

U mnie deszczowy rower i czysta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Kupiliśmy bilety na 3 tygodnie do Grecji
Ale będzie wakacji jak wszystko wypali

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[nestle301]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;87946129]Kupiliśmy bilety na 3 tygodnie do Grecji
Ale będzie wakacji jak wszystko wypali

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Czemu miałoby nie wypalić będzie super!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

No jak zaczną wrzucać ludzi na kwarantannę to może być średnio, ale jestem dobrej myśli

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[dorota8500]

Napisane przez nestle301

U mnie deszczowy rower i czysta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O jak zazdroszczę roweru mój nowy stoi schowany i czeka na lepsze dni

Za to dwa spacery z wózkiem zaliczone. 12km wpadło już 10 dni chodzę teraz czekam na efekty

Na szczęście się rozpadalo i trzeci się nie udał bo mieliśmy iść na lody

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;87946129]Kupiliśmy bilety na 3 tygodnie do Grecji
Ale będzie wakacji jak wszystko wypali

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ale zazdro!

Moja szwagierka poleciała z rodziną jak tylko granice otworzyli, podejrzewam że taniocha musiała byc.




Gdyby sen miał wpływ na wagę to byłabym wielorybem
Ja się cieszę jak moja 4,5 latka prześpi noc co się zdarza z raz w tygodniu, o juniorze nie wspomnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

kqq szykują się super długie wakacje


My nadal nic nie zrobiliśmy w tej sprawie. Obawiam się, że na koniec nie pojedziemy nigdzie


Dzielnie się dzisiaj trzymałam, małe grzeszki to kilka łyżeczek lodów i kilka m&msów.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Znaczy 2 tygodnie to urlop, a następny tydzień albo dwa będę pracować zdalnie. Tż urlopu wcale nie bierze, ale i tak super. I piaszczysta plaża jest co nie jest aż tak oczywiste w Grecji
Miasto nie tak bardzo turystyczne.

[Margot85]

Rower wypróbowany, oczywiście dużo rzeczy do podokręcania, ale w sumie po to te wycieczki były, bo na asfalcie nie wyszło, a w lesie na hopce siodełko elegancko poleciało do tyłu

50km zaliczone w weekend plus spacer 10km i kebab, pierwszy w tym roku taki trójkącik

Dziś w końcu na siłownię idę, a Tż mi opaskę sprezentował i sobie w końcu w pracy kroki sprawdzę

Miałam pierwszy prawdziwie wolny weekend- bez studiów, bez mamy, nawet jakieś testy rekrutacyjne udało się w piątek zdać, więc nic w głowie nie siedziało, pełen luz

ale już myślę, żeby nowe studia zacząć za rok (bo przez rok kasę musze zebrać), długo się wolnością nie nacieszę, bo ja się po prostu lubię uczyć, wybrałam psychologię, bo idealnie dopełni moje obecne wykształcenie i do pracy się przyda też, to był tez mój pierwszy wybór po LO, więc spełnię swoje młodzieńcze marzenie

[nestle301]

Dzień dobry przy poniedziałku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Margot jak mi umknęło,że Ty nie jesteś singielka?


Ja już po bieganiu i dobrze bo się rozpadało. Przyjaciel jeszcze u nas nocował, rano takie mi tempo zaserwowal,że omatkobosko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz