2021-04-24, 19:07 | #931 |
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Zabuzabu, czesc kochana, fajnie ze jestes. Ciesze sie, ze sie lepiej czujecie! Dzieki za to co piszesz, kazde takie slowo pomaga.
Wy na razie nic nie bedziecie probowac? |
2021-04-26, 12:57 | #932 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 528
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Hej dziewczyny u mnie 9 tydzień i wszystko ok, termin na 29 listopada i powoli zaczynam wierzyć że się uda.
Hellcat to sporo w tej aptece wydajesz,u mnie zastrzyki do stymulacji to w szpitalu dali z refundacji a teraz na tydzień na zastrzyki wydaję ponad 60 e. Po 12 tygodniu jeden mniej będzie to tylko clexane zostanie a to 10 e. Najważniejsze w sumie że coś działają i prubują nowego leczenia,oby lepiej zadziałało. Zabuzabu wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy,mam nadzieję że fajnie świętowaliscie. |
2021-04-30, 09:28 | #933 |
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Czesc mamusie, co u Was?
Inez, to na Swieta juz bedziesz tulic malenstwo. Jak tam sie czujesz? Ja nadal jestem taka... no nie wiem? Rozbita? Troche czuje mile podekscytowanie, troche strach, a troche nawet obojetnosc. To jest chyba system ochronny, ze lepiej sie nie nastawiac na nic. Z jednej strony bardzo staram sie sobie wyobrazic zycie bez dziecka, wmawiam sobie ze mozna byc szczesliwym we dwojke itd. Robie to zeby sie chronic, zeby nie popasc w paranoje. A jak juz zaczynam w to wierzyc, to natychmiast przychodza wyrzuty sumienia, ze nie powinnam, ze jakby zdradzam wlasne pragnienie. No zwariowac idzie. |
2021-04-30, 09:43 | #934 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 469
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Hellcat nie możesz mieć wyrzutów sumienia, robicie przecież wszystko co się da, żeby doczekać maluszka. wiem, że to trudne ale staraj się nie analizować, nie rozmyślać i nie nakręcać. Czasem trzeba po prostu pozwolić życiu się toczyć a pewne sprawy ułożą się same. Kiedy transfer? Bo mam przeczucie, że tym razem Wam się uda
Inez cudownie, że maleństwo zdrowo rośnie Masz jakieś przeczucie co do płci? |
2021-04-30, 10:10 | #935 |
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Zabuzabu Dziekuje za to co piszesz.
Jeszcze nie mam daty, okres ma przyjsc w przyszlym tygodniu (znow biore tabletki, ktore maja wplynac na jego poczatek). I wierz mi, ze nie pamietam kiedy wtedy mialam punkcje i transfer. Tzn. ile dni bralam zastrzyki. Cos mi sie okolo 1,5 tygodnia kojarzy i pozniej punkcja, transfer ze 3 dni pozniej, wychodzi cos kolo 24 maja. Ale jak sie znam to pomieszalam. A jak tam u Ciebie? Jak sie czujesz? |
2021-05-03, 07:50 | #936 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 528
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Hej,ja specjalnie się nie zastanawiam co będzie, niedługo się okaże a najważniejsze aby zdrowe, chociaż fajnie mieć dziewczynkę.
Mąż stawia bardziej na chłopaka.Narazie czekanie i staranie się nie doprowadzić do wymiotów. Zmęczenie już trochę mniejsze,gorzej wejść do kuchni z zapachami jak się gotuje. Hellcat to niedługo chodowanie jajeczek,oby jak najlepsze były. Jak już zaczniesz to szybko zleci, potem tylko dłuży się po transferze. Narazie macie szansę na dziecko, więc prubujcie. Dzieci zmieniają dużo, czasami ciężko ale bez omija nas coś fajnego,jak się taki mały człowiek rozwija, zmienia i uczy. Trzeba wierzyć że się uda. Zabuzabu planujecie jakieś badania czy narazie odpoczynek? |
2021-05-03, 08:40 | #937 | ||
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Inez, ciekawe kto z Was ma racje. Choc oczywiscie najwazniejsze zeby dzidzia zdrowa byla. Jakos ostatnio pisalas, ze niedlugo bedziecie znac plec, kiedy wypada ta wizyta?
Cytat:
Cytat:
Zabuzabu, jak tam u Was? |
||
2021-05-03, 11:28 | #938 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 469
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Inez oczywiście, że najważniejsze żeby było zdrowe, ale każda z nas chyba po cichutku ma jakieś preferencje co do płci. U nas tak jak u Was, ja wolałabym drugą dziewczynkę a mąż chłopca. Chociaż my już jesteśmy na takim etapie, że cokolwiek będzie, będzie ogromną radością i niespodzianką. My narazie odpoczywamy, za jakiś miesiąc mąż idzie na badanie nasienia, żeby zobaczyć czy po tym covidzie się coś złego nie podziało, ja za dwa tyg badania z krwi i z wynikami do lekarza. Zobaczymy co gin powie.
|
2021-05-03, 17:23 | #939 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 528
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
To teraz będzie się niedługo u was działo dziewczyny, liczę że niedługo wy będziecie narzekać na uroki ciąży .
To badanie to NIPT i tam mogę zaznaczyć że chcę znać płeć, więc chętnie poznam, mam je 20 maja,niby jeszcze trochę ale zleci.Wtedy też będzie dokładnie obejrzany dzidziuś u innego ginekologa. Mąż już wypatruję u mnie brzucha ale za bardzo nie widać bo chudnę,przez te mdłości nie podjadam,ale cókierki zawsze w torebce dla zmiany smaku noszę, takie z kwaśnym w środku najlepiej pomagają. Czekam na przyszły weekend,ma być wreszcie ciepło to może wyskoczymy nad morze. |
2021-05-03, 17:41 | #940 | |||
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Cytat:
Cytat:
Cytat:
To juz niecale 3 tygodnie! Na pewno zleci szybko i bedziecie wiedzieli co tam w brzuszku rezyduje. |
|||
2021-05-06, 12:21 | #941 |
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Dziewczyny, wlasnie dostalam wiadomosc, ze mam jakies zmiany w genach... Tak ciezko mi uwierzyc, ze jest chocby malenka szansa. Juz wczesniej ta szansa byla mala, a teraz niewykluczone, ze juz w ogole zadnych nie ma. Ale czy ktos mi to powie? Klinika ciezka kase na nas robi, pewnie dla nich zawsze jakas tam szansa jest, a jak nie to po co nam to mowic? Juz w nic nie wierze. Poki co ten cykl zrobimy, bo juz i tak leki kupione i jutro ruszam z zastrzykami. Ale co dalej? Dopiero bedziemy rozmawiac.
|
2021-05-06, 15:13 | #942 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 469
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Cytat:
A mogę zapytać jakie to zmiany? Czy mogą mieć one jakiś wpływ na ciążę? Często dziewczyny na wątkach staraczkowych przy okazji badań dowiadują się o jakiś mutacjach a potem okazuje się, że nie przeszkadzają one w zajściu w ciążę. Nie załamuj się |
|
2021-05-06, 18:25 | #943 |
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Niestety nic nie wiem bo moja lekarka ma to do siebie, że przez telefon nigdy nie ma czasu. Więc tylko wiem, że coś jest nie ok. We wtorek mam wizytę i będę dopytywać. Na żywo zawsze mogę się wszystkiego dowiedzieć. Wiem tylko, że to nie mutacja, a coś innego.
Jakoś tak wszystko co może się komplikować to się komplikuje. Teraz pracuje nad tym żeby te myśli wyrzucić z głowy, bo jak ze mną zostaną to nie mam żadnych szans. Głowa to jednak pół sukcesu. Zazdroszczę dziewczynom, które mogą ten czas przygotowań normalnie przeżywać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-05-08, 07:36 | #944 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 528
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Hej, jeszcze nie wiadomo co tam dokładnie znaleźli za problem, może nie jest źle, albo będą musieli zbadać komórki przed zapłodnieniem. Wiem że napewno nie jest ci łatwo bo to jednak nie jest dobra wiadomość ale czasami lekarze coś postraszą a potem jest dobrze.
U mnie w ciąży z córką jak mało rosła to zaczęli badania i wyszło że przeszłam ponownie w ciąży chorobę cytomegalie i że ona mogła uszkodzić ciążę i dlatego pobierali mi wody płodowe do badania. Później jeszcze bardzo ciekawa lekarka badała mi ciśnienie i pyta co zrobię jak dziecko nie rozwija się prawidłowo a ja w szoku bo nawet tej myśli nie dopuszczałam do siebie, chciałam najpierw poczekać na wyniki. Skończyło się na strachu, łożysko nie dopuściło tej choroby do dziecka. Narazie walcz o jajeczka, może mimo przeciwności wszystko się skończy dobrze. |
2021-05-08, 14:59 | #945 |
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Dzieki Inez. Troche drastyczne to pytanie Twojej lekarki... A jak sie czujesz? Wszystko ok? Bierzesz nadal zastrzyki czy jakies inne lekarstwa?
Ja wczoraj dostalam niespodziewana przesylke z apteki - moj zagraniczny lek dotarl. I wyobrazcie sobie jest z Wloch i jest tylko instrukcja po wlosku. Spodziewalabym sie, ze apteka dolaczy jakies tlumaczenie czy cos, ale nic nie bylo, bede nusiala sie u lekarza dopytac jak sie robi te zastrzyki. To jest jakas mieszanka, tzn. jest plyn i proszek, ktore nalezy ze soba zmieszac, pozniej nabrac polowe tego do strzykawki i sobie podac. Juz gdzies w necie widzialam opinie, ze ludzie mieli z tynm problemy. A igly maja 5 cm!!! |
2021-05-09, 10:40 | #946 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 528
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Hej to faktycznie jakieś nowe leki chyba ci stosuję,ja tak musiałam zmieszać menopur i potem z tego pobierać odpowiednią ilość,to było na parę dni.
U nas przeziębienie u wszystkich, najpierw mąż, potem ja i jeszcze córka na koniec. Ja nadal dwa zastrzyki wieczorem, jeszcze do 20 myślę. Na wizycie też pewnie dostanę skierowanie do szczepienia,mam nadzieję że uda się dwie dawki wziąść przed wyjazdem do Polski. Narazie nadal nie mam za dużo energii, dziś jak ładna pogoda to oby u córki temperatura nie wróciła to ruszymy trochę na miasto,ma być 24 stopnie. Nasza kotka Zuzia trochę nas zmartwiła bo zaczęła sikać z krwią, byliśmy u weterynarza i narazie leczymy na zapalenie pęcherza,oby pomogło,bo jednak ma już 14 lat i różne choroby mogą się przyplątać. |
2021-05-09, 18:27 | #947 |
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Inez, zdrowka dla Waszej trojki! Oby Wam szybko odpuscilo, trzymajcie sie. Ty sobie te wszystkie zastrzyki sama robisz? W brzuch? Co to w ogole za spacefik i czemu dwa? I bedziesz sie szczepic w ciazy? Nie ma przeciwwskazan? Wybacz ta burze pytan.
Co do kotki - biedaczka. Oby to bylo tylko zapalenie i nic powaznego, to powinno sie wyleczyc. 14 lat to sluszny wiek, ale koty chyba troche dluzej zyja? Nasz piesek ma 11 lat, to w przeliczeniu ponad 80 lat ludzkich. Tez nigdy nie wiadomo czy jutro bedzie dobrze czy zle... |
2021-05-10, 08:26 | #948 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 469
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Inez zdróweczka dla Was wszystkich! Mam nadzieję, że z kicią to nic poważnego. Też zdziwiłam się szczepieniem w czasie ciąży. Ale ja generalnie jestem bardzo nieufna i ostrożna jeśli chodzi o szczepienia. Z drugiej strony napewno bezpieczniejsze jest szczepienie niż ewentualna choroba.
Hellcat ogarnęłaś te zastrzyki? |
2021-05-10, 09:52 | #949 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 528
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Hej, dziękuję kicia chyba lepiej, trochę więcej wychodzi a wcześniej prawie tylko spała.
Moje siostry już się szczepią normalnie a kobiety w ciąży mają mieć priorytetowa szczepionkę, napewno nie dostanę Astry, myślę że więcej przemawia za tym by się szczepić i nie będzie problemu z wyjazdem do Polski. Sama robię te zastrzyki, jeden gotowy tylko zrobić, drugi trzeba pobrać z ampułki, ogólnie to już rutyna tylko ten clexane to robi często siniaki i już w uda robie żeby trochę brzuch odpoczął. Jeden zastrzyk jest z progesteronu, drugi przeciw zakrzepom i ten raczej zostanie do końca ciąży. Niedługo muszę wywieźć te wszystkie strzykawki do specjalnego kontenera bo już się sporo uzbierało. Wiadomo nie jest to fajne to ciągłe kłocie ale najważniejsze żeby pomogło i było dobrze. Strasznie mi się już dłuży do tej wizyty kontrolnej, czy napewno wszystko dobrze. Hellcat a jak tam tobie idą zastrzyki,bez siniaków? To zaraz też będą podglądy? Idę zaraz do lekarza z tym przeziębieniem,nie dość że ciąża to jeszcze to osłabia. |
2021-05-10, 14:46 | #950 | ||
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Cytat:
Jeszcze nie, one beda najwczesniej za poltora tygodnia do brania. Jutro bede u lekarza to bede pytac co i jak. Ja nawet dawki nie znam, wszystko w ciemno poki co. Ale mam nadzieje, ze sie rozjasni jutro. Cytat:
A tak w ogole to mowcie do mnie Kate, tak mowia do mnie tutaj dziewczyny - oczywiscie od imienia. Bedzie przytulniej. |
||
2021-05-11, 13:31 | #951 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 528
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Hej, wczoraj byłam u lekarza i już mnie wpisał na listę priorytetowa na szczepienie. Dał mi zwolnienie do piątku a dziś kontrolę miałam i dupa, jutro mam wracać do pracy, wkurzyłam się. Nie jestem może bardzo chora bo to u mnie zawsze nos zatkany, ból głowy i ogólnie pocę się i osłabiona jestem. To powiedział że mogę wziąść tabletkę i iść do pracy. Oczywiście mówiłam że w ciąży bo pytał gdzie leki ale ja tylko paracetamol mogę brać. Także mogę sobie odpoczywać w ciąży, pracując. Dziś poczułam się lepiej bo wyspałam się i nie trzeba było szybko do szkoły bo córka też w domu została ma kaszel, jednak śpiąca ciągle po południu jestem, wczoraj spałam. Dziś przy córce już się nie da.
Kate jak tam po wizycie u lekarza, jakie wieści? |
2021-05-11, 17:47 | #952 |
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Uwazam, ze w Twoim stanie nie zaszkodziloby gdybys mogla dluzej odpoczac i sie wyleczyc, a nie tylko podleczyc. A masz prace meczaca? Moze jak w biurze to dlatego sobie pomyslal, ze sie nie zmeczysz.
Dzisiaj pytalam lekarki o szczepienie i powiedziala, ze jak zajde w ciaze to mam sie poki co nie szczepic. Czyli co kraj to inne decyzje. Ogolnie wizyta w porzadku, cos tam powstaje po jednej i drugiej stronie. Co do tego zaburzenia to jest polimorfizm. Wytlumaczyla mi to tak, ze moje komorki potrzebuja znacznie wiecej bodzca zeby zareagowac. I to by wyjasnialo dlaczego u mnie np. znieczulenie zawsze pozniej dziala i czasem wydaje sie odporna na tabletki. Na koniec sie zdenerwowalam, bo gadu gadu i koniec, a na ulicy sie zorientowalam, ze mi zadnej recepty nie dala. No to biegiem z powrotem, bo nie chcialam sie spoznic na pociag (jezdzi raz na godzine). Dostalam recepte, ide do apteki, ale cos mnie tknelo i pytam czy to na jedno opakowanie, a babka mowi, ze na 3. A ja mam brac leki tylko do wtorku, a trzy opakowania to by bylo 9 dodatkowych dni (mam leki jeszcze do soboty wlacznie). No kurcze! To jest wydatek rzedu 280 eur za opakowanie, to jednak ktos powinien uwazac, zeby ilosci byly odpowienie, a nie pacjent. |
2021-05-11, 22:02 | #953 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 528
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Hej, niestety tak to już jest że tylko sami najlepiej swoich spraw dopilnować możemy. Ja w czasie transferu mówiłam do lekarza że potrzebuje recepty na oba zastrzyki bo tak moja prowadząca lekarz mi już wcześniej mówiła aby kontynuować. Wyszłam na korytarz, patrzę recepty tylko na jedne zastrzyki, dobrze że od razu zerknelam to się wróciłam bo raczej zaraz kończyli bo byłam ostatnia a to sobota była.U mnie jeszcze zawsze mogę zadzwonić na recepcję i oni patrzą w plan leczenia i wysyłają recepty na meil.
Pracuje na sprzątaniu nie jest może za ciężko ale jednak trzeba być w formie. Jutro tylko 4 godziny a w czwartek święto więc nie najgorzej ale ktoś musiał wysłać kontrolę. W porównaniu z Polską to tu nie ma żadnych ulg,a z moją historią poronień to bym miała bez problemu zwolnienie. To teraz oby wszystko u ciebie ładnie rosło i było co pobierać. |
2021-05-12, 08:11 | #954 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 469
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Inez rzeczywiście w Polsce napewno lekarz namawiałby Cię na zwolnienie. Staraj się nie przemęczać i uważaj na siebie.
Kate współczuję, ciągle masz z czymś pod górkę. Wykupiłaś te 3 opakowania? |
2021-05-12, 08:36 | #955 |
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Inez, no to przepraszam, ale to nie jest lekka praca. Denerwuje mnie cos takiego - lekarz ma to gdzies, a Ty sie martw o siebie i fasolke. Tym bardziej, ze to jest dziecko z wielu staran, dodatkowo ciaza po 35 roku zycia, a mimo to lekarz sie nie przejmuje. No cisnienie mi sie podnioslo. Wypoczywaj ile sie da, a w pracy staraj sie moze powoli robic swoje, zeby faktycznie sie nie przeciazac.
Zabuzabu, na wlasne zyczenie wzielam jedno opakowanie. Najwyzej jak we wtorek sie okaze, ze potrzebuje nowe to poprosze o nowa recepte. Gdybym wykupila i okazaloby sie, ze niepotrzebnie to pewnie wine zwaliliby na mnie - ze powinnam byla uwazac. A apteki nie przyjmuja zwrotow. Wiec z dwojga zlego lepiej nie kupic i pozniej w razie co dokupic. A jak tam u Ciebie? Jak w ogole po covidzie? Juz sie w 100% dobrze czujesz? Opowiadaj tak ogolnie, bo Cie tu brakuje. |
2021-05-12, 09:18 | #956 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 469
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
U mnie ok, dużo pracy więc rzadko wchodzę na forum, cieszę się z nadchodzących wyjazdów. W czerwcu jedziemy w góry na kilka dni do hotelu spa, a w lipcu na dłuższy urlop, prawdopodobnie nad jeziora. W końcu odpocznę, nie tylko od pracy ale też od sprzątania, gotowania itp.
|
2021-05-13, 07:42 | #957 | |
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Cytat:
Wiecie co siebie wczoraj uświadomiłam? Że od kiedy zaczęliśmy starania to ja ciągle płaczę, że nie będę mieć dzieci. Tak jakbym z góry założyła, że się nie uda. Właśnie usiłuje się przekonać, że właśnie że się uda! I nieważne czy to graniczy z cudem, cuda się w końcu zdarzają. Potrzebuję takiego kopa pozytywnego żeby móc się cieszyć. A jak się faktycznie nie uda to przynajmniej będę wiedziała że zrobiłam wszystko co mogłam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-05-16, 12:20 | #958 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Pytanie do mam po cc: jakim czasie od porodu przez cc zaczęłyście się starać o następne dziecko? Lekarze żartują, że do zobaczenia za rok, w sensie że dosłownie za parę miesięcy możemy zacząć z TŻ starania. Położna stwierdziła, że jasne, nawet wcześniej. Nie spodziewałam się takich opinii. Myślałam, że trzeba odczekać co najmniej rok.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2021-05-16, 16:46 | #959 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 528
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Hej Kate to nie wiem jak ale przydałoby się zmienić nastawienie chociaż ja podeszłam z podobnym tylko może bez płaczu,poprostu chciałam być pewna że za jakiś czas nie będę żałować że nie zawalczyłam. Mam nadzieję że i u ciebie będzie niespodzianka. Ja ostatnio planuję ale wakacje córki,bo jednak dwa miesiące wakacji trzeba jakoś zorganizować.W lipcu do naszego wyjazdu do Polski przyjadą córki brata, już nastolatki to jej przypilnują a w sierpniu wykupiliśmy zajęcia sportowe przy jednej ze szkół organizowane i tu popularne i dużo rodziców dzieci zapisuje.
U nas weekend nad morzem odłożony, niestety pogoda marna, jak będzie wreszcie ładna pogoda to się poprostu pojedzie. Mam już zaproszenie na szczepienie, jeszcze nie wchodziłam w kalendarz bo chcę po wizycie czwartkowej,aby się upewnić że wszystko ok. Zabuzabu fajne plany,a nad jeziorem nie musi być upał żeby było przyjemnie. Znajomi w Polsce jadą nad morze ale ja właśnie jeśli bym miała zamiar to wolę nad jeziorem. Nad morzem musi być koło 30 aby była trochę ciepła woda. My będziemy w Polsce u siebie to w moim stanie mi pasuje, zawsze można się gdzieś przejechać ale wrócić na noc do domu. Nadal często po południu czuję się zmęczona,w domu to idę na drzemkę. |
2021-05-16, 21:04 | #960 | |
Challenge(r) me!
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: behind the wheel
Wiadomości: 3 411
|
Dot.: Planowanie ciąży i o życiu pogadamy - mamuśki 35+
Cytat:
Inez, staram sie zmienic to nastawienie i teraz sobie duzo w glowie wizualizuje. Nie wiem czy to cos zmieni, ale i te zastrzyki sa latwiejsze jakby. A Ty w lipcu do PL jedziesz? Ja tak samo. Macie juz konrektna date na weekend nad morzem? My z mezem tez chcemy weekend w naszym ulubionym hotelu zarezerwowac, ale nadal nie wiadomo co i kiedy bedzie wolno. Za to szanowny malzonek zabukowal nam urlop w pazdzierniku, mam nadzieje, ze tym razem wypali. Wczoraj bylismy u rodziny meza i matka zony jego brata (jak w Dynastii ) nagle zapytala mnie dlaczego nie mamy dzieci, a jak nie odpowiedzialam to jeszcze dodala "Nie mozecie czy nie chcecie?". Wiecie, ze mi rece opadly... Obca baba, a za kazdym razem jak ja widze (wyliczylismy, ze raz na okolo 5 lat) to zawsze z czyms wyjedzie, jak nie ona to jej maz. Nie toleruja mnie bo jestem z Polski i teraz jeszcze usiluja wywlekac moje zycie intymne przy stole, gdzie siedzi 13 osob, w tym dzieci. Wkurzylam sie, ze nie odpowiedzialam tak jak chcialam (niemilo), tylko pozwolilam mezowi zeby cos zartobliwie powiedzial. Powinnam byla odpyskowac i niech ma nauczke. |
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:14.