2019-10-13, 20:17 | #31 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87246732]Ale jaki problem spać w jednym łożku bez pieszczot?
Nagle ten parter gryzie? Brzydzimy sie go dotykać czy co?[/QUOTE] No tak, jak jestem bardzo zraniona, to nie chcę leżeć w jednym łóżku z kimś, przez kogo w tym właśnie momencie ryczę. Nie mam ochoty wtedy dzielić z nim tak małej przestrzeni, jeszcze kurna może go prosić żeby się kołdrą podzielił, no absurd.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-10-13, 20:22 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87246732]Ale jaki problem spać w jednym łożku bez pieszczot?
Nagle ten parter gryzie? Brzydzimy sie go dotykać czy co?[/QUOTE]No nie wiem, jak się klocilam ostro z facetem, nie było żadnego pojednania, kładę się w łóżku a on jak gdyby nigdy nic mnie zaczyna przytulać, mimo, że godzinę temu mi powiedział np. Że beze mnie by mu było lepiej czy ze jestem, no nie wiem, poj**ana, to nie chciałabym być przytulana przez kogoś takiego. Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
2019-10-13, 20:28 | #33 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Cytat:
Ale to nie jest kłótnia wtedy o bzdury. |
|
2019-10-13, 20:33 | #34 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87246775]Ale to nie jest kłótnia wtedy o bzdury.[/QUOTE]
Ale nie ma znaczenia o co jest kłótnia, tylko do jakiego stanu obie strony doprowadza.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-10-13, 21:49 | #35 | ||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||||
2019-10-13, 21:50 | #36 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Cytat:
Brzmi jak kandydat na kumpla. Moim zdaniem występowanie takich kłótni, że ty płaczesz cały wieczór, nie jest normalne. Powinniście iść na terapię i nauczyć się inaczej rozwiązywać problemy. Uważam, że przed pójściem spać należy się pogodzić, a nawet jak się nie uda, to nie wyobrażam sobie spać na kanapie.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
|
2019-10-13, 22:09 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Nigdy nie zasnęliśmy pokłóceni.
A mamy tendencję że jeśli już się kłócimy, to wieczorem Żadne z nas nie może wtedy zasnąć, więc jakoś godzimy się i wyjaśniamy przed snem, nawet jeśli to powoduje zarwanie sporej części nocy. Nie wyobrażam sobie iść spać gdzie indziej, ani w tym samym łóżku, pokłócona. 3-dniowe kłótnie uważam za wyniszczające dla związku. Jestem strzępkiem nerwów po półgodzinnej kłótni, żeby trwała 2 godziny to już musiałby być armagedon. Powinniście popracować nad komunikacją, bo coś ewidentnie jest nie tak. |
2019-10-13, 22:21 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
I Wy o tą przysłowiową za słona zupę kłócicie się tak,że już trzecia noc śpisz poza sypialnia?
Nigdy nie spaliśmy osobno po kłótni. Zazwyczaj dążymy do pogodzenia się przed snem. A jeśli spór nadal trwa to i tak śpimy razem, niekoniecznie tyłkiem do siebie, jak mam ochotę i tak przytulić męża to przytulam. Czasami wtedy też zaczynamy gadać spokojnie i dogadujemy sie. Poza tym mojego męża często nie ma w nocy, więc chociaż może wydawać się to głupie to jak mam go w sypialni to zwyczajnie szkoda by mi było czasu na kłótnie o pierdoły i brak tej bliskości w nocy. Doceniam wtedy te chwilę . Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-13, 23:27 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Cytat:
Ale to dwie strony muszą chcieć, a nie, że jedna wyciąga rękę, a druga tylko prycha pokazując jak wielce jest obrażona. Bo ta pierwsza w końcu przestanie ją wyciągać. Może stąd to niewzruszenie męża na Twoje łzy? Nie było czasem tak, że on wychodził Ci na przeciw a Ty dalej wolałaś tkwić w swoim zranieniu, płakać i się izolować od niego? Może za bardzo te sytuacje przeciągasz, kiedy on by się już chciał pogodzić? Nie rozwiązać sprawy przez 3 dni to kosmos. Uciekanie na noc z łóżka co byle kłótnię to dla mnie mega ostentacja. Nie dziwię się facetowi, że czuje się zraniony, też bym się czuła i to bardzo. Do tego uważałabym, że robisz cyrk, przesadzasz i że takie małżeństwo to zawracanie głowy, skoro co chwilę śpię sama, bo mąż jak mu coś nie przypasi to myk na kanapę i nara, tak na mnie nie może patrzeć i wytrzymać w łóżku. Po 10 razie już by nie wrócił wcale, bo zażądałabym rozwodu, skoro tak mnie w kłótniach nienawidzi, że aż parzy go łóżko, w którym śpię. Albo próbuje mnie tresować. To też powód do pożegnania się. |
|
2019-10-14, 01:11 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 028
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
My się w zasadzie nie kłócimy. Owszem, zdarza się gorszy dzień, albo ciężkie rozmowy, ale kłótni nie. Przy gorszym dniu schodzę z oczu, bo wiem, że mam kłótliwy nastrój. Przy ciężkich rozmowach czasami lecą łzy, ale raczej przytulamy się i tulimy z żalu, nie idziemy spać obrażeni. Ogólnie dobrze samemu w sobie nauczyć się rozpoznawać moment kiedy życzys zaczyna się człowiek czepiać o głupoty i wyjść z pokoju, zmienić temat, iść na spacer. Nie pozwolić by głupia sprzeczka eskalowała do kłótni.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-14, 02:37 | #41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 296
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Jak dla mnie to co opisuje autorka to patologia. I takie rzeczy po 1,5 roku od ślubu? Kiedy zakładam większych problemów, kryzysów życiowych jeszcze nie przerabiali? Ranienie się nawzajem, upokarzanie? Absurd. I nie. To wszystko nie oznacza dobrego dobrania się.
Ja z moim mężem po kilku latach od ślubu ani razu sie nie poklóciłam tak żeby trzeba sie bylo godzić jakoś specjalnie albo zeby nie odzywać sie do siebie nawet godzinę. Jakieś drobne sprzeczki czy podniesienie głosu jedynie ale nie wyobrazam sobie żebym miała przez niego płakać. I to w sytuacji gdy nie mieszkaliśmy razem przed ślubem i ludzie wróżyli nam jakies mityczne docieranie sie po ślubie. Edytowane przez 43c56b005e175578c737af668227e4cac658fbb4_65667f297924c Czas edycji: 2019-10-14 o 02:41 |
2019-10-14, 07:28 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Nigdy nie śpimy osobno . W lozku się zazwyczaj godzimy i nie mówię o seksie. Położenie się obok i przytulenie załatwia wszystko i łagodzi spory . Polecam
Tylko ze w moim związku nie ma przepychanek i jakiś mocno obraźliwych słów i epitetów. Z tego co piszesz u was grube są te kłótnie i porządnie po sobie jeździcie wiec nie wiem jak bym się zachowywała w takiej sytuacji jak u was ---------- Dopisano o 06:26 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ---------- Ty płaczesz a on to ignoruje, po seksie tez płaczesz.. dla mnie to chore i nie wiem pod jakim względem jesteście niby dobrani ---------- Dopisano o 06:28 ---------- Poprzedni post napisano o 06:26 ---------- Jak często się te kłótnie zdarzają bo z tego co piszesz to często??? |
2019-10-14, 07:50 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 008
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Ja będę wyjątkiem, bo po kłótni jeśli jestem już naprawdę wkurzona i nie dojdziemy do porozumienia to śpię osobno, nawet kilka dni. Czasami nawet nie chce widzisc meza na oczy nawet nastepnego dnia, dlatego sie nie godzimy tylko zyjemy w odosobnieniu do opadnięcia emocji Nie ma to nic wspolnego z kara, tylko w tym momencie go nie lubie, to z nim nie śpię. Lepiej nam sie rozmawia po czasie, jak kazdy sobie sam przemysli sprawe. Nie wiem jak często się to zdarza, może raz na rok, może dwa.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2019-10-14, 10:39 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Klotnia - klotni nierowna. Zalezy czy to armageddon czy spinka. Nam sie takie huragany nie zdarzaja czesto a wlasciwie na 25 lat pozycia moze z 4- 5 razy?
Tak czy siak zasypiamy zawsze razem , jesli po klotni to albo on tylkiem do mnie albo ja zryczana z nosem w poduszke. Ale co to ma do rzeczy ,jak jest u innych? Ty sie meczysz w takiej sytuacji i jest dla ciebie przykre polozenie sie obok niego wiec tego nie rob. Wazna jest twoja higiena emocjonalna i komfort przemyslenia pewnych rzeczy bez jego obecnosci. Seks w klotni nie wchodzi a gre ale kiedy emocje opadna ? Czemu nie . Wstajemy rano z innym nastawieniem do siebie. To taki reset. Edytowane przez robcia Czas edycji: 2019-10-14 o 10:41 |
2019-10-14, 11:35 | #45 |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
W zwiazka zdarza sie nam klocic i nawet zdarzyly sie pare razy armagedony. A to co jest potem zalezy jaka byla to klotnia
Jesli po klotni jestem smutna czy placze - zwykle szybko sie godzimy. Po prostu rozmawiamy i potem normalnie idziemy spac. Jesli natomiastpo klotni jestem bardziej wku**** niz smutna, zdarzalo nam sie polozyc spac osobno. Tylko, ze to zwykle jest tak, ze po kilkunastu minutach ktors z nas wyciaga reke i zaczynamy rozmawiac.
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
2019-10-14, 13:04 | #46 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 64
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
W ogóle nie bardzo rozumiem, jak można kogoś lubić, kochać (!) i jednocześnie nie szanować. Bo jeśli kogoś wyzywasz i obrażasz się o tę za słoną zupę, to go po prostu nie szanujesz. Czy zwyzywałabyś szefa? Swoją nauczycielkę? Pewnie nie. Dlaczego więc z łatwością przychodzi Ci wyzywanie własnego męża (albo jemu - Ciebie)? Cytat:
|
||||
2019-10-14, 13:27 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Jeśli kłóciłabym się z mężem aż tak częściej niż raz w naszym związku, to prawdopodobnie rozpatrzyłabym jego sens.
|
2019-10-14, 13:29 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Spanie po kłótni - razem czy osobno?
Cytat:
Jezeli problem sie nawarstwia i ciagnie miesiacami jak za przeproszeniem glut z nosa i wciaz walkuje sie to samo i zamiast lepiej jest wrecz gorzej , to wtedy dzieje sie w zwiazku zle. Edytowane przez robcia Czas edycji: 2019-10-14 o 13:33 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:13.