Ponowne starania po T. cz. II

[asvr]

Milla ta różnica to naprawdę nie wielka. A żołądek to mam nadzieje kwestia ułożenia!



Moszka : ale się cieszę patrząc na to usg super super!



Ritka dziękuje ze pytasz ale psychicznie podupadłam po tym wydarzeniu...( miałam koszmary cały weekend, łapie doły, jakoś ta cała sytuacja mnie dobiła) umówiłam się na teleporade do lux med tam lekarz słysząc o tym co mi się stało stwierdził ze skoro jestem nosicielem to mu przykro i sam nie wie co ja mam z tym zrobić „Bo szanse są jakie są”. Przecież poronienie to u mnie aż 50% szans- chyba był zdziwiony ze chce próbować...

Moj TZ ciagle się waha bo boi sie tych granic, boi się ze nie zdążę wyjechać a on chyba jeszcze bardziej niż ja nie chce chorego dziecka.

W życiu bym nie pomyślała ze tak będzie wyglądać moja droga do posiadania dziecka.

[Ritka18]

Próbowałaś się dowiedzieć w Polsce jak wygląda sytuacja, może jakiś zaufany lekarz wśród znajomych... Ja starania zacznę na wiosnę, ale wcześniej wiem, że muszę znaleźć lekarza, który mi pomoże w razie czego, jeśli sytuacja się nie uspokoi i nie wyjaśni pozytywnie. W życiu nie pomyslalabym, że będę miała takie myślenie, a jednak... najważniejsze stały się moje uczucia i mój psychiczny komfort. Może kiedyś wybuchnę, może taki dystans mnie zgubi, ale teraz czuje że tak mi jest dobrze, tak pogodzilam się z moja stratą.

Ty musisz się wsłuchać w siebie, jeśli tak czujesz, masz siły jeszcze walczyć, to dlaczego nie?? Tylko Twój komfort się liczy. Słuchaj siebie. A ja będę chuchać w kciuki! Kiedyś te 50% szans w końcu pyknie na korzyść. Przecież szklanka nie może być wiecznie do polowy pusta....

[Platynowa91]

MoszKa88 super, że już słyszałaś serduszko! Oby spokojnie zleciał Ci czas do prenatalnych i żebyś mogła nam przekazać kolejne dobre wieści.

Mila22 trzymam kciuki. Może to była kwestia sprzętu, że nie udało się dostrzec żołądka?

Asvr bardzo mi przykro wierzę, że Ci się wkrótce uda. To nie jest decyzja lekarza tylko Twoja i partnera. Jesteś dzielna i silną kobietą. Jeśli uważasz, że chcesz próbować do skutku to nie poddawaj się. Zawsze możesz też dla własnego komfortu psychicznego rozważyć in vitro z genetycznie przebadanym zarodkiem. Ogólnie to jakakolwiek decyzję podejmiesz - ja trzymam kciuki.

Jeśli chcecie wiedzieć co u mnie to informuje Po operacji czuje się już w porządku - mogę normalnie jeść i nie boli mnie brzuch. Za dwa lub trzy dni zdejmuje szwy. W przewidywanym terminie owulacji umówiłam się do innego niż dotychczas ginekologa na USG. Prosił żeby przyjść z mężem (gin pracuje w ramach kliniki leczenia niepłodności) - może ustali nam jakiś plan działania. Staram się wyluzować, ale gdzieś z tyłu głowy jest ta myśl o chęci urodzenia zdrowego dziecka. Myślę, że ten stres mi nie pomoże w staraniach. Wczoraj miałam strasznego doła. Usiadłam na podłodze, przeglądałam dokumentację i wydruki USG... Płakałam tak mocno, że nie mogłam się uspokoić przez dłuższy czas. Fatalny jest ten listopad, między innymi też dlatego, że zbliża się mój termin porodu ...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SmutnaOla]

Asvr przykro mi bardzo.. Rozumiem strach Twojego partnera, ale tak jak napisała Platynowa może warto rozważyć in vitro?
Platynowa91 cieszę się że czujesz się już dobrze i mocno Cię tule. Bardzo dobrze Cię rozumiem.. Ja też czasem usiądę ze starą dokumentacją i wynikami usg.. Nie wiem czemu to robię skoro przynosi tyle bólu.. Chyba ciągnie mnie tęsknota..
Nam w tym cyklu znowu się nie udało... Boli, szczególnie że miałam pozytywne testy owulacyjne.. Nawet kupiłam fertilsafe żel.. I postanowiłam że mam dosyć. Koniec z testami, koniec z kalendarzem i seksem co 2 dni. Wrzucam na luz. Co będzie to bedzie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

SmutnaOla dziękuję za miłe słowa i również przesyłam pozytywną energię. Jak wiesz u mnie żaden test owulacyjny nie wyszedł pozytywny. Mimo to na tomografii jamy brzusznej w 30 dniu cyklu mam w opisie widoczne ciałko żółte, co chyba jednoznacznie potwierdza owulację. Ja mam za sobą dopiero jeden cykl konkretnych starań - nieudany, ale dzięki temu mogłam zrobić porządek z brzuchem. Tak jak pisałam wyżej umówiłam się do lekarza z kliniki leczenia niepłodności, który ma kompleksowo zbadać mnie i męża. Mój mąż twierdzi, że to za wcześnie i powinniśmy się starać aktualnie bez żadnych testów czy lekarzy. Sama nie wiem może odwołam wizytę. Chciałabym wyluzować i odpuścić, ale jestem osobą, która lubi mieć wszytsko przemyślane i zaplanowane... Może lekarz by zalecił inne suplementy albo podejście doradzicie coś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MoszKa88]

Napisane przez asvr

Milla ta różnica to naprawdę nie wielka. A żołądek to mam nadzieje kwestia ułożenia!



Moszka : ale się cieszę patrząc na to usg super super!



Ritka dziękuje ze pytasz ale psychicznie podupadłam po tym wydarzeniu...( miałam koszmary cały weekend, łapie doły, jakoś ta cała sytuacja mnie dobiła) umówiłam się na teleporade do lux med tam lekarz słysząc o tym co mi się stało stwierdził ze skoro jestem nosicielem to mu przykro i sam nie wie co ja mam z tym zrobić „Bo szanse są jakie są”. Przecież poronienie to u mnie aż 50% szans- chyba był zdziwiony ze chce próbować...

Moj TZ ciagle się waha bo boi sie tych granic, boi się ze nie zdążę wyjechać a on chyba jeszcze bardziej niż ja nie chce chorego dziecka.

W życiu bym nie pomyślała ze tak będzie wyglądać moja droga do posiadania dziecka.

Asvr, bardzo mi przykro czytając jak się czujesz

Może faktycznie najlepszym rozwiązaniem byłoby ivf z badaniem genetycznym zarodka?

Co do strachu o granice to go podzielam. Też martwię się co będzie jeśli się okaże że nie będą miała możliwości wyjechac. Nie wiem. Straszne i bardzo dołujące. Nie umiem nie mieć planu, wyjścia jakiegoś. Bardzo mnie to stresuje. Już byłam pogodzona z tym, że jeśli dojdzie do powtórki z sytuacji to będę terminowac. A teraz? Liczyć cicho na szczęście z sytuacją covidowa żeby udało się wyjechać? A co jak, zachoruje i będę na kwarantannie? Dużo takich myśli/lekow mam w głowie.

Napisane przez Platynowa91

MoszKa88 super, że już słyszałaś serduszko! Oby spokojnie zleciał Ci czas do prenatalnych i żebyś mogła nam przekazać kolejne dobre wieści.

Mila22 trzymam kciuki. Może to była kwestia sprzętu, że nie udało się dostrzec żołądka?

Asvr bardzo mi przykro wierzę, że Ci się wkrótce uda. To nie jest decyzja lekarza tylko Twoja i partnera. Jesteś dzielna i silną kobietą. Jeśli uważasz, że chcesz próbować do skutku to nie poddawaj się. Zawsze możesz też dla własnego komfortu psychicznego rozważyć in vitro z genetycznie przebadanym zarodkiem. Ogólnie to jakakolwiek decyzję podejmiesz - ja trzymam kciuki.

Jeśli chcecie wiedzieć co u mnie to informuje Po operacji czuje się już w porządku - mogę normalnie jeść i nie boli mnie brzuch. Za dwa lub trzy dni zdejmuje szwy. W przewidywanym terminie owulacji umówiłam się do innego niż dotychczas ginekologa na USG. Prosił żeby przyjść z mężem (gin pracuje w ramach kliniki leczenia niepłodności) - może ustali nam jakiś plan działania. Staram się wyluzować, ale gdzieś z tyłu głowy jest ta myśl o chęci urodzenia zdrowego dziecka. Myślę, że ten stres mi nie pomoże w staraniach. Wczoraj miałam strasznego doła. Usiadłam na podłodze, przeglądałam dokumentację i wydruki USG... Płakałam tak mocno, że nie mogłam się uspokoić przez dłuższy czas. Fatalny jest ten listopad, między innymi też dlatego, że zbliża się mój termin porodu ...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fantastycznie, że tak szybko doszłaś do siebie! i wiem, że się powtarzam, ale bardzo dobry pomysł z konsultacja u innego lekarza. Czekamy na wieści po wizycie.
Okolice terminu porodu są najgorsze życzę Ci dużo wsparcia w tym ciężkim czasie . Minie listopad, potem będzie grudzień i może w nowy rok wejdziecie we trójkę?

Napisane przez SmutnaOla

Asvr przykro mi bardzo.. Rozumiem strach Twojego partnera, ale tak jak napisała Platynowa może warto rozważyć in vitro?
Platynowa91 cieszę się że czujesz się już dobrze i mocno Cię tule. Bardzo dobrze Cię rozumiem.. Ja też czasem usiądę ze starą dokumentacją i wynikami usg.. Nie wiem czemu to robię skoro przynosi tyle bólu.. Chyba ciągnie mnie tęsknota..
Nam w tym cyklu znowu się nie udało... Boli, szczególnie że miałam pozytywne testy owulacyjne.. Nawet kupiłam fertilsafe żel.. I postanowiłam że mam dosyć. Koniec z testami, koniec z kalendarzem i seksem co 2 dni. Wrzucam na luz. Co będzie to bedzie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego najlepiej nie zaglądać do dokumentacji

To najlepsze podejście, będzie co ma być, nic na sile. Trzymam mocno kciuki żeby się Wam udało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poczwarkah]

Nie wiem czy już pisałam, ale moja mama stwierdziła że się denerwuje bardziej ode mnie i dała mi kasę na badanie nipt. Dzisiaj pobierają mi krew na to badanie. Chyba nie muszę mówić jaki to stres... Mimo że na razie wszystkie wyniki mam bardzo dobre - i usg i pappa...
Zaczynam się mimo wszystko powoli cieszyć tą ciążą. Weszłam w 15 tydzień. Jest to dla mnie symboliczna granica bo w tym tygodniu robiliśmy terminację. Próbuję sobie wmówić że jak doszłam już tu, to się na pewno uda.

[iskierka95]

poczwarkah trzymam kciuki, aby już wszystkie badania do samego końca wychodziły pozytywnie. Ja terminację miałam w 23tc, więc jeszcze mi daleko do tego czasu, dopiero u mnie dziś 10+5 z USG 11+2, na prenatalne umówiłam się na 10 do Medicovera, a 19 mam je u dr Roszkowskiego. Może po którymś z nich trochę odetchnę. Przez kilka dni miałam wrażenie że czuję się lepiej, ale dziś moje samopoczucie i mdłości spowodowały że wcisnęłam ledwo kanapkę i nie wychodzę z łóżka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ramtha]

Cześć dziewczyny, ja T. przeszłam we wrześniu (z powodu T21), jeszcze nie myślę o kolejnej ciąży, ale czytam Was od dłuższego czasu, cieszę się Waszymi zdrowymi ciążami i za każdą z Was trzymam mocno kciuki.
Niedługo po wyjściu ze szpitala wykupiłam badanie kariotypów (choć z amniopunkcji wyszło, że to był przypadek) dla mnie i TŻ oraz dodatkowo pakiet obejmujący mutacje genu MTHFR, protrombiny i czynnik V Leidena (czytałam różne strony, artykuły i stwierdziłam, że należy je wykonać tak dla swojego spokoju. Rekomendowane też było badanie na celiakię, ale to akurat odpuściłam ). Wyniki potwierdziły mutacje MTHFR (ponoć ma ją nawet do 50% kobiet i wiąże się, z gorszym przyswajaniem kwasu foliowego (choć wady cewy nerwowej u mojego maleństwa nie stwierdzono)), na kariotypy czekamy.
Dlatego na dzień dzisiejszy już wiem, że przed kolejną ciążę muszę suplementować kwas foliowy+foliany.
W innych artykułach przeczytałam, że większe ryzyko ZD może być przy niedoborze choliny, dlatego pasowałoby też i to dodatkowo suplementować.
Mam pytanie do Was jak Wy się praktycznie przygotowywałyście do kolejnej ciąży, czy macie swój „plan działania”, wykonywałyście dodatkowe badania, na co szczególnie zwracałyście uwagę?
Ja choć teraz nie planuje ciąży to dalej suplementuje tabletki ciążowe (zostało mi ich sporo, więc łykam, daję je też TŻ ), jak się skończą chciałabym kupić coś co zawiera właśnie kwas foliowy+foliany i cholinę (choć nie konsultowałam tego jeszcze z żadnym z lekarzy). Czy macie jakieś swoje porady, sugestie, spostrzeżenia, przemyślenia co do przygotowań?

[Sosnanieradosna]

Ramtha
Ja polecam pregna star ma choline, kwas foliowy + foliany, wit b6, b12, jod , wit D wszystko co potrzeba. Dodatkowo koenzym q10+e (np Naturell) na poprawe jajeczek i omega 3 I to tyle co bralam/biore.
Ja robilam badania
Homocysteina
Kwas foliowy
Witamina b12
Witamina d
Morfologia
Tsh
Wszytsko mi wyszlo prawidlowe a jednak tez wyszedl ZD (wiec tzreba sie pogodzic ze nie mamy na to wplywu, no chyba ze ktos prowadzi bardzo nie zdrowy tryb zycia to wtedy moze jakos wplywa na jakosc komorek jajowych) ale tak naprawde to przypadek, i jedynie wiek wplywa.
Oczywiscie warto suplementowac wszytsko co pomaga utrzymac organizm w formie czyli dla mnie to pregna start i koenzym q10+e i omega 3


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mamiska]

😃

[Platynowa91]

Ramtha wydaje mi się, że przy MTHFR trzeba brać wyłącznie metylowane witaminy. Ja osobiście polecam oprócz standardowych suplementów - b complex firmy Alliness (w składzie są foliany, cholina i inne metylowane witaminy z grupy B). Odpowiednia suplementacja zależy też od wyników badań z krwi. Tak jak sosnanieradosna biorę też koenzym Q10+witaminę E (chociaż gdzieś czytałam, że może to prowadzić do wzrostu komórek NK).
Polecam też grupę na Facebooku MTHFR Polska - skarbnica wiedzy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poczwarkah]

Ja nie polecam tej grupy z kolei, bo wiele jest tam rosiewanych niepotwierdzonych naukowo informacji, polecanych cała masa altmedowych terapii i znachorow, no i nie wspominając o panicznym leku przed szczepieniami. Naprawdę przez grube sito trzeba tam wszystko czytać. Ja polecam zbadać homocysteine bo jej poziom Ci powie na ile pracują lub nie pracują zmutowane geny. Ja np też mam mutacje ale homocysteina super i kwas foliowy też.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[Sosnanieradosna]

Tez mam mutacje mthfr a homocysteine, b12 i kwas foliowy wszytsko super wyszlo. A bralam pregne start (tam sa formy metylowane, plus kwas foliowy) wszytsko zalezy kto jaka ma mutacje i czy dwoch genow czy jednego. Tez czytalam o tych mutacjach mthfr na stronie polskiego towarzystwa ginekokogow i poloznikow ze teraz jest na to bum, ale nieuzasadniony. To wszystko jeat mocno skomplikowane. Dlatego wartp zbadac homocysteine jak ona jest ok to mozna kontynuowac dotychczasowe suplementy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaaach]

Dziewczyny ostatnio mnie nie było potrzebowałam odpocząć bo za dużo stresu się nazbierało. Jestem po badaniu prenetalnym wszystko jest dobrze wręcz idealnie dr wszystko bardzo dokładnie badał mała jest wg USG większa o 3 dni niestety nie mam żadnego zdjęcia . W końcu możemy odetchnąć bo ostanie dni były trudne jestem wręcz wykończona psychicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Kaaach to wspaniała wiadomość, oby tylko takie już były na tym wątku ☺ myślisz, że teraz już będziesz spokojna do połówkowego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Platynowa91]

Kaaach super widziałam, że tak będzie! Odnośnie tej grupy to wydaje mi się, że jest też sporo interesujących informacji - oczywiście najlepiej też to weryfikowac w innych źródłach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MoszKa88]

Napisane przez Kaaach

Dziewczyny ostatnio mnie nie było potrzebowałam odpocząć bo za dużo stresu się nazbierało. Jestem po badaniu prenetalnym wszystko jest dobrze wręcz idealnie dr wszystko bardzo dokładnie badał mała jest wg USG większa o 3 dni niestety nie mam żadnego zdjęcia . W końcu możemy odetchnąć bo ostanie dni były trudne jestem wręcz wykończona psychicznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super informacje odpocznij teraz psychicznie i ciesz się ciąża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaaach]

Dzięki dziewczyny Iskierka95 myślę, że trochę odetchniemy mąż na pewno badanie miałam bardzo dokładnie zrobione wszystko jest idealnie i mam nadzieję, że już tak będzie .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ritka18]

Nie widzę kolejnej 27 strony forum....tez tak macie?

[Platynowa91]

Ja czytam Was przez aplikację w telefonie i aktualnie mam 80 stronę wątku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ramtha]

U mnie na telefonie też nie widać str. 27.

Czytając inny wątek już spotkałam się z tym, że jedna ze tron nie ładuje się, jak przejdziemy na str. 28 powinno być ok.


Dziękuję Wam za porady co do mutacji genów i suplementów.

[poczwarkah]

Cześć! Przełożyłam wizytę u Roszkowskiego na 18.11 bo koleżanka zwolniła termin Mam nadzieję że to będzie już koniec moich zmartwień. Roszkowski chciał żebym przyszła bo chce coś jeszcze sprawdzić w główce (Ale jednoczesnie mówił że ogólnie wszystko ok z dzidziusiem) Oczywiście ja już mam milion mysli że coś nie tak...
W przyszłym tygodniu pod koniec albo najpóźniej właśnie około tej wizyty będą też wyniki Nifty.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[Sosnanieradosna]

Wlansie sie zastanawialam co u Ciebie czyli jak to wszytsko jest ok, nifty ok to nie bedziesz robić amnio?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poczwarkah]

Jak to powychodzi dobrze wszystko to już nie robię amnio.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[MoszKa88]

Poczwarkah, mocne kciuki żeby wynik był ok i żebyś mogła cieszyć się ciąża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[poczwarkah]

Dzięki dziewczyny

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[Sosnanieradosna]

Ja dzis ide na prenatalne. Weldug miesiączki to bedzie 12+0 ale pewnie wedlug usg 11+3 wiec taki wczensy termin ale chce zobaczyć co tam sie dzieje. W piatek mam pelne badanie usg plus pappa w medicover. Dzisiaj chce sie teoche uspokoic. Starsznie sie denerwuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iskierka95]

Sosna trzymam kciuki i dawaj znać ☺ ja mam jutro właśnie w Medicover a 19 u Roszkowskiego. Też już mam stresa, ale przedwczoraj wyciągnęłam z pudła detektor, który kupiłam w terminowanej ciąży, przyłożyłam i od razu znalazłam maluszka, spokojniej mi się spało, ale nie zamierzam go już raczej używać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sosnanieradosna]

Iskierka ja tez trzymam kciuki za ciebie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz