unieważnienie małżeństwa - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-07, 08:18   #61
bochema
Zadomowienie
 
Avatar bochema
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 1 055
GG do bochema
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez Zuziunia Pokaż wiadomość
przepraszam o co ci chodzi
Nie reaguj a nie będzie przykrych sytuacji i zbędnych dyskusji i śmiecenia głupotami. Jeśli komuś nie odpowiada temat wątku wcale nie musi tu zaglądać i bałaganić wątku pierdołami.

Cytat:
jeżeli chodzi o dowody to ja praktycznie nic nie mam
jedynie świadkowie, moja mama nie raz była świadkiem pewnych sytuacji...
a wracając do tego co napisałaś. To czy wiesz w jakich przypadkach możesz starać się o stwierdzenie unieważnienia? Bo to wcale nie jest takie proste jak się komu wydaje. To nie Sąd cywilny, że każdy powód jest świetny do rozwiązania małżeństwa. Zdradź swój powód.


P.S.
Czy mogę prosić moderatora o przytemperowanie pani Elfir ? Bo wydaje mi się ,że jej komentarze w tym przypadku nie bardzo są na miejscu. Mnie osobiście obrażają i wydaje mi się, że nie tylko mnie.
bochema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-07, 19:55   #62
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Byłam bardzo młoda jak brałam ślub... nie chciałabym tu an wątku o tym pisać.
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 08:41   #63
bochema
Zadomowienie
 
Avatar bochema
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 1 055
GG do bochema
Dot.: unieważnienie małżeństwa

szkoda ze nie chcesz. Podałabyś kolejny przykład kiedy można starać się o unieważnienie.
bochema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 09:10   #64
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Nurtuje mnie jedno pytanie. Czy w związku z tym, że bezpłodność jest powodem dla którego można się starać o unieważnienie (czy jak to się nazywa ) małżeństwa kościelnego, bo prowadzi to do niemożności posiadania dzieci (co jest celem zawierania małżeństwa - tak wyczytałam w tym wątku). To czy osoba bezpłodna wogóle ma prawo zawierać ślub kościelny? No bo w końcu cel tego ślubu nie może być zrealizowany. Oczywiście w niektórych przypadkach można liczyć na cud, ale w niektórych nie. Moja druga wątpliwość dotyczy tego, że przecież to, że ktoś nie może mieć własnych dzieci nie znaczy, że dzieci mieć nie może (adopcja) - więc powód z bezpłodnością jest wg mnie trochę bez sensu.
Czy chodzi tylko o zatajenie bezpłodności czy można dostać takie unieważnienie też w przypadku, gdy w trakcie trwania małżeństwa się okaże?
Moje pytania wynikają z ciekawości w tej kwestii. Sama nie jestem wierząca i dlatego się nie orientuję jak to jest.
lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 09:30   #65
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Dzisiaj mam spotkanie z adwokatem, zobaczymy czy mam w ogóle szanse na stwierdzenie nieważności.
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 09:56   #66
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: unieważnienie małżeństwa

lutien - To, że ktoś jest bezpłodny nie jest kwestią która automatycznie spowoduje uznanie małżeństwa za niebyłe. Moze tak być, gdy partner/partnerka wiedziała przed zawarciem związku o tym fakcie i nie powiadomila o tym partnera/partnerki. Skoro zataiła jakby nie patrzeć istotny fakt, to współmałżonek może się poczuć oszukany/dotknięty/ vel coś innego i wystąpić o uznanie małżeństwa za niebyłe. Co innego, gdy osoba bezpłodna nie była świadoma tego faktu.
Co do adopcji - nie każdy przejdzie przez proces adopcyjny, nie każdy czuje się na siłach zaopiekować się dzieckiem "z przeszłością", rzadko w naszym kraju udaje się adoptować malutkie noworodki, nie kazdy czuje się psychicznie gotowy, by pokochać od tak "czyjeś" dziecko i uznać za swoje...
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 10:10   #67
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Dzięki - czyli chodzi raczej o zatajenie czegoś ważnego a nie samą bezpłodność. O to mi chodziło
lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-08, 10:50   #68
bochema
Zadomowienie
 
Avatar bochema
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 1 055
GG do bochema
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
Dzięki - czyli chodzi raczej o zatajenie czegoś ważnego a nie samą bezpłodność. O to mi chodziło
Dokładnie. Bezpłodność nie przychodzi sama z siebie coś jest jego przyczyną. I kościół będzie dociekał przyczyn, dlaczego tak się stało. I dobrze jest być w posiadaniu dokumentu który udowadnia przyczynę np. dokument ze szpitala o przebytej operacji. Nie ważne ile się miało lat. Najważniejszy dokument, że coś takiego miało miejsce
bochema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 11:10   #69
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: unieważnienie małżeństwa

To jeszcze jedno pytanko - jak udowodnić, że się przed ślubem nie wiedziało o np. bezpłodności? Bo samą bezpłodność łatwo udowodnić. Ale co będzie, jeśli jeden z małżonków powie, że mówił o tym przed ślubem a drugi powie o innego?
lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 12:26   #70
bochema
Zadomowienie
 
Avatar bochema
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 1 055
GG do bochema
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
To jeszcze jedno pytanko - jak udowodnić, że się przed ślubem nie wiedziało o np. bezpłodności? Bo samą bezpłodność łatwo udowodnić. Ale co będzie, jeśli jeden z małżonków powie, że mówił o tym przed ślubem a drugi powie o innego?
Taką nieświadomość przed ślubem nazywają przyczyną nieświadomie utajoną.

Edytowane przez bochema
Czas edycji: 2009-09-08 o 12:28
bochema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 12:40   #71
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Chodzi mi o to, że jeden z małżonków (ten, który występuje o unieważnienie) mówi, że nie wiedział o np. bezpłodności. A drugi małżonek mówi, że mówił o tym. Słowo jednego przeciwko słowu drugiego. No bo jak udowodnić, że jeden małżonek to drugiemu powiedział? Rzadko kiedy mamy świadków tak intymnych konwersacji...

I teraz znów mam pytanie (trochę ich dużo, ale mam nadzieję, że będziecie cierpliwe ): czy jeśli dostanie się to unieważnienie (czyli tak jakby ślubu nie było), to czy trzeba się wyspowiadać za uprawianie seksu podczas tego "nie-małżeństwa"? No bo chyba seks nie w małżeństwie to grzech, a jak małżeństwa nie było a seks był...
lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-08, 12:58   #72
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: unieważnienie małżeństwa

lutien to też grzech jest.
Zbliżenie fizyczne nie w małżeństwie jest grzechem.

Ja zaraz uciekam do adwokata, trzymajcie kciuki.
Jak będę w stanie to cos napiszę wieczorem jak było, a jak nie to rano.
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 13:01   #73
medeline
Zakorzenienie
 
Avatar medeline
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 8 532
GG do medeline
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
Chodzi mi o to, że jeden z małżonków (ten, który występuje o unieważnienie) mówi, że nie wiedział o np. bezpłodności. A drugi małżonek mówi, że mówił o tym. Słowo jednego przeciwko słowu drugiego. No bo jak udowodnić, że jeden małżonek to drugiemu powiedział? Rzadko kiedy mamy świadków tak intymnych konwersacji...

I teraz znów mam pytanie (trochę ich dużo, ale mam nadzieję, że będziecie cierpliwe ): czy jeśli dostanie się to unieważnienie (czyli tak jakby ślubu nie było), to czy trzeba się wyspowiadać za uprawianie seksu podczas tego "nie-małżeństwa"? No bo chyba seks nie w małżeństwie to grzech, a jak małżeństwa nie było a seks był...
Wydaje mi się, że nie trzeba się spowiadać... W końcu to małżeństwo było legalne wg Kościoła, spełnia się wtedy małżeńskie obowiązki. Więc liczy się to co potem, nie co w trakcie co do seksu Tak myślę
__________________

30.12.2012
26.04.2014
medeline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 13:18   #74
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez medeline Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że nie trzeba się spowiadać... W końcu to małżeństwo było legalne wg Kościoła, spełnia się wtedy małżeńskie obowiązki. Więc liczy się to co potem, nie co w trakcie co do seksu Tak myślę
No właśnie chodzi mi o to, że wg Kościoła to małżeństwa nie było i unieważnienie jest przyznaniem, że go nigdy nie było. Więc taki seks jest grzechem chyba.
lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 13:53   #75
bochema
Zadomowienie
 
Avatar bochema
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 1 055
GG do bochema
Dot.: unieważnienie małżeństwa

o kurcze. A to już ciekawe.
Mnie jako rozwódce ( po cywilnym), nie wolno chodzić do spowiedzi, ani do komunii. Według kościoła ja żyje w grzechu, tzn ja z TŻ. I wygląda na to, że jak już sąd uzna, że moje małżeństwo nigdy nie zostało zawarte i wezmę ślub kościelny ( o ile dostane na to pozwolenie sądu czy kogo tam, bo muszę takowe dostać ), to wszystko wróci do normy. trochę to dziwne.
I wszystko wygląda na to, że tak naprawdę już nie chodzi o sprawy religijne. No bo w sumie kościół tak naprawdę nie toleruje " rozwodów" a mimo tego ich udziela i to coraz więcej. pytanie tylko o co tak naprawdę chodzi?
Tu już chyba potrzebny jest naprawdę ktoś kto się na tym zna żeby to wszystko wyjaśnił. Ja nie mam pojęcia
bochema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 16:54   #76
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
No właśnie chodzi mi o to, że wg Kościoła to małżeństwa nie było i unieważnienie jest przyznaniem, że go nigdy nie było. Więc taki seks jest grzechem chyba.
Nie jest grzechem, bo dopóki nie udowodni się nieważności małżeństwa uznawane jest ono za ważne. Grzechem jest czyn popełniany świadomie.
Więcej jest spraw bo mamy większą świadomość, łatwiej zdobyć informacje co czyni że małżeństwa nie było. Nikt nie ma pojęcia ile małżeństw jest nieważnych.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 20:09   #77
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
"katoliczki"

__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-08, 20:39   #78
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Byłam u adwokata, mam podstawy aby składać wniosek, u mnie to będzie ze względu na niedojrzałość..

Podobno nigdy nie ma 100% gwarancji że będzie pozytywnie, ale mówi że mam duże szanse

znam już koszta, nie jest tak zle, a poza tym jest to rozłożone w czasie.
A jeśli chodzi o czas oczekiwania to 1,5 roku od złożenia rozpoczyna sie proces i trwa 1,5 roku, więc 3 lata.

Trudno...
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 08:04   #79
bochema
Zadomowienie
 
Avatar bochema
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 1 055
GG do bochema
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez Zuziunia Pokaż wiadomość
Byłam u adwokata, mam podstawy aby składać wniosek, u mnie to będzie ze względu na niedojrzałość..

Podobno nigdy nie ma 100% gwarancji że będzie pozytywnie, ale mówi że mam duże szanse

znam już koszta, nie jest tak zle, a poza tym jest to rozłożone w czasie.
A jeśli chodzi o czas oczekiwania to 1,5 roku od złożenia rozpoczyna sie proces i trwa 1,5 roku, więc 3 lata.

Trudno...
To nie jest tak tragicznie. ale byłabym wdzięczna za koszt adwokata. Nawet na PM
bochema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-09, 08:26   #80
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez bochema Pokaż wiadomość
To nie jest tak tragicznie. ale byłabym wdzięczna za koszt adwokata. Nawet na PM
u mnie całkowity koszt adwokata to 400zł czyli kilka spotkań aż do napisania skargi powodowej, tak to sie chyba nazywa.
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 09:38   #81
bochema
Zadomowienie
 
Avatar bochema
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 1 055
GG do bochema
Dot.: unieważnienie małżeństwa

To rzeczywiście nie są wielkie pieniądze. A wiadomy koszt potem? Bo ja jak poprosiłam o napisanie pozwu u adwokata przez jej sekretarkę to 200 zł ode mnie zażyczyła. Dodam że pani adwokat nie było.
Mowa o rozwodzie cywilnym
bochema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 15:52   #82
bochema
Zadomowienie
 
Avatar bochema
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 1 055
GG do bochema
Dot.: unieważnienie małżeństwa

a teraz najświeższa wiadomość dla osób które ponownie chciałyby wystąpić w kościele w bieli i welonie ominąć sady kościelne itp.


W kościele Polsko-Katolickim można wziąć ślub konkordatowy bez konieczności rozwodzenia się w sądzie kościelnym.

do mnie jakoś nie przemawia biała sukienka z welonem. Więc zostanę na tym na czym jestem. Czyli pomorduje się na przesłuchaniach.

Edytowane przez bochema
Czas edycji: 2009-09-09 o 15:54
bochema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 16:11   #83
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez bochema Pokaż wiadomość
To rzeczywiście nie są wielkie pieniądze. A wiadomy koszt potem? Bo ja jak poprosiłam o napisanie pozwu u adwokata przez jej sekretarkę to 200 zł ode mnie zażyczyła. Dodam że pani adwokat nie było.
Mowa o rozwodzie cywilnym
Jesli chodzi o cywilny to nawet nie wiem, ja nie składałam wniosku. I także go nie pisałam.
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 21:00   #84
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Ach, ciekawe co tu ja takiego obrażliwego napisałam? Prawdę? To obraża niektóre z was? Czy cytowanie zasad religijnych?

Mam swoje zdanie na temat stwierdzenia nieważnosci.
Mam swoje zdanie na temat osób które okłamują księzy i osoby wierzace podczas zawierania ceremonii slubnych.
To jest obrażliwe?

"Ludzie nieodpowiedzialni biorą śluby kościelne a potem nie są w stanie wywiązać się z nałożonych obowiązków.
Po co są nauki przedmałżeńskie? Żeby parze uświadomić na co się decydują. Aby ich przysięga była świadoma. Aby poznali siebie nawzajem i swoje oczekiwania wobec związku. Po co jest okres narzeczeństwa? Aby poznać wady i zalety partnera.

Niestety polscy pseudokatolicy biorą śluby kościelne z tak prozaicznych przyczyn jak: ciąża, "bo Zosia ma obrączkę, a ja jeszcze nie", bo chcą szybko rozpocząć życie seksualne, a religia zabrania przed ślubem, bo chcą wyrwać spod spod kurateli rodziców, "bo co ludzie powiedzą".

Dlatego rozwody bardzo młodych małżeństw są najczęstsze.

Pseudokatolicy za nic mają również to, czym jest sakrament małżeństwa. Dla nich ślub sprowadza się do ładnej oprawy (odświętny kościół, organy, świece) a nie do religijnego przeżycia przysięgi w obecności swojego boga.

Ślub w Kościele Katolickim to Sakrament - akt bożej łaski, taki jak Komunia czy Bierzmowanie.
Nie powinien być brany pod wpływem kaprysu, czy chuci. Powinien być brany z powodu łaski uświęcającej.

Jeśli jedna ze stron okazuje lekceważenie zasadom religii przed ślubem, nie można ufać, że poważnie podejdzie do tego tematu. Że będzie przestrzegał zasad, jakie nakazuje małżeństwo.

W sytuacji, w której partner dopuścił sie zdrady w małżeństwie z powodu słabości ducha, prawdziwi katolicy zaczęliby od wybaczenia i naprawy związku z poradni małżeńskiej i na indywidualnych spotkaniach z kapłanem. Dopiero w przypadku braku porozumienia dopuścili by do siebie myśl by zyć w separacji.
Bo ideą katolicyzmu jest miłośc i wybaczenie.

Ale ponieważ w Polsce prawdziwych katolików można na palcach ręki policzyć, zdrady (i inne sprzeniewierzenia wobec przysięgi małżeńskiej), kończą się rozwodami.

Wystąpienie o stwierdzenie nieważności małżeństwa, w takim wypadku, to po prostu przyznanie się stron do krzywoprzysięstwa, lekceważenia zasad religijnych lub głupoty.
Bo pierwotnie stwierdzić nieważności można było w przypadku zatajenia prawdy przed małżonkiem przed ślubem np. na temat własnej płodności, czy stwierdzenie, że ślub brała osoba zastraszona, niepoczytalna lub upośledzona.

Zdrada małżeńska czy pijaństwo małżonka (a nawet bicie) nie stanowi w zasadzie podstaw do stwierdzenia nieważności (no, bo sam ślub był ważny). W takim przypadku zaleca się separację i samotne życie w czystości.
Bo stwierdzenie nieważności nie jest tym samym co rozwód - rozwodów KK nie dopuszcza.
"
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 08:56   #85
bochema
Zadomowienie
 
Avatar bochema
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 1 055
GG do bochema
Dot.: unieważnienie małżeństwa

A ty jesteś taka święta ???
Mam nadzieję że ciebie taka spraw nie będzie dotyczyła. I nie chciej, żeby cię coś takiego spotkało. bo czasami bywa tak, że człowiek gada, tak jak ty a jak przychodzi co do czego to po jakimś czasie znajduje się w tej samej sytuacji a wtedy jest wszystko ok.
wiedz jeszcze jedno, że partner z którym chcemy spędzić życie pokazuje swoje prawdziwe oblicze dopiero po ślubie lub w momencie kiedy zaczynają mieszkać razem i dzielić razem swoje życie. I okazuje się że partner przed a po to dzień do nocy.
Przed ślubem kochany, do rany przyłóż wszyscy go kochają, lubią a po ślubie okazuje się że związaliśmy się z tyranem, który znęca, pastwi się nad rodziną żoną , dziećmi, zamyka żonę i swoje dzieci w pokojach, żonie nie pozwala oglądać świata zewnętrznego itd. wybacz ale ja nie nie chciałabym do końca życia żyć z kimś takim.

Ja nie rozwiodłam się dlatego ,że miałam taki kaprys. Wychodziłam za mąż ze świadomością że będzie z każdym dniem będzie coraz lepiej, ale było coraz gorzej. Myślałam, że człowiek za którego wychodzę za mąż jest wspaniały opiekuńczy, wiedziałam, że mnie kocha bo aż za bardzo to okazywał. maż pokazał swoje prawdziwe oblicze jaki to jest " wspaniały", kochany. A po ślubie nie mogłam nigdzie wyjść, z nikim się spotkać, musiałam robić wszystko to co on chciał i kiedy chciał. Na szczęście nie podnosił ręki, Ale czułam się jak w klatce.
Raz się zbuntowałam, wyszłam z domu na 5 minut zobaczyć się z koleżanką bo już czułam że dziczeje. nie chciej wiedzieć co było potem jak mnie nie było w domu. Po chleb nie mogłam wyjść. Po kilku latach takiego życia popadłam w depresje i jakoś nikt tego nie zauważył. miałam dwa wyjścia albo udać się do psychologa albo skończyć jak mój brat, ale pomyślałam sobie że moi rodzice już jedno dziecko stracili, więc już nie chciałam im zrobić powtórki. poszłam do psychologa. To że jestem dziś normalna to jest właśnie zasługa psychologa, który pomógł wyrwać się z tego małżeństwa, więc mi nie mów że małżeństwo powinno trwać na dobre i na złe.
Masz ochotę zyć przez całe życie z tyranem bo przysięgałaś przed Bogiem to żyj ja nie mam zamiru.
po długiej przerwie ułożyłam sobie życie z wielkim trudem. Mam normalnego faceta, dzieci i tworzymy wspaniałą rodzinę a teraz nikt mi tego nie popsuje. I mam zamiar ponownie składać przysięgę przed Bogiem czy tobie się to podoba czy nie.
bochema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 09:18   #86
bzyczka1
Zakorzenienie
 
Avatar bzyczka1
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 351
Dot.: unieważnienie małżeństwa

bochema elfir ma każdemu coś do zarzucenia. Nie jest to pierwszy wątek w którym kogoś potępia i ocenia...chyba wystarczy ignorować. Ja co prawda nie mam takiego "problemu" jak ty, ale podczytuje to co wy piszecie na temat rozwodu. I jestem jak najbardziej za twoim postępowaniem.
Elfir cytujesz kogoś. Pod takimi wypowiedziami powinnaś napisać kogo cytujesz i skąd.
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"

Nasz skarb
bzyczka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 09:46   #87
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez bochema Pokaż wiadomość
A ty jesteś taka święta ???
Mam nadzieję że ciebie taka spraw nie będzie dotyczyła. I nie chciej, żeby cię coś takiego spotkało. bo czasami bywa tak, że człowiek gada, tak jak ty a jak przychodzi co do czego to po jakimś czasie znajduje się w tej samej sytuacji a wtedy jest wszystko ok.
wiedz jeszcze jedno, że partner z którym chcemy spędzić życie pokazuje swoje prawdziwe oblicze dopiero po ślubie lub w momencie kiedy zaczynają mieszkać razem i dzielić razem swoje życie. I okazuje się że partner przed a po to dzień do nocy.
Przed ślubem kochany, do rany przyłóż wszyscy go kochają, lubią a po ślubie okazuje się że związaliśmy się z tyranem, który znęca, pastwi się nad rodziną żoną , dziećmi, zamyka żonę i swoje dzieci w pokojach, żonie nie pozwala oglądać świata zewnętrznego itd. wybacz ale ja nie nie chciałabym do końca życia żyć z kimś takim.

Ja nie rozwiodłam się dlatego ,że miałam taki kaprys. Wychodziłam za mąż ze świadomością że będzie z każdym dniem będzie coraz lepiej, ale było coraz gorzej. Myślałam, że człowiek za którego wychodzę za mąż jest wspaniały opiekuńczy, wiedziałam, że mnie kocha bo aż za bardzo to okazywał. maż pokazał swoje prawdziwe oblicze jaki to jest " wspaniały", kochany. A po ślubie nie mogłam nigdzie wyjść, z nikim się spotkać, musiałam robić wszystko to co on chciał i kiedy chciał. Na szczęście nie podnosił ręki, Ale czułam się jak w klatce.
Raz się zbuntowałam, wyszłam z domu na 5 minut zobaczyć się z koleżanką bo już czułam że dziczeje. nie chciej wiedzieć co było potem jak mnie nie było w domu. Po chleb nie mogłam wyjść. Po kilku latach takiego życia popadłam w depresje i jakoś nikt tego nie zauważył. miałam dwa wyjścia albo udać się do psychologa albo skończyć jak mój brat, ale pomyślałam sobie że moi rodzice już jedno dziecko stracili, więc już nie chciałam im zrobić powtórki. poszłam do psychologa. To że jestem dziś normalna to jest właśnie zasługa psychologa, który pomógł wyrwać się z tego małżeństwa, więc mi nie mów że małżeństwo powinno trwać na dobre i na złe.
Masz ochotę zyć przez całe życie z tyranem bo przysięgałaś przed Bogiem to żyj ja nie mam zamiru.
po długiej przerwie ułożyłam sobie życie z wielkim trudem. Mam normalnego faceta, dzieci i tworzymy wspaniałą rodzinę a teraz nikt mi tego nie popsuje. I mam zamiar ponownie składać przysięgę przed Bogiem czy tobie się to podoba czy nie.
Nie wiem jak można wyjść za faceta z którym sie wcześniej nie mieszkało i nie sprawdziło jak wygląda takei nudne, codzienne życie wypełnione obowiązkami. To tlyko dowodzi niedojrzałości ludzi, którzy stają ze sobą na ślubnym kobiercu.

Nie jest to reguła, ale smutna prawda jest taka, ze takie sytuacje zdarzają się nad wyraz często.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 10:05   #88
Zuziunia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Zamiast pisać na wątku o tym jak przebiega proces stwierdzenia nieważności, męczymy się z elfir która wyraża tu swoje opinie, a ten wątek nie do tego służy

najlepiej ją zignorować.. właściwie o co jej chodzi... tego nie wiem i mnie to nie interesuje..

Jeżeli jest mozliwość stwierdzenia nieważności, dlaczego nie wykorzystać szansy na normalne życie,ja jestem wierząca i mnie do końca życia będzie gryzł sumienie jeśli będę związana z kimś...

proces jest długi, u mnie trwa 3 lata ale zależy mi na tym, zależy aby moje dzieci mialy normalną rodzinę, taką w jakiej ja byłam wychowana.

Nie jestem jakaś dewotką, nie chodzi mi o białą sukienkę, ale o to coś co sie dzieje w sercu kiedy nie mogę iść do spowedzi
może niekórzy tego nie rozumieją, może nie chcą rozumieć...
Zuziunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 11:30   #89
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Cytat:
Napisane przez bochema Pokaż wiadomość
A ty jesteś taka święta ???
Nie muszę. Ja nikomu nie wmawiam, ze jestem katoliczką

Cytat:
Napisane przez bochema Pokaż wiadomość
wiedz jeszcze jedno, że partner z którym chcemy spędzić życie pokazuje swoje prawdziwe oblicze dopiero po ślubie lub w momencie kiedy zaczynają mieszkać razem i dzielić razem swoje życie. I okazuje się że partner przed a po to dzień do nocy.
Ja dziele życie z moim partnerem jeszcze przed slubem. zeby się nie omylić.
Ja nie musze wybaczać, bo nie wiążą mnie zasady religijne.
Ale jesli ktos za katolika się uwaza, to chyba znaczy to, ze opiera sie na katolickich zasadach moralnych? Bo inaczej - co z niego za katolik? Z nazwy?

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Cytat:
Napisane przez bzyczka1 Pokaż wiadomość
Elfir cytujesz kogoś. Pod takimi wypowiedziami powinnaś napisać kogo cytujesz i skąd.
Cytuje siebie (bo nie chciało mi się przepisywać) z wątku, w którym prawdziwa katoliczka (a takie osoby głęboko szanuję) przedstawia swoje dylematy moralne zwiazane z poznaniem osoby po rozwodzie cywilnym, bez stwierdzenia nieważnosci slubu kościelnego. Została prawie że wyśmiana przez niektóre rozmówczynie, które podchodziły do kwestii unieważnienia małzeństwa na zasadzie "co mi bedzie ksiadz mówił, jak mam żyć", "Olej zasady, bog ci wybaczy".
Dlatego postanowiłam bronić jej wyboru moralnego.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Zuziunia Pokaż wiadomość
najlepiej ją zignorować.. właściwie o co jej chodzi... tego nie wiem i mnie to nie interesuje..
O to, by ludzie zaczęli mysleć samodzielnie. By wyzwolili się z narzuconych przez otoczenie norm. By ich deklaracje światopoglądowe były świadome.
Ja tu w kółko spotykam osoby, które chcą brac ślub w kosciele katolickim nie znając podstaw religii, którą deklarują.
Nawet nie wiesz, jakie to smutne i żałosne, kiedy patrzy się na to z boku.
Staram się dyskutować, by pobudzić co niektórym komórki mózgowe do pracy. Bo to przyznawanie się do katolicyzmu co poniektórych to wynik lenistwa a nie rzeczywistej postawy religijnej.
Niestety, tylko naród świadomy i myslacy jest narodem silnym.
Potraktuj to jako objaw mojego patriotyzmu.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 12:22   #90
bochema
Zadomowienie
 
Avatar bochema
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 1 055
GG do bochema
Dot.: unieważnienie małżeństwa

Elfir swoją filozofią myślenia zaśmiecasz mi wątek, dlatego proszę Cię zniknij z niego.
Swoje racje głoś sobie gdzieś indziej.
Pa pa.
bochema jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-02-23 11:21:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:06.